Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Mam szczęście wykonywać pracę, którą lubię i jest moim hobby.

           Pragnę przedstawić Państwu kolejnego wspaniałego muzyka, który wprawdzie nie urodził się na Podkarpaciu, ale w Rzeszowie spędził piękne lata młodości i tutaj jego talent zaczął na dobre rozkwitać.
          To Jakub Lubowicz, kompozytor, aranżer, dyrygent, pianista, producent muzyczny, właściciel firmy eLmusic oraz kierownik muzyczny Teatru Roma w Warszawie.
          Niedawno odwiedziłam ten Teatr, aby porozmawiać z panem Jakubem, a później posłuchać muzyki skomponowanej przez dwóch utalentowanych braci Jakuba i Dawida Lubowiczów oraz zobaczyć go w roli dyrygenta podczas spektaklu musicalu „Piloci”. O wrażeniach napiszę na zakończenie, a teraz rozmowa, która wyjaśni, dlaczego osoba Pana Jakuba Lubowicza jest mi szczególnie bliska i czuję się dumna, kiedy słyszę o jego sukcesach.

          Zofia Stopińska: Wyjaśnię teraz, dlaczego tak bardzo chciałam z Panem porozmawiać i poprosiłam o trudny do zdobycia bilet na spektakl „Pilotów”. Jestem koleżanką Pana taty – Stanisława Lubowicza, z którym uczęszczaliśmy do jednej klasy w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia w Rzeszowie.
          Jakub Lubowicz: Ja w trakcie nauki w Liceum Muzycznym w Rzeszowie spotykałem często na korytarzach szkolnych pani córkę.

          Myślę, że miło wspomina Pan czas nauki spędzony w Rzeszowie oraz opiekę dziadków, którzy w tym mieście mieszkali.
          - Tak, Rzeszów jest mi nadal bardzo bliski pomimo, że urodziłem się, podobnie jak brat i siostra, w Zakopanem. Nie jesteśmy jednak Góralami tylko naturalizowanymi Zakopiańczykami, bo jednak tato pochodzi z Rzeszowa. Tam jest nasza cała rodzina i spędziliśmy w Rzeszowie nasze dzieciństwo. Mam ogromny sentyment do tego miasta, w którym mam nadal wielu znajomych i przyjaciół, a przede wszystkim świetnego nauczyciela, u którego zaczynałem swoją edukację.

          Z nutką wzruszenia zawsze czytam i słucham, jak Pan podkreśla, że duży wpływ na Pana rozwój muzyczny miał pan Mikołaj Piatikow – nauczyciel fortepianu.
          - Bo to jest prawda, był moim nauczycielem – profesorem, który prowadził mnie przez całą średnią szkołę muzyczną i zawsze był ze mną zarówno wtedy, kiedy osiągałem sukcesy, jak i w chwilach niepowodzeń. Zawdzięczam mu bardzo dużo, bo nie tylko nauczył mnie bardzo dobrze grać, ale także namówił mnie na studia pianistyczne w Akademii Muzycznej w Warszawie. Dzięki niemu ukończyłem klasyczne studia pianistyczne, a dopiero potem studia jazzowe, także na fortepianie, w Akademii Muzycznej w Katowicach. Do zakończenia studiów, kiedy tylko potrzebowałem, mogłem pojechać na lekcje do Mikołaja. Bardzo sobie cenię, że zechciał obdarzyć mnie swoją przyjaźnią. Dlatego moje ścieżki teraz także często prowadzą do Rzeszowa, gdzie zawsze odwiedzam przede wszystkim Mikołaja.

          - Oprócz wielu różnych nurtów w Pana działalności pojawiła się niedawno pedagogika, bo jest Pan wykładowcą Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina.
          - Na uniwersytecie powstał nowy kierunek w ramach Wydziału Wokalnego o specjalności musical, ja tam zostałem zatrudniony i zajmuję się tam tym, co robię w Teatrze Roma, czyli wprowadzam młodych studentów w świat musicalu.

           Pana działalności nie da się kojarzyć z jednym gatunkiem muzyki, bo oprócz muzyki klasycznej bardzo szybko zaczął Pan grać jazz, komponuje Pan muzykę dla potrzeb teatrów muzycznych i z wielką swobodą porusza się Pan w różnych współczesnych gatunkach muzyki: pop, house, hip-hop czy rock.
          - Robię to wszystko dlatego, że interesuje mnie wyłącznie dobra muzyka i nie potrafię powiedzieć, która jest najważniejsza, a która mniej ważna, bo we wszystkich wymienionych gatunkach jest dobra i zła muzyka, i staram się brać to, co dobre z różnych gatunków. W dzisiejszych czasach możemy znaleźć w Internecie wszystko, co chcemy. Miałem w życiu zawodowym różne epizody: grałem pop, jeździłem na różne festiwale, był czas, że grałem więcej jazzu, a teraz mniej gram na fortepianie, bo skupiam się na komponowaniu. Niedawno mieliśmy premierę naszego nowego musicalu dla młodzieży „Przypadki Robinsona Cruzoe”. Aktualnie pochłaniają mnie najbardziej: dyrygowanie, komponowanie i aranżowanie.

          Lista Pana kompozycji jest coraz dłuższa.
          - To prawda, bo związałem się z musicalem i zanim się skończy komponować jeden, to już mam propozycję i przyjmuję ją, bo lubię to robić. Mam świetne możliwości w Teatrze Roma, mamy tutaj świetnych muzyków i aktorów, a to pozwala mi spełniać wszystkie pomysły i marzenia, bo wiem, że mam znakomitych wykonawców.

          Pewnie nawet większość muzyków nie wie, jak dobrze musi być przygotowany musical, żeby był interesujący.
           - Musical jest niezwykle trudnym, bardzo skomplikowanym gatunkiem, bo to jest połączenie sztuki wokalnej, aktorskiej, tanecznej i połączyć to wszystko razem nie jest łatwo.
          Przed każdą naszą kolejną produkcją mamy castingi, które trwają tygodniami. Zgłasza się na nie kilkaset osób i trzeba wybrać aktorów, którzy łączą te wszystkie umiejętności, to jest trudną sztuką, ale mamy coraz więcej młodych, zdolnych ludzi, którzy bardzo dobrze rokują.
W ostatnich latach w Polsce nastąpił niesamowity rozkwit musicalu i wszystko podąża w dobrym kierunku.

          Bardzo ważne jest też zaplecze techniczne, bo współczesne musicale są wprost „naszpikowane” techniką.
          - To prawda, ale nie we wszystkich, bo off-broadwayowskie musicale, mniejsze, nie są aż tak technologicznie zaawansowane. Na nowej scenie teatru gramy musical „Once”(jestem również szefem muzycznym tego musicalu), oparty na filmie Johna Carneya, z którego piosenka „Falling Slowly” zdobyła Oscara. Bierze w nim udział dwunastu aktorów-muzyków, a wszyscy grają, tańczą i śpiewają. To jest szalenie ciekawy spektakl, na który bilety sprzedają się prawie natychmiast po ogłoszeniu sprzedaży.
          Na naszej dużej scenie wystawiamy musicale nieprawdopodobnie zaawansowane technologicznie – „Piloci” są najlepszym przykładem i jest to teatr XXI wieku łączący m.in. elementy filmu, efektów specjalnych i dlatego gramy z orkiestrą na żywo do filmów, które publiczność widzi w elementach scenografii. Połączyć to wszystko technicznie było bardzo trudno, ale możemy sobie na to pozwolić.

