Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

XXXII Międzynarodowy Festiwal Muzyczny Klasztor Braci Mniejszych Kapucynów Stalowa Wola - Rozwadów 2022

2022 Podaj Rękę Ukrainie. Rok Romantyzmu Polskiego

Solidarność z walczącą Ukrainą oraz dzieła wielkich romantyków polskich będą motywem przewodnim Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Stalowa Wola - Rozwadów 2022. Zgodnie z wieloletnią tradycją wystąpią gwiazdy scen polskich, a dobór tekstów i utworów muzycznych uczyni z wtorkowych koncertów okazję do modlitwy, gdyż jak zgodnie przyznają organizatorzy cyklu wydarzeń, piękno jest szeroką drogą do Boga.

Publiczność uczestnicząc w koncertach dobrze wie, że sztuka nie jest celem samym w sobie ale ustami sław scen polskich i światowych padają ważne treści, dotyczących wiary w życiu społecznym, patriotyzmu czy pokoju. Wystąpią m.in. Alicja Węgorzewska, Olga Bończyk, Maciej Miecznikowski, Georgij Agratina – fletnia Pana, cymbały /Ukraina/, Słobożańska Młodzieżowa Akademicka Orkiestra Symfoniczna - Charków / Ukraina, Robert Grudzień-POLISH-UKRAINIAN STRING ENSEMBLE. W tym roku artyści i organizatorzy festiwalu wyrażają solidarność z Ukrainą, walczącą z rosyjskim najeźdźcą.
– Dla mnie ten wybór był oczywisty. Wzrastałem według wartości wiary, pracy i patriotyzmu polskiej wsi, naznaczonej historią Dionizego Czachowskiego bohatera powstania styczniowego oraz gen. Ryszarda Kuklińskiego. Moi rodzice i dziadkowie pochodzą z Niedabyla i Starej Wsi na Mazowszu i to oni wpoili mi te wartości. Dziś uważam za obowiązek by stanąć po stronie Ukrainy, walczącej o wspólne wartości niepodległości i wolności z wrogiem, który wielokrotnie w dziejach zagrażał także Polsce – wyjaśnia Robert Grudzień.
Stalowowolski festiwal wpisuje się w głos polskich artystów, którzy od początku agresji wyrażają solidarność z Ukrainą.

– Po raz pierwszy programy łączą polską i ukraińską kulturę a występują razem wybitni polscy i ukraińscy artyści. W całym kraju organizowane są charytatywne koncerty poparcia dla Ukraińców. Wspólnie z parafiami powstają koncerty i festiwale. Polska kultura upomina się o walczącą Ukrainę. Nasze doświadczenie w walce o wolność i niepodległość przekazujemy potrzebującym ukraińcom, naszym braciom w wierze i sąsiadom. Każda pomoc jest ważna a szczególnie ludzka wrażliwość – dodaje Robert Grudzień.

W tym roku podczas festiwalu nawiążemy do słów Jana Pawła II wypowiedzianych na Ukrainie w 2001 roku „Dekalog jest jak kompas na wzburzonym morzu”.

200 lat temu, w 1822 r. w Wilnie ukazały się Ballady i romanse Adama Mickiewicza – dzieło, które wyznaczyło początek epoki romantyzmu w Polsce. W związku z tym Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ogłosił rok 2022 Rokiem Romantyzmu Polskiego.
W tym roku koncerty będą odbywały w lipcu i sierpniu w każdy wtorek o godz.19.00
Zapraszamy serdecznie
Robert Grudzień

Podaj rękę Ukrainie. Rok Romantyzmu Polskiego
Twórcy kultury zaczęli błyskawicznie się organizować. Po rosyjskiej agresji artyści występują podczas mszy świętych o pokój i koncertów. Po raz pierwszy programy łączą polską i ukraińską kulturę a występują razem wybitni polscy i ukraińscy artyści. Sprzeciw wobec najazdu na Ukrainę słychać nie tylko w świecie polityki. Przyłączyli się do niego polscy twórcy. W całym kraju organizowane są charytatywne koncerty poparcia dla Ukraińców. Wspólnie z parafiami powstają koncerty i festiwale. Polska kultura upomina się o walczącą Ukraine. Akcja jest organizowana w ramach roku romantyzmu Polskiego. Podaj ręke Ukrainie. Nasze doświadczenie w walce o wolność i niepodległość przekazujemy potrzebującym ukraińcom, naszym braciom w wierze i sąsiadom. Każda pomoc jest ważna a szczególnie ludzka wrażliwość.
200 lat temu, w 1822 r. w Wilnie ukazały się Ballady i romanse Adama Mickiewicza – dzieło, które wyznaczyło początek epoki romantyzmu w Polsce. W związku z tym Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ogłosił rok 2022 Rokiem Romantyzmu Polskiego.
2022. Podaj ręke Ukrainie. Roku Romantyzmu Polskiego. Robert Grudzień projekt autorski

 

XXXI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej - Arkadiusz Bialic i Żeleński String Quartet.

W ramach XXXI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej 4 lipca o godz. 19:00 na organach zagra prof. Arkadiusz Bialic. ?
Podczas występu usłyszymy utwory:
• Nicolausa Bruhnsa "Preludium G-dur",
• Aleksandra Karczyńskiego "Sonata organowa b-moll op. 38",
• Césara Francka "Chorał a-moll"
Arkadiusz Bialic - organista, pedagog, animator życia muzycznego, pierwszy polski laureat Grand Prix de Chartres – jednego z najbardziej prestiżowych konkursów organowych w Europie. Jest zdobywcą wielu prestiżowych wyróżnień na międzynarodowych konkursach organowych.? W ramach działalności koncertowej występował na wielu renomowanych festiwalach w Hiszpanii, Francji, Niemczech, Rosji, Słowacji, Szwajcarii Ukrainie i Włoszech oraz na większości znaczących festiwali organowych w Polsce.?
Arkadiusz Bialic

W ramach XXXI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej 4 lipca w części kameralnej wystąpi Kwartet smyczkowy - Żeleński String Quartet. ?
Podczas występu usłyszymy utwory:
• Jana Sebastiana Bacha "Die Kunst der Fuge BWV 1080"
• Stanisława Moniuszki "I Kwartet smyczkowy d-moll"
????
Żeleński String Quartet rozpoczął działalność w 2016 roku. Tworzące zespół: Jadwiga Bialic, Katarzyna Jawor, Anna Migdał-Chojecka i Alicja Gach to absolwentki akademii muzycznych w Krakowie i Katowicach. Swoje umiejętności doskonaliły podczas licznych kursów mistrzowskich w kraju oraz za granicą, a występując jako solistki i kameralistki zdobywały laury podczas ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów. W dorobku instrumentalistek znajdziemy nagrania radiowe i albumy płytowe, a także występy podczas renomowanych festiwali muzycznych na całym świecie. Repertuar Żeleński String
Quartet obejmuje dzieła artystów różnych epoki narodowości, koncentrując się szczególnie na twórczości kompozytorów polskich.

