Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

XXXV Przemyska Jesień Muzyczna - Opowieść o życiu

VICTORIA YAGLING

12.11.2018, poniedziałek, godz. 19.00 Towarzystwo Muzyczne Rynek 5

Victoria Yagling:

1. Ieto snilos mne... (1981) sł. A. Tarkovsky
2. Pliashet piered zviozdami zviezda... (1981) sł. A. Tarkovsky
Joanna Rot – mezzosopran
Michał Rot – fortepian

3. Siciliana (1967)
Krzysztof Karpeta – wiolonczela
Michał Rot – fortepian

4. Vot i leto prishlo... (2003) sł. A. Tarkovsky
5. Ivanova iva (2003) sł. A. Tarkovsky
Joanna Rot – mezzosopran
Michał Rot – fortepian

6. Larghetto (1967)
Krzysztof Karpeta – wiolonczela
Michał Rot – fortepian

7.  Nochiu medlenno vremia idiet... (2004) sł. A. Tarkovsky
8. Domoi, domoi, domoi... (2003) sł. A. Tarkovsky
9. Ja slyshu, ja ne splju, zaviosh menia, Marina... (2004) sł. A. Tarkovsky
Joanna Rot – mezzosopran
Michał Rot – fortepian

10. Vocalise (1985)
11. IV Sonata na wiolonczelę i fortepian (2002)
1. Sostenuto – 2 .Veloce – 3. Adagio – 4. Vivace

Krzysztof Karpeta – wiolonczela
Michał Rot – fortepian

12. J. Brahms – Gestillte Sehnsucht op. 91 nr 1 na alt, wiolonczelę i fortepian

Nr 1,2,4,5,7,8,9,10 są światowymi prawykonaniami utworów Victorii Yagling.

JOANNA ROT – mezzosopran
MICHAŁ ROT – fortepian
KRZYSZTOF KARPETA – wiolonczela

XXXV Przemyska Jesień Muzyczna - Kartki z niezapisanego dziennika

13.11.2018, wtorek, godz. 19.00 Towarzystwo Muzyczne Rynek 5

Ludwik d’Arma Dietz – Fantazja na temat z Halki S. Moniuszki

Anton Webern – Langsamer Satz na kwartet smyczkowy (1905)

Krzysztof Penderecki – III kwartet smyczkowy Kartki z niezapisanego dziennika
Grave.Vivace. Tempo di Valse. Adagio notturno

Ernest Chausson – Koncert na skrzypce, fortepian i kwartet smyczkowy op.21
1. Décidé – 2.Sicillienne – 3.Grave – 4.Trés anime

PIOTR TARCHOLIK – skrzypce
MONIKA WILIŃSKA-TARCHOLIK – fortepian
ALEKSANDRA MARIA STECZKOWSKA – skrzypce

KWARTET DAFÔ
JUSTYNA DUDA – skrzypce
DANUTA AUGUSTYN – skrzypce
ANETA DUMANOWSKA – altówka
MARCIN MĄCZYŃSKI – wiolonczela (gościnnie)

Tu bije serce muzyki polskiej - mówi prof. Roman Lasocki

        Zofia Stopińska: Zapraszam Państwa na spotkanie z prof. Romanem Lasockim, jednym z najwybitniejszych współczesnych polskich skrzypków. Okazja jest szczególna, bo 19 października mój znakomity gość wystąpił w Filharmonii Podkarpackiej, poprzedzając występ swojej utalentowanej uczennicy Marty Gębskiej, stąd ten wspaniały koncert można by było zatytułować „Mistrz i uczeń”. Wielokrotnie, podczas Międzynarodowych Kursów Muzycznych w Łańcucie obserwowałam, jak młodzi skrzypkowie tłumnie uczestniczą w lekcjach i wykładach, które Pan prowadzi. Należy Pan do osób, które chętnie się dzielą swoimi doświadczeniami, zdobytymi podczas występów na estradach filharmonicznych świata, oraz podczas długoletniej, bo ponad 40-letniej praktyki pedagogicznej.
        Roman Lasocki: Niby przyjaciółka, a wylicza wszystko dokładnie podkreślając, że mam już swoje lata. Znamy się już bardzo długo, ale moje dobre maniery nie pozwalają mi na wyliczanie kobiecie lat.

        Chciałam tylko podkreślić, że od lat jest Pan mistrzem, ale będąc młodym człowiekiem, także miał Pan wspaniałych mistrzów.
        - Miałem to szczęście, że po studiach w klasie prof. Franciszka Jamrego w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Łodzi, kolejne studia ukończyłem u André Gertlera, który był wówczas najwybitniejszym pedagogiem w Europie. Trudno znaleźć dojrzałego wybitnego skrzypka, który nie korzystałby z jego wielkiego doświadczenia. Później, będąc już prawie dojrzałym muzykiem, szlifowałem swoją grę u Henryka Szerynga. To był charyzmatyczny człowiek, filozof, muzyk, człowiek intelektu, ale do studiów u Szerynga oraz także do życia przystosował mnie wspaniały mistrz i mecenas – Tadeusz Wroński.
        Jestem już dzisiaj panem w pewnym wieku, ale nie zdarza mi się, aby kilka razy w roku nie podjechać na ulice Promyka – tam gdzie Profesor miał swoją rezydencję, i nawet nie wchodzę do Jego córeńki Halinki do domu, tylko postoję sobie chwileczkę i łzę uronię, pomimo, że od śmierci Profesora minęło już niemal dwadzieścia lat. To był wielki, wspaniały, charyzmatyczny człowiek, którego przyjaźń i opiekę ceniłem, oraz fakt, który cieszył mnie najbardziej, że uznał mnie za swojego ucznia, chociaż nigdy Jego uczniem nie byłem.
        Było jeszcze wiele osobistości świata muzycznego, dzięki którym mogłem zaistnieć – na przykład Rektor Kiejstut Bacewicz, który najpierw był moim rektorem w łódzkiej uczelni, a potem partnerem, przyjacielem, mentorem, twórcą polskiej kameralistyki fortepianowej... W czasie piętnastu lat współpracy wykonaliśmy wspólnie dziesiątki koncertów. Wychował tak wielkich artystów, jak chociażby Jerzy Marchwiński, który później przez wiele lat dzielił się swoją ogromną wiedzą w akademii warszawskiej.
        Mógłbym jeszcze wymieniać wielu wspaniałych artystów, którzy będąc przyjaciółmi, byli także moimi mistrzami. Wymienię tylko trzy nazwiska: Krzysztof Jakowicz, Konstanty Andrzej Kulka oraz uwielbiana przeze mnie Kajunia Danczowska – to też są w pewnym stopniu moi mistrzowie.

        Będąc u szczytu kariery solistycznej, został Pan pedagogiem i wierny Pan jest przede wszystkim Uniwersytetowi Muzycznemu Fryderyka Chopina w Warszawie. Wymagało to z pewnością wielu wyrzeczeń i zajmowało każdą wolną godzinę.
        - Mam także klasę skrzypiec w Akademii Muzycznej w Katowicach. Mogłem grać co najmniej 80 koncertów rocznie i uczyć, a nawet pełnić różne funkcje uczelniane, dzięki cudownym przyjaciołom, którzy to rozumieli i zawsze mi pomagali.
        Może zabrzmi to nieskromnie, ale ja znajomość uczelni „wyssałem z mlekiem ojca”. Ojciec był rektorem, dziekanem, profesorem, brat dziekanem i dlatego pewien sposób zachowania, traktowania nauczania jako misji wyniosłem z domu i było mi o wiele łatwiej niż innym, a poza tym bardzo pomagali mi koledzy. Jeśli, będąc rektorem, zajmowałem się sprawami „uruchomienia” życia koncertowego na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie, to fakt, że Antoni Wit, Piotr Paleczny, Krzysztof Jakowicz, Konstanty Andrzej Kulka, Kaja Danczowska występowali każdego roku, oczywiście bez honorariów, bo uczelnia nigdy nie była na tyle bogata, by móc wynagrodzić wielki talent takich osobowości – dawała mi możliwość lotu w przestworza i nagrywania każdego roku koncertów i płyt.
        Ma Pani oczywiście rację, że uczenie i sprawowanie funkcji uczelnianych pochłania wiele czasu i energii. Może będąc tylko koncertującym skrzypkiem, mógłbym grać więcej koncertów, może grałbym lepiej, miałbym większy repertuar, nagrałbym nie 30 a 60 płyt – nie wiem.

