Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Festiwal Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc 2021 - relacja

        Od 7 do 11 listopada odbył się piąty już festiwal „Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc”. W programie były koncerty, lekcje patriotyczne oraz wystawa, bowiem festiwal w swoim założeniu ma za zadanie promocję szeroko rozumianej kultury polskiej – muzyki, sztuki oraz historii.

Viva Polonia kwiaty

                                                  Biało-czerwone róże zdobiły w tym roku estradę sali koncertowej podczas festiwalu "Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc" , fot. Kornelia Cygan 

        Przed koncertem finałowym, w krótkim wystąpieniu, podsumował tegoroczną edycję festiwalu pan Łukasz Gaj, dyrektor Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej, które jest organizatorem tego wspaniałego wydarzenia.
„Bardzo się cieszę, że decydowaliście się Państwo świętować 11 listopada w tym wyjątkowym miejscu – mówił dyrektor Łukasz Gaj. Miejscu, którego Patron był jednym z architektów Polski niepodległej. To właśnie jego pamięci poświęcony jest festiwal „Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc”, który dzisiaj kończymy. Festiwal ten od samego początku miał za zadanie promocję kultury polskiej i nie inaczej było podczas tegorocznej edycji.
         8 listopada rozpoczęliśmy festiwal koncertem „Osiecka… i nie tylko”. Piosenki najsłynniejszej polskiej poetki-tekściarki wykonała znakomita wokalistka Iza Połońska. Towarzyszył jej akordeonista Leszek Kołodziejski – autor opracowania wszystkich utworów, oraz Polish Cello Quartet – niecodzienna formacja składająca się z czterech wiolonczelistów: Krzysztofa Karpety, Tomasza Darocha, Wojciecha Fudali i Adama Krzeszowca. W programie wieczoru znalazły się także piosenki Jeremiego Przybory, Jonasza Kofty i Wojciecha Młynarskiego - artystów, którzy wywarli istotny wpływ na twórczość Agnieszki Osieckiej."

Viva Polonia Iza Połońska i zespół Fot. Kornelia Cygan relacja        Gorąco oklaskiwani przez kąśnieńską publiczność: Iza Połońska oraz Leszak Kołodziejski - akordeon, aranżacje i Polish Cello Quartet, fot. Kornelia Cygan

        Kontynuując wystapienie dyrektor Łukasz Gaj mówił:
        "Przez ostatnie dwa dni w tej sali koncertowej gościliśmy młodzież ze szkół województwa małopolskiego.
Przedstawialiśmy spektakl „Kardynał Wyszyński. Prymas niezłomny”, który obejrzało ponad 1500 uczniów. Bardzo się cieszę, że nauczyciele i dyrektorzy zaprosili młodzież tutaj, do Kąśnej, aby zobaczyła ten spektakl o wielkim Polaku, ale też aby mogli zwiedzić dwór Ignacego Jana Paderewskiego i przygotowaną specjalnie wystawę „Jan Paweł II w filatelistyce”, przygotowaną przez Pocztę Polską. Tę wystawę można jeszcze do końca listopada w naszym muzeum obejrzeć.
        Dzisiaj, 11 listopada, Narodowe Święto Niepodległości i wielkie święto w Kąśnej. Na scenie naszej Sali koncertowej wystąpi Marcin Wyrostek, wybitny, znakomity artysta, który wykona program ze swojej płyty „PolAcc”. Na płycie znalazły się wspaniałe utwory polskich kompozytorów, polskiej muzyki filmowej, polskiej muzyki narodowej w aranżacji tego znakomitego artysty. Przed Państwem Marcin Wyrostek z zespołem”.

Viva Polonia Łukasz Gaj

                                              Pan Łukasz Gaj - dyrektor Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej, fot. Kornelia Cygan

           Pan Marcin Wyrostek, główny bohater koncertu wieńczącego festiwal „Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc”, jest absolwentem Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Aktualnie, oprócz działalności koncertowej, jest także wykładowcą w macierzystej uczelni. Jest znakomitym showmanem, mistrzem improwizacji i autorem wspaniałych aranżacji wykonywanych utworów.
Jak już wspomniał pan dyrektor Łukasz Gaj, podczas koncertu w Kąśnej Marcin Wyrostek zaprezentował program z najnowszej płyty "PolAcc", inspirowany twórczością znakomitych polskich kompozytorów, m.in. Karola Szymanowskiego i Witolda Lutosławskiego, pieśniami legionowymi, motywami tradycyjnymi i ludowymi oraz muzyką lat 60-tych i 70-tych. Po gorących owacjach publiczności wysłuchaliśmy „Libertanga” Astora Piazzolli oraz na zakończenie koncertu, w podziękowaniu za zaproszenie, zabrzmiał znany fragment z filmu Dzieci Sancheza.
           Marcinowi Wyrostkowi towarzyszył jego zespół złożony z absolwentów katowickiej uczelni w składzie: Michał Grobelny - wokal, Mateusz Adamczyk - skrzypce, Daniel Popiałkiewicz - gitara, Bartosz Kalicki - fortepian, Piotr Zaufal - bas i Krzysztof Nowakowski - instrumenty perkusyjne.
Dzięki umiejętnościom narracyjnym Pana Marcina, jego perfekcyjnej, mistrzowskiej grze, jak również świetnych popisach pozostałych członków zespołu, wieczór 11 listopada był wspaniałym zakończeniem Festiwalu.

Viva Polonia wszyscy wykonawcy

                                               Marcin Wyrostek i towarzyszacy mu muzycy oklaskiwani przez publiczność, fot. Kornelia Cygan 

          Bardzo powoli publiczność opuszczała salę koncertową, bo wiele osób zainteresowanych było spotkaniem z Marcinem Wyrostkiem oraz nową płytą. Ustawiła się spora kolejka osób, które czekały na autograf, wspólne zdjęcie i chciały zamienić chociaż kilka zdań.
Na końcu tej kolejki ustawiłam się także ja i dlatego pan Marcin Wyrostek mógł mi poświęcić nieco więcej czasu.

Viva Polonia Marcin Wyrostek Akordeon okładka 2

                                         Marcin Wyrostek podczas koncertu w Kąśnej Dolnej, fot. Kornelia Cygan

         Jak słuchałam Pana improwizacji, to pomyślałam, że biedni są studenci, których uczy Pan improwizacji. Od dawna zastanawiałam się, czy improwizacji można wszystkich nauczyć?
         - Można uczyć podstaw, harmonii, skal, pomysłów i technik imitacyjnych, które możemy stosować poczynając od tych, które stosował w baroku Jan Sebastian Bach, aż po dzisiejszych mistrzów. Najpierw trzeba zdobyć wiedzę na ten temat, później przychodzi czas na praktykę i szukanie w sobie kreatywności, otwartości na tworzenie fraz, na tworzenie melodii i tworzenie klimatu.
         Wracając teraz do pytania – można tych wszystkich rzeczy nauczyć. Ważne jest także, aby osoba grająca na danym instrumencie także sama poszukiwała w sobie mechanizmu, który będzie otwierał kreatywność. To jest już kwestia indywidualnego zaangażowania. Staram się studentów „zarazić”, żeby jak najbardziej kreatywnie podchodzili do grania, żeby wykorzystywani swój instrument tak jak głos ludzki, czy jakikolwiek inny instrument. Mam sporo bardzo zdolnych studentów, którzy podążają w tym kierunku. Bardzo mnie to cieszy.
          Spora grupa młodych ludzi chce studiować na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej, gdzie także uczę. Chcę podkreślić, że tutaj jest dłuższa droga, bo już na wstępie poziom na tym Wydziale jest wysoki.
Staram się na różne sposoby propagować akordeon i ten rodzaj muzyki w Polsce. W zeszłym roku wydałem skrypt zatytułowany „Podstawy improwizacji na akordeon” w oparciu o śląskie melodie. Szukałem śląskich tematów ludowych po to, żeby nakreślić tę improwizację, tę problematykę dużo wcześniej. Nawet jak studenci będą się starali o przyjęcie na wydziały muzyki klasycznej danej uczelni, a na pewno na Wydział Jazzu i Muzyki Rozrywkowej do Katowic, to te podstawy są bardzo ważne.
Kończąc odpowiedź na pani pytanie – staram się tę pasję zaszczepiać, a potem dużo jest już w rękach studentów.

          Pana droga była bardzo podobna, bo wszystko zaczęło się od nauki gry na akordeonie klasycznym, a już od dawna występuje Pan z towarzyszeniem zespołów i możemy podziwiać Pana inspiracje różnymi gatunkami muzyki, ogromne możliwości akordeonu.
          - Nawet jak gramy utwór ludowy czy jazzowy, Karola Szymanowskiego, czy muzykę współczesną w innym stylu, to w każdym z tych utworów można sobie pozwolić na dużą dozę improwizacji, budowania – zabawy dźwiękiem po prostu, bo na tym moim zdaniem wszystko polega. Na zabawie dźwiękiem, zabawie obrazami, zabawie klimatami i także pewnej intelektualnej zabawie.

