Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Muzyczne powroty w rodzinne strony

       Od 5 października do 3 listopada odbywają się koncerty VIII Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej organizowanej przez Stowarzyszenie Polskich Muzyków Kameralistów we współpracy ze Stowarzyszeniem Autorów ZAiKS.
        Koncert inaugurujący tegoroczną edycję odbył się w sali Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie, a rozpoczęło wieczór prawykonanie utworu, który przybliżyła publiczności kompozytorka Anna Maria Huszcza.
Artystka zgodziła się na rozmowę po koncercie i dzięki temu mogę zaprosić Państwa na spotkanie.

Pełne dobrych emocji rozpoczęłyśmy rozmowę od utworu, który rozpoczął ten wspaniały wieczór.

Byliśmy świadkami znakomitego prawykonania Pani utworu zatytułowanego „élet” skomponowanego na sekstet fortepianowy.
        - Ja też uważam, że wykonanie było znakomite, ale nie mogło być inaczej, bo grali świetni muzycy. Utwór powstał dzięki wsparciu Programu Rezydencji Kompozytorskich. Jest to program zainicjowany i zorganizowany przez Stowarzyszenie Polskich Muzyków Kameralistów, przy wsparciu Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Obejmuje on stworzenie dwóch kompozycji kameralnych w latach 2024-2025. Do programu zgłosiło się ponad 80 kompozytorów, a jury wyłoniło 3 rezydentów: Katarzynę Krzewińską-Zdebik, Wojciecha Kostrzewę i mnie. W przyszłym roku odbędą się prawykonania drugiego z zamówionych u nas utworów.
        Kompozycje będą prawykonane podczas festiwali organizowanych przez Stowarzyszenie Polskich Muzyków Kameralistów. Nagrania audio-wideo nowych utworów zostaną opublikowane w serwisie YouTube.
Pierwszy mój utwór został wykonany i zarejestrowany podczas koncertu inaugurującego VIII Rzeszowską Jesień Muzyczną.

Wykonawcami utworu byli znakomici muzycy zawiązani z Akademią Muzyczną im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie: Wiesław Suruło – flet, Maksymilian Lipień – obój, Piotr Lato – klarnet, Damian Lipień – fagot, Paweł Cal – waltornia, Monika Gardoń-Preinl – fortepian. Udział fortepianu w składzie zespołu, decyduje o nazwie – sekstet fortepianowy.
        - Tak, choć dla wielu osób niezwiązanych zawodowo z muzyką klasyczną nazwa sekstet fortepianowy jest myląca i myślę, że najbardziej zrozumiałe jest określenie kwintet dęty z fortepianem.

Wyjaśnijmy co oznacza tytuł utworu.
        - „élet” w języku węgierskim oznacza „życie”, a utwór inspirowany był postacią wybitnego pianisty i wspaniałego człowieka, którym był prof. Szabolcs Esztényi (1939-2024), kompozytor, pianista, improwizator i pedagog pochodzenia węgierskiego. Profesor Esztényi był mocno związany z rytmiką w Polsce, a ja miałam szczęście uczyć się u niego improwizacji fortepianowej. Często także słuchałam jego gry, a szczególnie zachwycały mnie improwizacje Profesora w różnych stylach: ludowym, barokowym, romantycznym czy jazzowym…
       Sporo nawiązań do tych muzycznych wspomnień pojawiło się w moim, trzyczęściowym utworze. Pierwsza część stylistycznie zbliża się do neoromantyzmu, w połowie następuje przełamanie, ale później motyw czołowy powraca. Druga część jest krótka i utrzymana w wolnym tempie, pełni rolę wstępu do trzeciej, niezwykle żywiołowej części, utrzymanej w bardzo szybkim tempie.

Rzeszowska Jesień Muzyczna inauguracja prawykonanieInauguracja VIII Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej w Zespole Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie - prawykonanie utworu "elet" Anny Marii Huszczy - zespół w składzie: Wiesław Suryło - flet, Maksymilian Lipień - obój, Paweł Cal - waltornia, Damian Lipień - fagot, Piotr Lato - klarnet, Monika Gardoń - Preinl - fortepian, fot. SPMK

Wiele obecnych na koncercie osób dowiedziało się, że pochodzi Pani z Rzeszowa.
        - Widziałam zaskoczenie wielu osób, kiedy stanęłam na scenie i powiedziałam, że jestem z Rzeszowa i jestem absolwentką Zespołu Szkół Muzycznych nr 1, w którym odbywał się koncert.
        Często dzieje się tak, że nie zauważamy rodzimych artystów. Wiadomo, że młodzi ludzie, którzy ukończyli średnią szkołę muzyczną i pragną rozwijać się dalej w tym kierunku, wyjeżdżają na studia i przeważnie zostają w danym miejscu. To tam stają rozpoznawalni, a nie w swoim rodzinnym mieście. Ja chciałam studiować kompozycję i rytmikę, dlatego wybrałam Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina w Warszawie. Tam także, w 2018 roku obroniłam doktorat z kompozycji. Na macierzystej uczelni ukończyłam również studia dla managerów muzyki. To bardzo ciekawy projekt, a zajęcia prowadzą profesorowie z różnych warszawskich uczelni – m.in. prawnicy i specjaliści rynku muzycznego. Wiedza z tego zakresu jest bardzo przydatna, bo artyści wykonujący muzykę rozrywkową mają swoich managerów, którzy zajmują się wszystkimi sprawami dotyczącymi warunków i organizacji koncertów, a wykonawcy muzyki klasycznej i kompozytorzy przeważnie muszą się wszystkim zajmować sami. Jestem także przewodniczącą Zarządu Sekcji A – Kompozytorów Muzyki Poważnej w ZAiKS, która chroni prawa autorskie kompozytorów, a także stara się wspierać ich działalność oraz rozwój.

Czy Pani utwory były wcześniej wykonywane w Rzeszowie?
         - Rzadko wracam do Rzeszowa na wykonania moich utworów – jeden z większych projektów związanych z rodzinnym miastem odbył się w 2021 roku i był to monograficzny koncert (Art Celebration) w Instytucie Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego z udziałem wybitnego polskiego saksofonisty Pawła Gusnara. Autorem świetnych wizualizacji był wówczas Jakub Hader. Bardzo się cieszę, że prawykonanie mojego nowego utworu odbyło się w Rzeszowie, w sali szkoły muzycznej, którą przed laty ukończyłam. Może jeszcze kiedyś uda się tutaj wrócić z innym utworem, albo zorganizować warsztaty dla szkól muzycznych działających na Podkarpaciu. Wśród uczniów szkół muzycznych II stopnia są osoby zainteresowane kompozycją i aranżacją, stąd potrzeba takich inicjatyw.

Jest Pani młodą kompozytorką, ale ma pani już spory dorobek – od muzyki solowej poczynając, przez kameralną, i symfoniczną, aż po utwory elektroniczne i multimedialne oraz muzykę filmową.
        - Bardzo lubię zmienność, otwartość na nowe doświadczenia, także w muzyce — ostatnio pisałam musical na solistów, chór i wielką orkiestrę symfoniczną pt. „Księga dżungli” dla Filharmonii Gorzowskiej (premiera będzie w grudniu 2024), pisałam też utwór, który wykonany był w Rzeszowie oraz trzeci dla Chóru Politechniki Morskiej i ks. A. Ziejewskiego ze Szczecina. Ostatni z nich został prawykonany w Bazylice św. Jana Chrzciciela w Szczecinie przez ponad 80-osobowy chór, perkusję, trio smyczkowe i saksofon. „Sanctus Otto Marianus Apostolus Pomeraniae” to utwór będący muzyczną metaforą procesu chrystianizacji na Pomorzu. Opowiada o Ottonie, który przybył z Bambergu, by nawracać słowiańskie plemiona. Lubię taką różnorodność, chociaż trzeba zamknąć jeden projekt, aby do drugiego podejść ze świeżością i szukać siebie w kolejnym miejscu.
        Piszę także dużo dla dzieci. Po koncercie w Rzeszowie podeszła do mnie flecistka i powiedziała, że nie bardzo rozumie zdziwienia publiczności, bo ona doskonale zna moje nazwisko, ponieważ na różnych konkursach dzieci często wykonują moje utworki i sama gra je z uczniami. Bardzo się cieszę, że ta muzyka jest potrzebna, że sięgają po moje kompozycje nie tylko tak wybitni muzycy, jak podczas prawykonania w Rzeszowie, ale też trafiają do dzieci, które rozpoczynają swoją muzyczną drogę, a w przyszłości będą wykonawcami i odbiorcami muzyki klasycznej.

Anna Maria Huszcza fot.TomaszKOWALUKAnna Maria Huszcza - kompozytorka, aranżerka i pedagog, fot. Tomasz Kowaluk

Chętnie podejmuje Pani interdyscyplinarne projekty łączące muzykę z tańcem, słowem i obrazem i jestem przekonana, że to dzięki rytmice, bo jest Pani absolwentką klasy rytmiki w ZSM nr 1 w Rzeszowie, a także w tym kierunku odbyła Pani studia.
         - Zdecydowanie tak, chociaż początkowo uczyłam się w Ognisku Muzycznym nr 1 przy ul. Słowackiego w Rzeszowie (w klasie p. Jacka Pacześniaka) i nie wiedziałam czym jest rytmika. Podczas kursów przygotowawczych przed egzaminami do II stopnia w ZSM nr 1, pani Sylwia Łukasz-Kruczek powiedziała nam, że na rytmice można tańczyć, śpiewać i komponować i to mnie zachęciło. Bardzo dużo zawdzięczam p. Beacie Brzozowskiej, z którą przez lata miałam improwizację fortepianową, to dzięki niej zaczęłam komponować.
         Poza tym przekonałam się, że warsztat artystyczny, który daje rytmika bardzo otwiera głowę i pozwala eksperymentować w różnych dziedzinach.
         Doświadczenia z zajęć z dziećmi przenoszę na grunt kompozycji i staram się, by podczas koncertu zainteresować młodego odbiorcę, aby nie znalazł sobie ciekawszego zajęcia niż utwór. Warto dodać, że otwartość młodego słuchacza na muzykę, nawet atonalną czy na efekty dźwiękowe jest ogromna. Im młodsze dziecko, tym mniejsze przyzwyczajenie do systemu dur-moll.

Tworzona przez Panią muzyka rozbrzmiewa nie tylko na polskich scenach, bo także często za granicą — m.in. w Czechach, Niemczech, Francji, Szwecji, Belgii, na Litwie, Ukrainie i nawet w dalekiej Japonii.
          - Saksofonista z Japonii wysłuchał w internecie nagrania mojego utworu, poprosił mnie o przesłanie nut i włączył AbySsus na saksofon i elektronikę do swego repertuaru. W Słowenii moje przyjaciółki stworzyły kwartet, w którym gra Polka, dwie Słowenki oraz Chorwatka, i skomponowałam dla nich kilka utworów. Ponadto moje kompozycje bardzo często gra w Polsce i za granicą Paweł Gusnar. Najczęściej sięga po utwory, które skomponowałam dla niego na saksofon solo z towarzyszeniem elektroniki. Podkreśla, że warstwa ta daje wrażenie przestrzenności dźwięku oraz pozytywnie wpływa na atrakcyjność koncertu.
Komponując utwory dla konkretnych wykonawców lubię wcześniej poznać ich gust, ich potencjał, a nawet charakter, bo wtedy mam możliwość pokazać całe spektrum możliwości muzyków, pisać muzykę dla ludzi a nie tylko na instrumenty czy głosy.

