Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

KONCERT MUZYKI ROMANTYCZNEJ

6 XI 2020 r., piątek, godz.19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
TOMASZ CHMIEL– dyrygent
BARTOSZ STANISZEWSKI– dyrygent / rezydent
ANNA GUTOWSKA - skrzypce

W programie:

H. Wieniawski - Koncert skrzypcowy d - moll op. 22

F. Schubert - VIII Symfonia h - moll "Niedokończona" D759

Muzyka dwóch wybitnych, przedwcześnie zmarłych romantyków dostarczy subtelnych nastrojów, żarliwych uczuć i blasku wirtuozerii. Henryk Wieniawski (1835-1880) wirtuoz – kompozytor – jakich dzisiaj już nie ma, był uwielbiany przez publiczność za kunszt gry skrzypcowej. Jako cudowne dziecko ukończył Konserwatorium paryskie ze złotym medalem. Wraz ze swoim bratem - pianistą Józefem odbył wielkie tournée po Europie, a z Antonim Rubinsteinem po Stanach Zjednoczonych. To właśnie z udziałem tego słynnego pianisty wykonał po raz pierwszy w Petersburgu, w 1862 roku swój II Koncert skrzypcowy d- moll. Utwór nosi wyraźne cechy stylu polskiego mistrza – szeroki wachlarz wirtuozerii łączy się w nim ze słowińskim liryzmem, wdziękiem i elegancją. Znajome melomanom tematy popłyną także z muzyki Franciszka Schuberta (1797 – 1828). Kompozytor przeszedł do historii przede wszystkim jako autor genialnych pieśni, choć jak wiadomo był też znakomitym symfonikiem. Niestety większość tych symfonii nie doczekała się wykonania za życia kompozytora. Taki los spotkał również VIII Symfonię h - moll, która dzisiaj urosła do rango arcydzieła romantycznej muzyki orkiestrowej.

Koncert współorganizowany i współfinansowany w ramach programu Instytut Muzyki i Tańca "Dyrygent - rezydent"

Filharmonia Podkarpacka - KONCERT MUZYKI ROMANTYCZNEJ

6 XI 2020 r., piątek, godz.19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
TOMASZ CHMIEL– dyrygent
BARTOSZ STANISZEWSKI– dyrygent / rezydent
ANNA GUTOWSKA - skrzypce

W programie:

H. Wieniawski - Koncert skrzypcowy d - moll op. 22

F. Schubert - VIII Symfonia h - moll "Niedokończona" D759

Muzyka dwóch wybitnych, przedwcześnie zmarłych romantyków dostarczy subtelnych nastrojów, żarliwych uczuć i blasku wirtuozerii. Henryk Wieniawski (1835-1880) wirtuoz – kompozytor – jakich dzisiaj już nie ma, był uwielbiany przez publiczność za kunszt gry skrzypcowej. Jako cudowne dziecko ukończył Konserwatorium paryskie ze złotym medalem. Wraz ze swoim bratem - pianistą Józefem odbył wielkie tournée po Europie, a z Antonim Rubinsteinem po Stanach Zjednoczonych. To właśnie z udziałem tego słynnego pianisty wykonał po raz pierwszy w Petersburgu, w 1862 roku swój II Koncert skrzypcowy d- moll. Utwór nosi wyraźne cechy stylu polskiego mistrza – szeroki wachlarz wirtuozerii łączy się w nim ze słowińskim liryzmem, wdziękiem i elegancją. Znajome melomanom tematy popłyną także z muzyki Franciszka Schuberta (1797 – 1828). Kompozytor przeszedł do historii przede wszystkim jako autor genialnych pieśni, choć jak wiadomo był też znakomitym symfonikiem. Niestety większość tych symfonii nie doczekała się wykonania za życia kompozytora. Taki los spotkał również VIII Symfonię h - moll, która dzisiaj urosła do rango arcydzieła romantycznej muzyki orkiestrowej.

Koncert współorganizowany i współfinansowany w ramach programu Instytut Muzyki i Tańca "Dyrygent - rezydent"

XXXVII Przemyska Jesień Muzyczna - MUZYKA JEST KOBIETĄ

Zgodnie z obowiązującymi przepisami koncerty festiwalowe odbywać się będą bez udziału publiczności.
Retransmisje koncertów będą dostępne na portalu internetowym TvPodkarpacka.pl

8 listopada (niedziela), godz. 18.00, Zamek Kazimierzowski w Przemyślu
KONCERT INAUGURACYJNY
NIKE I INNE
SIEDEM PIEŚNI

Sebastian BERNATOWICZ – tekst/muzyka/fortepian
Marianna POLTORAK– sopran
Józef MICHALIK - kontrabas
Piotr TARCHOLIK – skrzypce/dyrygent
PRZEMYSKA ORKIESTRA KAMERALNA

14 listopada (sobota), godz. 18.00, Zamek Kazimierzowski w Przemyślu
TAŃCZĄCE EURYDYKI
W programie wybór najpiękniejszych utworów o tematyce kobiecej

Katarzyna GURAN – sopran
Anna BOBER - alt
Stanisław KŁOS - saksofon
Łukasz MAGDZIAK – aranżacje/fortepian
Kwartet smyczkowy NELLA FANTASIA

15 listopada (niedziela), godz. 19.00, Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu
DA CAMERA

