Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Bomsori wydaje swój debiutancki album solowy w Deutsche Grammophon!

Bomsori wydaje swój debiutancki album solowy w Deutsche Grammophon!

Premiera 18 czerwca 2021!

GLOBAL LINK:

http://dgt.link/bomsori

Południowokoreańska skrzypaczka Bomsori, supergwiazda w swojej ojczyźnie i ceniona na całym świecie solistka, prezentuje debiutancki album solowy dla Deutsche Grammophon.

Płyta „Violin on Stage”, której międzynarodowa premiera przewidziana jest na 18 czerwca 2021 roku.

„Violin on Stage” to wybór znakomitych dzieł stworzonych na skrzypce i orkiestrę, w tym także kilka olśniewających „showstoppers” – utworów stworzonych dla opery i baletu lub inspirowanych słynnymi tematami operowymi i baletowymi – w aranżacjach.

Sesje nagraniowe odbyły się w grudniu 2020 roku, w słynącym z doskonałej akustyki Narodowym Forum Muzyki

we Wrocławiu, wraz z zespołem NFM Filharmonii Wrocławskiej i jej dyrektorem muzycznym Giancarlo Guerrero.

Wybrany przez skrzypaczkę repertuar wyraża jej pragnienie komunikowania się z publicznością za pomocą ekspresyjnego

brzmienia jej instrumentu. „Nie jestem głośną osobą – w życiu codziennym zazwyczaj nie mówię zbyt wiele”, wyjaśnia artystka.

„Ale właśnie dlatego uwielbiam grać na skrzypcach, ponieważ mogę wypowiadać się i komunikować poprzez muzykę.

Już jako dziecko uwielbiałam śpiew i balet, jestem zawsze poruszona, słuchając śpiewu i oglądając tancerzy.

Chciałam wydobyć tego szczególnego ducha poezji i dramatu poprzez mój instrument, który może swobodnie śpiewać

w tych wspaniałych utworach.”

Ze świata baletu skrzypaczka wybrała „The Dance of the Blessed Spirits” z „Orfeusza i Eurydyki” Glucka

oraz „Pas de deux” z „Dziadka do orzechów” (1892) Czajkowskiego, ponadczasowego arcydzieła muzyki późnego romantyzmu.

Jej wykonania obu tych dzieł w nowej transkrypcji na skrzypce solo i orkiestrę przywołują bezwysiłkową grację tancerzy, dla których pierwotnie napisano te utwory.

Bomsori wnosi jeszcze więcej wyrafinowanej liryki do „Méditation”, symfonicznego intermezzo, pierwotnie wykonywanego między scenami w drugim akcie „Thaïs” Masseneta. Pozostając w konwencji operowej, artystka prezentuje „Mon cœur s’ouvre à ta voix”

z „Samsona i Dalili” Saint-Saënsa, jednej z najpiękniejszych arii, w nowym opracowaniu Michaela Rota.

Wykonuje także „Introduction et Rondo Capriccioso” tego kompozytora, które samo w sobie jest niczym operowy recytatyw i aria,

na przemian introspekcyjna i ekstrawertyczna.

Nieskrępowane emocje i techniczny kunszt Bomsori łączą się natomiast w jej wykonaniu „Carmen Fantasie” Franza Waxmana, znanego ze swoich ścieżek dźwiękowych do takich hollywoodzkich hitów, jak „Narzeczona Frankensteina”, „Okno na podwórze” czy „Bulwar Zachodzącego Słońca”. Kompozytor stworzył to połączenie melodii z „Carmen” Bizeta na potrzeby nagrodzonej Oscarem ścieżki dźwiękowej do filmu „Humoreska” z 1946 roku, a wkrótce potem przekształcił je w porywający utwór koncertowy.

Album „Violin on Stage” był również zainspirowany miłością Bomsori do Polski i polskiej muzyki, rozpaloną w 2016 roku spektakularnym sukcesem na Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego i podsycaną od tego czasu poprzez współpracę w duecie z Rafałem Blechaczem.

Ważnym elementem jest także bliska współpraca z zespołem NFM Filharmonia Wrocławska i Giancarlo Guerrero, z którymi grała

I Koncert skrzypcowy Szymanowskiego, podczas trasy koncertowej w Stanach Zjednoczonych, w ubiegłym sezonie.

Na płycie znalazły się trzy utwory Wieniawskiego, jednego z najwybitniejszych polskich skrzypków wszechczasów i znakomitego kompozytora muzyki przeznaczonej na swój instrument. Oprócz jego niezmiennie popularnych „Légende” i „Polonaise de Concert”, Bomsori wykonuje również „Fantasia brilliante”, utwór oparty na tematach zaczerpniętych z opery Gounoda „Faust”,

rzadko słyszane arcydzieło w pięciu kontrastujących częściach, które przenosi nas z powrotem do świata opery.

„Czuję, że mój osobisty koloryt jako skrzypaczki jest odzwierciedlony w muzyce Wieniawskiego”, twierdzi Bomsori.

„Uwielbiam lekkość jego linii melodycznych i jego wirtuozerię, więc musiałam włączyć tu niektóre z jego utworów.

Realizacja mojego pierwszego nagrania dla Deutsche Grammophon z moimi przyjaciółmi w pięknym Wrocławiu była prawdziwą radością i mam szczerą nadzieję, że przyniesie ludziom tyle przyjemności, ile my doświadczyliśmy w czasie tych sesji.”

Lista repertuarowa albumu:

1. Wieniawski: Polonaise de concert, Op. 4 (Orch. Kornowicz)

2. Tchaikovsky: Pas de deux (Arr. Rot for Violin and Orchestra) [The Nutcracker, Op. 71, TH 14]

3. Waxman: Carmen Fantasie

4. Gluck: Dance of the Blessed Spirits (Arr. Rot for Violin and Orchestra) [Orfeo ed Euridice, Wq. 30]

5. Massenet: Méditation [Thaïs]

6. Saint-Saëns: Introduction et Rondo capriccioso in A minor op. 28

7. Saint-Saëns: Mon coeur s'ouvre a ta voix (Arr. Rot for Violin and Orchestra) [Samson et Dalila, Op. 47, R.288]

8. Wieniawski: Légende, Op. 17

9. Wieniawski: Fantaisie brillante based on themes from Gounod’s “Faust” op. 20

 

NFM Wrocław Philharmonic

Giancarlo Guerrero Conductor

 

Piotr Rzeczycki

Director Classics & Jazz

Universal Music Polska

+48 609 500 275

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Leżajskie "Divertimento" czeka na spotkania z publicznością

            Niedawno dowiedziałam się o zespole muzycznym, który powstał i bardzo prężnie działa w Leżajsku. W dzisiejszych czasach jego rola w propagowaniu ambitnej muzyki jest nie do przecenienia.
Słyszałam o bardzo udanych koncertach, które przerwał czas pandemii, ale 2 maja br. emitowany był online krótki koncert Powiatowej Orkiestry „Divertimento” pod batutą Michała Grzywny. Po tym wydarzeniu nawiązałam kontakt z panem Michałem Grzywną, założycielem i dyrygentem tego zespołu.

            Proszę opowiedzieć o powstaniu orkiestry, którą Pan prowadzi.