Kwartet Smyczkowy 800

„Koncerty w Świątyniach” - Recital organowy

Zapraszamy do udziału w cyklu koncertów w kościołach krośnieńskiej starówki. „Koncerty w Świątyniach” odbywają się w sezonie letnim i dla publiczności są niepowtarzalną okazją do wysłuchania solistów i solistek, recitali organowych oraz wielu innych instrumentów w gościnnych i zabytkowych murach kościołów.

W tym roku muzyka kameralna – instrumentalna i wokalna – zabrzmi w Kościele Farnym, oo. Franciszkanów oraz oo. Kapucynów. „Koncerty w Świątyniach” otwieramy recitalem organowym pochodzącego z Finlandii – Markku Hietahajru. Kolejny – Koncert Maryjny – wokalno-instrumentalny odbędzie się w Kościele oo. Franciszkanów. Ostatni i zamykający cykl to koncert kameralny studentów Akademii Muzycznej. Zapraszamy do udziału w trzech spotkaniach z muzyką kameralną, z wybitnymi artystami i w niezwykle gościnnych wnętrzach kościołów krośnieńskiej starówki. Wszystkie koncerty odbędą się w lipcu 2022 roku.

2 lipca 2022, godz. 16.00, Bazylika Kolegiacka Fara

Recital organowy
Markku Hietaharju (Turku, Helsinki / Finlandia)

Markku Hietaharju ukończył wirtuozowskie studia organowe w Akademii Muzycznej J. Sibeliusa w Helsinkach. Jest laureatem szeregu międzynarodowych konkursów organowych. Zrealizował liczne nagrania, występując zarówno jako członek zespołów kameralnych, jak i solista. W 2017 wykonał, w ciągu 21 recitali, komplet dzieł organowych Johanna Sebastiana Bacha. Markku Hietaharju jest organistą Katedry w Turku oraz dyrektorem tamtejszego Międzynarodowego Festiwalu Organowego. Udziela się także na płaszczyźnie organmistrzostwa, biorąc udział zarówno w projektach renowacji, restauracji instrumentów dawnych, jak i budowy nowych organów. Jest wykładowcą gry organowej w Akademii Muzycznej Jana Sibeliusa w Helsinkach.

Program

Max Reger (1873-1916)
Toccata e-moll op. 65 nr 11
Fuga E-dur op. 65 nr 12

Olivier Messiaen (1908-1992)
Apparition de l'église éternelle

Aulis Sallinen (*1935)
Chaconne op. 23 (1970)
Adagio op. 102 nr 1 (2013)

César Franck (1822-1890)
Chorał a-moll

Wstęp wolny

KONKURS KOMPOZYTORSKI NA UTWÓR CHÓRALNY – LUDOWO na NOVO

REGULAMIN

I. POSTANOWIENIA OGÓLNE

Organizatorem konkursu jest Limanowski Dom Kultury pod honorowym patronatem Władysława Biedy Burmistrza Miasta Limanowa.
Konkurs adresowany jest do kompozytorów urodzonych po 16.05.1987 r. bez ograniczenia narodowości.
Każdy kompozytor może nadesłać maksymalnie 2 utwory.
Nadesłane utwory nie mogą być wcześniej wykonywane, opublikowane w formie nut, opublikowane na płycie CD i nagradzane jakąkolwiek nagrodą lub wyróżnieniem na innych konkursach.
Konkurs KONKURS KOMPOZYTORSKI NA UTWÓR CHÓRALNY – LUDOWO na NOVO organizowany jest w ramach realizacji projektu pt. "Pielęgnujemy polską muzykę ludową" dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury Kultura - Interwencje. Edycja 2022.

II. CELE KONKURSU

Propagowanie piękna i bogactwa polskiej muzyki ludowej.
Pobudzenie aktywności twórczej i promocja młodych kompozytorów.
Wzbogacenie polskiej literatury muzycznej o wartościowe pozycje muzyki chóralnej.

 III. PRZEDMIOT KONKURSU

Przedmiotem konkursu jest: utwór w formie aranżacji/opracowania polskiej pieśni ludowej, wybranej spośród wskazanych przez Organizatora, na chór mieszany a cappella.
Pieśni ludowe zostaną opublikowane na stronie internetowej konkursu (Załącznik 2 do regulaminu).
Kompozytor może wykorzystać inną niż w spisie pieśń ludową, po wcześniejszym uzgodnieniu z Organizatorem. W przypadku zgody będzie ona umieszczona do ogólnej listy proponowanych pieśni.
Czas trwania utworu powinien wynosić od 2 do 5 minut.
Utwory mają być przeznaczone do wykonywania przez chóry amatorskie.
Sugerowany układ czterogłosowy SATB z ewentualnymi fragmentami divisi, bez partii solowej.
Dopuszczalna jest minimalna zmiana melodii i rytmu pieśni.
O liczbie zwrotek decyduje kompozytor, jednak nie może być mniej niż dwie.

 IV. NAGRODY

Nadesłane kompozycje oceniać będzie Jury złożone ze znanych kompozytorów, pedagogów i dyrygentów powołane przez Organizatora.
Organizator przewiduje przyznanie następujących nagród:

I miejsce: 3500 zł
II miejsce: 2500 zł
III miejsce: 1500 zł.

Przewiduje się również przyznanie wyróżnienia w wysokości 500 zł.
Przewiduje się również przyznanie nagrody specjalnej Burmistrza Miasta Limanowa za najlepszą aranżację pieśni ludowej limanowskiego regionu w wysokości 500 zł.
Nagrodzone utwory zostaną wykonane przez Chór LimaNovum działającym przy Limanowskim Domu Kultury pod dyrekcją Ivana Vrublevskyiego.
Kompozycje nagrodzone zostaną wydane i opublikowane.

