Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

XXVIII FESTIWAL MUZYKI ORGANOWEJ I KAMERALNEJ TARNOBRZEG 2020

XXVIII FESTIWAL MUZYKI ORGANOWEJ I KAMERALNEJ TARNOBRZEG 2020
Patronat honorowy:
Rafał Weber Poseł na Sejm RP
Dariusz Bożek Prezydenta Miasta Tarnobrzega

02. 07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Św. Barbary
Katarzyna Mateja – skrzypce (Kraków)
Łukasz Mateja – organy (Kraków)

09.07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Św. Barbary
Milena Sołtys-Walosik – sopran ( Kraków)
Marek Stefański – organy (Kraków)

16.07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Serbinów)
Adam Klarecki – organy (Włocławek)

23.07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Serbinów)
Ewa Polska – organy (Lublin)

30.07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. św. Barbary
Piotr Gach –wiolonczela (Kraków)
Zbigniew Gach – organy (Słupsk)

06.08 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Serbinów)
Jan Bokszczanin – organy (Legionowo)

13.08 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Serbinów)
Adam Tański – organy (Warszawa)

27.08 (czwartek), godz. 19.00, Zamek Dzikowski
Grzegorz Doniec OP – klarnet (Tarnobrzeg)
Ewa Ryś – fortepian (Tarnobrzeg)

Na wszystkie koncerty wstęp wolny

Organizatorzy: Tarnobrzeski Dom Kultury, ul. J. Słowackiego 2, tel 15 8222110,
Parafia pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Parafia pw. Św. Barbary, Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega,
Kierownictwo artystyczne: Mariusz Ryś

Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmiany wykonawców i programów koncertów.

02. 07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Św. Barbary
Katarzyna Mateja – skrzypce (Kraków)
Łukasz Mateja – organy (Kraków)
***
Felix Mendelssohn – Bartholdy (1809-1847) - Sonata c-moll op.65 nr 2
(Grave, Adagio - Allegro Maestoso e Vivace - Fuga)
Johann Sebastian Bach (1685-1750) - Aria na strunie G
"Komm Gott Schöpfer, Heiliger Geist" BWV 667
Gabriel Fauré (1845-1924) – Après un rêve
Johann Sebastian Bach (1685-1750) - Chorał "Nun komm, der Heiden Heiland" BWV 659
Władimir Wawiłow (1925-1973) (przypisywane Giulio.Caciniemu) - Ave Maria
Johann Sebastian Bach (1685-1750) - Chorał "Wo soll ich fliehen hin" BWV 646
Fritz.Kreisler (1875-1962)- Preludium e-moll
Johann Sebastian Bach (1685-1750) - Toccata i Fuga d-moll BWV 565

Katarzyna Mateja urodziła się w 1970r. w Jaśle. Państwową Szkołę Muzyczną im. I. Paderewskiego w Krakowie ukończyła w klasie skrzypiec Leszka Skrobackiego. Już podczas nauki w szkole podstawowej brała czynny udział w przesłuchaniach i konkursach dla młodych skrzypków. Państwowe Liceum Muzyczne im. F. Chopina w Krakowie ukończyła
w 1989r. Studia muzyczne odbyła w klasie skrzypiec prof. Bożeny Hordziej-Mucharskiej w Akademii Muzycznej w Krakowie, otrzymując dyplom w 1994 r. W 1991 otrzymała stypendium Roosevelt University i studiowała w Chicago Musical College w klasie skrzypiec F. Thorougha. Podczas studiów aktywnie uczestniczyła w koncertach Akademii Bachowskiej Helmuta Rillinga. Nauczyciel mianowany w Szkole Muzycznej działającej przy SOSW dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie. Od 1994r. jest koncertmistrzem Krakowskiego Zespołu Kameralnego. W latach 2009-2012 Dyrektor Samorządowej Instytucji Kultury, od 2013r. właściciel agencji artystycznej organizującej artystyczne projekty w kraju
i za granicą. W latach 2016-2020 sekretarz zarządu, prokurent w Spółce Skarbu Państwa, przewodnicząca rady nadzorczej. Prowadzi ożywiona działalność koncertową i managerską.
dr Łukasz Mikołaj Mateja – Urodził się w 1970 r. w Krakowie. W latach 1985-89 był uczniem Państwowego Liceum Muzycznego im. F. Chopina w klasie organów dra Mieczysława Tulei. W 1989 r. rozpoczął studia w Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie organów prof. Mirosławy Semeniuk – Podrazy. W 1991 r. otrzymał stypendium Roosevelt University i studiował w Chicago Musical College w klasie organów David’a Schreder’a. Podczas studiów brał aktywny udział w kursach mistrzowskich prowadzonych przez m.in. Bach-Akademie Helmuta Rillinga, Ludgera Lohmanna, Michaela Radulescu, Guy Bovet’a, Jona Laukvika, Heinera Graßta. Studia w Akademii Muzycznej w Krakowie ukończył w 1994 r. otrzymując Dyplom z Wyróżnieniem. W roku akademickim 1994/95 odbył studia podyplomowe w Hochschule für Musik und Darstellende Kunst w Wiedniu w klasie organów prof. dra Hansa Haselböcka – jako tzw. Gaßthörer.
Wykonał szereg koncertów organowych w Polsce, Niemczech, Austrii, USA, Francji, Irlandii, Słowacji, Czechach, na Węgrzech i Ukrainie. W 1994 r. założył i prowadzi jako kierownik artystyczny, oraz realizator B.C. Krakowski Zespół Kameralny, który wielokrotnie koncertował w kraju i za granicą. Równocześnie, w roku 1991 rozpoczął studia na wydziale Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki w Akademii Muzycznej w Krakowie i w roku 1996 otrzymał dyplom ze specjalnością: Teoria Muzyki. Swoje zainteresowania naukowe kontynuował jako słuchacz Międzywydziałowych Studiów Doktoranckich przy Wydziale Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Od 1991 r. pełni funkcję organisty w krakowskim Sanktuarium Najświętszej Rodziny. W latach 1993-99 prowadził działalność pedagogiczną w ramach Instytutu Liturgicznego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W latach 1996-98 współrealizował jako pracownik Akademii Muzycznej w Krakowie Projekt Badawczy Komitetu Badań Naukowych. W latach 2007-2012 był dyrektorem Centrum Kultury i Turystyki w Wieliczce. Od 1997 r. pełni funkcję organisty i kantora Wspólnoty Niemieckojęzycznej Sankt Barbara działającej przy kościele XX. Jezuitów w Krakowie. Od 1998 r. do chwili obecnej prowadzi klasę organów w Zespole Szkół Muzycznych im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie. Od 2002 r. pełni w tej szkole funkcję kierownika sekcji teorii i wydziału wokalnego. W 2017 roku otrzymał stopień nauczyciela dyplomowanego. Także w 2017 roku w uznaniu wieloletniej pracy organisty otrzymał z rąk Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego Marka Jędraszewskiego srebrny medal św. Jana Pawła II. W 2019 r. obronił pracę doktorską w swojej macierzystej Katedrze Organów Akademii Muzycznej w Krakowie i uzyskał tytuł doktora sztuki. Prowadzi ożywioną działalność koncertową jako solista i kameralista.

09.07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Św. Barbary
Milena Sołtys-Walosik – sopran ( Kraków)
Marek Stefański – organy (Kraków)
***
Mikołaj z Krakowa (XVI w. ) - Salve Regina (5 wersów)
Georg Friedrich Haendel (1685-1759) - Aria "Ombra mai fu" z opery "Xerxes"
Georg Friedrich Haendel (1685-1759) - Aria "Lascia chi'o pianga" z opery Rinaldo
Johann Sebastian Bach (1685-1750)/Marek Stefański (1969) –
Fuga potrójna "Vater unser im Himmelreich" (na podst. Kantaty BWV 1083)
Opracowanie chorałowe "Vater unser im Himmelreich" (na podst. Kantaty BWV 1083)
Giuseppe Giordani (1751-1798) - Aria koncertująca "Caro mio ben"
Johann Sebastian Bach (1685-1750)/Marek Stefański (1969)-
Chorał i Fugato "Meine Seele erhebt den Herr'n" (na podst. Kantaty BWV 10)
Opracowanie chorałowe "Meine Seele erhebt den Herr'n (na podst. Kantaty BWV 10)
Cesar Franck (1822-1890) - Panis angelicus
John Newton (1725-1807) - Amazing Grace ("Nim świt obudzi noc")
Gustav Adolf Merkel (1827-1885) - Fantazja op. 113

Milena Sołtys-Walosik - sopran liryczny z koloraturą. Dysponuje niezwykle szlachetnym głosem,który wzrusza i wprawia w zachwyt nawet najbardziej wymagającą publiczność.
Z równą swobodą realizuje się w zakresie muzyki oratoryjnej, pieśniarskiej, jak też musicalowej. Artystka sceny Opery Krakowskiej od roku 2013. Laureatka licznych nagród
w konkursach muzycznych, m.in.: „Talentów Małopolski" w 2010 r., "Musicamore" w 2011 r.,Talentu Małopolskiego w XXIII Małopolskim Festiwalu Form muzycznych i tanecznych 2010 r.
Marek Stefański – wirtuoz organów, pedagog i animator życia muzycznego. Należy do grona najbardziej aktywnych artystycznie polskich organistów, również na arenie międzynarodowej. Urodzony w 1969 roku w Rzeszowie, ukończył studia w Akademii Muzycznej w Krakowie w klasie organów prof. Joachima Grubicha, otrzymując w 1994 r. dyplom z wyróżnieniem. Działalność koncertową rozpoczął na początku studiów w Akademii Muzycznej, odbywając dwukrotnie jako organista-solista wraz z Krakowskim Akademickim Chórem „Organum” tournée koncertowe obejmujące większość krajów europejskich. Zwieńczone sukcesami koncerty podczas międzynarodowych festiwali muzyki sakralnej i organowej oraz uzyskane nagrody (m.in. I nagroda w ramach European Forum d'Art Sacre) otworzyły mu drogę do udziału w większości polskich i zagranicznych festiwali muzyki organowej. Od 1996 roku współpracuje z Bazyliką Mariacką w Krakowie (do 2007 roku był etatowym organistą). Od 1999 roku pracuje w Katedrze Organów Akademii Muzycznej w Krakowie, obecnie na stanowisku adiunkta. W 2013 r. na podstawie rozprawy naukowej oraz monografii płytowej poświęconej muzyce organowej kompozytorów krakowskich II połowy XX wieku, uzyskał w Akademii Muzycznej w Krakowie tytuł doktora habilitowanego. Koncertuje na całym świecie. Regularnie zapraszany jest na koncerty do Rosji, gdzie stał się jednym z najbardziej znanych zagranicznych organistów. Jest zasłużonym propagatorem polskiej muzyki organowej, szczególnie XX wieku, którą wykonuje równolegle ze sztuką improwizacji organowej. Jego udziałem stały się prawykonania utworów współczesnych polskich kompozytorów oraz polskie prawykonania dzieł kompozytorów francuskich. Dokonał licznych nagrań dla Polskiego Radia, Telewizji Polskiej oraz rozgłośni zagranicznych. Wspólnie z Radiem Kraków realizował cykl audycji „Antologia Organów Krakowa”, a z Radiem Rzeszów nagrywał i prezentował na antenie radiowej brzmienie wartościowych organów Podkarpacia. Jest założycielem i dyrektorem artystycznym Festiwalu „Wieczory Muzyki Organowej i Kameralnej w Katedrze i Kościołach Rzeszowa”, cyklu koncertów „Muzyka Organowa w Jarosławskim Opactwie” oraz „Wiosennych dni z muzyką organową w bazylice Jezuitów” w Krakowie. W maju 2016 roku, jako jedyny Europejczyk, reprezentował Stary Kontynent podczas Festiwalu „5 Continents – 5 Organists” w Seulu
w Korei Południowej. Jest pomysłodawcą i współautorem cyklu rozmów i prezentacji organów krakowskich kościołów „Ukryte sacrum” prezentowanego na antenie Radia Kraków od września 2017 roku. Jest współzałożycielem Fundacji Promocji Kultury i Sztuki ARS PRO ARTE (www.arsproarte.pl)

16.07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Serbinów)
Adam Klarecki – organy (Włocławek)
***
Louis-Nicolas Clérambault (1676-1749) – Suite du deuxième ton
- Plein jeu
- Duo
- Trio
- Basse de Cromorne
- Flûtes
- Récit de Nazard
- Caprice sur les grands jeux
Johann Sebastian Bach (1685-1750) – „Herzlich tut mich verlangen” BWV 727
Stanisław Moniuszko (1819-1872) – “Boga Rodzica" ze zbioru "Pieśni naszego kościoła"
Johannes Brahms (1833-1897) – Preludium i fuga a-moll
Felix Mendelssohn-Bartholdy (1809-1847) – VI Sonata Organowa d-moll op. 65
(Chorał z wariacjami • Fuga: Sostenuto e legato • Finał: Andante)
Jehan Alain (1911-1940) – Litanies

Adam Klarecki urodził się w 1969 roku w Świdnicy na Dolnym Śląsku. Państwową Szkołę Muzyczną II st. ukończył w klasie Jana Adamowicza w Wałbrzychu. Studia na wydziale instrumentalnym odbywał w Akademii Muzycznej im Karola Lipińskiego we Wrocławiu, najpierw w klasie prof. Romualda Sroczyńskiego, a później w klasie prof. Andrzeja Chorosińskiego. Dyplom uczelni uzyskał w 1994 roku. Brał udział w licznych kursach interpretacji organizowanych przez uczelnie muzyczne. Swoją działalność koncertową rozpoczął w 1993 roku. Prowadzi ją w kraju i za granicą (Włochy, Czechy, Słowacja, Finlandia, Niemcy). Od 1995 roku mieszka we Włocławku, gdzie pełni funkcję organisty Bazyliki Katedralnej. Prowadzi klasę organów w Państwowej Szkole Muzycznej II st. we Włocławku oraz w Diecezjalnym Studium Organistowskim. Jest organizatorem cyklu koncertowego „Katedralne Koncerty Organowe” we Włocławku. Należy do inicjatorów festiwalu organowego w kościele farnym w Chełmnie, bierze udział w organizacji koncertów organowych w innych kościołach regionu. W 2004 roku ukończył Mistrzowskie Studia Podyplomowe u prof. Andrzeja Chorosińskiego w Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Jesienią 2011 roku nagrał płytę dokumentującą brzmienie organów katedry we Włocławku.