            Historia Powiatowej Orkiestry „Divertimento” z Leżajska nie jest długa, ponieważ zespół działa od listopada 2019 roku. Powstał z inicjatywy dyrekcji Zespołu Szkół Licealnych im. Bolesława Chrobrego w Leżajsku oraz Starostwa Powiatowego w Leżajsku. Początkowo w składzie mieliśmy instrumenty dęte i sekcję rytmiczną. Z czasem zespół powiększył się o sekcję smyczkową.

            Słuchając nagrania majowego koncertu przekonałam się, że inspirują Pana symfoniczne brzmienia, ale także musi Pan dużo pracować nad repertuarem oraz przygotowaniem zespołu do koncertu.

            Tak, przygotowanie programu zajmuje mi sporo czasu i wymaga nakładu pracy, gdyż bazuję głównie na swoich aranżacjach. Dzięki temu mam kontrolę nad brzmieniem utworu – od początku, na etapie opracowywania aż do jego wykonania. Zawsze lubiłem większe formy.
            W tej chwili pracujemy głównie nad muzyką filmową i musicalową, chociaż zawsze mamy w repertuarze utwory na różne okazje. 2 maja można było usłyszeć nas w repertuarze patriotycznym z okazji Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.

            W Internecie można znaleźć kilka Waszych nagrań na różne okazje.

            Pomimo, że działamy od niedawna, udało się trochę koncertów wykonać, chociaż ostatni rok był w zasadzie zablokowany z uwagi na sytuację na świecie. Wykonywaliśmy między innymi kolędy, koncerty z muzyką filmową i musicalową. Mamy już przygotowany dość spory program, pomimo krótkiego okresu działalności.

            W Orkiestrze „Divertimento” grają przede wszystkim młodzi ludzie. Jak udało się Panu zachęcić ich do ambitnej, wymagającej muzyki?

            Przyznam się, że sam jestem zaskoczony, że aż tyle osób zgłosiło się do orkiestry i wytrwale pracuje. Zakładaliśmy na wstępie, że będzie to zespół liczący do 25 osób, a obecnie mamy około 40 osób. Jest to bardzo miłe zaskoczenie.
            Pytała Pani, dlaczego młodzież chce grać w tej orkiestrze. Myślę, że w dużym stopniu decyduje o tym repertuar, który z jednej strony jest dość trudny i wymaga od muzyków indywidualnego ćwiczenia w domu, aby przygotować się do prób, ale z drugiej strony jest to atrakcyjny repertuar, którego nie grają inne orkiestry.
            Staram się robić inny program niż zespoły, które działają w naszych okolicach. Nasz repertuar jest w pewnym sensie wyjątkowy dlatego, że na tę chwilę nie udostępniam moich aranżacji innym orkiestrom.

Divertimento 1

Na piewszym planie sekcja dęta Powiatowej Orkiestry "Divertimento" pod batutą Michała Grzywny, fot. Jacek Brzuzan

            Grający w Pana zespole młodzi ludzie muszą mieć odpowiednie przygotowanie muzyczne.

            Owszem, repertuar jest wymagający, można nawet powiedzieć, że trudny i dlatego zdarzają się też takie sytuacje, że zgłaszają się muzycy i po pewnym czasie rezygnują, bo dochodzą do wniosku, że nie są w stanie sobie poradzić. Jeśli ktoś ma podstawowe przygotowanie i chce dużo pracować, rozwijać się, to sobie poradzi. Mam sporo takich muzyków, którzy na początku się obawiali, a z czasem bardzo polubili grę w orkiestrze i świetnie sobie radzą.

             Wysoki poziom orkiestry, piękne brzmienie wymaga wspólnych prób. W ostatnich miesiącach nie mogliście się spotykać w pełnym składzie.

             Musiałem zadecydować, czy zawiesić działalność orkiestry na czas pandemii, czy dalej starać się pracować. Postanowiłem dalej pracować, robiąc próby sekcyjne, żeby muzycy nie „wypadli z formy”.
             W amatorskich orkiestrach zawieszenie działalności jest ryzykowne, ponieważ sporo osób ćwiczy i pracuje regularnie, ale są też osoby, które biorą instrument do ręki z próby na próbę. Dlatego nie robiłem żadnej przerwy, aby później nie poświęcać dużej ilości czasu na powrót do formy. Postawiłem na próby sekcyjne. Spokojnie przygotowywaliśmy nowy repertuar i dzięki temu mamy przygotowanych sporo nowych utworów, których jeszcze nie wykonywaliśmy publicznie.

             Czy wszyscy grający w Powiatowej Orkiestrze „Divertimento” pochodzą z Leżajska?

             Są to w większości ludzie z Leżajska i pobliskich okolic, ale nie tylko, bo w ostatnim czasie dołączyło do nas trochę osób również z dalszych miejscowości, m.in. z Rzeszowa i powiatu łańcuckiego –Handzlówka, Rakszawa. Skład orkiestry stale się powiększa.

             Jestem pewna, że najbardziej członków orkiestry dopingować będą liczne koncerty. Z niecierpliwością czekacie chyba na występy przed publicznością.

              Tak, bo przygotowujemy wszystko dla publiczności. Granie dla siebie nie miałoby żadnego sensu. Podczas koncertów, które do tej pory udało się nam wykonać, publiczność zawsze dopisywała. Na przykład, gdy występowaliśmy w Miejskim Centrum Kultury, wszystkie miejsca siedzące i stojące były pozajmowane i jeszcze sporo osób nie zmieściło się w sali. Miło nam, że tak wiele osób chce nas posłuchać i przyjeżdża na nasze koncerty.

Divertimento 2

Powiatowa Orkiestra "Divertimento" pod batutą Michała Grzywny podczas koncertu w Miejskim Centrum Kultury w Leżajsku, fot. Jacek Brzuzan

              Pracę dyrygenta i aranżera może wykonywać tylko ktoś utalentowany oraz posiadający odpowiednią wiedzę i doświadczenie, a także umiejętność współpracy z grupą ludzi.
Wiem, że zaczął się Pan uczyć grać jako młody chłopiec.

              Tak, zacząłem uczyć się grać w szóstej klasie szkoły podstawowej. Pierwsze kroki stawiałem w Młodzieżowej Orkiestrze Dętej w Tryńczy, mojej rodzinnej miejscowości. Grałem tam na saksofonie altowym i od czasu do czasu zastępowałem dyrygenta pana Edwarda Myłka. Od tego zaczęło się moje zamiłowanie do dyrygentury, które staram się ciągle rozwijać w miarę moich możliwości.
              Oczywiście uczęszczałem równolegle także do Szkoły Muzycznej I stopnia w Leżajsku, gdzie uczyłem się grać na saksofonie. Później uczyłem się w szkole muzycznej II stopnia na oboju i planowałem dalej w tym kierunku się rozwijać. Chciałem kontynuować naukę gry na oboju oraz uczyć się dyrygentury symfonicznej w Akademii Muzycznej.
              Niestety, problemy zdrowotne trochę mi to wszystko pokrzyżowały. Musiałem zrezygnować z tych planów. Zająłem się aranżacją i teraz staram się również uczyć kompozycji. Coś straciłem, ale też coś zyskałem.

Divertimento 4

Michał Grzywna dyryguje Powiatową Orkiestrą "Divertimento" fot. Jacek Brzuzan

              Kto może się zgłosić do Waszej orkiestry?