          Umówiliśmy się na to spotkanie dzięki Pana żonie, bo Pan nagrywał albo komponował.
          - Ponad miesiąc rzadko mnie można było w domu zastać, bo musical „Robinson Cruzoe” mnie mocno pochłonął. Do ostatniej chwili nagrywałem muzykę na płytę. Tygodnie przed premierą spędzam głównie w tym pomieszczeniu, bo to jest nasze studio.

          Najczęściej przychodząc po bilety na musical, można już kupić płytę z muzyką do musicalu, na który się wybieramy. Wasze wydawnictwo działa niezawodnie.
           - Zwykle sprawnie produkujemy te płyty. Ja się zajmuję produkcją muzyczną, a wydawców mamy najczęściej zewnętrznych. Płyty ze ścieżką dźwiękową wydał Universal Music, natomiast Teatr Roma jest głównym producentem. Nasi widzowie często pytają o płyty i chcą je kupić. Zamierzamy teraz zarejestrować DVD z „Pilotów” , bo zapotrzebowanie jest ogromne, aby musicale pojawiały się także z tej formie.
          Można u nas kupić płyty ze wszystkich prawie poprzednich premier. Płyta z musicalu „Mamma Mia!” osiągnęła status potrójnej platyny i sprzedawała się jak przysłowiowe „świeże bułeczki” .
Przez cały czas staramy się podnosić poprzeczkę, robić nowe rzeczy.
           „Piloci” to jest nasz pierwszy w pełni autorski spektakl, nie na licencji zachodniej, bo nawet „Akademia Pana Kleksa” oparta była na książce, a „Piloci” są naszym pierwszym dziełem i sukces tego spektaklu przerósł nasze oczekiwania. Chyba w połowie lutego graliśmy 350 spektakl, a do końca sezonu z pewnością przekroczymy liczbę 400. Plasujemy się w czołówce tytułów, które grane były w historii Teatru Roma. „Upiór w operze”, „Mamma Mia” i „Piloci” okazały się największym sukcesem frekwencyjnym.

           Okazuje się, że można w Polsce tworzyć i realizować spektakle, które odnoszą wielkie sukcesy.
           - Sukces to jest słowo różnie rozumiane, ale dla mnie szczęściem jest to, że mogę wykonywać pracę, którą lubię, która jest moim hobby i daje mi nieprawdopodobną przyjemność.
          To jest najwspanialsza rzecz, która dodaje mi sił, jak jestem zmęczony i niewyspany, bo jak się robi to, co się lubi, a jeszcze jak się swoją muzykę pisze i nagrywa ze wspaniałymi muzykami, którzy ją wykonują, to jest ogromna radość i mogę powiedzieć, że jest to mój osobisty sukces. Bardzo się z tego cieszę i chciałbym to robić dalej.

           Wiem, że dość często występuje Pan na scenie w roli pianisty.
           - To prawda, ostatnio najczęściej dzięki bratu, bo prawie dwa lata temu nagrał świetną płytę jazzową, na której obok Krzysia Herdzina na fortepianie miałem również zagrać kilka utworów ale ja wówczas nie mogłem uczestniczyć w tych nagraniach, bo to było tuż przed premierą „Pilotów” i nie byłem w stanie pogodzić wszystkiego. Płyta z kompozycjami Dawida zatytułowana jest „Inside”. Często gram utwory, które są zamieszczone na tej płycie, podczas koncertów i mam okazję „biegle poruszać palcami na fortepianie”. To mobilizuje mnie do ćwiczenia, bo żeby biegle grać, to trzeba ćwiczyć. Te koncerty są doskonałą odskocznią od tego, co się na co dzień robi.

          Jest Pan także pianistą siostry, która świetnia śpiewa.
          - Owszem, dużo gram z siostrą i nagraliśmy wspólnie kilka płyt. Nika Lubowicz jest jedną z czołowych wokalistek jazzowych młodszego pokolenia w Polsce. Rodzinnie też się wszyscy bardzo wspieramy.

           Oprócz najnowszych musicali „Piloci” i „Robinson Cruzoe” Teatr Roma ma także wiele innych propozycji.
           - Przede wszystkim wspomniany już „Once” na nowej scenie, mamy także sporo propozycji dla młodych widzów, jak „Księga dżungli”, „Adonis ma gościa” (obydwa z moją muzyką), niedawno była premiera musicalu Kasi Zielińskiej „Nowy Jork. Prohibicja”. Oferta w naszym teatrze jest bogata.

            Pracuje i współpracuje z Teatrem Roma wielu artystów oraz osób, które biorą udział w realizacji każdego spektaklu.
           - Przy takim spektaklu, jak „Piloci”, potrzebny jest ogromny zespół techniczny, którego na scenie się nie widzi, a także: garderobiane, fryzjerki, makijażyści i wizażyści. Cały sztab ludzi pracuje na taki spektakl, a do tego cały zespół musi być bardzo zgrany i chętny do pracy. Muszą to być ludzie z pasją i dzięki temu nasze spektakle cieszą się tak wielkim powodzeniem.

           Będąc prawie zawsze w Romie albo na koncertach, nie ma Pana w domu.
           - Dom na szczęście jest bardzo blisko Romy (śmiech).
Powiem szczerze, że częściej jestem w pracy niż w domu, ale staram się wygospodarować także trochę wolnego czasu i spędzać go z rodziną. Nie jest to łatwe, bo pracujemy wieczorami, jak dzieci wracają ze szkoły, to my zazwyczaj wychodzimy do pracy. To dotyczy większości artystów zarówno muzyków, jak i aktorów. W czasie weekendu zawsze pracujemy.

           Dłuższe przerwy chyba się nie zdarzają.
           - Czasami są przerwy, są święta, są wakacje – nie pracujemy od rana do nocy przez 365 dni w roku. W wolnym zawodzie sami dysponujemy naszym wolnym czasem.

           Oprócz ciężkiej pracy, co jest potrzebne, aby odnosić sukcesy artystyczne?
           - Żeby coś osiągnąć potrzebnych jest kilka czynników: trzeba wierzyć, że się to zrobi, trzeba umieć to zrobić, mieć dobry pomysł, ale także trzeba mieć w życiu trochę szczęścia – spotkać odpowiednich ludzi, znaleźć się w odpowiednim miejscu i móc wykorzystać swoje umiejętności.
           Jak się kieruje kilkudziesięcioosobowym zespołem, to trzeba harmonijnie z nimi współpracować, bo od tego zależy także nasz wspólny sukces. Umiejętność kierowania zespołem artystycznym jest także sztuką. Staram się, aby zespół był profesjonalny i zgrany towarzysko. Jak wszyscy się lubią wzajemnie, to można naprawdę góry przenosić.

