W Filharmonii

Hrabina Marica w Filharmonii Podkarpackiej

Emmerich Kálmán
HRABINA MARICA
OPERETKA W TRZECH AKTACH

24  września 2017, (NIEDZIELA), GODZ. 18:00
SALA KONCERTOWA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

Realizatorzy
Kierownictwo muzyczne: Tomasz Tokarczyk
Reżyseria: Paweł Aigner
Scenografia: Ryszard Melliwa
Kostiumy: Zofia de Ines
Choreografia: Jarosław Staniek
Przygotowanie chóru: Jacek Mentel
Reżyseria światła: Dariusz Pawelec

Obsada
HRABINA MARICA | Marcelina Beucher
KSIĄŻĘ POPULESCU | Michał Kutnik
BARON KOLOMAN ŻUPAN | Adam Sobierajski
HRABIA TASSILO | Janusz Ratajczak
LIZA | Monika Korybalska
KSIĘŻNA CUDENSTEIN | Bożena Zawiślak-Dolny
MINA | Katarzyna Oleś-Blacha
KAROL Stefan Liebenberg | Krzysztof Kozarek
CZEKO | Krzysztof Dekański
PENIŻEK | Stanisław Knapik
Ilka | Joanna Rakoczy
Berko| Marcin Herman
Skrzypek| Paweł Wójtowicz
oraz
Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej

"Hrabina Marica”, drugi po „Księżniczce czardasza” sukces węgierskiego kompozytora Emmericha Kálmána, zapewniła mu trwałe miejsce wśród najwybitniejszych twórców operetkowych XX wieku. Rzecz jest o miłości prawdziwej, wolnej od zależności takich jak majątek, pozycja towarzyska czy hierarchia społeczna, choć o tych okolicznościach najczęściej się tu mówi. Dzieło może się więc podobać, wszak ucieleśnia skryte tęsknoty dużej części ludzkości. Na dodatek Kálmán uwodzi efektownymi melodiami, zabarwionymi węgierskim folklorem i cygańską nutą. Wiele arii i duetów oderwało się od pierwotnego dzieła, zyskało samodzielną popularność jak choćby czardasz Maricy „Gdy cygańska piosnka płacze”, duet Maricy i Żupana „Ach, jedź do Varasdin” czy nieśmiertelna aria Tassila „Graj, Cyganie!”.

Powróćmy jak za dawnych lat

13 września 2017, (ŚRODA), godz.19:00

SALA KONCERTOWA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

W koncercie wystąpia soliści Teatru Muzycznego w Lublinie:

Iwona Sawulska, Jakub Gąska, Małgorzata Rapa, Paweł Stanisław Wrona, Magdalena Rembelińska, Marcin Żychowski, Witold Matulka

oraz

Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej

Łukasz Sidoruk - dyrygent

Stefan Münch - prowadzenie

Don Pasquale w Filharmonii Podkarpackiej

GAETANO DONIZETTI

DON PASQUALE

LIBRETTO: GIOVANNI RUFFINI

OPERA BUFFA W TRZECH AKTACH

3 września 2017, (NIEDZIELA), GODZ. 18:00

SALA KONCERTOWA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

Realizatorzy

Kierownictwo muzyczne: Damiano Binetti

Reżyseria i scenografia: Alena Pešková

Kostiumy: Roman Solc

Kierownictwo chóru: Zygmunt Magiera

Obsada

DON PASQUALE | Salvatore Salvaggio

MALATESTA | Alessandro Martini

ERNESTO | Alessandro Luciano

NORINA | Valentina Bilancione

oraz

Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej

Chór Octava +

„Don Pasquale” to jedno z najświetniejszych dzieł Gaetano Donizettiego, pełne wdzięku, humoru, włoskich melodii i wartkiej akcji. To jedno z największych arcydzieł włoskiej opery komicznej, porównywalne z takimi utworami jak „Cyrulik sewilski” Rossiniego czy „Falstaff” Verdiego. Autorem libretta opisującego perypetie związane z próbami ożenku starego Don Pasquale z młodą dziewczyną jest Givanni Ruffini. Kierownictwo muzyczne przedstawienia objął Damiano Binetti, dyrygent współpracujący między innymi z Chamber Orchestra of Venice, Prague Symphony Orchestra, Slovak National Philharmonic Orchestra in Kosice, Czech National Orchestra, Malta National Philharmonic Orchestra, Chamber Orchestra in Shanghai, Symphonic Orchestra in Zagreb. Reżyserem przedstawienia jest Alena Pešková, czeska reżyserka i choreografka, ceniona m. in. za inscenizacje takich oper, jak „Trubadur”, „Czarodziejski flet” i „Carmen” prezentowane na scenach operowych Pragi, Pilzna i Opavy. W tytułowej roli wystąpi Salvatore Salvaggio, bas-baryton, który brał udział w spektaklach m. in. Londynie, Wexford, jak również w Tokio i Petersburgu i jest szczególnie ceniony za wykonywanie partii w operach buffa Rossiniego, Donizettiego i Verdiego.