              Staram się każdemu dać szanse. Jeżeli ktoś chce spróbować, zapraszam na próbę i ta osoba sama decyduje, czy sobie poradzi i chce grać w zespole. Jeżeli ktoś stwierdzi po jednej czy dwóch próbach, że nie jest to dla niego, może bez problemów zrezygnować. Zazwyczaj takie obawy ma większość muzyków dołączających do orkiestry.
              Krąży także opinia, że jestem surowym, wymagającym dyrygentem. Pewnie jest w tym wiele prawdy, ponieważ staram się, aby poziom muzyczny wykonania był możliwie najwyższy. Jednak przywiązuję również dużą uwagę do atmosfery pracy i relacji międzyludzkich. Zdaję sobie sprawę z tego, że są to niezwykle istotne czynniki, które również przekładają się na jakość współpracy.

              Powiększa się skład Orkiestry „Divertimento”, regularnie pracujecie i zawsze stawiacie na wysoki poziom. Macie miejsce na próby, ale są też wydatki. Kto Wam pomaga?

              W planach mamy pozyskiwanie sponsorów, zobaczymy, czy nam się uda. Bardzo nam pomogła dotacja, którą dostaliśmy od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na zakup instrumentów, bo dzięki temu mogliśmy kupić takie instrumenty, jak kotły symfoniczne, przeróżne instrumenty perkusyjne, dęte i smyczkowe (altówka). Udało się kupić bardzo dobrej jakości instrumenty, których możliwości możemy w pełni wykorzystywać. Mamy świetną salę prób z bardzo dobrą akustyką. Nie możemy narzekać.
              Jedyne, co może dyrygenta niepokoić, to rotacja w składzie orkiestry. Ustabilizuje się skład orkiestry, wszystko zaczyna brzmieć zadowalająco i nagle przychodzi taki moment, że nasi młodzi członkowie zdają matury i wyjeżdżają na studia. Wprawdzie przychodzą nowi instrumentaliści, ale zanim oni przyzwyczają się do gry w zespole i uzyskają odpowiedni poziom, potrzeba trochę czasu. Mimo wszystko staramy się jakoś sobie z tym radzić.

              Optymistycznie możemy zakończyć naszą pierwszą rozmowę, Powiatowa Orkiestra „Divertimento” w Leżajsku pracuje, młodzież chce grać dobrą muzykę, macie coraz więcej do zaoferowania publiczności.

               To prawda. Jestem coraz bardziej przekonany, że jesteśmy w naszym środowisku potrzebni. W Leżajsku działa Szkoła Muzyczna II stopnia, ale nie ma tam orkiestry symfonicznej czy nawet kameralnej. Chętnie przychodzą do naszej orkiestry właśnie uczniowie szkół muzycznych i rozwijają swoje umiejętności w zakresie gry zespołowej.
               W okolicach Leżajska mamy wielu bardzo zdolnych młodych muzyków. Niejednokrotnie sam jestem zaskoczony ich umiejętnościami i cieszę się, że mogę mieć również jakiś wkład w rozwój ich talentów.
Na koniec chciałbym zaprosić wszystkich instrumentalistów zainteresowanych wspólnym muzykowaniem do współpracy.

Z panem Michałem Grzywną, założycielem i dyrygentem Powiatowej Orkiestry "Divertimento" rozmawiała Zofia Stopińska 11 maja 2021 roku.

Festiwal Tydzień Talentów 2021

Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej
18-23 maja – koncerty online

Trudno wyobrazić sobie sezon koncertowy w Kąśnej Dolnej bez Tygodnia Talentów – festiwalu z niemal 40-letnią tradycją. W tym roku (podobnie jak w zeszłym), w związku z sytuacją epidemiczną, wydarzenie odbędzie się bez udziału publiczności, a koncerty festiwalowe transmitowane będą w internecie.

Podstawowy cel, który od 1982 roku przyświeca festiwalowi, a którym jest promocja szczególnie uzdolnionych młodych muzyków, od bieżącej edycji realizowany będzie w zmienionej nieco formule. W festiwalowe ramy Centrum Paderewskiego wpisuje dwa nowe wydarzenia: Konkurs o Nagrodę im. Anny Knapik dla uczniów małopolskich szkół muzycznych oraz Konkurs o Stypendium Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej dla studentów polskich uczelni artystycznych.

Ogólnym założeniem obu konkursów jest zasada: jedna specjalizacja w danym roku, w cyklu: wokal, instrumenty smyczkowe, fortepian. Uczestnicy bieżącej edycji wokalnej zaprezentują swoje umiejętności w koncertach konkursowych, w wyjątkowym miejscu – ostatniej zachowanej w świecie posiadłości Ignacego Jana Paderewskiego. Ich zmagania ocenią komisje konkursowe złożone z wybitnych osobowości polskiej kultury. W skład Jury konkursu dla młodzieży szkolnej wchodzą: prof. AM w Katowicach Ewa Biegas, prof. AM w Krakowie Jacek Ozimkowski, prof. Adam Zdunikowski z UMFC w Warszawie. Jury konkursu skierowanego do studentów stanowią: prof. Ewa Michnik, Kalina Cyz – redaktor naczelna TVP Kultura, Sławomir Chrzanowski – dyrektor Filharmonii Zabrzańskiej, Maciej Figas – dyrektor Opery Nova w Bydgoszczy, Łukasz Goik – dyrektor Opery Śląskiej w Bytomiu, Dariusz Stachura – dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi, Tomasz Tokarczyk – kierownik muzyczny Opery Krakowskiej.

W ramach festiwalu nie zabraknie też tradycyjnego koncertu Tarnowskich Talentów, czyli wyróżnionych uczniów tarnowskiej szkoły muzycznej, której patronuje Ignacy Jan Paderewski. Wystąpią: Grzegorz Wijas (organy), Karolina Starzyk i Borys Komisarz (duet fortepianowy), Aleksandra Kubala (skrzypce) i Jan Łukasik (perkusja).

Wszystkie koncerty transmitowane będą na żywo (nieodpłatnie) na You Tubie i Facebooku Centrum Paderewskiego. Terminy transmisji:
- 18 maja, godz. 17.00 – Koncert Konkursowy o Nagrodę im. Anny Knapik (Sala Koncertowa Stodoła w Kąśnej Dolnej)
- 20 maja, godz. 17.00 – Tarnowskie Talenty (Sala Koncertowa Zespołu Szkół Muzycznych im. Ignacego Jana Paderewskiego w Tarnowie)
- 23 maja, godz. 17.00 – Koncert Konkursowy o Stypendium Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej (Sala Koncertowa Stodoła w Kąśnej Dolnej).