          Dzisiaj stawiał Pan także pewne zadania przed publicznością, próbując ją czasem zachęcić do wspólnej zabawy.
          - Owszem, ale wszyscy pięknie podołali i z taką publicznością to można nawet „kraść konie”.

          Wydaje mi się, że warunki, jakie są w sali koncertowej „Stodoła” w Centrum Paderewskiego bardzo Wam odpowiadały.
          - Tak, bo to jest pod każdym względem wyjątkowe miejsce. Tworzy je historia, legenda i też ludzie, którzy tutaj działają. Możemy się tutaj czuć jak w domu.

          Słyszałam, że w domu jest Pan gościem z powodu wielu koncertów.
           - Tych koncertów jest naprawdę mnóstwo, a to wiąże się z ciągłymi wyjazdami. Do tego dochodzą jeszcze nagrania, których także jest sporo. Za trzy dni odbędzie się ważna gala „Koryfeusz muzyki polskiej” i gram tam z Polską Orkiestrą Sinfonia Iuventus im. Jerzego Semkowa, Paweł Tomaszewski robił aranżacje utworów, a ja będę grał Taniec góralski Andrzeja Krzanowskiego.
Ostatnio występowałem Festiwalu Era Schaeffera we współczesnym spektaklu muzyczno-teatralnym w Basenie Artystycznym w Warszawie. Oprócz tego mamy koncerty z moimi zespołami: Corazon, Coloriage, mam też projekt solowy oparty na muzyce baroku, romantyzmu, etho-folk, musette, jazzie, muzyce współczesnej - ukazujący cały wachlarz możliwości akordeonu. Niedługo zawitam w Rzeszowie.
Różne pomysły urodziły się w czasie pandemii, a od paru miesięcy gramy dużo koncertów i możemy je realizować.

          Wspomniał Pan o nagraniach.
           - Było ich naprawdę dużo. Z orkiestrą Aukso nagraliśmy audio-video „Cztery pory roku Vivaldiego”. Uczestniczyłem w nagraniu „Rapsodii Śląskiej” Jana Pawła Kaczmarka, która została skomponowana na stulecie powstań śląskich, a do jej wykonania potrzebny jest duży skład: orkiestra symfoniczna, chór i soliści. Brałem jeszcze udział w kilkunastu projektach muzycznych. Mogę powiedzieć, że to był bardzo kolorowy czas. Ciągle jesteśmy w trasie i cały czas ciekawie, bo muzycznie i z harmonią.

          Powiedział Pan w trakcie koncertu, że tam gdzie jest akordeon, tam jest harmonia.
          - Dlatego ja zawsze noszę ze sobą tę harmonię, żeby mi gdzieś nie uciekła moja życiowa harmonia.

          Bardzo dziękuję za wspaniały koncert i za rozmowę. Do zobaczenia.
          - Ja także bardzo dziękuję za obecność na koncercie i za miłe spotkanie. Do zobaczenia już niedługo.

 

                                                                                                                                                                                                                                                    Zofia Stopińska

 

Vica Polonia Dworek w narodowych barwach

                     11 listopada 2021 r. opuszczajaca salę koncertową publicznośc podziwiała dworek Ignacego Jana Paderewskiego w narodowych barwach, fot Kornelia Cygan

 

 

Recital ALEXANDRA GADJIEVA w RCKP w Krośnie

 

Recital ALEXANDRA GADJIEVA, laureata II miejsca XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.

Zapraszamy 17 listopada 2021 o godzinie 19.00.

Konkurs Chopinowski, od lat, pozostaje najważniejszym muzycznym wydarzeniem w Polsce. Większości melomanów zna jego laureatów jedynie z telewizyjnych i radiowych transmisji przesłuchań konkursowych. Zatem koncert jednego z laureatów na scenie Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza jest wyjątkową okazją spotkania z muzyką Chopina „na żywo”, i to wirtuozowskim wykonaniu. Alexander Gadjiev nadaje świeże spojrzenie na interpretację muzyki Chopina, muzyki niezwykle lirycznej, dramatycznej, niekiedy tragicznej – a zawsze trafiającej do uczuć słuchaczy. Taką jej postać chcemy zaproponować słuchaczom, a zwłaszcza młodemu muzycznemu pokoleniu.

Minęło już 5 lat od krośnieńskiego recitalu Charlesa Richarda-Hamelin, laureata II miejsca XVII Konkursu Chopinowskiego.
I ponownie zamieniamy scenę Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza w salę koncertową. Witamy znakomitego Alexandra Gadjiewa!

PROGRAM - Fryderyk Chopin
• 1. Preludium op. 45
• 2. Barkarola Fis-dur op. 60
• 3. Polonez fis-moll op. 44
• 4. Polonez-fantazja op. 61
• Krótka przerwa
• 5. 3 Mazurki z op. 56
• 6. II Sonata b-moll op. 35

Bilety w cenie 50 zł i 40 zł z KKM w sprzedaży w kasie RCKP:
Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, ul. Kolejowa 1 (p. 234)
Godziny otwarcia kasy RCKP:
poniedziałek - piątek 10.00-17.30 oraz na godzinę przed wydarzeniem

Informacje dodatkowe: wydarzenie odbywa się w reżimie sanitarnym zgodnie z wytycznymi GIS.

Do odwołania obowiązuje nakaz zasłaniania nosa i ust oraz dezynfekcja rąk. Dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.

VIII Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej w Rzeszowie - relacja

        Dnia 5 i 6 listopada w Zespole Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie odbył się VIII Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej.
Przed relacją z tegorocznej edycji przybliżę Państwu krótko historię tego konkursu i sylwetkę jego patronki.

         Z kart historii...
         W 2006 roku z inicjatywy ówczesnych pedagogów śpiewu Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w Rzeszowie – śp. Anny Bidzińskiej, Anny Szałygi-Kuźmy i Stanisławy Mikołajczyk-Madej, przy aprobacie i wsparciu Marty Dybki-Tyczyńskiej, prezeski Fundacji Szkolnictwa Muzycznego, oraz dzięki współorganizacji Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie, odbył się I Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej.
Konkurs początkowo miał zasięg regionalny, ale duże zainteresowanie imprezą sprawiło, że już kolejne edycje miały zasięg ogólnopolski. Druga edycja odbyła się w 2007 roku, a kolejne odbywały się w cyklu dwuletnim.
Remont szkoły, a później pandemia sprawiły, że VIII edycja nie doszła do skutku w 2019 roku i odbyła się dopiero w tym roku.
Należy jeszcze podkreślić, że laureatami poprzednich konkursów byli znakomici młodzi śpiewacy, którzy aktualnie odnoszą sukcesy na polskich i zagranicznych scenach operowych, a są to m.in.: Andrzej Filończyk, Adriana Ferfecka, Natalia Skrycka, Elwira Janasik, Paula Maciołek, Hubert Zapiór.

         O patronce słów kilka…
         Nieprzypadkowo patronką konkursu została Barbara Kostrzewska, polska śpiewaczka obdarowana przez naturę pięknym sopranem liryczno-koloraturowym, a także reżyser, dyrektor i kierownik artystyczny teatru.
Barbara Kostrzewska (z domu Trznadel) urodziła się w 1915 roku w Jodłowej niedaleko Jasła, zmarła w 1986 roku w Warszawie. Pochodziła z bardzo muzykalnej rodziny. Jej dziadek był znanym dyrygentem w operze w Wiedniu, a matka uczyła się śpiewu razem z Adą Sari.
         Barbara Kostrzewska studiowała w Konserwatorium Muzycznym w Krakowie, po jego ukończeniu otrzymała tytuł nauczyciela muzyki i śpiewu dla szkół średnich. Wyszła za mąż za adwokata Stanisława Kostrzewskiego, syna burmistrza Przemyśla. Zamieszkała w Przemyślu, występowała na scenie Teatru Fredreum. Równocześnie pracowała w seminarium nauczycielskim oraz jeździła na lekcje śpiewu do Lwowa u Augusta Dianniego.         Pierwszy występ miał miejsce we Lwowie i był transmitowany przez lokalną rozgłośnię radiową. Następnie pojechała do Warszawy na organizowane przesłuchania wstępne do Teatru Wielkiego, otrzymała angaż z rąk ówczesnego dyrektora Adama Dołżyckiego. W stolicy zadebiutowała z wielkim powodzeniem w repertuarze operetkowym, ale wkrótce przyszła kolej na opery, a były to partie Micaeli w Carmen i Małgorzaty w Fauście.
         W czasie wojny występowała w repertuarze operetkowym i rewiowym w jawnych teatrach Warszawy i Krakowa. Równocześnie należała do Armii Krajowej (ps. Maria), gdzie była łączniczką i sanitariuszką. Brała udział w Powstaniu Warszawskim.
Po wojnie była solistka oper w Bytomiu, Poznaniu i Warszawie. Następnie była kierownikiem artystycznym i solistką Teatru Muzycznego w Warszawie, operetki w Lublinie i Wrocławiu. Po przejściu na emeryturę wróciła do Warszawy, gdzie udzielała lekcji śpiewu, współpracowała z TV oraz gościnnie reżyserowała.