Chińskie inspiracje i muzyka polska

Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie

zaprasza na koncert

"Chińskie inspiracje i muzyka polska"

13 sierpnia 2017 r. (niedziela) ; godz.18:00

Sala Koncertowa Filharmonii Podkarpackiej

Wykonawcy: Artyści z Chin i Polski

W programie: utwory kompozytorów z Chin i Polski oraz tradycyjna muzyka chińska

Koncert przy fontannie multimedialnej w Rzeszowie

Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie zaprasza na KONCERT PRZY FONTANNIE MULTIMEDIALNEJ

16 lipca ( niedziela) godz. 19:00

Wykonawcy: Iwona Socha - sopran, Adam Sobierajski - tenor, Zespół "Arso Ensamble" oraz uznani artyści polskiej sceny muzycznej.

W programie : Operowe Variété

Wstęp wolny

Rozpoczął się BOOM w Filharmonii Podkarpackiej

Szanowni Państwo,

25 czerwca 2017r. – Operetką „Zemsta Nietoperza” Johanna Straussa – w reżyserii Dariusza Stachury, Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie zainaugurowała cykl przedsięwzięć artystycznych pod nazwą BOOM (Balet, Opera, Operetka, Musical). Wystąpili: Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Michała Kocimskiego, Soliści Teatru Muzycznego w Łodzi: Aleksandra Wiwała, Andrzej Kostrzewski, Aleksandra Borkiewicz, Szymon Jędruch, Piotr Kowalczyk, Rafał Pikała, Tomasz Raczkiewicz, Ziemowit Wojtczak oraz Artyści Chóru Teatru Wielkiego w Łodzi. Artyści zostali nagrodzeni owacjami na stojąco.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami już dzisiaj zapraszamy na kolejne wydarzenia artystyczne z cyklu BOOM (Balet, Opera, Operetka, Musical):

3 września br. – Opera buffa –  Don Pasquale – G. Donizettiego

(bilety w cenie: 40zł normalny/30zł ulgowy)

13 września br. – program pt. „Powróćmy jak za dawnych lat”

(bilety w cenie: 30zł normalny/20zł ulgowy)

24 września br. – Operetka – Hrabina Marica – E. Kalmana

(bilety w cenie: 40zł normalny/30zł ulgowy)

Wszystkie te przedsięwzięcia odbędą się z udziałem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej, a także artystów, m.in. Opery Krakowskiej, czeskich i włoskich teatrów operowych, Opery i Baletu we Lwowie oraz Teatru Muzycznego w Lublinie.

Ich realizacja możliwa będzie dzięki dodatkowej dotacji, jaką Filharmonia otrzymała
z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w ramach współprowadzenia instytucji. Wymienione projekty są znaczącą częścią dodatkowo wzbogaconej oferty Filharmonii.

W Filharmonii Podkarpackiej będzie "Zemsta nietoperza"

Zofia Stopińska : Ze znakomitym dyrygentem panem Michałem Kocimskim rozmawiam w Filharmonii Podkarpackiej przed spektaklem operetki Zemsta nietoperza” – Johanna Straussa. Przygotował Pan do dzisiejszego występu „naszą” Orkiestrę, która bardzo rzadko uczestniczy w takich spektaklach i dlatego ciekawa jestem jak pracowaliście?

