Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Elgar, Saint-Saens, Czajkowski w Filharmonii Podkarpackiej

6 listopada 2017, PONIEDZIAŁEK, GODZ. 19:00
ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
MASSIMILIANO CALDI - dyrygent
SUSANNA ARTZT - fortepian
W programie:
E. Elgar - Preludium symfoniczne "POLONIA" op. 76
C. Saint-Saëns - II Koncert fortepianowy g-moll op. 22
P. Czajkowski - III Symfonia D-dur op. 29

 Inwencji melodycznej nie możnaodmówić twórcy II Koncertu fortepianowego g- moll (1868). To jedna z takich kompozycji, w których wyczuwa się, że pisał ją doskonały pianista. W partii fortepianu pokazuje Saint-Saëns wszystkie techniczne i wyrazowe możliwości instrumentu - od rapsodyczno-lirycznej części pierwszej, aż do pełnej temperamentu, finałowej taranteli. Różnorodnymi barwami i nastrojami będzie się mienić III Symfonia D-dur op. 29 (1875) Czajkowskiego – dzieło o wyraźnie tanecznym charakterze, co słychać w II części – Walcu i „polonezowym” Finale.

Jesienne Mariaże - znakomici wykonawcy, różnorodny i misternie ułożony program

    Zofia Stopińska: Za nami już bardzo udana 34. Przemyska Jesień Muzyczna, która w tym roku odbyła się pomiędzy 1 a 29 października. Podczas ostatniego pobytu w Przemyślu rozmawiałam z panią Magdaleną Betleją – Dyrektorem Festiwalu i Prezesem Towarzystwa Muzycznego w Przemyślu, które od początku jest głównym organizatorem Festiwali o nazwie „Przemyska Jesień Muzyczna”.
Program tegorocznej edycji był bardzo różnorodny i misternie ułożony.

    Magdalena Betleja: Gościliśmy wyjątkowych artystów. To właśnie za ich sprawą oraz interesującego repertuaru jaki był wykonywany, mieliśmy barwną odsłonę festiwalu. Bardzo się cieszę, że wśród nich było wielu wspaniałych muzyków wywodzących się z Przemyśla. Mieliśmy okazję usłyszeć znakomitych pianistów reprezentujących trzy pokolenia: Przemysław Winnicki – artysta najmłodszego pokolenia, Sebastian Bernatowicz – znakomity pianista i jazzman reprezentował średnie pokolenie, zaś trzecie pokolenie reprezentował wspaniały, znany na całym świecie mistrz fortepianu - Adam Wodnicki. Tradycje muzyczne w Przemyślu sięgają wielu dziesiątków lat wstecz, stąd pochodzi wielu słynnych artystów, którzy rozsławiają nasze piękne miasto w świecie. Jedną z idei tego festiwalu jest promowanie rodzimych talentów wszystkich pokoleń.

    Każdy z koncertów, które odbyły się w październiku w Przemyślu był inny.

    Takie było założenie i dlatego opatrzyliśmy te koncerty wspólnym tytułem „Mariaże”, aby podkreślić związki czy połącznie nietypowych instrumentów, powiązania twórczości różnych kompozytorów, także ich życiorysów i związanych z tym historii.
Już na rozpoczęcie mieliśmy prawdziwy akcent mariażowy, którym było połączenie jazzowego zespołu z orkiestrą klasyczną, a w programie znalazły się autorskie aranżacje Sebastiana Bernatowicza. Małe Manifesty na fortepian i orkiestrę były prawykonaniem, dedykowanym Przemyskiej Orkiestrze Kameralnej na inaugurację 34. Przemyskiej Jesieni Muzycznej.

    Dla Przemyskiej Orkiestry Kameralnej był to nietypowy repertuar.

    Przemyska Orkiestra Kameralna specjalizuje się w programach klasycznych, posiada szeroki wachlarz repertuaru kompozytorów wszystkich epok. Jednak w 15-letniej historii zespołu odnotowujemy także udane wykonania muzyki jazzowej i popularnej. Małe Manifesty Sebastiana Bernatowicza to piękna muzyka, niezwykle ambitna, ale sprawiająca wrażenie lekkiej, dzięki zgrabnym i profesjonalnym aranżacjom . Współpraca z tak znakomitym zespołem jazzowym była bardzo inspirująca.

    Drugi koncert tegorocznej edycji Przemyskiej Jesieni Muzycznej to mistrzowski recital Adama Wodnickiego.

    Recital Adama Wodnickiego był absolutnie zjawiskowy, bo to pianista ponadczasowy. Przekrojowy repertuar, zawierający wybitne kompozycje też świadczy o klasie tego pianisty – rozpoczęcie świetnie wykonanym Haydnem, poprzez dzieła Chopina do utworów nowszych Prokofiewa i Muczyńskiego – dzięki tak dobranym utworom ukazał nam cały przekrój muzyczny, oddając wspaniale styl każdego z utworów.

    Zawsze podczas Przemyskiej Jesieni Muzycznej organizujecie koncert promujący młodych wykonawców.

    Od wielu już lat dbamy o to, aby częścią festiwalu był koncert promujący utalentowanych artystów najmłodszego pokolenia, dlatego Scena Młodych jest stałym punktem programu Przemyskiej Jesieni Muzycznej. Często gościmy debiutantów, stawiających pierwsze kroki na scenie i stwarzamy im szansę zaistnienia na międzynarodowym festiwalu. Staramy się w ten sposób wspierać także utalentowane osoby wywodzące się z Przemyśla. W tym roku wystąpiła absolwentka przemyskiej szkoły muzycznej – Sonia Markiewicz, która wykonywała niezwykle ciekawe utwory na fortepianie preparowanym, być może grane przez nią utwory Johna Cage’a i Henry Cowell’a zabrzmiały w Przemyślu po raz pierwszy. Wystąpiły także: oboistka Marta Mizgała i pianistka Dominika Kościelniak. Podkreślę, że Marta Mizgała rozpoczynała muzyczną edukację w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych w Przemyślu, a obecnie studiuje w Berlinie.

    Bardzo ciekawy koncert, zatytułowany „Muzyka Połączeń” odbył się 19 października.

    To był wyjątkowo mocny akcent tegorocznego festiwalu, bo podczas jednego koncertu w przeróżnych mariażach, wystąpiła trójka wspaniałych artystów: Katarzyna Duda – skrzypce, Katarzyna Budnik – Gałązka – altówka i Piotr Kopczyński – fortepian. Usłyszeliśmy altówkę z fortepianem, skrzypce z fortepianem oraz niezwykle rzadko wykonywane dzieło Maxa Brucha, przeznaczone za skrzypce, altówkę i fortepian. Głęboka, przepiękna i bardzo relaksująca muzyka - muszę przyznać, że podczas tego wykonania spłynęło na mnie bardzo miłe uczucie spokoju i wyciszenia. Trzeba także podkreślić, że w tym roku, przy okazji festiwalu obrodziły nam warsztaty muzyczne i seminaria metodyczne dla nauczycieli. Pan Adam Wodnicki, pani Katarzyna Duda i Pani Katarzyna Budnik – Gałązka poprowadzili bardzo ciekawe lekcje mistrzowskie dla uczniów Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Przemyślu. Zetknięcie młodzieży oraz pedagogów z artystami tego formatu stwarza wszystkim ogromną szansę do lepszego rozwoju oraz jest źródłem inspiracji. To pole współpracy Towarzystwa Muzycznego w Przemyślu z Zespołem Państwowych Szkół Muzycznych w Przemyślu jest nie do przecenienia, ponieważ każdego roku od ponad piętnastu lat stwarza młodzieży i pedagogom szansę na kontakt z wielkimi artystami i doskonalenie umiejętności. Oprócz tych jesiennych spotkań, Towarzystwo Muzyczne we współpracy ze szkołą muzyczną organizuje Wiosenne Kursy Mistrzowskie dla dzieci i młodzieży.

    Różne barwy saksofonów mieli okazję poznać wszyscy, którzy byli na koncercie w Sali Towarzystwa Muzycznego 21 października.

    Koncert Morpheus Saxophone Quartet był bardzo ciekawy brzmieniowo i repertuarowo. Kwartet jest bardzo młodym warszawskim zespołem, w którym grają znakomici, ambitni muzycy. W ich wykonaniu, bardzo żywiołowym, ale też niezwykle spójnym brzmieniowo usłyszeliśmy kompozycje Philipa Glassa, Dariusza Przybylskiego i słynną „Błękitną Rapsodię” George’a Gershwina.

    Tytuł „Opera na wynos” brzmi wręcz intrygująco.

    „Opera na wynos”, jak podkreślają wykonawcy, powstała wskutek zabiegania ludzi w dzisiejszych czasach, których symbolem jest popularność produktów na wynos. Jest to projekt, który prowadzi dwóch młodych muzyków Leszek Solarski – bas i Przemysław Winnicki – fortepian. Artyści postanowili prezentować operę w formie skondensowanej, humorystycznej, ale w pełni profesjonalnej. Przedstawione żarty muzyczne brzmiały bardzo szlachetnie, a dzieła operowe opatrzone były zabawnymi komentarzami. Wspaniale bawiliśmy się tego wieczoru!

    Ogromną publiczność zgromadził 25 października w Bazylice Archikatedralnej Koncert Oratoryjny.