Brała pani udział w konkursach kompozytorskich, a jeden z nich odbył się podczas Warszawskiej Jesieni Muzycznej.
         - To było w 2009 roku, nie byłam wtedy jeszcze na studiach kompozytorskich, a jedynie o nich marzyłam. Na rytmice miałam zajęcia z instrumentacji z prof. Miłoszem Bembinowem, który przyniósł mi wydrukowany regulamin polecając, abym się z nim zapoznała i wzięła udział w tym konkursie. Grzecznie odpowiedziałam, że oczywiście wezmę udział, czego później pożałowałam. Posłuchałam dźwięków, które były wówczas dla mnie zupełnie obce, oderwane od rzeczywistości, sztucznie wygenerowane. Celem konkursu było stworzenie z nich utworu elektronicznego. Nie miałam i nie znałam żadnego programu do edycji i montażu dźwięku, brakowało mi także dobrego sprzętu, ale dotrzymując słowa utwór zrobiłam, zatytułowałam go „AB_synth schaevarius na taśmę” i w ostatnim momencie wysłałam nagranie. Otrzymane wyróżnienie sprawiło, że zainteresowałam się muzyką elektroniczną.
        Drugą taką niespodzianką był wygrany konkurs, organizowany przez Filharmonię Świętokrzyską w Kielcach, na miniaturę elektroniczną inspirowaną muzyką ludową. Najpierw stwierdziłam, że nie zdążę w nim wziąć udziału i dopiero w ostatniej chwili pomyślałam – warto spróbować. Na skomponowanie tej miniatury pozostały mi trzy godziny, ale przygotowałam utwór, który zatytułowałam „Kielmin” i wysłałam. Nie liczyłam na sukces, a mimo to pojechałam do Kielc na finał. Podczas wręczenia nagród lista nagrodzonych czytana była od końca i słuchałam spokojnie. Kiedy usłyszałam swoje nazwisko jako ostatnie nie dowierzałam, że otrzymałam I nagrodę i wygrałam ten konkurs. Wtedy też otrzymałam nagrodę specjalną od pani prof. Lidii Zielińskiej w formie rezydencji w studio Akademii Muzycznej w Poznaniu i tam powstał utwór na osiem głośników, który został wykonany po raz pierwszy podczas festiwalu „Poznańska Wiosna Muzyczna”. Wymieniłam tylko konkursy, do których przygotowywałam się bardzo krótko, ale zapewniam, że nad utworami prezentowanymi w innych konkursach kompozytorskich pracowałam solidnie. Przykładem może być utwór „SaHarBAD na saksofon i harfę”, który otrzymał wyróżnienie na 53. Konkursie Młodych Kompozytorów im. Tadeusza Bairda. Kompozycja ta znalazła się na kilku albumach płytowych, w tym na Saxophone Varie, który otrzymał nagrodę Fryderyk 2014. Jest to jeden z częściej wykonywanych moich utworów, a także rozbrzmiewa w rozgłośniach radiowych na całym świecie. Ostatnio nawet znalazł się w filmie o Karolu Wieczorku („Portret z móhą w tle”, reż. Jolanta Trela-Ptaszyńska), jako jedna z głównych osi narracji.

Udział w konkursach jest bardzo ważny dla młodych kompozytorów, może nawet ważniejszy niż dla młodych instrumentalistów.
        - Instrumentalnych konkursów jest na całym świecie bardzo dużo i bierze w nich udział ogromna liczba młodych muzyków. Zupełnie inaczej jest na konkursach kompozytorskich. Przede wszystkim jest ich o wiele mniej. Kompozytor biorąc udział w takiej rywalizacji musi liczyć się z tym, że jeżeli jego utwór odpadnie, to praca może pójść na marne. Niemniej powstaje dzieło, które być może kiedyś uda się wykonać.
Ostatnio rzadko piszę utwory na konkursy. Po kilku latach przerwy zdecydowałam się na wzięcie udziału w konkursie w 2023 roku. Informacja o wygranej była bardzo miłym zaskoczeniem, ale obecnie nie mam czasu na komponowanie z myślą o konkursach, ponieważ tworzę utwory na zamówienie.
        Konkursy kompozytorskie są bardzo potrzebne młodym twórcom, bo mogą w ten sposób stać się znani poza ośrodkiem, w którym działają. Ponadto rozbudowują swoje CV, a także zdobywają doświadczenie podczas prawykonań, które niestety nie są regułą w przypadku konkursów. Przeważnie ocenia się jedynie wygląd partytury i poziom jej skomplikowania.

Jak Pani komponuje? Czy pracuje Pani regularnie, codziennie o stałych porach?
         - To zależy. Często mam tzw. deadline i wtedy trzeba pracować przez cały czas, żeby utwór był gotowy zgodnie z wyznaczonym terminem. Mam także wiele innych obowiązków, bo mam rodzinę, mam małe dziecko, które czasami choruje i potrzebuje wtedy mojej opieki przez całą dobę.
Kiedy sytuacja rodzinna jest stabilna, to piszę od rana do godziny 15.00 i wtedy prawie nie wstaję od pianina i komputera. Później zajmuję się domem lub pracuję w szkole muzycznej. Pisząc „Księgę Dżungli” dodatkowo po uśpieniu syna około 21.00, siadałam do partytury i pracowałam do pierwszej albo drugiej po północy. Mąż często zwracał uwagę, że jak wychodzi do pracy to ja już siedzę przy biurku i jak wraca, to znów zastaje mnie przy komputerze, a jak idzie spać to ponownie siedzę przy komputerze. Często jest tak, że mając wszystkie melodie w głowie budziłam się wcześnie i zapisywałam je. Są takie momenty jak ten, że jest dużo projektów i pracuję niemal bez przerwy. Mam wrażenie, że wówczas proces twórczy się nie zamyka, a ja jestem emocjonalnie związana z utworem.
         Chcę jeszcze znaleźć czas na pracę pedagogiczną czy na obowiązki, których się podjęłam w ZAiKSie. Muszę wszystko dokładnie planować i wykonywać, najczęściej robiąc to z zapasem czasu, na wypadek gdyby jakiś element układanki nagle zawiódł.

Rzeszowska Jesień Muzyczna 2024 Inauguracja wykonawcy i kompozytorkaInauguracja VIII Rzeszowskiej Jesieni Muzycznej - od lewej: Maksymilian Lipień - obój, Wiesław Suryło - flet, Monika Gardoń-Preinl - fortepian, Anna Maria Huszcza - kompozytorka, Paweł Cal- waltornie, Damian Lipień - fagot, Piotr Lato - klarnet, fot. SPMK

Jestem przekonana, że po prawykonaniu i przyjęciu przez publiczność utworu w rodzinnym mieście, w szkole do której Pani chodziła, zechce Pani tu częściej przyjeżdżać.
         - Oczywiście, jeśli tylko będzie okazja i czas, to chętnie przyjadę do Rzeszowa, który tak pięknie się rozwija. Bardzo się cieszę, że prawykonanie mojego utworu odbyło się w szkole muzycznej, w której się uczyłam i dorastałam, była moim drugim domem. Wiele się tu zmieniło od czasu mojego wyjazdu, ale pozostała nadal wspaniała, ciepła atmosfera.

Bardzo dziękuję za rozmowę i mam nadzieję, że niedługo będzie okazja do kolejnego spotkania.
         - Ja także mam taką nadzieję i również dziękuję.

Zofia Stopińska

Filharmonia Podkarpacka zaprasza - "Niemieckie Requiem" Johannesa Brahmsa

AB 18 października 2024 r., piątek, godz. 19:00
SALA KONCERTOWA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
CHÓR CORO SINFÓNICO INÊS DE CASTRO (PORTUGALIA)
ARTUR PINHO MARIA – dyrygent
AGATA CHODOREK – sopran
JERZY BUTRYN – baryton

W programie:
J. Brahms – Ein Deutches Requiem op. 45 na sopran, baryton, chór mieszany i orkiestrę

„Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni” – słowa pełne otuchy popłyną z Niemieckiego Requiem (1857 – 1868) Johannesa Brahmsa (1833 – 1897). Dzieło zrodziło się z osobistych przeżyć kompozytora związanych ze śmiercią ukochanej matki oraz bliskiego przyjaciela – Roberta Schumanna (zm. 1856), który jako pierwszy rozpoznał nieprzeciętny talent Brahmsa. „Gdy zwróci on swą czarodziejską różdżkę, tam gdzie potęga: chór i orkiestra użyczy mu sił, ujrzymy cudowny, zaklęty świat” – pisał o młodym wówczas kompozytorze Schumann. Nieomylne też, jak pamiętamy, ocenił debiut naszego rodaka, Fryderyka Chopina, mówiąc z zachwytem: „Panowie, czapki z głów, oto geniusz”.
Zgodnie z tytułem Niemieckie Requiem oparte jest na fragmentach niemieckiego tłumaczenia Biblii autorstwa Lutra, które dotykają tematu, śmierci i opłakiwania zmarłych. W jednym z listów Brahms wyznał jednak, że nazwę „niemieckie” chętnie zastąpiłby słowem „ludzkie”. I takie właśnie ponadczasowe jest przesłanie brahmsowskiego arcydzieła, które skłania do refleksji nad kruchością ludzkiego życia.
Utwór zabrzmi w międzynarodowej obsadzie artystów. Obok Orkiestry symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej wystąpi chór z Portugalii – Inês de Castro Symphonic, będący wizytówką kulturalną miasta Coimbry, oraz soliści Agata Chodorek i Jerzy Butryn. Artyści są laureatami licznych ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów wokalnych, a w swoim artystycznym dossier mają zarówno dzieła oratoryjno – kantatowe, jak i operowe. Koncert poprowadzi Artur Pinho Maria, główny dyrygent i dyrektor artystyczny portugalskiego chóru.

