relacje

Filharmonia w plenerze - W rytmie tanga

       17 lipca 2022 roku w ramach projektu Filharmonia w plenerze organizowanego corocznie przez Filharmonię Podkarpacką w Rzeszowie, odbył się koncert znakomiktego polskiego zespołu grającego tradycyjne (i nie tylko) tanga argentyńskie - Bandonegro.

      Zespół zaprezentował na scenie zarówno klasyczne utwory Astora Piazzoli, własne kompozycje, jak i klasyczne tanga argentyńskie, w trakcie których pokazy tanga dała para tancerzy: Tekla Gogrichiani (Gruzja) & Julio Saavedra (Argentyna). Para podróżuje po całym świecie ucząc i prezentując tango argentyńskie na najwyższym poziomie - w trakcie koncertu mogliśmy obejrzeć zarówno eskpresyjne tango sceniczne (escanario), klasyczny tango salon, skoczną i wesołą milongą oraz płynny tango vals.

      Jednakże nie tylko koncert i pokaz tanga odbył się w niedzielny wieczór na scenie letniej Filharmonii Podkarpackiej - tango argentyńskie, to także wydarzenie społeczne, zatem miłośnicy tanga z wielu miast zjawili się tego dnia w Rzeszowie, aby zatańczyć na scenie zarówno do muzyki zespołu Bandonegro (który zagrał specjalnie dla tancerzy kilka setów muzycznych), jak i do utworów przygotowanych specjalnie na tą okazję przez DJa tangowego - Andrzeja Adamczyka z Sandomierza.

      Milonga, czyli impreza dla miłosników tanga, to zarówno spotkanie osób już tańczących tango jak i wszystkich tych, którzy chcą tylko popatrzeć na ten wyjątkowy taniec lub posłuchać wspaniałej muzyki (głównie z lat 30-tych i 40-tych ubiegłego wieku).

      Tango argentyńskie zdobywa popularność ponownie na całym świecie - otwarta formuła tego tańca (brak schematów oraz improwizacja) powodują, że tango to znakomity relaks, ale także uważność skierowana na drugą osobę (partnerkę/partnera), to również wejście w świat muzyki i ruchu wpisanego w 2009 roku na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO, jako światowe dziedzictwo kulturowe. Zapraszamy serdecznie do nauki tanga argentyńskiego zarówno w Rzeszowie jak i w innych miastach w Polsce.

Tango Sandomierz - https://www.facebook.com/groups/1659913007667753

El Viento - Kielce - https://www.facebook.com/groups/673667756143711

Tango Argentino Rzeszów - https://www.facebook.com/tangoargentinorzeszow

Andrzej Adamczyk

                                                                            Miłośnicy tanga na plenerowej scenie Filharmonii Podkarpackiej, fot. ze zbiorów Filharmonii Podkarpackiej

Filharmonia Podkarpacka tango miłośmicy

Letnia Akademia Doskonałości 2022 - relacja

         Od 18 do 24 lipca w Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej odbyła się po raz drugi Letnia Akademia Doskonałości im. Bogdana Paprockiego.
Jest to nowatorski projekt kompleksowych wokalnych kursów mistrzowskich, wzbogaconych o zajęcia z ruchu scenicznego, charakteryzacji i stylizacji.
Uczestnikami LAD mogli być studenci i absolwenci Wydziałów Wokalno-Aktorskich polskich uczelni muzycznych, którzy otrzymali dyplomy ukończenia studiów nie wcześniej niż w 2018 roku.
      Organizatorem tego wydarzenia było Stowarzyszenie im. Bogdana Paprockiego, współpracujące z Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej.
Jestem zafascynowana tym wydarzeniem i chcę je Państwu przybliżyć, zapraszając do przeczytania rozmów z organizatorami, wykładowcami, towarzyszącymi śpiewakom pianistami oraz uczestnikami.

       Pierwszym rozmówcą jest prof. dr hab. Adam Zdunikowski, znakomity tenor, pedagog Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy, Filii Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Białymstoku oraz Zespołu Szkół Muzycznych w Warszawie, prezes Stowarzyszenia im. Bogdana Paprockiego.

Kąśna Adam Zdunikowski         Druga edycja Letniej Akademii Doskonałości wraz z ostatnimi nutami koncertu w wykonaniu uczestników odbywających się przez tydzień warsztatów, przejdzie do historii. Mnóstwo czasu zajęła z pewnością zarządowi Stowarzyszenia im. Bogdana Paprockiego organizacja tego projektu, ale z pewnością w tym roku było łatwiej niż przed rokiem.
       Na pewno, z uwagi na nasze zeszłoroczne doświadczenia, choć nie obyło się bez drobnych komplikacji. Plany zawodowe zmusiły Mariusza Kwietnia, który miał być jednym z pedagogów, do nieobecności w naszych kursach, zaprosiliśmy prof. Marka Rzepkę z Hochschule für Musik Theater und Medien w Hanowerze.
       Ponadto, udało się wszystkie nasze plany  zrealizować, bo znaliśmy dobrze to miejsce i jego możliwości. Dużo łatwiej było nam także dzięki temu, że nie było już takich ograniczeń pandemicznych jak w roku ubiegłym.

       Myślę, że bardzo ważna jest także integracja pomiędzy młodymi śpiewakami oraz nawiązanie kontaktów z mistrzami. W tym roku wszyscy mogli usiąść i porozmawiać.

       Oczywiście, dlatego też tak ważne są zajęcia zbiorowe, które wyróżniają nasze kursy spośród wielu innych propozycji. Uczestnicy mają także możliwość słuchania siebie nawzajem podczas zajęć ze śpiewu u pozostałych pedagogów. W ten sposób nabieraja odwagi, która miejmy nadzieję, przełoży się potem na scenę.
      

        To najlepszy dowód na to, że dobrze się ze sobą czują.

        Z pewnością tak, ale myślę, że to dobre samopoczucie wynika też z tego, że oni oddają to, co dostają. My ich traktujemy bardzo równo. Nie ma znaczenia, na jakim etapie edukacji jest uczestnik, w której uczelni studiuje czy studiował. Podczas indywidualnych zajęć ze śpiewu przekazujemy młodym śpiewakom całą swoją wiedzę wokalną i doswiadczenie sceniczne. Na warsztatach panuje zawsze bardzo przyjazna i życzliwa atmosfera. Staramy się wszystkich wspierać. Naszą dewizą jest to, że organizujemy te kursy tak, jakbyśmy je organizowali dla siebie.

        Zauważyłam także, że instalowany jest sprzęt nagrywający, co oznacza, że ten koncert będzie rejestrowany i wszyscy będą mieli okazję go posłuchać i zobaczyć.

        Niestety, w tym roku nie będzie transmisji, ale rejestrujemy koncert, który zostanie przygotowany do retransmisji i można go będzie zobaczyć i posłuchać na kanale YouTube Stowarzyszenia im. Bogdana Paprockiego, a także na stronie Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej.

         Letnia Akademia Doskonałości jest tylko jednym z nurtów działalności Stowarzyszenia im. Bogdana Paprockiego.