3. Jury może zadecydować o innym podziale nagród.
4. Jury może zadecydować o nieprzyznaniu nagród.
5. Decyzja Jury o przyznaniu nagród jest ostateczna i nie przysługuje od niej odwołanie.
6. Organizator zastrzega sobie prawo do nie rozstrzygnięcia konkursu.

V. ZGŁASZANIE UTWORÓW

Partytura powinna zostać zgłoszona anonimowo i oznaczona literowym godłem.
Należy nadesłać egzemplarz utworu w postaci pliku PDF z programu do edycji nut.
Należy również nadesłać skanowaną kartę zgłoszenia (Załącznik 1 do regulaminu) z następującymi informacjami:

a. imię i nazwisko kompozytora;
b. data i miejsce urodzenia;
c. narodowość;
d. adres, telefon, e-mail;
e. tytuł kompozycji, czas trwania;
f. oświadczenie kompozytora opatrzone datą i własnoręcznym podpisem.

4. Partytury należy nadsyłać mailowo na e-mail adres Organizatora: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. z dopiskiem KONKURS KOMPOZYTORSKI.

5. Termin zgłoszenia partytur upływa 21 sierpnia 2022 r.
6. W przypadku zgłoszenia więcej niż jednego utworu każdy powinien być oznaczony osobnym godłem.
7. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 31 sierpnia 2022 r.
8. Wręczenie nagród i prawykonanie kompozycji odbędzie się w październiku/listopadzie 2022 r.

XXX Jubileuszowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej w Tarnobrzegu

To będzie już trzydziesta edycja Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej w Tarnobrzegu. Jubileuszowy cykl koncertów rozpoczyna się w czwartek 30 czerwca. Będzie to występ z udziałem Piotra Cyrwusa i Kapeli Góralskiej Jaśka Kubika z Krościenka nad Dunajcem, a na organach zagra Marek Stefański. Poniżej cały program festiwalu.

Tarnobrzeg plakat 2022 800 Wstęp na wszystkie koncerty jest bezpłatny.

Muzyczna uczta na zakończenie sezonu

 24 czerwca 2022 roku koncert Orkiestry Symfonicznej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie zakończył sezon artystyczny 2021/2022. To był trudny sezon zarówno dla muzyków jak i melomanów. Blisko 3/4 sezonu obowiązywały rygory związane z epidemią Covid - 19. W końcu zdjęliśmy maseczki.Orkiestra pracowała w pełnym składzie, na koncerty przyszli nowi melomani w tym dużo młodzieży szkolnej i studenci rzeszowskich uczelni. Orkiestra kolejny raz zawitała do wiedeńskiej Musikverein.

Piątkowy wieczór był wspaniały, a usłyszeliśmy:
- Uwerturę do opery "Euryanthe" Carla Marii Webera,
- Koncert fortepianowy A - dur KV 414 Wolfganga Amadeusa Mozarta ,
- Suitę "Sen nocy letniej" Feliksa Mendelssohna .
Trudno o piękniejszy zestaw. Pełne magii utwory C.M. Webera i F. Mendelssohna przyjęte zostały gorącymi brawami.

Gwiazdą wieczoru był Edward Wolanin - pianista i pedagog, który edukację muzyczną rozpoczął w Przemyślu, a kontynował w Rzeszowie, absolwent Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie fortepianu Jana Ekiera i Bronisławy Kawalli.
Pan Edward Wolanin koncertował niemal na wszystkich kontynentach, jest laureatem licznych międzynarodowych konkursów. Posiada bogaty dorobek fonograficzny. W piątkowy wieczór pan Edward oczarował nas lekkością, piękną barwą i wspaniałą wirtuozerią wykonując Koncert fortepianowy A - dur KV 414 Wolfganga Amadeusa Mozarta. To była wielka muzyczna uczta.

Kończąca wieczór Suita "Sen nocy letniej " Feliksa Mendelssohna dopełniła czaru wieczoru.
Duże brawa otrzymali muzycy naszej Orkiestry Symfonicznej oraz doskonały dyrygent - Paweł Kos - Nowicki.

Tadeusz Stopiński

                                                                                          Paweł Kos-Nowicki - dyrygent. fot. Atelier Klitka - Julita Delbar

Paweł Kos Nowicki fot. Atelier Klitka Julita Delbar min

Z prof. Martą Wierzbieniec nie tylko o zakończonym sezonie artystycznym

      Niezwykle interesującym i gorąco oklaskiwanym koncertem filharmonicy podkarpaccy 24 czerwca 2022 roku zakończyli sezon koncertowy 2021/ 2022. Ramy stanowiły dwa romantyczne dzieła orkiestrowe - Uwertura do opery „Euryanthe” Carla Marii Webera i Suita „Sen nocy letniej” Feliksa Mendelssohna. Środkowe ogniwo stanowił Koncert fortepianowy A – dur KV 414 Wolfganga Amadeusa Mozarta, w którym partie solowe wspaniale wykonał Edward Wolanin, pianista urodzony w Przemyślu, który naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku 5 lat w Urszuli Hop, średnia szkołę muzyczną ukończył w Rzeszowie w klasie Krystyny Matheis-Domaszowskiej, a jako najmłodszy w historii uczelni student, w wieku 15 lat rozpoczął naukę w Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie. O minionym i przyszłym sezonie artystycznym rozmawiam z panią prof. Martą Wierzbieniec, dyrektorem Filharmonii im. Artura Malawskiego w Rzeszowie.

       Z pewnością zgodzi się Pani Dyrektor ze stwierdzeniem, że sezon artystyczny 2021/2022 był dla Was trudny.