Artur Pinho Maria ukończył dyrygenturę na uczelni Conservatório Superior de Música de Gaia pod kierunkiem maestro Mário Mateusa. Następnie doskonalił swoje umiejętności pod okiem światowej sławy mistrzów, takich jak: Anton de Beer, Edgar Saramago, John Roos, Vianey da Cruz, Jean-Marc Burfin, Peppe Prates, Vasco Pearce de Azevedo, José Luís Borges Coelho, Ivo Cruz, António Vassalo Lourenço i Ernst Schelle.
W 2013 r. Artur Pinho Maria założył chór Inês de Castro Symphonic Choir oraz orkiestrę Inês de Castro Orchestra i od tego czasu nimi dyryguje. Pełni także funkcję dyrektora artystycznego stowarzyszenia Ecos do Passado Association i jest kuratorem cyklu Requiem Cycle w Coimbrze. W trakcie swojej kariery Artur Pinho Maria był dyrektorem artystycznym i głównym dyrygentem orkiestry Orquestra Clássica do Centro i innych chórów akademickich i regionalnych. Ponadto, gościnnie dyrygował różnymi orkiestrami, w tym m.in. Filarmonia das Beiras Orchestra, Orquestra do Norte, op. 21 Orchestra, Espoarte Orchestra, Filarmonia de Gaia Orchestra, Foundation Regional Conservatory of Gaia Orchestra, Orquestra da Ópera na Academia e na Cidade, Madeira Classical Orchestra, a w ostatnim czasie Inês de Castro Orchestra.
Od 2015 do 2020 r. był asystentem na Wydziale Muzycznym Uniwersytetu w Minho. Spośród dzieł nagranych pod jego batutą wyróżniają się: pierwsze kompletne nagranie cz. I oraz II Canções Regionais Portuguesas skomponowanych przez Fernando Lopes Graça (2007) oraz pierwsze nagranie na CD/DVD Requiem Inês de Castro autorstwa Pedro Macedo Camacho. W październiku 2023 r., w ramach międzynarodowej współpracy chóru Inês de Castro Symphonic Choir i Orkiestry Filharmonii Podkarpackiej z Rzeszowa Artur Pinho Maria dyrygował wykonaniem Requiem Mozarta podczas tournee Filharmonii po Portugalii. Chór, orkiestra i dyrygent wystąpili wspólnie w Fatimie, Vila Franca de Xira oraz Coimbrze. Na koncert w tym ostatnim mieście, który odbył się 14 października w konwencie São Francisco, wyprzedano wszystkie bilety.
Obecnie Artur Pinho Maria jest głównym dyrygentem i dyrektorem artystycznym chórów Inês de Castro Symphonic Choir, Porto de Aveiro Choir, Orfeão de Vale de Cambra oraz Orfeon Académico de Coimbra. Ponadto prowadzi on kursy dyrygowania chórami i klasy mistrzowskie techniki wokalnej. Dodatkowo, od czasu pierwszej edycji kursów dyrygowania chórem i techniki wokalnej organizowanych w Villa Franca de Xira, razem z maestro Edgarem Saramago pełni funckję współdyrektora tych kursów.

Filharmonia 2024 Artur Pinho MariaArtur Pinho Maria - dyrygent, fot. arch. Filharmonii Podkarpackiej

CORO SINFÓNICO INÊS DE CASTRO to chór lokalnej społeczności, któremu przyświecają cele muzyczne, wychowawcze i społeczno-kulturalne. Rokrocznie organizuje on COIMBRA REQUIEM CYCLE, wyjątkową inicjatywę kulturalno-muzyczną w Portugalii, która wiąże się z dużymi koncertami chórów symfonicznych, prezentujących utwory muzyki klasycznej i współczesnej.
Chór jest kulturowym znakiem rozpoznawczym miasta oraz regionu środkowej Portugalii i od 2013 r. przyciąga do Coimbry wiele orkiestr, innych chórów, dyrygentów i solistów. Od 2012 r., od powołania Cyklu do życia, jego dyrektorem artystycznym jest maestro Artur Pinho Maria. W 2020 r. stowarzyszenie Ecos do Passado Association stworzyło projekt Online Requiem Cycle na platformie internetowej BOL, na której w 2021 r. prezentowane były wydarzenia muzyczne z udziałem chórów, orkiestr i solistów. Od czasu, gdy w 2019 r. dzięki partnerstwu z Filharmonią Podkarpacką i Chórem Uniwersytetu Rzeszowskiego (2021) Cykl stał się znany na arenie międzynarodowej. Coimba Requiem Cycle zyskał na popularności w Portugalii, czego wyrazem stały się wielkie koncerty chórów symfonicznych organizowane w różnych miastach portugalskich, takich jak Franca de Xira (2021, 2022, 2023), Matosinhos (2022), Espinho (2023) oraz Fatima (2023).
Przez ponad 10 swojego istnienia Chór występował z największymi dziełami muzyki symfonicznej na chór w całej Portugalii i za granicą, w Hiszpanii, Włoszech, Monako, Polsce, Wielkiej Brytanii (Royal Albert Hall) oraz Stanach Zjednoczonych (Carnegie Hall). Repertuar Chóru obejmuje najsłynniejsze kompozycje, takie jak Requiem (Mozart), Messa de Requiem (Verdi), Małą mszę uroczystą (Rossini), IX Symfonię (Beethoven), Niemieckie Requiem (Brahms), Izrael w Egipcie (Haendel), Messa di Gloria (Puccini), Oratorium na Boże Narodzenie (Saint-Saëns), The Armed Man – A Mass for Peace (Karl Jenkins) oraz Carmina Burana (Carl Orff). Od 2021 r. Chór wykonuje dzieła żyjących kompozytorów współczesnych, w tym Requiem por un Vivo (José Pablo Serrano) oraz Requiem for the Living oraz Jubilate Deo autorstwa Dana Forresta.
Chór również promuje i wykonuje utwory portugalskich kompozytorów, takie jak Requiem à Memória de Camões (Bomtempo), Magnificat em Talha Dourada (Eurico Carrapatoso), Requiem para Inês de Castro (Pedro Macedo Camacho), Pietà (Eugénio Rodrigues), Cantata Gnóstica (Jorge Salgueiro), a także TORGA (Leonor Abrunheiro). Ostatnie dwa utwory oraz Caligaverunt Oculi mei, hiszpańskiego kompozytora José Pablo Serrano, zostały wykonane po raz pierwszy. W 2022 r. chór Inês de Castro Symphonic Choir świętował dziesięciolecie swojego istnienia, czemu towarzyszyły liczne wydarzenia, łącznie z wydaniem nagrania Requiem Mozarta na CD/DVD, którego dokonano na żywo w słynnym kościele Rainha Santa Isabel w Coimbrze. Tę CD można zakupić za pośrednictwem portalu internetowego BOL – Bilheteira Online lub kontaktując się z chórem Inês de Castro Symphonic Choir. Po pandemii w 2022 r., dzięki krajowym i międzynarodowym partnerstwom, Chór znowu zaczął występować zarówno w Portugalii, jak również za granicą.
W 2023 r. w ramach Requiem Cycle wystąpiły Orquestra Clássica de Espinho (7 kwietnia) oraz polska orkiestra Filharmonii Podkarpackiej z Rzeszowa (14 oraz 15 października). W czerwcu 2023 r. na zaproszenie maestro Jamesa Meadersa, dyrektora londyńskiej Vox Anima (www.voxanimalondon.com), chór Inês de Castro Symphonic Choir reprezentował Portugalię na międzynarodowym festiwalu zorganizowanym na cześć Dana Forresta. Utwór LUX: The Dawn From On High tego kompozytora został wykonany pod batutą Michaela Lancastera w monumentalnej katedrze Southwark Cathedral. Chór Inês de Castro Symphonic Choir miał również przyjemność wystąpić w koncercie JUBILATE DEO, jaki odbył się 2 grudnia 2023 r. w luksemburskim Église du Sacré Coeur. Pod dyrekcją Artura Pinho Marii oraz Jamesa Libbey’ego Chór wykonał wybitne dzieła, w tym Jubilate Deo Dana Forresta, a także pełne emocji kompozycje Virgem da Lapa i Ó meu menino autorstwa Eurico Carrapatoso, oraz harmonizację autorstwa Fernando C. Lapa utworu Maio Maduro Maio José Afonso.
Będąc częścią stowarzyszenia Ecos do Passado Association, Chór jest jedynym chórem symfonicznym mającym swoją siedzibę w okręgu Coimbra. Co roku dostępuje zaszczytu otrzymania zaproszenia i sam zaprasza inne chóry, orkiestry i dyrygentów na występy w różnych miastach Portugalii i za granicą.

Agata Chodorek
Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wyróżniona absolwentka Wydziału Wokalnego Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu, wielokrotna laureatka Stypendium Rektora dla najlepszych studentów i doktorantów oraz licznych ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów wokalnych (m.in. 2012 – II Nagroda w Kielcach; 2014 – III Nagroda we Włoszakowicach i II Nagroda w Stonavskiej Barborce [Czechy]; 2016 – II Nagroda w Żylinie [Słowacja], 2019 – Nagroda Specjalna w Trnavie [Słowacja], 2021 – I Nagroda Specjalna
w Kaliszu).
Swoje umiejętności kształciła pod okiem prof. dra hab. Piotra Łykowskiego, zaś doskonaliła je na licznych kursach m.in. u Mariusza Trelińskiego, Giovanniego Antoniniego, Benjamina Bayla, Teresy Żylis-Gary, Eytana Pessena, Thomasa Heyera, Michała Znanieckiego, Ingrid Kremling, Izabeli Kłosińskiej, Kristiny Kluge, Andrzeja Kosendiaka, Ewy Iżykowskiej-Lipińskiej, Katarzyny Oleś-Blachy oraz Lionela Sow.
W 2017 roku Agata Chodorek zadebiutowała na scenach Opery Wrocławskiej i Warszawskiej Opery Kameralnej. W swoim repertuarze posiada także wiele partii operowych – m.in. Zofia z op. Nowy Don Kichot, czyli sto szaleństw oraz Rozyna z op. Nocleg w Apeninach S. Moniuszki, Rozella z op. Karmaniol S. Moniuszki, Susanna z op. Le nozze di Figaro W. A. Mozarta, Zerlina z op. Don Giovanni W. A. Mozarta, Pastuszek z op. Toska G. Pucciniego, Ogień i Księżniczka z op. L’Enfant et les sortileges M. Ravela. Wykonuje również sopranowe partie z twórczości oratoryjno- kantatowej Bacha, Haendla, Mozarta, Rossiniego, Beethovena, MacMillana i Brahmsa. Swoją działalność artystyczną rozwija również w kierunku wykonawstwa XX-wiecznej i współczesnej liryki wokalnej, prawykonując niektóre z dzieł.
Bierze czynny udział w licznych koncertach okolicznościowych w kraju i za granicą. Stale współpracuje z Narodowym Forum Muzyki im. Witolda Lutowsławskiego we Wrocławiu, Filharmonią Sudecką, Filharmonią Dolnośląską oraz Reprezentacyjną Orkiestrą Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Od wielu lat regularnie występuje podczas koncertów w ramach międzynarodowych festiwali muzycznych, takich jak: Eurochestries, Festival Berlioz, Wratislavia Cantans, Festiwal im. Jana Kiepury, Międzynarodowy Festiwal Moniuszkowski.
Od 2017 roku swoją działalność artystyczną łączy z pracą dydaktyczną na Wydziale Wokalnym Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu.

