Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

"Co nam zostało z tych lat" - koncert Rzeszowskiego Teatru Muzycznego Olimpia

W wieczór andrzejkowy zapraszamy na koncert Rzeszowskiego Teatru Muzycznego Olimpia - "Co nam zostało z tych lat".

30.11.2019, Sobota, godz. 18.00 / sala koncertowa Wydział Muzyki UR

Nastrojowe, pełne uroku piosenki z okresu międzywojennego i powojennego, słowem - wspomnienia, które "wiodą nas w krainę cudnych snów w te jasne, złote dni".

Wystąpią: zespół wokalno-aktorski oraz kwartet fortepianowy "Team for Voices"

Bilety w cenie 35zł (do 16.11.2019) oraz 45 zł (od 16.11.2019) można już kupić na platformie Ekobilet, a od środy, 25 września także w Estradzie Rzeszowskiej.

Filharmonia Podkarpacka - Moss, Malawski, Ravel

AB 22 XI 2019 PIĄTEK GODZ. 19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

BASSEM AKIKI – dyrygent

EWA WOLAK - mezzosopran

W programie:

P. Moss – Cztery monologi antyczne

A. Malawski/ P. Moss – Pięć miniatur

M. Ravel – Bolero

W roku jubileuszu 50 – lecia pracy twórczej Piotra Mossa – jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów współczesnych związanego z Paryżem, przypomniane zostaną Cztery monologi antyczne (2012) napisane do tekstów A. Libery. Kompozycja - jak wyjaśnia kompozytor - jest portretem czterech antycznych bohaterek. Poszczególne części utworu to: Ifigenia, Medea, Klitemnestra i Hekabe. Usłyszymy również „Pięć miniatur” Malawskiego – kompozytora rodem z Przemyśla – patrona Filharmonii Podkarpackiej, w opracowaniu na orkiestrę Mossa. I na koniec Bolero (1928) Ravela, czyli wielkie „crescendo na orkiestrę”, które począwszy od wybijanego przez werbel rytmu i delikatnego dźwięku fletu doprowadza do potężnej, olśniewającej blaskiem instrumentacji kulminacji dzieła.

Bassem Akiki - dyrygent

Libańsko-polski dyrygent, dyrektor artystyczny Festiwalu Noworocznego NFM we Wrocławiu. Współpracuje z wieloma orkiestrami, festiwalami i teatrami muzycznymi, m.in. z Théâtre de La Monnaie, Philharmonie de Paris, Féstival d’Aix-en-Provence, Chamber Orchestra of Philadelphia, Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie i Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia. Był nominowany do International Opera Awards, w 2018 r. zdobył Teatralną Nagrodę Muzyczną im. Jana Kiepury dla najlepszego dyrygenta. Był dyrektorem artystycznym Opery Śląskiej w Bytomiu.

Bassem Akiki studiował w High National Conservatory of Music oraz Lebanese University w Bejrucie. Ukończył dyrygenturę chóralną na Akademii Muzycznej w Krakowie oraz dyrygenturę symfoniczną i operową na Akademii Muzycznej im. K. Lipińskiego we Wrocławiu. Uzyskał tytuł doktora na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Poza dyrygenturą Bassem Akiki interesuje się wzajemnym oddziaływaniem muzyki Wschodu i Zachodu – prowadził na ten temat wykłady na Philipps-Universität Marburg. Prowadził także kursy mistrzowskie, m.in. w Queen Elisabeth Music Chapel w Waterloo, Akademii Operowej przy La Monnaie w Brukseli i w Swarthmore College (USA).

Artysta zadebiutował Traviatą G. Verdiego w Operze Wrocławskiej w 2007 roku, gdzie do 2013 r. pełnił funkcję dyrygenta. Dotychczas poprowadził wykonania takich dzieł, jak: Czarodziejski flet i Don Giovanni W.A. Mozarta, Carmen G. Bizeta, NabuccoTraviata, Rigoletto, Giovanna d’ArcoFalstaff G. Verdiego, Kobieta bez cienia R. Straussa, Opowieści Hoffmanna J. Offenbacha, Romeo i Julia Ch. Gounoda, Turandot, Madame Butterfly, Tosca i Cyganeria G. Pucciniego, Borys GodunowM. Musorgskiego, Ognisty Anioł S. Prokofiewa, To Be Sung P. Dusapina czy Powder Her Face T. Adesa. W 2013 r. zadebiutował w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, realizując Nabucco G. Verdiego; dyrygował tam również Jolantą P. Czajkowskiego i Zamkiem Sinobrodego B. Bartóka. Artysta poprowadził prawykonania wielu kompozycji współczesnych, takich jak opera Slow Man N. Lensa i J.M. Coetzeego, Medúlla z muzyką Björk, Orfeo and Majnun czy opery Frankenstein Marka Grey’a oraz muzyki współczesnych kompozytorów jak Pascal Dusapin, Peter Eotvos, Paweł Mykietyn czy Krzysztof Penderecki.