        Z kolei ja nie wyobrażam sobie Pana jedynie w roli skrzypka solisty. Nie wiem, czy dobrze by się Pan czuł, gdyby nie otaczali Pana młodzi ludzie, którzy pragną zostać skrzypkami.
        - To prawda, mam poczucie takiej misji i potrzeby oddawania tego dobra; wspaniałego, nieokreślonego, nienazywalnego, tych cudownych wartości, które dali mi wspomniani już moi mistrzowie.

        Uczy Pan nie tylko w czasie roku akademickiego, ale także podczas wakacji prowadzi Pan kursy. Gdybyśmy podsumowali czas spędzony w Łańcucie na Międzynarodowych Kursach Muzycznych, pewnie okazałoby się, że rok już dawno minął, a może nawet niedługo będą dwa.
        - To było dla mnie wielkie wyróżnienie, kiedy przed 40-tu laty mój przyjaciel i mentor, kolejny mistrz Zenon Brzewski, zaprosił mnie do Łańcuta. Byłem wtedy bardzo młodym pedagogiem i to był silny bodziec do samorozwoju, do samodoskonalenia. Ogromnie sobie to ceniłem i łańcuckie kursy, wśród dziesiątków, w których uczestniczyłem, cenię najwyżej. Kombinat artystyczny pod tytułem Łańcut jest zjawiskiem nieznanym w świecie. Kilkadziesiąt klas wspaniałych artystów, na dwóch turnusach, dają uczniom i studentom możliwość wielkiego wyboru. Mogą jako uczestnicy bierni być na wielu zajęciach. Ponadto cudowne koncerty, codziennie gra ktoś z pedagogów w Sali Balowej. Odbywają się koncerty klasowe.
        Po śmierci Zenona i jego wspaniałego wychowanka Mirka Ławrynowicza, który sprawował po nim funkcję szefa Kursów, funkcję kierownika artystycznego i naukowego objęła pani Krystyna Makowska-Ławrynowicz, rozwinęliśmy jeszcze jeden ogromnie dla mnie istotny dział, który określiliśmy mianem „Forum myśli muzycznej”. W ramach tego Forum są kursy dydaktyczne dla nauczycieli, kursy metodyczne, ale ogólnie jest to wymiana poglądów, wymiana myśli, bo przecież muzyka to w jednej części talent i intuicja, które są niezbędne, ale to także codzienny trening, który podlega prawidłom takiego samego rozwoju, jak u mistrzów lekkoatletyki. To jest wielogodzinna codzienna praca, która musi być prowadzona w myśl zasad kinetyki muzycznej, fizjologii i te zasady wypracowujemy zarówno z nauczycielami, jak i ze starszymi uczniami oraz ich rodzicami.
        Łańcut jest w moim sercu ważnym elementem i jestem dumny z tego, że jestem tam zapraszany i sprawia mi to wiele radości.

        Wspomniał Pan o nagraniach płytowych, dokonał Pan wielu nagrań dla Polskiego Radia i Telewizji Polskiej, ale współpraca z TVP zaowocowała kilkoma cyklami programów, m.in.: „Fantazja na smyczki”, „Mistrzowie wiolinistyki”, „Historie smyczkiem pisane”, „Roman Lasocki przedstawia”.
        - To jest dokładnie dalszy ciąg tego, o czym mówiliśmy. Doznawszy tyle dobra od moich przyjaciół, moich rówieśników, moich mistrzów, chciałem oddać to dobro. Wiem, jak bardzo trudno jest, zwłaszcza młodym, ale także moim kolegom zaistnieć w mediach. Kiedyś po jakimś nagraniu, o ile dobrze pamiętam, nagrywaliśmy z prof. Antonim Witem dla zachodnioniemieckiej telewizji Koncert skrzypcowy Krzysztofa Meyera – mojego ukochanego twórcy, i przemiłe panie Anna Niesłuchowska, Barbara Pietkiewicz (szefowa redakcji) i Ela Uroda zauważyły, że ja dość życzliwie i z sercem mówię o kolegach i zaproponowały mi współpracę. Najpierw był jeden, a potem kolejne cykle i urosło to do prawie dwustu programów. Ich konstrukcja była zawsze bardzo prosta: najpierw sam się uwiarygodniałem kilkoma minutami nagrania na początku, później była rozmowa z mistrzem, a jeżeli była tylko jakakolwiek możliwość, to mistrzowi zawsze towarzyszyło jeden lub dwóch młodych wychowanków.
         Co najmniej pięć razy moimi gośćmi byli: Konstanty Andrzej Kulka, Krzysztof Jakowicz, Kaja Danczowska, gościli w moich programach także wybitni wiolonczeliści, m.in. nestorzy prof. Kazimierz Michalik, prof. Andrzej Zieliński, ale był także młodziutki Tomek Strahl – dzisiaj prof. Tomasz Strahl – Dziekan Wydziału Instrumentalnego i sławny wiolonczelista.

        Rozmawiamy w Rzeszowie, a dzisiejszy koncert można nazwać „Mistrz i uczeń”, bo występując na początku koncertu, poprzedza Pan występ swojej uczennicy Marty Gębskiej – fantastycznej młodej skrzypaczki, która ma dopiero szesnaście lat.
        - Gramy oddzielnie, a ponieważ ja zwykle świetnej rzeszowskiej publiczności proponowałem trudne kolumbryny, jak koncerty skrzypcowe Szostakowicza, Bartoka, Szymanowskiego, tym razem wiedząc, że bardzo zdolny młody dyrygent krakowski Paweł Szczepański – wychowanek prof. Rafała Delekty, rozpoczyna swoją karierę, a także moja uczennica Martusia, chociaż już wiele razy grała na scenie, ma wygranych wiele konkursów, ale wielkich doświadczeń w grze z towarzyszeniem orkiestry nie ma. Postanowiliśmy z Panią Dyrektor Martą Wierzbieniec, uczcić pamięć o wybitnym, nieżyjącym już polskim kompozytorze Witoldzie Rudzińskim, który jest także jednym z moich mistrzów. Witold Rudziński był łaskaw dedykować mi aż trzy utwory, a jednym z nich jest „Ricercar Sopra Roman Lasocki” na skrzypce solo, a ponieważ kilka dni temu minęło 80 lat od debiutu Witolda Rudzińskiego w paryskiej Salle Gaveau, w której ja później występowałem wielokrotnie, była okazja aby przypomnieć tego wybitnego kompozytora, teoretyka muzyki, myśliciela i filozofa.
        Uważam za stosowne powiedzieć także kilka słów na temat mojej wielkiej miłości do Rzeszowa i Łańcuta, ale także uznania dla tego nadzwyczajnego regionu i jego ludzi, bo być może nawet nie wiecie, że tu bije serce muzyki polskiej. Rzeszów w kompleksie z Łańcutem, jest magicznym miejscem, w którym możliwość wystąpienia, zaistnienia artystycznego każdego z nas jest po prostu nieoceniona. Pamiętam, ze trzykrotnie zapraszany byłem przez Bogusia Kaczyńskiego do jego Festiwalu, wówczas telewizyjnego i ogromnie się cieszę, że pani prof. dr hab.. Marta Wierzbieniec – Dyrektor Filharmonii Podkarpackiej kontynuuje ten wspaniały Festiwal i robi to w sposób prawdziwie mistrzowski.
        Pani Marta Wierzbieniec, jeden z nielicznych polskich dyrektorów formatu europejskiego, która będąc wybitnym muzykiem, rozumie doskonale, że pewna generacja muzyków, blisko siedemdziesięcio- lub ponad siedemdziesięciolatkowie będziemy siłą natury ze sceny schodzić. Pani Dyrektor stara się między innymi na dzisiejszym koncercie uchylić rąbka tajemnicy, jaka będzie polska muzyka za lat pięć, dziesięć, piętnaście, dwadzieścia – promując tych wspaniałych młodych ludzi, jak choćby dzisiaj moja Martusia. Dzieje się to wszystko w tym magicznym kręgu: Pani Dyrektor Marta Wierzbieniec i jej Filharmonia, Łańcut z Kursami, o których tyle mówiliśmy, ale także ze wspomnianymi majowymi Festiwalami. Bez dodania dwóch nazwisk nasza rozmowa byłaby niepełna – to Pan Dyrektor Wit Wojtowicz – wybitny esteta, meloman, arystokrata ducha, niesłychanie zasłużony dla kultury polskiej, dla muzealnictwa zasłużony, rozumiejący, że pałac tego typu żyje życiem prawdziwym, jeśli jest wypełniony kulturą i muzyką na najwyższym poziomie.
        Pozostało nam jeszcze jedno nazwisko – Pan Prezes Krzysztof Szczepaniak, na co dzień jeden z najbardziej cenionych polskich wizytatorów szkolnictwa artystycznego, który umożliwił karierę dziesiątkom polskich nauczycieli. Pan Krzysztof Szczepaniak jest także wytrawnym, wspaniałym moderatorem życia muzycznego, animatorem życia artystycznego, którego talentowi zawdzięczamy istnienie Międzynarodowych Kursów Muzycznych w Łańcucie i tej wspaniałej aury.
Mamy tu wspaniała trójkę świetnych moderatorów, z panią prof. Martą Wierzbieniec na czele, mamy świetną Orkiestrę Filharmonii Podkarpackiej, która wciąż się rozwija. Ten zespół ma możliwość pracować w bardzo pięknym akustycznie wnętrzu, bo sala koncertowa Filharmonii Podkarpackiej jest jedną z najlepszych sal pod względem akustyki.
        Magia sali łańcuckiej jest wyjątkowa i chociaż zazdrość w towarzystwach oświeconych nie uchodzi za uczucie szczególnie eleganckie, zazdroszczę melomanom Łańcuta, Rzeszowa i regionu możliwości codziennego obcowania ze sztuką muzyczną na najwyższym poziomie.