Filharmonia 2024 Agata ChodorekAgata Chodorek - sopran, fot. arch. Filharmonii Podkarpackiej

Jerzy Butryn
W sezonie 2024/2025 polski bas Jerzy Butryn zadebiutuje na Festiwalu w Salzburgu jako Tocki w operze Idiota Mieczysława Wajnberga. Zaśpiewa także partię Timura w Turandocie w Operze Królewskiej w Covent Garden i Teatro Massimo w Palermo, partię Sarastro w Czarodziejskim flecie w polskiej Operze Narodowej, a także partię Mefistofelesa w Fauście w praskim Teatrze Narodowym.
W ostatnim czasie Jerzy Butryn wystąpił na festiwalu Glyndebourne oraz w Teatrze Narodowym w Pradze w roli tytułowej opery Arrigo Boito Mefistofeles, w rzymskim Teatro dell’Opera jako Komandor w Don Giovannim, a także jako Colline w Cyganerii w polskiej Operze Narodowej.
Występował ponadto w takich teatrach jak: Grand Théâtre de Genève, Teatro Regio di Parma, na festiwalu w St. Gallen, w Operze Wrocławskiej, śpiewając m.in. partie czterech złoczyńców w Opowieściach Hoffmanna, Raimondo w Łucji z Lammermooru czy Escamillo w Carmen.

Filharmonia 2024 Jerzy Butryn fot. Maciej AdamczykJerzy Butryn - baryton, fot. Maciej Adamczyk

Biuro Koncertowe
Filharmonii Podkarpackiej
im. Artura Malawskiego w Rzeszowie
tel. + 48 17 862 85 07
www.filharmonia.rzeszow.pl

Przemyska Jesień Muzyczna - Miłość w starym kinie

20.10.2024, godz. 16.00, Centrum Kulturalne w Przemyślu, ul. Konarskiego 9

Przeboje, których popularność nigdy nie przeminęła, znane i lubiane, pisane przez wziętych kompozytorów, powstawały najczęściej do znanych filmów. Większość z nich opowiada o miłości i perypetiach głównych bohaterów.

Henryk Wars: Już nie zapomnisz mnie, Miłość Ci wszystko wybaczy, Nic o Tobie nie wiem, Powróćmy jak za dawnych lat, Śpij kochanie (arr. Janusz Butrym)
Władysław Szpilman: Deszcz, W małym kinie
Władysław Dan: Co nam zostało z tych lat
Jerzy Petersburski: Ja się boje sama spać, Odrobinę szczęścia w miłości, Już nigdy Jeremi Przybora/ Jerzy Wasowski: Ja Pana z sobą zabiorę, Utwierdź mnie, Kaziu, zakochaj się, Portugalczyk Osculati

Wykonawcy:
Katarzyna Guran – sopran
Aleksandra Kalicka - mezzosopran
Agnieszka Ignaszewska - Magiera – fortepian
Przemyski Chór Kameralny pod dyr. Andrzeja Gurana

PJM 2024 Plakat Ania

Wieczór u Attavantich – „Muzyczne blaski wspomnień”

Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu zaprasza na koncert „Muzyczne blaski wspomnień”

25 października 2024, godz. 18.00
Sala Lustrzana CKiP w Jarosławiu (u. Rynek 5)
Bilety w cenie 25 zł do nabycia w Centrum Informacji Turystyczno-Kulturalnej.

Wykonawcy:
Jacek Ścibor – tenor
Mateusz Lasatowicz – fortepian

Jacek Ścibor
Ukończył z wyróżnieniem Wydział Rytmiki Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego w Poznaniu w klasie prof. Moniki Skazińskiej. Oprócz wystudiowanej wiedzy z zakresu rytmiki, plastyki ruchu, ekspresji, elementów ruchu scenicznego, kompozycji ruchowej, zaczął odnajdować swoją osobowość w muzyce wokalnej.

Warsztat głosowy kształcił pod okiem cenionych śpiewaków. Jest czynnym uczestnikiem Międzynarodowych Kursów Interpretacji Muzyki Wokalnej. We wrześniu 2005 r. otrzymał dyplom klasy śpiewu Christiana Elssnera za szczególny wyraz artystyczny, zaś w lutym 2006 r. otrzymał dyplom mistrzowski w klasie śpiewu prof. Ewy Czermak. 22 czerwca 2007 r. uzyskał stopień doktora sztuki muzycznej w dyscyplinie wokalistyka na podstawie rozprawy Specyfika interpretacji muzyki wokalnej baroku i romantyzmu na przykładzie wybranych utworów. 14 marca 2016 r. uchwałą Rady Wydziału Wokalnego Akademii Muzycznej we Wrocławiu uzyskał stopień doktora habilitowanego sztuki w dyscyplinie artystycznej wokalistyka.

W swoich działaniach artystycznych i naukowych łączy ruch ze śpiewem tworząc integralną całość, jako rzecz szalenie ważną w zawodzie śpiewaka. Jest interpretatorem liryki wokalnej, od pieśni barokowej po piosenkę aktorską. Jego dorobek artystyczny obejmuje recitale solowe oraz dzieła oratoryjno – kantatowe. Występował m.in na festiwalach: Muzyczny Festiwal w Łańcucie, Festiwal im. J. Kiepury w Krynicy Zdroju, Światowym Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie, Festiwalu Tempus Paschale w Lublinie, Przemyska Jesień Muzyczna, Festiwalu „Między Wschodem a Zachodem” w Lublinie. Poza Polską koncertuje w Danii, Austrii, Belgii, Szwecji, Włoszech, Anglii, Izraelu, Niemczech, Słowacji, Ukrainie. Na stałe współpracuje z Filharmonią Podkarpacką.

Dokonał nagrań dla TVP Rzeszów, Radia Rzeszów i Radia Lublin. Nagrał 4 płyty CD z muzyką współczesnego kompozytora W. Wałeckiego, płytę z pieśniami żydowskimi w języku jidysz i polskim, płytę z pieśniami S. Barbera, Carlosa Guastavino, Dominika Lasoty a także opera Omnia Religiosa 3 z dziełami O.M. Żukowskiego.

27 kwietnia 2017 r. Rada Miasta Jarosławia jednomyślnie nadała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Jarosławia w uznaniu artystycznych dokonań na skalę międzynarodową oraz za propagowanie muzyki w rodzinnym mieście i współpracę z instytucjami kulturalnymi Jarosławia. W październiku 2022 roku otrzymał z rąk Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej a 7 września 2023 roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nadał artyście tytuł profesora doktora habilitowanego w dyscyplinie sztuk muzyczny.

Mateusz Lasatowicz
Urodzony w Katowicach. W wieku 5 lat podjął naukę gry na fortepianie w Katowickim Ognisku Muzycznym, a następnie w Państwowej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Bytomiu. W wieku 10 lat zaczął doskonalić swoje umiejętności gry na fortepianie w Katowickiej Akademii Muzycznej, w wieku 13 lat w klasie prof. Józefa Stompla. Akademię Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach ukończył w 2007 roku w klasie prof. Moniki Sikorskiej-Wojtacha. Edukację uzupełnił studiami podyplomowymi również w klasie prof. Moniki Sikorskiej-Wojtacha, zakończonymi recitalem dyplomowym w 2010r. Praktykę kameralną odbywał pod kierunkiem profesorów: Reginy Strokosz-Michalak (katedra kameralistyki), Alicji Słowakiewicz- Wolańskiej (katedra wokalistyki), Stanisława Dziewiora (katedra instrumentów dętych) oraz adiunktów: Michała Mazurkiewicza, Krzysztofa Skowronka (katedra instrumentów smyczkowych).

Brał udział w kilkunastu krajowych i międzynarodowych konkursach pianistycznych. Pierwsze wyróżnienie otrzymał na II Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w Getyndze w 1993 roku. W kilku następnych był laureatem II miejsca w Konkursie im. Janiny Garści w Stalowej Woli, III miejsca w Konkursie w Antoninie „Chopin dla najmłodszych”, III miejsca w X Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym w Koninie jak również wyróżnienia na II Festiwalu Młodych Pianistów w Siedlcach czy wyróżnienia w IV Śląskim Konkursie Pianistycznym pod patronatem Ministra Kultury i Sztuki.

Podczas studiów nawiązał współpracę z Instytutem Upowszechniania Kultury Silesia oraz podjął pracę na stanowisku akompaniatora w PSM I i II st. im. G. Fitelberga w Chorzowie. W charakterze akompaniatora brał udział w recitalach wokalnych na terenie Katowic, a także Gdańska, Warszawy, Łodzi, Nałęczowa, Radomia i Krakowa współpracując z takimi wokalistami jak Rafał Bartmiński, Rafal Majzner, Jacek Ścibor, Grażyna Brodzińska, Arnold Rutkowski, Jacek Jaskóła, czy Aleksandra Stokłosa. Akompaniował również kursów wokalnych, a także był pianistą konkursowym w Warszawie, Katowicach, Jaworznie, Busku Zdroju, Krzeszowicach czy Krynicy.

Jako pianista był zapraszany do udziału w festiwalach muzycznych, w tym im. Jana Kiepury czy Jana Kusiewicza. Współpracuje również z Filharmonią Zabrzańską. W 2022 nagrał płytę z pieśniami Ludomira Różyckiego z Rafałem Majznerem. Obecnie niezależnie od działalności estradowej jest pracownikiem Akademii Muzycznej w Katowicach, gdzie jako pianista-korepetytor akompaniuje na zajęciach indywidualnych, z ruchu scenicznego, zespołów wokalnych, zespołów muzyki dawnej, opracowaniu scenicznym partii operowych jak również przy projektach scenicznych Wydziału Wokalno – Aktorskiego. Prowadzi również zajęcia z dodatkowego fortepianu.

Jarosław Wieczór u Attavantich Jacek Ścibor v2

XVI Jesienne Spotkania z Teatrem

Od 14 października do 8 listopada br. potrwają XVI Jesienne Spotkania z Teatrem. Jak co roku przygotowaliśmy różnorodną i atrakcyjną ofertę, która zaspokoi gusta każdego odbiorcy. Wszystkie spektakle rozpoczynają się o godz. 18.00.

14 października (poniedziałek), godz. 18.00.                                                                                                                                                     Zaczynamy muzycznym spektaklem „Zielono mi” w wykonaniu znakomitej polskiej aktorki Moniki Dryl. Podczas koncertu usłyszymy piosenki czołowych polskich kompozytorów i poetów, m.in. Agnieszki Osieckiej, Jonasza Kofty, Czesława Niemena i Katarzyny Gaertner. Spektakl będzie swoistą sentymentalną podróżą, płynącą na fali pięknych, znanych melodii i mądrych tekstów, ale z pazurem i pozytywną energią. Podczas spotkania z jasielską publicznością artystka zaśpiewa: „Zielono”; „Gaj”; „Wielka woda”; „Kobiety, których nie ma”; „Dom na jednej nodze”; „Co było między nami”; „Z tobą w górach”; „Śpiewam, bo muszę”; „Dziwny jest ten świat/Mans world” oraz „Zakopaliśmy na wiosnę”.
Cena biletu – 60 zł (50 zł ulgowy).