          Wasze musicale można oglądać chyba tylko w Teatrze Roma. Chyba trudno je wystawiać gdzie indziej.
          - My jednak co najmniej kilka razy w roku wyjeżdżamy, mamy taki program musicalowy zatytułowany „Ale Musicale” – przepiękny, dwugodzinny koncert z orkiestrą na żywo i kilkudziesięcioma artystami na scenie (tancerze, wokaliści) i jest to „składanka” z fragmentów wszystkich musicali, które już były grane w naszym Teatrze. Musimy mieć tylko zaproszenie od organizatora i po ustaleniu terminu przyjeżdżamy i występujemy. Bardzo te wyjazdy lubimy, bo wszędzie spotykamy się z gorącym przyjęciem publiczności. Nie ukrywam, że występ w naszych stronach rodzinnych, czyli w Rzeszowie lub innym mieście na Podkarpaciu, sprawiłby nam ogromną przyjemność. Czekamy tylko na zaproszenie.

            Sądzę, że zaproszenia się wkrótce pojawią i będzie okazja do kolejnego spotkania. Dzisiaj już musimy kończyć rozmowę, bo pan za kilkanaście minut pojawi się za pulpitem dyrygenta, a ja udam się na widownię, aby po raz pierwszy być na spektaklu „Piloci”.
           - Dziękuję za spotkanie i zapraszam na spektakl.

Z Jakubem Lubowiczem, kompozytorem, aranżerem, dyrygentem, pianistą, producentem muzycznym, właścicielem firmy eLmusic oraz kierownikiem muzycznym Teatru Roma w Warszawie rozmawiała Zofia Stopińska 13 marca 2019 roku w Warszawie.

           Szanowni Państwo!
           Pomimo, że z panem Jakubem Lubowiczem, kompozytorem, aranżerem, dyrygentem i kierownikiem muzycznym Teatru Roma rozmawiałam już prawie miesiąc temu i wtedy także byłam na spektaklu „Piloci”, do dzisiaj jestem pod wielkim wrażeniem tego wyjątkowego musicalu.
Jego głównymi twórcami są:
Wojciech Kępczyński – libretto, reżyseria i współpraca choreograficzna
Michał Wojnarowski – teksty piosenek
oraz Jakub Lubowicz i Dawid Lubowicz – muzyka i aranżacje.

Sebastian Gonciarz – II reżyser, scenariusze walk powietrznych
Jakub Lubowicz – dyrygent, kierownictwo muzyczne
Krzysztof Herdzin – wybrane orkiestracje, dyrygent gościnny
Jeremi Brodnicki – scenografia
Dorota Kołodyńska – kostiumy
Andrzej Szenajch – kostiumograf ds. mundurów i militariów
Agnieszka Brańska – choreografia
Wojciech Kępczyński – współpraca choreograficzna,
Marc Heinz – reżyseria światła
Kamil Pohl – reżyseria scenografii cyfrowej i animacji
Jaga Hupało – fryzury
Sergiusz Osmański – charakteryzacja
Paweł Kacprzycki, Jan Kluszewski, Piotr Skórka – reżyseria dźwięku
Anna Waś – kierownictwo techniczne
Sławomir Koper – konsultacja historyczna
Ewa Bana, Alina Różankiewicz – kierownictwo produkcji

           Jeszcze dłuższa jest lista wykonawców: solistów, członków zespołu wokalnego i zespołu tanecznego oraz orkiestra.
Wiele osób pracowało także nad stworzeniem i przygotowaniem cyfrowej scenografii, animacji i scen walk powietrznych. Wykorzystane zostały także fragmenty nagrań archiwalnych Polskiego Radia, Biblioteki Narodowej oraz ze zbiorów Muzeum – Pracowni Arkadego Fiedlera w Puszczykowie.
W spektaklu wykorzystywane są efekty pirotechniczne, akustyczne i świetlne.
           Od pierwszego do ostatniego dźwięku „Piloci” zachwycają piękną muzyką, świetnym wykonaniem, a przede wszystkim wartko toczącą się akcją, która bardzo absorbuje publiczność.
          W libretto osnute na wydarzeniach z czasów II wojny świtowej, wpleciona jest także piękna historia miłosna, która niestety, nie ma szczęśliwego zakończenia.

          W pięknie wydanym programie autor libretta i reżyser „Pilotów” pan Wojciech Kępczyński pisze, że długo marzył o stworzeniu i wystawieniu polskiego musicalu adresowanego przede wszystkim do widzów dorosłych: „ Szukałem historii i bohatera (lub bohaterów), którzy mogliby „udźwignąć” takie przedsięwzięcie. W pewnym momencie zrozumiałem, że taki temat miałem przecież od dawna na wyciągnięcie ręki – w mojej rodzinie. Otóż bracia mojej Babci – Maksymilian i Jan Lewandowscy – byli pilotami brytyjskiego lotnictwa wojskowego [RAF] i walczyli w polskich dywizjonach podczas Bitwy o Anglię i później, do końca II wojny światowej. Pomyślałem, że to doskonały materiał na epicką, musicalową opowieść: historia bohaterskich pilotów, których wkład w zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami był nieoceniony (to przecież o nich Winston Churchill powiedział: „Jeszcze nigdy w historii ludzkich konfliktów tak wielu zawdzięczało tak wiele tak nielicznym”), a którym później i Alianci, i komuniści odmawiali zasług i nie dopuścili do wielkiej londyńskiej Parady Zwycięstwa w czerwcu 1946 roku. Wielu z tych wspaniałych ludzi po wojnie nigdy nie wróciło do Polski (bracia mojej Babci osiedlili się w Kanadzie), a tych, którzy powrócili, często wprost oskarżano o zdradę, torturowano i skazywano na śmierć. Ileż przy tym było dramatów osobistych, rozbitych rodzin i złamanych serc...”.
„Piloci” nie są jednak dokumentem i w programie widnieje odpowiednia informacja.
          „Musical jest inspirowany wydarzeniami historycznymi, nie stanowi jednak wiernej rekonstrukcji faktów. Niektóre postaci i zdarzenia są wytworem wyobraźni autorów i powstały ze względów dramaturgicznych jako całkowicie fikcyjne. Ich ewentualne podobieństwa do osób i zdarzeń historycznych są przypadkowe”.

          „Piloci” to spektakl muzyczny na światowym poziomie, który, jak się przekonałam, zachwyca zarówno młodzież, jak i dorosłych. Warto do domu wrócić z albumem zawierającym cudowną muzykę w znakomitym wykonaniu. Słuchając jej w domowym zaciszu, przed oczami widzi się sceny ze spektaklu.