        Czas szybko płynie, za osiem miesięcy będziemy mieć okazję do spotykania się w pięknych wnętrzach Filharmonii Podkarpackiej, sali balowej łańcuckiego Zamku oraz Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Teodora Leszetyckiego w Łańcucie podczas 45. Międzynarodowych Kursów Muzycznych. Bardzo dziękuję za spotkanie i poświęcony mi czas.

Z prof. Romanem Lasockim – jednym z najwybitniejszych współczesnych polskich skrzypków i pedagogów rozmawiała Zofia Stopińska 19 października 2018 roku.

Polecam Państwu także przeczytanie opublikowanego już wcześniej wywiadu z młodą skrzypaczką Martą Gębską, zatytułowanego "Przez muzykę do gwiazd". Przed rozmową z młodą Artystką - wychowanką prof. Romana Lasockiego, znajdą Państwo więcej informacji na temat koncertu, który odbył się 19 października 2018 roku w Filharmonii Podkarpackiej.

Niepodległej - koncert patriotyczny

Rzeszowskie Towarzystwo Muzyczne i Olimpia Rzeszowski Teatr Muzyczny

zapraszają na koncert patriotyczny

Niepodległej

18 listopada 2018 r., niedziela, godz. 19.00, sala koncertowa Wydziału Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego

wystąpią:

Jerzy Trela - recytacje,

Dagmara Moskwa - sopran

Jakub Trałka - baryton

Chór Wydziału Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, Bożena Stasiowska-Chrobak - przygotowanie Chóru

Tomasz Chmiel - dyrygent, fortepian, aranżacje

Andrzej Szypuła - prowadzenie

Patronat Honorowy

Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc

Bezpłatne zaproszenia można otrzymać na portierni Wydziału Muzyki Uniwersytetu Rzewszowskiego, ul Dąbrowskiego 83 w godz. 8.00 - 18.00 oraz w Wydziale Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta Rzeszowa, Rynek 11 w godz. 8.00 - 15.00

XXXV Przemyska Jesień Muzyczna - Opowieść o życiu

OPOWIEŚĆ O ŻYCIU - VICTORIA YAGLING

12.11.2018, poniedziałek, godz. 19.00 Towarzystwo Muzyczne Rynek 5

W programie:

Victoria Yagling:
1. Ieto snilos mne... (1981) sł. A. Tarkovsky
2. Pliashet piered zviozdami zviezda... (1981) sł. A. Tarkovsky Joanna Rot – mezzosopran Michał Rot – fortepian 3. Siciliana (1967) Krzysztof Karpeta – wiolonczela Michał Rot – fortepian
4. Vot i leto prishlo... (2003) sł. A. Tarkovsky
5. Ivanova iva (2003) sł. A. Tarkovsky Joanna Rot – mezzosopran Michał Rot – fortepian
6. Larghetto (1967) Krzysztof Karpeta – wiolonczela Michał Rot – fortepian
7. Nochiu medlenno vremia idiet... (2004) sł. A. Tarkovsky 8. Domoi, domoi, domoi... (2003) sł. A. Tarkovsky
9. Ja slyshu, ja ne splju, zaviosh menia, Marina... (2004) sł. A. Tarkovsky Joanna Rot – mezzosopran Michał Rot – fortepian
10. Vocalise (1985)
11. IV Sonata na wiolonczelę i fortepian (2002) 1. Sostenuto – 2 .Veloce – 3. Adagio – 4. Vivace Krzysztof Karpeta – wiolonczela Michał Rot – fortepian
12. J. Brahms – Gestillte Sehnsucht op. 91 nr 1 na alt, wiolonczelę i fortepian Nr 1,2,4,5,7,8,9,10 są światowymi prawykonaniami utworów Victorii Yagling.