Michał Kocimski : Próby odbywały się w atmosferze przyjaźni. Jeśli miałem jakieś uwagi, czy prośby do orkiestry, to przekazywałem je konkretnie, bez budowania barokowych zdań, bo nie było na to czasu. Pracowaliśmy bardzo spokojnie ale konsekwentnie i dzięki temu udało nam się opanować bardzo trudny materiał, bo „Zemsta nietoperza” jest bardzo wymagającym materiałem, ponieważ w każdym takcie coś się dzieje i kontakt zespołu z dyrygentem jest bardzo ważny. Jeśli orkiestra nie zna dobrze materiału i musi kontrolować swoją partię, to kontakt między nami jest utrudniony i dlatego wyjaśnienie na spokojnie wszystkich elementów, wszystkich zawieszeń jest szalenie istotne. Musieliśmy to zrobić już na samym początku. Powiedzieliśmy, że orkiestra nie ma częstych kontaktów ze spektaklami operetkowymi, ale za to ma inne doświadczenie – potrafi doskonale akompaniować i spotkanie z solistami zmienia oblicze tego zespołu. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu prób, bo taki materiał przygotowuje się w teatrze co najmniej dwa tygodnie w czasie intensywnych prób, a my przygotowaliśmy  wszystko w czasie trzech prób. Przed nami jeszcze próba generalna z solistami i wieczorem spektakl.

Z. S. : Wszyscy, którzy wybiorą się dzisiaj na „Zemstę nietoperza” do Filharmonii Podkarpackiej będą zadowoleni.

M. K. : Jestem pewien, że będą zadowoleni, bo „Zemsta nietoperza” jest spektaklem uniwersalnym - z fantastycznymi dialogami Tuwima - to jest spektakl ponadczasowy. Cieszę się, że publiczność rzeszowska będzie na nim, bo jest to najwyższa forma rozrywki.

Z. S. : Dyryguje Pan w Rzeszowie po raz pierwszy?

M. K. : Tak, jestem tu po raz pierwszy. Jestem pod wrażeniem akustyki waszej sali i bardzo żałuję, że u siebie w teatrze nie mam takiej akustyki. Musimy się wspomagać elektroniką i to nie jest dobre, natomiast tutaj gra się fantastycznie. Jestem przekonany, że wieczorem zobaczą państwo fantastyczny spektakl.

Z. S. : Jest Pan związany z łódzkim środowiskiem muzycznym?

M. K. : Jestem rodowitym Łodzianinem. Trochę podróżuję, ale cały czas wracam do Łodzi, bo tam pracuję. Obecnie jestem kierownikiem muzycznym Teatru Muzycznego w Łodzi. Cieszę się, że mam swój zespół w którym pielęgnuję dobrą atmosferę pracy. Dla mnie priorytetem jest, żeby każdego muzyka – instrumentalistę czy wokalistę , nie ma tutaj rozgraniczenia – wszystkich traktować identycznie, bo wszyscy pracujemy na wspólny sukces. Staram się aby w tym trudnym zawodzie i w tych trudnych czasach, wszyscy artyści przychodzili do pracy z przyjemnością. Artyści maja wychodzić z próby uśmiechnięci, a nie smutni i niezadowoleni.

Z. S. : Czekamy na piękny spektakl. Jest Pan w Rzeszowie po raz pierwszy i miejmy nadzieję nie ostatni. Bilety na „Zemstę nietoperza” w Rzeszowie, zostały sprzedane w ciągu trzech dni – może niedługo zechcecie powtórzyć w ten spektakl?

M. K. : Najtrudniejsze mamy już za sobą . Teraz zostaje nam tylko muzyka i to co wszyscy kochamy – chcemy dać dużo pozytywnych emocji publiczności. Jak trzeba będzie powtórzyć spektakl, nie trzeba nas będzie długo prosić. Ustalimy z organizatorami termin i przyjeżdżamy.

Dzisiaj, czyli 25 czerwca 2017 r. o godz. 18:00 w sali Filharmonii Podkarpackiej wystawiona zostanie „Zemsta nietoperza” – operetka w trzech aktach Johanna Straussa.

Wystąpią:

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej

Soliści Teatru Muzycznego w Łodzi

Aleksandra Wiwała

Andrzej Kostrzewski

Aleksandra Borkiewicz

Szymon Jędruch

Piotr Kowalczyk

Marcin Ciechowicz

Ziemek Wojtczak

Artyści Chóru Teatru Wielkiego w Łodzi

Dariusz Stachura – reżyseria

Michał Kocimski - dyrygent

Czas podsumowań i nowych planów Filharmoników Podkarpackich

9 czerwca 2017 roku Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej oficjalnie zakończyła sezon artystyczny 2016/2017. W programie znalazły się dwa wybitne dzieła : Koncert na trąbkę Es-durJ. N. Hummela ( partie solowe wykonał wyśmienity czeski trębacz Marek Zvolanek) i V Symfonia B – dur A. Brucknera. Pierwszy z wymienionych utworów dał możliwość do popisu soliście, natomiast w V Symfonii Bruckner dał pole do popisu orkiestrze i dyrygentowi. Wykonawcy w pełni te możliwości wykorzystali. Trwające około 80 minut dzieło Brucknera, wyśmienity czeski dyrygent Jiri Petrdlik poprowadził z pamięci, co umożliwiło lepszy kontakt z zespołem i przełożyło się na dobry efekt końcowy. Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Jiri Petrdlika, grała tego wieczoru znakomicie. Oficjalne zakończenie sezonu artystycznego nie oznacza wakacji dla Orkiestry. Więcej na ten temat w rozmowie z prof. Martą Wierzbieniec – Dyrektorem Naczelnym Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie.

Zofia Stopińska : Oficjalne zakończenie sezonu artystycznego 2016/2017 w Filharmonii Podkarpackiej już za nami i jest okazja do podsumowania, do podkreślenia ważnych wydarzeń.

Marta Wierzbieniec : Rzeczywiście, to czas na podsumowania i podziękowania, bo zrealizowaliśmy kilkadziesiąt koncertów symfonicznych, kilkanaście kameralnych, były recitale, koncerty adresowane do dzieci i młodzieży, różnego rodzaju przedsięwzięcia artystyczne współorganizowane przez Filharmonię Podkarpacką. To wszystko było możliwe dzięki naszej wspaniałej filharmonicznej publiczności, bo żaden artysta nie istnieje bez odbiorcy. Artyści potrzebują publiczności i dzięki temu, że państwo tak licznie przychodzicie na koncerty, widzimy, że nasza działalność ma sens i dlatego chcemy ją poszerzyć, rozwinąć, uatrakcyjnić, wzbogacić o nową ofertę programową. Nad tym wszystkim pracujemy. Zakończyliśmy właściwie koncerty abonamentowe, koncerty symfoniczne, które odbywają się regularnie, prawie w każdy piątek- może z małymi wyjątkami – na przykład w Wielki Piątek, czy piątek po święcie Bożego Ciała i rekompensujemy to koncertami w inne dni.                                                                                                                                                                                             To był naprawdę bardzo obfity sezon i nadzwyczajny, szczególny w dziejach Filharmonii, w dziejach Orkiestry Symfonicznej, która wykonywała swój 62. już sezon artystyczny. Nadzwyczajny chociażby z tego powodu, że  31 marca została podpisana umowa, pomiędzy Zarządem Województwa Podkarpackiego reprezentowanym przez pana Marszałka Władysława Ortyla i Wicemarszałka Bogdana Romaniuka, a Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Wiceprezesem Rady Ministrów panem prof. Piotrem Glińskim, dotycząca współprowadzenia Filharmonii Podkarpackiej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wiąże się to z większą dotacją ministerialną na działalność Filharmonii, wiąże się to także z większymi obowiązkami dla Filharmonii, z większą ilością koncertów i różnego rodzaju przedsięwzięć. Przede wszystkim pragniemy wykorzystać te pieniądze na nowe formy, na które nie było nas do tej pory stać. Myślę o operze, operetce, balecie, musicalu i o koncertach, które są droższe od koncertów symfonicznych, wymagających sprowadzenia artystów, których nie mamy zatrudnionych na etatach. Nie mamy wokalistów, potrzebny jest czasem chór, balet, dekoracje, kostiumy, do tego dochodzą transport i materiały nutowe – to wszystko wiąże się z kosztami. Takie przedsięwzięcia zaplanowaliśmy jeszcze na ten rok, chociaż zakończyliśmy sezon na koncerty abonamentowe, to już 25 czerwca serdecznie zapraszamy na operetkę „Zemsta nietoperza” Johanna Straussa. Będą też kolejne tego typu przedsięwzięcia w nowym sezonie – najbliższe 3 września, a zobaczymy wtedy operę „Don Pasquale” Gaetano Donizettiego. Na 13 września zaplanowaliśmy koncert „Powróćmy jak za dawnych lat”. Pod koniec września gościć będziemy Operę Krakowską, a później m.in. Operę Lwowską. Już dzisiaj, podsumowując sezon, zapraszam państwa na koncerty, które będą organizowane przez nas w przyszłym sezonie, ale jeszcze w czerwcu wspomniana operetka, a 1 lipca inauguracja Międzynarodowych Kursów Muzycznych im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie i koncert w Filharmonii, 8 lipca Orkiestrę będzie można usłyszeć w Busku Zdroju, 16 lipca nasz zespół „Arso Ensamble” w poszerzonym składzie, wystąpi przy Fontannie Multimedialnej w Rzeszowie – ten koncert jest finansowany przez Miasto i Gminę Rzeszów. Bardzo za to panu Prezydentowi Tadeuszowi Ferencowi  i Radzie Miasta dziękujemy. 30 lipca Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej wystąpi w Lubaczowie, a już 13 sierpnia odbędzie się koncert naszych filharmoników z udziałem solistów lwowskich w Krynicy. Wystąpimy tam, podobnie jak w Busku Zdroju, gościnnie, ale zapraszamy na te koncerty w imieniu organizatorów. Także 13 sierpnia w Filharmonii Podkarpackiej odbędzie się koncert z udziałem m.in. artystów z Chin, bo Orkiestra wybiera się na tournée koncertowe do Chin i niebawem napiszemy na naszych stronach internetowych o szczegółach. Myślę, że oferta, którą przygotowaliśmy na nadchodzący sezon jest atrakcyjna i każdy znajdzie koncert, przedsięwzięcie artystyczne dla siebie. Zaplanowaliśmy koncerty z udziałem znanych, znakomitych wykonawców, a w programach znajdą się bardzo ciekawe utwory. Niektóre zostaną zaprezentowane w Rzeszowie po raz pierwszy, a wśród nich dzieło skomponowane specjalnie dla naszej Filharmonii, które zaprezentujemy państwu pod koniec października.