19 października (sobota), godz. 18.00.
Klika dni później spotkamy się z wielkimi gwiazdami krakowskiej sceny: Beatą Rybotycką i Jackiem Wójcickim, artystami których nie trzeba przedstawiać. W programie „Krakowskie klimaty” zaśpiewają piosenki krakowskich kompozytorów. Usłyszymy m.in. utwory Zygmunta Koniecznego, Zbigniewa Preisnera, Jana Kantego Pawluśkiewicza, Andrzeja Zaryckiego, Zbigniewa Wodeckiego do słów wspaniałych poetów: Ewy Lipskiej, Leszka Aleksandra Moczulskiego, Michała Zabłockiego, Adama Asnyka, Jacka Cygana. Stary Kraków tak naprawdę nigdy stary nie był – zawsze fascynował kolejne pokolenia. Dzisiaj tradycje krakowskich kabaretów „Zielony Balonik”, „Siedem kotów” czy „Piwnica pod Baranami” kontynuują Beata Rybotycka i Jacek Wójcicki. Towarzyszyć im będą: Konrad Mastyło (piano), Michał Braszak (bas) oraz Michał Chytrzyński (skrzypce).
Cena biletu – 60 zł (50 zł ulgowy).

23 października (środa), godz. 18.00.                                                                                                                                                                            „Historia pewnej znajomości” to wieczór teatralny poświęcony wybitnym poetom: Wisławie Szymborskiej i Zbigniewowi Herbertowi, i ich wyjątkowej, wieloletniej przyjaźni. Opowiadają o niej listy zawarte w tomie „Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie. Korespondencja z lat 1955 – 1996”. Podczas spektaklu bliżej poznamy historię tej przyjaźni, słuchając fragmentów listów i wierszy w wykonaniu Doroty Segdy i Jacka Romanowskiego, artystów Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie.
Cena biletu – 110 zł (100 ulgowy).

28 października (poniedziałek), godz. 18.00.
W ostatni poniedziałek października spotkamy się z gigantami świata muzyki: Janem Sebastianem Bachem i Jerzym Fryderykiem Händlem. „Kolacja na cztery ręce” to opowieść o fikcyjnym spotkaniu muzyków. Akcja rozgrywa się w XVIII wieku w Berlinie, gdzie Händel podejmuje Bacha wykwintną kolacją, podczas której ścierają się ich odrębne stanowiska na temat muzyki, życia artysty i jego roli w społeczeństwie. Spotkanie dwóch kompozytorów to okazja do poznania ich osobowości i poglądów. Okazuje się, że Bach to nie tylko geniusz, ale także człowiek inteligentny i dowcipny, a Händel to postać otwarta na nowości, ambitna i pragnąca sukcesu, pełna uroku osobistego, ale i zwykłych, ludzkich obaw i lęków. To także błyskotliwy pojedynek dwóch barwnych osobowości, dwóch wizji sztuki i życia. Na scenie Jasielskiego Domu Kultury zobaczymy: Piotra Dąbrowskiego, Mirosława Zbrojewicza i Sławomira Popławskiego.
Cena biletu – 110 zł (100 ulgowy).

8 listopada (piątek), godz. 18.00 i 20.30.                                                                                                                                                                           XVI Jesienne Spotkania z Teatrem kończymy komedią „Przyjazne dusze”, w wykonaniu aktorów Teatru Capitol. Pełna najlepszego humoru, romantyczno – spirytystyczna komedia, niezwykle dowcipna, ale i wzruszająca, pełna ciepła i życiowej mądrości. Nadmorski domek w urokliwej okolicy skrywa wiele tajemnic…również po śmierci swoich właścicieli, którzy za nic nie mają ochoty iść do nieba. Obrazy są przekrzywione, meble poprzewracane, a klucze znikają w tajemniczy sposób. Kolejni lokatorzy wyprowadzają się nagle, nie dając żadnych wyjaśnień, a biedny agent nieruchomości musi ponownie odwiedzić nawiedzone lokum, aby je wynająć. Wreszcie do tego tajemniczego domu wprowadza się młode małżeństwo. Ona – romantyczna dusza w ciąży, a On – początkujący pisarz powieści kryminalnych bez stałego dochodu. Czy duchy przeszłości dadzą im szansę na nowy początek? Jedno jest pewne – od tego momentu życie młodego małżeństwa stanie się wyjątkowo interesujące. A znakomita obsada (Jan Jankowski, Małgorzata Sadowska, Tomasz Gęsikowski, Piotr Bulcewicz, Dagmara Bryzek, Magdalena Wołłejko, Małgorzata Ostrowska-Królikowska) sprawi, że przedstawienie na długo zostanie w pamięci widzów.
Cena biletu 125 zł (115 ulgowy).

JDK

JDK Teatr plakat teatry JDK

VIII Rzeszowska Jesień Muzyczna - 12 i 13 października

KONCERT II

12.10.2024, godz. 18.00
ZSM nr 1 im. K. Szymanowskiego, ul. F. Szopena 32, Rzeszów

Wykonawcy: Paweł Wakarecy – fortepian, Messages Quartet: Małgorzata Wasiucionek-Potera – I skrzypce, Oriana Masternak – II skrzypce, Maria Shetty – altówka, Beata Urbanek-Kalinowska – wiolonczela

W programie: Utwory G. Bacewicz oraz L. Różyckiego.

Paweł Wakarecy – fortepian. Z wyróżnieniem ukończył Akademię Muzyczną im. Feliksa Nowowiejskiego w klasie fortepianu prof. Katarzyny Popowej-Zydroń. Obecnie jako profesor uczelni prowadzi klasę fortepianu. Dokształcał się na kursach mistrzowskich u m. in. Bernarda Ringeissena, Ewy Pobłockiej, Jaquesa Rouviera, Dang Thai Sona, Michaiła Woskresenskiego, Nelsona Goernera.

Został laureatem nagród specjalnych na Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy (2007) i finalistą Międzynarodowego Konkursu im. F. Chopina w Darmstadt (2009). W 2010 roku zdobył Wyróżnienie oraz Nagrodę Specjalną dla najlepszego Polaka na XVI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

Koncertował na wielu prestiżowych estradach Polski – m. in. na Festiwalu Chopinowskim w Dusznikach Zdroju, Festiwalu Chopin i Jego Europa w Warszawie, Festiwalu Pianistyki Polskiej w Słupsku, jak również za granicą – w Niemczech, Szwecji, Rosji, Bułgarii, Francji, Szwajcarii, Anglii, Belgii, Norwegii, Danii, we Włoszech, a także w Chinach, Japonii, Korei, Egipcie, Chile oraz Kolumbii. Wśród sal koncertowych, w jakich miał okazję koncertować znajdują się m.in. Cadogan Hall i Westminster Cathedral Hall w Londynie, Salle Cortot w Paryżu, Oji Hall w Tokio, Seoul Center of Arts Concert Hall oraz Lotte Hall w Seulu, Qintai Concert Hall w Wuhan, NFM we Wrocławiu czy Wielka Sala Konserwatorium Kijowskiego.

Jako solista współpracował z najważniejszymi zespołami orkiestrowymi w Polsce: Orkiestrą Filharmonii Narodowej, Orkiestrą Sinfonia Varsovia, Polską Orkiestrą Radiową, Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach, Orkiestrą Kameralną Polskiego Radia Amadeus, Orkiestrą Leopoldinum, Orkiestrą Sinfonia Iuventus, a także z większością krajowych orkiestr filharmonicznych, koncertując pod batutami m. in. Antoniego Wita, Agnieszki Duczmal, Jerzego Maksymiuka, Marka Mosia, Wojciecha Michniewskiego, Zygmunta Rycherta, Jerzego Salwarowskiego, Łukasza Borowicza, Adama Sztaby, Daniela Smitha, Mitsuioshi Oikawy, Bar Avni.

Prowadzi aktywną działalność jako kameralista. Wraz z żoną Aleksandrą Soboń-Wakarecy tworzy duet fortepianowy Wakarecy Piano Duo, współpracuje też z wiolonczelistą Marcinem Zdunikiem, skrzypkiem Jakubem Jakowiczem i czołowymi polskimi instrumentalistami. Regularnie koncertuje z Kwartetem Śląskim. Ma w swoim dorobku pięć albumów CD, dwa solowe oraz trzy z muzyką kameralną.

Rzeszowska Jesień Muzyczna 2024 Pawel Wakarecy2 fot. Jacek Kutyba scaledPaweł Wakarecy - fortepian, fot. Jacek Kutyba

Messages Quartet w składzie: Małgorzata Wasiucionek-Potera – I skrzypce, Oriana Masternak – II skrzypce, Maria Shetty – altówka, Beata Urbanek-Kalinowska – wiolonczela. MESSAGES QUARTET został założony w 2014 roku i zaledwie rok później zdobył II Nagrodę, Srebrny Medal oraz Nagrodę Specjalną za interpretację kwartetu D. Szostakowicza w II Międzynarodowym Konkursie Muzyki Kameralnej w Plovdiv (Bułgaria, X 2015). Zespół został również doceniony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i w lutym 2016 roku został laureatem Programu Stypendialnego „Młoda Polska”, dzięki któremu w 2017 r. nakładem firmy fonograficznej DUX, została wydana debiutancka płyta zespołu zawierająca nagranie kwartetów smyczkowych Szymona Laksa. Album otrzymał znakomite recenzje w prasie francuskiej, niemieckiej, brytyjskiej, amerykańskiej i polskiej. W 2019 roku, również nakładem wydawnictwa DUX, ukazała się druga płyta zespołu pt. „Messages”. Album „De invitatione mortis” Andrzeja Karałowa z udziałem Kwartetu został nominowany do nagrody Fryderyk 2021.

Założeniem Messages Quartet jest promocja polskiej muzyki kameralnej, szczególnie tej mniej znanej oraz najnowszej. Repertuar kwartetu obejmuje dzieła twórców polskich – m.in.: Laks, Panufnik, Weinberg, Szymanowski, Moniuszko, Bacewicz oraz światowe arcydzieła literatury kwartetowej. Zespół dokonał również wielu prawykonań – zarówno kompozytorów polskich, jak i twórców zagranicznych.

Artystki Messages Quartet są absolwentkami UMFC w Warszawie oraz Akademii Muzycznej w Krakowie. Ukończyły także studia solistyczne oraz klasy mistrzowskie w czołowych uczelniach europejskich (Paryż, Bruksela, Wiedeń, Stuttgart). Obok działalności koncertowej są wykładowczyniami Akademii Muzycznej w Katowicach oraz w Krakowie, a także współpracują z czołowymi polskimi zespołami symfonicznymi.

Artystki mają na swoim koncie nagrody i wyróżnienia w międzynarodowych konkursach solowych i kameralnych, są laureatkami stypendiów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz innych instytucji wspierających artystów na całym świecie. Messages Quartet koncertuje w Polsce i za granicą, m.in. w Wiedniu, Londynie, Sao Paulo czy Moskwie. Kwartet kilkakrotnie prezentował wszechstronny i nowatorski repertuar w ramach serii koncertów kameralnych w NOSPR w Katowicach, a także współpracuje z Wydziałem Kompozycji Uniwersytetu Muzycznego F. Chopina w Warszawie, czego efektem są kolejne kwartetowe premiery rodzimych twórców młodego pokolenia.

W dorobku zespołu jest również wydana w 2014 roku nakładem Wydawnictwa Akademii Muzycznej w Krakowie publikacja wraz z płytą CD, zawierająca nagranie artystek Messages Quartet z utworami kameralnymi Philippa i Xavera Scharwenków.