    Koncert Oratoryjny to także tradycja i stały punkt festiwalu Przemyska Jesień Muzyczna. Podczas tych koncertów prezentuje się młodzież przy wsparciu nauczycieli Przemyskiej Szkoły Muzycznej pod dyrekcją Antoniego Gurana, a jako soliści wystąpili wspaniali artyści, w tym roku byli to: Jadwiga Kot – Ochał , Natalia Darkowska, Jacek Ścibor, Kamil Kaznowski i Bartosz Piekarski. Połączone chóry Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych i Towarzystwa Muzycznego w Przemyślu przygotowali Joanna Gibała-Szelążek i Andrzej Guran. Pomimo tego, że koncert z przyczyn od nas niezależnych, nieco się opóźnił, świątynia wypełniona była po brzegi, a podczas koncertu panowała wspaniała atmosfera. Głównym punktem programu była Msza Koronacyjna C-dur Wolfganga Amadeusza Mozarta, natomiast wcześniej zabrzmiało inne dzieło „Smierć Ellenai” op. 32 – poemat Feliksa Nowowiejskiego. Według mnie młodzież doskonale poradziła sobie z tak ambitnym repertuarem.

    Koncert zatytułowany „Klejnoty Europy Wschodniej” połączony jest z promocją płyty.

    Ten koncert był centralnym punktem tegorocznego festiwalu, ponieważ wiązał się bezpośrednio z promocją naszego najnowszego wydawnictwa, płyty CD pod tym samym tytułem. Koncert „Klejnoty Europy Wschodniej” w wykonaniu przyjaciół i honorowych członków Towarzystwa Muzycznego w Przemyślu, wspaniałych muzyków - Moniki i Piotra Tarcholików - był niezwykle ciepło przyjęty przez tłumnie zgromadzoną publiczność.
Płyta nagrana została nagrana w sali NOSPR w Katowicach w 2016 roku, a wydana na początku bieżącego roku roku przez firmę CD Accord. Nagranie to otrzymało dotychczas kilka znakomitych recenzji, a zarejestrowano na niej niezwykłe dzieła; Sergiusza Prokofiewa – II Sonatę na skrzypce i fortepian, I Rapsodię na skrzypce i fortepian – Beli Bartoka, Nokturn i Tarantellę – Karola Szymanowskiego, a przysłowiową wisienką na torcie jest tu Marzenie – Kazimierza Lepianki. Kazimierz Lepianka jest dla nas osobą bardzo ważną, ponieważ końcem XIX wieku, w Przemyślu, w Towarzystwie Muzycznym utworzył pierwszą Szkołę Skrzypcową. Od tego rozpoczęło się kształcenie w Towarzystwie Muzycznym i z tych zalążków zrodziły się później szkoły muzyczne. Kazimierz Lepianka napisał kilka kompozycji na skrzypce niewielkich rozmiarów, ale niezwykle urokliwych i śpiewnych. Zamieszczone na płycie „Marzenie” jest piękną miniaturą, którą z powodzeniem mogą wykonywać też starsi uczniowie. Dlatego mocno propaguję ten utwór w szkole i staram się aby uczniowie go wykonywali, dowiadując się przy tym o działalności Kazimierza Lepianki. W jednym z opisów tego utworu określone zostało jako „uroczy bibelot” i chyba tak to należy odbierać.

    Trwają ostatnie przygotowania do Finału.

    Przed nami, w najbliższą niedzielę, czyli 28 października o godzinie 18:00 - Koncert Finałowy na Zamku Kazimierzowskim. W programie tego koncertu znajdą się Koncerty Brandenburskie – Johanna Sebastiana Bacha. Nie mogliśmy sobie pozwolić na wykonanie całego cyklu - czyli sześciu koncertów, bo można to zrobić podczas dwóch koncertów, ale myślę, że pozostałe wykonamy wkrótce. Tym razem wykonamy Koncerty brandenburskie nr: 3, nr 4 i nr 5. Jako soliści wystąpią znakomici zaproszeni muzycy: Ewa Mrowca – klawesyn, Wiesław Suryło – flet, Justyna Adamczyk – flet oraz solo skrzypcowe wykona nieoceniony Piotr Tarcholik, który także wystąpi w roli dyrygenta. Ten skład solistów gwarantuje wspaniałe wykonanie i ucztę duchową.

    Jestem mile zaskoczona, że podczas wszystkich koncertów – sale zawsze były wypełnione publicznością.

    Bardzo się z tego cieszę, ponieważ to efekt wielu lat naszych starań, za co dziękuję z serca całemu zespołowi organizacyjnemu. Muzyki klasycznej nie można porównywać z żadną formą komercyjną, stąd też nie mamy środków na wielkie kampanie reklamowe. Początkowo trudno było zapełnić salę publicznością, w soboty i niedziele przychodziło więcej osób, ale w pozostałe wieczory często odczuwaliśmy niedosyt. Teraz, niezależnie od dnia i godziny koncertu, sale są wypełnione po brzegi. Wiele osób przyjeżdża nawet z odległych miejscowości. Melomani przyprowadzają na koncerty znajomych, mówiąc, że warto. Nasi wspaniali artyści, podczas tegorocznej edycji, zgodnie podkreślali, że mieli do czynienia tu w Przemyślu z dojrzałym odbiorem muzyki. A kameralne, wręcz salonowe warunki jakie daje sala Towarzystwa Muzycznego, sprzyjają bliższej relacji artystów z odbiorcami. Moją osobistą satysfakcją, jest to, że uczestniczy w koncertach coraz większa ilość dzieci i młodzieży. Przychodzą na koncerty młodzi ludzie nie tylko ze Szkoły Muzycznej w Przemyślu, co nas bardzo cieszy. Przyjeżdżają do nas uczniowie szkół muzycznych z Jarosławia, Kańczugi i Przeworska. Podziwiam nauczycieli, którzy opiekują się młodzieżą, organizują te przyjazdy i dbają o rozwój uczniów, ponieważ uczestnictwo w koncertach na żywo jest nieodłącznym elementem kształcenia muzycznego.

    Warto, aby o tym wiedzieli wszyscy, a szczególnie ci, którzy Was wspierają.

    Mówimy o tym głośno. Mamy zacne grono instytucji i osób prywatnych które nas wspierają. Otrzymaliśmy środki z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z Urzędu Miejskiego w Przemyślu. Współorganizatorem imprezy jest Przemyskie Centrum Kultury i Nauki Zamek na czele z Panią Dyrektor Renatą Nowakowską, a także grono sponsorów, którzy zasilają nasz budżet.

    Trzyma Pani w ręku bardzo piękny folder festiwalowy, który może być wspaniałą pamiątką i chcę podkreślić, że okładkę tego folderu zamieszczałam na blogu „Klasyka na Podkarpaciu” i na facebooku, informując o każdym koncercie, bo jest na niej przepiękny obraz Przemyśla.

    Jest to obraz autorstwa pana Henryka Lasko, który także podczas tegorocznej Przemyskiej Jesieni Muzycznej miał otwarcie swojej wystawy zatytułowanej „Zadymka Jazzowa”, natomiast na okładce naszego folderu widnieje jeden z wielu pięknych obrazów pana Henryka Lasko, którego nie waham się nazwać naszym przyjacielem. Artysta zrobił nam wspaniały prezent, pozwalając na zamieszczenie swojego obrazu na okładce folderu.

    Pani już pewnie myśli o następnych koncertach, które Towarzystwo Muzyczne w Przemyślu będzie organizować i o następnej edycji Przemyskiej Jesieni Muzycznej. Trzeba składać wnioski o dotacje i pisać do sponsorów.

    Właśnie przygotowuję wnioski, które wkrótce będą składane. Mam już pomysł na następną Jesień, ale niech to będzie tajemnica, a w przyszłym roku niespodzianka i jestem przekonana, że okaże się równie ciekawa jak tegoroczna.
Skorzystam także z okazji i serdecznie zapraszam Państwa 12 listopada o godz. 18.00 do przemyskiego zamku (wstęp wolny), czyli już niedługo na Jubileuszowy Koncert Przemyskiej Orkiestry Kameralnej z okazji 15-lecia istnienia zespołu. W programie muzyka Mieczysława Karłowicza i Andrzeja Kurylewicza.
Bardzo szybko minęło nam te 15 lat, ale kiedy zrobiliśmy zestawienie naszych koncertów i wykonanego przez te lata repertuaru, to musze przyznać, że mamy poważny dorobek artystyczny w tej dziedzinie. Pani Anna Sienkiewicz zadała sobie trud i sporządziła dokładną dokumentację tego, co się wydarzyło w czasie 15-letniej działalności Przemyskiej Orkiestry Kameralnej i sporych rozmiarów wydawnictwo, łącznie z pamiątkowymi zdjęciami , będzie gotowe na Jubileusz Orkiestry.

Z panią Magdaleną Betleją - Dyrektorem Festiwalu „Przemyska Jesień Muzyczne” i Prezesem Towarzystwa Muzycznego w Przemyślu rozmawiała Zofia Stopińska 26 października 2017 roku.

Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę robić to co kocham.