Michał ROT – fortepian
Piotr TARCHOLIK – skrzypce
Wojciech FUDALA– wiolonczela

W programie: Rebeca Clarke, Grażyna Bacewicz, Clara Schumann

19 listopada (czwartek), godz. 18.00, Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu
DAMY HISTORII

W programie: Margarethe Danzi, Marianna Auenbruger, Francesca Lebrun, Clara Schumann

Eliza PAWŁOWSKA - fortepian stołowy Broadwooda z 1842 r.
Dymitr OLSZEWSKI - skrzypce

20 listopada (piątek), godz. 19.00, Kościół O.O. Karmelitów w Przemyślu
TAJEMNICE HILDEGARDY

FLORES ROSARUM
Adrianna BUJAK-CYRAN, Katarzyna ŚMIAŁKOWSKA, Katarzyna WIWER
Maria KLICH – lira korbowa
s. SUSI FERFOGLIA – kierownictwo artystyczne/wirginał

W programie muzyka św. Hildegardy z Bingen

21 listopada (sobota), godz. 18.00, Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu
22 listopada (niedziela), godz. 18.00, Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu
DO DALEKIEJ UKOCHANEJ

koncerty z okazji 250 rocznicy urodzin Ludwiga van Beethovena

Monika WILIŃSKA-TARCHOLIK –fortepian
Piotr PŁAWNER– skrzypce
Anna ARMATYS-BORELLI - wiolonczela
Tomasz ŚWIERCZEK – tenor

W programie: Ludwig van Beethoven, Grażyna Bacewicz, Mel Bonis

29 listopada (niedziela), godz. 18.00, Zamek Kazimierzowski
KONCERT FINAŁOWY
NATCHNIENIA MISTRZÓW

Piotr TARCHOLIK – skrzypce/dyrygent
Aleksander GEBERT - wiolonczela
PRZEMYSKA ORKIESTRA KAMERALNA

W programie: Camille Saint-Saens, Gustav Holst, Edvard Grieg,Christoph Wilibald Gluck, Piotr Czajkowski, Jules Massenet


XXXVII Przemyska Jesień Muzyczna

Zgodnie z obowiązującymi przepisami koncerty festiwalowe odbywać się będą bez udziału publiczności.
Retransmisje koncertów będą dostępne na portalu internetowym TvPodkarpacka.pl

MUZYKA JEST KOBIETĄ

8 listopada (niedziela), godz. 18.00, Zamek Kazimierzowski w Przemyślu

KONCERT INAUGURACYJNY

NIKE I INNE

SIEDEM PIEŚNI

Sebastian BERNATOWICZ – tekst/muzyka/fortepian

Marianna POLTORAK– sopran

Józef MICHALIK - kontrabas

Piotr TARCHOLIK – skrzypce/dyrygent

PRZEMYSKA ORKIESTRA KAMERALNA

14 listopada (sobota), godz. 18.00, Zamek Kazimierzowski w Przemyślu

TAŃCZĄCE EURYDYKI

W programie wybór najpiękniejszych utworów o tematyce kobiecej

Katarzyna GURAN – sopran

Anna BOBER - alt

Stanisław KŁOS - saksofon

Łukasz MAGDZIAK – aranżacje/fortepian

Kwartet smyczkowy NELLA FANTASIA

15 listopada (niedziela), godz. 19.00, Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu

DA CAMERA

Michał ROT – fortepian

Piotr TARCHOLIK – skrzypce

Wojciech FUDALA– wiolonczela

W programie: Rebeca Clarke, Grażyna Bacewicz, Clara Schumann

19 listopada (czwartek), godz. 18.00, Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu

DAMY HISTORII

W programie: Margarethe Danzi, Marianna Auenbruger, Francesca Lebrun, Clara Schumann

Eliza PAWŁOWSKA - fortepian stołowy Broadwooda z 1842 r.

Dymitr OLSZEWSKI - skrzypce

20 listopada (piątek), godz. 19.00, Kościół O.O. Karmelitów w Przemyślu

TAJEMNICE HILDEGARDY

FLORES ROSARUM

Adrianna BUJAK-CYRAN, Katarzyna ŚMIAŁKOWSKA, Katarzyna WIWER

Maria KLICH – lira korbowa

s. SUSI FERFOGLIA – kierownictwo artystyczne/wirginał

W programie muzyka św. Hildegardy z Bingen

21 listopada (sobota), godz. 18.00, Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu

22 listopada (niedziela), godz. 18.00, Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu

DO DALEKIEJ UKOCHANEJ

koncerty z okazji 250 rocznicy urodzin Ludwiga van Beethovena

Monika WILIŃSKA-TARCHOLIK –fortepian

Piotr PŁAWNER– skrzypce

Anna ARMATYS-BORELLI - wiolonczela

Tomasz ŚWIERCZEK – tenor

W programie: Ludwig van Beethoven, Grażyna Bacewicz, Mel Bonis

29 listopada (niedziela), godz. 18.00, Zamek Kazimierzowski

KONCERT FINAŁOWY

NATCHNIENIA MISTRZÓW

Piotr TARCHOLIK – skrzypce/dyrygent

Aleksander GEBERT - wiolonczela

PRZEMYSKA ORKIESTRA KAMERALNA

W programie: Camille Saint-Saens, Gustav Holst, Edvard Grieg,

Christoph Wilibald Gluck,

Piotr Czajkowski, Jules Massenet


Ksiądz Infułat Stanisław Mac - niczym troskliwy ojciec i dobry duch sztuki

            "Czas ucieka, wieczność czeka..." Ostatnie dni kazały nam pożegnać dwie znaczące dla kultury, w jej muzycznym wymiarze, postaci. Zarówno znakomity kompozytor Juliusz Łuciuk, który odszedł do wieczności 17 października, jak też emerytowany budowniczy i pierwszy proboszcz rzeszowskiej katedry Ks. Infułat Stanisław Mac, byli mocno związani z naszą działalnością artystyczną i organizacyjną. Ksiądz Stanisław odszedł w dzisiejszy poranek, w Dzień Wszystkich Świętych, jakby prosto do Nieba. Nie byłoby trzydziestu lat Podkarpackiego Festiwalu Organowego (najpierw "Wieczorów Muzyki Organowej w Rzeszowskiej Katedrze"), gdyby nie Ksiądz Infułat. W roku 1990 zainicjował i zrealizował z powodzeniem budowę organów w Katedra Rzeszowska.

            Gdy poświęcił je sam Papież Jan Paweł II, od razu oddał instrument do dyspozycji wirtuozów z Polski i z całego świata, lecz także młodym, debiutującym organistom. Funduszy z miejskiego budżetu i entuzjazmu dla pomysłu Infułata nie szczędził ówczesny Prezydent Miasta Rzeszowa, wielki miłośnik sztuki Mieczysław Janowski. Kampanię medialną pierwszego cyklu koncertów i wielu następnych zorganizowała skutecznie redaktor Zofia Stopińska związana wówczas z Polskie Radio Rzeszów (obecnie z Crescendo - klasyka na Podkarpaciu). Nad wszystkim konsekwentnie i z ogromnym wyczuciem czuwał Ksiądz Infułat. Witał radośnie i zawsze osobiście w progach katedry wszystkich najznamienitszych polskich i nie tylko organistów, udzielał niejednokrotnie dachu nad głową Stefanii Wojtowicz, Kaja Danczowska, Krzysztof Jakowicz, Annie Dymnej, Krzysztofowi Globiszowi, Jerzemu Treli czy Jerzemu Zelnikowi. Sycił się niekończącymi się rozmowami z luminarzami polskiej kultury, darząc ciepłym uśmiechem i sobie tylko właściwym, pełnym finezji poczuciem humoru. W ostatnich latach festiwal znalazł znakomitego i troskliwego kontynuatora koncertowej idei Ksiedza Infułata, nowego proboszcza rzeszowskiej katedry, ks. Krzysztofa Gołąbka. Był więc Infułat spokojny o swoje dzieło, a my wraz z nim.

            Z czasem otworzył Ksiądz Stanisław dla naszych artystycznych działań podwoje Jarosławskie Opactwo, polecając je życzliwej trosce ks. Marka Pieńkowskiego, swojego godnego ucznia w zamiłowaniu do sztuki. Ostatni raz Ksiądz Stanisław był obecny na koncercie w rzeszowskiej katedrze 16 sierpnia tego roku. I znów jak zawsze serdecznie witał się z artystami, przed koncertem przechadzał wśród gromadzących się słuchaczy, niczym troskliwy ojciec i dobry duch sztuki. Choć od dzisiejszego poranka już nie ma Księdza Infułata Stanisława wśród nas, wierzymy, że nadal, teraz z innej perspektywy, będzie czuwał nad swoimi artystycznymi dziełami, których my wszyscy, jego przyjaciele i duchowi spadkobiercy, obiecujemy być troskliwymi depozytariuszami i twórczymi kontynuatorami.

Fundacja Kultury i Sztuki ARS PRO ARTE

Małgorzata Walewska/Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Szczecinie/Rune Bergmann - Karłowicz Pieśni

Z przyjemnością prezentujemy nowy album Filharmonii w Szczecinie poświęcony muzyce Mieczysława Karłowicza.

To już czwarty album z dziełami tego wybitnego polskiego kompozytora nagrany przez Filharmonię w Szczecinie. Tym razem na płycie znalazły się pieśni Mieczysława Karłowicza skomponowane do wierszy młodopolskich poetów w wykonaniu jednej z najbardziej uznanych mezzosopranistek naszych czasów - Małgorzaty Walewskiej. Album już dostępny w serwisach cyfrowych:

https://UmusicPL.lnk.to/KarlowiczPiesni

Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii w Szczecinie poprowadził jeden z najbardziej utalentowanych skandynawskich dyrygentów – Rune Bergmann. Ten wszechstronny i pełen energii dyrygent jest zarazem Dyrektorem Artystycznym szczecińskich filharmoników i to już trzeci album, który nagrał razem z zespołem.

Orkiestrze towarzyszy światowej sławy solistka, pierwsza dama polskiej sceny operowej – Małgorzata Walewska. Interpretacja, obdarzonej przejmującym mezzosopranem dramatycznym, artystki tchnęła w utwory Karłowicza świeżość i lekkość, jednocześnie zachowując charakterystyczny młodopolski nastrój melancholii.

Za orkiestracje siedemnastu z dwudziestu dwóch zachowanych do dziś utworów odpowiada Piotr Moss. Kompozytor doskonale oddał ducha epoki oraz styl kompozytorski Karłowicza, specjalnie na potrzeby płyty aranżując, pisane pierwotnie na głos i fortepian, dzieła.