       Nie był łatwy z wielu powodów. Jak rozpoczynaliśmy ten sezon, to i w jesieni i w zimie, ciągle byliśmy w okresie trwającej pandemii Covid-19 i związanych z tym ograniczeń różnego rodzaju, a z powodu chorób, różne koncerty, albo miały zmieniony program, albo gościliśmy innych solistów, czy innych dyrygentów niż tych, których wcześniej zaplanowaliśmy. Było także w naszej orkiestrze sporo zachorowań i musieliśmy dwa koncerty odwołać. Na szczęście jeden, pod batutą pana Mariusza Smolija, udało się w maju zrealizować, natomiast drugi czeka jeszcze ciągle na swoją realizację.
       Pamiętajmy, że jesienią i w zimie byliśmy zobowiązani zachowywać odległości półtora metra także pomiędzy muzykami na scenie i dlatego członkowie naszej orkiestry grali siedząc pojedynczo przy pulpitach i nie mogły to być duże składy orkiestry. Dlatego repertuar wymagający dużej obsady orkiestry nie mógł być wykonywany.
       Z wymienionych powodów nie gościliśmy też klawesynisty pana Marcina Świątkiewicza, ale już mamy zaplanowany nowy termin - w lutym przyszłego roku i mam nadzieję, że wtedy się uda ten koncert zrealizować.
Takie nagłe zmiany, z dnia na dzień, a czasem nawet z godziny na godzinę, bo czasem rano się okazywało, że brakuje kilka osób w orkiestrze i nie możemy zrealizować jakiegoś utworu, bo za późno jest na znalezienie zastępców, stąd wszystko, co związane jest z planowaniem, z dużym wyprzedzeniem było niezwykle utrudnione. Mam nadzieję, że ten trudny czas pandemii mamy już za sobą.

       W minionym sezonie nie było możliwości nabywania abonamentów. To także związane było z pandemią.
       Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie podejmiemy to ryzyko, żeby sprzedawać abonamenty. W minionym sezonie ze względu na częste zmiany, na odwołane i przesunięte koncerty, dużym ryzykiem było sprzedawanie abonamentów, a potem zwrot biletów na poszczególne koncerty, bo zdajemy sobie sprawę, że część z państwa kupuje bilet albo abonament ze względu na zaplanowanych wykonawców czy repertuar, a tego nie mogliśmy zagwarantować.
       Oczywiście zawsze sobie zastrzegamy zmianę wykonawców i repertuaru, bo każda instytucja tego typu tak robi, ponieważ z różnych powodów, niezależnych od filharmonii, coś może się w ostatniej chwili zmienić, ale mieliśmy świadomość, że te zmiany mogą być zbyt częste i irytować naszych stałych melomanów.
Planujemy o programie przyszłego sezonu poinformować Państwa z większym wyprzedzeniem i zaproponujemy sprzedaż abonamentów.

        Nie można pominąć, że w trakcie sezonu za naszą wschodnią granicą rozpoczęła się i do tej pory trwa wojna.

        Ta wojna toczy się od 24 lutego i byliśmy jeszcze w czasie trwania pandemii, kiedy dowiedzieliśmy się o tym strasznym, ciągle trwającym wydarzeniu i wszyscy to przeżywamy. Podjęliśmy od razu starania symbolicznego wsparcia dla walczącego narodu ukraińskiego w postaci symbolicznych akcentów w czasie koncertów. Było ich wiele, bo już 1 marca odbył się koncert, podczas którego jeden utwór był dedykowany walczącemu narodowi ukraińskiemu.
        18 marca Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej wzięła udział w ogólnopolskiej akcji, zainicjowanej przez Zrzeszenie Filharmonii Polskich. Właśnie w tym dniu orkiestry w Polsce wykonujące koncert, rozpoczynały go od wykonania utworu zatytułowanego „Melodia” Myroslava Skoryka, ukraińskiego kompozytora, który zmarł dwa lata temu.
Ta „Melodia” zabrzmiała jak modlitwa, stała się niemal symbolicznym hymnem tego strasznie trudnego czasu dla Ukrainy i Ukraińców, ale myślę, że dla nas wszystkich w pewien sposób także. Na stronach internetowych filharmonii, które w tym uczestniczyły jest dostępne to nagranie. To jest bardzo wzruszające nagranie, podczas którego można śledzić polskie orkiestry – od Sopotu przez Szczecin, Wrocław, Kielce po Rzeszów, które w tym dniu myślami były w tym samym miejscu – blisko nie tylko artystów ukraińskich, ale blisko całego narodu ukraińskiego.
        8 kwietnia zabrzmiał utwór zatytułowany „Chwała Ukrainie”, który specjalnie na tę okoliczność napisał pan Tomasz Chmiel. Wtedy też zostały wykonane „Sonety krymskie” Stanisława Moniuszki.
Myślimy także o tym, żeby wspomóc ukraińskich artystów, stąd nasze zaproszenia artystów oper lwowskiej, którzy wzięli udział w koncercie zorganizowanym 2 czerwca w ramach Muzycznego Festiwalu w Łańcucie. Z okazji tego koncertu list do Filharmonii Podkarpackiej skierował Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Cały list jest bardzo piękny, ale jedno zdanie zrobiło na mnie szczególne wrażenie, w którym Prezydent Ukrainy stwierdził, że „muzyka jest sztuką pokoju”. Myślę, że warto to zdanie powtarzać.
        Nie był to jedyny symbol wsparcia, bo także podczas koncertu, który odbył się 10 czerwca, wystąpiła z kolei Lidiya Futorska, skrzypaczka ze Lwowa, która wykonała Koncert skrzypcowy Wiktora Kosenki, kompozytora ukraińskiego związanego z Żytomierzem i Kijowem.
W tym samym dniu, po zakończeniu koncertu symfonicznego, w sali kameralnej odbył się „Koncert na bis” . Wystąpiło sześć studentek z Uniwersytetu Pedagogicznego w Drohobyczu, które zaprezentowały artystyczne opracowania ukraińskich melodii ludowych, ale także znalazł się w programie koncertu utwór fortepianowy na 4 ręce Myroslava Skoryka, były także pieśni napisane do tekstów ukraińskich poetów, a Caritas Diecezji Rzeszowskiej podczas tego wieczoru przeprowadzał zbiórkę pieniędzy na rzecz rannych żołnierzy ukraińskich, szczególnie jednego – byłego studenta właśnie Uniwersytetu Pedagogicznego w Drohobyczu.
         „Melodia” Myroslava Skoryka, która stała się symbolem Ukrainy walczącej, zabrzmiała w Filharmonii Podkarpackiej w ciągu tych kilku miesięcy kilkakrotnie – na przykład w wykonaniu znakomitego saksofonisty Pawła Gusnara z towarzyszeniem orkiestry smyczkowej podczas koncertu, który odbył się 22 kwietnia. Filharmonia Podkarpacka stara się na różne sposoby wspierać artystów ukraińskich i cały naród.