    Zofia Stopińska: Niezwykłe wydarzenie miało miejsce w czwartek, 19 października, w krakowskim Teatrze Variété. Odbyła się tam Gala Poland Business Run połączona z premierą spektaklu muzycznego „Musical & Opera: 17 pragnień”.
Wśród wykonawców spektaklu muzycznego znalazła się, urodzona w Krośnie, znakomita młoda sopranista Aleksandra Szmyd. Aby przedstawić Państwu te Artystkę pojechałam 18 października do Krakowa i w czasie przerwy w próbie, był czas na rozmowę. Rozmowę rozpoczęłam od pytania o przygotowania do premierowego spektaklu.

    Aleksandra Szmyd: Jutro odbędzie się w Teatrze Variété w Krakowie spektakl pod tytułem „Musical & Opera: 17 pragnień”, w reżyserii Rafała Stacha i aktualnie trwają próby. Teraz ustawiane były światła, a za chwilę czeka nas kolejny etap przygotowań.

    Myślę, że ten spektakl będzie powtarzany, bo to wielkie przedsięwzięcie, wymagające wielu przygotowań , a przede wszystkim program będzie bardzo atrakcyjny.

    Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Na całość składa się 17 różnorodnych utworów – fragmenty musicali przeplatają się ze znanymi ariami operowymi ,dzięki temu całość jest bardzo barwna i ciekawa, stąd każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Śpiewam głównie arie operowe, chociaż sięgam także po repertuar musicalowy.

    Urodziła się Pani w Krośnie i tam zaczęła się wielka przygoda z muzyką. Czy pochodzi Pani z rodziny o tradycjach muzycznych?

    Tato uczęszczał do szkoły muzycznej i uczył się grać na akordeonie, ale często także zasiadał do fortepianu. Nie kontynuował jednak edukacji muzycznej i ukończył inne studia. Mama także ma duszę artystyczną - maluje, projektuje odzież i robi piękną biżuterię.

    Pewnie ojciec zachęcał Panią do nauki w szkole muzycznej.

    Nie, jak skończyłam pięć lat to sama powiedziałam rodzicom, że bardzo bym chciała chodzić do szkoły muzycznej. Rodzice wiedzieli o moich zdolnościach, zainteresowaniach w tym kierunku, bo codziennie od rana śpiewałam i tańczyłam. Tato kupił sobie keyboard, aby po pracy grać na nim dla przyjemności. Pamiętam, że jak tylko wychodził do pracy, biegłam do instrumentu i próbowałam na nim grać . Jak się tato o tym dowiedział to kupił mi pianino. Od tamtej pory uczyłam się na nim grać pod czujnym okiem mojej nauczycielki, która przychodziła do mnie do domu .Było też często tak, że tato grał, a ja śpiewałam. Wkrótce Rodzice zapisali mnie do Szkoły Muzycznej „Pro Musica” państwa Anny i Adama Mϋnzbergerów w Krośnie. Bardzo miło wspominam tę wspaniałą szkołę i wspaniałych ludzi, którzy bardzo dużo mnie nauczyli. To były wspaniałe lata do dziś wspominam je z tęsknotą.

    Na początku wszyscy sądzili, że będzie Pani dobrą pianistką.

    Tak było. Wprawdzie nadal śpiewałam, ale w szkole uczyłam się grać na fortepianie, robiłam postępy i wszystko wskazywało na to, że będę pianistką, ale później zadecydowałam inaczej i postanowiłam studiować na Wydziale Wokalno – Aktorskim Akademii Muzycznej w Krakowie. Jednocześnie studiowałam prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim i tydzień temu „obroniłam się. Jestem więc magistrem prawa.

    Ma Pani powody do świętowania nie tylko jako „świeżo upieczony prawnik”, ale także była Pani na konkursie wokalnym.

    Tutaj trzeba dodać, że aktualnie studiuję w Wiedniu – są to studia magisterskie na Musik und Kunst Universität – Master Oper w klasie śpiewu solowego. Niedawno byłam na jednym z głównych operowych konkursów – Belvedere w Moskwie. Występ na konkursie w Moskwie poprzedzony był przesłuchaniami w różnych krajach świata. Po przesłuchaniu w Wiedniu zostałam zakwalifikowana do rund finałowych w Moskwie. Wystąpiłam tam w półfinale i uważam, że to był mój duży sukces.

    Trzeba także przypomnieć inne konkursy, bo pierwsze sukcesy konkursowe odnosiła Pani będąc uczennicą Szkoły Muzycznej „Pro Musica” w Krośnie.

    Jak miałam pięć lat wygrałam w konkursie piosenki w Krośnie. Uczestniczyłam w wielu konkursach i otrzymałam sporo nagród. Do najważniejszych można zaliczyć; „Złoty Medal na konkursie pianistycznym Musicale de France w Paryżu, Grand Prix na Ogólnopolskim Festiwalu „Kiepura Fest” w Sosnowcu, na którym zaprezentowałam własną kompozycję i III miejsce w Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Giulio Perottiego w Niemczech. Mam kilka nagród zdobytych na konkursach pianistycznych i kilka na wokalnych, ale ostatecznie wybrałam śpiew.

    Jeden z konkursów umożliwiał Pani studia.

    Grand Prix na jednym z konkursów zapewnił mi indeks na studia wokalne na wydziale muzyki rozrywkowej, ale nie skorzystałam z tej nagrody, bo wybrałam Wydział – Aktorski Akademii Muzycznej w Krakowie. Miałam szczęście studiować w klasie prof. Ryszarda Karczykowskiego – wybitnego pedagoga śpiewu i znanego na całym świecie tenora, któremu wiele zawdzięczam, dzięki niemu mój głos się rozwinął i zrozumiałam na czym polega piękny śpiew.

    Przed studiami także uczyła się Pani śpiewać.

    Śpiewu uczyłam się także w Szkole Muzycznej „Pro Musica” w Krośnie. Gdy byłam jeszcze w liceum Pani Anna Mϋnzberger wysyłała mnie na kursy śpiewu klasycznego do Krynicy. Na początku bardzo się przed tym broniłam, bo chciałam śpiewać muzykę rozrywkową, ale w końcu dałam się namówić i pojechałam. Na tych kursach spotkałam panią prof. Jadwigę Romańską – znakomitą śpiewaczkę operową, która jak mnie usłyszała, powiedziała: „...ty musisz śpiewać klasycznie”. Zgodziła się także abym przyjeżdżała do niej na lekcje do Krakowa. Podczas tych zajęć zrozumiałam, że pani prof. Romańska miała rację i postanowiłam studiować śpiew. Jak już mówiłam w Akademii Muzycznej byłam w klasie prof. Ryszarda Karczykowskiego, a następnie w klasie dr hab. Katarzyny Oleś – Blachy , znanej śpiewaczki operowej. Moim głównym mistrzem był i jest nadal prof. Ryszard Karczykowski, cały czas mam z nim kontakt i często proszę aby mnie kontrolował, bo mam do niego bezgraniczne zaufanie. Jest to nie tylko doskonały pedagog, ale także wspaniały człowiek o wielkim sercu.

    Teraz studiuje Pani w Wiedniu, ale naukę łączy Pani z występami.

    Tak, w maju tego roku wystąpiłam w Wiedniu w roli Alciny w operze „Alcina” Georga Friedricha Haendla, w reżyserii Dmitry Bertmana – niezwykle cenionego w Moskwie. Niedawno wystąpiłam w czterech spektaklach „Wesela Figara” w roli Zuzanny. Ten projekt realizowany był z Filharmonikami Wiedeńskimi, a opera wystawiana była w: Wiedniu, Salzburgu, St. Polten i Graz.
Rozpoczęłam studia w Wiedniu przed rokiem, ale czuję się tam bardzo dobrze, już się zadomowiłam i miałam szczęście już śpiewać w wymienionych produkcjach, z czego się bardzo cieszę.

    Pewnie dużo Pani pracuje i specjalnie dba Pani o swój głos.

    Nie przesadzam z tym dbaniem, ale trochę uważam i jak jest zimno biorę chustkę, nie piję alkoholu, nie palę papierosów – i to w zasadzie wszystko. Najważniejszy jest jednak dobór repertuaru. Śpiewam wyłącznie partie przeznaczone na mój głos, bo inaczej łatwo głos zniszczyć. Staram się także dobrze wcielić w grane przeze mnie postaci, których partie śpiewam – na przykład Zuzanna jest młodą dziewczyną, natomiast Alcina to czarownica z wyspy. Kiedyś śpiewaczki operowe były podczas spektakli bardzo statyczne, ale w dzisiejszych czasach trzeba realizować przeróżne pomysły reżysera. Staram się często bywać na spektaklach operowych wystawianych w Wiener Staatsoper i Theater an der Wien i obserwuję jak odtwórcy głównych ról muszą: skakać, ,,latać w powietrzu” i bardzo dużo biegać, itp. Przekonałam się na własnej skórze grając Zuzannę, musiałam bez przerwy biegać po scenie i oczywiście śpiewać. W Alcinie było dużo elementów tańca klasycznego i pracował z nami mistrz w dziedzinie baletu z Moskwy. Były to dla mnie bardzo ciekawe doświadczenia.

    Aby przygotować partię operową trzeba najpierw solidnie popracować w domu. Nauczyć się na pamięć tekstu i melodii arii.