JOANNA ROT – mezzosopran
MICHAŁ ROT – fortepian
KRZYSZTOF KARPETA – wiolonczela

JOANNA ROT – mezzosopran, edukację muzyczną rozpoczęła w wieku 7 lat w Państwowej Szkole Muzycznej im. Fr. Chopina w Opolu, którą ukończyła z wyróżnieniem w klasie altówki i śpiewu solowego w roku 2006. Następnie rozpoczęła studia wokalne na Akademii Muzycznej im. G. i K. Bacewiczów w Łodzi pod kierunkiem prof. Urszuli Kryger, które ukończyła w roku 2012. W Hochschule für Musik und Darstellende Kunst w Mannheim (Niemcy) doskonaliła swoje umiejętności w klasie śpiewu prof. Grażyny Winogrodzkiej i w klasie kameralistyki prof. Ulricha Eisenlohr. Ogromny wpływ na jej rozwój miał wybitny baryton Olaf Bär, u którego kontynuowała edukację. Ponadto pracowała pod okiem wybitnych indywidualności takich jak : David Wakeham, Ricardo Tamura, Fred Carama, DeAndre Simmons, Mark Sampson, Jerzy Artysz, Udo Reinemann, Charlotte Lehmann, Jadwiga Rappé. Ma na swoim koncie szereg ważnych koncertów w kraju i zagranicą m. in. występy na Schleswig – Holstein Musik Festival, Warszawska Jesień, Ascoli Piceno, Heidelberger Kammermusikfestival, Musica Moderna, Wratislavia Cantans, Łódzkie Schumanniana 2010, Sierpień Talentów, Festiwal Pokoleń, inaugurowała Rok Chopinowski w Stuttgarcie. Niejednokrotnie prezentowała recitale pieśni np. w Schloss Seefeld (Niemcy) czy Pałacu w Nieborowie. Stypendystka Berlin Opera Academy. W roku 2009 przygotowała partię Cornelii w „Juliuszu Cezarze” G. F. Händla w reżyserii Artura Stefanowicza, pod batutą Paula Esswooda. W 2018 wystąpiła jako Arnalta w operze Claudio Monteverdiego „Koronacja Poppei” w reżyserii Davida Paula pod batutą Petera Leonarda w Berlinie. Jest laureatką IV Międzynarodowego Konkursu im. R. Straussa w Sofii (również nagroda specjalna za najlepsze wykonanie pieśni bułgarskiej) oraz XVIII Międzynarodowego Konkursu im. Johannesa Brahmsa w Pörtschach (Austria). W 2008 roku założyła duet kameralny z pianistą Michałem Rotem. Artystka zajmuje się również muzyką dawną, z powodzeniem wykonuje dzieła renesansowe, barokowe jak i wczesno-klasyczne. Ma na swoim koncie szereg prestiżowych koncertów m. in. Odę na urodziny Królowej Anny i Odę do św. Cecylii G. F. Haendla z Lilianną Stawarz, solowych Kantat J. S. Bacha, „Mesjasza” G. F. Haendla pod batutą Andrzeja Kosendiaka. Współpracowała z wybitnymi muzykami takimi jak: Paul McCreesh, Jacek Kaspszyk, Jerzy Maksymiuk, Agnieszka Rehlis, Katarzyna Jankowska, Ben Parry, Paweł Łukaszewski, Fred Rensch, Peter Koprek oraz innymi. Współtworzyła wiele płyt CD dla wytwórni DUX, CD-Acord i innych w tym „Widma” St. Moniuszki oraz „Sub Iove” Rafała Augustyna. Jeden z największych śpiewaków XX wieku Olaf Bär powiedział o niej : „Pragnę podkreślić ponad wszystko ogromny potencjał obdarzonej pięknym, pewnie technicznie prowadzonym głosem mezzosopranistki Joanny Rot. Oprócz tej bazy ujmuje ona przede wszystkim swoją naturalną charyzmą z jednej strony, a z drugiej strony głębią interpretacji jej wszechstronnego repertuaru.”

MICHAŁ ROT – absolwent Akademii Muzycznej im. G. i K. Bacewiczów w Łodzi, dyplom z wyróżnieniem w 2012 roku w klasie fortepianu prof. Cezarego Saneckiego. Ponadto doskonalił swoje umiejętności w Hochschule für Musik und Darstellende Kunst w Stuttgarcie, klasa fortepianu prof. Andrzeja Ratusińskiego oraz Hochschule für Musik und Darstellende Kunst w Mannheim, klasa kameralistyki prof. Michaela Flaksmana i prof. Jeleny Očić. Duży wpływ na rozwój artystyczny pianisty miały spotkania z wielkimi indywidualnościami świata muzycznego. Pracował pod okiem: Paula Badury-Skody, Andrzeja Jasińskiego, Elzy Kolodin, Dang Thai-Sona, Jonathana Zaka, Jose Gallardo, Eduardo Huberta, Petera Eflera, Paula Guldy, Victora Chestopala i wielu innych. Artysta jest laureatem wielu krajowych i międzynarodowych konkursów muzycznych. Najważniejszymi osiągnięciami są: wyróżnienie na Konkursie Chopinowskim im. Wł. Kędry w Łodzi, II miejsce oraz nagroda specjalna za najlepsze wykonanie współczesnego utworu polskiego na XVII Międzynarodowym Konkursie Kameralnym w Łodzi, nagroda dla najlepszego pianisty na XVIII Międzynarodowym Konkursie im. J. Brahmsa w Pörtschach oraz IV nagroda oraz nagroda specjalna na IV Międzynarodowym Konkursie Duetów im. R. Straussa w Sofii. Michał Rot prowadzi ożywioną działalność koncertową w kraju i zagranicą. Występował na wielu festiwalach muzycznych takich jak: Ascoli Piceno Festival, Gaude Mater, Dni muzyki Karola Szymanowskiego, Heidelberger Kammermusikfestival, Prezentacje – Żelazowa Wola, Łódzkie Schumanniana, Kubinska Hudobna Jesen, Sierpień Talentów, Zamkowe spotkania z operą w Książu, Festiwal Muzyki Wiedeńskiej, Festiwal Pieśni Polskiej. Współpracował z wybitnymi muzykami: Michaelem Flaksmanem, Roberto Traininim, Jerzym Salwarowskim, Jerzym Swobodą, Tomaszem Darochem, Jeleną Očić, Tomaszem Chmielem, Andrzejem Kosendiakiem, Aleksandrą Szwejkowską-Belicą. Stale współpracuje w dwóch duetach: Reger Duo wraz z wiolonczelistą Krzysztofem Karpetą, założonym w 2008 roku, a także wraz z utytułowaną skrzypaczką Patrycją Słomczyńską. Liryka wokalna stanowi obszar fascynacji pianisty. Od 2007 roku pianista tworzy duet kameralny z żoną Joanną Rot (mezzosopran), nad którym kilkuletnią opiekę artystyczną sprawowała wybitna polska śpiewaczka Urszula Kryger. Później artyści kształcili się pod okiem pianisty Ulricha Eisenlohr w Mannheim oraz światowej sławy barytona Olafa Bära w Dreźnie (2010-2014). Równolegle stale współpracuje ze znakomitym polskim barytonem młodego pokolenia Stanisławem Kiernerem oraz innymi uznanymi śpiewakami: Baruchem Finkelsteinem, Szymonem Komasą, Katarzyną Haras, Bernadettą Grabias, Kariną Skrzeszewską – Trapezanidou, Anną Lichorowicz, Ziemowitem Wojtczakiem. Artysta otrzymał Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie muzyki. W lipcu 2016 roku uzyskał tytuł doktora sztuki, pracuje na stanowisku adiunkta w Katedrze Kameralistyki Fortepianowej Akademii Muzycznej im. G. i K. Bacewiczów w Łodzi.

KRZYSZTOF KARPETA – urodzony w Katowicach w rodzinie o muzycznych tradycjach. Jest absolwentem PSM I i II st. im. Fryderyka Chopina w Opolu w klasie mgr Anny Hryniów-Kościów oraz prof. Stanisława Firleja. W 2011 roku ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Łodzi w klasie prof. Stanisława Firleja. W latach 2009 - 2012 kształcił się również w Hochschule für Musik und Darstellende Kunst w Mannheim pod okiem prof. Michaela Flaksmana oraz prof. Jeleny Očić. Duży wpływ na jego artystyczny rozwój miał również Roberto Trainini. Ogromną pasją Krzysztofa Karpety jest muzyka kameralna. Jest założycielem i członkiem zespołu Polish Cello Quartet – jedynego w Polsce kwartetu wiolonczelowego zajmującego się wykonywaniem utworów napisanych oryginalnie na ten skład. Zespół współpracuje z wybitnymi muzykami oraz kompozytorami z kraju i zagranicy. W 2008 roku wraz z wybitnym polskim pianistą Michałem Rotem, stworzył zespół Reger Duo. Zespół ten ma za sobą wiele sukcesów (m.in. wyróżnienie oraz nagroda specjalna za najlepsze wykonanie utworu polskiego kompozytora na Międzynarodowym Konkursie Muzyki Kameralnej, Łódź 2010). Zarówno Polish Cello Quartet jak i Reger Duo w ostatnich latach bardzo prężnie działają na terenie kraju oraz za granicą, rozpowszechniając mało znane dzieła kameralne różnych kompozytorów. W latach 2010-2012 Krzysztof Karpeta był koncertmistrzem w orkiestrze Mannheimer Philharmoniker. Był również członkiem Landesjugendorchester Rheinland-Pfalz, Philharmonie der Nationen oraz CEI Youth Orchestra. Obecnie jest koncertmistrzem grupy wiolonczel Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku. Jako solista występował z takimi orkiestrami jak: Capella Cracoviensis, Filharmonia Kaliska, Filharmonia Częstochowska, Filharmonia Rzeszowska, Filharmonia Łódzka, Filharmonia Dolnośląska, Wrocławska Orkiestra Kameralna Leopoldinum, Universitaet Orchester Mannheim. Jako kameralista współpracował m.in. z Bartłomiejem Niziołem, Giovannim Sollimą, Arto Norasem, Matsem Lidströmem, Agatą Szymczewską, José Gallardo, Vladimirem Mendelssohnem, Victorem Chestopalem, Robertem Kowalskim. W roli kameralisty występował na takich festiwalach jak: „Forum Musicum”, „Wratislavia Cantans”, „Heidelberger Kammermusik Festival”, “MurciArt Festival”, „Jazztopad”, „Kammermusik Festival Schiermonnikoog”. Brał udział w nagraniach dla CD Accord, DUX, Musicon oraz Chandos. Krzysztof Karpeta rozwija swój talent również na płaszczyźnie muzyki dawnej. Od 2007 roku zgłębia tajniki gry na violi da gamba oraz violone. Wspólnie z żoną tworzy duet gambowy Fernabucco, który w 2012 roku zdobył II nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Muzyki Dawnej w Żorach. Współpracując z takimi muzykami jak Mark Caudle, Petr Wagner, Brent Wissick, występował na wielu festiwalach m.in.: „Settembre in Musica” we Włoszech, „Forum Musicum”, „Wratislavia Cantans”, „Międzynarodowy Festiwal Bachowski” w Świdnicy. Od 2014 roku wspólnie z zespołem Polish Cello Quartet co roku organizuje Międzynarodową Akademię Wiolonczelową w Nysie. Akademia Wiolonczelowa skupia wokół siebie wybitnych profesorów z zagranicy i liczne grono młodych kursantów-wiolonczelistów, aktywnie promując przy tym twórczość kameralną napisaną na zespoły wiolonczelowe. W 2014 roku otrzymał wyróżnienie za wybitne osiągnięcia w dziedzinie sztuki przyznawane przez Kapitułę Stypendium im. Jerzego Grotowskiego, działającą w ramach Wrocławskiego Programu Stypendialnego. Krzysztof Karpeta jest wykładowcą Akademii Muzycznej we Wrocławiu, gdzie w 2017 roku uzyskał tytuł doktora sztuki.

