Na XV Festiwal w Żarnowcu zaprasza dyrektor artystyczny Marek Wiatr
Marek Wiatr - dyrektor artystyczny XV Festiwalu Żarnowiec 2019, świetny teanor i malarz fot. Łukasz Dziura

Na XV Festiwal w Żarnowcu zaprasza dyrektor artystyczny Marek Wiatr

           Wprawdzie do rozpoczęcia tegorocznej edycji Festiwalu w Żarnowcu pozostało jeszcze trochę czasu, ale już trzeba rezerwować czas, kupować bilety i karnety, bo będzie to wyjątkowy Festiwal, o czym zapewnia pan Marek Wiatr, dyrektor artystyczny tej imprezy.

          Marek Wiatr: Ponieważ będzie to już XV Festiwal w Żarnowcu, bardzo zależało mi na tym, żeby podkreślić ten jubileusz naszej obecności na terenie parku i Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu. Rozpoczynamy 5 września o godzinie 18:00 otwarciem Wystawy fotograficznej Juliusza Multarzyńskiego „Opery Krzysztofa Pendereckiego”, a później odbędzie się promocja książki autorstwa Adama Czopka i Juliusza Multarzyńskiego, zatytułowanej „Maria Fołtyn – życie z Moniuszką”, a zakończą ten wieczór arie i pieśni Stanisława Moniuszki w wykonaniu solistów Opery Śląskiej w Bytomiu. Ten kameralny wieczór odbędzie się w budynku „Lamusa”.
           6 września (piątek) na plenerowej scenie przed dworkiem Marii Konopnickiej wystawimy „Rigoletto”, jedną z najbardziej znanych oper Giuseppe Verdiego. Wielu z Państwa pamięta z pewnością piękne partie głównych bohaterów: Gildy, Księcia, a przede wszystkim Rigoletta, bo wykonanie tej ostatniej jest marzeniem wielu najlepszych barytonów. Wykonawcami będą soliści, chór, balet i orkiestra Teatru Państwowego w Koszycach.
          W następnym dniu proponujemy Galę operetkową „Od Straussa do Kálmána” w wykonaniu Orkiestry Lwowskiego Teatru Narodowego im. Marii Zańkowskiej i solistów Opery Lwowskiej. Tego wieczoru królować będą przede wszystkim najpiękniejsze przeboje operetkowe.
          8 września na plenerowej scenie w Żarnowcu wystawiony zostanie najbardziej znany na świecie musical, czyli „Skrzypek na dachu” Jerry Bocka w wykonaniu solistów, orkiestry, chóru i baletu Teatru Muzycznego w Lublinie.
           Postanowiłem jeszcze ten Festiwal wzbogacić i tydzień później organizujemy jeszcze jeden koncert w Kościele Parafialnym w Jedliczu. Powodów jest kilka. Maria Konopnicka w tym kościele bywała, ponieważ była częstym gościem w Jedliczu. Są dokumenty, że odwiedzała szkołę w Jedliczu i bywała tu na różnych uroczystościach. Maria Konopnicka pochowana została we Lwowie na Cmentarzu Łyczakowskim, a Kościół w Jedliczu został zaprojektowany przez Jana Sas-Zubrzyckiego – lwowskiego architekta, a wewnątrz ołtarz główny jest dziełem inż. Henryka Zaremby i są bardzo ciekawe rzeźby Piotra Wójtowicza, zwanego lwowskim Fidiaszem, którego rzeźby zdobią również wnętrze Opery Lwowskiej.
Dlatego pomyślałem o koncercie poświęconym „naszemu” Papieżowi, podczas którego przedstawione zostaną fragmentu Jego homilii, a w części muzycznej najsłynniejsze utwory „Ave Maria”, w wykonaniu orkiestry kameralnej i solistów Opery Śląskiej w Bytomiu.