Z. S. : Bardzo interesująco zapowiada się nadchodzący sezon, wiele wspaniałych wydarzeń odbyło się w kończącym się sezonie artystycznym. Podkreślała Pani, że wszystkie Wasze działania mają sens, bo na koncerty przychodzi wielu melomanów i zazwyczaj sala jest wypełniona publicznością w różnym wieku. Należy podkreślić, że bardzo dużo czasu i energii poświęcacie dzieciom i młodzieży – staracie się, aby w przyszłości jak najczęściej odwiedzali Filharmonię Podkarpacką.

M. W. : W ciągu roku realizujemy ponad osiemset audycji umuzykalniających, które odbywają się w szkołach, przedszkolach i innych placówkach oświatowych czy wychowawczych naszego województwa. Codziennie rano od października do maja wyjeżdża bus, który krąży po naszym województwie i w różnych miejscowościach są realizowane te audycje. Już przyjmujemy zamówienia i zaczynamy organizować przyszły rok szkolny. Zapraszamy także dzieci i młodzież do naszej Filharmonii. Odbywają się tu specjalnie przygotowane koncerty, bajki muzyczne i inne różne spektakle. Bardzo się cieszę, że wzbudzają one taki entuzjazm. Starczy przyjść, posłuchać i zobaczyć te dzieci, które znakomicie reagują i podkreślają to także artyści, którzy występują w czasie tych koncertów. Wszyscy zgodnie mówią, że to jest fantastyczna publiczność, że bardzo lubią dla tej publiczności u nas występować. Myśląc o tym, oficjalnie zakończonym sezonie, bardzo dziękuję wszystkim, którzy podejmowali się ochoczo różnego rodzaju artystycznych przedsięwzięć odbywających się u nas. Dziękuję za pieniądze, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dziękuję Zarządowi i Sejmikowi naszego województwa, a także władzom Rzeszowa oraz wszystkim darczyńcom i sponsorom, którzy wspierają nas finansowo. To są niezwykle cenne złotówki i to właśnie one pozwalają na rozszerzenie przez nas oferty koncertowej. 

Z. S. : Wspomniała Pani o planowanym tournée do Chin – może przypomnijmy o koncertach zagranicznych w tym sezonie.

M. W. : Wśród najważniejszych wydarzeń artystycznych sezonu 2016/2017 należy wymienić  kolejny – piąty już koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej w wiedeńskim Musikverein. W grudniu 2016 roku Orkiestra wspólnie z połączonymi wiedeńskimi chórami, z solistami zaprezentowała pod dyrekcją Antala Barnasa  „Weihnachtsoratorium” Johanna Sebastiana Bacha.   To było kolejne wielkie wydarzenie. Cieszę się, że naszej orkiestrze na przestrzeni kilku lat udało się tam tyle razy wystąpić. To prawdziwy zaszczyt, wyróżnienie i chyba nie udało się to do tej pory żadnemu innemu polskiemu zespołowi. Gratuluję przede wszystkim muzykom naszej Orkiestry, bo to jest wielki zaszczyt przez kilka lat występować w Musikverein.