        Zgadza się. Mamy cały czas bardzo dużo pomysłów, ale doszliśmy do wniosku, że na razie skupimy się na trzech projektach, każdy z nich jest inny. Oprócz warsztatów sceniczno-wokalnych w Kąśnej, organizujemy Konkurs im. Bogdana Paprockiego, którego trzecia edycja jest zaplanowana na listopad przyszłego roku. Ponadto organizujemy coroczny koncert „Viva Paprocki” w Filharmonii Narodowej poświęcony patronowi naszego stowarzyszenia. Jesteśmy dumni, że w tym roku będziemy mogli zaprezentować laureatów dwóch edycji Konkursu im. Bogdana Paprockiego w Bydgoszczy. Już dzisiaj Państwa zapraszam na to wydarzenie, które odbędzie się 9 października w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
         Wracając do Letniej Akademii Doskonałości, chcę powiedzieć, że po koncercie spotykamy się z panem Łukaszem Gajem, dyrektorem Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej, aby ustalić termin Letniej Akademii Doskonałości w przyszłym roku

       W gronie organizatorów i jednocześnie wykładowców była dr hab. Iwona Hossa – świetna sopranistka, pedagog śpiewu, sekretarz oraz skarbnik Stowarzyszenia im. Bogdana Paprockiego.

Kąśna Iwona Hossa        Rok temu zachwycałam się pierwszą edycją Letniej Akademii Doskonałości, w tym roku obserwując przez Internet tę imprezę odnoszę wrażenie, że było wszystko jeszcze bardziej urozmaicone i było jeszcze bardziej kolorowo.

        Te Pani obserwacje nie są bezzasadne, dzięki temu, że mamy media społecznościowe, możemy chwalić się przede wszystkim wspaniałymi młodymi artystami, którzy zechcieli przyjechać na drugą edycję Letniej Akademii Doskonałości im. Bogdana Paprockiego oraz pokazywać całemu światu, jak ci artyści wspaniale pracują; przede wszystkim nad swoim głosem, nad stylem, techniką śpiewu i interpretacją, ale też nad ruchem scenicznym ze wspaniałym, wybitnym Emilem Wesołowskim. Podziwiamy ich pracę nad rolą i kostiumami oraz wizerunkiem scenicznym pod okiem Marii Balcerek, aktualnie chyba największej mistrzyni projektowania kostiumu i dekoracji. Nie tylko uczestników bardzo interesowała praca z Darkiem Kubiakiem, absolutnym mistrzem charakteryzacji.
        Dzięki mediom społecznościowym możemy pokazywać światu, co się u nas dzieje i jak wielka jest magia teatru, nie tylko w pomieszczeniach zamkniętych, ale także w plenerze.
Jako Stowarzyszenie im. Bogdana Paprockiego – organizatorzy LAD-u, czyli Letniej Akademii Doskonałości jesteśmy szczęśliwi przede wszystkim dlatego, że mogliśmy już drugą edycję zorganizować, ale najbardziej cieszymy się z ogromnego zainteresowania młodych adeptów sztuki wokalnej, bo mieliśmy ponad 60 zgłoszeń, a mogliśmy przyjąć, podobnie jak w zeszłym roku, tylko 24 osoby, ponieważ tylko tylu osobom jesteśmy w stanie zapewnić taką ilość zajęć, jaka jest zawarta w naszym regulaminie i to na bardzo wysokim poziomie.
         Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej jest wspaniałym, ważnym historycznie, inspirującym, przepięknym i idealnym na tego typu warsztaty miejscem, ale ma też swoje ograniczenia, jeśli chodzi o ilość sal, które można przeznaczyć na zajęcia, dzięki uprzejmości pana dyrektora Łukasza Gaja.
Stąd stosunkowo niewielka liczba osób, ale zainteresowanie przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. To jest wielka radość, bo to oznacza, że takie warsztaty faktycznie są potrzebne i jest duże zainteresowanie pracą z artystami z ogromnym dorobkiem, doświadczeniem i pasjonatami w swoim zawodzie.

         Przyjechali tutaj doskonalić swoje umiejętności studenci, ale także absolwenci akademii muzycznych.

         Tak, oprócz studentów byli także absolwenci wydziałów wokalnych, czy wokalno-aktorskich oraz młodzi artyści, którzy już pracują w zawodzie, ale uznali, że jeszcze chcą podszlifować swój warsztat wokalny i uzupełnić swoją wiedzę o zajęcia, których na studiach nie mieli, bo od kilkunastu lat niestety w programach studiów nie ma już zajęć z charakteryzacji, z ruchu scenicznego, a to jest bardzo ważne dla młodego śpiewaka czy studenta, który wchodzi w ten świat. Te zajęcia powinny być integralną częścią kształcenia w tym zawodzie. Stąd nasz pomysł, żeby wyjść z ofertą tych uzupełniających zajęć.

         Zwykle podczas toczącej się edycji organizatorzy rozmawiają już o kształcie następnej. Czy Letnia Akademia Doskonałości będzie kontynuowana?

         Mamy plany i nie mamy już cienia wątpliwości, że chcielibyśmy za rok zorganizować trzecią edycję, a potem kolejne. Marzy nam się, żeby zorganizować więcej niż jeden turnus w ramach jednego sezonu, ale to wszystko zależy od dotacji, które udało nam się pozyskać z programu ministerialnego i jeśli będziemy nadal wspierani finansowo przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, to na pewno w takim samym kształcie LAD będzie w kolejnych edycjach się odbywał.
         To wsparcie jest bardzo ważne, bo naszym celem nie jest działalność komercyjna i zarabianie na młodych artystach, ale inwestowanie w nich. Każdy z uczestników musi pewną kwotę wpisowego zapłacić, bo oprócz zajęć mają zapewnione także noclegi i pełne wyżywienie. Naszym celem jest organizowanie tych bardzo bogatych w zajęcia warsztatów dla najzdolniejszych młodych artystów, w których warto inwestować, a nie tylko działalność komercyjna, czyli żeby te warsztaty były bardzo drogie, a tym samym niedostępne dla części młodych ludzi.

        W gronie wykładowców była także dr Ewa Wolak – kontralt o niezwykłej, ciemnej barwie, bardzo dużej skali, a także biegłości.

Kąśna Ewa Wolak         Bardzo się cieszę, że spotykamy się w tym roku Kąśnej Dolnej i jest to już druga edycja, w czasie której pracuje Pani z młodymi śpiewakami ze szczególnym uwzględnieniem głosów mezzosopranowych. Pewnie było dużo pracy.

         To piękny czas, bardzo intensywny, czas, na który czekam cały rok, można powiedzieć. Po raz drugi jestem na tym kursie zorganizowanym przez moich przyjaciół, artystów, z którymi spotykałam się przez lata na scenach przede wszystkim polskich, z którymi poruszaliśmy również tematy młodzieży wokalnej, adeptów sztuki.
Kurs powstał, kończy się już jego druga edycja. Gromadzimy wspaniałą młodą część artystów, którzy dopiero rozkładają skrzydła do lotu, mają ku temu wielkie predyspozycje i cudowne talenty.
Szczególnie cieszy mnie moja grupa – grupa mezzosopranów.
         Przez wiele lat czekaliśmy na głosy, które się pojawią. Ciągle były pytania: a gdzie te mezzosoprany? Sopranów jest tak wiele, innych głosów też, a mezzosopranów brak.
Proszę Państwa, ogłaszam, że mamy wspaniałe, cudowne, młode głosy, piękne, ciemne i myślę, że z ogromną przyszłością.
Wszyscy bardzo intensywnie pracowali, to jest trudny czas, ale widzę, że wszyscy są radośni z efektów. Pracowali nad techniką, nad wyrazem, nad pieśniami, nad ariami. Repertuar był bardzo szeroki, co bardzo cieszy i daje powody do ogromnej satysfakcji.