23.07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Serbinów)
Ewa Polska – organy (Lublin)
***
Johann Sebastian Bach (1685-1750) – Preludium i fuga a-moll, BWV 543
Chorał “Nun komm, der Heiden Heiland” BWV 659
Charles W. Ore (1936) - Hymn "A Mighty Fortress" - Ein feste Burg
Daniel Gawthrop (1949) – Elegia
Matthias Nagel (1958) – Gib uns Friedes – Variationen
Théodore Dubois (1837 – 1924) - In Paradisum, Toccata

Ewa Polska - absolwentka Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie organów prof. Piotra Grajtera i prof. Radosława Marca. Ukończyła dodatkowo kierunki o specjalności: Menadżer Kultury oraz Wychowanie Przedszkolne i Wczesnoszkolne. Swoje umiejętności jako muzyk instrumentalista doskonaliła podczas kursów i warsztatów interpretacji muzyki organowej prowadzonych m.in. przez J. Regnere, J. Gembalskiego, T. Stangiera i L. Lohmanna i wielu innych. Laureatka konkursów organowych
i kompozytorskich. Artystka prowadzi ożywioną działalność koncertową, zarówno w kraju jak i za granicą. Koncertowała na wielu prestiżowych międzynarodowych festiwalach muzyki organowej m.in. w Czechach, Niemczech, Słowacji, Francji, w Gdańsku - Oliwie, Bazylice Mariackiej, Jastrzębiej Górze, Zakopanym, Lublinie, Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Świnoujściu, Łodzi i wielu innych. Zajmuje się kameralistyką fortepianową, klawesynową
i organową. W latach 2000-2018 związana muzycznie i kulturalnie z miastem Bydgoszcz,
w tym w latach 2005-2011 jako nauczyciel akademicki na Wydziale Edukacji Muzycznej Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Na swoim koncie ma projekty kulturalne z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Pomorskiej, Capellą Bydgostiensis, zespołami kameralnymi oraz takimi nazwiskami jak: Maciej Zakościelny, Czesław Mozil, Tymon Tymański czy Arkadiusz Jakubik. Ewa Polska jest pomysłodawcą, inicjatorem oraz dyrektorem artystycznym koncertów organowych na terenie województwa kujawsko-pomorskiego oraz mazowieckiego, które odbywają się regularnie od 2000 roku. Od roku 2019 związana ze środowiskiem muzycznym w Lublinie. Aktualnie pełni funkcję Producenta
w Dziale Edukacji Muzycznej w Filharmonii Lubelskiej.

30.07 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. św. Barbary
Piotr Gach –wiolonczela (Kraków)
Zbigniew Gach – organy (Słupsk)
***
Dietrich Buxtehude (1637-1707) – Preludium fis-moll BuxWV 146
Johann Sebastian Bach (1685-1750) - Arioso BWV 156
Preludium i fuga D-dur BWV 532
Sonata BWV 1029
(Vivace, Adagio, Allegro)
Feliks Nowowiejski (1877-1946) – Preludium na temat Kyrie z Mszy XI op. 9, nr 3
Camille Saint-Saens (1835-1921) – Łabędź
Astor Piazzolla (1921-1992) – Oblivion
Felix Mendelssohn-Bartholdy (1809-1847) – I Sonata f-moll op. 65
(Allegro moderato e serioso, Adagio, Andante. Recitativo, Allegro assai vivace)

Piotr Gach – wiolonczelista, solista, kameralista, lider zespołu Etnos Ensemble. Naukę gry na wiolonczeli rozpoczął w wieku 6 lat. W ramach stypendium miasta Londyn studiował w Guildhall School of Music & Drama u prof. Stefana Popova i Louise Hopkins oraz Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie wiolonczeli prof. Piotra Janosika. Jest laureatem krajowych i zagranicznych konkursów muzycznych. Jako solista i kameralista występował na najważniejszych scenach muzycznych w kraju m.in. w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego czy Sinfonia Varsovia w Warszawie oraz zagranicą, w krajach takich jak m.in. Kenia, Azerbejdżan, Wielka Brytania czy Francja.

Zbigniew Gach – organista, kameralista, menedżer kultury. Z wynikiem bardzo dobrym ukończył studia na Wydziale Fortepianu, Klawesynu i Organów w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w klasie organów prof. Andrzeja Chorosińskiego
w Warszawie oraz studia w Kolegium Gospodarki Światowej Szkoły Głównej Handlowej. Jako solista i kameralista występował m.in. w Niemczech, Czechach czy Włoszech. Jest laureatem stypendium artystycznego Prezydenta Miasta Słupska oraz Marszałka Województwa Pomorskiego. Nakładem wydawnictwa Ars Sonora w 2017 roku ukazała się pierwsza płyta artysty Gach plays Bach. Od stycznia 2018 roku pełni funkcję dyrektora Centrum Kultury i Biblioteki Publicznej Gminy Słupsk.

06.08 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Serbinów)
Jan Bokszczanin – organy (Legionowo)
***
Johann Sebastian Bach (1685-1750) / Antonio Vivaldi (1678-1741) - Koncert d-moll
(Introdukcja i Fuga, Siciliana, Finał)
Johann Pachelbel (1646-1706) - Ciaccona in d
Dietrich Buxtechude (1637-1707) - preludium chorałowe nt. „Herzlich tut mich verlangen”
Johann Sebastian Bach (1685-1750)- preludium chorałowe nt. „Herzlich tut mich verlangen”
Louis James Alfred Lefébure-Wély (1817-1869) - Scena pastoralna z odgłosami burzy
Johannes Brahms (1833-1897) - 2 preludia chorałowe nt. „Herzlich tut mich verlangen”
Felix Mendelssohn-Bartholdy (1809-1847) - IV Sonata
(Allegro con brio, Andante religioso, Allegretto, Allegro Maestoso)

Jan Bokszczanin, organista, pedagog. W 2000 roku ukończył studia w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie prof. Joachima Grubicha. W późniejszych latach był stypendystą doktoranckim w University of North Texas (USA), gdzie studiował pod kierunkiem wybitnego pedagoga prof. Jesse E. Eschbacha. Koncertuje w większości krajów Europy, Rosji, Azji oraz USA. Występował z recitalami organowymi w tak prestiżowych miejscach jak: Katedra Notre Dame de Paris, Katedra we Freibergu, Katedra w Brugii, University Chappell w Glasgow, Katedra Katolicka w Moskwie, Meyerson Symphony Hall w Dallas (USA) oraz Katedra Matki Bożej Anielskiej w Los Angeles, w której 11 listopada 2018 roku wykonał koncert w setną rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości. Jan Bokszczanin nagrał ponad dwadzieścia płyt CD z muzyką organową dla renomowanych wytwórni płytowych, a w 2012 roku nakładem wydawnictwa POLIHYMNIA ukazała się jego monografia – „Główne tendencje rosyjskiej i radzieckiej muzyki organowej”. Pod jego redakcją w wydawnictwie „Polihymnia” Lublin ukazały się cztery zeszyty
z utworami Mariana Sawy. Wielu współczesnych kompozytorów pisało dla niego swoje utwory m.in.: Marian Sawa,, Krzesimir Dębski, Adam Sławiński, Paweł Łukaszewski, Miłosz Bembinow, Alicja Gronau-Osińska, Dariusz Przybylski, Weronika Ratusińska, Piotr Tabakiernik, Ignacy Zalewski oraz Piotr Wróbel. Marian Sawa dedykował mu osiem z jedenastu skomponowanych dla niego utworów.Jan Bokszczanin pracuje na stanowisku profesora na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina (filia Białystok). Piastuje także stanowisko Prodziekana na tejże Uczelni. W 2019 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznał mu honorową odznakę „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.

13.08 (czwartek), godz. 19.00, kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy (Serbinów)
Adam Tański – organy (Warszawa)
***
Nicolaus Bruhns (1665-1697) – Preludium e-moll
Johann Sebastian Bach (1685-1750) – Sonata triowa BWV 530
(Vivace, Lento, Allegro)
Johannes Brahms (1833-1897) - Preludium i fuga g-moll
Gabriel Fauré (1845-1924) – Suita Pélléas i Mélisande op. 80 (tr. L. Robillard) - Sicilienne - Mort de Melisande
Marcel Dupré (1886-1971) – Preludium i fuga g-moll
Adam Tański jest absolwentem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie organów prof. Magdaleny Czajki i prof. Jarosława Wróblewskiego. Ukończył również z wyróżnieniem Hochschule für Musik w Moguncji w klasie organów prof. Gerharda Gnanna oraz Conservatoire National Supérieur de Musique et de Danse w Paryżu w klasie organów prof. Michela Bouvarda oraz prof. Oliviera Latry. W latach 2015-2017 Adam Tański prowadził działalność pedagogiczną w Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta BacewiczówwŁodzi,aktualnie wykłada sztukę gry organowej oraz improwizacji w Diecezjalnym Instytucie Muzyki Kościelnej w Łomży.W 2019 roku na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina obronił dysertację doktorską pt. Charakterystyczne cechy muzycznego folkloru kurpiowskiego jako podstawa w kreowaniu improwizacji organowych.Został laureatem:nagrody specjalnej na V Międzynarodowym Konkursie Organowym im. F.Nowowiejskiego w Poznaniu (2015)orazI nagrody na Międzynarodowym Konkursie Organowym „W kręgu europejskich organówbarokowych” w Katowicach (2014),Był także półfinalistą międzynarodowych konkursów organowych: im. M. Tariverdieva wKaliningradzie (2013), im. L. Janačka w Brnie (2012), im. J. S. Bacha w Wiesbaden (2009).Adam Tański był stypendystą Lions Club Warszawa NIKE (2014, 2015), francuskichfundacji: Meyer oraz Brieux Ustarizt (2013-2015), Rektora Uniwersytetu Muzycznego FryderykaChopina (2010, 2011) oraz Prezesa Rady Ministrów (2006, 2007).Koncertuje nafestiwalach w Polsce i za granicą; ma na swoim koncie występ w FilharmoniiNarodowej wWarszawie, recitale i koncerty organowe w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii.W 2017 roku otrzymał Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na pracę badawczą dotyczącą historycznych organów Diecezji Łomżyńskiej,a w 2018 r. realizowałprojekt edukacyjny dla dzieci skoncentrowany wokół zabytkowych organów stolicy w ramach Stypendium Artystycznego m.st. Warszawy.Adam Tański jest ponadto współzałożycielem i dyrektorem artystycznym festiwalu Etnosakralia Kurpiowskie łączącego muzykę organową z muzyką tradycyjną oraz improwizowaną.Prowadzi także działalność kompozytorską. Jego utwory wykonywane były w Polsce i w Niemczech, a w 2018 roku w serii wydawniczej Biblioteczka Kurpiowskawydana została monograficzna publikacja zawierająca pięć utworów na instrumenty klawiszowe.W2019 roku nakładem wydawnictwa Requiem Records ukazał się jegodebiutancki album zimprowizacjami organowymi pt. Polichromia.