         Relacja z VIII edycji
          Wracamy teraz do VIII Konkursu Wokalnego im. Barbary Kostrzewskiej w Rzeszowie, który odbył się 5 i 6 listopada w Rzeszowie. Do konkursu wpłynęło 31 zgłoszeń, ale uczestniczyło w nim 28 osób w pierwszym etapie, a do drugiego etapu jurorzy zakwalifikowali 15 uczestników.
Pierwszego dnia odbyły się przesłuchania pierwszego etapu i w tym samym dniu ogłoszono wyniki oraz został podany harmonogram przesłuchań drugiego etapu.
          W następnym dniu po przesłuchaniach i obradach jurorzy ogłosili ostateczny werdykt i o 15.30 wszyscy przenieśli się do sali kameralnej Filharmonii Podkarpackiej, gdzie odbyło się uroczyste wręczenie nagród, a później koncert laureatów. Honory gospodyni pełniła pani Marta Dybka-Tyczyńska, prezeska Fundacji Szkolnictwa Muzycznego, a całość prowadziła pani Dominika Celińska-Głogowska, która prowadzi klasę śpiewu solowego w ZSM nr 1 w Rzeszowie.

Występy konkursowe uczestników oceniali znakomici znawcy sztuki wokalnej:

prof. zw. Dr hab. Ryszard Cieśla (Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina);
dr hab. Patrycja Krzeszowska – Kubit (Akademia Muzyczna w Łodzi);
ks.dr hab. Paweł Sobierajski (Akademia Muzyczna w Katowicach).

Jury przyznało następujące nagrody:

I miejsce:
Daniel Oktawian Piotrowski

II miejsce:
nie przyznano

III miejsce ex aequo:
Jan Baranowski
Paulina Makarowska

Wyróżnienia:
Zuzanna Piesik
Magdalena Czekaj
Anna Krupa

Nagroda specjalna dla najlepszego sopranu (nagroda ufundowana przez dr Annę Szałygę):
Paulina Makarowska

Nagroda specjalna za najlepsze wykonanie utworu Stanisława Moniuszki (nagroda ufundowana przez prof. zw. dr hab. Ryszard Cieślę):
Paulina Makarowska

Jury również wyróżniło dyplomami pianistów za artystyczne walory akompaniamentu:
Marcin Mogiła (ZSM w Sosnowcu)
Marta Staszczyszyn – Żak (PSM w Gliwicach)

        Przed wręczeniem nagród i wyróżnień przewodniczący jury prof. Ryszard Cieśla podkreślił: „Wszystkie nasze decyzje podejmowane były kolegialnie. Praca jurorów jest bardzo odpowiedzialna, ale ocenianie młodych talentów jest też pracą bardzo przyjemną. Obserwowanie młodych, utalentowanych ludzi, którzy prezentują już spore umiejętności i potencjał, jest dla nas bardzo ciekawe i twórcze. Sprawiło nam to bardzo dużą przyjemność, ale stopień trudności nie zniknął, dyskutowaliśmy ważąc wszystkie zalety i wady prezentacji każdego uczestnika, aby nasz werdykt był sprawiedliwy. Dostrzegliśmy i nagrodziliśmy tych, którzy najlepiej się prezentowali podczas konkursu, ale także wyróżniliśmy tych, którzy zwrócili naszą uwagę i mamy nadzieję, że w przyszłości ich talenty rozkwitną i będą sięgali po laury. Życzymy wszystkim uczestnikom, aby udział w tym konkursie motywował ich pozytywnie do pracy nad sztuką wokalną.
         Dodam jeszcze, że bardzo cenną nagrodę, którą jest zaproszenie do udziału w koncercie z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej, otrzymuje pan Daniel Oktawian Piotrowski – laureat I miejsca. Postanowiliśmy także poprzez dwa wyróżnienia dostrzec pracę pianistów kameralistów, bo tak naprawdę utwór, który powstaje na estradzie, jest rezultatem wspólnego muzykowania śpiewaka i pianisty.
Bardzo dziękuję moim kolegom jurorom za współpracę”.

        Koncert laureatów...

         Po wręczeniu nagród i wyróżnień rozpoczął się koncert laureatów. Jako pierwsza wystąpiła laureatka wyróżnienia, Magdalena Czekaj z PSM II st. w Opolu, która uczy się pod kierunkiem pani Agnieszki Mikoszy. Magdalena Czekaj z towarzyszeniem pianistki Joanny Wąsiak wykonała arię Saper vorreste z opery Bal maskowy Giuseppe Verdiego.
         Wyróżniona została także Anna Krupa z ZSM nr 1 w Rzeszowie, która uczy się pod kierunkiem pani Dominiki Celińskiej-Głogowskiej. Anna Krupa i towarzysząca jej pianistka Renata Nowak wykonały pieśń A…a…kotki dwa… Ludomira Różyckiego.
         Wyróżniona w konkursie została również Zuzanna Piesik, która uczy się w ZSM w Sosnowcu pod kierunkiem pani Małgorzaty Lasoty. W wykonaniu Zuzanny Piesikj i pianisty Marcina Mogiły wysłuchaliśmy pieśni Spring z cyklu Elizabethan Songs Dominick’a Argento.

         Po pełnych wdzięku występach laureatek wyróżnień wystąpili laureaci nagród tegorocznej edycji konkursu, których oklaskiwaliśmy w dwóch utworach - jednym prezentowanym podczas pierwszego etapu i jednym podczas drugiego.
         To ogniwo koncertu laureatów rozpoczął laureat III nagrody – Jan Baranowski z PSM w Gliwicach, który uczy się śpiewu u pani Magdaleny Spytek-Stankiewicz.
Z towarzyszeniem pianistki Marty Staszczyszyn-Żak – Jan Baranowski wykonał Se il cor guerriero z opery Tito Manlio Antonio Vivaldiego oraz arię Non più andrai z opery Wesele Figara Wolfganga Amadeusza Mozarta.
         Jurorzy przyznali III nagrodę ex aequo Paulinie Makarowskiej, uczennicy ZSM nr 1 w Rzeszowie w klasie śpiewu Jadwigi Kot-Ochał. Należy jeszcze dodać, że Paulina Makarowska otrzymała jeszcze dwie nagrody specjalne – dla najlepszego sopranu oraz za najlepsze wykonanie utworu Stanisława Moniuszki.
Paulina Makarowska z towarzyszeniem Renaty Nowak wykonała pieśń Gdy ostatnia róża zwiędła Ignacego Jana Paderewskiego oraz arię Zosi Okropny ten poranek… Ach, tyś może wśród tej burzy z opery Flis Stanisława Moniuszki.
         Koncert laureatów VIII Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego im. Barbary Kostrzewskiej zakończył występ laureata I nagrody Daniela Oktawiana Piotrowskiego, który zaskoczył publiczność pięknie brzmiącym kontratenorem.
Daniel Oktawian Piotrowski jest uczniem PSM w Gliwicach w klasie Grażyny Bollin, a podczas koncertu laureatów wykonał Leo Vinci arię Bella Pace oraz arię Va, l'error mio palesa z opery Mitridate, Re di Ponto Wolfganga Amadeusza Mozarta. Przy fortepianie zasiadła Marta Staszczyszyn-Żak.
         Chcę podkreślić, że publiczność gorąco oklaskiwała występy młodych adeptów sztuki wokalnej, ale wszyscy sobie na brawa zasłużyli.