Pieśni do wierszy polskich poetów

Mieczysław Karłowicz, kompozytor przełomu XIX i XX wieku, zapisał się w historii muzyki głównie jako twórca dzieł orkiestrowych, zwłaszcza poematów symfonicznych. W wieku około 20 lat, trochę na pograniczu twórczości „szkolnej”, młody artysta pisał też pieśni. W ciągu roku (od końca 1895 do końca 1896) powstały niemal wszystkie z 29 pieśni – do dziś zachowały się 22 z nich. W tych bardzo osobistych wypowiedziach artystycznych badacze twórczości Karłowicza doszukują się zapowiedzi późniejszego stylu kompozytora i charakterystycznej tęsknoty, która przenika jego utwory.

Najchętniej wybieranym przez Karłowicza poetą był Kazimierz Przerwa-Tetmajer i pieśni to do jego tekstów usłyszymy w większości. W całym zbiorze pojawiają się też utwory do słów m.in. Marii Konopnickiej, Adama Asnyka, Juliusza Słowackiego czy Zygmunta Krasińskiego.

Długofalowy projekt wydawniczy

Pierwszą płytę „Karłowicz. Filharmonia. Szczecin" [2017] wraz z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii w Szczecinie współtworzyli dyrygent Łukasz Borowicz i wirtuoz skrzypiec, szczecinianin Bartłomiej Nizioł. Podczas sesji nagraniowych zarejestrowano koncert „Koncert skrzypcowy A-dur op. 8”, „Smutną opowieść op.13”, oraz „Rapsodię litewską op. 11”.

Z okazji 70-lecia istnienia orkiestry, Filharmonia w Szczecinie przygotowała kolejne wydawnictwo - „Mieczysław Karłowicz - Odrodzenie" [2018]. Na płycie usłyszeć można „Symfonię e-moll Odrodzenie op. 7” Mieczysława Karłowicza, w wykonaniu orkiestry pod dyrekcją Dyrektora Artystycznego Filharmonii – Rune Bergmanna.

„Mieczysław Karłowicz - Poematy symfoniczne" [2019] to z kolei trzecia płyta z kompozycjami patrona instytucji. Znalazły się na niej trzy poematy symfoniczne: „Powracające fale op. 9”, „Odwieczne pieśni op. 10” oraz „Bianca de Molena op. 6” w wykonaniu orkiestry – po raz kolejny pod dyrekcją Rune Bergmanna.

Płyta „Mieczysław Karłowicz - Pieśni" to już czwarta płyta zawierająca kompozycje Mieczysława Karłowicza wydana przez Filharmonię w Szczecinie. Albumu można znaleźć na platformach streamingowych.

Jerzy Gaczek – muzyk z Przeworska

           Podczas prób i premiery operetki „Zaręczyny przy latarniach” J. Offenbacha, która staraniem Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia” miała miejsce w naszej Filharmonii we wrześniu 2020 roku, w rozmowie z reżyserem prof. Feliksem Widerą z Akademii Muzycznej w Katowicach wspominaliśmy znanych artystów muzyków pochodzących z Podkarpacia. Jednym z nich okazał się świetny pianista, kompozytor i dyrygent, znakomity akompaniator Jerzy Gaczek urodzony 31 grudnia 1910 roku w Przeworsku, zmarły15 października 2013 roku w Warszawie w wieku 103 lat.
           „Nie pochodziłem z dobrze sytuowanej rodziny. Musiałem zacząć zarabiać. Matka grała na fortepianie, można powiedzieć, że zdolności pianistyczne odziedziczyłem po niej. Zostałem więc akompaniatorem, bo dawało to dobre zarobki, a poza tym przychodziło mi to łatwo, nie czułem tremy” – wspominał.
           Od 1916 roku jego rodzina mieszkała w Krakowie; tam artysta zdał maturę, ukończył Instytut Muzyczny i już w latach trzydziestych pracował jako pianista akompaniator. Po wojnie był stałym akompaniatorem Polskiego Radia w Krakowie. W 1947 roku przeniósł się do Opery Śląskiej w Bytomiu, potem do Teatru Wielkiego w Warszawie, gdzie pracował ze znakomitymi solistkami i solistami, jak Ada Sari, Ewa Bandrowska-Turska, Bernard Ładysz, Andrzej Hiolski, Wiesław Ochman.
            Związał się także z Operetką Warszawską, której był kierownikiem muzycznym i dyrygentem. Przyjaźnił się ze wszystkimi artystami, z którymi pracował. Jak go wszyscy wspominają, był zawsze opanowany, świetnie przygotowany, znakomicie grał na fortepianie, znał się na wokalistyce, był bardzo lubiany przez publiczność. Artysta zajmował się także komponowaniem, m.in. pieśni, które opracowywał do końca swojego długiego życia.
            Artysta spoczął na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Nabożeństwo żałobne odbyło się 21 października 2013 roku o godz.14.40 w kościele Św. Karola Boromeusza na Starych Powązkach w Warszawie.
            Warto pamiętać o takich utalentowanych i pracowitych artystach z Podkarpacia, jak Jerzy Gaczek pochodzący z Przeworska. Dzięki nim ta wielobarwna mozaika muzycznych zdarzeń i dokonań świeci na firmamencie polskiej kultury muzycznej jasnym i ożywczym blaskiem.