         Sezon koncertowy 2021 / 2022 zakończył się oficjalnie 24 czerwca.

         Tak, ale to wcale nie oznacza, że zakończyliśmy pracę, bo 26 czerwca Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej wystąpiła w czasie Letniego Festiwalu im. Jerzego Waldorffa w Radziejowicach. Tam znajduje się piękny pałac, który jest Domem Pracy Twórczej i wiele inicjatyw jest przez tę instytucję podejmowanych m.in. organizacja festiwali i koncertów. Dla nas to zaszczyt, nie po raz pierwszy nasza orkiestra wystąpiła w tym wspaniałym, prestiżowym miejscu.
         10 lipca Orkiestra nasza wystąpi kolejny raz w Busku Zdroju, w czasie finałowej gali operowej w ramach Międzynarodowego Festiwalu im. Krystyny Jamroz. Wybitnym solistom towarzyszyć będzie pod batutą Mirosława Jacka Błaszczyka. Także w lipcu zapraszamy na trzy koncerty plenerowe przed naszą siedzibą. Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Adama Klocka 9 lipca towarzyszyć będzie znakomitemu akordeoniście Marcinowi Wyrostkowi, a 16 lipca wystąpi pod batutą Jíři Petrdlíka i wraz z solistami z Czech wykonają fragmenty znanych musicali, natomiast 17 lipca zespół BANDONEGRO zabierze publiczność w świat tanga.

         Nadchodzący sezon będzie czasem wytężonej pracy dla orkiestry, bo wielkimi krokami zbliża się III Międzynarodowy Konkurs Muzyki Polskiej im Stanisława Moniuszki i trzeba będzie przygotować się do wykonania co najmniej kilku nieznanych koncertów.

         Już wiemy, że będzie ich osiem, a trzy z nich orkiestra ma w swoim repertuarze, ale pięć trzeba będzie przygotować zupełnie od nowa. Trzecia już edycja Konkursu Muzyki Polskiej została zaplanowana na początek lipca 2023 roku, tak że czasu jest niewiele – zależy jak na to popatrzeć. Musimy tak wszystko zaplanować, aby zdążyć z przygotowaniem orkiestry do prób z finalistami i do koncertów z laureatami. To wszystko trzeba będzie zrobić w czerwcu, ale pamiętajmy, że jeszcze mamy wcześniej kolejną odsłonę Muzycznego Festiwalu w Łańcucie, który planujemy rozpocząć w połowie maja, a zakończyć 5 czerwca 2023 roku. W tym roku po raz pierwszy wprowadziliśmy formułę festiwalu weekendowego. Koncerty odbywały się na przykład w piątek, sobotę i niedzielę lub sobotę, niedzielę i poniedziałek. Jeden z sobotnich koncertów został zaplanowany na godzinę 17.00 i cieszył się ogromną popularnością osób, które przyjechały nawet z najodleglejszych zakątków naszego województwa. Zrobiliśmy to na podstawie sugestii publiczności, bo poprzednie festiwale trwały przez osiem lub dziewięć dni maja i koncerty odbywały się każdego dnia.
Chciałabym utrzymać taki tryb prowadzenia festiwalu, stąd początek w połowie maja, a przewidywany koniec 5 czerwca 2023 roku.

         Życzmy melomanom i sobie, aby wszystko mogło być realizowane zgodnie z planami.

         To jest najpiękniejsze życzenie, jaki możemy sobie składać wzajemnie, ale także, żeby zapanował pokój na świecie, żeby było spokojnie za naszą wschodnią granicą, żeby można było zapraszać artystów z Ukrainy, a oni, żeby mogli przyjechać do nas w pełnym składzie, bo na razie gościliśmy ich w składzie kameralnym. Wielu artystów (mężczyzn) nie może wyjechać z Ukrainy w tej chwili. Należy żyć nadzieją, że miesiące, którymi rozpoczniemy nowy sezon artystyczny będą spokojne i szczęśliwe dla nas wszystkich.

Zofia Stopińska

KONCERTY W ŚWIĄTYNIACH KROSNA

Regionalne Centrum Kultur Pogranicza zaprasza do udziału w cyklu koncertów w kościołach krośnieńskiej starówki. „Koncerty w Świątyniach” odbywają się w sezonie letnim i dla publiczności są niepowtarzalną okazją do wysłuchania solistów i solistek, recitali organowych oraz wielu innych instrumentów w gościnnych i zabytkowych murach kościołów.

W tym roku muzyka kameralna – instrumentalna i wokalna – zabrzmi w Kościele Farnym, oo. Franciszkanów oraz oo. Kapucynów. „Koncerty w Świątyniach” otwieramy recitalem organowym pochodzącego z Finlandii – Markku Hietahajru. Kolejny – Koncert Maryjny – wokalno-instrumentalny odbędzie się w Kościele oo. Franciszkanów. Ostatni i zamykający cykl to koncert kameralny studentów Akademii Muzycznej. Zapraszamy do udziału w trzech spotkaniach z muzyką kameralną, z wybitnymi artystami i w niezwykle gościnnych wnętrzach kościołów krośnieńskiej starówki – zapraszają organizatorzy.

 Recital organowy
Markku Hietaharju (Turku, Helsinki / Finlandia)

Termin: 2 lipca 2022, godz. 16.00
Miejsce: Bazylika Kolegiacka Fara

                                                                                                                 Markku Hietaharju - organy, fot. arch.

KWŚ Markku Hietaharju fot. arch. art.1

Markku Hietaharju ukończył wirtuozowskie studia organowe w Akademii Muzycznej J. Sibeliusa w Helsinkach. Jest laureatem szeregu międzynarodowych konkursów organowych. Zrealizował liczne nagrania, występując zarówno jako członek zespołów kameralnych, jak i solista. W 2017 wykonał, w ciągu 21 recitali, komplet dzieł organowych Johanna Sebastiana Bacha.

Markku Hietaharju jest organistą Katedry w Turku oraz dyrektorem tamtejszego Międzynarodowego Festiwalu Organowego. Udziela się także na płaszczyźnie organmistrzostwa, biorąc udział zarówno w projektach renowacji, restauracji instrumentów dawnych, jak i budowy nowych organów. Jest wykładowcą gry organowej w Akademii Muzycznej Jana Sibeliusa w Helsinkach.