Z. S. : Bardzo często rozmawiam z dyrygentami i solistami, którzy pracują i występują z Orkiestrą Filharmonii Podkarpackiej  i prawie wszyscy podkreślają, że pracują i spędzają czas w bardzo miłej atmosferze. Wszyscy deklarują chęć powrotu do Rzeszowa i kolejnych występów w naszej Filharmonii.

M. W. : To zasługa całego zespołu – wszystkich pracowników, którym bardzo za to dziękuję. Filharmonia, to instytucja artystyczna, której działania są niezwykle złożone. Wszyscy muszą ze sobą znakomicie współpracować. Podziękowania dla Orkiestry i wszystkich pozostałych pracowników Filharmonii kieruję na ręce pani Marty Gregorowicz – Zastępcy Dyrektora Filharmonii Podkarpackiej, która ma swój ogromny wkład w sprawne organizacyjne przeprowadzanie wszelkich działań przez nas podejmowanych.

Serdecznie zapraszam - odsyłam państwa do stron internetowych, niebawem pojawią się też różnego rodzaju afisze informujące o przedsięwzięciach przez nas planowanych. Do zobaczenia na koncertach plenerowych, do zobaczenia we wrześniu w Filharmonii.

Z prof. Martą Wierzbieniec - Dyrektorem Naczelnym Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie, rozmawiała Zofia Stopińska 14 czerwca 2017 roku.

Filharmonia Podkarpacka - zakończenie sezonu

Już w najbliższy piątek tj. 9 czerwca 2017r. o godz. 19:00 w Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie odbędzie się koncert na ZAKOŃCZENIE SEZONU ARTYSTYCZNEGO 2016/2017

Wystąpią : Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej ; Jiri Petrdlik - dyrygent ; Marek Zvolanek - trąbka

W programie : Johann Nepomuk Hummel - Koncert na trąbkę Es-dur ; Anton Bruckner - V Symfonia B - dur

Hummel znany jest nie tylko miłosnikom muzyki fortepianowej. Austriacki wirtuoz fortepianu, jeden z czołowych przedstawicieli późnego klasycyzmu zasłynął również z Koncertu na trąbkę (1803). Utwór napisany dla słynnego wiedeńskiego trębacza, Antona Weidingera, to kompozycja, która pozwoli soliście w pełni pokazać kunszt gry na instrumencie. W V Symfonii ( 1876) Bruckner daje pole do popisu orkiestrze. Współcześni nadawali dziełu tytuły "Średniowieczna", "Katolicka", "Chorałowa", próbując określić ogólną atmosferę tej muzyki. Sam kompozytor mówił, że V Symfonia to jego "mistrzowskie dzieło kontrapunktyczne" i trudno w niej nie dostrzec bogactwa polifonicznych głosów. Głębia utworu wyraża się także w dramatycznych kulminacjach, które sąsiadują z fragmentami pełnymi tajemniczego piękna. Wizjonerskie dzieło Brucknera domaga się od słuchacza skupienia, począwszy od delikatnego, rodzącego się jakby z nicości Adagia, aż do potężnej, podwójnej fugi w Finale.

Koniec sezonu artystycznego nie oznacza przerwy wakacyjnej. 14 czerwca 2017 r. (środa) o godz.13:00 zaplanowany został Koncert Dyplomowy dla młodziezy szkolnej, a 25 czerwca 2017r. (niedziela) o godz. 18.00 - Operetka w trzech aktach - "Zemsta nietoperza" - Johanna Straussa, w reżyserii Dariusza Stachury w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej, Solistów Teatru Muzycznego w Łodzi, Artystów Teatru Wielkiego w Łodzi pod batuta Michała Kocimskiego.

Lubię pracować w Rzeszowie - mówi Wojciech Rajski

Zofia Stopińska : Z maestro Wojciechem Rajskim rozmawiamy 10 maja, przed drugim Pana koncertem w Filharmonii Podkarpackiej w tym sezonie, co najlepiej świadczy o tym, że lubi Pan pracować z „naszą” orkiestrą.