Andrzej Szypuła

„Papa się żeni”

30 listopada 2020 r. w poniedziałek o godz.18.00 w sali koncertowej Filharmonii Podkarpackiej

           Młody redaktor Jerzy Murski otrzymał zadanie przeprowadzenia wywiadu z gwiazdą polskiej rewii Mirą Stellą. Tymczasem do Polski przyjeżdża z koncertami słynny tenor Roberto Visconti, dawna wielka miłość artystki. Owocem ich związku jest Lili, która, po ukończeniu szkoły, wraz z koleżanką z prowincji Jadzią przyjeżdża do matki. Mira, rozczarowana brakiem zainteresowania ze strony dawnego kochanka, postanawia wyjść za mąż za barona von Wandera, a córkę Lili przedstawia jako siostrę. Tymczasem Lili i Murski zakochują się w sobie. Wszystko kończy się szczęśliwie – młodzi zaręczają się, rodzice Lili godzą się, a Jadzia kończy rzecz całą stwierdzeniem: „Jakie to wszystko dziwne...”
           „Papa się żeni”, to urocza komedia muzyczna oparta na polskim przedwojennym filmie o tym samym tytule z 1936 roku, pełna żartu i humoru i takich szlagierów, jak „Każdemu wolno kochać”, „Szczęście raz się uśmiecha”, „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Taka noc i walc i ty”, ”Co bez miłości wart jest świat”. A wszystko w wieczór andrzejkowy, w którym wszystko się może zdarzyć...
           Ten najnowszy spektakl Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia”, przygotowany według scenariusza Tomasza Dajewskiego, w opracowaniu muzycznym Andrzeja Szypuły, ze scenografią Marka Mikulskiego, w wykonaniu utalentowanych artystów Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia” pracującego pod opiekuńczymi skrzydłami Estrady Rzeszowskiej, będzie można obejrzeć i wysłuchać 30 listopada 2020 r. w poniedziałek o godz.18.00 w sali koncertowej naszej Filharmonii.

Informacje na stronie Estrady Rzeszowskiej i Rzeszowskiego Teatru Muzycznego „Olimpia”.

duoAccosphere na inaugurację XV Festiwalu "Ars Musica" w Iwoniczu

            27 września 2020 roku zainaugurowany został XV Jubileuszowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej „Ars Musica” w Iwoniczu, organizowany od samego początku przez Gminę Iwonicz-Zdrój, Gminny Ośrodek Kultury w Iwoniczu Zdroju i Parafię Rzymskokatolicką pw. Wszystkich Świętych w Iwoniczu. Od kilku lat dołączyła do tego grona także Parafia Rzymskokatolicka pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych i Św. Iwona w Iwoniczu Zdroju i koncerty festiwalowe odbywają się także w tej świątyni.
             Dyrektorem Festiwalu jest jego pomysłodawca dr hab. Bartosz Jakubczak, a organizacją festiwalu zajmuje się pani Dorota Świstak – dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Iwoniczu-Zdroju.
             Jubileuszową edycję rozpoczął koncert zatytułowany „Akordeon – Muzyczny Kalejdoskop” w wykonaniu znakomitego duoAccosphere, które tworzą Alena Budziňáková ze Słowacji i pochodzący z Krakowa Grzegorz Palus.
Zapraszam do przeczytania rozmowy z wykonawcami zarejestrowanej po koncercie.

             Ponieważ rozmawiamy po raz pierwszy, dlatego pytam: kiedy się Państwo poznali?
             Grzegorz Palus: Nasza znajomość w zasadzie wiąże się z początkiem działalności duetu. Poznaliśmy się pod koniec 2009 roku, a na początku 2011 roku zaczęliśmy grać w duecie. Ja kończyłem wtedy studia w Akademii Muzycznej w Krakowie, a Alena rozpoczynała naukę w tej uczelni.

             Muzyczna edukacja u każdego z Was przebiegała inaczej.
             Alena Budziňáková: Częściowo tak, ale obydwoje studiowaliśmy w Krakowie, również obydwoje ukończyliśmy studia podyplomowe Konzertexamen w Hochschule für Musik w Detmold. Oprócz tego ja jeszcze studiowałam w Wiedniu, a Grzegorz jest absolwentem akademii w Kopenhadze.

             Grzegorz: Ze studiami w Detmold było tak samo, jak ze studiami w Krakowie – gdy ja byłem na ostatnim roku, Alena rozpoczynała naukę. Fakt, że studiowaliśmy w tych samych ośrodkach, pomaga nam też w naszej działalności duetowej. W każdym z tych ośrodków kontakt z profesorami zostawił na nas trwały ślad w postaci poczucia estetyki. To owocuje w naszej współpracy. Oczywiście, każde z nas wnosi także indywidualne cechy osobowości, ale rozumiemy się bardzo dobrze, chociaż to wcale nie oznacza, że zawsze zgadzamy się w 100 procentach. W najważniejszych kwestiach nigdy jednak nie mamy sprzecznych opinii. Każdemu z naszych profesorów zawdzięczamy bardzo dużo. Rozwój działalności duetu przypadł na okres trwania naszych studiów w Niemczech, w klasie pochodzącego z Podkarpacia prof. Grzegorza Stopy. Bardzo jesteśmy mu wdzięczni za wiele rzeczy, również związanych właśnie z naszą działalnością kameralną.