27.08 (czwartek), godz. 19.00, Zamek Dzikowski
Grzegorz Doniec OP – klarnet (Tarnobrzeg)
Ewa Ryś – fortepian (Tarnobrzeg)
***
Carl Maria von Weber (1786 - 1826) Concertino op. 26
Camille Saint Saens (1835 - 1921) Sonata op. 167
( Allegretto, Allegro animato, Lento (attacca), Molto allegro)
Gerald Finzi (1901 - 1956) 5 Bagatelles
(I Prelude II Romance III Carol IV Forlana V Fughetta)
Astor Piazzola (1921 - 1992) Ave Maria
Grzegorz Doniec (1981) Sonata cz. I

Grzegorz Doniec OP ukończył w 2006 roku Akademię Muzyczną w Krakowie w klasie klarnetu Janusza Antonika. Współpracował z krakowskimi orkiestrami i zespołami kameralnymi m. in. z orkiestrą Państwowej Filharmonii Krakowskiej. W roku 2008 wstąpił do Zakonu Braci Kaznodziejów, w którym dalej rozwija swoje zainteresowania muzyczne, ogniskując się przede wszystkim na teologii chorału gregoriańskiego i polifonii sakralnej. Swoją pracę magisterską z teologii na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie napisał z postrzegania muzyki liturgicznej w ujęciu J. Ratzingera: „Musica sacra jako forma przekazu wiary w celebracji liturgicznej według Josepha Ratzingera – Benedykta XVI”.
W latach 2016-2019 pracował w Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny w Krakowie, w którym pełni zadania koordynatora d.s. muzycznych, organizując warsztaty muzyczne, koncerty i prelekcje na temat teologii muzyki. Był także współdyrygentem Chóru FDOL, kierownikiem artystycznym męskiego bractwa śpiewaczego San Clemente oraz dyrektorem dwuletniego kursu muzyki liturgicznej – Szkoła Kantorów.

Ewa Ryś - absolwentka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego - muzykologia oraz Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie fortepianu prof. Andrzeja Jasińskiego. Nauczyciel w Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Tarnobrzegu.

WYKONAWCY KONCERTÓW W LATACH 1993 – 2019
Maria Rosaria D'Amato (sopran) – Włochy
Colin Andrews (organy) – USA
Gail Archer (organy) – USA
Piotr Arseniuk (organy – akompaniament)- Biała Podlaska
Maciej Babnis (organy) – Gdańsk
Jacek Basista (organy) – Myślenice
Ewa Bąk (organy) – Bielsko- Biała
ks. Jerzy Bisztyga (organy) – Sandomierz
Gerhard Blank (organy) – Niemcy
Jan Bokszczanin (organy) – Warszawa
Henryk Jan Botor (organy) – Kraków/Tychy
Robert Brodacki (organy) – Lublin
Andrzej Budziński (organy) – Ostrowiec Świętokrzyski
Bryan Campbell (organy) - USA
Elżbieta Charlińska (organy) – Lublin
Andrzej Chorosiński (organy) – Warszawa
Michał Chorosiński – recytacje (Warszawa)
Klaudia Ciostek (skrzypce) - Warszawa
Marcin Ciszewski (kontratenor) - Gdańsk
Jamie De Goei (organy) – Holandia
Drahomira Drobkowa (alt) – Czechy
Renata Drozd – sopran (Kielce)
Krzysztof Drzewiecki (organy) – Bydgoszcz
Wołodymir Duda (skrzypce) – Ukraina
Magdalena Dydo – mezzosopran (Tarnobrzeg/ Łódź)
Istvan Ella (organy) – Węgry
Katalin Ella (alt) – Węgry
Daniel Ella (obój) – Węgry
Romuald Erenc (gitara) – Sieradz
Jesse E. Eschbach (organy) – USA
Anna Faber (harfa) – Warszawa
Mirosław Feldgebel (fortepian) - Warszawa
Zuzanna Ferjenčikova (organy) – Słowacja
Janette Fishel (organy) – USA
Alicja Fortuna (organy) – Poznań
Maciej Fortuna (trąbka) - Poznań
Marek Fronc (organy) – Legnica
Wladimir Galiczenko (skrzypce) – Ukraina
Wiktoria Gamazowa (organy) – Ukraina
Jakub Garbacz (organy) – Łódź
Walter Gatti (organy) – Włochy
Andrzej Ginko (organy) – Austria
Gerhard Gnann (organy) – Niemcy
Wacław Golonka (organy) – Kraków
Karol Gołębiowski – organy (Belgia)
Romuald Gołębiowski - klarnet, saksofon (Warszawa)
Ludmiła Gołub (organy) – Moskwa
Piotr Grajter (organy) – Łódź
Joachim Grubich (organy) – Kraków
Robert Grudzień (organy) – Radom
Paweł Gusnar (saksofon) – Warszawa
Magdalena Idzik ( mezzosopran) – Warszawa
Artur Jackowski (obój)
Artur Jaroń (fortepian) – Kielce
Tomasz Jarosz (baryton) – Kraków
Szymon Jędruch – tenor (Łódź)
Agnieszka Kaćma (flet) – Warszawa
Agata Kielar (flet) – Niemcy
Adam Klarecki (organy) - Włocławek
Gabriela Klauza (organy) – Lublin
Małgorzata Klorek – organy (Szczecin)
Marcin Kmiecik (skrzypce) – Kraków
Rafał Kobyliński (baryton) – Lublin
Monika Kolasa – Hladikowa (mezzosopran) – Łódź
Stanisław Kowalczyk (organy) – Łódź
Jadwiga Kowalska (organy) – Lublin
Waldemar Krawiec (organy) – Zabrze
Urszula Kryger (mezzosopran) - Łódź
Ilona Kubiaczyk-Adler (organy) – USA
Marek Kudlicki (organy) – Wiedeń
Jerzy Kukla (organy) – Bielsko-Biała
Sławomir Kurczaba (organy) – Lublin
Milena Lange (sopran) - Warszawa
Małgorzata Lasota (sopran) – Tarnobrzeg
Torsten Laux (organy) – Niemcy
Bernhard Leonardy (organy) – Niemcy
Dan Lönnqvist (organy) – Finlandia
Maciej Lulek (skrzypce) – Lublin
Roman Lulek (organy) – Lublin
Adam Lulek (skrzypce) – Lublin
Grzegorz Łobaza (organy) – Bydgoszcz
Marian Machura (organy) – Kraków
Zdzisław Madej (tenor) – Wrocław
Stanisław Majerski (trąbka) – Kraków
Agnieszka Makówka (mezzosopran)- Łódź
Jarosław Malanowicz (organy) – Warszawa
Marcin Markowicz (skrzypce) – Kraków
Sebastian Marszałowicz (bas) – Kraków
Mateusz Marut – skrzypce (Wrocław)
Janusz Marut – organy (Wrocław)
Radosław Marzec (organy) – Bydgoszcz
Łukasz Mateja (organy) – Kraków
Enrico Melle (organy) – Włochy
Jakub Milewski (baryton) - Ostrołęka
Urszula Mizia (wiolonczela) - Katowice
Jan van Moll (organy) – Belgia
Marie Andree Morisset-Balier (organy) – Francja
Michael Morisset (trąbka) – Francja
Leszek Nabiałczyk (organy) – Łódź
Mirosław Niewiadomski (tenor) – Łódź
Karol Niezgoda (organy)- Kraków
Katarzyna Olszewska (organy) – Gdańsk/Kartuzy
Michał Olszewski (organy) – Kielce
Paweł Opala (organy) - Sandomierz
Lidia Ordon (organy) – Kraków
Magdalena Pałgan (skrzypce) - Ostrowiec Świętokrzyski
Łukasz Perucki (skrzypce) – Gdańsk
Maria Perucka (skrzypce) – Gdańsk
Roman Perucki (organy) - Gdańsk
Ronald Peter (organy) – Austria
Mirosław Pietkiewicz (organy) – Łódź
Agnieszka Radwan – Stefańska (organy) Kraków
Teresa Ramola (organy) – Opole
Piotr Rojek (organy) - Wrocław
Jerzy Rosiński (organy) – Kielce
Ewa Rułka – flet ( Warszawa)
Michał F. Runowski (organy) – Niemcy
Pavel Rybka (organy) – Czechy
Ewa Ryś (organy) – Tarnobrzeg
Mariusz Ryś (organy) – Tarnobrzeg
Andrzej Rzymkowski (saksofon) – Lublin
Ewa Sawoszczuk (organy) – Bydgoszcz/Koronowo
Iwona Sawulska (sopran) – Lublin
Dovile Savickaite (organy) – Litwa
Stig Gustav Schönberg (organy) – Szwecja
Mirosława Semeniuk-Podraza (organy) – Kraków
Józef Serafin (organy) – Warszawa)
Marek Skwarczyński (trąbka) – Kraków
Ligita Sneibe (organy) – Łotwa
Paweł Sobierajski (tenor) – Sosnowiec
Joanna Soczek (sopran) – Kraków
Tomasz Soczek (organy) - Kraków
Ivan Sokol (organy) – Słowacja
Joanna Solecka - klawesyn (Kraków)
Paweł Solecki – fagot (Kraków
Marek Stefański (organy) – Kraków
Håkan Sundin (flet) – (Szwecja)
Wiesław Suruło – flet (Kraków)
Marcin Szelest (organy) – Kraków
Roman Szlaużys (organy) – Warszawa
Marta Szoka (organy) – Łódź
Piotr Szpara (tenor) – Stalowa Wola
Jan Szydło (organy) – Łańcut
Marek Szydło (baryton) – Wrocław
Władysław Szymański (organy) – Katowice
Tomasz Ślusarczyk (trąbka) – Kraków
Adam Tański (organy)- Łódź
Elżbieta Towarnicka (sopran) - Kraków
Michał Wachowiak (organy) – Bydgoszcz
Agnieszka Walczy (organy) – Kraków
Sonia Warzyńska (sopran) – Tarnobrzeg/Kraków
Gieorgij Wasilenko (skrzypce) – Rosja
Leszek Werner (organy) – Kraków
Irena Wisełka-Cieślar (organy) – Łódź
Bert Wisgerhof (organy) – Holandia
Agata Wiśniewska-Gołębiowska- sopran (Belgia)
Tytus Wojnowicz (obój) - Warszawa
Marcin Wolak (baryton) – Kraków
Elżbieta Woleńska (flet) – Wrocław
Ludmiła Worobec-Witek (skrzypce) – Kielce
Joanna Woszczyk-Garbacz (flet) – Łódź
Piotr Wójcik (gitara) - Wrocław
Rostislaw Wygranienko (organy) – Ukraina-Polska
Tomasz Zając (organy) – Rzeszów
Witold Zalewski (organy) – Kraków
Adam Załęski (organy) – Lublin
Magdalena Ziaja - Dobrowolska (sopran) – Warszawa
Christhild Dietz-Zierenberg (sopran) – Niemcy
Christian Zierenberg (organy) - Niemcy
Zbigniew Zygmunt (trąbka) – Bydgoszcz
Michał Żurawski (obój)- Lublin/Warszawa
Zespoły:
East-West Duo: Aleksandra Nawe & Olesya Haiduk – (fortepian)- Łódź
Orkiestra Kameralna „Wirtuozi Lwowa” - dyr. Siergiej Burko – Ukraina
Chór Jubileuszowy Miasta Stalowa Wola – dyr. Aleksandra Kopp - Warszawa
Chór Kameralny „Ikonostas” Parafii Prawosławnej w Krakowie,
dyr. Wiesław Trzpis
Krakowskie Trio Stroikowe - Marek Mleczko – obój, Roman Widaszek – klarnet, Paweł Solecki - fagot
Krakowski Zespół Kameralny – Kraków, kier. art. Łukasz Mikołaj Mateja
Kwartet Wokalny „Musica Cordis” – Kraków
Chór „Akord” ZNP w Mielcu – dyr. Paweł Lis
Matragona – Orkiestra Jednej Góry
Schola Cantorum Misericordis Christi (Biała Podlaska)- dyr. Piotr Karwowski
Zespól „Strauss Ensemble” (Kielce) - kier. art Artur Jaroń
Ukraińska Państwowa Capella Chóralna „Trembita” – dyr. Mykola Kulyk – Ukraina
Zespół Księży Solistów „Servi Domini Cantores”: ks. Zdzisław Madej – tenor, ks. Paweł Sobierajski – tenor, o. Tomasz Jarosz – baryton, o. Rafał Kobyliński – baryton
Zespół Muzyki Dawnej „Hortus musicus” SCK w Mielcu
Zespół Wokalny „Złota nuta” – Łuck, Ukraina
Kapela Jaśka Kubika z Krościenka nad Dunajcem
Duo Accosphere: Alena Budzinakova (akordeon) – Słowacja,
Grzegorz Palus (akordeon) Kraków

ORGANY KOŚCIOŁA pw. MBNP W TARNOBRZEGU (Serbinów)
budowniczy Eugeniusz i Stanisław Bałchan

Manuał I Manuał II
Pryncypał 16' Pryncypał 8'
Pryncypał 8' Gemshorn 8'
Burdon 8' Rurflet 8'
Salicet 8' Pryncypał 4'
Oktawa 4' Flet minor 4'
Rurflet 4' Róg nocny 2'
Superoktawa 2' Tercja 1 3/5'
Kwinta 2 2/3' Szarf 4 x
Mixtura 4 x Vox humana 8'
Mixtura 3 x Obój 8'
Trompet 8'

Manuał III Pedał
Holflet 8' Kontrabas 16'
Flet łagodny 8' Subbas 16'
Pryncypał 4' Kwintbas 10 2/3'
Blokflet 4' Pryncypał 8'
Gemshorn 2' Fletbas 8'
Kwinta 11/3' Chorałbas 4'
Siflet 1' Kornet 3 x
Cymbel 3 x Puzon 16'
Dulcjan 16' Trompet 8'
Krumhorn 8'
_______________
Połączenia: M II - M I, M III - M I, M III - M II, M I - P, M II - P, M III - P, Super M III - M II.
Traktura elektropneumatyczna, 4 wolne kombinacje.