Filharmonia Podkarpacka zaprasza - Suity Bizet'a i Koncert Żeleńskiego

14 V 2021r., piątek, godz. 19:00

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej
Sebastian Perłowski– dyrygent

W programie:
G. Bizet – Suity I i II z opery „Carmen” (wybrane fragmenty)

Suity z opery „Carmen” Georges’a Bizeta (1838 – 1875) zawierają melodie, których trudno zapomnieć, fascynującą hiszpańsko – cygańska egzotyka i feeria orkiestrowych barw – czego chcieć więcej...? A jednak premiera opery „Carmen” w 1875 r. w Paryżu nie przyniosła sukcesu. Publiczność przyzwyczajona do baśniowej fabuły dzieł scenicznych nie potrafiła zaakceptować w operze realistycznych postaci, tym bardziej, iż główną bohaterką była zmysłowa Cyganka – kobieta niezależna, podążająca za głosem serca. Dzieło doceniono dopiero po śmierci Bizeta, który zmarł mając zaledwie 37 lat. Od tego czasu „Carmen” pozostaje ulubienicą zespołów operowych, orkiestr i melomanów, którzy z wielką przyjemnością powracają do takich pereł muzyki jak Pieśń toreadora, Habanera, czy Séguidilla. To genialna muzyka, pełna temperamentu i żaru namiętności, która opowiada historię o miłości, zazdrość i śmierci. /tekst: Biuro Koncertowe/

15 V 2021r., sobota, godz. 19:00

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej
Sebastian Perłowski – dyrygent
Piotr Sałajczyk - fortepian

W programie:
W. Żeleński – Koncert fortepianowy Es – dur op. 60

Upamiętniając 100. rocznicę śmierci Władysława Żeleńskiego (1837–1921) proponujemy wysłuchanie zapomnianego Koncertu fortepianowego Es – dur op. 60. Utwór powstał w Krakowie – mieście szczególnym dla kompozytora. To właśnie tam Władysław Żeleński założył Konserwatorium Towarzystwa Muzycznego (1888-1921), którego był dyrektorem przez 33 lata, aż do śmierci. Dziś muzyka Władysława Żeleńskiego, wciąż jest mało znana. Z muzyki orkiestrowej najczęściej rozbrzmiewa uwertura „W Tatrach” ujawniająca talent symfoniczny Żeleńskiego. Koncert fortepianowy Es-dur op. 60, napisany w 1903 roku z dedykacją dla wybitnego pianisty Ignacego Friedmana, może być dla słuchaczy ciekawą podróżą w świat romantycznej muzyki fortepianowej, w której monumentalizm sąsiaduje z liryzmem, a wirtuozowski rozmach z rytmami żywiołowych polskich tańców. ? /tekst: Biuro Koncertowe/

PSalajczyk2 fot. Karolina Sałajczyk

Piotr Sałajczyk - fortepian, fot. Karolina Sałajczyk

Muzyka ponad wszystko

Wspomnienie o Ludwiku Lutaku

            Był piękny, słoneczny dzień. Do Słociny przymaszerowała orkiestra wojskowa 17 pułku piechoty z Rzeszowa, by zagrać z okazji jakiegoś święta. Byłem zahipnotyzowany widokiem lśniących trąb i zauroczony ich dźwiękiem. Po zakończeniu uroczystości pomaszerowałem razem z innymi chłopcami za orkiestrą aż do Rzeszowa. Wróciłem wieczorem i dostałem tęgie lanie, ale nie żałowałem. Zrodziła się we mnie miłość do muzyki – ta pierwsza i pozostała do dziś.
            Tak wspomina swoje pierwsze kontakty z muzyką Ludwik Lutak, nieżyjący już muzyk pochodzący ze Słociny koło Rzeszowa, długoletni pierwszy trębacz Filharmonii Krakowskiej, ceniony pedagog Liceum Muzycznego i Akademii Muzycznej w Krakowie, autor cennego podręcznika gry na trąbce, także studiów orkiestrowych. Co dwa lata w Krakowie odbywają się ogólnopolskie konkursy grających na instrumentach dętych blaszanych jego imienia.
            1 kwietnia 2021 roku minęło 35 lat od jego śmierci. Wspominam o nim, gdyż był nie tylko znakomitym muzykiem i pedagogiem, znanym i cenionym artystą pochodzącym z rzeszowskiej ziemi, ale także przykładem nadzwyczaj upartego dążenia, mimo różnych przeciwności losu, do wyznaczonego celu - by zostać muzykiem i sztuce muzycznej poświęcić całe swoje życie.
            A czasy, naznaczone dwoma wojnami światowymi, nie były łatwe. Grając przed II wojną światową w orkiestrze wojskowej 17 pułku piechoty w Rzeszowie, Ludwik Lutak poszedł na wojnę i koło Lwowa dostał się do niewoli. Cztery lata przebywał w obozie jenieckim w Niemczech koło Bawarii. Tam napisał dla swojej młodej żony tango Ja wiem, z którego cytuję fragment refrenu: Ja wiem, że czekasz na mnie już od lat, choć trzeciej zimy śnieg znowu spadł, ja wiem, że czekasz na mnie już od lat, choć nas rozdziela świat.
            Po wojnie Ludwik Lutak najpierw ukończył Akademię Muzyczną w Glasgow w Szkocji (1945-47), a następnie wrócił do Polski i z pasją oddał się pracy artystycznej i pedagogicznej - najpierw w Liceum Muzycznym, a następnie w Akademii Muzycznej Krakowie. Wykształcił rzesze muzyków, zapisując się w ich pamięci jako artysta oddany muzyce bez reszty, przy tym człowiek wielkiej życzliwości, zawsze pogodny, pełen optymizmu, lubiany przez wszystkich.
             Jednym z jego studentów był znany muzyk, trębacz Rzeszowskiej Filharmonii, wieloletni pedagog trąbki Zespołu Szkół Muzycznych Nr 1 w Rzeszowie, obecnie Państwowej Szkoły Muzycznej w Łańcucie, Józef Nawojski. Z wielką atencją wspomina swojego Profesora. Byłem zauroczony jego osobowością. Co roku w dniu imienin Ludwika jadę wraz małżonką do Krakowa na wzniesienie cmentarza na Podgórzu, by złożyć wiązankę kwiatów i zapalić znicze na grobie mojego Profesora.
             I jeszcze wspomnienie córki Profesora, Bogumiły Lutak-Modrinić, obecnie artysty i pedagoga krakowskiej Akademii Muzycznej, ujęte w formie wiersza. Wspomnienie sercem pisane.
             Do swej orkiestry/ zabrał Cię Bóg./ Trochę za wcześnie później też mógł./ I honorarium/ niebiańskie dał/ byś tam też partie/ solowe grał./ Głoś trąbki Twojej/ w mym sercu brzmi/ tonacją tamtych/ szczęśliwych dni./ A kiedy na końcu życia/ stanę za Stwórcy rozkazem/ to wiem mój tato kochany/ że znów zagramy tam razem.
             Ludwik Lutak odszedł do wieczności 1 kwietnia 1986 roku. Został pochowany w Krakowie na Podgórzu. Wspomnienia o nim spisała nieżyjąca już dziś jego żona Anna Lutak. To dzięki niej mogłem przedstawić te wspomnienia w „Kamertonie” nr 1-2(24-25)1996, s. 36-52 oraz nr 3-4(32-33)1998, s. 71-85. Te ostatnie uzupełnione zostały wypowiedziami córki artysty, kolegów muzyków i pedagogów, uczniów i studentów. W liście z dnia 20.01.1997 r. skierowanym do mnie Anna Lutak pisze: Nie potrafię wyrazić słowami, co czuje moje serce trzymając w ręku przysłany „Kamerton”.
             Rzeszowskie Towarzystwo Muzyczne wraz z Instytutem Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego i Wojewódzkim Domem Kultury w Rzeszowie uczciło pamięć Artysty V Sesją Naukową „Musica Resoviana” zorganizowaną w przeddzień Międzynarodowgo Dnia Muzyki 30 września 2010 roku w sali koncertowej Instytutu Muzyki. Podczas sesji miałem zaszczyt wygłosić referat pt. „Ludwik Lutak – muzyk i pedagog ze Słociny” w obecności licznie przybyłych przedstawicieli Rodziny z Krakowa i Słociny („Kamerton” 54/2010, s.87-100). 25 sierpnia 2010 roku minęła 100 rocznica urodzin Mistrza. W trakcie sesji zabrzmiała muzyka Ludwika Lutaka – wspomniane już wzruszające tango pt. Ja wiem, że czekasz na mnie już od lat, starannie wykonane przez pochodzących z Rzeszowa studentów uczelni muzycznych: Macieja Szelę - baryton i Przemysława Dziaka – fortepian. Sesji towarzyszyła wystawa pamiątek rodzinnych poświęcona życiu, artystycznej i pedagogicznej działalności Ludwika Lutaka przygotowana przez jego córkę Bogumiłę Lutak-Modrinič i jego syna Artura Lutaka, obecnych podczas sesji.
             Muzyka ponad wszystko – to życiowa dewiza Ludwika Lutaka. I tylko gdzieś, między niebem a ziemią, słychać dźwięki pełnego tęsknoty tanga napisanego w niewoli: Ja wiem, że czekasz na mnie już od lat, choć nas rozdziela świat...