              Poznałam Pana już dość dawno jako wyróżniającego się młodego akordeonistę podczas konkursów akordeonowych w Sanoku.
              Grzegorz: Podkarpacie jest bardzo akordeonowym miejscem na mapie Polski, bo od lat są tutaj organizowane międzynarodowe festiwale w Sanoku i w Przemyślu. To są niemal obowiązkowe miejsca w życiu każdego akordeonisty. Już od najmłodszych lat miałem przyjemność tutaj występować, najpierw na przesłuchaniach konkursowych, a w późniejszych latach już kilkukrotnie mieliśmy przyjemność występować razem w tym regionie. Chcę podkreślić, że bardzo dobrze się tutaj czujemy, jesteśmy świetnie przyjmowani, a otaczające nas piękne krajobrazy dodają nam pozytywnej energii do dalszej pracy.

              Pamiętam Wasz koncert z Przemyską Orkiestrą Kameralną.
              Alena: Owszem, to było wyjątkowe wydarzenie w naszej dotychczasowej działalności, ze względu na to że mieliśmy przyjemność na jednym koncercie wykonać aż trzy koncerty podwójne. Miało to miejsce podczas koncertu zamykającego jubileuszowy, XXV Międzynarodowy Festiwal Muzyki Akordeonowej w Przemyślu w 2018 roku. Wykonaliśmy wtedy transkrypcje koncertu na dwa klawesyny c-moll BWV1060 Jana Sebastiana Bacha oraz prawykonania dwóch utworów, które powstały specjalnie na tę okazję. Pierwszym była nowa wersja Koncertu na dwa bajany i orkiestrę – "Pamięci Tych, którzy przyczynili się do zniesienia żelaznej kurtyny” słowackiego kompozytora Petera Machajdíka. Drugim był pierwszy w zbiorach polskiej literatury koncert na duet akordeonowy i orkiestrę smyczkową autorstwa Anny Sowy.

              Grzegorz: Bardzo rzadko pojawia się możliwość wykonania aż trzech koncertów z towarzyszeniem orkiestry w czasie jednego wydarzenia. Było to spore wyzwanie ale też wyjątkowe przeżycie, które miło wspominamy.

              Duet akordeonowy to chyba rzadkość.
              Alena: To prawda, aczkolwiek w Polsce działa kilka duetów akordeonowych, niektóre działają bardziej aktywnie, inne bardziej sporadycznie. Nasza działalność artystyczna skupia się przede wszystkim na pracy w duecie. Wprawdzie oprócz tego uczestniczymy także w innych projektach jako soliści, a także współpracujemy z innymi muzykami.

              Grzegorz: Duet akordeonowy jest pod wieloma względami jednym z trudniejszych składów kameralnych. Również w ujęciu międzynarodowym jest niewiele tego rodzaju formacji, które działałyby regularnie przez wiele lat.

              Od pewnego czasu mieszkają Państwo na stałe w Warszawie.
              Grzegorz: To prawda, nasze życie skoncentrowało się wokół Warszawy w ostatnich latach. Ja od 2016 roku pracuję na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina. Od ubiegłego roku również Alena rozpoczęła pracę w szkołach muzycznych w Radomiu i Warszawie, co było decydującym impulsem do zmiany na stałe miejsca zamieszkania.
Opuściliśmy na dobre Małopolskę. Pewien sentyment pozostał, ale to właśnie w stolicy mamy szanse się dalej rozwijać i realizować swoje marzenia, co jest dla nas najważniejsze.

              Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina jest uczelnią, która ma szerokie kontakty z polskimi i zagranicznymi uczelniami. Prężnie działa w Warszawie Katedra Akordeonu i od lat jest ceniona. Chcę jeszcze zapytać o repertuar, ponieważ szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach powstało dużo nowych kompozycji na akordeon. Pani Alena ma na swoim koncie bardzo dużo prawykonań utworów akordeonowych.
              Alena: Ostatnio miałam przyjemność wziąć udział w dużym wydarzeniu w ramach festiwalu „Warszawska Jesień” (24.09.2020), gdzie odbyły się prawykonania utworów pięciu polskich kompozytorek. Cały koncert zatytułowany był „Formy żeńskie”, a jego wykonawczyniami były również same kobiety. To był bardzo ciekawy projekt.
              Kilka utworów „prawykonywaliśmy” także w duecie. W tym roku nagraliśmy również płytę z repertuarem złożonym wyłącznie z utworów, które mieliśmy przyjemność prawykonywać zarówno w duecie, jak i w formacjach łączących duet z innymi instrumentami. Ta płyta powinna się ukazać w przyszłym roku, a znajdą się na niej utwory polskich kompozytorów, takich jak: Grzegorz Majka, Wojciech Ziemowit-Zych, jak też utwór wspomnianego już słowackiego kompozytora Petera Machajdika, pochodzącego z Ukrainy Wołodymyra Runczaka oraz łotewsko-polskiej kompozytorki Renaty Stivriny.