Zofia Stopińska

XIII Międzynarodowy Konkurs Interpretacji Muzycznej

Plan konkursu:
04 kwietnia 2019 – I etap przesłuchań
Zamek w Przemyślu
godz. 09:00 – 12:00 – Przesłuchania kategorii II
godz. 14:30 – 17:00 – Przesłuchania kategorii I – grupa I
godz. 17:00 – FORUM METODYCZNO NAUKOWE

05 kwietnia 2019 – I etap przesłuchań
Zamek w Krasiczynie
godz. 09:00 – 12:00 – Przesłuchania kategorii IV
Zamek w Przemyślu
godz. 10:00 – 12:30 – Przesłuchania kategorii I – grupa II
godz. 15:00 – 19:00 – Przesłuchania kategorii III

06 kwietnia 2019 - II etap przesłuchań
Zamek w Krasiczynie
godz. 10:00 – 12:00 – Przesłuchania kategorii IV
Zamek w Przemyślu
godz. 09:00 – Przesłuchania kategorii I
godz. 10:00 – Przesłuchania kategorii II
godz. 12:00 – Przesłuchania kategorii III

godz. 16:30 – Koncert finałowy – III etap przesłuchań
- Oficjalne ogłoszenie wyników
- zakończenie konkursu

Jury przewodniczą:
prof. zw. dr hab. Zbigniew Bargielski
prof. UR dr hab. Leszek Suszycki

Organizator:
Fundacja Sonore
Dyrektor konkursu – Andrzej Wawrzyniuk

FILHARMONIA PODKARPACKA - KONCERT PASYJNY

 1 kwietnia 2019r., PONIEDZIAŁEK, godz. 18:00

ARSO ENSEMBLE w składzie:
ROBERT NAŚCISZEWSKI - skrzypce
OREST TELWACH - skrzypce
IZABELA TOBIASZ - altówka
ANNA NAŚCISZEWSKA - wiolonczela
SŁAWOMIR UJEK - kontrabas
oraz
MONIKA BUCZKOWSKA - sopran
KAROLINA MAKUŁA - mezzosopran
JOLANTA MÜNCH - klawesyn
STEFAN MÜNCH - słowo

W programie:
A. Vivaldi - Stabat Mater
A. Vivaldi - Sinfonia "Al Santo Sepolcro"
G.B Pergolesi - Stabat Matter

Wyniki XIV Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Instrumentalistów im. Stefanii Woytowicz

Protokół z posiedzenia jury XIV Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Instrumentalistów im. Stefanii Woytowicz
Jury w składzie: prof. Elżbieta Gajewska (flet) - Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina w Warszawie, prof. Andrzej Godek (klarnet) – Akademia Muzyczna w Krakowie, prof. Igor Cecocho (trąbka) – Akademia Muzyczna we Wrocławiu, prof. Wiesław Kwaśny (skrzypce) – Akademia Muzyczna w Krakowie, dr hab. Adam Klocek (wiolonczela) – Akademia Muzyczna w Krakowie, dr hab. Paweł Zawadzki (fortepian) – Akademia Muzyczna we Wrocławiu po wysłuchani 160 instrumentalistów postanowiło przyznać następujące nagrody i wyróżnienia:

I kategoria wiekowa

Fortepian

Wyróżnienia:
Nadia Kopkowicz - PSM Ii II st. Nowy Sącz
Piotr Kopeć – SM I st. Żębocin
Marcel Stańczak – PSM I i II st. Wadowice
Natalia Gajda – SM I st. Żębocin
Julia Białkowska – SM I st. Łącko
Milena Jendrzej – PSM I st. Olesno
Mateusz Wilk – PSM I st. Jasło
Dawid Stellmach – PSM I st. Olesno
Wojciech Wądrzyk – PSM I i II st. Wadowice
Sanae Harada - PSM I i II st. Wadowice

Nagrody:
I nagroda - Jakub Staniszewski- ZSM Radom
II nagroda - Franciszek Gąsieniec – OSM I i II st. Wrocław
III nagroda - Fabian Kondela- PSM I i II st. Wadowice

Instrumenty smyczkowe i szarpane:

Wyróżnienia:
Klara Doniec – PSM I st, Jasło
Oliwia Kłoda - SM I st. Sucha Beskidzka
Celina Turek - ZPSM Gorlice
Maria Hornik - PSM I i II st. Nowy Targ
Emilia Wójcik - PSM I i II st. Wadowice

Nagrody:
I nagroda - Lena Gołdyn – PSM I st. Łącko
II nagroda – Nikodem Stępień - PSM I st. Będzin
II nagroda – Zofia Stabryła - ZPSM nr 4 Warszawa
III nagroda – Leon Marut- ZPSM nr 4 Warszawa

Dyplom dla najmłodszego uczestnika – Aleksandra Pyzińska – ZPSM Dębica

Instrumenty dęte i akordeon

Wyróżnienia:
Martyna Jaracz – ZSM Krosno
Adrian Rusnok – ZSM Krosno
Maksymilian Cieślik- ZSM Krosno
Marzena Wiecheć – PSM I st. Jasło
Katarzyna Redaj – PSM I st .Zambrów
Anita Wdzieńkońska – SSM I st. Wysokie Mazowieckie
Patrycja Salamon – SM I st. Domosławice
Agata Powrósło- PSM I i II st.Opole
Michał Durowski- OSM I st. Kraków
Szymon Sarnik- PSM I st. Będzin
Filip Trzpiot – ZSM Tychy

Nagody:
I nagroda - Kacper Kocaba ZPSM Dębica
II nagroda - Aleksander Kubica - PSM I st. Będzin
II nagroda - Stefan Plata – PSM I i II st. Nowy Sącz
III nagroda - Marlena Kasprzyk - SM I st. Domosławice

II kategoria wiekowa

Fortepian

Wyróżnienia:
Nikola Czyżowska - ZPSM Bielsko-Biała
Paweł Batko - PSM I i II st. Wadowice

Nagrody:
I nagroda – Jakub Depczyński – PSM I st. Jasło
I nagroda - Józef Domżał – ZPSM nr 1 Warszawa
III nagroda - Michał Basista - POSM II st. Kraków

Instrumenty smyczkowe i szarpane

Wyróżnienia:
Rachela Jutras - ZPSM nr 4 Warszawa
Natalia Wojciechowska - PSM I i II st. Łomża
Małgorzata Majcherczyk - OSM II st. Katowice
Hanna Steczek - POSM I i II st. Katowice
Gabriela Skowron - ZPSM w Dębicy

Nagrody:
I nagroda - Jakub Staszel- PSM II st. w Krakowie
II nagroda – Teresa Gąsieniec - OSM I i II st. Wrocław
II nagroda - Adrianna Łukaszczyk- PSM II st. w Krakowie
III nagroda - Miriam Powrósło - PSM I i II st. w Opolu

Instrumenty dęte i akordeon

Wyróżnienia:
Jan Szewczyk - PSM I i II st. Nowy Targ
Dominik Bojęś – PSM I i II st. Wadowice
Tomasz Grzebień- PSM I st. Strzyżów

Nagrody:
I nagroda - Magdalena Szczęsna - ZPSM Bielsko - Biała
II nagroda - Szymon Mikuszewski – ZSM Krosno
III nagroda - Agnieszka Płaczek – ZPSM Bielsko –Biała
III nagroda - Kinga Stochła – OSM I i II st. Wrocław