ORGANY KOŚCIOŁA pw. ŚW. BARBARY W TARNOBRZEGU

Manuał I Manuał II
Pryncypał 8' Flet 8'
Gedekt 8' Salicet 8'
Gemshorn 8' Prestant 4'
Oktawa 4' Rurflet 4'
Kwinta 2 2/3' Nachthorn 2'
Superoktawa 2' Oktawa 1'
Mixtura 4 x Cymbel 3x
M III – MI Tremolo
M II – MI M III – M II

Manuał III Pedał
Bourdon 16' Subbas 16'
Pryncypał 8' Oktawbas 8'
Flet kryty 8' Fletbas 8'
Amabilis 4' Chorałbas 4'
Sesquialtera 2x Rauschbas 2x'
Mikstura 4x M I – P
Obój 8' M II – P
Tremolo M III – P
_______________

Traktura elektropneumatyczna, skala manuałów C-g3, pedał C1-d.
Wolne kombinacje: Setzer 8x8. Crescendo.

Opracowanie programu: Mariusz Ryś – Tarnobrzeski Dom Kultury

Letnie koncerty w świątyniach - Inauguracyjny recital organowy

4 lipca 2020 (sobota), godzina 19.00
Bazylika kolegiacka Świętej Trójcy (fara), Krosno, województwo podkarpackie

Wstęp wolny

Muzyczny lipiec i sierpień, znakomici artyści i cała gama dźwięków, podróże przez style i epoki. Regionalne Centrum Kultur Pogranicza zaprasza na cykl koncertów w kościołach krośnieńskiej starówki. Pierwszy z nich - recital organowy z udziałem Dariusza Bąkowskiego-Koisa - w gościnnych progach kościoła farnego.

Program
Johann Kaspar Kerll (1627-1693), Batalla Imperial de 5° tono
Johann Sebastian Bach (1685-1750), O Mensch, bewein’ dein’ Sünde gross BWV 622
José de Torres y Martínez Bravo (1670-1738), Batalla de 5º tono
Johannes Brahms (1833-1897), O Welt, ich muß dich lassen op. 122 nr 11
Ferenc Liszt (1811-1886), Adeste, Psallite, Tu es Petrus, Consolation Des-dur, Nun danket alle Gott
Louis Vierne (1870-1937), Sortie op. 30 nr 6

Dariusz Bąkowski-Kois
Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim (1997) oraz Akademię Muzyczną w Krakowie w klasie organów prof. Józefa Serafina (2000, dyplom z wyróżnieniem). Specjalizację w zakresie wykonawstwa francuskiej neoromantycznej symfoniki organowej odbył w ramach studiów podyplomowych w Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie pod kierunkiem kwal. II st. Magdaleny Czajki (2002/2003). Studia podyplomowe kontynuował (2003/2004) w Konserwatorium Wiedeńskim (obecnie: Privatuniversität Wien) w klasie organów Thomasa Schmögnera (także na Wydziale Muzyki Dawnej, z zakresu gry na klawesynie, klawikordzie oraz pianoforte).

Prowadzi ożywioną działalność artystyczną w kraju i za granicą: koncertował we Francji, Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Holandii, Belgii, Norwegii, Szwecji, Estonii, Włoszech, w Rosji, Chinach, Meksyku, a także w Brazylii. Występował z recitalami w tak prestiżowych miejscach jak (Archi)katedra św. Piotra w Trewirze, Katedra NMP w Antwerpii, Katedra św. Bawona w Gandawie, Katedra św. Salwatora w Brugii, Katedra św. Marcina w Utrechcie, Grote of Sint-Laurenskerk Rotterdam, Katedra św. Bawona w Haarlem, Grote Kerk NMP w Bredzie, Archikatedra NMP w Moskwie czy Narodowe Centrum Sztuki (NCPA) w Pekinie. W latach 2001-2007 ściśle współpracował z zespołem Capella Cracoviensis, realizując w ramach licznych koncertów partie solowe, a także organo obbligato, czy basso continuo. Był jurorem międzynarodowych konkursów organowych w Rumi i Łodzi oraz licznych konkursów ogólnopolskich.

Od 1999 jest pracownikiem Katedry Organów Akademii Muzycznej w Krakowie. W 2002 doktoryzował się na Wydziale Historycznym UJ (praca doktorska z zakresu historii mentalności szlachty polskiej początków XVIII wieku). W 2006 uzyskał stopień doktora habilitowanego z zakresu instrumentalistyki (praca habilitacyjna poświęcona zagadnieniom wykonawstwa iberyjskiej muzyki organowej XVII stulecia), zaś w 2013 otrzymał tytuł profesora sztuk muzycznych. W 2014 ukończył na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu studia podyplomowe Master of Business Administration - Zarządzanie Szkołą Wyższą. W kadencji władz Uczelni 2012-2016 pełnił funkcję Prorektora ds. dydaktyki i rozwoju kadry Akademii Muzycznej w Krakowie, od 2016 jest Kierownikiem Katedry Organów swej macierzystej Uczelni.

(inf. RCKP Krosno)

„65 lat Orkiestry w Rzeszowie”

Szanowni Państwo,

W najbliższą niedzielę, tj. 28 czerwca 2020r., o godzinie 18:00 na antenie TVP3 Rzeszów, wyemitowany zostanie kolejny koncert online pt. „65 lat Orkiestry w Rzeszowie” w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej, pod dyrekcją Łukasza Meygera.

W programie koncertu:

A. Dvořák – Taniec słowiański g-moll op.46 nr 8,

J. Brahms – Taniec węgierski nr 5,

J. Strauss – Polka „Trisch – tratsch”,

E. Grieg – Taniec Anitry z suity „Peer Gynt”,

W. Kilar – Polonez z filmu „Pan Tadeusz”.

Serdecznie zapraszamy!

(inf. Filh. Podk.)

Piotr Kościk: "Najważniejsze jest, aby pianista nie był tylko odtwórcą na estradzie" - część II

            Zapraszam Państwa do przeczytania drugiej części wywiadu z Piotrem Kościkiem, znakomitym młodym pianistą urodzonym w Rzeszowie, a mieszkającym na stałe w Wiedniu. W części pierwszej zapraszaliśmy do zainteresowania się nową płytą Artysty zatytułowaną „Fermata” zawierającej sonaty Wolfganga Amadeusa Mozarta i Józefa Haydna oraz rozmawialiśmy głównie o sztuce pianistycznej.
Teraz dowiedzą się Państwo więcej także o innych pasjach muzycznych i działalności artystycznej Piotra Kościka.

           Po raz ostatni rozmawialiśmy chyba tuż po ukończeniu przez Pana studiów. Ciekawa jestem, jak rozwinęła się Pana działalność artystyczna, chociaż powiedział Pan, że podjął Pan kolejne studia.

           - Jestem dalej studentem i to jest jedyne, co nie zmieniło się od wielu lat, aczkolwiek zalaminowałem już swoją edukację fortepianową w sensie instytucjonalnym. Po ukończeniu studiów magisterskich w Wiedniu i studiów podyplomowych we Florencji, a to było w 2018 roku. W tym samym roku postanowiłem jednak rozpocząć kierunek dyrygentury w Zurychu i trwa to do dzisiaj z małą przerwą (okres pandemii). To jest nowa gałąź mojej działalności, na razie w formie edukacyjnej. Obecnie najwięcej czasu poświęcam muzyce fortepianowej – działalności scenicznej oraz pedagogicznej. Dyrygentura, która do tego dołączyła dwa lata temu, jest jednak bardzo powiązana i wpływa na moje relacje z fortepianem, moją grę i odwrotnie. Są to bardzo połączone ze sobą dwa rodzaje wykonawstwa muzycznego. Jako pianista, grając utwory kameralne, mam również do czynienia z partyturą. To pianista jako jedyny widzi również to, co grają inni, którzy mają przed sobą tylko nuty swojej partii. W tym wypadku fortepian zawsze miał i ma funkcję w pewnym sensie wiodącą. Nie chcę, aby to źle zabrzmiało, ale pianista musi tak jak dyrygent kontrolować przebieg całego utworu kameralnego. Dzięki temu my, pianiści, czytamy muzykę bardziej pionowo, ale również to nasz instrument daje nam możliwość grania bogatszych harmonii i to ułatwia nam pracę jako dyrygenta. Dyrygent ma w partyturze jeszcze więcej zapisanych pięciolinii i trzeba mieć szybki przegląd pola i zdolność czytania wertykalnego. Ogromny wpływ ma również dyrygentura na grę fortepianową, ponieważ jako dyrygent uczę się różnorodności brzmienia, z którą nie miałem do czynienia wcześniej jako pianista. Owszem, pianista stara się każdy głos w polifonii wydobywać w inny sposób, a robimy to za pomocą artykulacji, agogiki, frazowania, mamy pedał, więc możemy robić wiele rzeczy, ale są to inne metody niż metody dyrygenta, który ma do dyspozycji wiele instrumentów o zupełnie innym brzmieniu. Tę współgrę brzmień można sobie później odtworzyć w głowie i wykorzystać, pracując nad dziełem fortepianowym.

            Zdarza się również, że pianista wykonując partie solowe, jednocześnie kieruje towarzyszącym mu zespołem.

            - Owszem, dość często pianiści wykonują koncerty fortepianowe, zwłaszcza te klasyczne: Haydna Mozarta i Beethovena, dyrygując od fortepianu. Wtedy fortepian ma często zdjętą klapę, a pianista siedzi przy instrumencie tak jak dyrygent, czyli przodem do orkiestry, a plecami do publiczności. Zdarzało się, że w ten sposób wykonywane były również koncerty romantyczne, ale jest to już o wiele trudniejsze, ponieważ partia orkiestry w utworach tych jest bardziej rozbudowana i często dużo w niej bardzo indywidualnych oraz polifonicznych fragmentów, jak na przykład w koncercie Czajkowskiego czy Schumanna, w których w przeważającej części poszczególne instrumenty orkiestrowe współtworzą, a nie akompaniują. Do najbardziej znanych wykonań "pianista plus dyrygent w jednym" można zaliczyć koncerty Daniela Barenboima czy Krystiana Zimermana. W ostatnich latach, dyrygując orkiestrą, zauważam także inną problematykę wynikającą mianowicie z przestrzeni pomiędzy muzykami, z faktu, że np. sekcja instrumentów dętych siedzi po prostu bardzo daleko od solisty i należy poświęcić jej dużo uwagi. Fakt, iż klapa fortepianu odbija dźwięk w stronę publiczności, a jednocześnie tworzy ekran dźwiękowy między solistą a orkiestrą, również utrudnia akustyczną komunikację między nimi.

            Czy zmieniło się Pana spojrzenie na utwory, które wykonywał Pan jako pianista, a innym razem stojąc na podium z batutą w ręku?

             - Oczywiście, że tak. Wcześniej jako pianista nie skupiałem się za bardzo nad tym, co się dzieje na podium, wystarczał mi jedynie dobry kontakt z dyrygentem w najważniejszych momentach. Teraz rozumiem, że istotą dyrygowania jest to, żeby swoje intencje i swoją wizję pokazać wcześniej, zanim ona jeszcze akustycznie wybrzmi, bo tylko wtedy ma się wpływ na jej ukształtowanie. To nie może być praca razem z orkiestrą w tym samym momencie, czyli po prostu odstukiwanie metrum z dynamiką, tylko musi być to przekaz wyraźnych intencji, który następuje, zanim fale dźwiękowe zostaną wydobyte z orkiestry. Kiedyś było dla mnie irytujące, że coś dzieje się, zanim się jeszcze wydarzy. Często skupiałem się na klawiaturze, zajmując się wyłącznie swoją partią. Teraz jest zupełnie inaczej, bo jestem bardziej świadomy tego, co dzieje się w orkiestrze, ale tak samo jestem bardziej świadomy tego, co jest trudne dla orkiestry i co wymaga więcej uwagi ze strony solisty i które miejsca są trudniejsze do dyrygowania. Jak teraz słucham swoich nagranych koncertów sprzed dziesięciu czy piętnastu lat i jest jakaś nierówność, to myślę sobie, że nie pomogłem za bardzo w tej sytuacji orkiestrze. Są takie miejsca, gdzie dla dobra wspólnego solista w trakcie koncertu musi pójść na interpretacyjny kompromis. Trzeba mieć świadomość tego, że płyniemy na jednej łodzi i musimy wszyscy słuchać się wzajemnie.

             Wspomniał Pan o działalności pedagogicznej. Wiem, że już w czasie studiów uczył Pan młodych pianistów, udzielał korepetycji. Czy teraz jest to stała praca?