Lutak 800

Ludwik Lutak

Andrzej Szypuła

Z Jakubem Chrenowiczem nie tylko o II Symfonii Roberta Schumanna

             Z wielką radością zapraszam Państwa na spotkanie z panem Jakubem Chrenowiczem, wyróżniającym się dyrygentem młodego pokolenia, którego z pewnością znają Państwo z wielu koncertów z polskimi orkiestrami. Artysta przygotował Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej do koncertu, którym dyrygował będzie 7 maja 2021 roku. Koncert rozpocznie się o 19.00 i transmitowany będzie na kanale YOUTUBE. Rozmawiałam z Artystą w przeddzień tego wydarzenia.

             Piękna pogoda za oknem i pewnie po próbach była okazja do spacerów.

             To prawda, jest cudowna pogoda i z przyjemnością spędza się w ten sposób czas. We wtorek po południu byłem pierwszy raz w życiu w Przemyślu i by jak najwięcej zobaczyć w tym pięknym mieście, wsiadłem do taksówki i czułem się, jakby mnie ktoś zaprosił do papamobile. Jechaliśmy ulicą Franciszkańską, wprost na schody katedry greckokatolickiej, później podjechaliśmy w górę pod kościół Karmelitów, nasza trasa prowadziła także obok Archikatedry na wzgórze zamkowe. Nie było czasu na zwiedzanie wnętrz kościołów i Zamku Kazimierzowskiego, przejechaliśmy jeszcze przez kilka śródmiejskich ulic i przyglądałem się zabytkowym kamienicom. Jestem zachwycony.

             Z naszymi Filharmonikami przygotowuje Pan II Symfonię Roberta Schumana. To piękny utwór, ale niełatwy.

             W dodatku ten utwór dawno nie był w Rzeszowie wykonywany. Muzycy nie pamiętali, kiedy był grany w Filharmonii Podkarpackiej.
Bardzo się cieszę, bo to jest jedna z moich ukochanych symfonii. Jest to świetnie napisane czteroczęściowe dzieło i praca nad wszystkimi elementami tego dzieła sprawia nam przyjemność. Każda z części jest dziełem samym w sobie. Pierwsza skrzy się emocjami, jej ramy stanowią wspaniały wstęp i zachwycająca koda. Scherzo to jeden z ulubionych utworów wszystkich skrzypków świata, bo jest wirtuozowskie granie. Potem mamy przepiękną część wolną i pokaźnych rozmiarów Finał, który wieńczy koda. Wszystko w II Symfonii Schumanna jest wspaniałe i trzeba ją wykonać na wysokim poziomie.

             Myślę, że trochę będzie Wam brakowało publiczności.

             Nie będzie łatwo, bo chcemy grać dla publiczności, która wypełnia miejsca na widowni i nas słucha.
Jesteśmy muzykami i praca nad tym dziełem sprawia nam przyjemność, ale pragniemy wyjść i jak światła zgasną, zamilkną brawa, posłuchać przez chwilę ciszy oraz doznać płynących emocji od publiczności.
Mam nadzieję, że podczas następnego mojego koncertu w tej sali już tak będzie.

             Jak pandemiczne przerwy wpłynęły na plany artystyczne?

             Tak jak wszystkim muzykom na całym świecie. Nasze plany artystyczne zmieniły się w nieprzewidywalność. Nie miałem w kalendarzu tego koncertu w Rzeszowie. Niedawno otrzymałem telefon z prośbą o inny termin, którego nie mogłem przyjąć, ale nadmieniłem, że mam trochę czasu po „majówce”. Przygotowanie koncertu w tak krótkim czasie to typowa pandemiczna sytuacja.
Mam przyjemność i radość pracować w tym tygodniu z Orkiestrą Symfoniczną w Rzeszowie.
Nie tak dawno dyrygowałem tutaj I Symfonią Czajkowskiego, kiedyś graliśmy Smetanę, II Symfonię Borodina. Z tą Orkiestrą wykonaliśmy dużo świetnych utworów nie tylko w Sali Filharmonii, ale także na przykład w Leżajsku dyrygowałem dwoma koncertami.
Zawsze to były bardzo dobre koncerty, poprzedzone świetną współpracą w sprzyjającej atmosferze.
Bardzo lubię tu pracować.

             Dawno z Panem nie rozmawiałam, ale pamiętam, że nie zapytałam wtedy, kiedy Pan postanowił, że zostanie Pan dyrygentem?

             (Śmiech) Mam przyjaciela – Adam Banaszak, który także jest dyrygentem i kierownikiem muzycznym w Operze Wrocławskiej. Adam mówił wielokrotnie: „Chrenowicz chciał zostać dyrygentem, od kiedy go znam, czyli od 12 roku życia”.
To jest oczywiście przesada, ale pamiętam, że jak już uczyłem się muzyki, to zaczęła mnie postać dyrygenta interesować, niedługo miałem okazję spróbować i utwierdziłem się w postanowieniu, że chcę w przyszłości stać przed orkiestrą.

             Ukończył Pan z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu w klasie dyrygentury symfoniczno-operowej Jerzego Salwarowskiego. Później w ramach programu LLP-Erasmus kształcił się także w Hochschule für Musik und Darstellende Kunst we Frankfurcie n/Menem oraz był Pan stypendystą Accademia Musicale Chigiana, gdzie studiował pod kierunkiem Gianluigiego Gelmettiego. Później na stałe związał się Pan ze swoją Alma Mater.