III kategoria wiekowa

Fortepian

Wyróżnienia:
Krzysztof Goliszek – SM I i II st. im. T. Szeligowskiego – Lublin

Nagrody:
I nagroda – Michał Babiarz – Pryw. SM II st. Jasło
II nagroda - Lena Michajłów - ZPSM nr 1 Warszawa
II nagroda – Jan Widlarz - ZPSM nr 4 Warszawa

Instrumenty smyczkowe i szarpane:

Wyróżnienia:
Anna Rydz - PSM II st. Kraków
Małgorzata Bardak – OSM I i II st Lublin
Krzysztof Pietkiewicz - ZPSM nr 1 Warszawa
Olivia Bujnowicz - POSM II st. Katowice

Nagrody:
II nagroda - Kacper Solarz – POSM II st. Katowice
II nagroda – Denys Kozlov – ZSM nr1 Rzeszów
III nagroda - Sylwia Barcikowska - ZSM nr 1 Rzeszów

Instrumenty dęte i akordeon

Wyróżnienia:
Rafał Kleszcz – NSM II st. Dębica
Maciej Łuszczewski – ZPSM Tarnów
Aleksandra Lasoń – OSM I i II st. Wrocław
Maciej Ochwat - Pryw. Sm I i II st. Jasło

Nagrody:
I nagroda – Maja Łagowska – ZPSM Bielsko – Biała
II nagroda – Damian Markowicz - PSM I i II st. Nowy Sącz

Grand Prix konkursu otrzymał Jakub Staszel – PSM II st. w Krakowie

Podziękowania za wzorowe przygotowanie uczniów do konkursu otrzymali nauczyciele: Ewelina Szary, Grażyna Brudnicka, Joanna Marcisz, Klaudia Syjud, Joanna Leśniak - Jeż, Magdalena Mazanka, Aneta Kołbasa - Chrobak, Jadwiga Błażowska, Elżbieta Nawarecka, Wilia Ochocka – Janusz, Milena Kędra, Irina Rumiancewa - Dabrowski, Joanna Ławrynowicz, Ewa Stępka, Agnieszka Sobas, Marek Tumidajewicz, Tomasz Mazur, Mariusz Stępień, Andrzej Komorowski, Anna Dzienniak, Mateusz Majchrzak, Grzegorz Szczyrba, Wioletta Strączek, Katarzyna Balas, Janusz Gajownik, Małgorzata Wasiucionek, Tadeusz Melka, Łukasz Błaszczyk, Beata Stankiewicz, Urszula Bizon -Biduś, Tomasz Kajkowski, Bogusław Jaskółka, Maciej Inglot, Robert Naściszewski, Adam Wagner, Joanna Król, Anna Popławska – Pojenta, Agnieszka Cypryk, Tadeusz Wróbel, Bogdan Woźniak.

Dyplomy za wzorowy akompaniament otrzymali: Zuzanna Cieszko, Sandra Delong – Kiełbińska, Marcin Augustyn, Michał Mazanek, Magdalena Kawałek, Jarosław Olszewski, Monika Marut, Krzysztof Stanienda, Monika Wilińska Tarcholik, Wojciech Kopczak, Piotr Gąsieniec, Klaudyna Hyjek, Klaudiia Syjud, Anna Materniak, Maurycy Huf, Ewa Orawska, Dariusz Noras, Wojciech Styś.

Podpisy Jury:
prof. Elżbieta Gajewska
prof. Andrzej Godek
prof. Igor Cecocho
prof. Wiesław Kwaśny
dr hab. Adam Klocek
dr hab. Paweł Zawadzki

Gratulujemy serdecznie wszystkim nagrodzonym i wyróżnionym

Nie ma lepszej szkoły, jak udział w konkursie.

           Zofia Stopińska: We wrześniu odbędzie się wielkie święto polskiej muzyki w Rzeszowie, którego centrum będzie Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego. Stąd o informacje poprosiłam panią prof. Martę Wierzbieniec, dyrektora tej placówki.
           Marta Wierzbieniec: To Międzynarodowy Konkurs Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki, którego organizatorem jest Instytut Muzyki i Tańca w Warszawie, działający w ramach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dyrektorem tego przedsięwzięcia jest dyrektor Instytutu Muzyki i Tańca Maxymilian Bylicki. Bardzo się cieszę, że ten Konkurs odbędzie się w Rzeszowie.
           Czekamy teraz na listę uczestników, ponieważ ciągle jeszcze wpływają do Instytutu Muzyki w Tańca zgłoszenia. Instytut Muzyki i Tańca ustalił także regulamin Konkursu i zajmuje się wszelkimi sprawami organizacyjnymi.
           Konkurs przebiegał będzie w dwóch kategoriach: gry na fortepianie i w kategorii muzyki kameralnej. Gościć będziemy nie tylko pianistów, ale także kameralistów. Przewidujemy, że będzie to kilkadziesiąt lub nawet ponad 100 osób, bo nie wiemy jeszcze, jak duże zespoły kameralne do nas przyjadą – mogą to być: duety, tria i kwartety oraz liczniejsze zespoły kameralne. Regulamin i propozycje utworów oraz kompozytorów, którzy powinni się znaleźć w repertuarze uczestników Konkursu, znajdą Państwo na stronie www.konkursmuzykipolskiej.pl Znajduje się tam wielu kompozytorów i bardzo duża ilość utworów, ale są to wyłącznie polscy twórcy i ich dzieła. Pewnie nie zawsze te dzieła są znane, doceniane, rozpowszechniane, ale ideą tego konkursu jest zachęcenie do sięgnięcia po te kompozycje. Z naszą rodzimą twórczością jest tak, jak mówi fraza z utworu Stanisława Jachowicza, „Cudze chwalicie, swego nie znacie” i można tutaj wymieniać szereg nazwisk wspaniałych twórców, którzy wcale nie byli gorsi, a ich dzieła w niczym nie ustępowały odpowiednim kompozycjom z danego okresu, które są popularne, bo są często wykonywane.

           Konkurs ma zasięg międzynarodowy i zagraniczni uczestnicy sięgając po utwory polskich kompozytorów, będą je później wykonywać na różnych estradach świata.
          - Marzeniem organizatorów jest, aby te utwory znalazły się nie tylko w repertuarze polskich wykonawców, ale aby muzyka polska wykonywana była przez artystów zagranicznych. Miejmy nadzieję, że ta pierwsza edycja Konkursu znacznie się przyczyni do osiągnięcia tego celu i będziemy mogli słuchać kompozycji wcześniej niegrywanych nie tylko w Polsce, ale także za granicą.

