Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

BACH TRANSCRIPTIONS FOR TRUMPET AND ORGAN

Organy kościoła Św. Wawrzyńca w Wołowie (1715-1717), pochodzą z warsztatu, jednego z najwybitniejszych budowniczych śląskich Adama Horatio Caspariniego. Współczesna dyspozycja, nieco zmodyfikowana w XIX wieku, niewiele odbiega od koncepcji Caspariniego. Instrument wciąż spełnia wymogi bardzo ortodoksyjnej literatury barokowej, w tym dzieł Johanna Sebastiana Bacha. Znakomicie więc nadaje się do roli, jaką wyznaczyli mu, związani z wrocławską Akademią Muzyczną profesorowie - Igor Cecocho oraz Piotr Rojek. Muzycy podjęli się zbadania i syntetycznego ujęciadifferentia specifica indywidualności twórczej Jana Sebastiana Bacha, widzianej z perspektywy instrumentalistów świadomych bagażu doświadczeń i wielowątkowych inspiracji kantora z Lipska. Sięgnęli po utwory z najbardziej znanych bachowskich zbiorów i dokonali ich twórczej reinterpretacji, wykorzystując transkrypcje tych dzieł i możliwości trąbki oraz unikatowego instrumentu z Wołowa.

CD DUX 1297Total time: [57:49]
Johann Sebastian Bach
Arioso (Sinfonia) z Kantaty BWV 156 (transcr) Arioso from Cantata BWV 156616762
1. Arioso (Sinfonia) z Kantaty | Arioso from Cantata BWV 156
[5:32]
Johann Sebastian Bach
Preludium nr 12 f-moll BWV 857 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier) (transcr) Prelude No. 12 in F minor BWV 857 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier) (transc.)616763
2. Preludium nr 12 f-moll | Prelude No. 12 in F minor BWV 857 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier)
[2:09]
Johann Sebastian Bach
Preludium nr 17 As-dur (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier) (transc) Prelude No. 17 in A flat major BWV 862 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier) (transcr.)616764
3. Preludium nr 17 As-dur | Prelude No. 17 in A flat major BWV 862 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier)
[1:43]
Johann Sebastian Bach
Nun komm, der Heiden Heiland BWV 659 (transcr.) Prelude No. 9 in E major BWV 878 (2 t. | vol. 2: Das Wohltemperierte Klavier) (transcr.)616765
4. Nun komm, der Heiden Heiland BWV 659
[4:15]
Johann Sebastian Bach
Preludium nr 9 E-dur (2 t. | vol. 2: Das Wohltemperierte Klavier) (transcr.) 616766
5. Preludium nr 9 E-dur | Prelude No. 9 in E major BWV 878 (2 t. | vol. 2: Das Wohltemperierte Klavier)
[4:09]
Johann Sebastian Bach
Ich ruf’ zu dir, Herr Jesu Christ BWV 639 (Orgelbüchlein) (transcr.) 616767
6. Ich ruf’ zu dir, Herr Jesu Christ BWV 639 (Orgelbüchlein)
[2:57]
Johann Sebastian Bach
Jesu, meine Freude BWV 610 (Orgelbüchlein) (transcr.) 616768
7. Jesu, meine Freude BWV 610 (Orgelbüchlein)
[3:09]
Johann Sebastian Bach
Herr Jesu Christ, dich zu uns wend’ BWV 709 (transcr.) 616769
8. Herr Jesu Christ, dich zu uns wend’ BWV 709
[3:14]
Johann Sebastian Bach
Toccata i fuga d-moll BWV 565 Toccata and Fugue in D minor BWV 5652363
9. Toccata i fuga d-moll | Toccata and Fugue in D minor BWV 565
[7:55]
Johann Sebastian Bach
Nun komm, der Heiden Heiland BWV 599 (Orgelbüchlein) (transcr.) 616770
10. Nun komm, der Heiden Heiland BWV 599 (Orgelbüchlein)
[1:33]
Johann Sebastian Bach
An Wasserflüssen Babylon BWV 653b (transcr.) 616771
11. An Wasserflüssen Babylon BWV 653b
[5:37]
Johann Sebastian Bach
Preludium d-moll BWV 539 (transcr.) Prelude in D minor BWV 539 (transc.)616772
12. Preludium d-moll | Prelude in D minor BWV 539
[1:54]
Johann Sebastian Bach
Herzlich tut mich verlangen BWV 727 (transcr.) 616773
13. Herzlich tut mich verlangen BWV 727
[2:22]
Johann Sebastian Bach
Wachet auf, ruft uns die Stimme BWV 645 (Schübler) (transcr.) 616774
14. Wachet auf, ruft uns die Stimme BWV 645 (Schübler)
[4:17]
Johann Sebastian Bach
Preludium nr 8 es-moll BWV 853 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier) (transcr.) Prelude No. 8 in E flat minor BWV 853 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier) (transcr.)616775
15. Preludium nr 8 es-moll | Prelude No. 8 in E flat minor BWV 853 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier)
[3:11]
Johann Sebastian Bach
Preludium nr 22 b-moll BWV 867 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier) (transcr.) 616776
16. Preludium nr 22 b-moll | Prelude No. 22 in B flat minor BWV 867 (1 t. | vol. 1: Das Wohltemperierte Klavier)
[2:35]
Wykonawcy:
Piotr Rojek /organy/
Igor Cecocho /trąbka, flugelhorn /
CD DUX 1297
Gorąco polecamy Państwu ten krążek. Cudowna muzyka J. S. Bacha w mistrzowskich kreacjach.