Rzeszowska Jesień Muzyczna 2024 Messages Quartet scaledMessages Quartet, fot. z arch. SPMK

KONCERT III

13.10.2024, godz. 18.00
ZSM nr 1 im. K. Szymanowskiego, ul. F. Szopena 32, Rzeszów

Wykonawcy: Książek Piano Duo: Krzysztof Książek – fortepian, Agnieszka Zahaczewska-Książek – fortepian

W programie: Utwory F. Schuberta, L. Liebermanna, W. Markiewiczówny.

Książek Piano Duo. Zespół założony w 2012 roku przez Agnieszkę Zahaczewską-Książek i Krzysztofa Książka. Muzycy rozpoczęli współpracę pod okiem dr hab. Sławomira Cierpika w czasie studiów na Akademii Muzycznej w Krakowie, później pracowali także pod kierunkiem prof. Marii Szwajger-Kułakowskiej i Arie Vardiego. Wspólnie koncertowali w wielu miejscach w Polsce i za granicą (Szwajcaria, Francja, Wielka Brytania, RPA). W 2019 r. duet zdobył II nagrodę i nagrodę specjalną za najlepsze wykonanie dzieł Schuberta na XXI Międzynarodowym Konkursie Duetów Fortepianowych im. F. Schuberta w Jeseniku (Czechy) oraz tytuł finalisty oraz nagrodę specjalną przyznaną przez Jury Młodych na III Międzynarodowym Konkursie Duetów Fortepianowych im. Suzany Szӧrenyi w Bukareszcie (Rumunia). W 2020 roku ukazała się płyta (DUX 1720) z suitami na dwa fortepiany Antona Areńskiego i Sergiusza Rachmaninowa. Muzycy są beneficjentami programu stypendialnego „Młoda Polska”. Duet reprezentowany jest przez Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena.

Rzeszowska Jesień Muzyczna 2024 Ksiazek Piano Duo fot. Piotr MarkowskiKsiążek Piano Duo - Agnieszka Zahaczewska-Książek i Krzysztof Książek, fot. Piotr Markowski

Wieczór muzyczny w Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu

6 października 2024 r - Voytek Soko Sokolnicki w koncercie promującym nową płytę „KOSMOS”

Voytek Soko Sokolnicki, jeden z czołowych polskich tenorów, dobrze znany z występów w trio Tre Voci, 6 października 2024 roku zaprosił publiczność na magiczny wieczór muzyczny w Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu. Wydarzenie to miało wyjątkowy charakter, ponieważ artysta promował swoją najnowszą płytę zatytułowaną „Kosmos”. Była to niezapomniana podróż po dźwiękach, pełna refleksji nad człowieczeństwem, egzystencją i miejscem człowieka w wszechświecie.

Podczas koncertu Sokolnicki nie ograniczył się jedynie do utworów z „Kosmosu”. Publiczność miała okazję usłyszeć także wcześniejsze kompozycje z jego poprzedniego albumu „Melanforia” oraz kilka wybranych arii operowych, co dodało wieczorowi głębi i emocji. Repertuar był zróżnicowany, co sprawiło, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie – od intymnych i emocjonalnych utworów po majestatyczne operowe arie.

Wszystko to zostało podkreślone przez niepowtarzalną scenerię zamkowej sceny, która stworzyła niemal mistyczną atmosferę. Publiczność, pochłonięta dźwiękami, mogła niemal przenieść się w „kosmos”, zgodnie z tematem przewodnim koncertu. Z pewnością było to wydarzenie, które na długo zostanie w pamięci widzów – zarówno dzięki wyjątkowej oprawie muzycznej, jak i głębokim emocjom przekazanym przez artystę i towarzyszących mu muzyków.

Tekst: Tomasz Beliński – Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK
Fotografie: Grzegorz Gajdzik i Adam Tułacz

Filharmonia Podkarpacka zaprasza - Haydn, Mozart, Ravel

KONCERT SYMFONICZNY

AB 11 października 2024 r., piątek, godz. 19:00
SALA KONCERTOWA FILHARMONII PODKARPACKIEJ

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
NOAM ZUR – dyrygent
FLÁVIO OLIVEIRA – waltornia

W programie:
J. Haydn – Symfonia Nr 73 D – dur “La chasse”
W. A. Mozart – III Koncert na róg Es – dur KV 447
M. Ravel – Suite Ma mère l’oye/ Suita Moja matka gęś
M. Ravel – Le tambeau de Couperin/ Nagrobek Couperina

Jak z rogu obfitości sypać się będą prawdziwe klejnoty muzyczne – począwszy od muzyki Josepha Haydna (1732 – 1809). Twórca klasycznej orkiestry symfonicznej bardzo cenił brzmienie rogu. Szczególną rolę powierzył temu instrumentowi (w stroju naturalnym) w Symfonii nr 31 Hornsignal/ Z sygnałem rogu, jak również w Symfonii D-dur nr 73 (1781), której ostatnia część jest muzycznym obrazem polowania – stąd tytuł utworu La chasse/ Polowanie. Popularne w epoce klasycznej motywy myśliwskie pojawią się także w III Koncercie na róg (1784 – 1787) Wolfganga Amadeusa Mozarta (1756 – 1791). Utwór pokazuje przede wszystkim ciepłe brzmienie tego instrumentu, i jego niezwykłą zdolność do prowadzenia śpiewnej kantyleny, co słychać szczególnie w II części Romanca. Koncert zabrzmi w wykonaniu artysty z Portugalii – Flavio Oliveiry, który współpracuje z Orquestra Sem Fronteiras. Odniesień do epok dawnych mistrzów nie zabraknie w muzyce Maurice Ravela (1875 – 1937). Le tambeau de Couperin (Nagrobek Couperina, 1919) w formie sześcioczęściowej suity, to jak pisał kompozytor „hołd złożony całej muzyce francuskiej XVIII wieku”, a także upamiętnienie poległych podczas I wojny światowej przyjaciół kompozytora.
Autor przebojowego „Bolera” znakomicie czuł się także w świecie bajek, w który wniknął z wrodzoną sobie pomysłowością. Ma mère l’oye (Moja Matkę Gęś, 1911), to suita napisana dla wnuków polskiego rzeźbiarza Cypriana Godebskiego, której subtelna instrumentacja, z elementami ilustracyjnymi, podkreśla prosty, skrywający głębokie prawdy, świat dziecięcych bajek – Śpiącej Królewny, Tomcia Palucha, czy pięknej i Bestii. Nad pięknym, różnorodnym, choć nie łatwym do wykonania programem czuwać będzie znakomity izraelski kapelmistrz Noam Zur.

Noam Zur urodzony w rodzinie muzyków, zanim w wieku 15 lat podjął decyzję o studiowaniu dyrygentury w dzieciństwie uczył się grać na pianinie i puzonie. Podczas studiów w Rubin Academy w Tel Awiwie ukończył także filozofię na Uniwersytecie Telawiwskim i pobierał lekcje gry na kontrabasie. Od 2006 do 2008 r. miał zaszczyt pracować jako asystent maestro Pierre’a Boulez dla Lucerne Festival Academy Orchestra.

Chociaż Noam Zur początkowo wykonywał wyłącznie utwory symfoniczne, czuje się równie dobrze w orkiestronie, jak i na scenie koncertowej. Ma ponad 20 lat zawodowego doświadczenia i jego repertuar obejmuje ok. 50 oper i ponad 450 dzieł symfonicznych.

Jego rodzina jest wielokulturowa, a sam Noam Zur mówi kilkoma językami. Rodzina jego matki uciekła w 1938 r. z Niemiec i Austrii do Argentyny. Tam urodziła się jego matka urodziła. Rodzina jego ojca wyemigrowała z Europy Wschodniej do Izraela. Noam Zur posiada dwa obywatelstwa. Dorastając mówił czterema językami (hebrajskim, angielskim, niemieckim i hiszpańskim).

Po kilku pierwszych angażach, w ramach których pełnił funkcję kapelmistrza i asystenta w niemieckojęzycznej części Europy, w dekadzie poprzedzającej wybuch pandemii koronawirusa Noam Zur znacznie poszerzył krąg swojej działalności, występując na całym świecie. Gościnnie dyrygował orkiestrami na pięciu kontynentach i był dyrektorem muzycznym w Niemczech, Chorwacji oraz Argentynie. Będąc dyrektorem tytularnym argentyńskiej Salta State Symphony Orchestra skorzystał z okazji, aby spędzić czas w Buenos Aires ze swoją ostatnią żyjącą babcią podczas jej końcowych lat życia.

Koncentrując się na pracy artystycznej w Europie i Izraelu Noam Zur nadal znajduje czas na występy międzynarodowe. Jest on głęboko przekonany, że muzyka klasyczna jest rozumianą na całym świecie formą sztuki, która należy do wszystkich ludzi, niezależnie od granic kulturowych. Jego zaangażowanie w dzielenie się swoją pasją często sprawia, że występuje z orkiestrami i zespołami operowymi na pięciu kontynentach i ma kontakt z różnymi widzami, czyni jego muzykę klasyczną bardziej przystępną dla KAŻDEGO.

Noam Zur jest również aktywnym kompozytorem i aranżerem. Jego kompozycja A Month of Sundays (Hommage à Steve Reich) na skrzypce i instrumenty elektroniczne miała swoją premierę w grudniu 2020 r. w Zamus, Centrum Muzyki Dawnej w Kolonii, skąd koncert był transmitowany na żywo w internecie. W sierpniu 2016 r. ze stowarzyszeniem orkiestry WDR Funkhausorchester Köln Noam Zur nagrał dla niemieckiego radia swoją własną instrumentację Preludiów (Zeszyt 1) Debussy’ego na orkiestrę kameralną.

W 2022 r. maestro Kenneth Woods zamówił u niego aranżację utworu Williama Granta Stilla Dismal Swamp na orkiestrę kameralną. W lipcu 2022 r. angielska Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją maestro Woodsa zaprezentowała po raz pierwszy tę instrumentację, która została opublikowana przez wydawnictwo Theodor Presser.

Noam Zur nagrywał dla wytwórni Classic Concert Records oraz Naxos. Poprowadził też wiele koncertów w całej Europie, Izraelu oraz na Bliskim Wschodzie i Ameryce Południowej, które były transmitowane przez radio, telewizję i w internecie.

Oprócz dyrygowania Noam Zur zajmuje się także pracą dydaktyczną. Prowadzi klasy mistrzowskie i jest gościnnym wykładowcą w Europie, Izraelu i Ameryce Łacińskiej. Często bierze udział w pracach jury konkursowych i komisji zwoływanych przez instytucje akademickie.

Poza muzyką Noam Zur lubi gotować, zgłębiać zagadnienia filozoficzne. Interesuje się archeologią, wyrobami ze szkła i uprawia łucznictwo.