           W trzecim etapie pianiści grać będą z orkiestrą i dlatego będzie to wielkie wyzwanie dla Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej.
          - Tak, to jest wielkie wyzwanie i właściwie w jakimś stopniu już się przygotowujemy do tego przedsięwzięcia, ponieważ, tak jak pani powiedziała, trzeci etap Konkursu w kategorii pianiści będzie przebiegał z towarzyszeniem orkiestry. Jest podanych aż kilkanaście koncertów fortepianowych, spośród których pianiści mogą wybierać. Zobaczymy, które z nich zostaną wykonane w finale, ale musimy mieć przygotowane wszystkie, bo dopiero okaże się, którzy pianiści zostaną zakwalifikowani do Konkursu, którzy z nich przejdą przez kolejne etapy i których koncertów będziemy słuchać.
           Myślę, że jak już zostanie zamknięta lista kandydatów – przewiduję, że to będzie w pierwszej połowie lipca – i wtedy będę mogła Państwu dokładnie ogłosić, w jakich godzinach będą próby i koncerty ostatniego etapu.
Wiemy, że Międzynarodowy Konkurs Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszko odbywać się będzie od 20 do 27 września, a 25 i 26 września odbędzie się finałowy etap z towarzyszeniem Orkiestry, a 27 września Konkurs zakończy się Koncertem Laureatów.
          Dużo pracy czeka Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej, ponieważ spośród kilkunastu koncertów, które znalazły się w propozycji, tylko niektóre są grywane – na przykład koncerty fortepianowe Wojciecha Kilara, IV Symfonia koncertująca Karola Szymanowskiego. Częściej można te utwory usłyszeć niż koncerty Ludomira Różyckiego czy Józefa Wieniawskiego.

           Bardzo intersująco zapowiada się Międzynarodowy Konkurs Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki w Rzeszowie.
           - Program na pewno będzie interesujący, z pewnością będą mogli znaleźć dla siebie ciekawe propozycje wytrawni melomani i stali bywalcy sal filharmonicznych, ale ja myślę, że będzie to ogromnie interesujące doświadczenie także dla młodych – nie tylko adeptów sztuki muzycznej, ale także dla młodych osób wkraczających w świat muzyki, ponieważ wszystkie konkursy mają jeszcze dodatkowy smaczek rywalizacji, a z moich obserwacji wynika, że jest on coraz bardziej powszechny, lubiany i nie chodzi w tym wypadku tylko o nagrody, ale także o własną satysfakcję, o chęć zmierzenia się i porównania z innymi. Nie ma lepszej szkoły, jak udział w konkursie. Mam tu na myśli przygotowanie się do innych estradowych prezentacji, do poznania szerszego repertuaru i przede wszystkim postawienia sobie wysoko poprzeczki, co z pewnością procentuje lepszą formą, dyspozycyjnością, szerszym repertuarem itd.

           Miejmy nadzieję, że dla wielu uczestników będzie ten Konkurs początkiem kariery artystycznej.
           - Konkursy, podobnie jak festiwale, a niektóre festiwale także odbywają się na prawach konkursu – tego typu przedsięwzięcia artystyczne rodzą gwiazdy. Na całym świecie jest ciągłe zapotrzebowanie na nowe gwiazdy.

Z prof. Martą Wierzbieniec, dyrektorem Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego rozmawiała Zofia Stopińska 27 marca 2019 roku.

Fundacja Wspierania Kultury "Amadeusz" zaprasza

Podwieczorek przy fortepianie (i gitarze)

31 marca godz. 16.00
Sala widowiskowa MDK w Stalowej Woli
Wstęp wolny

           Do udziału w „Podwieczorku przy fortepianie” zaproszeni zostali uczniowie Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach Klaudia Głuszek – gitara , uczennica mgr Alicji Kociuby i Hubert Pisera uczeń w klasie fortepianu dyrektora Artura Jaronia.

           Hubert Pisera swoja edukację muzyczną rozpoczął w PSM I i II st. w Stalowej Woli w klasie fortepianu mgr Krystyny Węglarz i mgr. Magdaleny Pamuły. Jest laureatem wielu konkursów muzycznych w kategorii fortepian i kompozycja. Był uczestnikiem i laureatem m.in. Międzynarodowego Konkursu im. Janiny Garści, Międzynarodowego Konkursu im. Maurycego Moszkowskiego w Kielcach, Ogólnopolskiego Konkursu „Od Bacha do Szymanowskiego”.
          Artur Jaroń jest dyrektorem ZPSM w Kielcach, gdzie prowadzi klasę fortepianu .Jest również koncertującym pianistą / solista, kameralista / . Występuje z wieloma znanymi instrumentalistami i wokalistami oraz orkiestrami symfonicznymi . Od 25 lat jest Dyrektorem Artystycznym Międzynarodowego Festiwalu im. Krystyny Jamroz w Busku Zdroju.

LANG LANG - PIANO BOOK

Jedna z największych gwiazd muzyki klasycznej Lang Lang powraca z nowym albumem solowym Piano Book
- zbiorem utworów, które zainspirowały go do gry na fortepianie i pchnęły na drogę międzynarodowej sławy.
Jest to jego pierwszy nowy album studyjny od trzech lat i stanowi jego powrót do Universal Music Group i Deutsche Grammophon, z którym po raz pierwszy podpisał kontrakt w 2003 roku.

Lang Lang: „Chcę zabrać słuchaczy w podróż po moich ulubionych utworach fortepianowych. Mam nadzieję zainspirować i zmotywować młodych pianistów do koncentracji podczas codziennych ćwiczeń i sprawić, aby zrozumieli, jak wielkimi arcydziełami są te wspaniałe utwory“.

Piano Book zawiera miniatury fortepianowe, na których wyrosły całe pokolenia pianistów. Lang Lang chce zachęcić melomanów z całego świata, aby w pełni je docenili.
Oprócz dzieł wielkich kompozytorów takich jak Dla Elizy Beethovena, Clair de lune Debussy'ego i Preludium C-dur Bacha,
Lang Lang zawarł tutaj również kilka nowoczesnych klasyków znanych z telewizji i filmów takich jak La Valse d'Amélie Yanna Tiersena czy muzyka z Merry Christmas, Mr Lawrence Maxa Richtera i Ryuichi Sakamoto.
Są to utwory, które Lang Lang poznał podczas swojej pracy ze studentami z całego świata.
Lang Lang wybrał również dzieła szczególnie istotne w określonych kręgach kulturowych, jak szwedzki Limu, limu, lima i popularny chiński Kwiat Jaśminu - pieśni ludowe z całego świata, które napotkał podczas swoich podróży.

Znany na całym świecie wirtuoz fortepianowy Lang Lang sprzedał miliony albumów oraz zdobył szczyty klasycznych list przebojów, osiągając równocześnie wielki komercyjny sukces. W 2007 roku został nominowany do nagrody GRAMMY, stając się pierwszym chińskim artystą nominowanym w kategorii Najlepszy Solowy Instrumentalista. Został także uznany przez magazyn TIME za jedną ze 100 najbardziej wpływowych osób na świecie . W ciągu ostatniej dekady Lang Lang wielokrotnie wystąpił dla fanów muzyki, przywódców, monarchów i dygnitarzy, w tym dla prezydenta Baracka Obamy, papieża Franciszka i królowej Elżbiety II. Wystąpił również przed miliardami widzów podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku i finału Mistrzostw Świata Piłki Nożnej w 2014 w Rio de Janeiro. Jego występy z Metalliką, Pharrellem Williamsem i legendą jazzu Herbie Hancockiem zdobyły uznanie milionów widzów.

