51. Międzynarodowe Kursy Muzyczne w Łańcucie przeszły do historii
Krzysztof Szczepaniak - prezes Stowarzyszenia "Międzynarodowe Kursy Muzyczne im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie" fot. lykografia.pl

51. Międzynarodowe Kursy Muzyczne w Łańcucie przeszły do historii

       Od 1 do 27 lipca 2025 roku odbyły się 51 Międzynarodowe Kursy Muzyczne im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie. W znajdującym się w przepięknym parku budynek Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Teodora Leszetyckiego, siedzibę pobliskiego Zespołu Szkół Technicznych oraz w Miejskim Domu Kultury rozbrzmiewała muzyka. Przy sprzyjającej pogodzie uczestnicy ćwiczyli także w cieniu drzew.
       Pół wieku temu twórcami Kursów byli prof. Zenon Brzewski, wybitny skrzypek, pedagog i wielki przyjaciel utalentowanej młodzieży oraz Władysław Czajewski, dyrektor Muzeum Zamku w Łańcucie.
Kursy powstały w czasie, kiedy wyjazdy zagraniczne były ograniczone i kosztowne. Utalentowani młodzi ludzie mogli doskonalić swe umiejętności w Łańcucie pod okiem wybitnych polskich i zagranicznych mistrzów. Tak pozostało do dzisiaj.
        Przed zakończeniem tegorocznej edycji rozmawiałam z panem Krzysztofem Szczepaniakiem, prezesem Stowarzyszenia „Międzynarodowe Kursy Muzyczne im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie i przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego Kursów.

Od wielu lat jest Pan związany z Kursami, jak one się rozwijały?

       Staramy się zachować ramy Kursów, które przez lata zostały wypracowane jeszcze za czasów prof. Zenona Brzewskiego, ale w ciągu 50 lat musiały ulec pewnym zmianom. Jak Pani zauważyła są prowadzone także klasy instrumentów, które nie są smyczkowymi. Jeszcze prof. Brzewski zadecydował o utworzeniu klasy gitary, a później wprowadziliśmy harfę, ale w tym roku klasy harfy nie było, ponieważ pani prof. Helga Strock z Monachium nie mogła do nas przyjechać ze względu na stan zdrowia. Ale generalnie na naszych Kursach są lekcje indywidualne i zajęcia grupowe.

MKM Łańcut 2024 Konstanty Andrzej Kulka i Grzegorz Skrobiński fot. lykografia.pl 1Konstanty Andrzej Kulka -  skrzypce i Grzegorz Skrobiński - fortepian podczas koncertu w sali MDK w Łańcucie (50. Międzynarodowe Kursy Muzyczne), fot. lykografia.pl

Każda kolejna edycja, a nawet każdy turnus to dla organizatorów nowe wyzwanie, bo po dwóch tygodniach zmieniają się pedagodzy, przyjeżdżają nowi uczestnicy.

        Nigdy nie jest tak samo, ale zawsze największym wyzwaniem są pieniądze. Niestety, z tym nie jest najlepiej. Ministerstwo Kultury, które nas wspiera i jest naszym patronem, ze środków operacyjnych wobec naszych oczekiwań w wysokości 300 tysięcy złotych daje nam 190. Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego od paru lat nie daje na ani grosza. Pozostaje samorząd lokalny, czyli Miasto Łańcut i burmistrz staje na wysokości zadania i wspiera nas na tyle, na ile może.
Do tego jeszcze wspomagają nas zakłady pracy z terenu Miasta Łańcuta. Są to niewielkie kwoty, ale bardzo sobie to cenimy.
        Te wyzwania nie dotyczą kwestii organizacji, bo mamy stabilną, dobrą, wysoko kwalifikowaną kadrę pedagogiczną wybitnych artystów. Kursy cieszą się dużym zainteresowaniem, bo każdego roku przyjeżdża 400 uczestników.
Coraz więcej pojawia się małych dzieci, które dopiero rozpoczynają naukę gry na instrumencie i myślę, że zaszczepiają się (jak mówili prof. Zenon Brzewski i dyrektor Władysław Czajewski), genius loci – wyjątkowym miejscem, atmosferą, podejściem do obowiązków, zaangażowaniem w pracę i ćwiczeniem. To wszystko owocuje później w ciągu roku szkolnego w ich postawie do obowiązków związanych z doskonaleniem gry na instrumencie.