         Podziękowania...
         Po zakończeniu koncertu przyszedł czas na podziękowania. pani Marta Dybka-Tyczyńska, prezeska Fundacji Szkolnictwa Muzycznego, gorąco dziękowała Jurorom za ogromną pracę, rzetelność ocen, za życzliwość i dobre rady.
Były podziękowania dla Prezydenta Miasta Rzeszowa i Władz Miasta oraz wszystkich, którzy wspierają finansowo działalność Fundacji i tegoroczną edycję konkursu oraz dla sponsorów.
Konkurs nie mógłby się odbyć bez współpracy z panią Moniką Welc, dyrektorką Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie oraz z nauczycielami, którzy swój wolny czas przeznaczyli na pomoc w przegotowaniach i organizacji tego wydarzenia.
         Dziękując gościom i publiczności za przybycie, organizatorzy wyrazili nadzieję, że w dobrym zdrowiu będzie okazja do muzycznych spotkań, a kolejny Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej odbędzie się za dwa lata.
         Jestem przekonana, że ten konkurs był doskonałą platformą do wymiany doświadczeń dla pedagogów, możliwością konfrontacji swoich umiejętności dla młodych śpiewaków i, miejmy nadzieję, dla wielu z nich również dobrym wstępem do przyszłej kariery.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    Zofia Stopińska

BOOM - "NIEMEN INACZEJ"

"NIEMEN INACZEJ"

BOOM 13 XI 2021 r. , sobota, godz. 18:00

WYKONAWCY:


NATALIA NIEMEN

OLGA SZOMAŃSKA

STANISŁAW SOJKA

JANUSZ RADEK

KWARTET RAMPA

 MARCIN KOŁACZKOWSKI - reżyseria
HADRIAN FILIP TABĘCKI - opracowanie muzyczne
WŁODZIMIERZ SZOMAŃSKI - aranżacje wokalne

NIEMEN inaczej” to niezwykła trasa koncertowa z okazji 80. urodzin legendy polskiej muzyki XX wieku - Czesława Niemena. „NIEMEN inaczej” to wydarzenie bez precedensu, dzięki któremu przeniesiemy się w świat niezapomnianych przebojów Czesława Niemena. Na jednej scenie zobaczymy wspaniałych polskich wokalistów: Natalię Niemen, Olgę Szomańską, Stanisława Soyke, Janusza Radka oraz Kwartetu Rampa. Solistom będzie towarzyszył zespół znanych i cenionych muzyków. Utwory z repertuaru Czesława Niemena zostaną wykonane aranżacjach muzycznych Hadriana Filipa Tabęckiego i aranżacjach wokalnych Włodzimierza Szomańskiego.

Niepodległość z Mielecką Orkiestrą Symfoniczną

Prezydent Miasta Mielca
Mieleckie Towarzystwo Muzyczne
Dom Kultury SCK w Mielcu

zapraszają na

Koncert Niepodległościowy

w wykonaniu

Mieleckiej Orkiestry Symfonicznej

Franciszek Wyzga - dyrygent
Erwin Żebro - trąbka
Magdalena Zalotyńska - słowo

11 listopada 2021 godz 15.00
sala widowiskowa Domu Kultury SCK w Mielcu

Po rocznej pandemicznej przerwie Mielecka Orkiestra Symfoniczna uczci najważniejsze wydarzenie w dziejach naszego kraju, ale – jak podkreślają organizatorzy – narracja o tych historycznych już faktach poprowadzona będzie z perspektywy ziemi mieleckiej.

Repertuar koncertu stanowić będą dzieła wybitnych kompozytorów polskich. Nie zabraknie również tradycyjnego już Cantus Mielecensis czyli śpiewania pieśni patriotycznych wspólnie z publicznością.

W programie koncertu mielczanie usłyszą utwory takich kompozytorów jak: Józef Elsner, Wojciech Kilar, Karol Kurpiński czy Stanisław Moniuszko.

Mielecka Orkiestra Symfoniczna to inicjatywa bez precedensu w dziejach miasta i regionu. MOK to trzecia – w miastach poniżej 70 tys. mieszkańców - tego typu formacja w Polsce. Jej powstanie to efekt wielu starań i lata solidnej pracy wielu ludzi, które doprowadziły do spełnienia marzeń mieleckiego środowiska muzycznego i melomanów. Trudno przecenić wpływ Mieleckiej Orkiestry Symfonicznej na lokalną kulturę, na uatrakcyjnienie jej oferty o nowe możliwości przeżyć estetycznych. MOK to także hiper pozytywny wyróżnik miasta w skali ponadregionalnej.

Orkiestrę tworzą profesjonalni muzycy, studenci akademii muzycznych oraz wyróżniający się uczniowie szkół muzycznych II stopnia z Mielca i regionu. Gwarancją jakości, stabilności i wiarygodności funkcjonowania są nie tylko wysoko kwalifikowani artyści, ale też doświadczeni organizatorzy i Patronat Prezydenta Miasta Mielca. Sezon artystyczny formacji stanowi 5 prezentacji koncertowych na macierzystej scenie – sali widowiskowej Domu Kultury SCK w Mielcu, cykl audycji umuzykalniających „Klasyka wiecznie młoda” oraz występy wyjazdowe i okolicznościowe, zaś repertuar to połączenie ambitnego poziomu wykonawczego z powszechną akceptacją melomanów – perełki symfonicznej muzyki klasycznej i estradowej oraz utwory niekoniecznie wymagające koneserskiego rozeznania.

Bilety w cenie 20 zł do nabycia w kasie Kina Galaktyka (dni robocze od godz. 14, w soboty i niedziele – godzinę przed seansem kinowym, środy – kasa nieczynna) oraz online na stronie bilety.kinogalaktyka.pl .

Koncert kameralny - Paderewski, Perkowski

9 XI 2021 r. , wtorek, godz. 19:00

Renata Johnson – Wojtowicz-sopran
Marcin Kasprzyk – fortepian

W programie:
Pieśni Ignacego Jana Paderewskiego i Piotra Perkowskiego

 

Różne barwy V Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej

       Różnymi barwami muzyki kameralnej mieniła się trwająca od 9 do 24 października 2021 roku V Rzeszowska Jesień Muzyczna, organizowana przez Stowarzyszenie Polskich Muzyków Kameralistów. Sześć wspaniałych koncertów odbyło się w Instytucie Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego i w kościele oo. Dominikanów. Podobnie jak w poprzednich edycjach, w programach koncertów było dużo muzyki bardzo rzadko pojawiającej się na estradach koncertowych, w wykonaniu znakomitych młodych muzyków.

        Inauguracja odbyła się 9 października w gościnnych progach kościoła oo. Dominikanów. Licznie zgromadzona publiczność miała okazję posłuchać szlachetnego brzmienia instrumentów dętych. Znakomici krakowscy muzycy: Wiesław Suruło – flet, Monika Sęk – obój, Piotr Lato – klarnet, Damian Lipień – fagot i Paweł Cal – waltornia, wykonali dwa dzieła – Kwintet op. 56 nr 2 g-moll Franza Danzi’ego i Partitę Antyczną na Kwintet dęty op. 7 Sebastiana Perłowskiego.
Podczas rozmowy po koncercie dr hab. Piotr Lato, znakomity klarnecista prowadzący działalność solową, kameralną i pedagogiczną, przybliżył nam m.in. zespół i utwory.
        Nasz skład wywodzi się od tria stroikowego (obój, klarnet, fagot) i w tym składzie występujemy pod nazwą LLLeggiero Woodwind Trio. Działamy od wielu lat z tymi muzykami, z którymi dzisiaj także występowaliśmy, nawet chcę się pochwalić, że ostatnio zdobyliśmy w konkursie Medici International Music Competition II miejsce.
        To trio jest trzonem i w zależności od potrzeb, koncertów, zamówień kompozytorskich, zaproszeń na festiwale, powiększamy skład zespołu i tutaj powiększyliśmy o flet i waltornię, i wystąpiliśmy w kwintecie. Wszyscy jesteśmy związani z Akademią Muzyczną w Krakowie, w większości jesteśmy pracownikami Katedry Instrumentów Drewnianych i Akordeonu, którą mam przyjemność prowadzić.
        Oprócz klasycznej kompozycji Franza Danzi’ego, czyli Kwintetu op. 56 nr 2 g-moll, wykonaliśmy nowy utwór, który został dla nas napisany. To Sebastiana Perłowskiego Parita Antyczna na Kwintet dęty op. 7. Bardzo się cieszymy z każdego wykonania tego obszernego utworu, ponieważ nie ma zbyt wielu polskich kompozytorów współczesnych, którzy skomponowali utwory na taki skład. W porównaniu z zachodnią i ogólnoświatową literaturą, polskich utworów na kwintet dęty jest bardzo mało. Cieszymy się, że jeden powstał specjalnie dla nas.
        Nagraliśmy już ten Kwintet w Katedrze Instrumentów Dętych Drewnianych i Akordeonu Akademii Muzycznej w Krakowie. Liczymy, że jeszcze pod koniec tego roku albo zaraz na początku przyszłego roku zostanie wydana płyta, a raczej album złożony z trzech płyt przez wytwórnię DUX, którą kieruje Małgosia Polańska. Cały materiał jest już gotowy i bardzo nam się podoba, kompozytor także jest zadowolony. Z moich obserwacji całego rynku muzycznego wynika, że w dzisiejszych czasach na estradach muzyka kameralna będzie dominować, ponieważ w czasach pandemii duże formy instrumentalne czy wokalno-instrumentalne pojawiać się będą o wiele rzadziej. To jeden z powodów, że w SPMK tak dużo się dzieje.