             - Nadal jest to forma lekcji prywatnych oraz kursów mistrzowskich – na przykład w listopadzie miałem przyjemność prowadzić kurs ze studentami w Guangzhou w Chinach. Na co dzień udzielam lekcji prywatnych, przygotowując uczniów do egzaminów wstępnych lub konkursów. Nie jest to praca stała, ponieważ w sytuacji, kiedy pojawiło się zainteresowanie dyrygenturą, byłoby trudno łączyć stałe zatrudnienie z częstymi wyjazdami na koncerty w roli pianisty i dyrygenta, na kursy i na studia w Zurychu.

             Miejscem, gdzie Pan mieszka i pracuje nad przygotowaniem się do koncertów oraz daje Pan lekcje prywatne, jest Wiedeń. Myśli Pan już o tym miejscu, że to jest Pana dom?

             - Tak, i powiem szczerze, że byłbym bardzo smutny, gdyby kiedyś zaistniały racjonalne powody, żeby to miejsce zamieszkania zmienić, bo żyje mi się tutaj bardzo dobrze. Oprócz tego jestem niedaleko od Polski, niedaleko od Rzeszowa. Przy otwartych granicach jest to tylko 6 godzin jazdy samochodem. Jest to także dobra lokalizacja, jeśli chodzi o połączenia międzynarodowe z najważniejszymi portami lotniczymi. Bardzo często latam do Szwajcarii rano, a wieczorem tego samego dnia wracam do domu, ponieważ jest bardzo dużo połączeń. Niezłe są także połączenia kolejowe, ponieważ z Austrii jest blisko do Niemiec, Włoch czy Szwajcarii, a to są państwa, w których do tej pory najintensywniej działałem. Mamy wiele ważnych ośrodków muzycznych w Europie, ale Wiedeń jest jednym z najstarszych, z wielkimi tradycjami i chyba słusznie często jest nazywany muzyczną stolicą naszego kontynentu. W Wiedniu są jedne z najważniejszych sal koncertowych o długoletnich tradycjach, jak Musikverein czy Konzerthaus. Były i są to obowiązkowe stacje wszystkich legendarnych solistów, dyrygentów czy orkiestr na świecie. Na szczęście Musikverein bardzo często odwiedza również Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej, w której pracuje moja mama i pracował mój tata. Dzięki temu mam okazję w Wiedniu chodzić na koncerty tejże bliskiej mi orkiestry.

             Czy kontaktuje się Pan z polskimi wykonawcami albo instytucjami organizującymi koncerty lub promującymi polską muzykę?

             - Najważniejszą instytucją, z którą też najczęściej współpracuję, jest Międzynarodowe Towarzystwo Chopinowskie w Wiedniu. Jest to instytucja, która od dziesięcioleci intensywnie promuje muzykę Fryderyka Chopina na całym świecie i z którą mam przyjemność współpracować od wielu lat. Pierwszy koncert dla tego towarzystwa grałem w 2008 roku, a dwa ostatnie w 2019 roku; w sierpniu miałem przyjemność grać na Festiwalu Chopinowskim z Orkiestrą Filharmonii Zabrzańskiej pod batutą Sławomira Chrzanowskiego w austriackim Kartause Gaming, a w październiku recital Chopinowski w Wiedniu. Jestem z tą instytucją bardzo zaprzyjaźniony oraz pełnię w niej funkcję członka zarządu. Mieszkałem też przez pięć lat w Stacji Naukowej Polskiej Akademii Nauk w Wiedniu, która organizowała nie tylko wykłady naukowe, ale zdarzały się również tam koncerty - w sali Sobieskiego był do dyspozycji fortepian. Często grałem tam zarówno solo, jak i również z innymi muzykami zazwyczaj pochodzenia polskiego, którzy również mieszkali w tej Stacji Nauk.

             Żyjemy w czasach ogromnej konkurencji, która panuje także w środowiskach artystycznych, bardzo dobra gra i udział w międzynarodowych konkursach nie zawsze gwarantują, że muzyk będzie otrzymywał propozycje koncertowe. Co trzeba robić, żeby ciągle się rozwijać i mieć propozycje koncertowe?

             - To ciekawy i jednocześnie skomplikowany temat, ponieważ nie ma na to jednej recepty. Myślę, że nie należy tego robić za wszelką cenę, a kariera nie może być celem muzyka, lecz efektem „ubocznym” jego ciężkiej pracy i talentu. Status gwiazdy ma się świetnie we współczesnych kręgach celebrytów i lepiej niech z nimi zostanie, a nie wkracza w przestrzeń sztuki. Jeśli chodzi o przebieg kariery solisty przez ostatnie dziesięciolecia, to doszło do wielu zmian. Kiedyś świetny muzyk był przyjmowany takim, jakim był i mógł po podpisaniu kontraktu kontynuować swoją pracę dla publiczności w wyznaczonej przez siebie formie. Dziś przez rozwój multimedialny muzyka stała się sztuką poniekąd audiowizualną, to znaczy, że nie bez znaczenia jest wygląd, prezencja czy optyczna ekspresyjność, a wszystko to obecne musi być nie tylko w trakcie koncertu, lecz również (lub przede wszystkim) w social mediach. W dzisiejszych czasach podpisywanie kontraktów to coraz więcej zobowiązań, które są, niestety, wypadkową tej właśnie komercjalizacji sztuki. Gdy kiedyś organizatorzy bili się o artystów, teraz artyści muszą zabiegać o względy u organizatorów. Jeśli chodzi o konkursy, uważam, że mimo wielu idących wraz z nimi patologii, są potrzebne i pożyteczne, jeśli potrafi się mieć do nich właściwe podejście. Jakby nie było, jest to międzynarodowa scena, na którą często zaglądają agenci muzyczni i menedżerowie. Nie gwarantuje to jednak propozycji koncertowych, ponieważ konkursów jest bardzo dużo i dlatego coraz trudniej jest zrobić karierę będąc laureatem. Jest wielu pianistów, którzy wygrywali konkursy 10, 15 czy 20 lat temu, natomiast dzisiaj słyszymy o nich już niewiele lub nic.
             Ja nie mam jednego menadżera na całą Europę. Miałem takie propozycje, ale nie doszliśmy do kompromisu, ponieważ każdy taki kontrakt jest również obarczony dużym ryzykiem dla solisty. Mam natomiast zaprzyjaźnionych wielu organizatorów koncertów, dyrektorów festiwali i towarzystw muzycznych, a z nimi stały kontakt, przez co jestem systematycznie zapraszany na różnego rodzaju festiwale i koncerty, które właśnie oni organizują. Podczas takich festiwali poznaje się wielu ludzi ze świata muzyki i wtedy często przekonujemy ich do swojej osoby grą, i interpretacją podczas koncertu. Taka relacja i faktyczna możliwość odbioru tego, co sobą prezentujemy, jest też dobrą okazją do pozyskania nowych propozycji i zaproszeń. W ten sposób po jednym z występów w Austrii poznałem organizatora koncertów z Wuhan, z którym od razu nawiązałem współpracę, zagrałem na festiwalu w Guangzhou i planuję kolejne koncerty w Chinach.

             Jakie rady ma Pan dla młodych ludzi, którzy chcą zostać koncertującymi pianistami?

             - Oprócz ciężkiej i systematycznej pracy młodym pianistom polecam również udział w konkursach, jednak z zachowaniem odpowiedniego dystansu. Nie można być zbyt surowym wobec siebie w kwestii wyników, ponieważ są one bardzo często niesprawiedliwe. Nawet jeżeli konkurs nie jest „ustawiony” i nie dochodzi do próby forowania niektórych osób przez wystawianie konkurentom najniższej noty, by zaniżyć średnią, to bardzo trudno jest udowodnić, że ktoś nie ma racji. Wiele elementów pianistyki może być traktowanych relatywnie, zwłaszcza gdy poziom jest wyrównany, a tak zazwyczaj jest w finałach prestiżowych konkursów. W finale takich konkursów nigdy nie ma złych pianistów, ale zawsze jest ktoś, kto dostaje I nagrodę, a inny tylko wyróżnienie lub nic. To jest loteria, która mimo wszystko potrafi uczyć wielu rzeczy; jak radzić sobie z samokrytyką, jak radzić sobie z krytyką innych i jak radzić sobie z grą pod ogromną presją, ale również jak przygotować ogromny program, który często musi być zaprezentowany w ciągu kilku dni. Na pewno ktoś, kto jest zahartowany po takich konkursach, będzie lepiej radził sobie w przyszłości nie tylko na estradzie, ale również z krytyką, która może być różna. Im wyżej artysta zajdzie, tym więcej ludzi go usłyszy, będzie o nim pisać i tym większe jest prawdopodobieństwo, że ktoś napisze źle. To jest dobry trening psychologiczny, ale trzeba do niego podchodzić z odpowiednim nastawieniem.

             Zdarza się także, że zwycięzca konkursu wyjeżdża tylko z nagrodą, a pianista wyróżniony tak się spodobał organizatorom różnych imprez muzycznych, że otrzymuje wiele propozycji koncertowych i w krótkim czasie zyskuje popularność.

             - Najważniejsze jest, aby pianista pracował, rozwijał się i nie był tylko odtwórcą na estradzie.
Trzeba być wiernym swoim celom, swoim interpretacjom, swoim autorytetom w danej dziedzinie muzyki i mieć nadzieję na to, że ciężka praca zostanie doceniona, ale także mieć świadomość, że nie wszystko zależy od nas.

             Zaglądałam na Pana stronę na Facebooku i doszłam do wniosku, że nie tylko pianistyka Pana interesuje, oprócz muzyki orkiestrowej zauważyłam wielkie zainteresowanie muzyką wokalną – operową przede wszystkim. Czy te wszystkie posty związane są ze studiami dyrygenckimi?

             - Owszem, wraz z momentem rozpoczęcia studiów dyrygenckich moje zainteresowania względem form muzycznych zdecydowanie się poszerzyły. Wcześniej na mojej playliście były w większości pozycje fortepianowe – koncerty fortepianowe, utwory solistyczne, a teraz są na nich także opery, symfonie i cieszę się, że mogę ich słuchać i analizować z dużo większą świadomością. Często słucham tych dzieł z partyturą w ręku, co gwarantuje zupełnie inny odbiór, a utwory, które miałem przyjemność przygotowywać jako dyrygent i pracować nad nimi z orkiestrą, zostają na zawsze w głowie jak na nośniku USB i można je odtwarzać niemal od tyłu do przodu. Gdy znamy każde wejście drugich skrzypiec czy solo oboju, percepcja danego dzieła muzycznego zmienia się raz na zawsze.

            Na zakończenie chcę Panu podziękować za rozmowę. Mam nadzieję, że następną będziemy mogli zarejestrować podczas spotkania. Życzę sukcesów pianistycznych i dyrygenckich.

            - Ja również Pani dziękuję i mam nadzieję, że zobaczymy się niebawem w Polsce lub w Austrii przy okazji koncertu, już z udziałem publiczności. Pozdrawiam serdecznie Panią i wszystkich, którzy odwiedzają Pani portal.

Z Piotrem Kościkiem, znakomitym młodym polskim pianistą mieszkającym w Wiedniu rozmawiała Zofia Stopińska 15 czerwca 2020 roku.

Popołudnie ze Strauss Ensemble

Muzyka znad pięknego modrego Dunaju.

28 czerwca (niedziela), godzina 16.00

Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej

Wstęp wolny

W niedzielę 28 czerwca Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej zaprasza na koncert muzyki znad pięknego modrego Dunaju, który odbędzie się na ganku dworu Ignacego Jana Paderewskiego w Kąśnej Dolnej. Początek o godzinie 16.00.

W programie znajdą się „wiedeńskie przeboje”: polki, walce, galopy Johanna oraz Edwarda Straussów, pieśni neapolitańskie, nastrojowe arie operetkowe m.in. z „Księżniczki Czardasza” Imre Kálmána oraz „Wesołej wdówki” Franza Lehára. Kąśnieńska publiczność usłyszy także najbardziej znane fragmenty z broadwayowskich musicali, takich jak „Człowiek z La Manchy” czy „Południowy Pacyfik”.

Wystąpią: Jakub Milewski – baryton, Ludmiła Worobec-Witek – skrzypce, Maciej Jaroń – skrzypce, Agnieszka Wolska-Ścipniak – flet, Jacek Hodur – wiolonczela, Krzysztof Sokołowski – kontrabas Dariusz Kozieł – klarnet, Bogusław Olczyk – perkusja, Artur Jaroń – fortepian, szef artystyczny.

Jakub Milewski – z wykształcenia śpiewak operowy, z zamiłowania kompozytor i dyrygent, a także producent projektów muzycznych. Kieruje artystycznie Mazowieckim Teatrem Muzycznym im. Jana Kiepury w Warszawie. Jest również pomysłodawcą i Dyrektorem Artystycznym Festiwalu Muzycznego „Ostrołęckie Operalia”. Pracował m.in. nad spektaklami operowymi, takimi jak„Sen nocy letniej” B. Brittena i „Straszny Dwór“ S. Moniuszki (Teatr Wielki – Opera Narodowa) oraz „Wesele Figara” – rola tytułowa (Polska Opera Królewska). Był stypendystą w Conservatorio Statale di Musica G. Rossini w Pesaro (Włochy). Uczestniczył w Masterclass wybitnych śpiewaków m.in. Evghenii Dundekovej i Jose Carrerasa. Jest autorem muzyki m.in. do koncertu „Kantata Przemienienia”, a także piosenki promującej film „Zerwany kłos”. W 2017 roku na zakopiańskich Krzeptówkach odbyła się premiera dzieła z jego muzyką i librettem Jerzego Binkowskiego – Kantaty „Totus Tuus – CałyM Twój...” w 20. rocznicę wizyty Jana Pawła II na Podhalu.