    Powiem o tym na przykładzie partii Zuzanny, która jest jedną z najdłuższych partii sopranowych. Jest tam nie tylko sporo melodii, ale także tekstu mówionego (recitativy pomiędzy ariami).Przez miesiąc byłam w domu na wakacjach i pilnie się uczyłam tych tekstów na pamięć. Po przyjeździe do Wiednia mieliśmy półtora tygodnia solidnych prób reżyserskich i tam już trzeba było umieć wszystko na pamięć. Trzeba było także szybko opanować styl mozartowski, bo w Wiedniu bardzo zwraca się nań uwagę.

    Najbliższa Pani sercu jest obecnie muzyka operowa - czy ma Pani ulubionego kompozytora, albo epokę?

    Kocham oczywiście Mozarta, ale najbardziej lubię muzykę romantyczną i opery Pucciniego. Fascynują mnie opery wielkiego mistrza baroku – Georga Friedricha Haendla w których jest bardzo dużo koloratur, bardzo lubię śpiewać koloratury , sprawia mi to dużą radość.

    Jak długo będzie Pani studiować w Wiedniu?

    Jestem na ostatnim roku studiów magisterskich w Wiedniu, a potem zobaczę jak mój Agent będzie mi układał występy. Najbliższa produkcja to rola Ilii w operze „Idomeneo” Mozarta w Wiedniu.

    Mam nadzieję, że poinformuje nas Pani o terminach - może ktoś się wybierze, bo z Podkarpacia nie jest tak daleko do Wiednia.

    Oczywiście, nawet z Krosna jest bezpośrednie połącznie autobusowe do Wiednia.

    Często przyjeżdża Pani do Krosna aby odwiedzić rodziców i znajomych?

    Niestety niezbyt często mogę przyjeżdżać do Krosna i moja mama trochę narzeka, ale rodzice często przyjeżdżają do mnie do Wiednia. Bardzo tęsknie za nimi i za Bratem. Byli na wszystkich moich spektaklach. Na mojej uczelni jest „austriacki ordnung” – musimy być na wszystkich próbach, trzeba być punktualnie, bo spóźnialscy nie są wpuszczani. Wszystko musi być perfekcyjnie przygotowane wokalnie i językowo, pracujemy dużo nad językiem, aktorstwem, śpiewem i wszystkim co z występem jest związane.
Próby często trwają po osiem godzin dziennie i to są najważniejsze nasze zajęcia. Naszym dyrektorem jest Niels Muus – dyrygent, aktorskie zajęcia mamy najczęściej z Wolfgangiem Doschem, a aktualnie moją profesorką śpiewu jest Linda Watson.

    Organizując Pani występy, agent musi dostosować się do Pani obowiązków na uczelni.

    Dokładnie tak jest. Po Konkursie Belvedere otrzymałam propozycje występu w programie telewizyjnym w Moskwie było to nagrywane w Teatrze Bolszoj z udziałem orkiestry, ale termin pokrył się z projektem Filharmoników Wiedeńskich (Wesele Figara) i musiałam niestety z propozycji zrezygnować.

    Wiem, że nie ma Pani czasu na odpoczynek.

    Zgadza się. Na przykład po jutrzejszym spektaklu chciałabym zostać jeszcze w Krakowie, później pojechać jeszcze do Krosna, ale muszę szybko wracać do Wiednia, ponieważ pojutrze od 12.00 mam próby. Moje najbliższe artystyczne plany związane są z Wiedniem.

    Szkoda, że artystycznie nie może Pani częściej występować w Krośnie.

    Trudno mi coś planować, ale mam nadzieję, że ten spektakl „Musical & Opera: 17 pragnień” zostanie kiedyś wystawiony w Krośnie w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza, bo tam są doskonałe warunki – duża scena, odpowiednie zaplecze i piękna sala. Kilka osób uczestniczących w tym spektaklu także pochodzi z Podkarpacia, Krosna i bardzo chcielibyśmy w Krośnie wystąpić. Może się uda.

    W Polsce występowała Pani ostatnio na Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy.

    W ubiegłym roku brałam udział w koncercie „Kiepura i co dalej?” , natomiast w tym roku uczestniczyłam w kursach prowadzonych przez prof. Karczykowskiego oraz brałam udział w koncercie „Krynickie spotkania z artystą 2017 - Elżbieta Gładysz zaprasza”. Śpiewałam arie i duety. Zawsze w Krynicy jest bardzo miło i bardzo lubię tam występować.

    Czy ma Pani tremę?

    Zawsze mam tremę na początku. Jak już zaśpiewam pierwszą arię, czy pierwszy utwór, to wszystko mija. Jak się oswoję ze sceną, poczuję energię od publiczności, to stres i trema mija.

    Niedawno odnalazłam i nawet udostępniłam na facebooku pięknie wykonaną przez Panią arię Musetty z opery „La Bohéme”. Nagranie zostało zarejestrowane dla programu „Jaka to melodia” . Jak Pani trafiła do tego programu?

    To była zabawna historia. Śpiewałam w Miejscu Piastowem podczas mszy pogrzebowej za mojego wuja, który był księdzem. Pamiętam, że wykonałam wówczas „Ave Maria” – Cacciniego i arię „Casta Diva”. Na mszy był również dyrektor tego programu, który zadzwonił wkrótce i zaproponował mi udział w tym programie – miałam śpiewać arie operowe i chętnie się zgodziłam.

    Jest Pani chyba szczęśliwa, bo realizuje Pani swoje marzenia.

    Tak, od dziecka chciałam występować, śpiewać, tańczyć - marzyłam o tym i jestem bardzo szczęśliwa, że mogę robić to co kocham.

Z panią Aleksandrą Szmyd – świetną sopranistką młodego pokolenia rozmawiała Zofia Stopińska 18 października w Teatrze Variété w Krakowie.

Pochodzę z Podkarpacia

    Zofia Stopińska: Po koncercie inaugurującym XII Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej „Ars Musica”, który odbył się 29 października 2017 roku w Kościele Parafialnym p.w. Św. Iwona i MB Uzdrowienia Chorych w Iwoniczu Zdroju, rozmawiam z Panem prof. Klaudiuszem Baranem, zaliczanym do ścisłej czołówki światowej sławy akordeonistów. Bardzo Panu dziękuję za wspaniałe kreacje, które poruszyły i zachwyciły publiczność. Myślę, że chyba dosyć rzadko występuje Pan w świątyniach, ale ich wnętrza są inspirujące.

    Klaudiusz Baran: Myli się Pani, bo ostatnio dość często grywam we wnętrzach świątyń. Wiem, że akordeon rozbrzmiewający we wnętrzu kościoła zazwyczaj zaskakuje publiczność, ale mój instrument fantastycznie się w takich przestrzeniach akustycznych odnajduje. Dzisiejszy koncert był dla mnie ważnym doświadczeniem, ponieważ akustyka Kościoła p.w. Św. Iwona w Iwoniczu Zdroju dawała duże możliwości artystyczne, sonorystyczne, i literatura, którą dzisiaj grałem – czyli „Wariacje Goldbergowskie” Bacha (oczywiście wybrane fragmenty, bo w całości trwają około 80 minut), ale przede wszystkim kompozycja Sofii Gubaiduliny „De profundis” znakomicie się odnalazła w tej przestrzeni akustycznej. Co więcej, ta przestrzeń pomogła wzmocnić nastrój i oddziaływanie tej muzyki – bardzo głęboko osadzonej w wierze, bo źródłem muzyki Gubaiduliny zawsze jest wiara, Bóg i to sacrum zostało podkreślone akustyką i wszystkim, co nas w świątyni otacza.

    Po raz pierwszy słyszałam „Oblivion” Astora Piazzolli w opracowaniu na saksofon sopranowy i akordeon.

    Z Pawłem Gusnarem gramy i przyjaźnimy się już od dawna. Wykonujemy często razem albo w większych zespołach bardzo różny repertuar, ale muzyka Astora Piazzolli od dawna jest nam bardzo bliska. Dzisiaj zagraliśmy tylko jeden krótki utwór Piazzolli na instrumentach, które przez wiele osób są niedocenione, uważane są za mało znane, czasami wręcz niechciane, a okazuje się, że te instrumenty potrafią się znakomicie odnaleźć zarówno w baroku, w klasycznej muzyce najnowszej, ale także w muzyce „tangowej”. Co prawda „Oblivion” z tangiem niewiele ma wspólnego (jedynie idiom rytmiczny), natomiast w naszej interpretacji ten utwór jest trochę inny - Paweł znakomicie improwizuje i nawiązujemy do stylu Astora Piazzolli z naszym osobistym elementem.
Nawiązując jeszcze do poprzedniego pytania, chcę podkreślić, że bardzo się cieszę z powrotu muzyki do świątyń (bo był czas, kiedy było jej trochę mniej), bo warunki akustyczne są sprzyjające, a w dodatku są to miejsca, gdzie można się spokojnie nad muzyką zastanowić i zadumać, gdzie przychodzi się po ucztę duchową, a muzyka jest doskonałym łącznikiem pomiędzy naszym światem ziemskim i tym doskonalszym, który jest nad nami. Muzyka jest „śpiewem duszy”.

    Zgodzi się Pan chyba ze mną, że Iwonicz Zdrój to niezwykle piękny kurort o niespotykanej magicznej atmosferze, do którego zawsze chętnie się powraca.

    Powrócę tutaj z pewnością, ale chyba zaskoczę Panią, bo pomimo, że pochodzę z Podkarpacia jestem tutaj po raz pierwszy.