              Grzegorz: duoAccosphere ma równolegle kilka różnych projektów repertuarowych, złożonych zarówno z muzyki pochodzącej z dawnych epok, jak i współczesnych. Ich wybór zależny jest od miejsca w którym występujemy oraz rodzaju wydarzenia. Trudno powiedzieć, co bardziej nas interesuje. Odnajdujemy się dobrze zarówno w muzyce transkrybowanej, gdzie możemy rozwijać nowe pomysły brzmieniowe w odniesieniu do obsady duetu akordeonowego, jak i w muzyce współczesnej, współpracując także z kompozytorami. Myśle że szczególne miejsce w naszej działalności ma muzyka barokowa. W ostatnich latach sporo działaliśmy w tym kierunku, a jeden z efektów naszej pracy będzie możliwy do wysłuchania już w tym roku. Pracujemy właśnie nad wydaniem płyty z trzema koncertami Johanna Sebastiana Bacha na dwa klawesyny w naszej transkrypcji na duet akordeonowy i kwintet smyczkowy, grający na instrumentach historycznych. Jest to swego rodzaju eksperyment, w którym chcieliśmy wypróbować możliwości wynikające z połączenia naszych współczesnych akordeonów z brzmieniem instrumentów historycznych. To było niezwykle fascynujące dla nas doświadczenie. Płyta ukaże się nakładem wydawnictwa Chopin University Press.

               W porównaniu z violami czy klawesynem akordeon jest nowym instrumentem.
               Grzegorz: Tak, i dlatego też obecność akordeonu w repertuarze barokowym może być zaskakująca. Jest to również dla nas zawsze spore wyzwanie. Przy okazji nagrania płyty mieliśmy okazję współpracować ze znakomitym zespołem działającym na codzień w ramach orkiestry muzyki dawnej Capella Cracoviensis. Było to wspaniałe doświadczenie, z którego bardzo dużo się nauczyliśmy i ciekawi jesteśmy, jak ta płyta zostanie odebrana. To był jeden z najważniejszych naszych projektów w ostatnich latach.

               Wiele opracowań na duet akordeonowy robią Państwo sami, a najlepszy dowód mieliśmy podczas koncertu w Iwoniczu-Zdroju.
               Alena: Dokonując transkrypcji, staramy się zawsze jak najmniej ingerować w oryginalny zapis. Wspomniane koncerty Bacha wykonaliśmy wprost z oryginalnej, klawesynowej partytury, praktycznie nie dokonując żadnych zmian. W innych utworach bywają one często „kosmetyczne” w odniesieniu do pierwowzoru.

               Grzegorz: Często też przenosząc literaturę z innych składów, staramy się wprowadzić jakieś nowe elementy brzmieniowe, które możliwe są do wykonania na naszych instrumentach. Możliwość kształtowania dźwięków miechem, plastyczna dynamika, mnogość barw, to te atrybuty które daje nasza obsada, wzbogacając często brzmienie repertuaru pisanego przykładowo oryginalnie na dwa fortepiany. Często słyszymy opinie że nasze akordeony brzmią jak cała orkiestra. Myślę, że coś w tym jest. Lubimy także wykonywać repertuar pisany właśnie na obsady orkiestrowe. Transkrypcje tego rodzaju literatury również świetnie funkcjonują w podwójnej obsadzie akordeonowej.

               Uświadamia to słuchaczom, jak wielkie są możliwości akordeonu, które w opracowaniach pozwalają poruszać się wykonawcom w tych samych skalach.
               Alena: Tak, ale jednocześnie pozwalają wnosić coś innego.

                 Grzegorz: Sercem naszego instrumentu jest miech, który pozwala nam bardzo plastycznie kształtować dźwięk. Muszę podkreślić, że tej możliwości często zazdroszczą nam organiści, a nawet pianiści. Często słyszymy pytania, jak to się dzieje, że nasze instrumenty tak oddychają i mają tyle przestrzeni w dźwięku. To jest z pewnością dużym walorem akordeonu. Z drugiej strony są też i pewne problematyczne cechy naszych instrumentów, związane z brakiem naturalnego rezonansu w porównaniu do takich instrumentów jak klawesynem czy fortepianem. Staramy się naszą grą, sposobami artykulacyjnymi, pracą miechem odwzorować kwestie związane z wybrzmieniem dźwięku. Kosztuje nas to bardzo dużo pracy, dużo więcej niż muzyków, którzy grają na instrumentach, na które te utwory zostały skomponowane oryginalnie.

               Akordeon jest instrumentem, który dobrze brzmi w każdym pomieszczeniu, zarówno w salach koncertowych, jak i świątyniach. Mogą Państwo także podróżować z własnymi instrumentami.
               Alena: Akustyka świątyń, nawet tych dużych, bardzo służy akordeonowi, bo pozwala mu w pełni wybrzmieć. Ma to związek właśnie z brakiem naturalnego rezonansu akordeonu. Dlatego bardzo lubimy grać w pomieszczeniach w których dźwięk jest żywy, tak jak miało to miejsce w czasie dzisiejszego koncertu.

               Zostaliście dzisiaj bardzo ciepło przyjęci przez publiczność. Pomimo pandemii i faktu, że wiele osób nie ma odwagi przychodzić w miejsca, gdzie gromadzi się więcej osób i rezygnuje z udziału w koncertach. Dzisiaj było tyle osób, ile mogło przebywać w świątyni w warunkach pandemicznych.
               Grzegorz: Jesteśmy pod dużym wrażeniem zarówno frekwencji, jak i odbioru przez publiczność. Takie koncerty jak dzisiejszy sprawiają nam ogromną radość, bo po tym okresie zamknięcia, kilkumiesięcznej nieobecności na scenie, grając dla publiczności czujemy się jako spełnieni muzycy. Cieszymy się, że możemy występować i dzielić się ze słuchaczami naszymi emocjami. To był dopiero nasz czwarty koncert od marca. Licznie zgromadzona publiczność, która bardzo ciepło reagowała na nasze interpretacji, sprawiła że grało nam się znakomicie.