Strauss Ensemble to zespół muzyki wiedeńskiej działający od 1999 roku. Tworzą go w większości muzycy Filharmonii Świętokrzyskiej. Od początku istnienia Strauss Ensemble cieszy się popularnością i uznaniem krytyki. Repertuar zespołu jest bardzo bogaty i zróżnicowany. Składa się na niego kilkaset utworów, w tym muzyka Straussów, walce, polki, galopy, marsze, czardasze, fokstroty, muzyka popularna, filmowa i taneczna.
Wstęp wolny – liczba miejsc siedzących ograniczona (100 miejsc, decyduje kolejność przybycia na koncert). W razie niepogody koncert zostanie przeniesiony do Sali Koncertowej Stodoły przy zachowaniu obostrzeń związanych z obowiązującymi zasadami sanitarnymi (posiadanie własnych maseczek ochronnych, maksymalna liczba odbiorców w Sali Koncertowej – 150).

WAŻNE!
W związku z bieżącą sytuacją epidemiczną wejście na koncert możliwe jest wyłącznie po wcześniejszym złożeniu obowiązkowego pisemnego oświadczenia, że uczestnik, według swojej najlepszej wiedzy, nie jest osobą zakażoną wirusem Sars-CoV-2 oraz nie przebywa na kwarantannie lub pod nadzorem epidemiologicznym. OŚWIADCZENIE (do pobrania na www.centrumpaderewskiego.pl) należy wydrukować, wypełnić, podpisać i złożyć bezpośrednio przed koncertem w wyznaczonym przez organizatora miejscu. Podpisany dokument można również zeskanować i wysłać do biura koncertowego Centrum Paderewskiego pocztą elektroniczną na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Formularze oświadczenia będą dostępne również w punkcie kasowym od godziny 14.30.

Osoby chcące uczestniczyć w koncercie zobowiązane są do zapoznania się z REGULAMINEM niniejszego wydarzenia (dostępny na www.centrumpaderewskiego.pl).
Partnerem Strategicznym Centrum Paderewskiego oraz Patronem Sali Koncertowej jest Grupa Azoty.

Jakub Milewski fot. Kinga Karpati na stronę

Jakub Milewski - śpiewak operowy, kompozytor, dyrygent

fot. Kinga Karpati

Muzyka znad pięknego modrego Dunaju. Popołudnie ze Strauss Ensemble

28 czerwca (niedziela), godzina 16.00

Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej

Wstęp wolny

W niedzielę 28 czerwca Centrum Paderewskiego w Kąśnej Dolnej zaprasza na koncert muzyki znad pięknego modrego Dunaju, który odbędzie się na ganku dworu Ignacego Jana Paderewskiego w Kąśnej Dolnej. Początek o godzinie 16.00.

W programie znajdą się „wiedeńskie przeboje”: polki, walce, galopy Johanna oraz Edwarda Straussów, pieśni neapolitańskie, nastrojowe arie operetkowe m.in. z „Księżniczki Czardasza” Imre Kálmána oraz „Wesołej wdówki” Franza Lehára. Kąśnieńska publiczność usłyszy także najbardziej znane fragmenty z broadwayowskich musicali, takich jak „Człowiek z La Manchy” czy „Południowy Pacyfik”.
Wystąpią: Jakub Milewski – baryton, Ludmiła Worobec-Witek – skrzypce, Maciej Jaroń – skrzypce, Agnieszka Wolska-Ścipniak – flet, Jacek Hodur – wiolonczela, Krzysztof Sokołowski – kontrabas Dariusz Kozieł – klarnet, Bogusław Olczyk – perkusja, Artur Jaroń – fortepian, szef artystyczny.

Jakub Milewski – z wykształcenia śpiewak operowy, z zamiłowania kompozytor i dyrygent, a także producent projektów muzycznych. Kieruje artystycznie Mazowieckim Teatrem Muzycznym im. Jana Kiepury w Warszawie. Jest również pomysłodawcą i Dyrektorem Artystycznym Festiwalu Muzycznego „Ostrołęckie Operalia”. Pracował m.in. nad spektaklami operowymi, takimi jak„Sen nocy letniej” B. Brittena i „Straszny Dwór“ S. Moniuszki (Teatr Wielki – Opera Narodowa) oraz „Wesele Figara” – rola tytułowa (Polska Opera Królewska). Był stypendystą w Conservatorio Statale di Musica G. Rossini w Pesaro (Włochy). Uczestniczył w Masterclass wybitnych śpiewaków m.in. Evghenii Dundekovej i Jose Carrerasa. Jest autorem muzyki m.in. do koncertu „Kantata Przemienienia”, a także piosenki promującej film „Zerwany kłos”. W 2017 roku na zakopiańskich Krzeptówkach odbyła się premiera dzieła z jego muzyką i librettem Jerzego Binkowskiego – Kantaty „Totus Tuus – CałyM Twój...” w 20. rocznicę wizyty Jana Pawła II na Podhalu.

Strauss Ensemble to zespół muzyki wiedeńskiej działający od 1999 roku. Tworzą go w większości muzycy Filharmonii Świętokrzyskiej. Od początku istnienia Strauss Ensemble cieszy się popularnością i uznaniem krytyki. Repertuar zespołu jest bardzo bogaty i zróżnicowany. Składa się na niego kilkaset utworów, w tym muzyka Straussów, walce, polki, galopy, marsze, czardasze, fokstroty, muzyka popularna, filmowa i taneczna.
Wstęp wolny – liczba miejsc siedzących ograniczona (100 miejsc, decyduje kolejność przybycia na koncert). W razie niepogody koncert zostanie przeniesiony do Sali Koncertowej Stodoły przy zachowaniu obostrzeń związanych z obowiązującymi zasadami sanitarnymi (posiadanie własnych maseczek ochronnych, maksymalna liczba odbiorców w Sali Koncertowej – 150).

WAŻNE!
W związku z bieżącą sytuacją epidemiczną wejście na koncert możliwe jest wyłącznie po wcześniejszym złożeniu obowiązkowego pisemnego oświadczenia, że uczestnik, według swojej najlepszej wiedzy, nie jest osobą zakażoną wirusem Sars-CoV-2 oraz nie przebywa na kwarantannie lub pod nadzorem epidemiologicznym. OŚWIADCZENIE (do pobrania na www.centrumpaderewskiego.pl) należy wydrukować, wypełnić, podpisać i złożyć bezpośrednio przed koncertem w wyznaczonym przez organizatora miejscu. Podpisany dokument można również zeskanować i wysłać do biura koncertowego Centrum Paderewskiego pocztą elektroniczną na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Formularze oświadczenia będą dostępne również w punkcie kasowym od godziny 14.30.
Osoby chcące uczestniczyć w koncercie zobowiązane są do zapoznania się z REGULAMINEM niniejszego wydarzenia (dostępny na www.centrumpaderewskiego.pl).
Partnerem Strategicznym Centrum Paderewskiego oraz Patronem Sali Koncertowej jest Grupa Azoty.

Jakub Milewski fot. Kinga Karpati na stronę

Jakub Milewski - śpiewak operowy, kompozytor i dyrygent

fot. Kinga Karpati

Piotr Kościk: "Najważniejsze jest, aby pianista nie był tylko odtwórcą na estradzie" - część I

            Talent, pasja, wielka miłość do muzyki klasycznej i ciężka codzienna praca nad własnym rozwojem, najpierw w rodzinnym Rzeszowie, a później za granicą, zaowocowały wieloma sukcesami i propozycjami koncertowymi w wielu ośrodkach muzycznych na świecie. Tak można w jednym zdaniu napisać o znakomitym pianiście Piotrze Kościku, który od kilkunastu lat mieszka w Wiedniu. Nie mogąc się spotkać osobiście, postanowiłam poprosić Artystę o wywiad, kontaktując się za pomocą Skype’a. Zapraszam do lektury.

           Proponuję, aby naszą rozmowę rozpocząć od polecenia czytelnikom nowej płyty, którą zatytułował Pan „Fermata”, a zawiera Sonaty Józefa Haydna i Wolfganga Amadeusa Mozarta. Skąd pomysł na ten repertuar?

           - Już od czternastu lat mieszkam w Wiedniu i regularnie mam do czynienia z namacalną spuścizną tych kompozytorów. Codziennie przechodzę obok miejsc, w których żyli i komponowali, podziwiam architekturę miasta oraz otaczającą ją naturę, które były inspiracją dla wielu kompozycji. Nie tylko Wiedeń, ale i Eisenstadt, w którym większość życia spędził Józef Haydn. Salzburg, w którym urodził się Wolfgang Amadeus Mozart, Raiding czy Rohrau to przykłady wielu miast, czy miejscowości, które do dziś kojarzone są przede wszystkim z wielkimi geniuszami muzyki klasycznej. Czułem się już w pewnym sensie ukształtowany muzyką tych kompozytorów, a ponieważ na mojej pierwszej płycie znalazł się wyłącznie repertuar romantyczny, bo są to utwory Fryderyka Chopina i Ferenca Liszta, pomyślałem, że ta druga płyta z muzyką Mozarta i Haydna będzie dobrym uzupełnieniem.

           Nie zastanawiał się Pan nad nagraniem chociażby jednego utworu Ludwiga van Beethovena, zaliczanego do wielkiej trójcy klasyków wiedeńskich?

           - Przyznam szczerze, że nie celuję jakoś specjalnie w jubileusze, wręcz zauważam zjawisko, że w trakcie obchodzenia wielkich jubileuszy ośrodki muzyczne tak bardzo koncentrują się na ich obchodach, że ich programy często się powielają, pomijając twórczość innych kompozytorów, przez co brakuje różnorodności programu. W tym roku sytuacja jest zupełnie inna i to na niekorzyść obecnego jubilata. Wielka Beethovenowska międzynarodowa „impreza” została odwołana przez pandemię. Jeśli chodzi o sonaty Beethovena, to jest to zdecydowanie materiał na osobną płytę, myślę, że Mozart i Haydn harmonizują ze sobą lepiej, niż zestawieni obok sonat Beethovena. Wykonywanie ich zawsze sprawiało mi dużą radość, nie tylko na koncertach, ale również podczas pracy nad nimi – ćwiczenie utworów Mozarta i Haydna zostawiam sobie na zakończenie dnia, ponieważ są to utwory, które gram z największą chęcią, nawet wtedy, gdy po kilku godzinach pracy nie ma już motywacji, a za to przychodzi zmęczenie. Wbrew pozorom gra na fortepianie wymaga większej wydolności i pracy mięśni, niż to wygląda z zewnątrz. Wiadomo, że ciężko byłoby po pięciu godzinach gry sięgać po utwory, które są wymagające kondycyjnie, a wykonywanie utworów Mozarta i Haydna zawsze było i jest dla mnie czymś w rodzaju nagrody na zakończenie dnia pracy. To jest muzyka, która jest dla mnie bardzo organiczna, witalna i nie sprawia mi oporu, można powiedzieć, że jest również bardzo pianistycznie czyli wygodnie napisana.

           Mogę zaryzykować stwierdzenie, że muzyka klasyków wiedeńskich chyba najchętniej jest słuchana w Austrii i w Wiedniu. Jednocześnie musi to być wykonanie, które czymś ujmie bardzo wymagającą publiczność, szczególnie jeśli dotyczy to utworów Haydna, Mozarta i Beethovena. W dzisiejszych czasach nie wystarczy grać dobrze. Trzeba słuchacza zachwycić.

           - To prawda, nagrywanie utworów z tak zwanego standardowego repertuaru, które zostały utrwalone już tysiące razy, które są bardzo znane, jest ryzykowne. Dodatkowym ryzykiem jest to, że muzyka Mozarta i Haydna jest bardzo przejrzysta, dlatego też nie tylko wykonawca ma więcej czasu w swojej interpretacji zająć się szczegółami i niuansami, ale też publiczność ma więcej czasu na to, żeby je śledzić i ocenić. Zupełnie inaczej jest, kiedy jesteśmy na koncercie muzyki romantycznej, kiedy słuchamy na przykład sonaty Rachmaninowa czy jakiejkolwiek symfonii romantycznej, gdzie spotykamy się z ogromną fakturą i szybszym tempem zwrotów harmonicznych. W muzyce fortepianowej Haydna i Mozarta każda nuta ma na sobie światło reflektorów.          Uznałem, że jest sens wracać do tych kompozycji, ponieważ one chyba najdłużej towarzyszą życiu muzyka, dlatego też są najlepszym zwierciadłem naszego rozwoju. Sonat Mozarta zaczynamy się uczyć jako dzieci i bardzo często musimy je później powtarzać, ponieważ są one elementem składowym wszystkich egzaminów semestralnych, końcowych czy wstępnych na studia. Praktycznie nie ma takich konkursów czy egzaminów (z małymi wyjątkami), które nie mają w programie formy sonatowej. Po zakończeniu edukacji także nie odkłada się tych sonat, ponieważ są one również wykonywane podczas recitali i jak słusznie Pani zauważyła, są bardzo chętnie słuchane przez publiczność na całym świecie. Dlatego też utwory te towarzysząc nam przez całe życie, przechodzą pewną drogę w głowach, rękach i sercach każdego wykonawcy, a na tej drodze przez cały czas ewoluują.