         Pracowała Pani tylko z mezzosopranami, czy każdy mógł do Pani przyjść na zajęcia?

         Wszystko tu jest cudownie zorganizowane. Każdy pedagog śpiewu ma z reguły grupę swojego głosu, natomiast wspaniałą rzeczą jest to, że każdy z uczestników przez ten cały tydzień niejako przechodzi przez wszystkich profesorów prowadzących kurs i ma możliwość czynnego spotkania, i przedstawienia swojej arii lub pieśni każdemu z profesorów.
Uważam, że to jest bardzo wzbogacające dla nich i bardzo dobre doświadczenie.

         Dla Pani to też była pewna odskocznia, bo jak skończyły się pandemiczne ograniczenia, to wszyscy byli bardzo zapracowani. Było bardzo dużo koncertów, które zostały przełożone na późniejsze terminy i ostatnio wszyscy starali się nadrobić to, co się nie mogło wcześniej odbyć. Tutaj praca przebiegała zupełnie inaczej.

         To prawda, tych koncertów jest bardzo dużo. Wszyscy chcieliśmy zaśpiewać jeszcze więcej, niż było to przed pandemią. Nareszcie i cieszymy się bardzo.
Praca tutaj, to jest dla mnie również chleb powszedni, ponieważ pracuję na dwóch uczelniach – w Krakowie i Berlinie, stąd mam spojrzenie na tę młodzież z dwóch stron. Wszędzie nie brakuje utalentowanej młodzież. Nie mamy co chylić czoła przed Zachodem, bo mamy cudowne własne talenty, ale trzeba pracować bardzo intensywnie. Żeby jeszcze możliwości było więcej, byłoby jeszcze lepiej.
Ten tydzień w Kąśnej Dolnej to dla mnie jest radość ze spotkania z młodymi ludźmi, a także kontynuacja mojej pracy na co dzień.

         Może teraz znajdzie się czas przynajmniej na krótki odpoczynek.

         Mam nadzieję na ten krótki odpoczynek w gronie rodziny i przyjaciół, bo trzeba naładować baterie na następną pracę, która się od października bardzo intensywnie rozpocznie, ale przez cały czas gdzieś w tle towarzyszy mi śpiew, bo trudno się zupełnie od tego oderwać, ale jednak chcemy odprężyć się i odpocząć.

         Był taki czas, kiedy trudno było Panią usłyszeć w Polsce, teraz chyba jest troszeczkę łatwiej.

         Może to wynikało z tego, że wcześniej były inne czasy. Ja bardzo szybko po studiach uciekłam na dalsze kształcenie w Hochschulefür Musik w Karlsruhe i jak już tam stopę swoja postawiłam, to bardzo intensywne kontakty się pojawiły na terenie całych Niemiec z orkiestrami, z teatrami muzycznymi i trudno się było oderwać, bo kalendarz ciągle był zapełniony, ale bardzo często czułam się jak w domu w Filharmonii Narodowej w Warszawie pod batutą maestro Antoniego Wita, czy w NOSPR w Katowicach, albo we Wrocławiu. Zawsze czułam więź i ochotę, aby występować na polskich scenach, ale nie zawsze miałam czas.

          Czy Pani miejsce na ziemi, do którego Pani wraca, znajduje się w Polsce?

          Ja myślę, że to zawsze będzie Polska. Jestem bardzo mocno związana z krajem, gdzie są moje korzenie. Mam też cudowny dom niedaleko Krakowa. To jest moje miejsce na ziemi, ale tych malutkich miejsc, filii domu rodzinnego jest jeszcze kilka na świecie – chociażby Berlin, chociażby Karlsruhe, w którym zakotwiczyłam się kiedyś na dłuższy czas i z ogromnym sentymentem wracamy z rodziną w tamte strony, bo mamy tam dużo przyjaciół i dużo wspomnień.

          Chcę jeszcze powrócić na zakończenie naszej krótkiej rozmowy do Kąśnej Dolnej, gdzie rozmawiamy. Myślę, że warunki do pracy wszyscy mieli dobre.

          Miejsce jest urokliwe, inspirujące, cudowne… Można się wyciszyć, znaleźć ten wewnętrzny głos artystyczny, jest bardzo dobre powietrze, świetny klimat, zieleń… Zapraszamy uczestników na przyszły rok i zapraszamy państwa również na nasze koncerty, w których pokazujemy efekty naszej tygodniowej ciężkiej pracy. Już niedługo z wielką przyjemnością słuchać będę razem z państwem młodych artystów.

                             Pedagodzy prowadzący klasy śpiewu: na pierwszym planie dr hab. Iwona Hossa, wyżej od lewej: dr. Ewa Wolak, prof. dr hab. Marek Rzepka, prof. dr hab. Adam Zdunikowski

Kąśna Pedagodzy śpiewu

         Pianista jest nieodzownym towarzyszem śpiewaków, dlatego zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku w klasach pracowali pianiści: Joanna Steczek, Alicja Tarczykowska, Robert Marat i Radosław Zaworski.
O chwilę rozmowy poprosiłam panią Alicję Tarczykowską.

          Czy to prawda, że praca ze śpiewakami wymaga od pianistów szczególnych predyspozycji?

          Na pewno jest to wymagająca, specyficzna praca, ale bez względu na to, czy towarzyszę śpiewakowi, czy skrzypkowi, to zawsze wymaga to ode mnie uważnego słuchania i wspierania solisty. Dla mnie jest to podobna praca, chociaż w przypadku śpiewaka muszę szczególną uwagę zwracać również na oddechy. Za każdym razem staram się zachować czujność, elastyczność i reagować na bieżąco na to, co proponuje śpiewak.

          Taki rodzaj kameralistyki trzeba po prostu polubić.

          Na pewno, mnie zresztą bardzo fascynuje śpiew. Dlatego słucham pilnie wszystkich uwag, które mam okazję słyszeć podczas takich kursów i staram się je sobie przyswajać, ponieważ interesują mnie nie tylko czysto muzyczne sprawy, ale również wokalne. Każdy pedagog nieco inaczej tłumaczy dane zagadnienie. Chodzi o ten sam efekt, ale każdy używa troszeczkę innych sformułowań i mnie to bardzo interesuje. Staram się zapamiętywać te uwagi.

          Podczas ostatniego tygodnia w Kąśnej Dolnej siedziała Pani przy fortepianie od rana do wieczora.

          Z przerwą na obiad. Były zajęcia pełnowymiarowe, podczas których była bardzo szczegółowa praca nad utworem i były też dziesięciominutowe prezentacje pozostałych uczestników, którzy nie byli w klasie danego pedagoga. Moim zdaniem jest to fantastyczny pomysł, ponieważ młodzi śpiewacy będą musieli również występować na przesłuchaniach i tutaj maja okazję zetknąć się z taką formą, a jednocześnie uzyskać jakieś wskazówki. Byłam pełna podziwu podczas zajęć z prof. Markiem Rzepką, który potrafił w tak krótkim czasie każdemu uczestnikowi powiedzieć, nad czym jego zdaniem powinien pracować, co powinien jeszcze poprawić. Zawsze najpierw uważnie słuchał prezentacji, a później zawsze przekazał jakieś rady.

          Pani Ewa Wolak powiedziała przed chwilą, że to jest bardzo dobre i inspirujące miejsce.