EWA WOLAK - kontralt

Artystka obdarzona głosem o niezwykłej ciemnej barwie, dużej skali,  a także biegłości, co umożliwia jej wykonywanie bardzo różnorodnego repertuaru - od muzyki dawnej przez Rossiniego, Verdiego, Wagnera po muzykę współczesną.

Absolwentka krakowskiej Akademii Muzycznej (dyplom z wyróżnieniem).

Jako stypendystka DAAD ukończyła z wyróżnieniem studia podyplomowe oraz  operowe w Hochschule für Musik w Karlsruhe. Jest laureatką renomowanych konkursów wokalnych,  m.in. w Atenach (Grand Prix Maria Callas),‘s- Hertogenbosch (Holandia). Brała udział w licznych festiwalach (Warszawa, Wrocław, Wiedeń, Berlin, Paryż i in.).

Współpracuje m.in. z Deutsche Oper i Komische Oper w Berlinie, Nationaltheater Mannheim, Badisches Staatstheater Karlsruhe, operami w Helsinkach, Malmö, Montpellier, Tuluzie i Trieście oraz  Theater an der Wien.

Do jej licznych partii operowych należą: Dalila (Samson i Dalila), Carmen, Fidès (Prorok), Fryka i Erda (Pierścień Nibelunga), Ulryka (Bal maskowy), Quickly (Falstaff), Olga (Eugeniusz Oniegin), Izabela (Włoszka w Algierze), Ratmir  (Rusłan i Ludmiła). Jest także odtwórczynią czołowych partii w operach Händla. Stale koncertuje m.in.z takimi zespołami, jak Orkiestra NOSPR, Filharmonia Narodowa,Sinfonia Varsovia, Musikverein Wien, Münchner Philharmoniker, Kölner Philharmoniker, Concertgebouw Orchestra Amsterdam , Mozarteumorchester  Salzburg, Orchestre Philharmonique de Radio France, Deutsche Händel- Solisten, Combattimento Consort Amsterdam i wiele innych.

Za swoje osiągnięcia  artystyczne  została uhonorowana Europejską Nagrodą  Kultury. W 2011 artystce nadano prestiżowy tytuł opery niemieckiej - Kammersängerin.

Od 2003 roku  prowadzi klasę wokalną w krakowskiej Akademii Muzycznej. Od 2016 jest profesorem renomowanej Hochschule für Musik Hanns Eisler w Berlinie.

„Verbum nobile’ – premiera akademicka w Operze Śląskiej w Bytomiu

           Trzy spektakle opery „Verbum nobile” Stanisława Moniuszki, które odbyły się 16, 17 i 21 listopada2019r, w Operze Śląskiej w Bytomiu, zostały przygotowane we współpracy z Wydziałem Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej w Katowicach.
Przed rozpoczęciem spektaklu padło wiele ciepłych słów.
          Pan Łukasz Goik, Dyrektor Opery Śląskiej witając zgromadzoną publiczność przed spektaklem premierowym 16 listopada podkreślił, że „współpraca Opery Śląskiej i Akademii Muzycznej trwa już od dawna, ale od ubiegłego sezonu nabrała ona innego wymiaru. Akademia Muzyczne jest bowiem współproducentem tych spektakli. Wspólnie wybierane są pozycje repertuarowe, realizatorzy spektaklu i młodzież, która wystąpi na scenie. Sezon artystyczne 2019/2020 to czas trzech łączących się ze sobą trzech wielkich jubileuszy: 90-lecia powstania Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, 75-lecia istnienia Opery Śląskiej w Bytomiu oraz 200-lecia urodzin Stanisława Moniuszki, wybitnego polskiego kompozytora”.
           Pani prof. Ewa Biegas, Dziekan Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Katowicach dziękowała Dyrektorowi Opery Śląskiej panu Łukaszowi Goikowi za współpracę z Akademią Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. JM Rektorowi prof. dr hab. Władysławowi Szymańskiemu, dziękowała za obdarowanie pedagogów i studentów Wydziału Wokalno-Aktorskiego dużym zaufaniem w to, że w ciągu sześciu tygodni pracy potrafią pracować jak profesjonalny teatr operowy i przygotować premierę spektaklu operowego. Podkreślała, że występują na scenie Opery Śląskiej studenci nie tylko najwyższych lat, ale również roku pierwszego i drugiego, co jest ogromnym sukcesem”.
            Rektor AM w Katowicach prof. Władysław Szymański podkreślał jak ważny jest debiut młodego śpiewaka na scenie operowej, bowiem pierwszy spektakl pamięta się do końce życia. Szczególnie ważny jest on na deskach Opery Śląskiej, gdzie występowali najznakomitsi śpiewacy naszych czasów, którzy budowali siłę i potęgę polskiej wokalistyki powojennej. Prosił także, aby przyjąć młodych wykonawców życzliwie.