XXXV Przemyska Jesień Muzyczna - Muzyka przemian

10.11.2018, sobota, godz. 19.00 Kościół oo. Franciszkanów

W programie:

Wacław z Szamotuł – Już się zmierzka. Modlitwa, gdy dziatki spać idą
Antonio Vivaldi – Gloria, fragmenty
Grzegorz Gerwazy Gorczycki – Alleluja. Ave Maria
Ludwig van Beethoven – Alma Mater (II część Sonaty patetycznej, opr. J. Butrym)
Pietro Macagni – Ave Maria (sopran i fortepian) Gioacchino Rossini – Quando Corpus....
Ferenz Liszt – Salve Regina
Camille Saint-Saëns – Panis Angelicus
Anton Brukner – Psalm Locus iste
Richard Dubra – O Crux Ave
Janusz Butrym – Dobranoc Głowo Święta
Wojciech Kilar – Wokaliza (sopran i fortepian)
Wolfgang Amadeus Mozart – Sancta Maria

PRZEMYSKI CHÓR KAMERALNY TOWARZYSTWA MUZYCZNEGO
ANDRZEJ GURAN – dyrygent
JADWIGA KOT-OCHAL – sopran
ANDRZEJ BEDNARSKI – fortepian
KWARTET SMYCZKOWY NELLA FANTASIA

PRZEMYSKI CHÓR KAMERALNY – proces reaktywowania Chóru Towarzystwa Muzycznego pod nową nazwą Przemyski Chór Kameralny rozpoczęli jesienią 2006 r. m.in. Bernadetta i Andrzej Bednarscy, Anna Lasko i Wojciech Majchrowicz oraz główny inicjator a zarazem jego dyrygent i szef artystyczny Andrzej Guran – wiceprezes Zarządu Towarzystwa Muzycznego. Niezwykle owocny okazał się rok 2007 kiedy to po raz pierwszy Przemyski Chór Kameralny wykonał trudny i efektowny Chichester Psalm L. Bernsteina podczas XXIII Przemyskiej Jesieni Muzycznej. W koncercie tym wystąpili również soliści, m.in. Katarzyna Guran – sopran i organista Daniel Prajzner. Repertuar chóru jest wciąż poszerzany o nowe opracowania. Ważniejsze wydarzenia artystyczne z życia Przemyskiego Chóru Kameralnego: rok 2006 – udział w inauguracji roku akademickiego Wyższej Szkoły Administracji i Zarządzania w Przemyślu oraz koncert wigilijny na Zamku Kazimierzowskim; rok 2007 -  koncert kolęd i pastorałek w kościele O.O. Franciszkanów w Przemyślu, udział w liturgii z okazji uroczystości obchodów uchwalenia Konstytucji 3 – go Maja w Archikatedrze, koncert muzyki sakralnej a capella w kościele Salezjanów, inauguracja roku akademickiego WSAiZ w Przemyślu; 2008 – koncerty kolęd z towarzyszeniem Przemyskiego Kwartetu Smyczkowego w kościach w Żurawicy i Salezjanów w Przemyślu, koncert wielkopostny z udziałem Przemyskiej Orkiestry Kameralnej z utworem J.Haydna Siedem ostatnich słów Chrystusa na krzyżu, prezentacja kompozycji Wacława z Szamotuł oraz „Romancero  Gitano” Castelnuovo Tedesco, z udziałem solisty Leszka Suszyckiego – gitara, w Archikatedrze podczas Przemyskiej Jesieni Muzycznej; rok 2009 - koncert kolęd i pastorałek z towarzyszeniem Przemyskiego Kwartetu Smyczkowego, wykonanie kantaty Christ Lag In Todesbanden wraz z Przemyską Orkiestrą Kameralną w kościele Salezjanów w Przemyślu. We wrześniu 2009 Przemyski Chór Kameralny rozpoczął prace związane z realizacją projektu edukacyjnego „Pejzaże Wokalne”, który zakładał realizację 16 audycji muzycznych kierowanych do dzieci i młodzieży szkół powiatu przemyskiego. W 2011 Przemyski Chór Kameralny nawiązał współpracę z The Maidstone Singers (Wielka Brytania); obydwa Chóry z udziałem Przemyskiej Orkiestry Kameralnej wykonały Stabat Mater Karla Jenkinsa.

ANDRZEJ GURAN – skrzypek, altowiolista i dyrygent. Absolwent dwóch kierunkówAkademii Muzycznej w Krakowie – dyrygowania w klasie L. Wiśniewskiego oraz skrzypiec w klasie Ariadny Lwowicz. Od 1979 r. pedagog Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Przemyślu, gdzie prowadzi klasę skrzypiec i altówki oraz chór szkolny. W latach osiemdziesiątych dyrygent Chóru Polskiego Radia i Telewizji w Krakowie, Chóru Cecyliańskiego, a obecnie Chóru Towarzystwa Muzycznego w Przemyślu. Dokonał wielu nagrań dla radia i telewizji. Jako solista i kameralista koncertował w kraju i za granicą. Andrzej Guran od wielu lat aktywnie uczestniczy w  działalności Przemyskiego Towarzystwa Muzycznego, jest animatorem życia muzycznego w Przemyślu. Z jego inicjatywy w 2000 r. powstał Przemyski Kwartet Smyczkowy, następnie Przemyska Orkiestra Kameralna a w 2006 roku Przemyski Chór Kameralny. Zespoły te wielokrotnie prezentowały swoje umiejętności podczas koncertów muzyki sakralnej w przemyskich świątyniach, koncertów kolęd i pastorałek oraz podczas świąt i uroczystości państwowych. W skład chóru wchodzą w większości nauczyciele Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych oraz członkowie przemyskiego Towarzystwa Muzycznego

KWARTET SMYCZKOWY NELLA FANTASIA został założony w 2016 roku. W jego skład wchodzą obecnie: Julia Mazurek I skrzypce, Anna Betleja II skrzypce, Róża Prochownik altówka, Aleksandra Baszak wiolonczela. Kwartet wykonuje muzykę klasyczną, ale w repertuarze posiada też utwory innych gatunków. Jednym z ważniejszych momentów w życiu artystycznym zespołu było prawykonanie kompozycji pt. „The moon” Artana Hasani (Kosowo), za które zespół otrzymał pochlebne recenzje w prasie europejskiej.