    Dzisiaj pogoda nie sprzyjała spacerom, ale może jutro będzie trochę czasu na podziwianie uroków Iwonicza Zdroju, bo wiem, że postanowił Pan trochę czasu poświęcić uczniom podkarpackich szkół muzycznych, którzy uczą się grać na akordeonie, i poprowadzi Pan jutro warsztaty.

    Tak. Bardzo dziękuję dr hab. Bartoszowi Jakubczakowi, że w ramach Festiwalu „Ars Musica” pomyślał także o zorganizowaniu warsztatów dla młodych akordeonistów. Wiem, że przyjedzie spora grupa młodych akordeonistów wraz ze swoimi pedagogami, bo na Podkarpaciu klasy akordeonu w szkołach muzycznych są na wysokim poziomie. Pochodzę z tych stron, a ponieważ jestem lokalnym patriotą, dlatego chcę wspierać młodych akordeonistów i ich pedagogów na Podkarpaciu. Chcę się podzielić moją wiedzą oraz doświadczeniem i mam nadzieję, że wszyscy obecni na tych warsztatach z tego skorzystają. Chcę także podkreślić, że jest to bardzo silny rejon w Polsce, jeżeli chodzi o aktywność pedagogów i organizatorów, bo odbywają się tutaj najważniejsze w Polsce imprezy akordeonowe – wspomnę w moim rodzinnym Przemyślu słynny Międzynarodowy Festiwal czy drugi, który odbywa się w Sanoku i jest nie mniej słynny. W kwietniu 2018 roku odbędzie się w Sanoku jubileuszowy, bo 20-ty festiwal, podczas którego będę miał zaszczyt wystąpić i już dzisiaj serdecznie Państwa na ten koncert zapraszam.

    W Przemyślu wielu młodych ludzi idzie w Pana ślady. Aktualnie dwóch młodych akordeonistów z przemyskiej Szkoły Muzycznej „podbija świat”.

    Faktycznie, w Przemyślu jest aktualnie mocna grupa akordeonistów. Na jej czele są Krzysztof Polnik i Łukasz Pieniążek, ale jest także Kacper Batycki i kilku innych utalentowanych akordeonistów. Tam te talenty naturalnie się rodzą, ale Podkarpacie to „dobra ziemia” dla akordeonistów, bo wymienić należy także Sanok, Rzeszów i wiele innych ośrodków, nawet tak niewielkich jak Dynów czy Dydnia. Bardzo się cieszę, że wszyscy chętnie uczestniczą w odbywających się na tym terenie festiwalach, bo mogą skonfrontować swoje umiejętności z rówieśnikami z różnych stron świata, a także mogą posłuchać wykonawców światowego formatu z Polski i zagranicy. To także jest bardzo ważne dla ich dalszego rozwoju.

Z prof. Klaudiuszem Baranem rozmawiała Zofia Stopińska 29 października 2017 roku w Iwoniczu Zdroju.

Klaudiusz Baran – urodził się w Przemyślu. W 1995 roku ukończył Akademię Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie prof. Jerzego Jurka. Jako stypendysta rządu francuskiego kontynuował studia w Conservatoire Paul Dukas w Paryżu w klasie prof. Maksa Bonnay’a.

Jest laureatem m.in. I nagrody w Ogólnopolskim Konkursie Akordeonowym w Katowice w 1993 r., I nagrody w Międzynarodowym Konkursie Akordeonowym w Castelfidardo (Włochy) w 1997 r., I nagrody w Międzynarodowym Konkursie Akordeonowym w Paryż w 1997 r.

Uczestniczył w wielu festiwalach m.in. Festiwalu ,,Warszawska Jesień”, ,,Koncercie Roku” w galerii Porczyńskich w Warszawie, Bydgoskim Festiwalu Laureatów Konkursów Muzycznych, ,,Forum Lutosławskiego” w Filharmonii Narodowej w Warszawie, Festiwalu Muzyki Współczesnej ,,Musica Polonica Nova” we Wrocławiu, Festiwalu ,,Musica Moderna” w Łodzi, Festiwalu Muzyki Akordeonowej w Kragujevcu (Serbia), ,,Bajan i bajaniści” w Moskwie, ,,Brawo Maestro” w Kąśnej Dolnej, ,,Skrzyżowanie Kultur” w Warszawie, ,,Dialogu Czterech Kultur” w  w Łodzi, ,,EXPO 2008″ w Saragossie, Festiwalu Muzyki Akordeonowej w Petersburgu, ,,Sezonie Kultury Polskiej” w Rosji, ,,Tango Festival y Mundial de Baile” w Buenos Aires i wielu innych.

Jako solista współpracował z orkiestrami większości polskich filharmonii, m.in.: NOSPR, Orkiestra Polskiego Radia ,,Amadeus”, Sinfonietta Cracovia, Polska Orkiestra Radiowa, Orkiestra AUKSO, „Capella Bydgostiensis”, Camerata Academia, „Vratislavia”. Dresdner Philharmoniker, Philharmonie Meinengen i szeregiem innych, pod batutą takich dyrygentów jak: Agnieszka Duczmal, Hector Guzman, Zsolt Hamar, Reinbert de Leeuw, Jerzy Maksymiuk, Jiři Malat, Charles Olivieri-Munroe, Michał Nesterowicz, Reinhard Petersen, Daniel Raiskin, Mirosław Skoryk. Stefanos Tsialis, Krzysztof Urbański. Lucas Vis, Tadeusz Wojciechowski, Ryszard Zimak.

Wspólnie koncertował z takimi artystami jak: Roby Lakatos, Ivan Monighetti, Julius Berger, Susana Moncayo von Hase, Krzysztof Jakowicz, Konstanty Andrzej Kulka, Tomasz Strahl, Andrzej Bauer, Michał Nagy, Vadim Brodski, Waldemar Malicki, Paweł Gusnar, Royal String Quartet i in.

W marcu 2009 roku miał okazję, w ramach „Amber Road Festiwal” w Kaliszu wspólnie z niemieckim wiolonczelistą Juliusem Bergerem i Orkiestrą Filharmonii Kaliskiej pod dyrekcją Adama Klocka wykonać kompozycję Sofii Gubaiduliny Sieben Worte w obecności i z udziałem kompozytorki.

Jest członkiem i założycielem takich zespołów jak: Tangata Quintet, z którym dwukrotnie był nominowany do Nagrody Fryderyk (2004, 2005), Machina del Tango i DesOrient.

Występuje solo, w zespołach kameralnych jak i z towarzyszeniem orkiestr symfonicznych w Polsce, jak i poza granicami kraju – we Francji, Włoszech, Austrii, Ukrainie, Rosji, Hiszpanii, Czechach, Niemczech, Białorusi, Luksemburgu, Serbii, Słowacji, Litwie, Estonii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Chinach, Szwajcarii i Argentynie.

Jest zapraszany jako wykładowca na międzynarodowe kursy interpretacji muzycznej (Polska, Francja, Serbia) i juror konkursów krajowych i międzynarodowych (Polska, Włochy, Słowacja, Serbia).

W 2003 roku ukazała się jego płyta nagrana dla wytwórni SonyClassical z solowymi i kameralnymi dziełami Astora Piazzolli, która otrzymała nagrodę Akademii Fonograficznej Fryderyk 2003 w kategorii „Najlepszy album – muzyka kameralna”.

Dokonał licznych nagrań dla Polskiego Radia i Telewizji, a także muzyki filmowej, teatralnej i rozrywkowej. Jego studenci ponad 50 razy byli nagradzani na międzynarodowych i ogólnopolskich konkursach akordeonowych i interdyscyplinarnych w kategoriach solowych i kameralnych.

Jest zatrudniony w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie na stanowisku profesora, gdzie w latach 2002-2005 pełnił obowiązki kierownika Międzyuczelnianej Katedry Akordeonistyki, od 2008 roku funkcję Prodziekana, a od 2011 roku był Dziekanem Wydziału Instrumentalnego, od roku 2012 jest kierownikiem Międzyuczelnianej Katedry Akordeonistyki.

Profesor Klaudiusz Baran w kadencji 2012-2016 pełnił funkcję prorektora ds. artystycznych. W wyborach 2016 został wybrany rektorem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina.

Odznaczony Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Koncert Niepodległościowy Mieleckiej Orkiestry Symfonicznej

Czas: 11 listopada, godz. 16 -18.
Miejsce: sala widowiskowa Domu Kultury SCK;
Organizator: Dom Kultury SCK, Mieleckie Towarzystwo Muzyczne;
Wstęp: bilety w cenie 15 zł do nabycia w kasie kina ,,Galaktyka” (dni robocze od godz. 12.00, w soboty i niedziele - godzinę przed seansem kinowym, czwartki – kasa nieczynna).

* * *
Mielecka Orkiestra Symfoniczna kontynuuje tradycje swojej poprzedniczki - Mieleckiej Orkiestry Kameralnej i z okazji Święta Niepodległości zaprasza na koncert. Muzycy zapowiadają, że będzie to artystyczna celebracja 99 rocznicy fundamentalnego w dziejach naszego państwa wydarzenia. W programie bieżącej odsłony dzieła wybitnych rodzimych kompozytorów (J. Elsner, M.K. Ogiński, E. Młynarski, M. Radziwiłł) w interpretacji Mieleckiej Orkiestry Symfonicznej pod batutą Franciszka Wyzgi oraz pieśni patriotyczne z tradycyjnym gościnnym udziałem przygotowanych przez Antoniego Stańczyka połączonych męskich części chórów: II Liceum Ogólnokształcącego, Towarzystwa Śpiewaczego „Melodia” i Nauczycielskiego „Akord” w Mielcu. Gospodarzem 70-minutowego spotkania z muzyką polską będzie Józef Witek.
Koncert wspierają Prezydent Miasta Mielca i Starosta Powiatu Mieleckiego.