           Kiedyś Światosław Richter powiedział do Heinricha Neuhausa, że dopiero po wielu latach zrozumiał, co miał na myśli, mówiąc o legato w jednym z utworów. Dopiero teraz jest w stanie zrealizować to, co było od niego wtedy wymagane. Nasze muzyczne kompetencje i wiedza rosną i rozwijają się nie tylko w trakcie edukacji, ale prze całe życie. Myślę, że ma to ogromny wpływ na interpretacje utworów, a gramy je inaczej nie dlatego, by na siłę szukać innowacji, lecz wynika to z coraz większej dociekliwości wobec danego utworu, wobec danej partytury, bo znamy ją coraz bardziej. Można to porównać do oddalania się od obrazu w galerii sztuki, kiedy stojąc przed nim bardzo blisko nie widzimy zbyt wiele. Zobaczymy o wiele więcej, dopiero jak zmienimy naszą perspektywę i zwiększymy kąt widzenia. Myślę, że podobnie jest z takimi utworami, jak sonaty Haydna czy Mozarta. W trakcie naszej edukacji, w trakcie działalności artystycznej oddalamy się od tego obrazu i widzimy coraz więcej, a zawarte w nutach wskazówki kompozytora mają o wiele szerszy kontekst. Pomyślałem, że to jest dobry moment, żeby nagrać te sonaty i była to spontaniczna oraz moim zdaniem trafna decyzja, ponieważ sytuacja z pandemią nauczyła nas tego, że w każdej chwili może się wszystko zmienić. Dlatego to, co chcemy zrobić, należy zrobić od razu, bo nie wiadomo, czy będzie to możliwe do zrobienia za miesiąc lub za rok. Bardzo się cieszę, że płyta została ukończona przed marcem tego roku.

           Polecając płytę, zacytował Pan stwierdzenie, że utwory Haydna i Mozarta są łatwe dla młodych pianistów, ale trudne są dla koncertujących artystów.

           - To jest znany cytat wydawcy - Artura Schnabla i jest w nim bardzo dużo prawdy, ponieważ, kiedy sięgamy po te nuty będąc dzieckiem, wszystko wydaje nam się łatwe i przejrzyste. Te nuty aż się "proszą", żeby postawić je na pulpicie i zacząć je grać. Wydają się wtedy łatwe, ponieważ celem uczącego się gry na fortepianie dziecka jest nauczenie się tego, co zapisane jest w nutach, natomiast dla dorosłych te utwory są trudne, ponieważ opanowanie tekstu jest dopiero pierwszym przystankiem w pracy nad dziełem. W pewnym momencie muzyk musi zdecydować, co zrobić z tą ogromna przestrzenią, która w tych utworach się wyłania. W tym momencie trzeba się skupić na czymś innym niż tylko na samych nutach, a to wymaga więcej pracy, ale też wiedzy i doświadczenia. Opanowanie tekstu muzycznego i gra utworów w tempie, na pamięć i ze wszystkim co jest napisane w nutach, jest tylko standardem – bazą, od której dopiero rozpoczyna się pracę nad utworem. Zarówno u Mozarta, jak i u Haydna etap ten osiąga się szybko, więc szybko stajemy przed wyzwaniem właściwej pracy artystycznej nad danym utworem.

           Słuchając sonat Józefa Haydna i Wolfganga Amadeusa Mozarta w Pana wykonaniu, zachwyciłam się klarownością i brzmieniem dźwięku. Słychać także urodę akustyki wnętrza, w którym Pan nagrywał.

           - Dziękuję bardzo za miłe słowa. Jeśli chodzi o akustykę, to miałem przyjemność nagrywać tę płytę w Sali o wspaniałym brzmieniu i akustyce, która sprzyja wykonawcy. Mowa tu o Lisztzentrum w Raiding – miejscowości na pograniczu austriacko- węgierskim, w której urodził się Franz Liszt. Akurat ta sala była dostępna, wiec pomyślałem sobie, że ani Mozart, ani Haydn, ani Liszt nie mieliby nic przeciwko temu, żeby właśnie tam została nagrana ta płyta. Raiding jest bardzo blisko od Eisenstadt oraz Rohrau - miejscowości, w której urodził się Haydn i jestem pewien, że często tamtędy przejeżdżał. Jest to sala spektakularna nie tylko pod względem akustyki, lecz równie spektakularne jest jej umiejscowienie. Ośrodek ten znajduje się w małej wiosce, która liczy 800 mieszkańców i do kompleksu wchodzimy wprost z otaczających go pól rzepakowych. Zbliżając się do Raiding widzimy z daleka tylko wieżę kościoła i Lisztzentrum. Jest to mała, spokojna miejscowość i można się tam doskonale wyciszyć, a tego potrzebuje wykonawca podczas nagrań. Choć teoretycznie mogłem na nagrania codziennie dojeżdżać samochodem z Wiednia, ponieważ jedzie się niecałą godzinę, wolałem mieszkać w malej wiosce z dala od huku metropolii, bo mogłem tu się lepiej skoncentrować i wsłuchać w to, co oraz jak chciałem nagrać.      Wspomniała Pani o klarowności i przejrzystości interpretacji. Ta muzyka jest sama w sobie tak naturalna i tak piękna, że moim zdaniem nie potrzebuje żadnego "photoshopa". Nie trzeba jej upiększać na siłę, dodawać czegoś, czego nie ma w nutach, czy wnosić do niej pasującego bardziej do epoki romantyzmu patosu, ponieważ Mozart był mistrzem semplice i jestem przekonany, że grając tę muzykę bez specjalnych rubat, bez hiperbolizacji tego, co jest zapisane, wyłaniamy z niej jej największy skarb, czyli piękno prostoty przekazu. Najważniejsze podczas gry jest mieć świadomość tego, co w tym momencie chcemy powiedzieć publiczności i świadomość wskazówek kompozytora. Starałem się w czasie sesji grać wszystko w sposób naturalny i na szczęście ten sposób był mi bliski. To nie są interpretacje, które zostały, że tak powiem, ulepione wyłącznie z poleceń nauczycieli czy profesorów, z którymi miałem do czynienia, lecz jest to również na szczęście i moje wyobrażenie tej muzyki.

           Na szczęście to bardzo dobrze słychać na nagraniu. Dobrze to zostało uchwycone przez reżysera nagrania. Płyta jest już dostępna w Internecie.

           - Nagrania są dostępne online na wszystkich znanych portalach muzycznych i streamingowych, takich jak Spotify czy iTunes, natomiast krążek jest w produkcji i najpóźniej za miesiąc płyta będzie dostępna w wersji fizycznej. Informacje, jak można będzie ją nabyć, a nie będzie to trudne, będą na mojej stronie internetowej i wszystkich profilach typu YouTube, Facebook.

           Doceniam wszystkie elektroniczne środki przekazu, które umożliwiają nam szybkie słuchanie płyty, ale uwielbiam włożyć krążek do odtwarzacza i słuchać muzyki z okładką płyty w ręku. Jak już wspomnieliśmy, żyjemy w czasach pandemii, ostatnio na koncercie w Filharmonii Podkarpackiej byłam 6 marca. Aktualnie słucham płyt, retransmisji proponowanych przez teatry operowe, filharmonie, stacje radiowe i telewizyjne. Powrót do sal koncertowych w Polsce będzie wymagał zastosowania wielu środków ostrożności. Pewnie inny przebieg ma pandemia w Austrii. Jaki wpływ ma pandemia na Pana działalność?

           - Faktycznie, w całej Europie działalność kulturalna i eventowa została sparaliżowana. Zmienił się także mój kalendarz – kilka koncertów zostało odwołanych lub przełożonych. Na początku działo się tak ze względu braku możliwości dotarcia na miejsce koncertu, później wszyscy odwoływali wszystkie imprezy, ponieważ ryzyko było zbyt duże, a w końcowym efekcie w trosce o zdrowie publiczności i muzyków zostało to prawnie zabronione. Każde państwo walczy z pandemią na swój sposób i inaczej wprowadza, i znosi wszelkie obostrzenia. Różnie jest też z ruchem międzynarodowym. Przed pandemią bywałem często w Szwajcarii i teraz czekam na wznowienie ruchu lotniczego Austrii ze Szwajcarią, ponieważ studiuję w Zurychu dyrygenturę. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że niedługo wszystko powróci do normy.

           W Austrii od 29 maja odbywają się już wydarzenia kulturalne do 100 osób, od 1 lipca będzie to 250 osób, natomiast od 1 sierpnia w pomieszczeniach zamkniętych na widowni będzie mogło zasiąść 500 osób, dlatego też festiwale takie, jak Salzburger Festspiele na szczęście będą mogły się odbyć. Będzie sporo obostrzeń sanitarnych - na przykład prawy fotel (jedno krzesło) ma być wolne, a jeżeli odstęp pomiędzy osobami będzie mniejszy niż 1 metr, to będzie obowiązek noszenia maseczek. Maseczki nie obowiązują, jeżeli dane osoby dzielą ze sobą przestrzeń mieszkalną itd. Wiele jednak zależeć będzie od tego, na ile pewnie poczuje się publiczność, żeby wrócić do sal koncertowych, ale miejmy nadzieję, że niedługo całą tę sytuację będziemy już tylko wspominać i życie kulturalne wróci do normy sprzed pandemii.

            Mam także taką nadzieję, ponieważ uważam, że nie da się zastąpić koncertu odbieranego na żywo innym przekazem.

            - Ja też tak uważam. Na początku korzystałem z wszystkich możliwości cyfrowych, byłem abonentem Digital Concert Hall w Filharmonii Berlińskiej i zacząłem śledzić działalność internetowa wielu innych ośrodków koncertowych. Wiele tego typu instytucji starało się przyciągnąć publiczność, oferując darmowe lub zniżkowe abonamenty i należy im się za to duży ukłon, bo dzięki temu mogliśmy uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych lub mieć dostęp do zarejestrowanych wcześniej koncertów i spektakli w naprawdę świetnej jakości. Podobnie jak Pani, niedawno powiedział Piotr Beczała, że na dłuższą metę nawet najlepsza technologia nie będzie w stanie zastąpić koncertów i spektakli wykonywanych na żywo. Takiego zdania są zarówno publiczność, jak i artyści, ponieważ istotą bycia muzykiem jest możliwość przekazywania sztuki w sposób osobisty, a jej niezastąpionym elementem jest interakcja z publicznością.

To była pierwsza część wywiadu Zofii Stopińskiej z panem Piotrem Kościkiem, znakomitym pianistą młodego pokolenia pochodzącym z Rzeszowa, a mieszkającym na stałe w Wiedniu.

Rozmowa zarejestrowana została 15 czerwca 2020 roku.

Do lektury części II zapraszam już w najbliższy poniedziałek 22 czerwca 2020 roku.

PODKARPACKI FESTIWAL ORGANOWY – edycja online 2020

Tegoroczny Podkarpacki Festiwal Organowy, którego główny trzon stanowią koncerty w katedrze i kościołach Rzeszowa, nie odbędzie się w tradycyjnej formule. Niepewna ciągle sytuacja epidemiologiczna w kraju, zmieniające się często przepisy administracyjne i sanitarne oraz brak możliwości przybycia artystów z zagranicy zmusiły nas do zrezygnowania ze zorganizowania regularnych koncertów z udziałem publiczności w miesiącach letnich, jak odbywało się to przez minione 28 lat.

Nasza wierna i liczna festiwalowa publiczność nie pozostanie jednak w tym trudnym czasie bez muzyki organowej. Nasza Fundacja, organizator festiwalu, otrzymała dotację z MKiDN w ramach programu „Muzyka”, dzięki której zrealizowanych zostanie 6 koncertów online w kościołach, gdzie każdego roku odbywa się Podkarpackie Festiwal Organowy. W Rzeszowie będą to: katedra, kościół św. Krzyża i Wniebowzięcia NMP w Zalesiu. Kolejne odcinki powstaną w Jarosławskim Opactwie, w bazylice ojców Jezuitów w Starej Wsi oraz w dwóch kościołach w malowniczo położonej wśród podkarpackich lasów Lutczy: w kościele drewnianym oraz w nowym pod wezwanie Wniebowzięcia NMP.