             Tak, po kilku latach dyrygowania wróciłem do Alma Mater i pracuję teraz w tej uczelni na stanowisku adiunkta. Prowadzę klasę dyrygentury i jestem też szefem orkiestry akademickiej. Mogę powiedzieć, że mam międzynarodową klasę, bo mam studentów z różnych miejsc Polski oraz studentkę z Chin i studenta z Ukrainy.
Bardzo lubię uczyć i sprawia mi to wielką satysfakcję.
             Jestem rodowitym Poznaniakiem i w tym mieście przez cały czas mieszkam, a pracuję już piąty sezon z Orkiestrą Filharmonii Koszalińskiej. Mamy tam piękną salę, wielką tradycję muzyczną, znakomitą publiczność i śmiało mogę powiedzie, że kwitnie tam życie muzyczne, bo jest bardzo dobra, na wysokim poziomie, średnia szkoła muzyczna, interesują się nami dziennikarze, którzy o muzyce opowiadają i piszą. Tęsknimy za wspaniałą koszalińską publicznością, bo też jest wspaniała i dla niej realizowaliśmy dwie telewizyjne retransmisje z V Symfonią Beethovena i II Koncert wiolonczelowy Haydna z solistą Maciejem Kułakowskim.

             Miał Pan szczęście, bo rozpoczął Pan działalność artystyczną chyba jeszcze w czasie studiów.

              To prawda, miałem wielkie szczęście, bo na czwartym roku już dostałem się do Filharmonii Narodowej na asystenta. Krzysztof Urbański kończył staż i prof. Antoni Wit zorganizował ogólnopolski, dwuetapowy konkurs, który udało mi się wygrać. Po odebraniu dyplomu pojechałem do Warszawy i spędziłem tam cudowne lata, byłem asystentem i miałem możliwość dyrygować Orkiestrą Filharmonii Narodowej, poznałem tam mnóstwo wspaniałych ludzi, wielkich artystów – niektórych już nie ma – jak Stanisław Skrowaczewski, Jerzy Semkow.
To był bardzo dobry czas i dużo się tam nauczyłem.
              Wiem, że prof. Antoni Wit też kiedyś był asystentem w FN u mistrza Witolda Rowickiego. Kiedy objął dyrekcję w tej instytucji, to przywrócił stanowisko asystenta i przewinęli się przez to stanowisko mi.in.: Łukasz Borowicz, Wojtek Rodek, Krzysztof Urbański...
To jest takie miejsce, gdzie młody dyrygent może się bardzo dużo nauczyć i to jest doskonały start, bo wszyscy wiedzieli, że Antoni Wit ma nowego asystenta i trzeba go wypróbować podczas pracy. Potem przychodziło zaproszenie i jeżeli spełniłem oczekiwania instytucji, która mnie zapraszała, to miałem ponowne zaproszenia i tak wróciłem do wielu miejsc. Asystentura w Filharmonii Narodowej była dla mnie wielką szansą.

              Dyryguje Pan przede wszystkim orkiestrami symfonicznymi, ale ma Pan doświadczenia z pracy w teatrach operowych. Trochę inaczej dyrygent pracuje z orkiestrą podczas spektaklu, a inaczej z orkiestrą, która wykonuje koncert na estradzie.

              To jest przede wszystkim sprawa tego, jaką sztuką jest teatr muzyczny szeroko pojmowany: opera, balet, operetka, ale tak naprawdę, z punktu widzenia dyrygenta, jest to sprawa niejako praktyczna. Ja nie jestem związany z żadnym teatrem, bo nie mam możliwości, a nawet czasu, żeby gdzieś się „zaszyć” na miesiąc i przygotowywać premierę. Niemniej bardzo lubię dyrygować w teatrze. Przygotowałem wiele spektakli baletowych. Zacząłem od Teatru Wielkiego w Warszawie, gdzie w sezonie 2011/2012 poprowadziłem premierę baletową Opowieści biblijne Polskiego Baletu Narodowego i później współpracowaliśmy wiele razy.
              Natomiast pierwszy raz dyrygowałem w Gliwickim Teatrze Muzycznym, który wskutek haniebnych decyzji został zamknięty. To była świetna operetka w starym stylu i ja tam stawiałem pierwsze kroki na zaproszenie Wojtka Rodka, który był wtedy szefem muzycznym tej sceny. Rozpoczynałem tam od Wesołej wdówki Franza Lehara, a potem z tego małego teatru przeskoczyłem do Teatru Wielkiego – olbrzymiego, jednego z największych na świecie.
              W Teatrze Wielkim zrealizowałem wspomniane premiery baletowe, a także kilkanaście razy dyrygowałem Strasznym dworem Stanisława Moniuszki, piękne przedstawienie baletowe Święto wiosny Igora Strawińskiego było realizowane trzy razy w różnych choreografiach w ciągu jednego wieczoru. W Operze Wrocławskiej dyrygowałem Coppelię Leo Delibes’a i Giselle Adolphe’a Charles’a Adama. W Łodzi prowadziłem m.in. także Święto wiosny, a w Gdańsku spektakle Strasznego dworu przez pandemię „spadły”. Opera jest dla mnie „zawodowym hobby”, bo bardzo lubię pracę w operze, ale dyryguję spektaklami raz na jakiś czas.
              Chcę dodać, że w spektaklu dyrygent jest elementem wielkiego przedstawienia. Akcja toczy się na scenie i dyrygent jest odpowiedzialny za połącznie tego z grą orkiestry. Czasami na scenie dzieje się coś nieprzewidywalnego i wtedy dyrygent powinien umieć na to zareagować. Na pewne sytuacje nie można się przygotować i trzeba sobie z nimi radzić at hoc.

              Słyszałam również o pozamuzycznych zainteresowaniach Pana.

              Kocham chodzić po górach. Z moją żoną każdą wolną chwilę lubimy spędzać w górach, chociaż ostatnio nie na takich wysokich poziomach jak kiedyś, bo mamy 2,5-latka, który bardzo dzielnie z nami w góry maszeruje, ale to są o wiele krótsze wycieczki. Przez cały zeszły rok przez pandemię nie mogliśmy nigdzie wyjechać. Kocham też jazdę na nartach i tuż przed pandemiczną przerwą udało nam się jeszcze trochę pojeździć.
Jak to wszystko się skończy, to myślimy, żeby wyskoczyć gdzieś w góry.
Kiedyś byliśmy w Alpach na kilku czterotysięcznikach i w Kaukazie na pięciotysięczniku Kazbeku. To było już dawno, ale piękne wspomnienia pozostały.

              Sądzę, że jeśli tylko czas pozwoli, chętnie Pan będzie wracał do Rzeszowa, aby poprowadzić kolejne koncerty.

              Zawsze z przyjemnością. Byłem tu kilka razy i muszę kiedyś zajrzeć do mojego notatnika ze spisem wszystkich moich koncertów. Chyba już szósty raz tutaj jestem i zawsze się czuję bardzo dobrze.
              Tym razem mamy wspaniały utwór do zaoferowania. Podczas prób cztery godziny spędzaliśmy z II Symfonią Roberta Schumanna.
Zapraszam do słuchania i oglądanie transmisji na YOUTUBE.

Z Jakubem Chrenowiczem, świetnym dyrygentem młodego pokolenia rozmawiała Zofia Stopińska.

II Międzynarodowy Konkurs Muzyki Polskiej

Wyniki eliminacji krajowych do II Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki

Warszawa, 5.05.2021

W dniach 4 i 5 maja w Warszawie odbyły się eliminacje krajowe do II Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki dla osób posiadających polskie obywatelstwo lub Kartę Polaka, niezależnie od miejsca zamieszkania.