          Program XV Jubileuszowego Festiwalu Żarnowiec przedstawia się imponująco, ale zabezpieczenie środków finansowych z pewnością wymagało wielu zabiegów.
          - Nie ukrywam, że było w tym roku bardzo trudno pozyskać sponsorów. Zauważyłem, że z roku na rok jest coraz trudniej.
Zawsze mi się wydawało, że do Żarnowca – miejsca, w którym żyła i tworzyła Maria Konopnicka, jedna z najwybitniejszych polskich poetek i pisarek, sponsorzy powinni się sami garnąć i zaistnienie w tym miejscu powinno być zaszczytem. Maria Konopnicka była wielką Polką i patriotką, która napisała „Rotę”, wspomagała mieszkańców Żarnowca, kształciła młodzież i wydawało mi się, że z pozyskaniem sponsorów nie będzie problemów, ale niestety, pomyliłem się. Okazuje się, że w dzisiejszych czasach poczucie patriotyzmu schodzi na dalszy plan. Kiedyś, w latach 60. czy 70., obowiązkiem było przyjechać do Żarnowca. Bez przerwy przyjeżdżały tutaj wycieczki ze szkół, zwiedzali to miejsce także ludzie dorośli, a dzisiaj już tak nie jest.
Ten Festiwal przybliża jeszcze to miejsce oraz postać Marii Konopnickiej i jej działalność.

           W tym roku w sposób szczególny promowana jest twórczość Stanisława Moniuszki, bowiem ten wielki polski kompozytor urodził się 200 lat temu.
           - Dlatego podczas tegorocznej edycji Festiwalu w Żarnowcu nie może zabraknąć utworów Stanisława Moniuszki. Ten wielki kompozytor trafiał do salonów i teatrów operowych, a pieśni tworzył z myślą o polskim społeczeństwie, natomiast Maria Konopnicka ze swoją twórczością trafiała pod strzechy.

            Organizatorami Festiwalu są Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu oraz Towarzystwo Operowe i Teatralne, ale o programie, który jest prezentowany w tym pięknym zakątku, decyduje przede wszystkim dyrektor artystyczny, czyli Pan.
           - Ma pani rację, że to piękny zakątek, ale pomimo, że Żarnowiec jest troszeczkę na uboczu, oddalony od Krosna i od Jasła, przyjeżdża tu wiele osób kochających muzykę. Zawsze jest komplet na widowni, ale wszystkie spektakle operowe czy teatralne i gale koncertowe odbywają się w plenerze, dlatego tworząc program, trzeba myśleć o bardzo atrakcyjnym i jednocześnie ambitnym programie dla szerokiego grona publiczności.
Część kosztów Festiwalu pokrywamy z biletów, które kupuje publiczność. Duże zespoły wykonawcze, plenerowa scena, nagłośnienie i oświetlenie kosztują nas bardzo dużo. Musimy także zapraszać artystów, którzy się spodobają.

          Wielu melomanów przyjeżdża do Was od lat, ale także ważna jest promocja Festiwalu, którą oceniam bardzo dobrze, bo już rozmawiamy o wszelkich szczegółach i informacje dostępne są na stronach internetowych organizatorów, a także w prasie i innych środkach przekazu, są afisze i już od 1 sierpnia, w kilku miejscach, można kupować bilety i karnety.
          - Przez całe wakacje nie mam szans na urlop, ponieważ w tym czasie trwają ostatnie przygotowania do Festiwalu i muszę zadbać o każdy szczegół, załatwić wszystkie formalności związane z wynagrodzeniem i pobytem artystów. To jest ogromne przedsięwzięcie, które absorbuje mnie także fizycznie, ale lubię taką pracę, a żona na razie toleruje moje nieobecności i to, że jej nie pomagam w domu. Ale i tak mam jeszcze czas na malowanie, właśnie przygotowuję się do kolejnej wystawy moich obrazów.
          Nie zawsze dopisuje nam pogoda, ale publiczność już jest do tego przyzwyczajona, ubiera się stosownie, zaopatruje się w przeciwdeszczowe peleryny i jest na naszych koncertach do końca.
Mam nadzieję, że w tym roku niebiosa będą nam sprzyjać.