Jesień 09.10.2021 Wiesław Monika Paweł Damian Piotr

Kwintet innstrumentów dętych w składzie: Wiesław Suryło - flet, Monika Sęk - obój, Paweł Cal - waltornia, Damian Lipień - fagot, Piotr Lato - klarnet podczas koncertu w kościele oo. Dominikanów w Rzeszowie, fot. Jakub Kwaśniewicz

        Na program koncertu 10 października złożyły się: Sonata A - dur KV 526 Wolfganda Amadeusza Mozarta, Sonata a - moll nr 4 op.23 Ludwiga van Beethovena oraz dwa mało znane dzieła Mieczysława Wajnberga - Sonata nr 4 op.39 i wspaniała Rapsodia Mołdawska op.47.
        To było bardzo ciekawe zestawienie muzyki klasyków wiedeńskich z twórczością XX - wiecznego kompozytora polskiego, który obawiając się represji hitlerowskiego reżimu, w 1939 roku wyjechał i zamieszkał w ZSRR.
Solistami wieczoru byli: Robert Kowalski, skrzypek urzekający swoim wyjątkowym ciepłym brzmieniem, wspaniałą techniką oraz pełną ekspresji muzykalnością. Nic dziwnego, że jego występy są gorąco oklaskiwane w renomowanych salach koncertowych Europy, Ameryki Północnej i Azji. Przy fortepianie towarzyszyła mu Katarzyna Wasiak, ceniona w kraju i za granicą jako solistka i kameralistka. Artystka wspólnie z Robertem Kowalskim i kwartetem smyczkowym "Noga Quartet" nagrała płytę "Mieczysław Wajnberg - Muzyka Kameralna", uznaną za najlepsze nagranie kameralne 2020 roku.
Wspaniałe kreacje Roberta Kowalskiego i Katarzyny Wasiak były gorąco oklaskiwane przez rzeszowską publiczność.

Jesień 10.10.2021 Robert Katarzyna oklaskiwani

            Robert Kowalski - skrzypce i Katarzyna Wasiak - fortepian podczas koncertu w Instytucie Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, fot. Jakub Kwaśniewicz

         Kolejny koncert V Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej odbył się 16 października 2021 roku w Sali Instytutu Muzyki. Wykonawcami byli: Jakub Jakowicz - skrzypce, Joanna Kreft - skrzypce, Artur Rozmysłowicz - altówka, Dominik Płociński - wiolonczela oraz Bartłomiej Wezner - fortepian. Są to wspaniali, młodzi soliści i kameraliści, występujący w najsłynniejszych salach koncertowych w kraju i za granicą.
W ich wykonaniu wysłuchaliśmy: Kwintetu fortepianowego c - moll Ignacego Friedmana oraz Kwintetu fortepianowego g - moll op. 34 Juliusza Zarębskiego.
         W podziękowaniu za wspaniały wieczór publiczność zgotowała wykonawcom zasłużoną owację. Po koncercie zapytałam Jakuba Jakowicza, jaką część w jego działalności artystycznej stanowi muzyka kameralna.
         Na pewno połowę, jak nie więcej w tej chwili. Mam wrażenie, że czasami to granie kameralne jest ciekawsze niż granie solowe, kiedy gramy utwory, które już graliśmy wiele razy – oczywiście za każdym razem jest trochę inaczej. Natomiast w kameralistyce, z innymi partnerami to jest zawsze cudowna sprawa. Zawsze jest także okazja nauczyć się czegoś nowego, podzielić się czymś nowym.
Również repertuar jest niesamowity, bo gramy arcydzieła muzyki kameralnej. Na przykład Kwintet fortepianowy c-moll Ignacego Friedmana był naszą premierą, bo wszyscy graliśmy go po raz pierwszy i cieszymy się z tego faktu, bo jest to utwór niewątpliwie wartościowy, bardzo ciekawy, cudownej urody i Ignacy Friedman, legendarny, wspaniały pianista jest nam teraz bliższą postacią dzięki temu utworowi.
W tym składzie graliśmy po raz pierwszy, ale Herbert Piano Trio, które tworzą Bartek Wezner, Joanna Kreft i Dominik Płociński gra razem już co najmniej osiem lat , a my z Arturem Rozmysłowiczem graliśmy wiele lat w Lutosławski Quartet i można powiedzieć, że to jest fuzja dwóch zespołów.
Bardzo się cieszę z tej współpracy także dlatego, że wszyscy są uroczymi ludźmi i przebywanie z nimi, wspólne granie i ciekawe rozmowy to jest wspaniała część naszego życia.

Jesień 16.10.2021 Jakub Joanna Bartłomiej Artur Dominik dobre

        Kwintet fortepianowy w składzie: Jakub Jakowicz - skrzypce, Joanna Kreft - skrzypce, Bartłomiej Wezner - fortepian, Artur Rozmysłowicz - altówka, Dominik Płociński - wiolonczela, fot. Jakub Kwaśniewicz

         Nie kryli radości ze wspólnego występu w Rzeszowie także pozostali muzycy, a Joanna Kreft powiedziała:
         Jak tylko usłyszeliśmy, że nasze trio ma możliwość zagrać w kwintecie razem z Jakubem Jakowiczem i Arturem Rozmysłowiczem, to byliśmy „cali w skowronkach” i teraz te emocje nadal nie opadają.
Muszę także podkreślić, że muzyka kameralna jest dla mnie najważniejszym nurtem działalności artystycznej i gram ją z wielką przyjemnością.
W poszerzonym składzie razem z Kubą i Arturem zagralibyśmy każdy kwintet, ale Kwintet fortepianowy Ignacego Friedmana był dla nas trudnym początkiem, bo nie znaliśmy tego dzieła o olbrzymiej fakturze, w którym wiele się dzieje i musieliśmy znaleźć klucz, żeby dobrze utwór pokazać publiczności.
Na Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej i na Podkarpaciu nigdy nie występowaliśmy, ale chętnie na Podkarpacie wrócimy jeśli tylko otrzymamy zaproszenie.

 

 

Jesień 16.10.2021 Kuba Bartłomiej Joanna Artur Dominik

             Po koncercie na miejscach dla publiczności - od lewej: Jakub Jakowicz, Bartłomiej Wezner, Joanna Kreft, Artur Rozmysłowicz, Dominik Płociński, fot. Jakub Kwaśniewicz

        17 października w kościele oo. Dominikanów odbył się czwarty koncert w ramach V edycji Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej. Wykonawcami byli wspaniali, utytułowani młodzi muzycy, laureaci wielu konkursów, uczestnicy festiwali krajowych i międzynarodowych. Wystąpiło Trio w składzie: Celina Kotz - skrzypce, Mateusz Doniec - altówka, Piotr Mazurek – wiolonczela. Na program wieczoru złożyły się Wariacje Goldbergowskie /wybór/ Johanna Sebastiana Bacha oraz Trio Smyczkowe c - moll op. 9 nr 3 Ludwiga van Beethovena.
Wykonanie było wirtuozowskie, szczególnie Wariacji Goldbergowskich, chociaż Trio c-moll Beethovena także zabrzmiało przepięknie. Licznie zgromadzeni melomani obdarzyli artystów długimi, zasłużonymi brawami, a po koncercie pobiegłam podziękować wykonawcom i poprosiłam ich o krótkie wypowiedzi na temat koncertu, kameralnego muzykowania i pobytu w Rzeszowie.