Skalę osiągnięć muzycznych Lang Lang odzwierciedla jego zaangażowanie w działalność charytatywną, w szczególności w jego Fundację. W 2013 został Posłańcem Pokoju Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Album Piano Book, nagrany w londyńskim Abbey Road oraz w Pekinie, to bardzo osobista playlista artysty, skierowana do każdego, kto kocha fortepian.
To także owoc jego niesamowitej kariery, która z cudownego dziecka stworzyła wielkiego wirtuoza.
Lang Lang jest mistrzem komunikacji za pośrednictwem muzyki, a jego nowy album jest tego doskonałym świadectwem.

Premiera albumu 29 marca 2019r.

Lista utworów:

CD1
1. J.S. Bach: Prelude in C Major, BWV 846 [The Well-Tempered Clavier: Book 1, BWV 846-869]
2. Beethoven: Bagatelle No. 25 in A Minor, WoO 59 "Für Elise"
3. Richter: The Departure
4. Mendelssohn: 4. Presto "Spinning Song" [Lieder ohne Worte, Op. 67]
5. Debussy: 3. Clair de lune [Suite bergamasque, L. 75]
6. Debussy: 1. Doctor Gradus ad Parnassum [Children's Corner, L. 113]
7. Chopin: 15. Sostenuto in D-Flat Major, C. 180 "Raindrop" [24 Préludes, Op. 28, C. 166-189]
8. Mozart: 1. Allegro [Piano Sonata No. 16 in C Major, K. 545 "Sonata facile"]
9. Clementi: 2. Andante [Sonatina No. 1 in C Major, Op. 36]
10. Czerny: 1. Presto [The School of Velocity, Op. 299]
11. Tiersen: 4. La Valse d'Amélie [Six Pieces for Piano, Volume 2]
12. Debussy: Rêverie, L. 68
13. Schubert: 3. Allegro moderato [6 Moments musicaux, Op. 94, D. 780]
14. Grieg: 6. To Spring [Lyric Pieces Book III, Op. 43]
15. Schumann: 8. Wilder Reiter [Album für die Jugend, Op. 68 / Part 1: Für Kleinere]
16. Poulenc: 2. Staccato [Villageoises: Six petites pièces enfantines pour piano, FP 65]
17. Huang: The Merry Shepherd Boy
18. Sakamoto: Merry Christmas Mr. Lawrence (Arr. for Piano)
19. Badarzewska-Baranowska: The Maiden's Prayer, Op. 4
20.- 32. Mozart: Tema [12 Variations in C Major on "Ah, vous dirai-je Maman", K. 265]
20. J.S. Bach: Minuet No. 1 in G Major, BWV Suppl. 114

CD2
1. Kats-Chernin: 2. Eliza Aria (Arr. for Piano) [Wild Swans Suite]
2. De Lulli: The Celebrated Chop Waltz
3. Traditional: Jasmine Flower (Arr. for Piano Solo by Schindler)
4. Ginastera: 2. Danza de la moza donosa [Danzas Argentinas, Op. 2]
5. Traditional: Limu, limu, lima (Arr. by Schindler)
6. Elgar: No. 9 "Nimrod" (Arr. for Solo Piano by Elgar) [Variations on an Original Theme, Op. 36 "Enigma"]
7. Traditional: Arirang (Arr. for Piano Solo by Schindler)
8. Joplin: Maple Leaf Rag

Album dostępny w wersjach:
CD
2CD Deluxe
oraz
2CD Super Deluxe Score Box:
2CD + nuty wszystkich utworów w miękkiej oprawie
+ opatrzone uwagami samego Lang Langa nuty utworu „Dla Elizy” Beethovena

Kompozytor słowiański

„Śpiewnik domowy” Stanisława Moniuszki

           „Mając konieczną potrzebę niezwłocznego widzenia się z Panią, proszę o danie mi rannego posłuchania. Idzie tu o życie człowieka, które jest zupełnie w Pani ręku.” Tak pisał zakochany Stanisław Moniuszko z Wilna w 1836 roku do swojej narzeczonej Aleksandry Müllerówny, która wkrótce została jego żoną. Mieli razem dziesięcioro dzieci. Prapraprawnuczką kompozytora jest Elżbieta Janowska-Moniuszko, tłumaczka z języka hiszpańskiego mieszkająca w Warszawie. Była ona gościem koncertu zorganizowanego pod patronatem Prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, który miał miejsce w sali kameralnej naszej Filharmonii w Rzeszowie w dniu 20 marca 2019 roku. Koncert poświęcony był pieśniom, a także życiu i twórczości największego, obok Chopina, twórcy muzyki polskiej - Stanisławowi Moniuszce, nazywanego ojcem polskiej opery narodowej, twórcy takich dzieł, jak „Halka” czy „Straszny dwór”. Elżbieta Janowska-Moniuszko z ciepłem i serdecznością mówiła o swoim praprapradziadku, o działaniach podejmowanych przez rodzinę, przyjaciół, miłośników muzyki kompozytora zmierzających do upamiętnienia tej znakomitej postaci choćby w formie muzeum, o założonej niedawno Fundacji im. Stanisława Moniuszki, o operach tego twórcy wystawianych przez Towarzystwo Muzyczno-Śpiewacze i Przyjaciół w Dębicy.
           Obok wspaniałych oper, operetek, baletów, kantat, utworów instrumentalnych, pisał Moniuszko pieśni, te małe arcydzieła, w których słowo i muzyka, mądrze i zgrabnie ze sobą połączone, po dziś dzień zachwycają zarówno wykonawców, jak i słuchaczy. Moniuszko napisał blisko 300 pieśni. Zostały one zebrane i wydane w dwunastu „Śpiewnikach domowych” (sześć z nich jeszcze za życia kompozytora), o których sam autor pisał: „A to, co jest narodowe, krajowe, miejscowe, co jest echem dziecinnych naszych przypomnień, nigdy mieszkańcom ziemi, na której się urodzili i wzrośli, podobać się nie przestanie.” Są w tych zbiorach piosnki sielskie, żołnierskie, dumki, romanse, ballady, cała ta przecudowna liryka miłosna, patriotyczna, swojska, ujęta w pełne wyrazu kantyleny, smętne frazy, żywe rytmy, ujmująca głębią wyrazu, szlachetnością brzmienia i ciepłego, serdecznego nastroju.
           Jan Chęciński, przyjaciel Moniuszki, zarazem autor librett do jego oper, jak „Straszny dwór”, „Verbum nobile” czy „Paria”, pisał: „Umiał przemawiać Moniuszko tą mową natchnioną dźwięków do każdego pojęcia [słuchacza]; umiał przenikać nią i wzruszać zarówno serca bijące pod szatą bogacza, jak pod siermięgą prostaczka; pieśń jego stała się własnością i pociechą wszystkich; na jej skrzydłach modlitwa wzlata ze świątyni do stóp Bożego tronu; jej tony brzmią potęgą artyzmu w przybytkach sztuki, jej dźwięki rozlegają się w miastach i siołach, pod sklepieniami pałaców i pod strzechą wieśniaczej chaty.”
           Nastrojowy wieczór z pieśniami Stanisława Moniuszki w wypełnionej po brzegi sali kameralnej naszej Filharmonii minął bardzo szybko. Rzeszowski Teatr Muzyczny „Olimpia” działający pod opiekuńczymi skrzydłami Estrady Rzeszowskiej, w ramach obchodu Roku Moniuszkowskiego (5 maja 2019 roku mija 200 lat od urodzin Stanisława Moniuszki zwanego kompozytorem słowiańskim), zaproponował program złożony z 19 pieśni ze „Śpiewnika domowego” i 3 pieśni spoza tego zbioru. Koncert rozpoczęła pieśń „Ojcze z niebios, Boże Panie” z opery „Halka”. Na kameralnej scenie zaimprowizowanej na wzór saloniku państwa Moniuszków, z towarzyszeniem fortepianu, wartkim nurtem popłynęły cudowne, romantyczne opowieści o brzózce, polnej różyczce, prząśniczce, groźnej dziewczynie, dwóch zorzach, starym kapralu, złotej rybce, dziadu i babie, kraju rodzinnym, by na koniec, razem z publicznością, pożegnać odchodzący dzień uroczą „Pieśnią wieczorną”.
           Z wielkim przejęciem i oddaniem, w profesjonalnych, stylowych interpretacjach oddających w pełni duchowe i artystyczne wizje kompozytora, raczyli nas smakowitymi poetycko-muzycznymi rarytasami utalentowani artyści śpiewacy: Natalia Cieślachowska-Trojnar, Beata Kraska, Alicja Płonka, Tomasz Furman i Jan Michalak, zarazem reżyser i autor scenariusza całego spotkania. Świetnie przygotowanym wokalistom ubranym w stylowe stroje z połowy XIX wieku starannie towarzyszyli przy fortepianie: Janusz Tomecki i Wojciech Styś. Znakomicie dopełniały koncert fragmenty poezji Adama Mickiewicza w ujmującej interpretacji Jacka Zawady.
          Na zakończenie wieczoru dyrektor Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie prof. Marta Wierzbieniec mówiła o Międzynarodowym Konkursie Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki, który odbędzie się jesienią w naszej Filharmonii, a bp Kazimierz Górny, dziękując artystom za wzruszający koncert, wskazał na nieprzemijające wartości religijne i narodowe muzyki Stanisława Moniuszki, poezji Adama Mickiewicza i im współczesnych, którzy swoją sztuką przyczynili się do odzyskania przez Polskę niepodległości.
           Z prawdziwym wzruszeniem prowadziłem ten koncert, wspominając ze szczególnym sentymentem wykonane swego czasu przez orkiestrę Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie pod moją dyrekcją w sali dużej naszej Filharmonii utwory: uwerturę koncertową „Bajka” czy uwerturę do opery „Halka” Stanisława Moniuszki. Bądźmy piewcami naszej narodowej kultury. Najpiękniejsza ze wszystkich jest muzyka polska!
           W najbliższych planach Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia” - przejmujący dramat o miłości i śmierci pt. „Lichwiarz” oparty na opowiadaniu F. Dostojewskiego pt. „Łagodna” z Robertem Chodurem w roli głównej - premiera 27 maja 2019 r. i pełna zaskakujących akcji i uroczych włoskich piosenek farsa słowno-muzyczna pt. „Włoskie namiętności” - premiera 29 czerwca 2019 r. Bliższe informacje i bilety na stronie Estrady Rzeszowskiej. A w lipcu 2019 roku wystąpi w Rzeszowie Irena Santor. Zapraszamy!