           Premiera Akademicka „Verbum nobile” Stanisława Moniuszki została przygotowana przez: znakomitego Henryka Konwińskiego (reżyseria, inscenizacja i choreografia),
spektaklem dyrygował sprawujący kierownictwo muzyczne Tomasz Tokarczyk,
Chór Akademii Muzycznej przygotowała Krystyna Krzyżanowska-Łoboda
W głównych partiach solowych wystąpili:
Serwacy – Jakub Szmidt,
Zuzia – Karolina Podolak,
Stanisław - Dawid Czerwiński
Marcin – Patryk Wyborski
Bartłomiej – Jakub Borgiel
Grała Orkiestra Opery Śląskiej w Bytomiu

           Spektakl udał nadzwyczajnie. Młodych solistów gorącymi brawami nagrodzili melomani i koledzy z uczelni. Mnie także spektakl bardzo się podobał, a moją szczególną uwagę zwrócili: Jakub Szmidt, Karolina Podolak i Dawid Czerwiński, którzy popisali się nie tylko pięknymi głosami, ale także dojrzałą grą aktorską.
Po spektaklu miałam okazję zarejestrować krótkie rozmowy z wymienionymi młodymi artystami.

           Z serdecznymi gratulacjami zwracam się do pani Karoliny Podolak, która była znakomita w roli Zuzi.
           - Mam nadzieję, że rozmowa w języku polskim przebiegnie sprawnie, bo posługuję się wyłącznie nim od października, ale nie mam większych kłopotów.

           Musi Pani jednak dość dobrze znać język polski, ponieważ podczas spektaklu nawet przez chwilę nie pomyślałam, że do niedawna przebywała Pani za granicą.
           - Do tej pory mieszkałam i uczyłam się w Toronto w Kanadzie, gdzie zamieszkali moi rodzice, którzy są Polakami. Przyjechałam do Polski specjalnie na studia magisterskie w Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie prof. Ewy Biegas.

            Rola Zuzi nie jest łatwa zarówno pod względem wokalnym, jak i aktorskim.
            - Przygotowania do wykonania tej partii rozpoczęłam od słuchania nagrań i wtedy wszystko wydawało mi się łatwe. Jak zaczęłam nad nią pracować przekonałam się, że są także trudniejsze momenty w tej partii, ale jest to w sumie wspaniała rola i bardzo się cieszę, że mogłam ją zaśpiewać.
            Wielkim przeżyciem był fakt, że mogłam wystąpić w profesjonalnym teatrze operowym, pracować ze wspaniałymi doświadczonymi artystami jak reżyser Henryk Konwiński, czy dyrygent Tomasz Tokarczyk. Bardzo dużo się nauczyłam w krótkim czasie.

           W Kanadzie studiowała Pani śpiew?
           - Ukończyłam studia dziennikarskie i pracowałam w radiu, ale prywatnie uczyłam się przez kilka lat śpiewu i to przygotowanie było na tyle solidne, że mogę w Polsce studiować w Akademii Muzycznej. Cieszę się bardzo z tego występu i mam nadzieję, że będę mogła brać udział w następnych spektaklach i koncertach.

           Z pewnością zostanie Pani śpiewaczką.
           - Mam nadzieję, że tak będzie. Marzę o tym.