Na program każdego z filmów złoży się muzyka organowa w wykonaniu renomowanych polskich organistów, reprezentujących różne ośrodki muzyczne Polski:

23.08. / 19:00 – Marek Stefański (katedra)
30.08. / 19:00 – Wacław Golonka (kościół św. Krzyża)
06.09. / 19:00 – Sławomir Kamiński (kościół w Rzeszowie-Zalesiu)
13.09. / 19:00 – Łukasz Mateja (Jarosławskie Opactwo)
20.09. / 19:00 – Jakub Garbacz (bazylika w Starej Wsi)
27.09. / 19:00 – Patryk Podwojski (kościoły w Lutczy

Każdy odcinek będzie opatrzony krótkim komentarzem opowiadającym o historii i osobliwościach poszczególnych miejsc oraz wątkach festiwalowych koncertów z nimi związanych. Realizatorem nagrań będzie wytwórnia Ars Sonora, specjalizująca się w rejestracji muzyki organowej we wnętrzach sakralnych. Koncerty online dostępne będą na stronie internetowej, kanale You Tube oraz w mediach społecznościowych Fundacji.

Życzymy wszystkim zdrowia i niegasnącej nadziei, zapraszamy serdecznie na spotkania z muzyką organową online i może choć raz „na żywo” – o czym z całą pewnością poinformujemy!

dr hab. Marek Stefański
Dyrektor Podkarpackiego Festiwalu Organowego

Krzysztof Szczepaniak: "Wierzę, że tegoroczne Kursy będą udane"

            W tym roku z wielką niecierpliwością i niepokojem zaglądałam na stronę Międzynarodowych Kursów Muzycznych im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie, ponieważ większość koncertów, imprez kulturalnych i kursów muzycznych odwołano, a część odbywa się online. Jest już informacja, że Kursy w Łańcucie się odbędą, chociaż po raz pierwszy nie rozpoczną się 1 lipca. O szczegółach rozmawiam z panem Krzysztofem Szczepaniakiem – przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego Kursów oraz prezesem Stowarzyszenia „Międzynarodowe Kursy Muzyczne im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie”
            - Bardzo długo zwlekaliśmy z decyzją dotyczącą tegorocznych Kursów ze zrozumiałych względów, bo sytuacja epidemiczna w kraju powodowała, że nawet do dzisiaj nie wiemy do końca, w jakim kształcie Kursy się odbędą. Postanowiliśmy, że zorganizujemy je.
Pierwotnie myśleliśmy o kursach robionych zdalnie, tak jak robią to niektórzy w kraju, eliminując bezpośredni kontakt uczestników z pedagogami.
            Doszliśmy jednak do przekonania, że łańcucki Kurs ma wielką renomę oraz ogromną tradycję, że jednak powinien się odbyć w formie, w której organizowany był zawsze do tej pory.
Nawet w stanie wojennym kursy się odbywały, a było o wiele trudniej, to dzisiaj w dobie koronawirusa jesteśmy w stanie podołać temu wyzwaniu.

            Dlaczego rozpoczynacie dopiero 12 lipca?
            - W tym roku przesunęliśmy termin rozpoczęcia Kursu ze zrozumiałych, ważnych względów. W Polsce, z przyczyn oczywistych, przesunięte zostały egzaminy maturalne, dyplomowe, rekrutacja do szkół podstawowych, średnich, na studia – to wszystko zostało przesunięte i dlatego chcąc dać możliwość przyszłym uczestnikom załatwienia sobie swoich spraw maturalnych, dyplomowych czy wstępu na wyższe uczelnie, postanowiliśmy przesunąć rozpoczęcie Kursu na dzień 12 lipca i turnus I trwał będzie do 24 lipca, natomiast turnus II rozpocznie się 26 lipca, a zakończymy go 7 sierpnia.

            Wykładowcami będą, jak zawsze, najlepsi wirtuozi i pedagodzy, ale w tym roku będą to wyłącznie artyści działający w Polsce.
            - Musieliśmy podjąć taką decyzję, bo inaczej zbytnio byśmy ryzykowali i nie uzyskalibyśmy akceptacji Ministerstwa Kultury na realizację tego przedsięwzięcia. Zrezygnowaliśmy w tym roku z zapraszania pedagogów zagranicznych, nie przyjmujemy także uczestników z zagranicy, zrezygnowaliśmy z prowadzenia form grupowych – nie będzie w tym roku orkiestry, nie będzie kształcenia słuchu.
            Koncerty, które planujemy robić w sali balowej łańcuckiego Zamku, będą organizowane z zachowaniem wszelkich ograniczeń – odległość, maseczki, ograniczona ilość uczestników. Wstępnie uzgodniliśmy z dyrektorem Witem Wojtowiczem, że w sali będzie mogło być 40, maksymalnie 50 osób, które usiądą tak, żeby maksymalnie ograniczyć kontakt.
Mam świadomość, że to będzie duże ograniczenie, zubożenie naszej oferty, ale wierzę też, że wszyscy uczestnicy, przyjaciele naszych Kursów, przyjmą nasze warunki ze zrozumieniem.

            Ważnym elementem kształcenia łańcuckich kursów była gra zespołowa. Wspomniał Pan, że nie będzie w tym roku orkiestry, a co z zespołami kameralnymi?
            - Chcemy, aby odbywały się zajęcia w ramach zespołów kameralnych, ale będą ograniczenia dotyczące składu – duety i tria. Musimy ograniczyć możliwość gromadzenia uczestników. Być może, że te nasze obostrzenia pójdą nawet w tym kierunku, że do Szkoły Muzycznej, gdzie będą odbywać się zajęcia, będą miały wstęp tylko uczestnicy Kursów, a rodzice i opiekunowie nie będą mogli uczestniczyć w lekcji, na czas lekcji będą musieli pozostać na zewnątrz.

            Nie będzie możliwości, aby na wieczorne koncerty w sali balowej mogli przychodzić mieszkańcy Łańcuta i okolicznych miejscowości.
            - Przy ograniczonej liczbie osób, które mogą się znajdować w Sali, będzie nam trudno zapraszać ludzi spoza kursów. Myślę, że będziemy musieli wydawać wejściówki na każdy dzień dla uczestników kursów, aby przede wszystkim im zabezpieczyć udział w tych koncertach.
Jesteśmy także po wstępnej rozmowie z panią Martą Wierzbieniec, dyrektor Filharmonii Podkarpackiej, która wstępnie zadeklarowała gotowość zorganizowania koncertu inauguracyjnego.
Być może, przy zachowaniu wymaganych odległości i innych obowiązujących przepisów, uda nam się zorganizować koncert inauguracyjny tradycyjnie z udziałem Orkiestry Filharmonii Podkarpackiej.

            Większość zaproszonych pedagogów jest dobrze znana w Łańcucie, ponieważ byli tu już wielokrotnie na poprzednich edycjach Kursów.
            - Tak, z pewnością przyjadą do Łańcuta: Konstanty Andrzej Kulka, Agata Szymczewska, Roman Lasocki, Tomasz Strahl, Janusz Wawrowski, Patrycja Piekutowska i wielu innych znakomitych pedagogów, którzy regularnie u nas prowadzą zajęcia. Będzie też nowa altowiolista, pani Ewa Guzowska z Akademii Muzycznej w Poznaniu.
Od czasu do czasu pojawiają się w gronie pedagogów łańcuckich kursów nowe polskie nazwiska, ale generalnie bazujemy na sprawdzonych, znakomitych, dobrze nam znanych polskich pedagogach. W tym roku także przyjęli nasze zaproszenie i cieszymy się, że będziemy mogli znowu ich gościć w Łańcucie.

            Dyrektorem artystycznym i naukowym 46 Międzynarodowych Kursów Muzycznych w Łańcucie jest profesor Krystyna Makowska-Ławrynowicz, Pan czuwa nad organizacją, a zainteresowani mogą się kontaktować z Wami za pomocą strony internetowej.
            - Strona funkcjonuje, tam są wszelkie informacje i przyjmujemy zgłoszenia. Na dzień 5 czerwca, na I turnus wpłynęło 125 zgłoszeń. Jest to niewiele mniej niż w latach poprzednich. Jeżeli zainteresowanie będzie duże, to możemy mieć problem z zabezpieczeniem pedagogów dla wszystkich. Mam jednak nadzieję, że sobie z tym poradzimy.
Podstawową bazą naszych kursów jest Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Teodora Leszetyckiego w Łańcucie, która z nami współpracuje, oraz Miejski Dom Kultury.
Bazą noclegową dla większości będzie Bursa Szkolna, która przestała pełnić rolę izolatorium i niebawem zostanie udostępniona, oraz hotel „Łańcut”, w którym mieszkać będzie kadra pedagogiczna.
Staramy się o zabezpieczenie odpowiedniej ilości fortepianów i pianin dla akompaniatorów, których w tym roku będzie po dziesięciu na każdym turnusie, a wynika to z mniejszej ilości wykładowców.
Staramy się jak najmniej uszczknąć z tradycji, którą stworzyliśmy przez minionych 45 lat.

             Międzynarodowe Kursy Muzyczne im. Zenona Brzewskiego zawsze były otaczane życzliwością władz i mieszkańców Łańcuta.
             - Tak było i jestem przekonany, że będzie również w tym roku. Jestem bardzo wdzięczny panu burmistrzowi Rafałowi Kumkowi za wsparcie, którego nam udzielił.
.Cieszymy się życzliwością władz samorządowych miasta, dyrektorów Szkoły Muzycznej, Miejskiego Domu Kultury, Bursy Szkolnej, a przede wszystkim Muzeum – Zamku z dyrektorem Witem Wojtowiczem na czele.
Każdy pyta, czy mamy problemy i jak może nam pomóc. Dlatego wierzę, że tegoroczne Kursy także będą udane.

Z panem Krzysztofem Szczepaniakiem, prezesem Stowarzyszenia „Międzynarodowe Kursy Muzyczne im. Zenona Brzewskiego w Łańcucie” i przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego Kursów rozmawiała Zofia Stopińska.

Podkarpacki Festiwal Organowy 2020

           Tegoroczny Podkarpacki Festiwal Organowy, którego główny trzon stanowią koncerty w katedrze i kościołach Rzeszowa, nie odbędzie się w bieżącym roku w tradycyjnej formule.
Niepewna ciągle sytuacja epidemiologiczna w kraju, zmieniające się często przepisy administracyjne i sanitarne oraz brak możliwości przybycia artystów z zagranicy zmusiły mnie do zrezygnowania ze zorganizowania regularnych koncertów z udziałem publiczności w miesiącach letnich, jak odbywało się to przez minione 28 lat.

           Nasza wierna i liczna festiwalowa publiczność nie pozostanie jednak w tym trudnym czasie bez muzyki organowej. Fundacja Promocji Kultury i Sztuki ARS PRO ARTE, organizator festiwalu, otrzymała dotację z MKiDN , dzięki której zrealizowanych zostanie 6 koncertów online, w kościołach, gdzie każdego roku odbywa się Podkarpackie Festiwal Organowy. W Rzeszowie będą to: katedra, kościół św. Krzyża i Wniebowzięcia NMP w Zalesiu. Kolejne odcinki powstaną w Jarosławskim Opactwie, w bazylice ojców Jezuitów w Starej Wsi oraz w dwóch kościołach w malowniczo położonej wśród podkarpackich lasów Lutczy: w kościele drewnianym oraz w nowym pod wezwanie Wniebowzięcia NMP. Na program każdego z filmów złoży się muzyka organowa w wykonaniu renomowanych polskich organistów, reprezentujących różne ośrodki muzyczne Polski: Wacława Golonki, Sławomira Kamińskiego, Łukasza Matei, Jakuba Garbacza i Patryka Podwojskiego. Każdy odcinek będzie ponadto opatrzony krótkim komentarzem opowiadającym o historii i osobliwościach poszczególnych miejsc oraz wątkach festiwalowych koncertów z nimi związanych. Realizatorem nagrań będzie profesjonalna łódzka wytwórnia Ars Sonora, specjalizująca się w rejestracji muzyki organowej we wnętrzach sakralnych. Emisja filmów rozpocznie się w niedzielę 23 sierpnia o godzinie 19.00. Kolejne odcinki będą miały swoje emisje przez następnych pięć niedziel do 27 września na stronie internetowej, kanale You Tube Fundacji Promocji Kultury i Sztuki ARS PRO ARTE oraz w mediach społecznościowych.

           Marzy mi się oczywiście muzyczne spotkanie z naszą publicznością w tzw. przestrzeni rzeczywistej i jeśli tylko okoliczności na to pozwolą obiecuję takowe zorganizować. Nie czas jeszcze na zdradzanie szczegółów tego śmiałego planu, ale zapewniam, że taki powstaje. Gdy tylko będzie mógł on zostać zrealizowany, niezwłocznie poinformuję Państwa o tym i z wielka radością zaproszę do udziału wszystkich naszych sympatyków.

Bieżące informacje zamieszczane są na www.arsproarte.pl oraz www.facebook.com/arsproarte

Życząc wszystkim zdrowia i niegasnącej nadziei, zapraszam serdecznie na spotkania z muzyką organową online i może choć raz "na żywo".

Marek Stefański
Dyrektor Podkarpackiego Festiwalu Organowego

Fot. Konrad Mika

Subskrybuj to źródło RSS