           Przez całe lata podczas Festiwalu organizowane są akcje charytatywne związane z pomocą medyczną dla potrzebujących. Czy w tym roku też tak będzie?
          - Owszem, to wynika chyba z faktu, że nie zostałem lekarzem i nie mogę leczyć ludzi, tak jak mój ojciec, dziadek, pradziadek i teraz moje dzieci, to staram się pomagać ludziom w inny sposób, organizując co najmniej raz w roku akcje charytatywne na jakiś cel społeczny i odbywają się one także w Żarnowcu.
Zbieraliśmy pieniądze na hospicjum, na karetkę dla hospicjum w Rzeszowie, dla powodzian, dla ośrodka niepełnosprawnych w Krośnie. Od dwóch lat zbieramy pieniądze dla Bonifratrów z Iwonicza, którzy rozbudowują swój Dom Pomocy Społecznej. Cieszy mnie, że jest dość duże zainteresowanie, a największe powodzenie ma „Apteka Bonifratrów”, z różnymi ziółkami i maściami.
           Zawsze mam taką zasadę, że pieniądze ze zbiórek nie trafiają do organizatorów Festiwalu. Jedynie informuję publiczność o celu akcji, załatwiam często obrazy, które są licytowane i prowadzę licytacje. Natomiast pieniądze zbierają pracownicy ośrodków, na rzecz który przeprowadzana jest akcja.

           Kto Panu pomaga?
           - Pomagają mi przede wszystkim dyrekcja i pracownicy Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu, jest grupa bardzo zainteresowanych wolontariuszy, pomagają mi także moi wychowankowie z Prywatnej Szkoły Wokalno-Aktorskiej, którą prowadzę. Jedna osoba nie podołałaby wszystkim obowiązkom.

           Pewnie podczas XV Festiwalu wspominał Pan będzie poprzednie edycje, ale już dzisiaj zapytam, czy było wydarzenie, które zapamięta Pan do końca życia?
          - Tak, to był koncert patriotyczny. Zaprosiłem do udziału w nim śp. Janusza Zakrzeńskiego, który wystąpił w roli Marszałka Piłsudskiego, a w części muzycznej z kolegami z Opery Śląskiej śpiewaliśmy wiązanki pieśni patriotycznych. Padał lekki deszcz i kiedy na scenę wszedł Janusz Zakrzeński i zaczął recytować teksty Marszałka o matce i ojczyźnie, publiczność wstała i słuchała z wielkim wzruszeniem. To było wyjątkowe przeżycie.

           Cieszy fakt, że bilety na Festiwal Żarnowiec sprzedają się bardzo dobrze i są komplety publiczności.
           - Fenomen naszego Festiwalu można porównać do powodzenia zespołu „Stare Dobre Małżeństwo”, którego piosenek nie usłyszymy w mediach, ale na ich koncerty przychodzą tłumy.
My nie cieszymy się zainteresowaniem mediów ogólnopolskich, a uważam, że one powinny tutaj być.

Jesteśmy na uboczu, ale zawsze mamy komplet publiczności. Mamy nawet pana, który każdego roku przylatuje z Holandii specjalnie na Festiwal w Żarnowcu.

           Powiedzieliśmy już na początku o terminie XV Festiwalu i o wykonawcach, pozostaje tylko ponowić zaproszenie.
           - Serdecznie Państwa zapraszam na XV Jubileuszowy Festiwal Żarnowiec 2019.

Z panem Markiem Wiatrem - pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym Festiwali w Żarnowcu, a także znakomitym tenorem i malarzem rozmawiała Zofia Stopińska 20 sierpnia 2019 r.