            Życzę Pani tego z całego serca i mam nadzieję, że będę mogła często Panią oklaskiwać.
            - Dziękuję za ciepłe słowa i mam nadzieję, że niedługo się spotkamy

            Jest mi ogromnie miło, że mogę rozmawiać z panem Jakubem Szmidtem, którego podziwiałam i oklaskiwałam w roli Serwacego. Myślę, że nie jest łatwo młodemu śpiewakowi kreować postać starszego pana.
            - Ma pani rację, tym bardziej, że jako Serwacy mam już dojrzałą córkę. Trzeba się do takiej roli przygotować i ja pracowałem nawet w domu. Non stop moja wyobraźnia pracowała. Najwięcej zawdzięczam wspaniałemu reżyserowi, który od początku do końca kierował mną tak jak trzeba. Jestem za to mistrzowi Henrykowi Konwińskiemu bardzo wdzięczny. Trudności było dużo, ale mam nadzieję, że udało się je pokonać.

            Na jakim etapie edukacji jest Pan aktualnie?
           - W tej chwili jestem na trzecim roku, czyli przymierzam się w tym roku akademickim do ukończenia studiów licencjackich. Mam szczęście studiować u wspaniałego pedagoga ks. prof. Pawła Sobierajskiego. Wiele mu zawdzięczam i dzięki niemu mogłem wystąpić w tym spektaklu, a polegało to nie tylko na przygotowaniu wokalnym, ale także na wsparciu psychicznym, które jest bardzo ważne.

            Po raz pierwszy uczestniczy Pan w spektaklu operowym?
            - Tak, to mój debiut.

            Trochę szkoda, że odbędą się tylko trzy akademickie spektakle „Verbum nobile”, bo jesteście wspaniale przygotowani.
            - Cieszę się z gorącego przyjęcia publiczności, a o nasze przygotowanie zadbali znakomici znawcy sztuki operowej.

             Witam serdecznie pana Dawida Czerwińskiego, czyli Stanisława w operze „Verbum nobile”. Jednoaktówki są często niedoceniane, a Pana słuchało się dzisiaj z wielką przyjemnością, bo odnosiłam wrażenie, że ta partia nie sprawiała Panu żadnych problemów.
            - Nie jest to do końca prawda, Moniuszko jest bardzo wymagający i każdy dźwięk musi być dokładnie dopracowany, wszystko musi być perfekcyjne. Nie jest to wcale takie proste. Polski kompozytor, polska muzyka, mu jesteśmy Polakami, ale nawet nad dobrym przygotowaniem jednoaktówki trzeba solidnie popracować. Tym bardziej, że to był mój debiut na profesjonalnej scenie i po raz pierwszy wystąpiłem z orkiestrą. Jest to dla mnie duże doświadczenie i ogromna przyjemność dla tak dużej publiczności na deskach wspaniałej Opery Śląskiej, a do tego podczas premiery. Jestem szczęśliwy.

            W sumie odbędą się trzy akademickie spektakle „Verbum nobile”, a Pan jest przewidziany tylko w jednym.
            - Tak, ponieważ w każdym spektaklu kto inny śpiewa partię Stanisława.

            Wszystko przed Panem, bo niedawno rozpoczął Pan studia.
            - Tak, bo jestem na drugim roku studiów licencjackich i jeszcze dużo nauki przede mną pod kierunkiem ks. prof. Pawła Sobierajskiego.

            Gratuluję udanego debiutu i życzę powodzenia w następnych spektaklach oraz koncertach.
            - Dziękuję bardzo.

             Kilku moich przyjaciół z którymi spotykam się najczęściej w Operze Śląskiej, witając się ze mną przed akademicką premierą „Verbum nobile” wyraziło zdziwienie pytając: „...chciało ci się jechać tak daleko na jednoaktówkę w wykonaniu studentów?”. Przyznam się, że nie wiedziałam co mam powiedzieć.
             Po spektaklu utwierdziłam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłam wybierając się 16 listopada na premierę opery „Verbum nobile” Stanisława Moniuszki do Opery Śląskiej, a rozwój utalentowanych studentów z którymi mogłam zamienić kilka zdań będę pilnie obserwować. Są utalentowani, pracowici i pełni zapału. Życzę im dużo szczęścia.

