Mamy wspaniałą publiczność, która z entuzjazmem i gorąco wyraża wdzięczność artystom
dr hab. Marek Stefański przy organach Katedry Rzeszowskiej fot. Joanna Prasoł

Mamy wspaniałą publiczność, która z entuzjazmem i gorąco wyraża wdzięczność artystom

           Po raz 28 latem w świątyniach Rzeszowa rozbrzmiewa muzyka. Pierwsze edycje Festiwalu o nazwie „Wieczory Muzyki Organowej i Kameralnej” odbywały się od roku 1991, z inicjatywy ówczesnego proboszcza rzeszowskiej Katedry księdza infułata Stanisława Maca, a jego dyrektorem artystycznym był pan Marek Stefański, Rzeszowianin, wówczas student Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie organów prof. Joachima Grubicha. Ponieważ od początku wykonawcami koncertów byli znakomici polscy i zagraniczni artyści, Festiwal cieszył się dużym zainteresowaniem mieszkańców Rzeszowa i Podkarpacia.

          O tegorocznej edycji rozmawiam dr hab. Markiem Stefańskim, który należy do grona najbardziej aktywnych artystycznie polskich organistów, również na arenie międzynarodowej, pracuje w Katedrze Organów Akademii Muzycznej w Krakowie, a Festiwal pod Jego kierownictwem artystycznym ciągle się rozwija, nie tylko na terenie Rzeszowa.

           Zofia Stopińska: W stolicy Podkarpacia większość koncertów festiwalowych odbywa się w Katedrze Rzeszowskiej, ale koncerty odbywają się także w pięknych wnętrzach innych kościołów. Prawie w każdej edycji publiczność ma okazję podziwiać inne piękne wnętrza. Jak jest w tym roku?
          Marek Stefański:W bieżącym roku koncerty festiwalowe odbywają się w Rzeszowie, Jarosławiu, Starej Wsi i po raz pierwszy w Lutczy. W Rzeszowie muzyka wypełnia wnętrza zarówno kościołów o kilkusetletniej historii, zawsze pięknych i różnorodnych pod względem wyposażenia i dekoracji, a są to bazylika Bernardynów, kościoły św. Krzyża, Wniebowzięcia NMP w Zalesiu, św. Rocha w Słocinie, jak też przestrzenie nowoczesne, na czele ze wspaniałą rzeszowską katedrą.

          Jakich artystów będziemy jeszcze gościć w tym roku podczas festiwalu?
          - Staram się, aby w każdej edycji festiwalu wystąpili wykonawcy, których nie gościliśmy dotychczas w Rzeszowie, jak też artyści, na których publiczność zawsze z radością oczekuje. Do grona tych pierwszych należą w bieżącym roku np. prof. Władysław Szymański z Katowic czy Andreas Cavelius i Martin Bernreuther z Niemiec, których koncertów wysłuchamy w sierpniu. Naszymi stałymi gośćmi są natomiast uznani organiści prof. Roman Perucki i prof. Bogdan Narloch, znakomity trębacz prof. Roman Gryń czy świetny tenor, do tego jezuita Rafał Kobyliński, których koncerty także jeszcze przed nami.

          Po raz pierwszy pojawiła się także nowa nazwa – Podkarpacki Festiwal Organowy. Rozumiem, że jest ona związana z rozwojem tego wydarzenia, z miejscowościami i świątyniami, w których odbywają się koncerty.
          - Festiwal rozszerza systematycznie swój zasięg geograficzny na coraz to nowe świątynie Rzeszowa. W tym roku do kalendarza koncertowego dołączył kościół św. Rocha w Słocinie, gdzie przed pół rokiem oddano do użytku nowe, wysokiej klasy organy, zbudowane według najlepszych wzorców budownictwa organowego minionych wieków. Ponadto po raz pierwszy jeden z festiwalowych koncertów odbywa się w przepięknej, położonej wśród podkarpackich gór i lasów Lutczy, gdzie znajdują się dwa kościoły: zabytkowy i nowy, a ich wnętrza stanowią znakomitą przestrzeń dla muzyki organowej i kameralnej. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zaprosimy naszych słuchaczy do wysłuchania muzyki w kolejnych miejscowościach Podkarpacia, a tych, gdzie znajdują się piękne świątynie i interesujące organy w nich pomieszczone, na szczęście nie brakuje...

           Organizatorem festiwalu jest Fundacja Promocji i Rozwoju Kultury ARS PRO ARTE. Z kim Fundacja współpracuje i skąd pochodzą środki finansowe na organizację koncertów?
           - Fundacja Promocji Kultury i Sztuki ARS PRO ARTE powstała przed dwoma laty w celu kompleksowej i sprawnej organizacji festiwali muzyki organowej w Małopolsce i na Podkarpaciu. Jej prezesem jest moja małżonka Agnieszka Radwan-Stefańska, która jest nadzwyczaj sprawnym menadżerem w dziedzinie animacji i organizacji wydarzeń kulturalnych z zakresu muzyki klasycznej. Realizacja Podkarpackiego Festiwalu Organowego jest możliwa dzięki dotacjom finansowym, udzielonym w ramach mecenatu kulturalnego przez Gminę Miejską Rzeszów, Województwo Podkarpackie oraz Powiat Strzyżowski. Niezmiennie od kilku lat możemy także liczyć na pomoc rzeszowskiej firmy paliwowej Watkem.