SEONG-JIN CHO - DEBUSSY

Premiera 17 listopada 2017

Zwycięzca XVII Konkursu Chopinowskiego - Seong-Jin Cho - po dwóch bestsellerowych albumach z muzyką Fryderyka Chopina – na nowej płycie prezentuje fascynujący świat muzyki wybitnego francuskiego kompozytora Claude’a Debussy’ego, którego setna rocznica śmierci przypada na rok 2018.

Fryderyk Chopin, który spędził większość dorosłego życia w Paryżu, uznawany był przez Debussy’ego za najważniejszego kompozytora swoich czasów.
Dla Soeng-Jin Cho, koreańskiego pianisty, który kształcił się w paryskim konserwatorium, obaj twórcy są niezwykle istotni. Młodego artystę łączy z Debussym wyjątkowo silna muzyczna więź.
Nowy album wypełniają znakomite interpretacje popularnych dzieł i cykli Debussy’ego, takich jak Images I & II, Suite Bergamasque (ze słynnym Clair de Lune) oraz Children’s Corner, będący pozycją obowiązkową dla każdego młodego adepta sztuki fortepianowej.
Debussy jest dla Seong-Jin Cho kompozytorem o dużej wartości sentymentalnej. Children’s Corner znalazł się w programie pierwszego publicznego występu koreańskiego mistrza fortepianu.

Claude Debussy (1862 - 1918):

Images I
1.Reflets dans l’eau
2.Hommage à Rameau
3.Mouvement

Images II
4.Cloches à travers les feuilles
5.Et la lune descend sur le temple qui fut
6.Poissons d’or

Children’s Corner
7.Doctor Gradus ad Parnassum
8.Jimbo’s Lullaby
9.Serenade of the Doll
10.The Snow is Dancing
11.The Little Shepherd
12.Golliwoggs’s Cake-Walk (instant grat 2)

Suite Bergamasque
13.Prélude
14.Menuet
15.Clair de lune (instant grat 1)
16.Passepied

17. L’isle joyeuse

TU JEST MOJA OJCZYZNA

Regionalne Centrum Kultur Pogranicza zaprasza 11 listopada o godzinie 18 na wieczór pieśni i melodii patriotycznych TU JEST MOJA OJCZYZNA z okazji 99. rocznicy odzyskania niepodległości z udziałem:
Chóru Mieszanego ECHO ZNP i RCKP pod dyrekcją Marioli Rybczak, Antoni Tełewiak - fortepian
Miejskiej Górniczej Orkiestry Dętej pod batutą Wiesława Wojnara
Uczniów wydziału wokalnego Społecznej Szkoły Muzycznej II stopnia w Krośnie.
Wstęp na koncert to cegiełki w cenie 10 zł na rzecz Fundacji Paderewskiego, które można nabyć w kasie Regionalnego Centrum Kultur Pogranicza, ul. Kolejowa 1 od poniedziałku do piątku w godzinach 10:00-13:00 i 14:30-17:30 oraz w soboty 10:00-14:00.
tel. 13-4321898 w. 159

Teatr Rozmaitości w Domu Kultury SCK w Mielcu

Spektakl ,,Ciotka” w wykonaniu Teatru ,,Rozmaitości”.
Czas: 5 listopada, godz. 17.30 - 19;
Miejsce: sala widowiskowa Domu Kultury SCK;
Organizator: Dom Kultury SCK;
Wstęp: bilety w cenie 15 zł do nabycia w kasie kina ,,Galaktyka” (dni robocze od godz. 12.00, w soboty i niedziele - godzinę przed seansem kinowym, czwartki – kasa nieczynna).

* * *
Akcja sztuki ,,Ciotka” rozgrywa się na wsi w czasach głębokiego PRL. Miejscowa rodzina wynajmuje stary dom letnikom z dzieckiem. To właśnie pojawienie się na posesji ,,lokatorów”, jak nazywają ich miejscowi, jest powodem wielu zaskakujących wydarzeń. Czy ,,lokatorzy” rzeczywiście są zamożnymi mieszczuchami spragnionymi wiejskich widoków? Czy głowa rodziny rzeczywiście jest profesorem – botanikiem na UJ, a jego wyprawy po zioła mają czysto naukowy charakter? Dlaczego jego żona tak lekko podchodzi do swoich obowiązków macierzyńskich, że tytułowa ciotka postanawia zajmować się maluchem w trosce o jego zdrowie? Kogo omota sprytna letniczka i jakie nowiny przyniesie babka Dzwoniatko? Na odpowiedzi musimy poczekać do premiery ,,Ciotki”, na którą zapraszamy 5 listopada o godz. 17.30 do sali widowiskowej Domu Kultury SCK.
Sztuka Włodzimierza Kłaczyńskiego, znanego polskiego pisarza rodem z Mielca, została napisana specjalnie dla Teatru ,,Rozmaitości”, a wyreżyserowała ją Jadwiga Klaus.

,,Mistrz i uczeń” – wystawa obrazów Jacka Malczewskiego i Vlastimila Hofmana.
Czas: 9-20 grudnia, wernisaż wystawy – 9 listopada, godz. 18 - 19;
Miejsce: Galeria ESCEK Domu Kultury SCK;
Organizator: Dom Kultury SCK;
Wstęp: 5 i 3 zł..

Z dyrektorem Bartoszem Jakubczakiem o Festiwalu Ars Musica w Iwoniczu Zdroju

    Zofia Stopińska: Z panem Bartoszem Jakubczakiem – Dyrektorem XII Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej „Ars Musica” spotykamy się po wspaniałym koncercie, który zainaugurował to wydarzenie. Po raz pierwszy koncert festiwalowy odbył się w Kościele Parafialnym p.w. Św. Iwona i MB Uzdrowienia Chorych w Iwoniczu Zdroju.

    Bartosz Jakubczak : Jestem szczęśliwy, że udało się zorganizować koncert w Kościele Parafialnym w Iwoniczu Zdroju. Jest to dosyć odważny pomysł, bo organy, które w tej świątyni się znajdują, są małym instrumentem i dlatego jego rola podczas koncertu ograniczona została do akompaniamentu wspaniałym muzykom, a są nimi Klaudiusz Baran i Paweł Gusnar – znakomici artyści z Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie.
    W programie koncertu znalazły się: obszerne fragmenty dwóch utworów Johanna Sebastiana Bacha – I Suita wiolonczelowa w opracowaniu na saksofon altowy oraz Wariacje Goldbergowskie wykonane na akordeonie, Chaconne w transkrypcji na saksofon sopranowy i organy Tomaso Antonia Vitali’ego, bardzo ciekawy utwór z 1978 roku zatytułowany „De profundis” Sofii Gubaiduliny, Koncert d-moll na obój, smyczki i basso continuo Alessandra Marcello w transkrypcji na saksofon sopranowy i organy oraz na zakończenie „Oblivion” Astora Piazzolli. Był to pierwszy koncert Festiwalu „Ars Musica” w Iwoniczu Zdroju, ale myślę, że nie ostatni, bo na chórze jest miejsce na większe organy, które być może w niedalekiej przyszłości zostaną tutaj wybudowane. Mam nadzieję, że również w kolejnych edycjach będziemy się również w tym kościele spotykać.

    Tegoroczna edycja będzie skromna, bo zamknie się cyklem dwóch koncertów, ale udało się Panu zaprosić znakomitych wirtuozów: Pan Klaudiusz Baran to jeden z najwybitniejszych polskich i akordeonistów i bandoneonistów, natomiast Pan Paweł Gusnar jest przede wszystkim wspaniałym saksofonistą, ale także wyśmienitym kameralistą. Jest artystą wszechstronnym, bo łączy na równie wysokim poziomie działalność na polu muzyki klasycznej, jazzowej i rozrywkowej.
Drugi koncert odbędzie się za tydzień.

    Tak, drugi koncert odbędzie się 5 listopada, także w niedzielę o godzinie 15:00, ale już w Iwoniczu, w Kościele Parafialnym p.w. Wszystkich Świętych, czyli tam, gdzie odbywały się wszystkie koncerty poprzednich edycji. W tej przepięknej świątyni wystąpią organista Adrian Gala i sopranistka Alicja Krasińska. Są to młodzi utalentowani artyści i bardzo mi zależało, aby przedstawić ich festiwalowej publiczności. Od początku założeniem festiwalu była także promocja młodych wykonawców i konsekwentnie jest to realizowane.

    Z optymizmem patrzymy w przyszłość i czekamy na kolejną edycję w przyszłym roku.

    Też mam taką nadzieję. W Gminnym Ośrodku Kultury w Iwoniczu Zdroju, który jest głównym organizatorem tej imprezy, każdego roku budżet jest skromny, ale zawsze udaje się wygospodarować trochę środków na zorganizowanie Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej „Ars Musica”. Mam nadzieję, że tak będzie również za rok i w latach następnych.