Filharmonia 2024 Flavio OliveiraFlavio Oliveira - waltornia, fot. z arch. Filharmonii Podkarpackiej

FLÁVIO OLIVEIRA
W 2007 r. rozpoczął studia muzyczne na Castelo de Paiva Music Academy w klasie waltorni u profesora Marco Costy.
W 2021 r. uzyskał stopień magistra na Escola Superior de Artes Aplicadas z nauczania gry na waltorni u profesorów Luísa Vieiry and Paulo Guerreiro.
Swój kunszt muzyczny doskonalił pod okiem Manolo Ortegi, Abela Pereiry, Héldera Valesa, Froydisa Ree Wekre, Davida Fernandeza Alonso, Paulo Guerreiro, Bohdana Sebestika, Flávio Barbosy, Luísa Vieiry, Nuno Vaza, Ricardo Silvy, Fergusa McWilliama, Sarah Willis, Stephana Dohra.
Pracował z następującymi dyrygentami: Cesário Costa, José Eduardo Gomes, Rui Pinheiro, Osvaldo Ferreira, Fuad Ibrahimov, Oksana Lyniv, Paulo Martins, Renata Oliveira, Fernando Marinho, Luís Carvalho, Fernando Marina Miguel, Martim Sousa Tavares, Armando Mota, Nuno Côrte Real , José Vilaplana, Fuad Ibrahimov, Jan Cober, Douglas Bostock, Manuel Coves, Irene Gómez Calado, Peter Stark, Diego García Rodríguez, Rafa Agulló Albors, Sergio Alapont, José Ferreira Lobo, Artur Pinho Maria, Pablo Urbina, Constança Simas, Antonio Pirolli, David Giménez, Jiří Petrdlíka oraz Graeme Jenkins.
Do orkiestr, z którymi już koncertował, należą: Orquestra Académica Portuguesa, Orquestra Sinfónica “Ensemble”, Orquestra Filarmónica Portuguesa, Orquestra de Vigo 403, Neue Philharmonie München, Orquestra Filarmónica de Braga, Orquestra Sinfónica Internacional de Ceuta, EUYWO, Banda Sinfónica Portuguesa, Orquestra do Norte, Orquestra Sinfônica do Algarve, Orquestra Movimento Musical Cooperativo, Opera na Academia e na Cidade, Orquestra Sem Fronteiras, Deutsch-Skandinavische Jugend-Philharmonie, Internationale Junge Orchesterakademie, Orquestra Filarmonia das Beiras, Orquestra Clássica do Centro, Orquestra Sinfônica Portuguesa do Teatro Nacional de S.Carlos, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej oraz Orquestra do Algarve.
Występuje również jako solista z Algarve Camerata.
W ostatnim czasie regularnie pracuje z Orquestra Sem Fronteiras jako solista, a także z Ópera na Academia e na Cidade oraz Orquestra Sinfónica do Algarve jako lider sekcji.

Biuro Koncertowe

Filharmonii Podkarpackiej

im. Artura Malawskiego w Rzeszowie

tel. + 48 17 862 85 07

www.filharmonia.rzeszow.pl

Spektakl opery "Kamizelka" w Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu

4 października 2024 r. - spektakl „Kamizelka” z okazji Międzynarodowego Dnia Muzyki

W deszczowy - tworzący idealną atmosferę do spędzenia czasu w teatrze - jesienny wieczór 4 października 2024 roku, w sali widowiskowej Zamku Kazimierzowskiego w Przemyślu odbył się spektakl operowy pt. „Kamizelka”. Zrealizowany został z okazji Międzynarodowego Dnia Muzyki. Opera ta, oparta na noweli Bolesława Prusa, zgromadziła licznie publiczność i została gorąco przyjęta przez widzów.

Głównym motywem „Kamizelki” jest opowieść o miłości, wspólnym pokonywaniu trudności oraz refleksja nad poszukiwaniem szczęścia w codziennym życiu. Historia porusza tematy uniwersalne, wciąż aktualne, co nadaje dziełu szczególną głębię. Muzyka, skomponowana przez Dominika Lasotę, trwała ponad godzinę i obejmowała różnorodne formy – partie solowe, utwory chóralne, taniec oraz muzykę instrumentalną.

Na scenie - i przed nią - wystąpiło ponad 50 artystów, w tym utalentowani soliści: Jadwiga Kot-Ochał (sopran), Jacek Ścibor (tenor) oraz Marcin Kasprzyk (fortepian). Ważnym elementem przedstawienia był także chór i orkiestra Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina w Jarosławiu, którzy dostarczyli publiczności niezwykle bogatych wrażeń muzycznych. Układy taneczne wykonały tancerki Powiatowego Ogniska Baletowego im. Lidii Nartowskiej pod kierownictwem Izabeli Krygowskiej, co dodało spektaklowi dodatkowego wymiaru artystycznego.

Spektakl był także wzbogacony o wizualizacje. Alicja Tarnawska przygotowała zarówno animacje, jak i archiwalne zdjęcia udostępnione przez Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich, co podkreśliło nostalgiczny nastrój historii. Nad całością artystyczną wydarzenia czuwała dyrygentka Martyna Lasota, której praca została entuzjastycznie oceniona.

Wydarzenie to, będące wyjątkowym połączeniem muzyki, tańca i obrazu, stworzyło refleksyjne przedstawienie podkreślając zarówno siłę sztuki, jak i piękno emocji przekazywanych przez klasyczne dzieła literatury i muzyki.

Tekst i fotografie Tomasz Beliński
Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK

Z Pawłem Kowalskim nie tylko o dążeniu do doskonałości

      Świetnym koncertem Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej pod batutą maestro Jerzego Maksymiuka zainaugurowała 27 września 2024 roku 70. sezon koncertowy. W programie znalazły się trzy dzieła: Vers per archi Jerzego Maksymiuka oraz III Koncert fortepianowy c-moll op.37 i IV Symfonia B-dur op.60 Ludwiga van Beethovena. Partie solowe w Koncercie Beethovena wykonał Paweł Kowalski, jeden z wybitnych i najbardziej wszechstronnych polskich pianistów. Znakomite kreacje były gorąco przez publiczność przyjmowane. Pan Paweł Kowalski dwukrotnie bisował. Najpierw wysłuchaliśmy fragmentu Koncertu fortepianowego Jerzego Maksymiuka - dzieła, które zostało wykonane po raz pierwszy niedawno w Filharmonii Narodowej w Warszawie w ramach festiwalu Chopin i jego Europa, a później zabrzmiało Presto agitato z Sonaty Księżycowej Ludwiga van Beethovena.

      Poprosiłam o wywiad pana Pawła Kowalskiego i Artysta znalazł czas w przeddzień koncertu po próbie. Gorąco zachęcam Państwa do lektury.

Piękne dzieło Ludwiga van Beethovena, które usłyszymy jutro w wykonaniu Pana i naszej orkiestry pod batutą maestro Jerzego Maksymiuka jest dla wykonawców trudne.

       - 3. Koncert fortepianowy wymaga dyscypliny i ścisłej współpracy pianisty z dyrygentem. To utwór w którym partie fortepianu oraz orkiestry są równoważne i znakomicie się uzupełniają. Koncert w Filharmonii Podkarpackiej jest naszym czwartym wspólnym z maestro Maksymiukiem wykonaniem tego utworu. Graliśmy również Fantazję chóralną c- moll op. 80 Beethovena oraz koncerty fortepianowe Ravela, Kilara i Góreckiego. Maestro jest w olimpijskiej formie, a emanująca z niego energia jest imponująca. Czuję się wyróżniony, że mogę współpracować z człowiekiem, który współtworzy historię muzyki polskiej ostatnich kilkudziesięciu lat.

Filharminia 2024 Inauguracja J. Maksymiuk P Kowalski 800Paweł Kowalski - fortepian i Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Jerzego Maksymiuka, fot. Damian Budziwojski / Filharmonia Podkarpacka

Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej rozpoczyna 70. sezon koncertowy. Należy Pan do grona artystów, którzy współpracują z tą orkiestrą już od lat. Ciekawa jestem, czy pamięta Pan swój pierwszy koncert w Rzeszowie?

       - Tak, pierwszy raz wystąpiłem tutaj z maestro Józefem Radwanem, ówczesnym dyrektorem artystycznym Filharmonii Rzeszowskiej. Graliśmy Koncert fortepianowy Witolda Lutosławskiego. Maestro Radwan był jednym z pierwszych dyrygentów, którzy zaprosili mnie do wykonania tego wspaniałego utworu, po moim debiucie w Warszawie pod dyrekcją Witolda Lutosławskiego.

       Kiedy wszedłem do gabinetu było widać tylko oczy dyrektora Radwana zza błyszczących oprawek okularów. Całe pomieszczenie było spowite dymem papierosów. Maestro siedział przy biurku pochylony nad partyturą Koncertu Lutosławskiego i po chwili rozpoczęliśmy omawianie jej szczegółów. W pewnym momencie podniósł głowę i z delikatnym uśmiechem powiedział: „wie pan, Karajan to ja nie jestem”. To zdanie świadczyło o jego wielkości! Był jednym z najbardziej naturalnych i pozbawionych nadęcia muzyków z którymi grałem. Graliśmy razem koncerty fortepianowe Lutosławskiego oraz C-dur op. 15 Beethovena w filharmoniach w Rzeszowie, Krakowie oraz Szczecinie.

       Na początku mojej kariery poza Witoldem Lutosławskim, Andrzejem Panufnikiem, Yehudi Menuhinem, później także Wojciechem Kilarem, ważną rolę odegrali dyrygenci, obaj z Krakowa: Józef Radwan, którego brat Stanisław był najlepszym kompozytorem muzyki do teatru w Polsce oraz Jerzy Katlewicz. Zawsze przygotowany perfekcyjnie maestro Katlewicz miał niezwykły talent do akompaniowania. Zagraliśmy razem sześć różnych koncertów fortepianowych: Mozarta, Brahmsa, Ravela, Góreckiego, Panufnika i Lutosławskiego.

Pamiętam, że w Rzeszowie inaugurował Pan już kiedyś sezon artystyczny.

        - Tak, Koncertem f moll Chopina z maestro Tadeuszem Wojciechowskim w Międzynarodowym Dniu Muzyki 3 października. Zaproszenie do wykonania koncertu na inaugurację sezonu lub z okazji jubileuszu, jest zawsze szczególnym wyróżnieniem dla solisty.

        W listopadzie 2023 dokładnie w dniu jubileuszu 76-lecia Filharmonii Poznańskiej grałem wraz z maestro Markiem Pijarowskim Koncert fortepianowy Witolda Lutosławskiego. Równie ważną okazją są dla mnie zawsze koncerty z okazji Święta Niepodległości 11 listopada. W 2018 roku z okazji 100-lecia niepodległości grałem Koncert fortepianowy Paderewskiego, którego jestem wielkim fanem! z Orkiestrą Teatru Wielkiego w Poznaniu pod dyrekcją nieżyjącego już niestety znakomitego dyrygenta Gabriela Chmury. W tym roku z okazji Święta Niepodległości gram m.in. recital w Berlinie.

         Gratuluję Filharmonii Podkarpackiej okrągłego jubileuszu. Sala Koncertowa posiada znakomitą akustykę. Spędzając kilkanaście godzin podczas prób, rozgrywania się i ćwiczenia czuję się tu komfortowo. Dzisiaj zagraliśmy dwukrotnie cały koncert; jutro mamy próbę generalną i cała para naprzód o 19!