ANDRZEJ BEDNARSKI – pianista. Urodził się w Przemyślu. W tym mieście rozpoczął naukę w PSM I st., którą kontynuował w Liceum Muzycznym w Rzeszowie, a następnie na Akademii Muzycznej w Krakowie, gdzie z wyróżnieniem ukończył klasę fortepianu u prof. Andrzeja Pikula. Od kilkudziesięciu lat jest pedagogiem i akompaniatorem w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych w Przemyślu. Pianista prowadzi aktywną działalność koncertową jako solista i akompaniator (kameralista) w kraju i za granicą.

JADWIGA KOT-OCHAŁ – sopran. Absolwentka wydziału wokalno-aktorskiego Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie śpiewu prof. Katarzyny Rymarczyk. W 2007 r. zadebiutowała w Operze Nova w Bydgoszczy (Czarodziejski flet W. A. Mozarta). Podczas studiów brała udział w prezentacjach w ramach Studenckiego Festiwalu Opero-wego kreując postacie: Belindy – Dido and Aeneas H. Purcella, Leśnego ducha – Jaś i Małgosia E. Humperdincka, Nelli – Gianni Schicchi G. Pucciniego, Pepi – Wiedeńska Krew J. Straussa. Grała w sztukach teatru studenckiego „Teatryści”. Brała udział w licznych mistrzowskich kursach interpretacji muzycznej doskonaląc umiejętności pod okiem Maestry Anity Garanćy, Jolanty Janucik, Marka Rzepki, Haliny Łukomskiej, Jolanty Żmurko oraz Jagny Sokorskiej. Od 2011 r. współpracowała z Zespołem Muzyki Dawnej Cappella Gedanensis oraz Orkiestrą Kameralną w Bydgoszczy. Koncertuje jako solistka z oktetem wokalnym Unanime zdobywając liczne nagrody na konkursach w kraju i za granicą. Od 2011 r. Jadwiga Kot pracuje jako pedagog śpiewu solowego w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych im. A. Malawskiego w Przemyślu, a od 2013 r. jest wykładowcą emisji głosu w Studium Muzyki Liturgicznej w Rzeszowie. Jest mocno zaangażowana w życie muzyczne Podkarpacia. Jako solistka współpracuje z wieloma formacjami kameralnymi i orkiestrami, z którymi koncertuje w kraju i za granicą.

Koncert "Muzyczne dekady wolności" pod batutą Dawida Runtza

        „Muzyczne dekady wolności” to tytuł uroczystego koncertu, który rozpocznie się 11 listopada 2018 roku o godzinie 16.00 w Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Wydarzenie to przybliżymy Państwu wspólnie z dyrygentem Dawidem Runtzem.

        Zofia Stopińska: Przygotowuje Pan Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej i Chór Wydziału Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego do wykonania bardzo ważnego koncertu, bo z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i stąd w programie będą wyłącznie dzieła polskich kompozytorów – od utworu patrona naszej Filharmonii poczynając, poprzez utwory Henryka Mikołaja Góreckiego i Andrzeja Panufnika, po utwory Wojciecha Kilara i Krzysztofa Pendereckiego.

        Dawid Runtz: Tak, program koncertu składa się wyłącznie z kompozycji polskich. Jest to dla mnie wyjątkowo ważne wydarzenie, bowiem będzie to mój pierwszy koncert złożony wyłącznie z dzieł kompozytorów polskich. Układając programy koncertów staram się włączać utwór lub utwory polskich twórców, zwłaszcza jeżeli są to koncerty za granicą. Na przykład w niedalekiej przyszłości zadyryguję ponownie w Hong Kongu orkiestrą Hong Kong Sinfonietta. W styczniu tego roku otrzymałem tam dwie nagrody na międzynarodowym konkursie dyrygenckim i cieszę się, że będę miał okazję powrócić do tego wspaniałego zespołu. Okazało się, że nie tylko mnie zależało na polskim akcencie, ale również organizatorzy zażyczyli sobie, abym zadyrygował utwór Polaka. To był niezwykle miły gest ze strony orkiestry i zaproponowałem „Kołysankę” Andrzeja Panufnika.

        Utwór Andrzeja Panufnika zabrzmi podczas niedzielnego koncertu w Filharmonii Podkarpackiej. Uważam, że program tego wieczoru jest przemyślany i bardzo dobrze ułożony.

        - Tak, koncert rozpoczyna się bardzo uroczyście „Fanfarami dla Niepodległej” skomponowanymi przez Krzysztofa Pendereckiego, następnie wykonamy „Trzy utwory w dawnym stylu” Henryka Mikołaja Góreckiego oraz „Uwerturę tragiczną” Andrzeja Panufnika. Po przerwie zaprezentujemy publiczności myślę, że dawno nie grany utwór patrona Filharmonii – Artura Malawskiego, zatytułowany „Hungaria”. To niezwykle wymagająca kompozycja dla całej orkiestry, głównie za sprawą częstych zmian rytmicznych i metrycznych wpisanych w żywiołowe tempa. „Victoria” Wojciecha Kilara, przeznaczona na orkiestrę symfoniczną i chór, w bardzo hymnicznym i uroczystym charakterze zakończy nasze obchody 100-lecia niepodległości w Filharmonii Podkarpackiej.

        Sala Filharmonii Podkarpackiej będzie z pewnością wypełniona po brzegi, bowiem trzech z tych kompozytorów ma związki z Podkarpaciem: Artur Malawski urodził się i rozpoczął naukę muzyki w Przemyślu, a Krzysztof Penderecki w Dębicy, zaś Wojciech Kilar jako młody chłopiec mieszkał w Rzeszowie niecałe dwa lata, ale to tutaj jego nauczyciel fortepianu Kazimierz Mirski uświadomił mu, że powinien zająć się kompozycją.

        - Również z tego względu ten koncert może być bardzo interesujący dla melomanów, którzy mają szanse podczas jednego wieczoru poznać trzy zupełnie inne propozycje muzyczne, trzech różnych kompozytorów, którzy byli w jakiś sposób związani z tym regionem.

        Po raz trzeci podjął się Pan współpracy z naszą Orkiestrą – to chyba oznacza, że po dwóch poprzednich koncertach był Pan zadowolony ze współpracy z naszą Orkiestrą.

        - Nasze poprzednie koncerty spotkały się z pozytywnym odbiorem publiczności, dobrze wspominam współpracę z Orkiestrą Filharmonii Podkarpackiej i dlatego z ogromną radością przyjąłem zaproszenie na kolejny koncert w Rzeszowie. W czerwcu 2019 roku będę znów u państwa występował, tym razem z IX Symfonią „Z Nowego Świata” Dvořaka.

         Od grudnia ubiegłego roku jest Pan pierwszym dyrygentem Polskiej Opery Królewskiej – co oznacza, że z tym zespołem pracuje Pan najczęściej - jak w tym czasie układała się praca, bo dyrygował Pan różnymi koncertami.

         - Funkcja pierwszego dyrygenta wiąże się oczywiście z wieloma obowiązkami. Tak jak pani wspomniała, najczęściej pracuję z Polską Operą Królewską, z którą wykonujemy różne dzieła, nie tylko operowe, ale także oratoryjne i symfoniczne. Cieszę się, iż wspomniała Pani o tym, że nasza instytucja wykonuje nie tylko opery. Uważam to za bardzo ważny atut i czynnik dla rozwoju Orkiestry, która może występować nie tylko w orkiestrionie, ale również na scenie. To wpływa niezwykle mobilizująco na muzyków i z pewnością rozwija zespół.

         Niedawno występowaliście w Zamku Królewskim w Warszawie z Łukaszem Długoszem, jednym czołowych flecistów naszych czasów.