               Wracacie do Warszawy, czy jedziecie na kolejne koncerty?
               Grzegorz: Za dwa dni występujemy na Słowacji i na razie nie ruszamy się z regionu górskiego. Pozostajemy jeszcze jutro w tej okolicy, ale już pojutrze wystąpimy z słowackim Bardejovie.

               Wiem, że zdarzają się Wam także występy solowe, a także występujecie jako soliści z różnymi zespołami, ale jak już zostało powiedziane, skupiacie się głównie na grze w duecie. To wspaniałe, że możecie razem pracować i razem iść przez życie.
               Alena: Dla nas to także jest wyjątkowe, że rozumiemy się doskonale zarówno w życiu osobistym, jak i na scenie. Bardzo nam to ułatwia pracę. Możliwość wspólnych wyjazdów, wspólna obecności na scenie, jak też poznawanie i zwiedzanie nowych miejsc jest czymś wyjątkowym.

                 Grzegorz: Fakt, że nasze artystyczne i prywatne życie się ze sobą łączy, jest naszym najważniejszym skarbem. Mamy nadzieję, że przekłada się to również na sztukę, którą razem wykonujemy.

               Ta harmonia serc i płynącej muzyki jest niezwykła. Chcę Państwu serdecznie podziękować za cudowny koncert i pogratulować wspaniałych interpretacji zarówno solowych, jak i w duecie.
Mam nadzieję, że niedługo będziecie mieli okazję wystąpić w tych stronach.
               Grzegorz: Bardzo dziękujemy. Mamy nadzieję, że sytuacja epidemiczna nie odbierze nam przyjemności występów na scenie i dzielenia się muzyką z publicznością.

Zofia Stopińska

59. Muzyczny Festiwal w Łańcucie - Koncert Finałowy

VI KONCERT – emisja 1 listopada 2020r.

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
DAWID RUNTZ – dyrygent

W programie:
Wolfgang Amadeus Mozart – Symfonia g – moll KV 550 „Tragiczna”

DAWID RUNTZ

             Od grudnia 2017 piastuje stanowisko pierwszego dyrygenta Polskiej Opery Królewskiej w Warszawie. W 2016 roku ukończył studia dyrygenckie na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w klasie Maestro Antoniego Wita, debiutując koncertem z Orkiestrą Filharmonii Narodowej w Warszawie. Wyjątkowym artystycznym osiągnięciem było ukończenie "Riccardo Muti Italian Opera Academy” w Rawennie, prowadzonej przez światowej sławy dyrygenta Maestro Raccardo Mutiego, obecnego dyrektora Chicago Symphony Orchestra. Współpracował ze znakomitymi polskimi orkiestrami takimi jak: Sinfonia Varsovia, Filharmonia Narodowa w Warszawie, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach, Polska Orkiestra Radiowa. W kwietniu 2018 roku otrzymał zaproszenie i zadyrygował Boston Symphony Orchestra podczas przesłuchań na asystenta BSO, a także wystąpił podczas 22. Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
              W 2018 zdobył III nagrodę oraz nagrodę publiczności na 1st Hong Kong International Conducting Competition. W 2016 roku zdobył II nagrodę na VI Ogólnopolskim Konkursie Młodych Dyrygentów im. Witolda Lutosławskiego w Białymstoku. W 2013 roku został laureatem II nagrody I Ogólnopolskiego Konkursu Studentów Dyrygentury im. Adama Kopycińskiego we Wrocławiu oraz nagrody specjalnej.
W roku 2015 otrzymał stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego RP, a także stypendium Marszałka Województwa Pomorskiego. W latach 2008-2015 uzyskał stypendium Starosty Powiatu Wejherowskiego. Za osiągnięcia naukowe był wielokrotnym stypendystą Rektora Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Ponadto otrzymał dwukrotnie nagrodę Prezydenta Miasta Wejherowa za osiągnięcia w dziedzinie muzyki (2010, 2017), a także Nagrodę Remusa (2017) oraz Medal Róży (2018). Dawid Runtz jest laureatem Medalu Magna cum laude Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie (2018).
              W latach 2014-2017 współpracował z Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie w charakterze dyrygenta-asystenta przy produkcjach wielu dzieł operowych.
W 2017 roku jako stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego był asystentem Maestro Jacka Kaspszyka w Filharmonii Narodowej w Warszawie. W 2017 roku Dawid Runtz ukończył prestiżowe kursy dyrygenckie prowadzone przez Maestro Daniele Gatti z orkiestrą The Royal Concertgebouw Orchestra w Amsterdamie. W lipcu zadebiutował w Japonii podczas Pacific Music Festival w Sapporo, na zaproszenie dyrektora artystycznego festiwalu, wybitnego rosyjskiego dyrygenta Maestro Valerie’a Giergieva. W 2018 roku odbył tournée po Litwie z Orkiestrą Sinfonia Varsovia z okazji rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości Polski. W sierpniu wziął udział w prestiżowych kursach dyrygenckich w Tanglewood (USA) z udziałem Boston Symphony Orchestra.
              Dawid Runtz jest reprezentowany przez Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena. W listopadzie 2018 zainaugurował w Filharmonii Narodowej w Warszawie „Festiwal Krzysztofa Pendereckiego” z okazji 85. urodzin kompozytora.

Subskrybuj to źródło RSS