Zofia Stopińska

Mistrzowskie Warsztaty Perkusyjne w Sanoku

           Dyrekcja Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. W. Kossakowej w Sanoku wraz z Centrum Edukacji Artystycznej w Warszawie serdecznie zapraszają na Mistrzowskie Warsztaty Perkusyjne, które odbędą się w dniach 28-29 listopada 2019 roku w PSM I i II st. w Sanoku. Warsztaty poprowadzą: dr hab. Miłosz Pękala, dr Tomasz Rawski, mgr Magdalena Kordylasińska – Pękala.

Zapraszamy uczniów i nauczycieli klas perkusji oraz miłośników instrumentalistyki perkusyjnej.

Szczegółowe informacje znajdują się w opisie i harmonogramie na stronie internetowej: www.psmsanok.pl

inf. - CEA REgion Podkarpacki

Wspaniałe sukcesy uczniów sanockiej szkoły muzycznej w Barcelonie

Ogromny sukces odnieśli uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Wandy Kossakowej w Sanoku na odbywającym się w dn. 15-18 listopada w Barcelonie XVI Art-Duo Music Festival International Music Competition for Young Musicians. Ten międzynarodowy festiwal muzyczny odbywa się corocznie w różnych krajach europejskich, a sanoccy uczniowie mają w nim piękny dorobek.
Nie inaczej było w Barcelonie, gdzie wystąpiło 4 akordeonistów oraz 6 pianistów. Wśród akordeonistów najwyższe lokaty w swoich kategoriach wiekowych zdobyli: Dawid Siwiecki, Kacper Kosztyła oraz Filip Siwiecki. Dwaj ostatni chłopcy także w duecie uplasowali się na I miejscu w kategorii zespołów kameralnych. Ponadto zespół ten zdobył dodatkowo nagrodę główną – tytuł Absolute Winner (Grand Prix). Wszyscy złoci laureaci to uczniowie Andrzeja Smolika. Znakomite II miejsce zdobył również Kacper Sokół, uczeń Grzegorza Bednarczyka.

Równie godnie sanocką szkołę reprezentowali pianiści, wśród których po najwyższe I miejsce sięgnęła Laura Pietryka uczennica Roberta Handermandera.
Drugie miejsca w swoich kategoriach wiekowych zdobyły: Alicja Sarama i Aleksandra Murawska, trzecie Nikola Knurek czwarte Natalia Brud, a wyróżnienie Zuzanna Borczyk. Wszyscy wymienieni laureaci to uczniowie Oksany Drozdowskiej i Janusza Ostrowskiego.
Społeczną Szkołę Muzyczną II stopnia w Sanoku reprezentowała podczas konkursu w Barcelonie Paulina Pustelnik z klasy Oksany Drozdowskiej.
Po tak wspaniałych sukcesach uczestnicy konkursu mogli zwiedzić również piękne miasto, m.in. podziwiać wspaniałą architekturę Antonio Gaudiego, klasztor Benedyktynów w Montserrat z koncertem najstarszego chóru chłopięcego na świecie o ponad 700 letniej tradycji, stadion Camp Nou, La Rambla czy piękne wybrzeże.
Te wspaniałe sukcesy w Hiszpanii nie byłyby możliwe bez wsparcia sponsorów: Sanok Rubber Company S.A – Prezes Piotr Szamburski, Burmistrz Miasta Sanoka – Tomasz Matuszewski, Zarząd Powiatu Sanockiego, Firma HERB Sp. z o.o. – Bolesław Szybist, Firma Bellamy - Jakub Suchocki, Spółdzielnia Pracy Transportu Mleczarskiego i Rada Rodziców przy PSM, za co bardzo dziękują młodzi wykonawcy, ich pedagodzy i opiekunowie oraz dyrekcja Szkoły.

Wspaniałe sukcesy uczniów sanockiej szkoły muzycznej w Barcelonie

           Ogromny sukces odnieśli uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Wandy Kossakowej w Sanoku na odbywającym się w dn. 15-18 listopada w Barcelonie XVI Art-Duo Music Festival International Music Competition for Young Musicians. Ten międzynarodowy festiwal muzyczny odbywa się corocznie w różnych krajach europejskich, a sanoccy uczniowie mają w nim piękny dorobek.
           Nie inaczej było w Barcelonie, gdzie wystąpiło 4 akordeonistów oraz 6 pianistów. Wśród akordeonistów najwyższe lokaty w swoich kategoriach wiekowych zdobyli: Dawid Siwiecki, Kacper Kosztyła oraz Filip Siwiecki. Dwaj ostatni chłopcy także w duecie uplasowali się na I miejscu w kategorii zespołów kameralnych. Ponadto zespół ten zdobył dodatkowo nagrodę główną – tytuł Absolute Winner (Grand Prix). Wszyscy złoci laureaci to uczniowie Andrzeja Smolika. Znakomite II miejsce zdobył również Kacper Sokół, uczeń Grzegorza Bednarczyka.