           To prawda. Ponadto panująca tu atmosfera sprzyja pracy twórczej. Ważne było także to, ze młodzi śpiewacy nie tylko mogli brać czynny udział w lekcjach, ale też słuchać swoich kolegów. To z pewnością też było dla nich bardzo pomocne. Przede wszystkim wszystko było tu doskonale zorganizowane. Przygotowany był bardzo szczegółowy harmonogram. Każdy wiedział, o której godzinie ma swoje aktywne zajęcia, kiedy może uczestniczyć w zajęciach jako bierny słuchacz.
           Harmonogram był naprawdę perfekcyjny i powiem szczerze, że rzadko spotyka się tak dobrą organizację. Chcę jeszcze zwrócić uwagę, że wszyscy pianiści dostali dużo wcześniej spis repertuaru, a tutaj również komplet materiałów. Mogliśmy się wcześniej przygotować, tak, żeby nie tracić czasu na szukanie nut.
           Młodzież także była bardzo dobrze przygotowana. Poziom uczestników był bardzo wysoki, bo wszyscy byli kwalifikowani na podstawie nadesłanych nagrań i zostali wybrani najlepsi. Także wszyscy się starali, aby ta praca była jak najbardziej efektywna.

           Za rok przyjedzie Pani do Kąśnej Dolnej?

           Oczywiście, jeśli tylko otrzymam zaproszenie. Dzisiaj jeszcze przed nami koncert, podczas którego wszyscy posłuchamy efektów naszej pracy.

                                                    Pianiści Letniej Akademii Doskonałości - od lewej: Radosław Zaworski, Alicja Tarczykowska, Joanna Steczek, Robert Marat

Kąśna Akompaniatorzy na spacerze

       Trudno było namówić na dłuższe rozmowy uczestników Letniej Akademii Doskonałości zarówno przed koncertem, bo przygotowywali się do występu, jak i po koncercie, bo jeszcze chcieli porozmawiać z pedagogami, a także z innymi uczestnikami oraz jak najwięcej utrwalić na zdjęciach, ale udało mi się zarejestrować trzy wypowiedzi.

        Agnieszkę Gralę pytałam, czego w ciągu tygodnia można się było nauczyć na tych warsztatach.

        Wszyscy jesteśmy na jakimś etapie swojej drogi i podczas tygodniowego kursu jest bardzo mało czasu, ale szlifujemy pewne elementy techniczne, interpretacyjne, uczymy się, jak zachować się na scenie, oraz podstaw charakteryzacji, bo nie zawsze jest czas i nie zawsze są możliwości, żeby profesjonalista mógł to zrobić. Musimy być w pewien sposób niezależni, a bardzo rzadko na uczelniach są zajęcia z dziedziny charakteryzacji. Poza doskonaleniem pewnych rzeczy, które już wiemy, nabywamy nowych umiejętności.
Dwór Ignacego Jana Paderewskiego w Kąśnej Dolnej i jego otoczenie jest bardzo dobrym miejscem na takie kursy. Odbywają się one daleko od miejskich aglomeracji i siłą rzeczy przez cały czas jesteśmy w tym trybie pracy, co jest bardzo motywujące.

         Z podobnym pytaniem zwróciłam się do dwóch tenorów - Filipa Bańkowskiego i Bartosza Nowaka.

         Filip: To, czego można się nauczyć, zależne jest od tego, z czym przychodzimy. Każdy z nas uczy się czegoś innego, pracujemy nad innymi zagadnieniami i każdy z nas ma inny głos. Część przyjeżdża tu, żeby coś poprawić. Ja nauczyłem się kontroli nad swoim głosem i tego, że nie muszę wszystkiego pilnować, bo technika zrobi to sama za mnie i za to jestem bardzo wdzięczny profesorowi Adamowi Zdunikowskiemu.

         Bartosz: można też nauczyć się systematycznej pracy, która powoduje u nas możliwość wyrobienia sobie dobrych nawyków. Ważne jest, że kurs odbywa się w cudownej atmosferze. W tym roku zdarzyła nam się wspaniała grupa, gdzie przez ten tydzień mogliśmy się ze sobą zżyć, bardzo się polubiliśmy i chcemy śledzić swój rozwój wzajemnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni i chwalimy wspaniałą organizację Letniej Akademii Doskonałości.

                              Pianistka Joanna Steczek i Filip Bańkowski - tenor po wykonaniu arii "Comfort ye... Every valley" z oratorium "Mesjasz" G. F. Haëndla

Kąśna Haendel

       Pragnę jeszcze dodać, że w kończącym tegoroczną Letnią Akademię Doskonałości koncercie uczestnicy zaprezentowali się w bardzo zróżnicowanym, często trudnym repertuarze. Z pewnością należy podkreślić, że rosną nam nowe, ciekawe głosy, zarówno w grupie mezzosopranów, tenorów, sopranów, jak i barytonów.
       Koncert prowadził dyrektor Centrum Paderewskiego - Pan Łukasz Gaj, współorganizator kursów. Jak powiedział prof. Adam Zdunikowski, koncertu będzie można posłuchać i oglądnąć go na kanale YouTube Stowarzyszenia im. Bogdana Paprockiego oraz Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej.
Cieszy fakt, że ta wspaniała inicjatywa Stowarzyszenia im. Bogdana Paprockiego będzie kontynuowana, a trzecia edycja odbędzie się latem 2023 roku.

Zofia Stopińska

                                      Bartosz Nowak - tenor z towarzyszeniem pianistki Joanny Steczek śpiewa arię Stefana "Cisza dokoła" z III aktu opery "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki

Kąśna Bartosz Nowak Joanna Steczek

 Wszystkie zdjęcia z materiałów prasowych organizatorów Letniej Akademii Doskonałości im. Bogdana Paprockiego

Niezapomniany koncert w leżajskiej bazylice

        Bardzo gorąco zostali przyjęci wykonawcy koncertu, który odbył się 25 lipca w ramach XXXI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej Leżajsk 2022.
      Wieczór rozpoczął recital organowy Jaroslava Tumy, wybitnego czeskiego organisty, absolwenta Akademii Muzycznej w Pradze w klasie organów prof. Milana Šlechty oraz klawesynu Zuzany Růžičkovej. Artysta jest laureatem pierwszych nagród w międzynarodowych konkursach organowych (Linz, Praga Lipsk) oraz międzynarodowych konkursach improwizacji organowej (Haarlem, Norymberga). Jaroslav Tuma prowadzi ożywioną działalność koncertową i pedagogiczną w macierzystej uczelni, a także jest zapraszany do jury międzynarodowych konkursów organowych i klawesynowych. W bogatym repertuarze koncertowym Artysty są m. in. wszystkie dzieła organowe Johanna Sebastiana Bacha.
      Jaroslav Tuma wspaniale wykonał na organach nawy głównej leżajskiej bazyliki własną kompozycję z 1956 roku zatytułowaną „Czeska lutnia”. Utwór jest suitą na tematy Adama Václava Michny z Otradovic – czeskiego organisty i kompozytora okresu baroku, który większość życia spędził w swym rodzinnym Jindřichowym Hradcu, gdzie ukończył gimnazjum jezuickie i pracował jako organista.
Nie mogło w tym recitalu zabraknąć mistrzowskich wykonań dzieł Johanna Sebastiana Bacha - wysłuchaliśmy najpierw Partity „Sei gegrüsset, Jesu gütig” (Zawitaj mi, Jezu dobrotliwy), a później Fantazji i fugi g-moll BWV 542.
Długie i gorące oklaski były najlepszym dowodem, że publiczność była zachwycona.