        - To był mój pierwszy koncert symfoniczny, którym dyrygowałem w Zamku Królewskim, a w repertuarze znalazł się I Koncert fletowy Wolfganga Amadeusza Mozarta z Łukaszem Długoszem w roli solisty oraz Symfonia „Praska” tego kompozytora i myślę, że to był początek nowego nurtu naszego zespołu. Chcieliśmy w ten sposób pokazać, że oprócz wykonywania oper będziemy pojawiać się także na scenach, dlatego już w lutym Orkiestra Polskiej Opery Królewskiej wystąpi w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie ze znakomitym skrzypkiem Januszem Wawrowskim, a w programie znajdą się III Koncert skrzypcowy Wolfganga Amadeusza Mozarta i I Symfonia Ludwiga van Beethovena.

        Pewnie jeszcze towarzyszy Panu mnóstwo przeżyć po wykonaniu 2 listopada Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta .

        - Requiem Mozarta to dla mnie szczególnie ważne dzieło, które swą głębią i wyrazistością przekazu wywołuje chyba wszystkie możliwe emocje wśród wykonawców jak i odbiorców. Dyrekcja Polskiej Opery Królewskiej w ten sposób chce inaugurować każdy sezon artystyczny. Orkiestra, chór i soliści będą wykonywać Requiem Mozarta podczas mszy świętej w intencji zmarłych artystów. W tym roku Requiem wykonaliśmy w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie.

        Bardzo często współpracuje Pan z różnymi polskimi oraz zagranicznymi filharmoniami i teatrami. Trudno pewnie byłoby mówić o wszystkich występach i dlatego zapytam tylko o tournée z Sinfonią Varsovią po Litwie.

        - Praca z tak wspaniałymi orkiestrami jak Sinfonia Varsovia dostarcza nie tylko przyjemności z wykonywania muzyki, ale ogromnej ilości wiedzy i doświadczenia. Podczas tego tournée występowaliśmy w Kłajpedzie i w Wilnie. Koncerty odbywały się w ramach 100. lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, dlatego w programie nie mogło zabraknąć muzyki polskich kompozytorów – Koncert na orkiestrę smyczkową Grażyny Bacewicz i II Koncert skrzypcowy Henryka Wieniawskiego. W drugiej połowie koncert dopełniła VII Symfonia Beethovena. Dla mnie było to niezwykle ważne tournée i cieszę się, że nasze występy zostały tak dobrze przyjęte przez publiczność, a także otrzymały pochlebne recenzje.

         Przez cały czas związany jest Pan z Uniwersytetem Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Po ukończeniu studiów dyrygenckich rozpoczął Pan tam pracę pedagogiczną, ale także rozpoczął Pan kolejny etap studiów na tej uczelni.

        - Tak jest nadal. Jestem w trakcie pisania pracy doktorskiej i myślę, że w przyszłym roku o tej porze będę mógł powiedzieć, że ukończyłem studia doktoranckie na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina. Bardzo dużo czasu poświęcam na działalność artystyczną, co uniemożliwia mi systematyczną pracę nad doktoratem.

        W kwietniu tego roku miał Pan zaplanowane przesłuchania na asystenta Boston Symphony Orchestra - już samo zaproszenie było bardzo ważnym wydarzeniem w Pana karierze.

        - Przesłuchania na asystenta dyrygenta Boston Symphony Orchestra wygrał mój kolega z Tajwanu, który również stawał do tego konkursu. Oczywiście, że każdy z naszej czwórki chciał wygrać, ale mam ogromną satysfakcję, że moja praca oraz umiejętności zostały docenione i otrzymałem zaproszenie na Festiwal w Tanglewood w Stanach Zjednoczonych z Boston Symphony Orchestra. Dzięki temu odkryłem nowe spojrzenie na sztukę, na muzykę i poznałem wielu fascynujących artystów. W konkursie na asystenta może wygrać tylko jedna osoba, w przeciwieństwie do konkursów muzycznych, gdzie przyznawane są: I, II i III nagroda oraz wyróżnienia, ale czuję się wyróżniony faktem samego zaproszenia.

        Jest Pan reprezentowany przez Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena i pewnie wiele dobrego z tego faktu wynika.

        - Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena założone i kierowane przez panią Elżbietę Penderecką zajmuje się szeroko pojętą opieką nad swoimi artystami, a także często oferuje im prestiżowe koncerty w ważnych miejscach na mapie świata. Przede mną interesujące propozycje, na przykład w styczniu 2019 roku będę uczestniczył w projekcie z Orkiestrą Zagreb Philharmonic z Chorwacji, z którą odbędę tournée po Kuwejcie. Poprowadzę tam serię koncertów ze wspaniałym repertuarem, m.in. „Szecherezadę” Mikołaja Rimskiego-Korsakowa, „Koncert fortepianowy” Edvarda Griega, czy „Serenadę na smyczki” Piotra Czajkowskiego. Następnie wystąpię z Prague Philharmonic w Pradze. Stowarzyszenie dba o ciągły rozwój artystyczny swoich podopiecznych.

        Wiem, że dużo Pan pracuje nad tym poszerzaniem repertuaru. Czy ciągle Pan wozi ze sobą partytury aby w wolnych chwilach je studiować?

        - Z partyturami się nie rozstaję, lubię je mieć przy sobie. Kiedy powtarzam utwór w głowie i nagle czegoś nie pamiętam to sprawdzam. Uczenie się sprawia mi ogromną przyjemność. Ostatnio zauważam, że studiowanie partytur przychodzi mi łatwiej. Bardzo lubię grać partytury na fortepianie, lecz nie zawsze jest to możliwe. Często otwieram partyturę, czytam i jestem w stanie ją sobie przyswoić.

        Preferuje Pan tak jak prof. Antoni Wit – jeden z Pana mistrzów, uczenie się utworów na pamięć?

        - Myślę, że każdy profesjonalny dyrygent ma dobrze opanowaną partyturę, chociaż nie każdy musi dyrygować z pamięci. Jestem przekonany, że wnikliwe studiowanie i analizowanie utworu, pozwala na przyswojenie sobie dzieła do tego stopnia, że partytura jest zbędna. Nie jest to moim punktem honoru, żeby dyrygować bez partytury, ale w wielu kwestiach uwalnia mnie to. Nie skupiam się na przewracaniu kartek i mogę myśleć tylko o muzyce. Uwalnia też moje oczy, od wpatrywania się w nuty, mogę za to szukać kontaktu wzrokowego z grającymi muzykami.

         Bardzo się cieszę, że znany jest już kolejny termin Pana koncertu z Orkiestrą Filharmonii Podkarpackiej i odbędzie się on jeszcze w tym sezonie artystycznym.

        - Tak, będę dyrygował w Rzeszowie w czerwcu, a w programie znajdą się oprócz IX Symfonii Dvořaka, Bolero i Koncert na lewą rękę Ravela.

        Możemy także wybrać się do Warszawy na świetne spektakle i koncerty Polskiej Opery Królewskiej.

       - Oczywiście, chociaż pragnę podkreślić, że Polska Opera Królewska w ramach swojego projektu „Opera w drodze”, była już w Rzeszowie w maju tego roku i w ramach Muzycznego Festiwalu w Łańcucie wykonywaliśmy „Wesele Figara”. Planowane są nasze kolejne występy.

        Bardzo dziękuję za spotkanie i zapraszamy 11 listopada o 16.00 na wspaniały koncert z okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości.

        - Dziękuję za rozmowę i serdecznie zapraszam na koncert.

Z Panem Dawidem Runtzem, znakomitym dyrygentem młodego pokolenia rozmawiała Zofia Stopińska 7 listopada 2018 roku w Rzeszowie.

Sądzę, że będą Państwo zainteresowani także innymi dokonaniami tego młodego, niezwykle utalentowanego dyrygenta i dlatego zamieszczam także krótką notkę biograficzną Artysty, zapraszając do przeczytania jej.