Program

Max Reger (1873-1916)
Toccata e-moll op. 65 nr 11
Fuga E-dur op. 65 nr 12

Olivier Messiaen (1908-1992)
Apparition de l'église éternelle

Aulis Sallinen (*1935)
Chaconne op. 23 (1970)
Adagio op. 102 nr 1 (2013)

César Franck (1822-1890)
Chorał a-moll

Wstęp wolny

Szczegóły: www.rckp.krosno.pl

                                                    Wnętrze krośnieńskiej Fary, fot. arch. Paweł Matelowski

KWŚ Fara arch. fot. Paweł Matelowski

RCKP Koncerty w świątyniach 2022 plakat 800

 

Z Alicją Jabłońską nie tylko o marzeniach

      W swoich wywiadach staram się przybliżać Państwu znanych artystów, ale także często rozmawiać z młodymi utalentowanymi instrumentalistami lub śpiewakami, którzy moim zdaniem mają szanse za kilka lub kilkanaście lat występować na najbardziej znanych estradach świata lub grać w najlepszych orkiestrach i zespołach kameralnych. Przed wakacjami zapraszam Państwa na spotkanie z młodą skrzypaczką Alicją Jabłońską, która jest bardzo utalentowana i posiada znaczące sukcesy artystyczne.

       Niedługo odbierzesz świadectwo ukończenia 2 klasy Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia w Zespole Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie w klasie mgr. Adrianny Sawy. Ile lat uczysz się już grać na skrzypcach?

       W tym roku mija już osiem lat.

       Od początku uczy Cię pani Adrianna Sawa?

       Pani Sawa uczyła mnie przez 6 lat Szkoły Muzycznej I stopnia, jak również przez ostatnie 2 klasy OSM II st. Zawsze bardzo mnie wspiera i wierzy we mnie. To dla mnie niezwykle ważne. Jestem jej za to bardzo wdzięczna. 

       Słuchałaś muzyki od pierwszego uderzenia serca, ponieważ jesteś córką pianistki – nie chciałaś iść w ślady mamy i uczyć się grać na fortepianie?

       Pewnie byłoby to naturalne, ale zdecydowanie nie chciałam. Pomimo, że mama dużo grała w domu na fortepianie, ten instrument do mnie nie przemówił. Pamiętam jednak, że mój tata lubił słuchać Kaprysów N. Paganiniego i to sprawiło, że odkryłam urok skrzypiec. Gdy miałam 3 lata, zapytałam się taty, na jakim instrumencie gra skrzypek na nagraniu, które właśnie oglądał tata. Kiedy otrzymałam odpowiedź, od razu stwierdziłam, że skrzypce to instrument dla mnie i będę na nich grać, „bo mają taki piękny głos”.
I taką odpowiedź dałabym również dzisiaj, gdyż dźwięk skrzypiec cały czas mnie oczarowuje i przyciąga. Rodzice nie mieli wyjścia, musieli mnie posłać do szkoły muzycznej.

       Nigdy nie myślałaś o zmianie instrumentu?

       Nigdy o tym nie pomyślałam. Dźwięk skrzypiec jest najpiękniejszy, instrument ma ogromne możliwości brzmieniowe i nie starzeje się.

       Pewnie rozpoczynając naukę wiedziałaś doskonale, że gra na instrumencie wiąże się z ćwiczeniem – jak długo ćwiczyłaś rozpoczynając naukę, a ile czasu poświęcasz na ćwiczenie teraz?

       Między początkiem nauki a obecnie, jest zdecydowana różnica. W pierwszych latach, muszę się przyznać, nie ćwiczyłam zbyt dużo, ale i tak dawałam sobie radę. Pamiętam, że na początku było to pół godziny dziennie, ale wkrótce zaczęłam ćwiczyć dłużej. Ostatnio ćwiczę około czterech godzin dziennie.

       Łączysz naukę w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej z nauką gry na skrzypcach i trzeba dokładnie wszystko planować, żeby cztery godziny wygospodarować na ćwiczenie.

       Nie jest łatwo. Chociaż nie kończę zajęć w szkole bardzo późno, to gdy chcę dłużej poćwiczyć i jeszcze przygotować się z przedmiotów ogólnokształcących, to zwykle brakuje mi czasu. Jeśli do tego mam np. tydzień przed nagraniami lub konkursem i muszę się tylko na tym skupić, jest wtedy bardzo ciężko pogodzić to ze szkołą, szczególnie, jeśli jest to ósma klasa. Często były takie tygodnie, kiedy prawie codziennie mieliśmy sprawdzian albo kartkówkę, a wtedy naprawdę było bardzo trudno przygotować się do następnego dnia, a co dopiero znaleźć cztery godziny na ćwiczenie na skrzypcach. Zawsze muszę wybierać: skrzypce czy inne przedmioty. Czasem zdarza mi się dostać gorszą ocenę, bo nie zdążę się przygotować, a przecież nie jest to z powodu niechęci do nauki, tylko braku czasu.

Alicja Jabłońska 1 800

       Twoja pasja, talent, pracowitość i zaangażowanie w czasie lekcji gry na skrzypcach sprawiają, że robisz duże postępy, a to z kolei sprawia, że z powodzeniem bierzesz udział w różnych konkursach.
Wiele razy uczestniczyłaś w konkursach regionalnych, ogólnopolskich i międzynarodowych. Pamiętasz pierwszy konkurs?

       Oczywiście, że pamiętam. To był Międzynarodowy Konkurs im. Janiny Garści w Stalowej Woli. Byłam wtedy uczennicą II klasy podstawówki. Ogromnie się stresowałam i najważniejsze było dla mnie to, żeby się nie pomylić. Tego wielkiego stresu jednak nigdy nie zapomnę. Z czasem przyzwyczaiłam się do tej atmosfery, a nawet polubiłam konkursy. Lubię konkurować z innymi. A jeśli chodzi o Konkurs im. Janiny Garści, to w ubiegłym roku zdobyłam w nim 2 miejsce i ogromnie się z tego cieszę.