                                                                                    Jadwiga Skwierz-Sakakibara - sopran, Mariusz Drzewicki - fortepian, fot. Ryszard Węglarz

Mariusz Drzewicki i Jadwiga Skwierz fot. Ryszard Węglarz 800

       Bardzo różnorodny i bogaty program zaprezentowali w kameralnej części koncertu artyści, którzy w Szkole Muzycznej w Leżajsku rozpoczynali swą muzyczną drogę: sopranistka Jadwiga Skwierz-Sakakibara i Mariusz Drzewicki.
        Jadwiga Skwierz-Sakakibara kontynuowała naukę w Szkole Muzycznej II stopnia w Rzeszowie w klasie śpiewu, a później ukończyła Wydział Wokalno-Aktorski w Akademii Muzycznej w Katowicach. Jeszcze w czasie studiów koncertowała w Polsce i za granicą. Artystka od lat mieszka, występuje i prowadzi działalność pedagogiczną w Japonii. Jest wspaniałą ambasadorką polskiej kultury muzycznej w dalekiej Japonii. Swój talent artystyczny i zamiłowanie do śpiewu wykorzystuje także prowadząc działalność charytatywną.
        Jadwiga Skwierz-Sakakibara rozpoczęła swój występ w bazylice leżajskiej arią „Lascia ch'io pianga” z opery „Rinaldo” – Georga Friedricha Haendla, później zabrzmiały kolejno: aria z oratorium Feliksa Mendelssohna, dwie pieśni japońskie oraz aria „Un bel di vedremo” – „Tam na wschodniej stronie” z opery „Madame Butterfly” Giacomo Pucciniego.
Po nastrojowym Nokturnie cis moll op. posth. Fryderyka Chopina we wspaniałej kreacji Mariusza Drzewickiego – Jadwiga Skwierz-Sakakibara skupiła się na repertuarze polskim i wykonała dwie pieśni: „Smutna rzeka” - Fryderyka Chopina i „Zasmuconej” Mieczysława Karłowicza oraz arię Halki z IV aktu opery „Halka” Stanisława Moniuszki.
To był ostatni z zaplanowanych w programie utworów w wykonaniu Jadwigi Skwierz-Sakakibary z towarzyszeniem pianisty Mariusza Drzewickiego. Chcę podkreślić, że wszystkie utwory w wykonaniu Artystki spotkały się z bardzo gorącym przyjęciem i były gorąco oklaskiwane.

                                                                                                                Mariusz Drzewicki - fortepian, fot. Ryszard Węglarz

Mariusz Drzewicki fortepian fot. Ryszard Węglarz 800
       Na zakończenie Mariusz Drzewicki oczarował publiczność przepięknym wykonaniem Andante spianato i Poloneza Es-dur op. 22 Fryderyka Chopina.
To nie były jednak ostatnie dźwięki tego wieczoru.
       Pani Jadwiga Skwierz-Sakakibara w krótkim wystąpieniu powiedziała, że właśnie mija 20 lat jej działalności artystycznej w Japonii i podziękowała wszystkim, którzy ją wspierali i nadal wspierają.
Podziękowała też publiczności za wspaniałe przyjęcie, a na bis bardzo wymownie zabrzmiała pieśń „Pamiętam ciche, jasne, złote dnie” Mieczysława Karłowicza.
Leżajska publiczność z pewnością bardzo długo będzie ten wieczór pamiętać.

Zofia Stopińska

Mistrzowski recital Szymona Nehringa

22. lipca salę Samorządowego Centrum Kultury w Mielcu wypełnili melomani. Za sprawą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca, Polskiego Impresariatu Muzycznego oraz Samorządowego Centrum Kultury w Mielcu został zorganizowany koncert z cyklu “Z klasyką przez Polskę”. Solistą tego wydarzenia był zwycięzca XV Międzynarodowego Mistrzowskiego Konkursu im. Artura Rubinsteina w Tel-Avivie, finalista XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina – pan Szymon Nehring – znakomity pianista, uwielbiany i bardzo ceniony na całym świecie.

W programie usłyszeliśmy:
- 4 Mazurki op. 50 – Karola Szymanowskiego
- Kompozycję z początku XX w, napisaną przez pradziadka pana Szymona: Hermana Nehringa – Trois Preludes op.10
- Claude Debussy’ego - 6 Preludiów z zeszytu I:
• Tancerki delfickie
• Żagle
• Wiatr na równinie
• Dźwięki i wonie roztaczane w aurze wieczoru
• Wzgórza Anacapri
• Kroki na śniegu
- Koncert zakończył utwór Fryderyka Chopina – Polonez – Fantazja As-dur op. 61

W tak skomponowanym repertuarze pianista ukazał niezwykle przemyślaną interpretację, wspaniale dobrane środki wyrazu oraz doskonałą technikę gry. Pan Szymon Nehring “zaczarował” publiczność niezwykle barwną grą oraz przepięknym dźwiękiem. Publiczność nagrodziła artystę gromkimi brawami.
Szymon Nehring wykonał brawurowo na bis : F. Mendelsohna – F. Liszta –V. Horowitza – Marsz weselny. W utworze tym ukazał nieskazitelną technikę gry. Publiczność nagrodziła pana Szymona Nehringa owacjami na stojąco.
Koncert ten był prawdziwą ucztą duchową oraz przepięknym zakończeniem piątkowego wieczoru.

Anna Stopińska

                                                Szymon Nehring na scenie Domu Kultury SCK w Mielcu, fot. Samorządowe Centrum Kultury w Mielcu

Mielec Szymon Nehring 1

Inauguracja II turnusu Międzynarodowych Kursów Muzycznych w Łańcucie.

15 lipca 2022r, wspaniała, pełna muzycznych tradycji sala balowa Muzeum Zamku w Łańcucie. Koncert inaugurujący II turnus 48 Międzynarodowych Kursów Muzycznych im. Zenona Brzewskiego.

Przed koncertem Pan Krzysztof Szczepaniak - Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Kursów w serdecznych słowach powitał pedagogów, dzieci, młodzież i studentów , którzy będą uczestniczyć w kursowych zajęciach, ich rodziców i opiekunów, jak również przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz przybyłego na uroczystość Burmistrza Łańcuta.

Później rozpoczął się recital jednego z najznakomitszych polskich skrzypków, owianego miedzynarodową sławą, wspaniałego wirtuoza, solisty i kameralisty, który jako siedemnastolatek otrzymał wyróżnienie na Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Niccolo Paganiniego w Genewie. Pan Konstanty Andrzej Kulka jest laureatem I miejsca Międzynarodowego Konkursu Radiowego ARD w Monachium. Uhonorowany został licznymi nagrodami państwowymi i muzycznymi w tym "Grand Prix du Disque" za nagrania płytowe z kompozycjami Szymanowskiego dla wytwórni EMI, czterema Fryderykami, w tym Złotym Fryderykiem za całokształt osiągnięć muzycznych i wkład w rozwój polskiej muzyki.
Był jurorem wielu prestiżowych konkursów skrzypcowych. Jest wspaniałym pedagogiem, długoletnim profesorem Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
W 2017 r uhonorowany został tytułem doktora honoris causa Akademii Muzycznej w Gdańsku. Jak sam mistrz przyznał, na estradzie sali balowej łańcuckiego Zamku po raz pierwszy wystąpił w 1974 roku w ramach Festiwalu Muzycznego w Łańcucie.