           Równie godnie sanocką szkołę reprezentowali pianiści, wśród których po najwyższe I miejsce sięgnęła Laura Pietryka uczennica Roberta Handermandera.
           Drugie miejsca w swoich kategoriach wiekowych zdobyły: Alicja Sarama i Aleksandra Murawska, trzecie Nikola Knurek czwarte Natalia Brud, a wyróżnienie Zuzanna Borczyk. Wszyscy wymienieni laureaci to uczniowie Oksany Drozdowskiej i Janusza Ostrowskiego.
           Społeczną Szkołę Muzyczną II stopnia w Sanoku reprezentowała podczas konkursu w Barcelonie Paulina Pustelnik z klasy Oksany Drozdowskiej.
           Po tak wspaniałych sukcesach uczestnicy konkursu mogli zwiedzić również piękne miasto, m.in. podziwiać wspaniałą architekturę Antonio Gaudiego, klasztor Benedyktynów w Montserrat z koncertem najstarszego chóru chłopięcego na świecie o ponad 700 letniej tradycji, stadion Camp Nou, La Rambla czy piękne wybrzeże.
          Te wspaniałe sukcesy w Hiszpanii nie byłyby możliwe bez wsparcia sponsorów: Sanok Rubber Company S.A – Prezes Piotr Szamburski, Burmistrz Miasta Sanoka – Tomasz Matuszewski, Zarząd Powiatu Sanockiego, Firma HERB Sp. z o.o. – Bolesław Szybist, Firma Bellamy - Jakub Suchocki, Spółdzielnia Pracy Transportu Mleczarskiego i Rada Rodziców przy PSM, za co bardzo dziękują młodzi wykonawcy, ich pedagodzy i opiekunowie oraz dyrekcja Szkoły.

„Rapsodie... wieczór z muzyką klasyczną” w Jarosławiu

Zapraszamy na wieczór z muzyką klasyczną w ramach XI Sezonu Artystycznego u Attavantich.

23 listopada, o godz. 18.00, w Sali Lustrzanej CKiP odbędzie się koncert „Rapsodie... wieczór z muzyką klasyczną”, w wykonaniu Renaty Johnson-Wojtowicz – sopran, Jagody Pietrusiak-Kasprzyk – flet, Marcina Kasprzyka – fortepian, oraz Michała Rota – fortepian.

W programie znajdą się, m.in.: Jan Novak – Rustica Musa II, Jan Novak – Choreae Vernales, A. Dworzak – Rusałka, F. Liszt – Rapsodia węgierska nr 2.

Bilety (15 zł) dostępne w Centrum Informacji Turystyczno-Kulturalnej (Rynek 5).

Aleksandra Toczek-Borysiuk

Dominik Lasota - ...spaces of the imagination...

20 listopada 2019r. ; godz. 20:00 ; Sala Koncertowa Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego

Dominik Lasota - ...spaces of the imagination...


Wykonawcy:
Zespół Wokalny „UNANIME”
Kwintet Akordeonowy „AMBITUS V”
Organy – TOMASZ ZAJĄC
PEDAGODZY I STUDENCI INSTYTUTU MUZYKI UNIWERSYTETU RZESZOWSKIEGO
Dyrygent – ANNA MAREK KAMIŃSKA

          "...spaces of the imagination..." Utwór w swojej idei nawiązuje do tendencji obecnych w malarstwie XX wieku: unizmu, suprematyzmu, surrealizmu oraz malarstwa przestrzennego. Założeniem jest przeniesienie muzycznej wyobraźni słuchacza do zupełnie innej rzeczywistości - pozbawionego „wyraźnych konturów”, świata otwartych przestrzeni.

           Kompozytor pozostawił wykonawcom tego utworu swobodę interpretacji to jest odtwarzania dźwięków zapisanych w partyturze według własnych odczuć, z różną dynamiką i częstotliwością . Słuchaczowi daje to okazję do refleksji i medytacji, stąd motto koncertu: „usłysz swoją wyobraźnię”.