DAWID RUNTZ

        Od grudnia 2017 piastuje stanowisko pierwszego dyrygenta Polskiej Opery Królewskiej w Warszawie. W 2016 roku ukończył studia dyrygenckie na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w klasie Maestro Antoniego Wita, debiutując koncertem z Orkiestrą Filharmonii Narodowej w Warszawie. Wyjątkowym artystycznym osiągnięciem było ukończenie "Riccardo Muti Italian Opera Academy” w Rawennie, prowadzonej przez światowej sławy dyrygenta Maestro Riccardo Mutiego, obecnego dyrektora Chicago Symphony Orchestra. Współpracował ze znakomitymi polskimi orkiestrami takimi jak: Sinfonia Varsovia, Filharmonia Narodowa w Warszawie, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach, Polska Orkiestra Radiowa. W kwietniu 2018 roku otrzymał zaproszenie i zadyrygował Boston Symphony Orchestra podczas przesłuchań na asystenta BSO, a także wystąpił podczas 22. Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Filharmonii Narodowej w Warszawie.

        W 2018 zdobył III nagrodę oraz nagrodę publiczności na 1st Hong Kong International Conducting Competition. W 2016 roku zdobył II nagrodę na VI Ogólnopolskim Konkursie Młodych Dyrygentów im. Witolda Lutosławskiego w Białymstoku. W 2013 roku został laureatem II nagrody I Ogólnopolskiego Konkursu Studentów Dyrygentury im. Adama Kopycińskiego we Wrocławiu oraz nagrody specjalnej.

        W roku 2015 otrzymał stypendium Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego RP, a także stypendium Marszałka Województwa Pomorskiego. W latach 2008-2015 uzyskał stypendium Starosty Powiatu Wejherowskiego. Za osiągnięcia naukowe był wielokrotnym stypendystą Rektora Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Ponadto otrzymał dwukrotnie nagrodę Prezydenta Miasta Wejherowa za osiągnięcia w dziedzinie muzyki (2010, 2017), a także Nagrodę Remusa (2017) oraz Medal Róży (2018). Dawid Runtz jest laureatem Medalu Magna cum laude Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie (2018).

        W latach 2014-2017 współpracował z Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie w charakterze dyrygenta-asystenta przy produkcjach wielu dzieł operowych.
W 2017 roku jako stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego był asystentem Maestro Jacka Kaspszyka w Filharmonii Narodowej w Warszawie. W 2017 roku Dawid Runtz ukończył prestiżowe kursy dyrygenckie prowadzone przez Maestro Daniele Gatti z orkiestrą The Royal Concertgebouw Orchestra w Amsterdamie. W lipcu zadebiutował w Japonii podczas Pacific Music Festival w Sapporo, na zaproszenie dyrektora artystycznego festiwalu, wybitnego rosyjskiego dyrygenta Maestro Valerie’a Giergieva. W 2018 roku odbył tournée po Litwie z Orkiestrą Sinfonia Varsovia z okazji rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości Polski. W sierpniu wziął udział w prestiżowych kursach dyrygenckich w Tanglewood (USA) z udziałem Boston Symphony Orchestra.
        Dawid Runtz jest reprezentowany przez Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena.

      

KONCERT Z OKAZJI 100 - LECIA ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI

100 na 100 MUZYCZNE DEKADY WOLNOŚCI

11 listopada 2018, NIEDZIELA, GODZ. 16:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
DAWID RUNTZ - dyrygent
CHÓR WYDZIAŁU MUZYKI UR
BOŻENA STASIOWSKA-CHROBAK - przygotowanie chóru

W programie:
K. Penderecki - Fanfara dla Niepodległej
H.M. Górecki - Trzy utwory w dawnym stylu
A. Panufnik - Uwertura tragiczna
A. Malawski - Hungaria
W. Kilar - Victoria

Koncert Niepodległościowy Mieleckiej Orkiestry Symfonicznej pod dyrekcją Franciszka Wyzgi

11 listopada, godz. 16, sala widowiskowa Domu Kultury SCK.

Wstęp: bilety w cenie 15 zł do nabycia w kasie kina Galaktyka (dni robocze od godziny 12, w soboty i niedziele – godzinę przed seansem kinowym, w środy – kasa nieczynna).

        Uroczysty koncert Mieleckiej Orkiestry Symfonicznej z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości będzie artystycznym hołdem dla tego wydarzenia, jakże ważnego w dziejach naszego kraju.
        Orkiestra zaprezentuje dzieła wokalne i instrumentalne najwybitniejszych polskich kompozytorów, w sposób szczególny honorując twórczość Stanisława Moniuszki (z uwagi na obchodzony rok moniuszkowski). Nie zabraknie również pieśni patriotycznych w łączonym wykonaniu męskich części czterech lokalnych chórów, w finale zaś zabrzmi Cantus Mielecenzis, gdy do artystów dołączą słuchacze, a wszystko to oprawione interesującymi informacjami o wydarzeniach sprzed wieku na ziemi mieleckiej, o co zadba znany historyk lokalny Józef Witek.
        Mielecka Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją Franciszka Wyzgi wystąpi z: Chórem I Liceum Ogólnokształcącego im. S. Konarskiego w Mielcu pod kierunkiem Pawła Lisa, Chórem II Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika w Mielcu przygotowanym przez Agnieszkę Straż, Chórem Nauczycielskim „Akord” ZNP i SCK w Mielcu pod dyrekcją Grzegorza Oliwy, Chórem Męskim Towarzystwa Śpiewaczego „Melodia” w Mielcu przygotowanym przez Macieja Fijałkowskiego.

        W programie usłyszymy utwory: Fryderyka Chopina, Wojciecha Kilara, Stanisława Moniuszki, Ignacego J. Paderewskiego, Jana Stefaniego, pieśni patriotyczne.
Patronat nad koncertem objął Prezydent Miasta Mielca. Organizatorem koncertu jest Mieleckie Towarzystwo Muzyczne.

XXXV Przemyska Jesień Muzyczna - Paderewski. Fantazja i Legenda

Balet Cracovia Danza specjalnie na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości przygotował spektakl „Paderewski. Fantazja i legenda” będący opowieścią o Ignacym Janie Paderewskim, nie tylko doskonałym pianiście, kompozytorze, ale przede wszystkim mężu stanu, który miał bardzo duży wpływ na odzyskanie przez Polskę niepodległości. Przedstawienie, które pokazuje różne etapy życia gwiazdy największych scen i estrad, bożyszcza publiczności, zostało oparte na niepublikowanych listach Ignacego Jana Paderewskiego do Heleny Górskiej, jego drugiej żony. „Pal te listy Helenko” – pisał Paderewski. Na szczęście Helenka nie spaliła. Listy, które były w posiadaniu mieszkającej w USA rodziny sekretarza Ignacego Jana Paderewskiego, zostały podarowane Instytutowi Muzykologii UJ i są przechowywane w skarbcu Biblioteki Jagiellońskiej.

Historia opowiedziana tańcem pokaże najważniejsze momenty z życia artysty. Będzie i dziecięca radość, młodzieńcza tęsknota, euforia gwiazdora i...Polska, o której niepodległość postanowił zawalczyć Paderewski na salonach świata. A wszystko to w towarzystwie kobiet, pięknych, ponętnych i mądrych, które odegrały w życiu kompozytora dużą rolę.

Wielkim atutem tego spektaklu jest muzyka Paderewskiego, prezentowana na żywo, w doskonałej interpretacji pianisty, uznanego za najlepszego interpretatora muzyki tego kompozytora – Adama Wodnickiego. To właśnie utwory Paderewskiego nadają odpowiedni rytm i nastrój tej opowieści. Jednocześnie wspólna praca polskiego baletu z pianistą, który od lat 80. mieszka w USA, staje się symbolicznym zwróceniem uwagi na dwa kraje, w których Paderewski żył i działał.

Zapraszamy!


Prapremiera: 11.11.2018, godz. 18, Przemyśl, Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK

Premiera: 12.11.2018, godz. 20, Kraków, Centrum Kongresowe ICE

Subskrybuj to źródło RSS