Dziś, w wykonaniu Mistrza, wysłuchaliśmy kolejno:
- Poloneza D - dur op.9 nr 3 Karola Lipińskiego,
- Sonaty skrzypcowej a - moll op.13 Ignacego Jana Paderewskiego ;
cz. I Allegro con fantasta,
cz.II Intermezzo, Andantino,
cz.III Finale. Allegro moto quasi presto,
- Fantazji na tematy z opery "Krakowiacy i Górale" J. Stefaniego op.33 Karola Lipińskiego.
Na zakończenie Artysta zachwycił wszystkich niezwykle trudnym, efektownym bisem.
Mistrzowi przy fortepianie towarzyszył Pan Grzegorz Skrobiński.
Szczelnie wypełnijąca salę publiczność zgotowała Mistrzowi długotrwałą owację.
Po koncercie pani prof. Krystyna Makowska - Ławrynowicz, dyrektor artystyczny i naukowy Kursów przedstawiła uczestnikom kadrę dydaktyczną.
To kolejny wspaniały, niezapomniany dla słuchaczy, wieczór tegorocznych łańcuckich Kursów.

Tadeusz Stopiński

W Przemyślu rozpoczął się Festiwal Salezjańskie Lato

15 lipca 2022 r. - Inauguracja XXII MIĘDZYNARODOWEGO PRZEMYSKIEGO FESTIWALU SALEZJAŃSKIE LATO MUZYCZNE Między Wschodem a Zachodem – tradycja i współczesność. Koncert pt. „Sacrum et Profanum” w wyk. zespołu wokalnego CRACOW SINGERS oraz Filipa Presseisena – organy.

Jedna z najważniejszych imprez muzycznych na Podkarpaciu – Międzynarodowy Przemyski Festiwal Salezjańskie Lato Muzyczne organizowany jest corocznie od 2001 roku. O tym, że jest to impreza prestiżowa niech świadczy choćby fakt, iż festiwal ten na portalwiedzy.onet.pl w zakładce „Ważniejsze festiwale muzyczne w Polsce po 1945” umieszczony jest obok tak znamienitych imprez jak m.in.: Festiwal Chopinowski (od 1946 r.), Festiwal Moniuszkowski (od 1962 r.), Jazz nad Odrą (od 1963 r.). Festiwal nawiązuje do tradycji Salezjańskiej Szkoły Organistowskiej i jest kontynuacją wielowiekowej działalności muzycznej kultywowanej w Przemyślu. Tegoroczna edycja - podobnie jak w latach ubiegłych - da możliwość przemyskim melomanom i miłośnikom sztuki cieszyć się wykonaniami na najwyższym poziomie i z pewnością głęboko zapadnie w pamięci.

Współorganizatorami XXII Międzynarodowego Przemyskiego Festiwalu Salezjańskie Lato Muzyczne są: Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK, Parafia Rzymskokatolicka pw. Świętej Trójcy Opactwo Sióstr Benedyktynek, Parafia Archikatedralna Obrządku Greckokatolickiego p.w. św. Jana Chrzciciela, Klasztor pw. św. Teresy od Jezusa oo. Karmelici Bosi, Fundacja Salezjańska Szkoła Organistowska.

Tegoroczna edycja (13 koncertów od 15 lipca do 2 sierpnia) rozpoczęła się w Kościele Salezjanów. Oficjalnego otwarcia dokonał dyrektor artystyczny Festiwalu Tomasz Ślusarczyk.

Pierwszy koncert nosił tytuł „Sacrum et Profanum”, a wykonawcami tej niezwykłej muzyki byli: zespół wokalny CRACOW SINGERS oraz Filip Presseisen – organy, kierownictwo artystyczne Karol Kusz.

Program:
- Orlando di Lasso (1532–1594) – Deus inadiutorium meum intende,
- Orlando di Lasso – Osculetur me,
- Wacław z Szamotuł (ok. 1524 – ok. 1560), Ego sum pastor bonus,
- Wacław z Szamotuł – Christe qui lux es et dies/Kryste dniu naszej światłości,
- Wacław z Szamotuł – Lamentatio prima: Prologus. Aleph – Beth – Gimel,
- Anonim – Cantio polonica,
- Mikołaj z Krakowa (1 poł. XVI w.) –Preambulum in F,
- Anonim – Per merita Sancti Adalberti,
- Anonim – Przez Twe Święte Zmartwychwstanie,
- Heinrich Scheidemann (ok. 1595–1663) – Galliarda in d WV 107,
- Wacław z Szamotuł – Dekalog więtszy,
- Wacław z Szamotuł – Modlitwa gdy dziatki spać idą,
- Wacław z Szamotuł – Psalm 1, Błogosławiony człowiek,
- Wacław z Szamotuł – Alleluja, chwalcie Pana,
- Mikołaj z Krakowa – Hayducki,
- Anonim – Christus iam surrexit,
- Anonim – Nasz Zbawiciel,
- Jakub Sowa (2 poł. XVI w.) – Salve Regina mater misericordiae,
- Mikołaj z Krakowa – Alia poznanie,
- Marcin Leopolita (ok. 1540 – ok. 1589) – Resurgente Christo Domino,
- Marcin Leopolita – Mihi autem,
- Pablo Bruna (1611–1679) – Tiento de 2° tono por gesolreut sobre la Letanía de la Virgen,
- Jan Kalenda (XVII w.) – Fragmenty Liturgii św. Jana Chryzostoma – Slawa Otcu – Prijditje pokonimsa – Swiatyj Boże.

Filip Presseisen – polski organista i improwizator urodzony w 1985 roku w Szczecinie. Ukończył z wyróżnieniem klasę organów prof. dr h. c. Christopha Bosserta w Hochschule für Musik w Würzburgu jako stypendysta bawarskiego programu BAYHOST w 2013 roku, oraz klasę organów prof. Andrzeja Chorosińskiego na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie w roku 2010. W trakcie studiów wziął udział w rocznym programie Erasmus-Socrates i studiował w klasie prof. Franza Danksagmüllera w Hochschule für Musik w Lubece. Brał udział w kursach mistrzowskich prowadzonych przez profesorów takich jak Wolfgang Zerer, Michael Radulescu, Peter van Dijk, Harald Vogel, Martin Sander, Rudolf Mayer, László Fassang oraz Andrés Cea Galán. Oprócz tego, wziął udział w kursach improwizacji organowej prowadzonych przez prof. Wolfganga Seifena oraz Dirka Börnera. Koncertuje zarówno w kraju, jak i za granicą (Niemcy, Włochy, Szwajcaria, Czechy, Węgry, Norwegia, Litwa). Oprócz tego koncertuje jako improwizator, podkładając na organach muzykę do filmów niemych oraz współpracując z zespołami Flores Rosarum, Kantorei Sankt Barbara, Cracov Singers. Jest wykładowcą Międzyuczelnianego Instytutu Muzyki Kościelnej oraz kierownikiem sekcji instrumentalnej w Archidiecezjalnej Szkole Muzycznej II stopnia w Krakowie.