       Lista konkursów, w których otrzymałaś nagrody i wyróżnienia, jest bardzo długa i pewnie nawet z pamięci byłoby trudno wymienić wszystkie. Opowiedz o tych najważniejszych, które utkwiły Ci w pamięci.

       W czasie ostatnich dwóch lat uczestniczyłam w ponad 30-tu konkursach ogólnopolskich oraz międzynarodowych i w każdym udało mi się otrzymać nagrodę.
Pierwszym konkursem, jaki wygrałam, było XVI Ogólnopolskie Forum Młodych Instrumentalistów – Rybnik 2021. Ponadto, otrzymałam 1 miejsca m.in. w VII ODIN International Music Competition w Estonii, w The Muse Competition w Grecji , w 5th Danubia Talents International Online Music Competition na Węgrzech, w „IMKA” – International Music Competition w Serbii, w III Danubia Talents International Online Music Competition „ Wiener Klassiker” w Austrii, w XII World Open Online Music Competition w Serbii, 2 miejsce the North International Music Competition Spring 2021 w Szwecji. Podczas wakacji w 2021 roku wzięłam udział w VI Międzynarodowym Konkursie „Puławy i skrzypce”, zdobywając w nim 2 miejsce. Otrzymałam też 3 miejsce w Euroasia Young International Competition w Tokio. Jestem również laureatką wielu konkursów, w których nie przyznawano miejsc, tylko tytuł Laureata, np. w ramach Festiwalu Forte, Presto czy w IV Ogólnopolskim Konkursie, który odbył się w ramach Festiwalu im. Jadwigi Kaliszewskiej w Poznaniu. Najnowszym moim sukcesem jest 2 miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Skrzypcowym w Krakowie.
       Coraz częściej biorę udział w 2-3 etapowych konkursach. W grudniu 2021 r. doszłam do finału III Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Muzyków w Katowicach. To były wielkie emocje. Jestem również Finalistką VI Ogólnopolskiego Konkursu Indywidualności Muzycznych ATMA w Zakopanem.
Grałam również w willi samego Karola Szymanowskiego.

       Pamiętam, że kiedyś otrzymałaś najwyższą ocenę w Przesłuchaniach Centrum Edukacji Artystycznej – to także bardzo ważne osiągnięcie.

       Te przesłuchania odbywały się pod koniec mojej nauki w VI klasie, tuż przed pierwszym lockdownem z powodu Covid 19. Otrzymałam wtedy 25 punktów i byłam z siebie bardzo dumna. To był mój pierwszy tak poważny sukces.

       Niedawno czytałam , że w tegorocznej edycji Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Instrumentalistów im. Stefanii Woytowicz w Jaśle otrzymałaś II miejsce.

       W konkursie w Jaśle uczestniczyłam również w roku ubiegłym, tylko w grupie II. Miałam 13 lat. Zdobywając wtedy 1 miejsce, mogłam uczestniczyć w następnym konkursie, tylko w wyższej grupie wiekowej. Nie chciałam czekać 2 lat, więc w tym roku spróbowałam swoich sił w grupie III, do 20 lat. I dostałam 2 miejsce. Cieszę się, że nie pierwsze, bo już nigdy nie mogłabym wystąpić w tym konkursie. Byłoby mi bardzo szkoda.

       Ostatnie lata to był czas pandemii i ciekawa jestem, jak były wtedy organizowane konkursy.

       W czasie pandemii konkursy odbywały się online i jury oceniało uczestników na podstawie nadesłanych nagrań. To było dla mnie całkiem nowe doświadczenie. Przedtem zawsze była publiczność, oklaski, te bardzo ważne 5-10 minut, a potem wynik. Nagrywanie jest inne, trzeba rozłożyć siły, nie ma także dla kogo grać. Musiałam się tego nauczyć. Nagranie programu wymagało ogromnego skupienia i mobilizacji. A to jest trudne, szczególnie, kiedy nie ma widowni, która według mnie bardzo pomaga wykonawcy.

       Rozumiem, że wolisz grać dla publiczności, a nie nagrania w pustej sali, kiedy towarzyszą Ci jedynie mikrofony i kamery.

       Tak, o wiele więcej przyjemności mam grając na scenie. Publiczność bardzo mnie mobilizuje i pomaga. To ekscytujące. Zaraz po występie są oklaski, to przyjemne uczucie, gdy występ się podobał. Nagrania mają też swoją dobrą stronę. Zdaję sobie również sprawę z tego, że trudno byłoby wyjechać na konkurs do Japonii, do Estonii, Szwecji, Grecji czy na Węgry, nie mówiąc o kosztach. Poza tym w czasie pandemii wyjazdy nie były możliwe. Dobrze, że wiele konkursów odbywało się online, w przeciwnym razie musiałyby być odwołane. Nagrania były więc konieczne. A konkursy miały przeróżne regulaminy. Czasem można było wysłać nagrania, które już miałam wcześniej, ewentualnie coś dograć i połączyć w jedną całość. Ale często było też tak, że cały program należało wykonać bez zatrzymywania kamery. Nagrywałam więc czasami utwory po kilka razy w różnych konfiguracjach. Takie konkursy były najlepsze, prawie takie jak na żywo. I tak powinno być, choć wymaga to więcej wysiłku.

       Wielokrotnie wyjeżdżałaś na różne kursy mistrzowskie i szlifowałaś swe umiejętności pod kierunkiem znanych i doświadczonych pedagogów skrzypiec.

       Na kursy skrzypcowe jeżdżę dopiero od 2 lat, to trochę późno – niektórzy zaczynają swoją przygodę z wakacyjnymi szkoleniami od pierwszej klasy podstawówki. Ale już chyba zdążyłam nadrobić zaległości . Po raz pierwszy pojechałam do Nałęczowa w styczniu 2020. Uczyłam się w klasie śp. prof. Jana Staniendy. Wspaniałe lekcje, kształcące uwagi i możliwość nauki pod okiem mistrza skrzypiec - to było naprawdę super! Wiele się wtedy nauczyłam. Dodatkowo co wieczór odbywały się koncerty uczestników kursu. Później, w 2020 i 2021 roku wielokrotnie uczestniczyłam w letnich kursach mistrzowskich i warsztatach w Nałęczowie, Podkowie Leśnej czy w Puławach, kontynuując naukę w klasie prof. Jana Staniendy. Bardzo żałuję, że ten wspaniały czas tak krótko trwał, ale też jestem szczęśliwa, że mogłam się uczyć u tak wspaniałego muzyka i dobrego człowieka. Panu Profesorowi zawdzięczam mój duży progres w grze.
        Bardzo cenię sobie również 2 kursy w Lusławicach. Miałam przyjemność pracować pod kierunkiem takich znanych i cenionych pedagogów skrzypiec, jak prof. Karina Gidaszewska i prof. Łukasz Błaszczyk.
        Na wakacjach po raz pierwszy wezmę udział w Międzynarodowych Kursach Muzycznych im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie. Zamierzam także pojechać na kurs do Puław, jak również wziąć udział w Międzynarodowym Konkursie „Puławy i skrzypce”. Skrzypce nie będą zamknięte w futerale, tylko będę na nich bardzo dużo grać.