Komisja konkursowa w składzie: Jarosław Drzewiecki, Andrzej Tatarski i Tadeusz Wojciechowski, zakwalifikowała następujących pianistów oraz zespoły kameralne do pierwszego etapu II Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki w dniach 11-18 września 2021 w Rzeszowie (w kolejności alfabetycznej):
Pianiści
1. Jakub Cetnarowski
2. Adam Mikołaj Goździewski
3. Krzysztof Kozłowski
4. Szymon Aleksander Orliński
5. Mikołaj Sikała
6. Michał Karol Szymanowski

Zespoły kameralne
7. As-SAI Piano Trio
8. Atem Duo
9. Biskupska I Fiszer Duo
10. Karolina Górny / Michał Dziewior
11. Książek Piano Duo
12. Lewandowski / Ziomko Duo
13. Podorska & Słowikowski
14. Popko / Thieu Quang
15. Trio Kwaśnikowska/Podłucka/Sosnowska
16. Veramo String Quartet

Zakwalifikowani uczestnicy są zwolnieni z obowiązku wniesienia opłaty wpisowej oraz otrzymają stypendium na pokrycie kosztów podróży i pobytu w Rzeszowie podczas konkursu.

Przypominamy, że kandydaci, którzy nie zdążyli zgłosić się do przesłuchań krajowych, nadal mają szansę na udział w konkursie, zgłaszając swoją aplikację w regularnym trybie naboru, który trwa dla wszystkich bez względu na obywatelstwo i wiek, do dnia 31 maja br.

- Komisja jednoznacznie stwierdziła, że poziom eliminacji był dobry, momentami bardzo dobry. Wszyscy kandydaci byli dobrze przygotowani. Zakwalifikowani do stypendium uczestnicy mają jeszcze czas do września doszlifować swoje programy muzyczne – powiedział na zakończenie obrad Andrzej Tatarski.

Organizatorem konkursu jest Instytut Muzyki i Tańca oraz Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Konkurs jest finansowany ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz objęty honorowym patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Konkurs należy do sieci konkursów pianistycznych Fundacji Alink-Argerich.

Dziś obchodzimy także 202. rocznicę urodzin Stanisława Moniuszki, patrona konkursu. W związku z tym, IMiT przygotował nowy, odświeżony wizerunek kompozytora. Cyfrową grafikę portretową stworzył Marcin Władyka, artysta grafik i wykładowca warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Wydłużamy termin nadsyłania zgłoszeń do II Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej do 31 maja 2021!

Warszawa, 30.04.2021

W związku z przedłużającą się sytuacją epidemiczną oraz obostrzeniami, wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom kandydatów z kraju i zagranicy wydłużając termin nadsyłania zgłoszeń do II Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki do dnia 31 maja 2021.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z potencjalnymi uczestnikami naszego konkursu. Wsłuchując się w ich głosy zdecydowaliśmy, w porozumieniu z jury konkursu, o wydłużeniu terminu nadsyłania przez zgłoszeń o dwa tygodnie. Rozumiemy, że w zmieniających się warunkach epidemicznych w różnych krajach, niektórym kandydatom może być trudno przygotować, nagrać i przesłać swój własny program złożony wyłącznie z polskich kompozycji – mówi Katarzyna Meissner, dyrektor Instytutu Muzyki i Tańca.

Do udziału w konkursie zaproszeni są muzycy-instrumentaliści zgłaszający się indywidualnie: pianiści oraz jako zespoły kameralne (od duetów po składy dwunastoosobowe). Nie ma ograniczeń ze względu na wiek i obywatelstwo uczestników.

Artyści mogą prezentować w konkursie utwory 56 polskich kompozytorów, tworzących głównie w XIX i XX wieku. Uczestnicy przygotowują własny program, wybierając utwory do poszczególnych etapów konkursu.

Druga edycja Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki odbędzie się w dniach od 11 do 18 września 2021 roku w Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Uczestnicy powalczą o łączną pulę nagród w wysokości ponad 80 tys. euro.

Organizatorem konkursu jest Instytut Muzyki i Tańca oraz Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Konkurs jest finansowany ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz objęty honorowym patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Konkurs należy do sieci konkursów pianistycznych Fundacji Alink-Argerich.

Zgłoszenia należy przesyłać do 31 maja 2021 za pomocą formularzy elektronicznych:

Pianiści https://www.konkursmuzykipolskiej.pl/zgloszenia/pianisci

Zespoły kameralne https://www.konkursmuzykipolskiej.pl/zgloszenia/zespoly

Biuro konkursu:
Lilianna Zalesińska (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., 785 360 000)

Kontakt dla mediów:
Agata Szymczak (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., 785 310 000)

JAKUB CHRENOWICZ I FILHARMONICY PODKARPACCY ZAPRASZAJĄ

7 V 2021r., piątek, godz. 19:00

EMISJA KONCERTU NA KANALE YOUTUBE

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej
Jakub Chrenowicz – dyrygent

W programie:
R. Schumann – II Symfonia C-dur op. 61

Burzliwa emocjonalnie II Symfonia (1845 – 1846) jest odzwierciedleniem trudów życia Roberta Schumanna (1810 – 1856), które naznaczone było naprzemiennie chwilami radości
i depresji. „Symfonię pisałem w grudniu 1845 roku jeszcze na wpół chory; przypuszczam, że to musi się w niej słyszeć. Dopiero w ostatniej części poczułem się lepiej” – pisał kompozytor. Dzieło oparte na klasycznej, czteroczęściowej formie rozpoczyna Sostenuto assai – Allegro, ma non troppo, które otwiera chorał instrumentów dętych blaszanych, będący ukłonem w stronę mistrza kontrapunktu - Jana Sebastiana Bacha. Temat ten powraca mistrzowsko przekształcony w drugiej części – Scherzo. Allegro vivace. Kolejny fragment - Adagio espressivo, przynosi ze sobą ton elegijny, ale w finale - Allegro molto vivace, na wzór Beethovenowskich dzieł Schumann przechodzi „od mroku do światła”. Słychać temat inspirowany pieśnią z cyklu An die ferne Geliebte (Do dalekiej ukochanej) Beethovena oraz z Ody do radości, wieńczącej IX Symfonię. /tekst: Biuro Koncertowe/

MILOŠ ŚWIĘTUJE SWOJE DZIESIĘCIOLECIE

„...to nie tylko magik, ale poważny i wybitny muzyk” – Independent

„BEZKONKURENCYJNY”* GITARZYSTA KLASYCZNY
MILOŠ

ŚWIĘTUJE SWOJE DZIESIĘCIOLECIE Z UNIVERSAL MUSIC

PREZENTUJĄC ŚWIATOWĄ PREMIERĘ

KONCERTÓW GITAROWYCH HOWARDA SHORE’A I JOBY’EGO TALBOTA

ALBUM UKAZUJE SIĘ NAKŁADEM DECCA CLASSICS 30 KWIETNIA 2021

https://UmusicPL.lnk.to/MilosTheMoonTheForrest

Jako ukoronowanie swojego dziesięciolecia w wytwórni Universal Music, supergwiazda i bona fide „bóg gitary klasycznej” (The Times), MILOŠ wydaje nowy album, na którym pojawią się dwa niebywałe koncerty, oba zamówione specjalnie dla niego w geście uznania dla jego wybitnej muzykalności i rewolucyjnego ducha.