Elementem edukacji są także wieczorne koncerty w wykonaniu wybitnych profesorów prowadzących zajęcia.

        Ja także zawsze to podkreślam. Koncerty są elementem edukacji bardzo szeroko pojętej. Tak szeroko, że prowadząc te koncerty, pozwalam sobie nawet dawać instruktaż umiejętności odbioru dzieła muzycznego i umiejętności zachowania się na sali koncertowej. Ktoś musi to najmłodszym dzieciom powiedzieć: nie spóźniamy się, nie wychodzimy, nie przeszkadzamy, nie bijemy brawa grania utworu składającego się z części… Do tego dochodzi edukacja wysoka, czyli obcowanie z wielkim dziełem wykonywanym przez wybitnego artystę na wspaniałym instrumencie. Tych elementów edukacyjnych jest wiele.

W trakcie trwania turnusu koncerty odbywają się prawie codziennie.

        Trochę mnie to niepokoi, bo te koncerty zmierzają w kierunku festiwalu zamiast edukacji, a my nie chcemy robić festiwalu, nie chcemy być żadną konkurencją na przykład dla Filharmonii Podkarpackiej, aczkolwiek artyści grający u nas są co najmniej równorzędni z tymi, którzy występują w majowym festiwalu. To nie jest festiwal połączony z kursem, to jest kurs, dydaktyka, edukacja, a przy okazji także koncert.

Walory edukacyjne mają także koncerty w wykonaniu uczestników na zakończenia każdego turnusu.

        Tych koncertów jest wiele, ponieważ taka jest zasada, że wieczorami grają pedagodzy, którzy mogą zaprosić do swojego koncertu wyróżniającego się uczestnika i to jest forma promocji, ale generalnie odbywają się koncerty klasowe. Każda klasa ma swój koncert i uczestnicy mają satysfakcję , że mogą przed koleżankami, kolegami, rodzicami, nauczycielami, a także postronnymi odbiorcami muzyki zaprezentować swoje umiejętności. To jest bardzo ważne.

Tomasz Strahl i Łukasz Chrzęszczyk fot. lykografia.pl 800Tomasz Strahl - wiolonczela, Łukasz Chrzęszczyk - fortepian, koncert w sali balowej Muzeum-Zamku w Łańcucie, fot. lykografia.pl

Na łańcuckie Kursy przyjeżdżają również zespoły kameralne, a także powstają takie zespoły w trakcje turnusu.

        Profesor Brzewski przykładał dużą wagę do kameralistyki, do orkiestr, a myśmy jeszcze w pakiecie do oferty dla uczestników dodali kształcenie słuchu. Zespoły kameralne i orkiestry to jest podstawa dlatego, że nie wszyscy będą solistami i trzeba ich uczyć już teraz partnerstwa w grze, szacunku dla siedzącego obok partnera, a także umiejętności wspólnego grania i reagowania na polecenia dyrygenta. To wszystko uczestnicy otrzymują w ciągu niecałych dwóch tygodni otrzymują jako zaledwie pewny substytut, który później się rozwija i owocuje w szkołach macierzystych.

Możemy powiedzieć, że do zakończenia tegorocznych Kursów pozostały godziny, natomiast organizacja następnej edycji właściwie się rozpoczyna.

         Organizacja 52. Międzynarodowych Kursów Muzycznych im. Zenona Brzewskiego rozpoczęła się w poniedziałek. Mieliśmy już zebranie organizacyjne Stowarzyszenie „Międzynarodowe Kursy Muzyczne im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie” i już mówiliśmy o kształcie i problemach związanych z organizacją przyszłorocznych Kursów. Dużo rozważamy, słuchamy uwag rodziców, nauczycieli, a także naszych pedagogów co zmienić. Są różne koncepcje, często bardzo rewolucyjne. Chcemy być otwarci, elastyczni”, a nie trzymać się kurczowo wymyślonej przed laty formuły.
Chcemy ciągle iść ciągle do przodu i realizować także oczekiwania naszych partnerów, a są nimi uczestnicy Kursów.

Życzę organizatorom powodzenia w zdobywaniu środków finansowych i przygotowaniach następnej edycji.

         Mam nadzieję, że te życzenia się spełnią.

Dziękuję za rozmowę.

         Ja również dziękuję.

Zofia Stopińska