Jesień 17.10.2021 Celina Mateusz Piotr

             Celina Kotz - skrzypce, Mateusz Doniec - altówka, Piotr Mazurek - wiolonczela podczas koncertu w kościele oo. Dominikanów w Rzeszowie, for. Jakub Kwaśniewicz      

          Celina Kotz: Muzyka kameralna jest filarem mojego życia muzycznego. Jest przestrzenią, którą lubię i najbardziej cenię, ponieważ z jednej strony daje mnóstwo swobody, której nie możemy aż tyle zaznać w orkiestrze, daje możliwość do twórczych interpretacji współtworzonych z przyjaciółmi, którzy są wspaniałymi muzykami. Jest to szalenie rozwijająca dziedzina muzyki dla mnie, ponieważ te partie utworów kameralnych często są bardzo wymagające stricte instrumentalnie, a jednocześnie można się mnóstwo nauczyć od współgrających muzyków.
Program dzisiejszego koncertu koncentrował się wokół Wariacji Goldbergowskich Johanna Sebastiana Bacha, natomiast nie chcieliśmy, żeby wybrzmiały same Wariacje i dlatego dokonaliśmy wyboru najbardziej sztandarowych i w naszej ocenie najciekawszych dla słuchaczy fragmentów. Wykonaliśmy także nasz ulubiony utwór Trio smyczkowe c-moll op. 9 Ludwika van Beethovena. To Trio napisane jest na trzy instrumenty, a brzmi jak symfonia.
Nasze Trio zrodziło się tak naprawdę dzięki temu, że jesteśmy członkami Sinfonii Varsovii i w ramach tej orkiestry organizowane są cykliczne koncerty Sinfonia Varsovia Kameralnie i chyba dwa lata temu wystąpiliśmy razem na jednym z koncertów w ramach tego cyklu. Od początku nasza współpraca układała się twórczo i postanowiliśmy kontynuować przygodę w tym składzie.

Jesień 17.10.2021 Celina Mateusz Piotr stoją

             Celina Kotz  - skrzypce, Mateusz Doniec - altówka, Piotr Mazurek - wiolonczela gorąco oklaskiwani przez publiczność, fot. Jakub Kwaśniewicz

          Piotr Mazurek: Nasza działalność artystyczna różnie wygląda, bo jedni więcej pracują w orkiestrze, a mniej grają solo – Celina akurat jest głównie solistką, a tylko od czasu do czasu wpada do orkiestry i gra kameralnie. Ja dużo więcej pracuję w orkiestrze i kameralistyka jest taką odskocznią, kiedy można wejść na taki grunt, gdzie nie musimy się nikomu podporządkowywać, tylko możemy razem tworzyć muzykę. To sprawia nam dużo więcej przyjemności niż gra w orkiestrze. Gram na wiolonczeli w Sinfonii Varsovii, prowadzę zajęcia studiów orkiestrowych w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie, niedawno rozpocząłem także studia magisterskie na wydziale Dyrygentury Symfoniczno-Operowej w klasie Moniki Wolińskiej, ale nawet jak zostanę dyrygentem, to na pewno nie porzucę wiolonczeli i będę się również zajmował kameralistyką.

          Dariusz Doniec: Jestem altowiolistą w Sinfonii Varsovii, ale bardzo dużo gram muzyki kameralnej. Już po raz trzeci występuję na Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej i zawsze jest bardzo miła atmosfera, Ojcowie Dominikanie są niezwykle gościnni, festiwal jest perfekcyjnie zorganizowany, ale najważniejsze jest to, że publiczność bardzo ciepło nas przyjmuje i jest dla kogo grać. To wielka przyjemność grać dla wypełnionego publicznością kościoła czy sali koncertowej. Smutno było, jak musieliśmy w trakcie pandemii grać do kamer i dlatego teraz każdy taki koncert sprawia nam podwójną przyjemność.
Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz wystąpimy w Rzeszowie.

Jesień 17.10.2021 Mateusz Celina Piotr po koncercie

                Pamiątkowe zdjęcie po koncercie w kościele oo. Dominikanów: Mateusz Doniec - altówka, Celina Kotz - skrzypce, Piotr Mazurek - wiolonczela, fot. Jakub Kwaśniewicz

            Doskonały był także przedostatni festiwalowy koncert, który odbył się 23 października w sali Instytutu Muzyki UR, a wystąpił Bartosz Koziak, cudowny, charyzmatyczny wiolonczelista w duecie ze znakomitą pianistką Agnieszką Kozło, która zaliczana jest do grona najwszechstronniejszych polskich kameralistów. Warto jeszcze podkreślić, że Bartosz Koziak grał na wspaniale brzmiącym wyjątkowym instrumencie, bowiem dzięki uprzejmości Kai Danczowskiej ma do dyspozycji XIX-wieczną kopię instrumentu Joannesa Baptisty Guadagniniego, na którym koncertował wybitny polski wiolonczelista Dezyderiusz Danczowski.
Koncert rozpoczęła Sonata e-moll op. 38 na wiolonczelę i fortepian Johannesa Brahmsa. Później usłyszeliśmy dwie sonaty w oryginale skomponowane na skrzypce i fortepian, w opracowaniu na wiolonczelę i fortepian: Sonatę G-dur op. 96 Ludwiga van Beethovena oraz Sonatę d-moll op. 9 Karola Szymanowskiego.

Jesień 23.10.2021 Agnieszka i Bartosz

           Agnieszka Kozło - fortepian, Bartosz Koziak - wiolonczela podczas koncertu w sali Instytutu Muzyki UR, fot. Jakub Kwaśniewicz

        Podziwiałam ogromne umiejętności Bartosza Koziaka, szczególnie podczas wykonywania Sonaty Szymanowskiego. Wiem, że Artysta lubi w ten sposób rozszerzać swój wiolonczelowy repertuar i zaskakiwać publiczność. Owacja publiczności była w pełni zasłużona.
Mam dobrą informację dla wszystkich wielbicieli Bartosza Koziaka, którzy nie mogli być na koncercie 23 października. Artysta przyjedzie do Rzeszowa ponownie już 19 listopada, aby z Orkiestrą Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Massimiliano Caldi’ego wykonać I Koncert wiolonczelowy Krzysztofa Meyera.

Jesień 23.10.2021 Agnieszka Bartosz

           Agnieszka Kozło i Bartosz Koziak pamiątkowe zdjęcie po koncercie, fot. Jakub Kwaśniewicz

        Równie ciekawy i piękny był koncert finałowy V Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej, który odbył się 24 października również w Instytucie Muzyki.
Było to jednocześnie spotkanie z młodymi, utalentowanymi i wspaniałymi muzykami oraz twórczością również młodych polskich współczesnych kompozytorów oraz z rzadko wykonywaną w Polsce muzyką Ericha Wolfganga Korngolda.Wykonawcami byli: skrzypkowie Marta Gidaszewska i Robert Łaguniak, wiolonczelistka Magdalena Bojanowicz - Koziak i pianista Piotr Różański.
         Artyści zaprezentowali nam bardzo różnorodne utwory, w których partia fortepianu napisana została na lewą rękę.
Koncert rozpoczął się solowym utworem na lewą rękę. W wykonaniu Piotra Różańskiego wysłuchaliśmy At Dawn z cyklu Three Imprevisations H. 134 Franka Bridge'a ,
Two Contrasts for a duo Anny Rocławskiej – Musiałczyk wykonali skrzypkowie Marta Gidaszewska,i Robert Łaguniak
Kształty to kompozycja Piotra Kędzierskiego na wiolonczelę i fortepian na lewą rękę (było to prawykonanie),
Suita op.23 na dwoje skrzypiec, wiolonczelę i fortepian /na lewą rękę/ Ericha Wolfganga Korngolda.
Zaprezentowany program był wyjątkowy, a wykonanie mistrzowskie. Wieczór zakończył się długą, gorącą owacją publiczności.
Sadzę, że zainteresują Państwa krótkie wypowiedzi wykonawców utrwalone po koncercie.

Jesień 24.10.2021 Robert Marta Piotr Magdalena

            Od lewej: Robert Łaguniak - skrzypce, Marta Gidaszewska - skrzypce, Piotr Różański - fortepian, Magdalena Bojanowicz-Koziak - wiolonczela, fot. Jakub Kwaśniewicz

         Pan Piotr Różański opowiadał o kompozycjach przeznaczonych na lewą rękę i prawykonaniu utworu Piotra Kędzierskiego.
         Utworów przeznaczonych na lewą rękę jest sporo, ale są mało znane, bo rzadko są wykonywane. Wiadomo, że bardziej komfortowo gra się dwoma rękami. Ten koncert był dzisiaj dla mnie też wyzwaniem, bo trzeba zbudować narrację tylko pięcioma palcami. Co prawda, mam już na swoim koncie sporo takich koncertów, a nawet kiedyś grałem recital z utworami solowymi na lewą rękę. Wtedy między innymi wykonałem także utwór At Dawn Francka Bridge’a z cyklu „Three Improvisations”. Chyba najwięcej utworów na lewą rękę powstało w XX wieku. Wiele z nich zostało skomponowanych dla pianisty Paula Wittgensteina, który w czasie I wojny światowej stracił prawą rękę. Dla niego Maurice Ravel napisał Koncert fortepianowy D-dur, Sergiusz Prokofiew napisał swój IV Koncert, Erich Wolfgang Korngold skomponował również Koncert fortepianowy.
Dzięki Wittgensteinowi literatura na lewą rękę się rozpowszechniła, chociaż w muzyce fortepianowej XIX wieku też jest dużo utworów na lewą rękę.
         Warto po te utwory sięgać, bo dzisiejszy fortepian jest jednym z nielicznych instrumentów, na którym można grać jedną ręka w sposób artystycznie pełny.
Bardzo lubię wynajdywać obszary nie eksploatowane, jeśli chodzi o repertuar. Literatura fortepianowa jest bardzo bogata, a w standardzie dydaktyczno-egzaminacyjnym jest tendencja do powtarzalności pewnych utworów i dlatego szukam „perełek” niesłusznie zapomnianych. Wymaga to jednak dużo pracy.