        Wiem, że także w Twojej szkole organizowane były różne spotkania ze znanymi skrzypkami, pedagogami akademii muzycznych oraz lekcje mistrzowskie, w których brałaś czynny udział.

        Tak, zdarzało mi się mieć lekcje podczas seminariów skrzypcowych w mojej szkole, jak również w ZSM nr 2. Dobrze pamiętam cenne uwagi z lekcji z dr Agatą Szymczewską czy prof. Izabelą Ceglińską. Dużo można było się nauczyć w czasie takich zajęć. To był także rodzaj występu przed publicznością, gdyż były to lekcje otwarte. Potem lockdown wszystko przerwał…

Alicja Jabłońska 2 800

        Wspomniałaś o wielkiej tremie podczas Twojego udziału w pierwszym konkursie. Myślę, że teraz już nie masz takiej tremy.

        Trema jest zawsze. Nawet powinna być, ale musi mobilizować. Jak rozpoczynałam naukę gry na skrzypcach,bardzo się stresowałam, ale im więcej grałam przed publicznością, tym trema stawała się mniejsza. Teraz udaje mi się nad nią panować i przekuć ją na mobilizację.

        Grając na skrzypcach masz obowiązek być członkiem orkiestry szkolnej.

        Owszem, ale w siódmej i ósmej klasie nie mamy orkiestry. W szkole I stopnia grałam w orkiestrze szkolnej i nawet byłam jej koncertmistrzem. Miło wspominam ten czas, ponieważ bardzo lubię grać zespołowo. W przyszłym roku szkolnym będę grać w dużej orkiestrze szkolnej i w zespole kameralnym. To będzie z pewnością bardzo fajne doświadczenie.

        Wiem, że pianistką, która Ci towarzyszy, jest mama. To skarb, że masz do dyspozycji pianistkę w każdej chwili.

        Nie do końca w każdej chwili, bo mama ma także bardzo dużo różnych zajęć i obowiązków, ale doceniam to, że możemy razem grać i wyjeżdżać na konkursy.
W lockdownie bardzo się to przydało, bo gdybym pracowała z innym akompaniatorem, to przez ponad rok, a może nawet półtora, nie miałabym możliwości nagrywania z fortepianem. Nie mogłabym więc uczestniczyć w konkursach.

        Biorąc udział w tylu konkursach musisz przygotowywać dużo większy i bardzo różnorodny repertuar. Trzeba bardzo dobrze grać wszystko, ale jest z pewnością muzyka, która jest Ci szczególnie bliska.

        Najbardziej przemawia do mnie romantyzm. Lubię muzykę, która ma w sobie dużo emocji i jest pełna ładnych fraz. Pasjonują mnie także utwory wirtuozowskie. Fascynują mnie Kaprysy Niccolò Paganiniego, bardzo podoba mi się II Koncert skrzypcowy d-moll op. 22 Henryka Wieniawskiego i Koncert skrzypcowy D-dur op. 35 Piotra Czajkowskiego, utwory skrzypcowe Karola Szymanowskiego i Dymitra Szostakowicza.

        To bardzo trudne utwory i chyba marzysz o ich wykonaniu.

        Grałam już kilka kaprysów Paganiniego, II Koncert skrzypcowy H. Wieniawskiego oraz koncert P. Czajkowskiego, który jest moim ulubionym utworem, z dotychczas przeze mnie wykonywanych.
Ogromnie podoba mi się Koncert skrzypcowy d-moll Jeana Sibeliusa i mam nadzieję, że kiedyś go zagram.

        Bardzo ważny jest także dobry instrument, bo to nieprawda, że można pięknie grać na każdym instrumencie. Masz już dobry instrument, na którym gra daje Ci pełną satysfakcję?

        Instrument ma wielkie znaczenie. Grając na słabym instrumencie, sporo energii trzeba włożyć w samo wydobycie względnie ładnego dźwięku, zmianę barwy, a do tego pokonać techniczne trudności. Wiem coś o tym, bo moim pierwszym instrumentem były odnowione skrzypce po pradziadku. Chociaż mam do nich sentyment – nie był to dobry instrument. Ale odczułam to dopiero po wymianie skrzypiec. Teraz zupełnie nie wiem, jak mogłam na nich cokolwiek zagrać, a mimo to i tak zdobywałam nagrody na konkursach. Dobry instrument to większa swoboda gry, łatwiej uzyskać efekt, który mam w głowie. Aktualnie mam całkiem dobre skrzypce, spełniające moje potrzeby na obecny czas, ale nie są one jeszcze takie, jakie bym chciała mieć w przyszłości.

        Zawód wybrałaś już dawno – zostaniesz skrzypaczką, ale na pewno masz marzenia związane z tym zawodem. Możesz zdradzić chociażby jedno?

        Nie ukrywam, że bardzo chciałabym wziąć udział w Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu, a także w innych poważnych konkursach. Bardzo chciałabym dojść do ekstremalnie wysokiego poziomu w grze na skrzypcach. Nie chodzi tu o wielkie uznanie i rozgłos, tylko o moje marzenie – po prostu, chciałabym aż tak dobrze grać.

        Mówiłaś już o wakacyjnych, pełnych pracy planach.

        Będą to trzecie z kolei wakacje ze skrzypcami, które spędzę poza domem.

        Życzę Ci spełnienia marzeń i wszystkich planów i mam nadzieję, że niedługo będziemy mogły znowu się spotkać. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Zofia Stopińska

Alicja Jabłońska 3 800

Subskrybuj to źródło RSS