Słuchałam koncertów Orkiestry Filharmonii Podkarpackiej z Pana udziałem emitowanych w czasie pandemii, kiedy nie mogliśmy przychodzić do Filharmonii.

       - Cenię sobie, że Filharmonia zwróciła się do mnie z propozycją wspólnego wykonania online koncertów fortepianowych f-moll Chopina oraz C-dur Beethovena. Powiedziałem w jednym z wywiadów, że musimy „wyobrazić sobie publiczność”. W koncertach online naturalną publicznością, czyli inspiracją byli dla mnie muzycy orkiestry.
       W pustym Studio Koncertowym im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie wraz z Polską Orkiestrą Sinfonia Iuventus inaugurowaliśmy sezon koncertowy 2020/2021 wykonaniem mojego ulubionego Koncertu fortepianowego Mozarta – A-dur KV 488 https://www.youtube.com/watch?v=3e0Xwljb25I
Powrót do koncertów z udziałem publiczności był dla psychiki nas wszystkich bezcenny.

       W Filharmonii Podkarpackiej zagraliśmy z maestro Pijarowskim przepiękny Koncert fortepianowy G-dur Ravela, a dzisiaj jestem u Państwa z III Koncertem Beethovena.

Kiedy zaczęły się Pana fascynacje muzyką klasyczną?

       - Kiedy miałem 5/6 lat wydawałem rodzicom „rozkazy” po ich powrocie z pracy aby „byli cicho bo w radio grają poloneza”. Mama zaprowadziła mnie do swojej koleżanki po studiach muzycznych, która po kilku minutach stwierdziła, że mam absolutny słuch i że „trzeba coś z tym zrobić”.

       Przyjęto mnie do najbardziej znanej szkoły muzycznej w Warszawie. Byłem dość trudnym uczniem. W pierwszej klasie miałem ewidentne ADHD.
To była moim zdaniem zła szkoła! Nie mam do niej po latach najmniejszego sentymentu. Panował w niej tępy dryl, nagradzano miernych, tępiono indywidualistów, a za granie na pianinie podczas przerwy, rodzice mieli płacić karę „za niszczenie instrumentu”. Moja podświadoma niechęć do pedagogiki instytucjonalnej (nie uczę; całe życie jestem freelancerem), wynika prawdopodobnie z doświadczeń tego okresu.
Chciano mnie z tej szkoły kilka razy wyrzucić, a na koniec dostałem jedyną w życiu tróję z fortepianu. Był to „wilczy bilet”, przez który nie dostałbym się do liceum muzycznego.

        Uratował mnie wyjazd do Niemiec, gdzie przyjęto mnie do gimnazjum, a potem do Musikhochschule. Po powrocie do Warszawy dostałem się na studia, miałem w domu fortepiany i od tego czasu zaczęło się crescendo.
       Od zawsze słuchałem bardzo dużo nagrań, nie tylko muzyki fortepianowej, ale również symfonicznej, jazzu, rocka, soulu, fusion, popu, tang argentyńskich. Mój nauczyciel fortepianu w gimnazjum w Kolonii, zmarły przed tygodniem Wolfgang Hoyer, po pierwszej lekcji poprosił, abym kupił i posłuchał legendarnego The Köln Concert Keitha Jarretta.

       Kiedy byłem uczniem, pewnego wiosennego popołudnia wracałem ze szkoły Krakowskim Przedmieściem i usłyszałem muzykę płynącą z sali Kina Kultura. Wszedłem i zobaczyłem po raz pierwszy próbę maestro Jerzego Maksymiuka z Polską Orkiestrą Kameralną, a dzisiaj kilka minut temu skończyliśmy wspólną próbę Koncertu Beethovena. Historia zatoczyła koło.

Filharmonia 2024 Inauguracja P. Kowalski 2Paweł Kowalski - fortepian podczas koncertu inaugurującego 70. sezon artystyczny Filharmonii Podkarpackiej im. Artura Malawskiego w Rzeszowie, fot. Damian Budziwojski / Filharmonia Podkarpacka

Pamiętam znakomite koncerty z Pana udziałem podczas Festiwalu w Łańcucie.

        - To wyjątkowy Festiwal. Zamek, Sala Balowa oraz oczywiście publiczność, tworzą niezwykłą atmosferę. Z moim nieżyjącym już przyjacielem Janem Staniendą oraz Orkiestrą Leopoldinum graliśmy arcytrudny Koncert na fortepian, skrzypce op. 21 Ernesta Chaussona, a innym razem kwintety fortepianowe Brahmsa i Zarębskiego w składzie, w którym każdy z nas był młodszy lub starszy od kolegi o 10 lat, a wszystkie nazwiska rozpoczynały się na k: Paweł Kowalski – fortepian, Konstanty Andrzej Kulka - skrzypce, Józef Kolinek – skrzypce, Stefan Kamasa – altówka, Rafał Kwiatkowski – wiolonczela. Rafał był najmłodszy, ja drugi w kolejce, potem pan Kolinek, prof. Kulka i prof. Kamasa, który grał fantastycznie.

Jak Pan pracuje nad repertuarem, bo przecież wszystkich utworów trzeba się nauczyć na pamięć.

       - Każdego utworu trzeba się nauczyć logicznie i z rozwiązaniem wszystkich problemów technicznych. Nauczony w ten sposób utwór zostaje w pamięci jak w pamięci komputera i można do niego wrócić czasem w bardzo w krótkim czasie.

       Mój rekord (nagłego) zamówienia - od momentu otrzymania telefonu do wykonania koncertu, to trzy godziny. To był koncert z naprawdę trudnym repertuarem. Gdybym go nie zagrał organizator poniósłby ogromne straty finansowe. Jednocześnie nie gram koncertów „za kogoś”. Jeżeli zobowiązuję się zagrać, choćby w ostatniej chwili, to jest to już mój! koncert i biorę za jego wykonanie pełną odpowiedzialność.

       W październiku 2005 zagrałem siedem koncertów w ciągu dwóch tygodni: cztery z orkiestrami: c-moll KV 491 Mozarta, Paderewskiego, d-moll na dwa fortepiany Poulenca, Kilara, dwa koncerty z kwartetem: Koncert Chaussona i Kwintet Brahmsa oraz recital. W „międzyczasie” komentowałem dla TVP Kultura dwie sesje Konkursu Chopinowskiego. To jest możliwe wtedy, jeżeli utworów nauczymy się logicznie i przygotujemy się do takiego zadania z wyprzedzeniem, ponieważ między koncertami nie ma już czasu na ćwiczenie. Uważam, że pamięć się „nie męczy” i wraz z najlepiej pojętym doświadczeniem, jest naszym wielkim kapitałem.

Zadałam to pytanie dlatego, że coraz częściej spotykam się z tym, że soliści grają z nut i nie uważam, że jest w tym coś złego, ale często są to młodzi ludzie, którzy chcą zostać znanymi muzykami. Dlaczego mają kłopoty z opanowaniem dłuższego utworu na pamięć?

         - Przez media społecznościowe i smartfony nasza koncentracja jest wielokrotnie w ciągu dnia zaburzana. Tracimy umiejętność przeczytania książki, wysłuchania symfonii w całości, obejrzenia sztuki teatralnej lub filmu bez uporczywego sprawdzania na smartfonie co się w tym czasie wydarzyło.

       Jeżeli pianista gra koncert Mozarta przesuwając ręką nuty na ekranie tabletu i jeśli uczył się jeden dzień, i zagrał to chapeau bas. Jeśli natomiast miał więcej czasu i nie chciało mu się nauczyć na pamięć, to tak jakby aktor wyszedł na scenę i czytał z kartki podczas spektaklu. Gram wszystko na pamięć i uważam, że „uwolnienie” zmysłu wzroku od nut podczas koncertu, daje nam szanse na o wiele bardziej wrażliwe słuchanie wykonywanej muzyki.

Z pewnością ćwiczy Pan na fortepianie codziennie.

       - Witold Lutosławski cytował chętnie Czajkowskiego, który zapytany przez jedną z wielbicielek „Mistrzu, czy komponuje Pan regularnie czy tylko wtedy kiedy ma Pan natchnienie?” odpowiedział -„Szanowna Pani, natchnienie nie nawiedza leniów”.

        Przy dbaniu o formę i odrobinie szczęścia zawód pianisty jest długowieczny. Mieczysław Horszowski grał znakomite koncerty w wieku 100 lat! Darek Dziekanowski powiedział, że zazdrości mi faktu, iż kariera muzyka w odróżnieniu od piłkarza, nie kończy się przed czterdziestką.

Filharmonia 2024 Inauguracja P Kowalski          Paweł Kowalski i Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej - III Koncert fortepianowy L. van Beethovena, fot. Damian Budziwojski / Filharmonia Podkarpacka

Ciekawa jestem kiedy Pan się zaczął fascynować sportem?

       - Bardzo wcześnie. Mój Tata był pasjonatem sportu, świetnie pływał, grał w siatkówkę i zabierał mnie na mecze. Od dziecka oglądałem olimpiady, mistrzostwa świata; w gimnazjum biegałem, pływałem, grałem w piłkę nożną i jeździłem na rowerze. Komentuję Bundesligę dla platformy streamingowej Viapley Sport - oczywiście wtedy, kiedy mam czas.

       Dążenie do doskonałości – nie sama doskonałość, bo do niej nigdy nie dojdziemy, ale dążenie, czyni sport i muzykę bliskimi sobie dziedzinami.

Z rocznym wyprzedzeniem, 1 października rozpoczyna się sprzedaż biletów na XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina w Warszawie, który odbędzie się od 2 do 23 października 2025 roku. Wiem, że zaproszony był Pan do komentowania na żywo występów konkursowych. To także spore wyzwanie.

       - Komentowałem cztery edycje w tym cały konkurs 2015. Dało mi to fascynującą okazję słuchania znakomitych pianistów z całego świata, ale również opowiedzenia widzom o niezwykłym pięknie utworów Chopina, o ich szczegółach, formie, o historii konkursu. Unikałem za to krytykowania wykonawców uważając, że większość z nich jest w życiowej formie, a samo dostanie się do Konkursu Chopinowskiego jest wielkim osiągnięciem.

       Konkurs Chopinowski to wielkie nazwiska zwycięzców: Maurizio Pollini, Martha Argerich i Krystian Zimerman, który 17 października wykona recital złożony z utworów Chopina, Debussyego i Szymanowskiego w wiedeńskim Konzerthausie.

Jestem przekonana, że po wspólnym koncercie z maestro Jerzym Maksymiukiem w Rzeszowie zechce Pan tu niedługo przyjechać i będzie okazja do kolejnego spotkania.

        - Mam nadzieję, że zagramy jutro dla Państwa koncert godny inauguracji sezonu i spotkamy się przy wspólnej realizacji kolejnego projektu!

Dziękuję bardzo za miłą rozmowę. Do zobaczenia.

        - Dziękuję serdecznie!

Zofia Stopińska

Subskrybuj to źródło RSS