Poprosiłem Piotra Kędzierskiego, aby na dzisiejszy koncert napisał nowy utwór, bo jeśli chodzi o kameralistykę na lewą rękę, to jest o wiele mniej utworów niż solowych.

Jesień 24.10.2021 Robert Piotr Marta Magdalena

             Od lewej: Robert Łaguniak - skrzypce, Piotr Różański - fortepian, Marta Gidaszewska - skrzypce, Magdalena Bojanowicz-Koziak - wiolonczela, fot. Jakub Kwaśniewicz

          Magdalena Bojanowicz-Koziak: Bardzo się cieszę, że po raz pierwszy mogłam grać wspólnie z duetem Polish Piano Duo.
Z Piotrem Różańskim też już bardzo dawno nie grałam, a w dodatku grał wyłącznie utwory na lewą rękę, stąd Suita op. 23 Ericha Wolfganga Kornogolda była dla nas czymś zupełnie nowym zarówno pod względem repertuaru, jak i składu. Mało jest takich kwartetów, gdzie nie ma altówki czy pianista gra jedną ręką. Jesteśmy też z różnych rejonów Polski. Skrzypkowie są z Poznania, Piotrek jest z Krakowa, stąd próby odbywały się w różnych miejscach.
Z powodu obostrzeń pandemicznych ciężko było z salą i dlatego tych prób nie było dużo, a utwór jest bardzo trudny, bardzo intensywny i dość skomplikowany. Trzeba było najpierw pograć wszystko w różnym tempie, a później dopiero zacząć grać zgodnie z zapisem nutowym. To wcale nie było proste.
Muzyka jest porywająca i uważam, że tak zagraliśmy podczas koncertu.

           Polish Violin Duo tworzą Marta Gidaszewska i Robert Łaguniak:
          Robert: Gra w kwartecie była dla nas ciekawym wyzwaniem, tym bardziej, że graliśmy ze wspaniałymi muzykami. Było to bardzo inspirujące. Odkąd gramy w duecie, to po raz pierwszy wystąpiliśmy z innymi muzykami na jednej scenie.
          Marta: Wykonaliśmy również utwór zatytułowany Two Contrasts for a duo Anny Rocławskiej-Musiałczyk. Ten duet został skomponowany na Nadbałtycki Konkurs Duetów smyczkowych w Gdańsku, gdzie mieliśmy okazję wystąpić w 2020 roku.
          Robert: Pamiętam, że wtedy graliśmy koncert w ramach Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej i na drugi dzień graliśmy ten utwór w Gdańsku na konkursie. Mieliśmy okazję podczas tego konkursu poznać kompozytorkę. Bardzo się ucieszyliśmy, że nasze wykonanie bardzo jej się spodobało i nawet otrzymaliśmy od niej nagrodę specjalną za to wykonanie.
          Marta: Nam ten utwór także przypadł do gustu i do dzisiaj chętnie włączamy go do programów naszych koncertów.
Robert: Zawsze wracamy do Rzeszowa z ogromna chęcią i radością, bo to miasto jest nam wyjątkowo bliskie.

Jesień 24.16.10.2021 Piotr Magdalena Marta Robert

              Pamiatkowe zdjęcie po koncercie w sali Instytutu Muzyki UR - od lewej: Piotr Różański, Magdalena Bojanowicz-Koziak, Marta Gidaszewska i Robert Łaguniak, fot. Jakub Kwaśniewicz

           Dobrym podsumowaniem V Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej będzie wypowiedź dra hab. Grzegorza Manii, świetnego pianisty, kameralisty i pedagoga oraz prezesa Stowarzyszenia Polskich Muzyków Kameralistów, które organizuje m.in. festiwal w Rzeszowie.
Chcemy pokazać publiczności, że muzyka kameralna jest przyjemna, pozbawiona dużego dystansu, bardziej personalna, intymna. Po koncercie można do muzyków podejść i porozmawiać.
Powiem szczerze, że bardzo nam w tym pomogła pandemia, bo ona nam uświadomiła, że duże aparaty wykonawcze nie sprawdzają się w każdych warunkach, a w przypadku muzyki kameralnej w niektórych miejscach w Polsce nastąpił renesans koncertów domowych.
To być może nie zabrzmi dobrze, ale pandemia była naszym sojusznikiem w jeszcze jednym zakresie – zdecydowaliśmy się na stałe nagrywanie i transmitowanie koncertów. Pomyśleliśmy, że zdarzają się niecodzienne wykonania i chcieliśmy, żeby one zostały utrwalone.
Od zeszłego roku, od pandemii wszystkie koncerty są nagrywane i raczej już będą. Chcemy, aby to był już nasz znak rozpoznawczy, tak, żeby później szeroka publiczność mogła się przekonać, że warto przyjechać do Rzeszowa.
Może to zabrzmi trochę samochwalczo, ale jestem dumny, jak ten festiwal się rozwinął.
Pomogły nam w tym dotacje z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wszystkie edycje wspierało także Województwo Podkarpackie, stąd mieliśmy środki, które pomogły nam na spokojne planowanie pewnych działań. To była dotacja przyznana nam na trzy lata i mam nadzieję, że uda nam się uzyskać kolejną.
Upewniliśmy się, że nasze działania podobają się publiczności i mają coraz szerszy rezonans. Ponadto ten festiwal zakotwiczył się w świadomości wielu osób, w tym wielu muzyków w Polsce. Są przekonani, że w Rzeszowie odbywają się niesamowite wydarzenia, niepowtarzalne i unikatowe. Proszę trzymać kciuki za następne edycje.

                                                                                                                                                                                                                                                                                                          Zofia Stopińska

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

SZOPSKI • SONGS • NIEWIADOMSKA, BLASZYŃSKI

Analizując kompozycje Felicjana Szopskiego, możemy odnaleźć niezaprzeczalne cechy, definiujące jego twórczość kompozytorską. Zalicza się do nich przede wszystkim inspiracja muzyką ludową, dziełami Fryderyka Chopina, pielęgnowanie pierwiastków narodowych przy jednoczesnym dążeniu do odkrywania nowych środków, odmiennych narracji muzycznych czy nowatorskich rozwiązań harmonicznych. Charakterystyczna dla Szopskiego jest również dbałość o każdy detal i szczegół kompozycji, a także przemyślana i konsekwentnie przeprowadzona ambitna myśl muzyczna, pozostająca w trwałym i nierozerwalnym kontakcie ze słowem. Kompozytor dobierał teksty z niezwykłym pietyzmem, bardzo konsekwentnie, autorstwa tylko polskich pisarzy, których znał osobiście. Myśl muzyczna Szopskiego niesie ze sobą przekaz i nastrój słowa, w pełni oddając charakter tekstu.
Dzięki 15-letniej już współpracy sopranistki Agnieszki Niewiadomskiej z pianistą Szymonem Blaszyńskim, interpretacje zarejestrowanych na niniejszej płycie dzieł stanowią doskonałą wizytówkę polskiego kompozytora, którego działalność przypada na okres Młodej Polski.