Wojciech Rajski : Nie ma żadnych wątpliwości, że lubię i bardzo się cieszę na każdy przyjazd do Rzeszowa. Bardzo dobrze i miło współpracuje się z Filharmonikami Podkarpackimi. Obserwuję jak w ostatnich latach orkiestra się rozwija, gra coraz lepiej i jest bardzo miła atmosfera pracy. Z przyjemnością także przyjeżdżam do Rzeszowa, bo to piękne miasto, które ciągle się zmienia i bardzo dobrze się tutaj czuję.

Z. S. : Podczas poprzedniego koncertu w Rzeszowie, który odbył się 17 marca, a solistą był niemiecki pianista Thomas Duis, zabrzmiały dwa wielkie dzieła: III Koncert fortepianowy c- moll – Ludwiga van Beethovena i IV Symfonia d-moll – Roberta Schumanna. Utwory zostały tak gorąco przyjęte przez publiczność, że solista bisował, a po symfonii brawa nie milkły i Pan także kilkakrotnie wychodził na estradę.

W. R. : Tym razem wykonujemy jedno wielkie dzieło – III Symfonię Schumanna i dwa mniejszych rozmiarów utwory, ale chodzi tu o czas trwania, a nie gatunek i wartość. Koncert harfowy C-dur Boieldieu jest bardzo rzadko grywany, ale bardzo ładny - jak otrzymałem partyturę, to zobaczyłem swoje znaki i  przypomniałem sobie, że wiele lat temu, gdzieś za granicą dyrygowałem już tym koncertem, ale to było tak dawno, że nie pamiętam, albo moja pamięć pozostawia coś do życzenia. Gramy też Toccatę na małą orkiestrę – Malawskiego, który jest patronem Filharmonii Podkarpackiej i powinno się co pewien czas jego dzieła wykonywać, aby o nich nie zapomniano.

Z. S. : Muzyka Artura Malawskiego nie jest zamieszczana w programach koncertów – sądzi Pan, że przyjdzie jeszcze czas, że utwory tego kompozytora będą częściej wykonywane?

W. R. : Nie jestem wróżką – czas pokaże, ale nie są to utwory łatwe. Jak przeglądałem partyturę, pomyślałem, że czeka nas dużo pracy, ale orkiestra jest bardzo dobrze przygotowana i wszystko jest w najlepszym porządku. Zawsze jestem mile zaskoczony, że wszyscy w kwintecie grają to co trzeba i nie musimy czytać nut. Z pewnością jest to zasługa wszystkich, ale przede wszystkim pana Roberta Naściszewskiego – koncertmistrza, który bardzo dobrze prowadzi kwintet i to się od razu czuje. Dlatego pewnych miejsc nie musze powtarzać, bo są dobrze wyćwiczone i na pewno zostaną dobrze zagrane podczas koncertu.

Z. S. : Pan Robert Naściszewski, przed przyjazdem do Rzeszowa, był muzykiem prowadzonej przez Pana Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot.

W. R. : Tak – kilka, a może nawet kilkanaście lat u nas grał i też na stanowisku koncertmistrza, ale „koncertmistrzowanie” w orkiestrze kameralnej to zupełnie co innego niż w orkiestrze symfonicznej, bo tam jest o wiele więcej czasu na próby, mniej jest zmian w repertuarze, a tutaj trzeba co tydzień grać coś innego i dlatego nie ma problemu z czytaniem nut – już na pierwszej próbie wszyscy grają.  Dlatego próby w Rzeszowie zaczynam we wtorek, a nie w poniedziałek i w czasie czterech prób przygotujemy wszystko tak samo dobrze, jak gdzie indziej w pięć. Orkiestra dąży już do standardów światowych, że koncert przygotowuje się w czasie czterech prób, trzech prób, a niekiedy nawet podczas dwóch prób. Orkiestra Radia Bawarskiego często gra koncert mając tylko jedną próbę i to wystarcza. Zbliżamy się do ideału.

Z. S. : Zapytam teraz o Pana orkiestrę – Polską Filharmonie Kameralną Sopot – także sporo koncertujecie.

W. R. : Faktycznie, sporo koncertujemy i nagrywamy. Każdego roku nagrywamy co najmniej dwie płyty. Czasami koncertujemy także w wielkim składzie – takim jak Filharmonia w Rzeszowie i głowa nas od tego boli, bo mamy na stałe 19. smyczków, a niekiedy musimy grać nawet w 60 – 70 osób, ale mamy stałych muzyków, których wtedy angażujemy i też nie musimy robić dużej ilości prób, bo są to doświadczeni muzycy z dobrych orkiestr.