            Na wszystkie koncerty wstęp jest wolny – czy publiczność docenia ten fakt i świątynie są wypełnione?
            - Z wielką satysfakcją przyjmuję fakt, iż podczas wszystkich koncertów świątynie w komplecie wypełniają się słuchaczami. To jest zresztą chwalebna osobliwość festiwalu od początku jego istnienia, czyli od 28 lat, najpierw jako „Wieczory Muzyki Organowej i Kameralnej w Katedrze i Kościołach Rzeszowa”, jak też w tym roku podczas Podkarpackiego Festiwalu Organowego.  Mamy wspaniałą publiczność, która z wielkim skupieniem wsłuchuje się w dźwięki muzyki i kontempluje piękne wnętrza rzeszowskich i podkarpackich świątyń, jak też z entuzjazmem i gorąco wyraża wdzięczność artystom.

           Jest Pan znanym i cenionym organistą-wirtuozem, stąd ma Pan z pewnością wiele propozycji koncertowych w Polsce i za granicą. Udaje się je łączyć z planowaniem i kierowaniem Podkarpackim Festiwalem Organowym oraz innymi cyklicznymi imprezami, a także z pracą pedagogiczną w AM w Krakowie?
           - Jak już wspomniałem, znaczącą część obowiązków wynikających z przygotowania i koordynacji koncertów, nad którymi sprawuję opiekę artystyczną, przejęła moja małżonka Agnieszka Radwan-Stefańska i założona przez nią fundacja. W czasach, kiedy zdobycze współczesnej techniki pozwalają na szybką komunikację w całym świecie, ta praca jest o wiele łatwiejsza i skuteczniejsza niż dawniej. Możemy także liczyć na aktywną i konstruktywną pomoc gospodarzy świątyń, w których odbywają się koncerty.
           Jeśli chodzi o pracę w Akademii Muzycznej w Krakowie, to akurat latem, gdy w Europie odbywa się najwięcej festiwali muzyki organowej, w uczelni trwają wakacje. Należy też pamiętać, iż praca w uczelni artystycznej polega w większości przedmiotów instrumentalnych na zajęciach indywidualnych ze studentami, stąd „mobilność” realizacji lekcji jest znacznie większa, aniżeli w szkołach stopnia niższego lub w uniwersytetach, czy w politechnikach, gdzie mamy do czynienia z wykładami prowadzonymi dla całych grup lub nawet roczników studentów.

           Czy będzie w tym roku czas na letni odpoczynek?
           - Oczywiście. Choć będzie go niewiele, to jednak jak zawsze z rodziną i z niezawodnymi przyjaciółmi. Na szczęście koncerty nie stanowią dla mnie, przynajmniej jak na razie, „utrapienia”, stąd także każda podróż koncertowa jest wspaniałym, nowym, inspirującym i twórczym doświadczeniem.

Z dr hab. Markiem Stefańskim, dyrektorem artystycznym 28. Podkarpackiego Festiwalu Organowego rozmawiała Zofia Stopińska 23 lipca 2019 roku.

Kalendarz koncertów, które jeszcze się odbędą w ramach Podkarpackiego Festiwalu Organowego

RZESZÓW

4 sierpnia / Katedra / 20:00
Andreas Cavelius – organy

11 sierpnia / bazylika Bernardynów / 19:30
Władysław Szymański – organy

15 sierpnia / kościół Wniebowzięcia NMP w Zalesiu/ 18:00
Patryk Podwojski – organy
Barbara Skora – mezzosopran

18 sierpnia / Katedra / 20:00
Martin Bernreuther – organy
Chór i Orkiestra Nicolaus
Izabela Łukasik – sopran
Aleksandra Kalicka – mezzosopran
Artur Nycz – tenor
Dawid Krzysztoń – bas
Andrzej Nurcek – akompaniament

JAROSŁAWSKIE OPACTWO

03 sierpnia / 18:00
Andreas Cavelius (Niemcy) – organy

10 sierpnia / 18:00
Hanna Dys – organy
Jacek Ścibor – tenor

BAZYLIKA JEZUITÓW W STAREJ WSI

14 sierpnia / 19:00
Marek Stefański – organy
Rafał Kobyliński – tenor

18 sierpnia / 18:00
Roman Perucki – organy
Maria Perucka – skrzypce

KOŚCIÓŁ Wniebowzięcia NMP W LUTCZY

11 sierpnia / 12:00
Bogdan Narloch – organy
Roman Gryń – trąbka