Cracow Singers – zespół skupia doświadczonych śpiewaków, których wspólnym dążeniem jest realizacja projektów wysokiej próby zarówno pod względem konceptualnym jak i wykonawczym. Zespół koncentruje swoją działalność na przedsięwzięciach autorskich, interdyscyplinarnych, wypracowuje nowe pomysły łącząc różnorodne obszary i cennych Partnerów. Zespół wyróżnia konsekwentnie wypracowywana estetyka brzmienia oraz jakość interpretacji. Cracow Singers prezentuje programy a cappella z muzyką dawną i współczesną, współpracuje z instrumentalistami oraz z orkiestrami w różnorodnych repertuarach. Zespół współpracuje z Orkiestrą Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa Sinfonietta Cracovia wykonując dzieła Krzysztofa Pendereckiego i Arvo Pärta oraz z Orkiestrą Akademii Beethovenowskiej realizując koncerty oraz nagrania. Zespół uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych miasta Krakowa m.in. Cracovia Sacra, Misteria Paschalia, Festiwal Muzyki Filmowej, Miłosz Festiwal czy Sacrum Profanum, zapraszany jest również do uczestnictwa w festiwalach w kraju i za granicą. m.in. Wien Modern, Banchetto Musicale, L’Orgue de Chaource, Festiwale Szekspirowskie (Gdańsk, Erywań, Bitola), Festiwal Górecki-Penderecki w Katowicach, Festiwal Fide et Amore w Żorach, Festiwal Muzyczny „Dialog Kultur” w Chrzanowie, Gorczycki Festiwal, Międzynarodowe Festiwale Muzyki Organowej i Kameralnej. Kierownikiem artystycznym Cracow Singers jest Karol Kusz.

Karol Kusz – śpiewak, dyrygent, aranżer, pedagog. Autor aranżacji na szesnastoosobowy zespół a cappella Sonetów Szekspira autorstwa Stanisława Soyki (premiera w lipcu 2014). Jako śpiewak współpracował z wieloma uznanymi i cenionymi dyrygentami z kraju i za granicy wykonując repertuar od średniowiecza po muzykę współczesną. Jako dyrygent współpracował również z wieloma chórami uczelni krakowskich m.in. Chórem Uniwersytetu Jagiellońskiego, Chórem Uniwersytetu Rolniczego. Pedagog – prowadzi klasę wokalną w Szkole Wokalno-Aktorskiej w Krakowie.

Tomasz Beliński
Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK
fot. Tomasz Beliński

XXXI Międzynarodowy Festiwal w Leżajsku - recital Juliana Gembalskiego i koncert zespołu Ultra Musicam

Trwają koncerty XXXI edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej w Leżajsku.

Dziś 11 lipca 2022 r w pięknych wnętrzach barokowej Bazyliki OO. Bernardynów - recital, jednego z najwspanialszych organistów polskich - prof. Juliana Gembalskiego.
W jego wykonaniu usłyszeliśmy:
- Sonatę cromatika per organo, Tarquino Meruli,
- Sonatę biblijną "Dawid i Saul",Johana Kuhnau'a,
- Piece d'orgue BWV 572 Johana Sebastiana Bacha,
- Fantazję C - dur ( niedokończoną) Johana Sebastiana Bacha, zakończoną wspaniałą improwizacją prof. Gembalskiego,
Recital zakończyło dzieło prof.Juliana Gembalskiego - Sonata biblijna, zakończone kolejną, wspaniałą improwizacją.Licznie zgromadzona publiczność zgotowała Mistrzowi długotrwałą owację na stojąco.  

Julian Gembalski jest absolwentem Wydziału Instrumentalnego w klasie organów Henryka Klai oraz Wydziału Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki PWSM w Katowicach. Studia podyplomowe ukończył w Paryżu pod kierunkiem organistów: Andre Isoira i Michaela Chapuisa oraz muzykologa Jeana Saint - Aarromana. Pan Gembalski jest wspaniałym wirtuozem organów, profesorem sztuki muzycznej, nauczycielem akademickim w macierzystej uczelni i kompozytorem. Do 2020 roku prowadził Katedrę Organów i Muzyki Kościelnej w Akademii Muzycznej w Katowicach.W latach 1996 - 2002 był Rektorem tej uczelni.
W 2004 założył pierwsze w Europie Środkowej Muzeum Organów.
Pan profesor prowadzi również bogatą działalność artystyczną, wystąpił z koncertami w całej Europie oraz w USA.
Nagrał ponad 50 płyt CD. Jest laureatem licznych konkursów w tym za improwizację organową, nagród regionalnych, kościelnych i państwowych. W 2018 postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Papież Jan Paweł II odznaczył pana Gembalskiego medalem "Pro Ecclesia et Pontifice". Pan Julian jest autorem wielu prac naukowych z zakresu historii organów na Śląsku, problematyki ochrony i konserwacji organów zabytkowych. Jest cenionym projektantem wielu instrumentów. Aktualnie pracuje nad organami dla NOSPR - u.
.
W części kameralnej wystąpił zespół Ultra Musicam w składzie: Magdalena Witczak - sopran, Karol Lipiński - Brańka - skrzypce Agnieszka Wesołowski - klawesyn i Maciej Kłopocki - wiolonczela.
W ich wykonaniu usłyszeliśmy kolejno: fragmenty opery "L'Olimpiade" P. 145 Giovanniego Batisty Pergolesiego :
- Sinfonie
- Arię Mentre dormi amor fomenti.
Fragmenty opery L'Olimpiade RV 725 Antonio Vivaldiego :
- Sinfonie,
- Arię Siam navi all'onde algenti,
- Arię Gemo in un punto e fremo.
Również i ta część wieczoru spotkała się z gorącym przyjęciem publiczności. Na bis wysłuchaliśmy Arii Gemo Antonia Vivaldiego.
Wieczór był wspaniały, nasze odczucia potęgowała wspaniałość barokowego wystroju leżajskiej Bazyliki.

Tadeusz Stopiński

Cykl koncertów "Filharmonia w plenerze" zainaugurował Marcin Wyrostek

Parking przed gmachem Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie zamienił się w letni muzyczny salon Rzeszowa.
W ramach programu "Filharmonia w plenerze", dyrekcja placówki, zaproponowała rzeszowskim melomanom serię wieczornych koncertów.

9 lipca 2022r odbył się pierwszy koncert.
Marcin Wyrostek zaproponował bardzo wysmakowany i zróżnicowany program, w którym wysłuchaliśmy między innymi: "Suity Śląskie"j, muzyki hiszpańskiej, bałkańskiej, irlandzkiej. Wspaniale
zaaranżowanych utworów: Vivaldiego /"Zima" z "Czterech pór roku"/, Piazzoli, MacGregore'go i Mangione. Koncert zakończyła muzyka mołdawska.

Panu Marcinowi towarzyszył zespół "Corazon" w składzie : Mateusz Moś - skrzypce, Bogusław Kaczmar - instr klawiszowe, Krzysztof Nowakowski - instr perkusyjne, Daniel Popiałkiewicz - gitara, Piotr Zaufal - gitara basowa, Daniel Cebula-Orynicz - wokal. Zespołowi towarzyszyła Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Adama Klocka.

Pan Marcin Wyrostek jest absolwentem Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie akordeonu prof. Joachima Pichury. Obecnie jest wykładowcą w macierzystej uczelni w Instytucie Jazzu.
Jest wspaniałym showmenem, mistrzem improwizacji i autorem wspaniałych aranżacji wykonywanych utworów.
Te umiejętności podziwialiśmy w Rzeszowie. Pan Marcin jest laureatem krajowych i międzynarodowych konkursów akordeonowych. Wraz z członkami swoich zespołów dokonał nagrań pięciu albumów CD, których jest producentem i wydawcą. Występował niemal na wszystkich kontynentach. Towarzyszył, czołówce polskich i zagranicznych wokalistów, a byli wśród nich m.in.: Kayah, Dorota Miśkiewicz, Bobby McFerrin, Nippy Noya, Stanisław Sojka, Irena Santor .
Jego nagrania dokumentują m.in. telewizja Polsat, TVN, TVP, TVP Polonia jak i zagraniczne ZDF, FOX2 , regionalne rozgłośnie Polskiego Radia jak i Radia Zurich.