           Wśród wykonawców są m.in. pedagodzy i studenci Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego.

           Koncert odbędzie się 20.11.2019 r. (środa) o godzinie 20:00 w Sali Koncertowej Instytutu Muzyki.

           Wstęp wolny!

XIV Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej "Ars Musica" przeszedł do historii

          Z dwóch ważnych powodów poprosiłam o spotkanie dr hab. Bartosza Jakubczka, znakomitego organistę i pedagoga Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Pierwszym był zakończony 20 października XIV Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej „Ars Musica 2019”, a drugim bardzo ciekawa płyta zatytułowana „Patmos”, zawierająca muzykę na organy i perkusję w wykonaniu Bartosza Jakubczaka i Miłosza Pękali. Krążek ukazał się nakładem Chopin University Press, UMFC. Pierwsza część rozmowy poświęcona jest podsumowaniu iwonickiego Festiwalu, który w tym przepięknym zakątku Podkarpacia należy do najważniejszych wydarzeń poświęconych muzyce klasycznej. Pan Bartosz Jakubczak jest współtwórcą tego wydarzenia, dyrektorem artystycznym, a w tym roku również przybliżał publiczności utwory i wykonawców koncertów.

           Tegoroczny XIV Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej „Ars Musica” w Iwoniczu zamknął się cyklem trzech koncertów. Pierwszy z nich odbył się w Kościele Parafialnym w Iwoniczu-Zdroju i pięknie zabrzmiały w tym wnętrzu utwory wykonywane głównie na instrumentach dętych.
           - Pierwszy koncert odbył się 29 września i był on niezwykle atrakcyjny dla publiczności i dlatego tak wiele osób postanowiło spędzić ten wieczór, słuchając muzyki w wykonaniu znakomitych artystów. Wystąpiło Krakowskie Trio Stroikowe oraz grający na pozytywie szkatulnym Marcin Armański wraz z Władysławem Kosendiakiem, który grał na saksofonie sopranowym.

           Chyba nie wszyscy czytelnicy Klasyki na Podkarpaciu wiedzą, jak wygląda instrument o nazwie pozytyw szkatulny i jak się na nim gra.
           - To była absolutna ciekawostka tego wieczoru, ponieważ pan Marcin Armański, który na co dzień jest organistą, sam zbudował instrument z grupy organów, zwany także regałem, i podczas koncertu opowiedział o tym instrumencie, niezwykle pięknie brzmiącym. Podobnie jak większość publiczności zgromadzonej na tym koncercie, jestem pełen podziwu dla artysty, który jest nie tylko świetnym wykonawcą, ale także potrafi zbudować taki instrument. Nazwa pozytyw szkatulny pochodzi stąd, że z zewnątrz instrument ma postać drewnianego kufra czy szkatuły.

           Trzeba jeszcze podkreślić, że w tej świątyni brak jest instrumentu, który nadaje się do celów koncertowych, a znajdujące się tam organy można czasami jedynie wykorzystać do muzyki kameralnej. Jest tam jednak bardzo dobra akustyka, sprzyjająca muzyce kameralnej i nie bez znaczenia jest fakt, że kościół znajduje się w sercu Iwonicza-Zdroju.
           Na kolejne koncerty Festiwal przeniósł się do pięknego, urokliwego miejsca, w którym się narodził.
           - Tak, dwa pozostałe koncerty odbyły się w Kościele Parafialnym p.w. Wszystkich Świętych w Iwoniczu, który jest oddalony ponad 6 kilometrów od centrum Iwonicza-Zdroju. Jestem bardzo wdzięczny panu Witoldowi Kocajowi, Burmistrzowi Gminy, że zgodził się na sfinansowanie transportu dla kuracjuszy i część publiczności mogła przyjechać na koncerty do przepięknego, drewnianego kościoła w Iwoniczu. 6 października odbył się tam bardzo udany koncert, podczas którego wystąpili klarnecista Jacek Sribniak i organista Jerzy Kulka.
            Po raz pierwszy w historii tego Festiwalu słuchaliśmy klarnetu solo. Muszę się przyznać, że przez cały czas szukam zarówno utworów, jak i instrumentów, których iwonicka publiczność jeszcze nie słyszała. Gościł u nas już kiedyś kwartet klarnetowy CLARIBEL, ale klarnetu jako instrumentu solowego nie mieliśmy. W wykonaniu Jacka Sribniaka mogliśmy usłyszeć piękne Adagio Jana Sebastiana Bacha i wszyscy się przekonali, że jego muzyka na każdym instrumencie brzmi bardzo dobrze, bo to twórca genialny.
           Podczas tego koncertu zabrzmiały także m.in. dzieła innego geniusza Wolfganga Amadeusza Mozarta, działającego w XIX wieku nieznanego włoskiego zakonnika, organisty i kompozytora Padre Davide de Bergamo oraz cieszące się aktualnie dużym powodzeniem Astora Piazzolli.