The Moon & The Forest, który ukazuje się 30 kwietnia 2021 roku, zawiera utwory na gitarę i orkiestrę autorstwa wielokrotnie nagradzanych kompozytorów, Howarda Shore’a (Władca pierścieni, Infiltracja) i Joby’ego Talbota (Autostopem przez Galaktykę, Zimowa opowieść). Zainspirowani legendarnym kunsztem gitarzysty i jego unikalnym osobistym dziedzictwem, zarówno Shore, jak i Talbot ściśle współpracowali z MILOŠEM, by stworzyć dwa jedyne w swoim rodzaju dzieła.

Jak mówi MILOŠ: „Od dawna pragnąłem rzucić wyzwanie kompozytorom w kwestii napisania dzieła na gitarę klasyczną, w szczególności w repertuarze koncertowym. Przez wieki instrument ten poruszał wielu ludzi na całym świecie, a mimo to jego repertuar pozostaje niezwykle słabo reprezentowany w głównym nurcie muzyki klasycznej. Właśnie to zainspirowało mnie do poszukiwania nowych dróg i w pierwszej kolejności zwrócenia się do Joby’ego i Howarda. The Moon & The Forest, z dwoma zupełnie nowymi koncertami, które uwielbiam i mogę z pokorą nazwać moimi własnymi, jest moją osobistą bajką, która stała się rzeczywistością.”

Howard Shore, najbardziej znany ze swoich epickich partytur do filmów Władca pierścieni i Hobbit, napisał koncert gitarowy „The Forest”, który częściowo odbiega od jego dzieł znanych z wielkiego ekranu, czerpiąc z symbiotycznej relacji między ludźmi a ziemią. Czarnogóra i jej mroczne lasy były inspiracją dla Howarda i MILOŠA od samego początku, kiedy to utwór został zamówiony przez kanadyjskie National Arts Centre.

Shore dodaje: „Ja również żyję w miejscu, w którym otacza mnie przyroda, rośliny, które kwitną i przemijają. Wszystko jest w ciągłej zmianie, zawsze dążąc do równowagi i harmonii. Te wzajemne powiązania i współzależności są dla mnie inspirujące. Te idee, które noszę w sobie, stanowią dla mnie źródło, z którego wywodzą się moje muzyczne koncepcje”.

„Kiedy po raz pierwszy usłyszałem ten utwór, poruszyła mnie szczera prostota jego harmonii, namacalna ekspresja oraz niezwykle sugestywna natura tej kompozycji, wywierająca wielki wpływ na wyobraźnię. Ta kompozycja jest magiczna jak zaczarowany las, który Howard chciał namalować niczym pociągnięciami pędzla” – opowiada MILOŠ.

Światowa premiera dzieła „Ink Dark Moon” odbyła się w ramach koncertów BBC Proms w Royal Albert Hall w 2018 roku. Jego orkiestracja pełna dramatyzmu oraz wyraziste partie gitary mają na celu zakwestionowanie standardowego wyobrażenia o tym, czym może i powinien być koncert gitarowy. Ukazuje on bogactwo wpływów, oscylujących między delikatnymi, minimalistycznymi harmoniami a energicznymi motywami inspirowanymi bałkańskimi tańcami i charakterystycznymi dla Talbota porywami rytmicznymi.

Tytuł koncertu zaczerpnięty ze zbioru japońskiej poezji miłosnej, stawia gitarę – i jej solistę – w samym centrum wydarzeń. Składa się on z trzech części, które przeradzają się jedną w drugą, czemu towarzyszą zmiany nastroju i atmosfery, odkrywając dźwiękowe pejzaże, które powołują do życia realne obrazy.

MILOŠ zauważa: „Ink Dark Moon jest jak doskonała symfonia – żaden odcień subtelności czy najśmielszy rozkwit wirtuozerii nie pozostają niewyrażone. Joby uwielbia gitarę – celebruje ją i otacza jej delikatne brzmienie woalem dźwięków i barw. Pełna moc orkiestracji i partii gitary w trzeciej części przebija szklany sufit możliwości”.

Album zawiera również nowatorskie aranżacje na gitarę solo utworu „Full Moon” Ludovico Einaudiego oraz „Träumerei” Roberta Schumanna – dwóch poruszających utworów z romantycznego i współczesnego repertuaru klasycznego. Na albumie artyście towarzyszy kanadyjska National Arts Centre Orchestra, a także BBC Symphony Orchestra, pod dyrekcją, odpowiednio, Alexandra Shelley’a i Bena Gernona.

Aby uczcić dekadę nadzwyczajnej współpracy muzycznej z Universal Music, nowy album MILOŠA ugruntowuje jego pozycję nie tylko jako „najgorętszego gitarzysty na świecie” (Sunday Times), ale także pioniera i innowatora współczesnego repertuaru gitarowego na miarę wieków.

*Independent.co.uk

SPIS UTWORÓW:

JOBY TALBOT

TRACKS 1 - 3

INK DARK MOON

Movement I

Movement II

Movement III

EINAUDI ARR. MICHAEL LEWIN

TRACK 4

Full Moon

HOWARD SHORE

TRACKS 5 – 7

THE FOREST

Movement I

Movement II

Movement III

SCHUMANN ARR. MICHAEL LEWIN

TRACK 8

Träumerei (from Kinderszenen Op.15 No.7)

 

Classics & Jazz Department

UNIVERSAL MUSIC POLSKA Sp. z o.o.

ul. Czerniakowska 87a

00 – 718 Warszawa

II Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej w Sanoku

II Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej
Sanok, 11.05. – 16.05.2021 r.

11.05.2021 (wtorek)
kościół pw. Przemienienia Pańskiego w Sanoku
19:00 Koncert inauguracyjny – PIOTR ROJEK, Polska (organy)

12.05.2021 (środa)
kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku
19:00 Koncert kameralny – RÓŻA LORENC, Polska (skrzypce), WIKTOR BRZUCHACZ, Polska (organy)

13.05.2021 (czwartek)
kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku
10:00 Próby dla uczestników I Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Organistów w Sanoku

kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sanoku
12:00 Próby dla uczestników I Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Organistów w Sanoku

kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku
19:00 Koncert kameralny – BOGDAN NARLOCH, Polska (organy), ROMAN GRYŃ, Polska (trąbka)

14.05.2021 (piątek)
kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku
10:00 I etap I Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Organistów

kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku
19:00 Koncert kameralny – JAKUB STEFEK, Polska (organy), VOX VARSHE, Polska

15.05.2021 (sobota)
kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sanoku
10:00 II etap I Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Organistów

Państwowa Szkoła Muzyczna I i II st. w Sanoku
16:00 Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród Laureatom Konkursu

kościół pw. Przemienienia Pańskiego w Sanoku
19:00 Koncert kameralny – SŁAWOMIR KAMIŃSKI, Polska (organy), DUMITRU HAREA, Mołdawia (fletnia)

16.05.2021 (niedziela)
kościół pw. Przemienienia Pańskiego w Sanoku
19:00 Koncert finałowy – ARKADIUSZ BIALIC, Polska (organy), ŻELEŃSKI STRING QUARTET, Polska

druk 2FO plakat a2 5mm DOFINANSOWANIE MKDNiS 1

Subskrybuj to źródło RSS