Z. S. : Chyba w ubiegłym roku, podarował mi Pan album z kompletem symfonii Beethovena i często po niego sięgam, bo te symfonie brzmią trochę inaczej, niż większość nagrań i bardzo mi to odpowiada.

W. R. : Ja nawet nie mam tej świadomości, bo po wydaniu naszych płyt – prawie nigdy już ich nie słucham. Zdarza się, że znajomi mnie zaskoczą – na przykład – przyjdę do kogoś na kolację i jest włączona jakaś symfonia. Pada wówczas najczęściej pytanie – czyje to nagranie? Kiedy posłucham chwilę stwierdzam zazwyczaj – chyba moje. Powiem państwu dlaczego nie słucham. Zawsze coś można w nagraniu znaleźć, co bym zmienił, a jak coś jest utrwalone – już nie można tego zrobić. Pamiętam także miejsca z którymi były problemy przy nagraniu i w czasie słuchania zwracam na nie szczególna uwagę – dlatego, aby spać spokojnie, nie słucham swoich nagrań.

Z. S. : Powrócę jeszcze do kompletu symfonii Beethovena pod Pana batutą. Część z nich nagrana jest w niewielkim składzie orkiestry – myślę, że za czasów Beethovena też wykonywane były przez takie orkiestry.

W. R. : Nagrywaliśmy te symfonie w małym składzie kwintetu, a tylko przy rejestracji IX Symfonii Beethovena, było dziewięciu pierwszych skrzypków, a przy nagraniu pozostałych zawsze było ich sześciu a czasami ośmiu. Dlatego są to nagrania lekkie, przejrzyste, nie patetyczne i monumentalne. Od takiego sposobu grania już się powoli odchodzi, a ponadto w małym składzie trudno grać monumentalnie symfonie Beethovena. Różne są zdania, jak to było za czasów Beethovena. Niektórzy twierdzą, że były wówczas małe składy, inni, że duże – i jedni, i drudzy mają rację, bo jak były pieniądze, to orkiestry były bardzo duże, nawet większe niż dzisiaj, a jak nie było pieniędzy – to orkiestra liczyła czasami tylko sześciu pierwszych skrzypków.

Z. S. : Wiem, że pierwszy nakład waszego albumu z symfoniami Beethovena, szybko został wykupiony.

W. R. : To prawda. Co jakiś czas musimy prosić o zrobienie kolejnych egzemplarzy, ale album jest do kupienia, bo firma TACET ma swoje przedstawicielstwo w Polsce i starczy poszukać informacji w internecie. My sprzedajemy tę płytę na koncertach używając, zgodnie z prawem, kasy fiskalnej.

Z. S. : Drugi nurt Pana działalności – pedagogika, wymaga także sporo czasu, bo przecież od lat prowadzi pan klasy dyrygentury na dwóch uczelniach: Hochschule fur Musik und Darstellende Kunst we Frankfurcie nad Menem i w Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku.

W. R. : Do tego jeszcze mam rodzinę, która się robi coraz większa. Moi synowie – szczęśliwi bliźniacy mają po dziewięć lat i potrzebują taty, stąd nieustannie latam do Frankfurtu, aby się z nimi zobaczyć. Nie narzekam – mam co robić.

Z. S. Pomimo zapełnionego kalendarza, mam nadzieję, że znajdzie w nim Pan miejsce, aby wkrótce poprowadzić koncert w Rzeszowie.

W. R. : W moim kalendarzu zawsze znajdę miejsce na koncert w Filharmonii Podkarpackiej. Będę dyrygował w Rzeszowie jeszcze jesienią. Już bardzo się cieszę na spotkanie z Orkiestrą, a także z pracownikami Biura Koncertowego, którzy rozpieszczają artystów. Zawsze pracuje się tutaj bardzo miło. Ale wcześniej zapraszam na koncert, który odbędzie się już jutro o godz. 19.00 w Filharmonii Podkarpackiej. Solistką będzie doskonała harfistka Paulina Porazińska, a ja dyrygował będę Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej.  W programie: Schumann, Boiedieu i Malawski.

Z prof. Wojciechem Rajskim rozmawiała Zofia Stopińska 10 maja 2017r.

Subskrybuj to źródło RSS