Wieczór był pełen emocji tych artystycznych jak i tych niezależnych od organizatorów. W połowie koncertu rozpadał się deszcz, bardzo szybko zareagowała pani Dyrektor Filharmonii prof.dr hab. Marta Wierzbieniec, której pracownicy "zaopatrzyli" nas w wygodne pelerynki. Inauguracja cyklu "Filharmonia w plenerze" była doskonała. Wykonawcy nagrodzeni zostali długotrwałą owacją na stojąco.
W niedzielne popołudnie /10.07/, w letnim salonie wystąpi Valentyna Masłowska ze swym Zespołem. Artystka pochodzi z Ukrainy. Wstęp wolny..

Tadeusz Stopiński

Inauguracja 48. Międzynarodowych Kursów Muzycznych w Łańcucie

      1 lipca 2022 r , to już 48.edycja Międzynarodowych Kursów Muzycznych im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie. W tym roku koncert inauguracyjny odbył się w pięknej sali balowej Muzeum - Zamku .
Kadrę Kursów, uczestników, ich rodziców, opiekunów i zaproszonych gości przywitał przedstawiciel Kierownictwa Kursów Pan Krzysztof Szczepaniak, który przedstawił sylwetki solistów Koncertu inaugurującego oraz wykonywany program.

      A soliści byli wyborni - jeden z najwybitniejszych skrzypków swego pokolenia , opromieniony światową sławą, występujący na estradach niemal wszystkich kontynentów, pedagog Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie - Janusz Wawrowski oraz jego uzdolnione dzieci Julia i Tadeusz Wawrowscy.
Solistom przy fortepianie towarzyszył wspaniałe pedagog Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie, Piotr Kopczyński.

       W programie usłyszeliśmy kolejno:
- W wykonaniu Janusza Wawrowskiego "Fratres na skrzypce i fortepian", estońskiego współczesnego kompozytora Arvo Pärta z 1976 roku, przy fortepianie towarzyszył soliście Piotr Kopczyński
- "Passacaglię na skrzypce i wiolonczelę" Georga Friedricha Haendla w opracowaniu Johana Halvorsena w wykonaniu Janusza Wawrowskiego i jego syna Tadeusza pięknie wtórującemu ojcu na stylowej wiolonczeli,
- Trzy części "Märchenbilder" op.113 na altówkę i fortepian, Roberta Schumana w wykonaniu Julii Wawrowskiej, której przy fortepianie towarzyszył Piotr Kopczyński
- Na zakończenie soliści wykonali Andante i Scherzo z III Kwartetu fortepianowego c - moll op.60 Johannesa Brahmsa.

       Wielu młodych adeptów skrzypiec i nie tylko oni mieli okazję podziwiać wirtuozerię pana Janusza Wawrowskiego i brzmienie jedynego polskiego Stradivariusa z 1680 roku.
Burzliwa owacja kończyła występy każdego Solisty. Koncert zakończyła owacja na stojąco.

       Zaznaczę tylko, że zarówno Julia jak i Tadeusz są laureatami wielu krajowych oraz międzynarodowych konkursów. Julia jest studentką II roku Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie altówki ad.dr Katarzyny Budnik i prof. dr hab. Piotra Reicharta. Równocześnie jest studentką II roku Berlińskiej Hochschule für Musik . Gra na instrumencie współczesnym.
Tadeusz Wawrowski jest uczniem OSM II st. im. Zenona Brzewskiego w Warszawie w klasie prof. Piotra Hausenplasa. Tadeusz gra na włoskim instrumencie z 1840 roku wykonanym przez Antonio Gilbertiniego w Palestrinie.
Był to wspaniały koncert.

       Po koncercie, pani prof. dr hab. Krystyna Makowska-Ławrynowicz - dyrektor artystyczny i naukowy Kursów, przywitała kadrę dydaktyczną prezentując w skrócie dorobek artystyczny i pedagogiczny każdego wykładowcy.
Na stronie internetowej Kursów, zainteresowani mogą zaleźć informacje o koncertach mistrzów, które jak i w roku ubiegłym odbywać się będą niemal codziennie w klimatyzowanej sali widowiskowej Łańcuckiego Domu Kultury.

Tadeusz Stopiński

Kursy Wawrowski

 

Chór Łańcuckiej Fary świętował 40-lecie działalności

3 czerwca 2022r. 40 - lecie działalności obchodził Chór działający przy parafii św. Stanisława Biskupa w Łańcucie. Jubileusz rozpoczęła Msza święta w intencji członków i opiekunów Chóru na oprawę muzyczną Mszy złożyły się kompozycje Vivaldiego, Botora i Elgara wykonane przez członków Chóru.

Następnie odbył się uroczysty koncert.
Chórem Łańcuckiej Fary dyrygował Michał Horodecki opiekujący się Chórem od 20 lat, przy organach zasiadł założyciel Chóru Jan Szydło.
O historii i dokonaniach Chóru, a także o wykonywanych utworach i ich twórcach bardzo interesująco mówił prowadzący koncert Pan Krzysztof Szczepaniak.
Licznie zgromadzona publiczność wysłuchała pięknych utworów, znakomicie wykonanych.
Chór popisał się pięknym śpiewem i niezwykłą muzykalnością. Podziwialiśmy kunszt dyrygencki Michała Horodeckiego oraz Jana Szydło.
Usłyszeliśmy piękne pieśni skomponowane na część Maryi m.in. Schuberta, Ingelgema/Arcadelta, Griega, Kramarza, Busta i Biebla oraz "Exultate justi" Viadana, "O salutaris hostia" Twardowskiego, "Cantate Domino" Jenkinsa.
Z towarzyszeniem zespołu kameralnego, złożonego z pedagogów Państwowej Szkoły Muzycznej I st.w Łańcucie, Chór wykonał "Sancta Maria" Mozarta i Gloria cz.I Vivaldiego.
Długotrwała owacja zgromadzonej w świątyni publiczności, nagrodzona została bisem, ponownym wykonaniem "Glorii" Vivaldiego.

Koncert był też okazją do przekazania wyrazów uznania członkom Chóru i jego opiekunom za ich wkład w rozwój lokalnej kultury muzycznej.
Docenili to gospodarze miasta i powiatu składając na ręce dyrygentów Michała Horodeckiego i Jana Szydło gratulacje
i okolicznościowe prezenty. Podziękowania i prośbę o dalszą współpracę skierował też do artystów gospodarz świątyni.

Dodam tylko, że Chór łańcuckiej Fary jest laureatem licznych pierwszych nagród na regionalnych i ogólnokrajowych konkursach i przeglądach zespołów chóralnych, nagrał też trzy płyty CD.
Pan Jan Szydło - założyciel Chóru jest długoletnim organistą łańcuckiej Fary, jak również długoletnim dyrektorem Państwowej Szkoły Muzycznej w Łańcucie.
Pan Michał Horodecki to długoletni pedagog tej placówki, który od września br. obejmie stanowisko dyrektora Szkoły.
Wieczór był wspaniały zarówno dla "ducha jak i dla ucha" jak trafnie zauważyła jedna ze słuchaczek.

Tadeusz Stopiński

Chór total

Subskrybuj to źródło RSS