Rozmowa z dr hab. Bartoszem Jakubczakiem zarejestrowana została 29 października 2017 roku w Iwoniczu Zdroju.

    Ciągle jestem jeszcze pod wrażeniem niedzielnego koncertu i kreacji wspaniałych mistrzów. W Kościele Parafialnym w Iwoniczu Zdroju jest dosyć duży pogłos, ale ma szlachetną barwę, stąd tak pięknie zabrzmiały trzy części: Preludium, Sarabanda i Menuet z I Suity wiolonczelowej Johanna Sebastiana Bacha w wykonaniu Pawła Gusnara grającego na saksofonie altowym. Podobnie było z fragmentami bachowskich Wariacji Golbergowskich w wykonaniu mistrza akordeonu Klaudiusza Barana, który w tym utworze słusznie proponował słuchaczom kameralne brzmienia akordeonu. Duży pogłos potęgował wrażenia publiczności podczas wykonania niełatwego w odbiorze utworu „De profundis” Sofii Gubajduliny. Inspiracją do powstania utworu był tekst Psalmu „Z głębokości wołam do Ciebie Panie”. Wspaniałe dzieło zabrzmiało w jesienny wieczór przed uroczystością Wszystkich Świętych w sposób szczególny. Chyba wszyscy byli pod wrażeniem słuchając utworów barokowych w transkrypcji na saksofon sopranowy i organy – zarówno Chaconne Vitaliego, jak i Koncert d-moll Marcella zabrzmiały bardzo pięknie i stylowo. Pomyślałam, że gdyby w epoce baroku znane były takie instrumenty jak akordeon czy saksofon, z pewnością byłoby wiele oryginalnych kompozycji również na te instrumenty. Wielka szkoda, że taki wirtuoz jak Bartosz Jakubczak nie miał możliwości pokazania swoich ogromnych umiejętności w grze na organach. Koncert zakończył jeden z najpopularniejszych utworów Astora Piazzolli - Oblivion, który w wykonaniu mistrzów Pawła Gusnara i Klaudiusza Barana zabrzmiał jak najpiękniejsza kołysanka.
    Publiczność dziękowała mistrzom długimi, gorącymi brawami. Słowa wdzięczności i podziękowania skierowali do wykonawców Pani Dorota Świstak – Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Iwoniczu Zdroju i gospodarz świątyni ks. Bogdan Nitka. Z pewnością wiedzą, że koncerty muzyki klasycznej w kościele w Iwoniczu Zdroju mają nie tylko duchowy wymiar, ale także promują to urokliwe uzdrowisko.

Bartosz Jakubczak – Bartosz Jakubczak ukończył z wyróżnieniem studia w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w War­szawie w klasie organów prof. zw. Andrzeja Chorosińskiego, a w 2003 roku – studia podyplomowe (stypendium im. G. Soltiego) z najwyższym odznaczeniem w Royal Academy of Music w Londynie w klasie prof. Davida Titteringtona. Jest laureatem wielu nagród przyznanych przez tę uczelnię, m.in. Peter le Huray, Whalley Organ Scholarship Award oraz nagrody specjalnej przyznanej przez wybitnego angielskiego organistę Petera Hurforda.

Uczestniczył w kursach mistrzowskich prowadzonych przez: Marie-Claire Alain, Jamesa Davida Christiego, Ulrika Spang-Hanssena, Kei Koito, Susan Landale, Jona Laukvika, Ludgera Lohmanna, Haralda Vogla oraz Wolfgang Zerera. Wziął także udział The McGill Summer Organ Academy w Montrealu.

W 2002 roku otrzymał nagrodę Prix de la Presse podczas konkursu bachowskiego Grand Prix Bach de Lausanne w Szwajcarii. W tym samym roku wystąpił w Royal Festival Hall w Londynie, wykonując światową premierę zadedykowanego mu utworu na organy solo Salve Sancta Facies angielskiego kompozytora Davida Gortona. Był uczestnikiem wielu prestiżowych festiwali w Wielkiej Brytanii, m.in. The Spanish Ba­roque Music Festival, London Handel Festival, London Bach Festival, Dartington Inter­national Summer School, The Spitalfields Festival, London Organ Forum, International Organ Festival at St Albans, a także koncertów w Czechach, Francji, Grecji, Holandii, Irlandii, Niemczech, Polsce, Szwajcarii, Szwecji i na Węgrzech.

W roku akademickim 2003/2004 wykładał w Royal Academy of Music w Londynie w ramach Pidem Organ Fellowship. Bartosz Jakubczak jest regularnie zapraszany do prezentacji wykładów podczas ogólnopolskich sesji naukowych, m.in. przez Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina w Warszawie czy Akademie Muzyczne w Krakowie i Katowicach.

Od 2004 roku pracuje w Katedrze Organów i Klawesynu UMFC, początkowo na stanowisku asystenta, a obecnie adiunkta.

Stopień doktora sztuki muzycznej w dyscyplinie artystycznej instrumentalistyka uzyskał w 2009 roku, na podstawie rozprawy Chorał gre­goriański w wybranych utworach organowych Charlesa Tournemire’a. W 2015 roku decyzją Senatu Royal Academy of Music w Londynie, Bartosz Jakubczak otrzymał tytuł honorowego współpracownika Królewskiej Akademii Muzycznej (Associate of the Royal Academy of Music – ARAM). W tym samym roku otrzymał stopień doktora habilitowanego.

Festiwal Viva Polonia w Kąśnej Dolnej - Inauguracja

Koncert Inaugurujący pierwszy festiwal "Viva Polonia! Ku pokrzepieniu serc"

Dwór Ignacego Jana Paderewskiego w Kąśnej Dolnej

4 listopada 2017  ; godz. 18:00

Część I 

Krzysztof Książek i Agnieszka Zahaczewska-Książek 

Pianiści wykonają Poloneza A-dur op. 40 Fryderyka Chopina oraz Album Tatrzańskie op. 12 Ignacego Jana Paderewskiego.

Część II

Ewa Biegas - sopran , Grzegorz Biegas - fortepian

Recital Pieśni Polskich

Krzysztof Książek
Ur. 1992 r. w Krakowie. Półfinalista i laureat dwóch nagród pozaregulaminowych w XVII Międzynarodowym Konkursie im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Rozpoczął naukę w wieku 9 lat w klasie fortepianu mgr Grażyny Hesko-Kołodzińskiej i ukończył PSM I st. im. S. Wiechowicza w Krakowie. Od 2005 r. kształci się pod okiem prof. Stefana Wojtasa, najpierw jako uczeń POSM II st. im. Fryderyka. Chopina w Krakowie, a później jako student Akademii Muzycznej w Krakowie i Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Obecnie realizuje program studiów podyplomowych w klasie prof. Arie Vardiego w Hochschule für Musik, Theater und Medien Hannover. Laureat najwyższych nagród na konkursach ogólnopolskich i międzynarodowych, m.in.: X Konkurs Pianistyczny im. Ludwika Stefańskiego i Haliny Czerny-Stefańskiej – I miejsce, Grand Prix, nagroda specjalna za najlepsze wykonanie utworów Chopina oraz nagroda japońskiej grupy sponsorów Kigoukai w formie koncertów w Japonii (Płock 2008), The International Chopin Piano Competition – I miejsce, Grand Prix, nagroda specjalna (Lwów, Ukraina 2010), The II American Paderewski Piano Competition – II nagroda, nagroda specjalna za najlepsze wykonanie utworu Paderewskiego (Los Angeles, USA 2013), IX Międzynarodowy Konkurs im. I.J. Paderewskiego – nagroda specjalna dla najlepszego Polaka, który awansował do półfinału, lub finału konkursu (Bydgoszcz 2013), Ogólnopolski Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina – I nagroda oraz nagroda specjalna (Warszawa 2013), Ogólnopolski Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina w Warszawie – II nagroda (Warszawa 2015), Concours International de Piano de l’Orchestre Philharmonique du Maroc – III nagroda (Rabat i Casablanca, Maroko 2016). Występował na 67. i 69. Międzynarodowym Festiwalu Chopinowskim w Dusznikach Zdroju, XVIII Międzynarodowym Festiwalu Młodych Laureatów Konkursów Muzycznych „Silesia” w Katowicach oraz na II Festiwalu Premia Filharmonii Łódzkiej im. Artura Rubinsteina. Koncertował w Japonii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Włoszech, RPA, USA, Polsce, na Słowacji i na Węgrzech. Jest stypendystą Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Fundacji Pro Musica Bona, programu stypendialnego "Młoda Polska". W latach 2005-2011 był objęty programem Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci. W marcu 2014 roku otrzymał Stypendium Krystiana Zimermana. W kręgu jego zainteresowań znajduje się również kameralistyka, której uczył się pod kierunkiem prof. Kai Danczowskiej, mgr Justyny Danczowskiej i dr hab. Sławomira Cierpika. Występuje w duecie fortepianowy ze swoją żoną Agnieszką Zahaczewską-Książek. W listopadzie 2016 r. ukazała się płyta CD z Koncertem e-moll op. 11 Fryderyka Chopina, który artysta wykonuje wraz z Santander Orchestra pod dyrekcją José Maria Florêncio. Jesienią tego roku zostanie wydana solowa płyta Krzysztofa Książka z utworami Fryderyka Chopina. Krzysztof Książek jest reprezentowany przez Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena.