Andrzej Szypuła

Antonin Dvořák – opera "Rusałka"

AB 29 marca 2019r., PIĄTEK, GODZ. 19:00

BOOM 30 marca 2019r., SOBOTA, GODZ. 16:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
ARTYŚCI CZESKICH SCEN OPEROWYCH

Liberto: Jaroslav Kvapil

Kierownictwo muzyczne/dyrygent: Jiří Petrdlík
Reżyser: Jan Ježek
Kostiumy: Bedřich Barták
Choreografia: Petr Jirsa
Oświetlenie: Jaroslav Valenta
Asystent reżysera i produkcja: Barbora Ježková

OBSADA:
KSIĄŻĘ - Richard Samek
RUSAŁKA- Dana Burešová
WODNIK- František Zahradníček
KSIĘŻNICZKA OBCA- Iveta Jiříková
CZAROWNICA- Šárka Hrabáčková
MYŚLIWY/ GAJOWY- Jan Ježek
KUCHCIK- Zuzana Kopřivová
NIMFA 1- Jana Sibera
NIMFA 2- Erika Jarkovská
NIMFA 3- Stanislava Jirků

Opera w trzech aktach do libretta Jaroslava Kvapila oparta na wątkach baśniowych jest najbardziej znaną i najdoskonalszą romantyczną operą czeskiego kompozytora - Antonina Dvořáka (1841 – 1904). Subtelna muzyka o bardzo oryginalnej szacie harmonicznej podkreśla ulotną atmosferę dzieła, które opowiada historię miłości tytułowej wodnej nimfy do księcia. To właśnie z tego dzieła pochodzi jedna z najpiękniejszych partii w słowiańskiej literaturze operowej – aria Rusałki "Mesicku na nebi hlubokem".

We współpracy z agencją artystyczną JAN Production s.r.o.

Antonin Dvořák – opera "Rusałka" w Filharmonii Podkarpackiej

AB 29 marca 2019r., PIĄTEK, godz. 19:00

BOOM 30 marca 2019r., SOBOTA, godz. 16:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
ARTYŚCI CZESKICH SCEN OPEROWYCH

Liberto: Jaroslav Kvapil

Kierownictwo muzyczne/dyrygent: Jiří Petrdlík
Reżyser: Jan Ježek
Kostiumy: Bedřich Barták
Choreografia: Petr Jirsa
Oświetlenie: Jaroslav Valenta
Asystent reżysera i produkcja: Barbora Ježková

OBSADA:
KSIĄŻĘ - Richard Samek
RUSAŁKA- Dana Burešová
WODNIK- František Zahradníček
KSIĘŻNICZKA OBCA- Iveta Jiříková
CZAROWNICA- Šárka Hrabáčková
MYŚLIWY/ GAJOWY- Jan Ježek
KUCHCIK- Zuzana Kopřivová
NIMFA 1- Jana Sibera
NIMFA 2- Erika Jarkovská
NIMFA 3- Stanislava Jirků

Opera w trzech aktach do libretta Jaroslava Kvapila oparta na wątkach baśniowych jest najbardziej znaną i najdoskonalszą romantyczną operą czeskiego kompozytora - Antonina Dvořáka (1841 – 1904). Subtelna muzyka o bardzo oryginalnej szacie harmonicznej podkreśla ulotną atmosferę dzieła, które opowiada historię miłości tytułowej wodnej nimfy do księcia. To właśnie z tego dzieła pochodzi jedna z najpiękniejszych partii w słowiańskiej literaturze operowej – aria Rusałki "Mesicku na nebi hlubokem".

We współpracy z agencją artystyczną JAN Production s.r.o.

Subskrybuj to źródło RSS