           Różnorodny był także koncert finałowy, podczas którego oprócz puzonu i organów publiczność mogła posłuchać brzmienia fisharmonii, instrumentu już zapomnianego.
           - To była kolejna nowość w historii festiwali w Iwoniczu. Pan Michał Kopyciński specjalizuje się w grze na fisharmonii. Odbył nawet studia podyplomowe w tym zakresie w Belgii. Publiczność mogła zobaczyć tradycyjną fisharmonię, która jest instrumentem bardzo wymagającym i trudnym. Podczas finałowego koncertu pan Michał Kopyciński grał na fisharmonii solo i na organach, ale wystąpił także ze swoim ojcem Wojciechem Kopycińskim, który jest puzonistą. Podkreślę jeszcze, że puzon także zabrzmiał po raz pierwszy w ramach naszych festiwali.
           W programie znalazły się prawdziwe perły muzyki klasycznej, od dzieł Johanna Jakoba Frobergera, Gerorge’a Friedricha Haendla, Johanna Sebastiana Bacha poprzez Gabriela Faure, aż po Sigfrida Karg-Elerta.
Cieszy mnie, że publiczność tak serdecznie przyjmowała występy wszystkich artystów, którzy gościli podczas tegorocznego Festiwalu w Iwoniczu.

           Mam nadzieję, że wspólnie z głównym organizatorami myślicie już o przyszłorocznej edycji Festiwalu „Ars Musica”.
           - Była to już czternasta edycja i wszystko na to wskazuje, że w przyszłym roku zorganizujemy kolejną. Z władzami Gminy Iwonicz-Zdrój oraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury rozmawiamy już o jubileuszowej – XV edycji. Trzeba się cieszyć, że impreza trwa i w dalszym ciągu możemy spełniać misję polegającą na umuzykalnianiu społeczeństwa, proponując mu wartościowe koncerty.
          Chcemy zaproponować serię ciekawych koncertów w wykonaniu znakomitych mistrzów, ale jeszcze za wcześnie, aby mówić o szczegółach. Z pewnością z odpowiednim wyprzedzeniem poinformujemy Państwa o jubileuszowej edycji.

Z dr hab. Bartoszem Jakubczakiem, znakomitym organistą, dyrektorem Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej „Ars Musica 2019”, adiunktem Wydziału Instrumentalnego Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie rozmawiała Zofia Stopińska w październiku 2019 roku.

Filharmonia Podkarpacka - Moss, Malawski, Ravel

AB 22 XI 2019 PIĄTEK GODZ. 19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

BASSEM AKIKI – dyrygent

EWA WOLAK - mezzosopran

W programie:

P. Moss – Cztery monologi antyczne

A. Malawski/ P. Moss – Pięć miniatur

M. Ravel – Bolero

W roku jubileuszu 50 – lecia pracy twórczej Piotra Mossa – jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów współczesnych związanego z Paryżem, przypomniane zostaną Cztery monologi antyczne (2012) napisane do tekstów A. Libery. Kompozycja - jak wyjaśnia kompozytor - jest portretem czterech antycznych bohaterek. Poszczególne części utworu to: Ifigenia, Medea, Klitemnestra i Hekabe. Usłyszymy również „Pięć miniatur” Malawskiego – kompozytora rodem z Przemyśla – patrona Filharmonii Podkarpackiej, w opracowaniu na orkiestrę Mossa. I na koniec Bolero (1928) Ravela, czyli wielkie „crescendo na orkiestrę”, które począwszy od wybijanego przez werbel rytmu i delikatnego dźwięku fletu doprowadza do potężnej, olśniewającej blaskiem instrumentacji kulminacji dzieła.

Subskrybuj to źródło RSS