Agnieszka Zahaczewska
Ur. 19.02.1991 r. w Krynicy-Zdroju. Była uczennicą mgr Danuty Jarząbek w Państwowej Szkole Muzycznej w Nowym Sączu. Od 2007 do 2015 r. uczyła się w klasie prof. Stefana Wojtasa. W 2015 r. ukończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Krakowie. Obecnie kontynuuje studia na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach w klasie prof. Wojciecha Świtały. W czasie studiów doskonaliła swoje umiejętności kameralne pod okiem prof. Kai Danczowskiej, Justyny Danczowskiej oraz dr hab. Sławomira Cierpika. Występowała m.in. z Aleksandrą Kuls, Aleksandrą Lelek, czy Krzysztofem Książkiem. W 2007 oraz 2015 r. została laureatką II nagrody oraz nagrody specjalnej na Międzynarodowym Konkursie im. Juliusza Zarębskiego w Warszawie- Łomiankach. W 2010 r. wzięła udział w programie „Chopin Inspiruje” organizowanym przez Telewizję Polską oraz otrzymała wyróżnienie na VII Ogólnopolskim Festiwalu „Chopinowskie Interpretacje Młodych” w Koninie-Żychlinie. W 2015 r. jako członkini kwintetu fortepianowego otrzymała III nagrodę na Ogólnopolskim Turnieju Kameralnym w Bydgoszczy. Występowała w domu narodzin Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli oraz w Muzeum Chopina w Warszawie. Brała udział w kursach mistrzowskich, pracując pod kierunkiem takich profesorów jak Mariola Cieniawa, Tamas Ungar, Andrzej Tatarski, Jerzy Sterczyński i inni. Była stypendystką Rektora Akademii Muzycznej w Krakowie, Burmistrza Krynicy-Zdroju, Fundacji stypendialnej Almanachu Muszyny.

Ewa Biegas
Jest absolwentką Katowickiej Akademii Muzycznej w klasie prof. J. Ballarina oraz wiedeńskiego Universitat fur Musik und Darstellende Kunst w klasie prof. H. Łazarskiej , laureatką wielu prestiżowych międzynarodowych konkurów wokalnych oraz stypendystką Rządu Austrii, Szwajcarskiej Fundacji Thyll-Dur i Rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Wśród nagrań artystki znajdują się m.in. Monbar I. F. Dobrzyńskiego – partia Donny Marii (Polskie Radio, dyr. Ł. Borowicz), Legenda Bałtyku F. Nowowiejskiego – partia Bogny (Polskie Radio, dyr. Ł. Borowicz), Canzoni damore E. Bogusławskiego, Stabat Mater A. Dziadka (Radio Katowice, dyr. M. Kaniowska), Loteria na mężów K. Szymanowskiego – partia Sary (Polskie Radio, dyr. M. Klauza), Chantefleurs et chantefables oraz 20 kolęd W. Lutosławskiego, Zbiór Pieśni G. Fitelberga op 21, 22 (Acte Prealable), a także Msza E-dur oraz Te Deum A. Dvoraka (NAXOS, dyr. A. Wit). W 1999 r. zadebiutowała partią Lady Billows na deskach wiedeńskiej Studiobuhne w operze Albert Herring B. Brittena. Od 2004 współpracuje z Operą Krakowską, gdzie zaśpiewała Halkę w Halce, Rozalindę w Zemście nietoperza, Małgorzatę w Fauście, Mimi w Cyganerii, Lizę w Damie Pikowej, Cio- Cio-San w Butterfly, Tatianę w Eugeniuszu Onieginie, Ariadnę w Ariadnie na Naxos, Fata Morganę w Miłości do trzech pomarańczy. Podczas wieczoru inaugurującego otwarcie nowej siedziby Opery Krakowskiej wykonała partię Joanny w Diabłach z Loudun K. Pendereckiego. Występowała także na deskach Teatru Wielkiego Opery Narodowej, Opery Bałtyckiej, Opery Śląskiej ,Opery Nova w Bydgoszczy, Opery na Zmku w Szczecinie oraz Teatru Wielkiego w Łodzi. W roku 2009 w Wiedeńskiej Kammeroper śpiewała partię Miss Wingrave w operze B.Brittena Owen Wingrave. W ramach Festiwalu Operowego Viva il canto w Cieszynie wykonała partię Leonory w operze G. Verdiego Il Trovatore. Występowała podczas światowej premiery Missa pro pace W.Kilara w St. Patrick Cathedral w Nowym Yorku oraz Musikvereins Goldnen Saal w Wiedniu biorąc udział Gali Operowej z okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej. Wykonała także III Symfonię pieśni żałosnych H. M. Góreckiego podczas Schlezwig-Holstein Musik Festival oraz VIII Symfonię K. Pendereckiego pod dyrekcją kompozytora w Teatro del Maggio we Florencji. W sezonie artystycznym 2011/2012 zadebiutowała na deskach Opery w Montrealu partią Księżnej w operze A. Dvoraka Rusałka pod batutą J. Keenan oraz Teatro Colon partią Hagith w operze Hagith K. Szymanowskiego pod dyrekcją B. Bronnimanna w reżyserii M. Znanieckiego. W Buenos Aires wzięła także udział w projekcie muzycznym Des Conocidos w reżyserii M. Znanieckiego wykonując Hymny K. Szymanowskiego oraz cykl Niebo w ogniu P. Perkowskiego natomiast w ramach projektu Jutropera uczestniczyła w realizacji W poszukiwaniu Leara: Verdi, wykonując partię Kordelii. W sezonie 2014/2015 wykonywała partię Tytanii w operze H. Purcella The Fairy Queen w ramach Tigre Opera Festival w Argentynie. W 2015 r. została nominowana do prestiżowej Nagrody Thalia za najlepszą rolę operową roku 2015 za kreację partii Tosci w operze Tosca G. Puciniego w Operze Opavskiej. W 2016 r. debiutowała w roli Leonory w operze Moc przezaczenia G. Verdiego na deskach Opery Śląśkiej. Obok repertuaru operowego i oratoryjnego wykonuje także cykle pieśni.

Grzegorz Biegas
Absowlent PSM im. Lipińskiego w Lublinie w klasie prof. Mieczysława Dawidowicza oraz Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach –dyplom w klasie fortepianu prof. Eugeniusza Knapika oraz kameralistyki prof. Marii Szwajger – Kułakowskiej. W 2002 r. ukończył studia podyplomowe w klasie fortepianu prof. Józefa Stompla. Obecnie w macierzystej Uczelni jest profesorem AM Katedry Kameralistyki. Jego działalność artystyczna skupia się głównie na muzyce kameralnej, ze szczególnym uwzględnieniem literatury wokalnej. W charakterze korepetytora i pedagoga uczestniczył w wielu kursach wokalnych i kameralnych m.in. w Bückeburgu, Wiedniu, Dusznikach-Zdroju, Katowicach, Radzyniu Podlaskim, Nowym Sączu, Wrocławiu, Pekinie, Louisville, Gdańsku, Sosnowcu, Chełmie, Sigriswille, Chorzowie współpracując z takimi pedagogami, dyrygentami i reżyserami jak Irena Argustiene, Walter Berry, Henryka Januszewska-Stańczyk, Helena Łazarska, Bogusław Makal, Eugeniusz Sąsiadek, Leopold Spitzer, Daniel Weeks, Ingrid Kremling, Michał Znaniecki, Michael Ramach, Michał Klauza, Rudolf Piernay, Izabella Kłosińska, Włodzimierz Zalewski, Yanis Pouspourokase, Michael Sturminger, Ewa Marciniec, Joachim Schloemer. Jako akompaniator towarzyszył solistom w wielu konkursach wokalnych w kraju i zagranicą, m.in. w Bilbao, Karlovych Varach, Wiedniu, Oslo, Parnu, Sion, Trnavie, Vráblach, Wiedniu, Dusseldorfie, Bydgoszczy, Dusznikach-Zdroju, Katowicach, Łodzi, Nowym Sączu, Krakowie, Dublinie, Włoszakowicach, Warszawie, Gliwicach, Ostravie, Piotrkowie Trybunalskim i Wrocławiu, gdzie wielokrotnie nagradzany był za najlepszy akompaniament, otrzymując między innymi nagrodę specjalną im. J. Lefelda. W charakterze kameralisty występował na wielu krajowych i zagranicznych koncertach oraz festiwalach muzycznych (Europa, USA, Argentyna, Chiny) współpracując z wieloma znakomitymi śpiewakami. Dokonał wielu nagrań dla PR i TVP, oraz CD ze szczególnym uwzględnieniem muzyki polskiej ( Kwartet d- moll op.8 Zygmunta Noskowskiego, Pieśni Żartobliwe Henryka Czyża, arie Józefa Poniatowskiego, Pieśni Witolda Lutosławskiego, Preludia Dziecięce Edwarda Bogusławskiego,Pięsni Mieczysława Weinberga, Kolędy Nowowiejskiego oraz Mszę Józefa Poniatowskiego zarejestrowaną life na DVD w Westminster Concert Hall w Londynie ). W latach 2005-2012 był prodziekanem Wydziału Wokalno – Instrumentalnego, a w latach 2012 – 2016 prorektorem Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach.

Subskrybuj to źródło RSS