DUX 1534                                     Total time: [69:32]

Felicjan Szopski
Zawód (słowa Kazimierz Tetmajer) Disappointment (words by Kazimierz Tetmajer)
1. Zawód | Disappointment (słowa | words by Kazimierz Tetmajer)   [2:45]

Felicjan Szopski
Choć pól i łąk (słowa Adam Asnyk) Spring (words by Adam Asnyk)
2. Choć pól i łąk | Spring (słowa | words by Adam Asnyk)   [2:23]

Felicjan Szopski
Barkarola (słowa Józef Nowiński)
3. Barkarola | Barcarolle (słowa | words by Józef Nowiński)   [2:04]

Felicjan Szopski
3 melodie do „Preludiów” Kazimierza Tetmajera 3 Melodies to “Preludes” by Kazimierz Tetmajer
4. Idzie na pola, idzie na bory | It Goes to the Fields, It Goes to the Woods   [1:59]
5. W wieczorną ciszę z daleka słyszę | In the Evening Silence I Can Hear from Afar   [2:10]
6. Pamiętam ciche, jasne, złote dnie I Remember Quiet, Bright, Golden Days   [1:24]

Felicjan Szopski
Z marzeń moich op. 10 (słowa Kazimiera Zawistowska) From My Dreams, Op. 10 (words by Kazimiera Zawistowska)
7. Chciałabym z Tobą | I Would Like To   [3:33]
8. Daj mi Twoje oczy | Give Me Your Eyes   [3:26]
9. Kędy Ty idziesz | Where Are You Going   [3:31]

Felicjan Szopski
3 pieśni do słów Edwarda Leszczyńskiego op. 13 3 Songs to Words by Edward Leszczyński, Op. 13
10. Ahaswer   [6:24]
11. Zwierciadło | Mirror   [5:16]
12. Prelud   [4:02]

Felicjan Szopski
3 pieśni do słów Emila Zegadłowicza op. 14 3 Songs to words by Emil Zegadłowicz, Op. 14
13. Nad rzeką | By the River   [5:17]
14. W opustoszałym starym sadzie | In a Deserted Old Orchard   [2:33]
15. Wniosłaś wiosenny ranek | You Brought a Spring Morning   [3:24]

Felicjan Szopski
10 pieśni ludowych polskich 10 pieśni ludowych polskich
16. Wyjezdzojze z nami z cyklu | Come, Come Away With Us   [0:43]
17. Uśnij-ze mi, uśnij | Sleep Now, My Baby   [2:58]
18. Som, som, som w stawie rybecki | Fish, Fish, Fish, Tiny Little Fish   [0:52]
19. Tam w Krakowie, w pieknym domku | There in Cracow Stays My Darling   [0:54]
20. Mój wionecku z barwinecku | Periwinkle Wreath, I Had Thee Hung   [3:51]
21. Koło mego ogródecka | In My Garden, in the Bower   [1:31]
22. Kiedym jechoł od dziewecki | When I Said Good-Bye and Parted   [1:20]
23. Przyjechoł do nij | Booted and Ribboned   [3:04]
24. Hejze ino, fijołecku leśny | Heigh Ho, Bluebell   [2:56]
25. Niedaleko jeziora | By the Lake on Yonder Lea   [1:11]

Wykonawcy:
Agnieszka Niewiadomska /sopran/
Szymon Blaszyński /fortepian/

PADEREWSKI, BACEWICZ, KISIELEWSKI, LUTOSŁAWSKI • MUZYKA POLSKA • PŁOCKA ORKIESTRA SYMFONICZNA VOL. 1

Płocka Orkiestra Symfoniczna im. Witolda Lutosławskiego obszerną część swojej działalności koncentruje wokół najwybitniejszych osiągnięć muzyki polskiej, poszerzając nieustannie jej udział w swoim programie koncertowym. W 2021 roku płoccy symfonicy zarejestrowali aż dwa wydawnictwa, propagujące dzieła rodzimych kompozytorów. Niniejszy album, prezentujący muzykę twórców XIX i XX wieku, zawiera kompozycje stosunkowo dobrze znane publiczności, jak Mała suita na orkiestrę kameralną czy Preludia Taneczne Witolda Lutosławskiego, ale także pozwala odkryć z całkowicie odmiennej perspektywy słynną Etiudę b-moll op. 4 nr 3 Karola Szymanowskiego w orkiestrowej transkrypcji Grzegorza Fitelberga czy znacznie rzadziej wykonywane utwory Ignacego Jana Paderewskiego, Stefana Kisielewskiego i Grażyny Bacewicz. Płocka Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją maestro Marka Wroniszewskiego w doskonały sposób realizuje swoje główne zamierzenie, przybliżając słuchaczom istotne karty z polskiej historii muzyki.

 DUX 1624                                Total time: [67:53]

Karol Szymanowski
Etiuda b-moll op. 4 nr 3 (1900–1902) (transkrypcja na orkiestrę symfoniczną: Grzegorz Fitelberg) Etude in B flat minor, Op. 4 No. 3 (1900–1902) (transcription for symphonic orchestra: Grzegorz Fitelberg)
1. Etiuda b-moll op. 4 nr 3 | Etude in B flat minor, Op. 4 No. 3 (1900–1902) (transkrypcja na orkiestrę symfoniczną | transcription for symphonic orchestra: Grzegorz Fitelberg)   [5:56]

Ignacy Jan Paderewski
Suita G-dur na orkiestrę smyczkową (1884) Suite in G major for string orchestra (1884)
2. Allegro molto   [1:55]
3. Tempo di marziale   [1:37]
4. Scherzo   [5:25]
5. Finale   [3:17]

Grażyna Bacewicz
Koncert na orkiestrę smyczkową (1948) Concerto for string orchestra
6. Allegro   [5:23]
7. Andante   [4:25]
8. Vivo   [5:35]

Stefan Kisielewski
Koncert na orkiestrę kameralną (1943, przejrz. 1949) Concerto for chamber orchestra (1943, rev. 1949)
9. Allegro vivo   [4:47]
10. Andantino sostenuto   [4:26]
11. Allegro vivace con grazia   [5:11]

Witold Lutosławski
Preludia taneczne na klarnet, harfę, fortepian, perkusję i smyczki (1955) Dance Preludes for clarinet, harp, piano, percussion and strings (1955)
12. Allegro molto   [0:56]
13. Andantino   [2:55]
14. Allegro giocoso   [1:14]
15. Andante   [3:28]
16. Allegro molto   [1:33]

Witold Lutosławski
Mała suita na orkiestrę kameralną (1950) Little Suite for chamber orchestra (1950)
17. Fujarka | Fife   [2:45]
18. Hurra polka | Hurra Polka   [1:38]
19. Piosenka | Song   [2:29]
20. Taniec | Dance   [2:39]

Wykonawcy:
Płocka Orkiestra Symfoniczna
Marek Wroniszewski /dyrygent/
Szymon Emil Parulski /klarnet/

KURPIŃSKI, KARŁOWICZ, LUTOSŁAWSKI, BACEWICZ • MUZYKA POLSKA • PŁOCKA ORKIESTRA SYMFONICZNA VOL. 2

Niniejszy album stanowi kolejną odsłonę fonograficzną Płockiej Orkiestry Symfonicznej im. Witolda Lutosławskiego pod dyrekcją Jakuba Chrenowicza, wpisującą się w pragnienie propagowania niezwykle wartościowej i różnorodnej, lecz w dalszym ciągu rzadko wykonywanej muzyki rodzimych twórców. W promowaniu polskiej twórczości, istotną rolę odgrywa ukazanie muzyki współczesnej w kontekście muzyki historycznej. Zestawione na jednym krążku bezpretensjonalne uwertury Karola Kurpińskiego (1785 – 1857) z Uwerturą smyczkową Witolda Lutosławskiego (1913 – 1994), łączy forma sonatowa i hojne czerpanie z tradycji. Różni je natomiast muzyczny język, który zmieniał się wraz z otaczającym światem. Liryka i parantele Serenady na orkiestrę smyczkową Mieczysława Karłowicza (1876 – 1909) ze znanymi wówczas w świecie muzycznym utworami Mozarta, Czajkowskiego i Dvořáka, dzieli od Muzyki na smyczki, trąbkę i perkusję Grażyny Bacewicz (1909 – 1969) ponad pół wieku, w którym to czasie muzyka kilkakrotnie zmieniała swoje oblicze. Mimo zastosowanej przez Bacewicz techniki sonorystycznej i nowatorstwa języka dźwiękowego, nie brakuje

DUX 1625                                   Total time: [69:21]

Karol Kurpiński
Dwie chatki. Uwertura. (1811) Overture to the opera Two Cottages (1811)
1. Overture to the opera Two Cottages (1811)   [8:29]

Karol Kurpiński
Jadwiga, królowa polska (1814) Overture to the opera Jadwiga, Queen of Poland (1814)
2. Overture to the opera Jadwiga, Queen of Poland (1814)   [9:56]

Mieczysław Karłowicz
Serenada na orkiestrę smyczkową op. 2 (1897) Serenade op. 2  
3. March   [6:05]
4. Romance   [7:44]
5. Waltz   [6:12]
6. Finale   [3:55]

Witold Lutosławski
Uwertura smyczkowa (1949) Overture for String Orchestra (1949)
7. Overture for String Orchestra (1949)   [5:44]

Grażyna Bacewicz
Muzyka na smyczki, trąbki i perkusję (1958) Music for Strings, Trumpets and Percussion (1958)
8. Allegro   [7:52]
9. Adagio   [6:03]
10. Vivace   [7:04]

Wykonawcy:
Płocka Orkiestra Symfoniczna
Jakub Chrenowicz /dyrygent/

Subskrybuj to źródło RSS