"Pod Gruszką" o organach i nie tylko...

          Poniedziałkowy wieczór (4 lutego 2019 r.), spędziłam w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką”, przy ul. Szczepańskiej 1 w Krakowie, gdzie odbyło się spotkanie z autorami książki „Organy na krańcach świata”, zorganizowane przez Bibliotekę Kraków.
          Wcześniej miałam okazję przeczytać tę książkę, która jest fascynującym wywiadem-rzeką. Dr hab. Marek Stefański – pedagog Akademii Muzycznej w Krakowie, animator życia muzycznego, a przede wszystkim organista-wirtuoz, podczas rozmowy z Mateuszem Borkowskim-muzykologiem, publicystą i krytykiem muzycznym, opowiada o swoich artystycznych przygodach na pięciu kontynentach oraz wspomina o ciekawych koncertach w Polsce, a przede wszystkim w Krakowie. To miasto, w którym studiował i zamieszkał na stałe.
          Powróćmy jednak do poniedziałkowego wieczoru, którego głównymi bohaterami byli autorzy Marek Stefański i Mateusz Borkowski, a prowadził je pan Stanisław Dziedzic – Dyrektor Biblioteki Kraków. Wydawnictwo PETRUS reprezentował pan Paweł Piotrowski – dyrektor naczelny, ale także znany muzyk i aranżer.
Bardzo szybko sala Klubu „Pod Gruszką” zapełniła się po brzegi. Zajęte zostały nie tylko wszystkie przygotowane miejsca, ale także trzeba było postawić dodatkowe krzesła.
          Pewnie nie uda mi się wymienić wszystkich ważnych osób, które przybyły na to spotkanie, ale byli wśród nich znakomici muzycy, z którymi Marek Stefański od lat współpracuje: wspaniała sopranistka Elżbieta Towarnicka, Stanisław Gałoński – współtwórca i wieloletni dyrektor Capelli Cracoviensis oraz festiwalu „Muzyka w Starym Krakowie”, Bogusław Grzybek – dyrygent, organista i pedagog, Lech Skoczylas – znany krakowski organmistrz, ale także poeta i kompozytor. Konsulat Generalny Federacji Rosyjskiej reprezentował Konstantin Shikin, byli także przedstawiciele krakowskich mediów, sporą grupę stanowili członkowie Chóru Akademickiego Organum bazyliki Mariackiej w Krakowie i inne osoby zaprzyjaźnione z Markiem Stefańskim.
          Najpierw była mowa o zagranicznych muzycznych podróżach Marka Stefańskiego – na północ, zachód, południe, a przede wszystkim na wschód, do Rosji, która jest jego ukochanym krajem. Rozmawiano także o życiu muzycznym Krakowa, o organach znajdujących się w dużych wspaniałych świątyniach, ale także o krakowskich małych kościółkach, które nie znajdują się na turystycznych szlakach, a są w nich niewielkie, bardzo ciekawe i wartościowe instrumenty. Była także mowa o Rzeszowie, gdzie Marek Stefański się urodził i na początku kariery stworzył Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej, który od kilku lat obejmuje także cykle koncertów w przepięknych świątyniach Jarosławskiego Opactwa i Starej Wsi oraz o interesujących instrumentach organowych w zabytkowych kościołach na Podkarpaciu.
          Po ciekawych opowieściach przyszła pora na autografy i część bardziej familijną, bo trzeba podkreślić, że Krakowianie potrafią się także wspaniale bawić. Część artystyczną zapewnili członkowie Akademickiego Chóru Organum, którzy zaśpiewali kilka stosownych pieśni.
          Polecam Państwu gorąco książkę „Organy na krańcach świata” – Marek Stefański w rozmowie z Mateuszem Borkowskim. Jestem przekonana, że zainteresuje ona nie tylko organistów, muzyków i melomanów, ale także wszystkich, którzy lubią dalekie podróże w nieznane miejsca.

Zofia Stopińska

KONCERT WALENTYNKOWY - KLASYKA POLSKIEJ ROZRYWKI

Miejsce: Sala koncertowa FP
Organizator: Filharmonia Podkarpacka
Udział: Płatny
Koszt udziału: 30zł normalny/ 20zł ulgowy

BOOM 12 lutego 2019r. WTOREK, godz. 19:00 

KONCERT WALENTYNKOWY - KLASYKA POLSKIEJ ROZRYWKI

GROHMAN ORCHESTRA

GROHMAN ORCHESTRA to 13 indywidualności muzycznych. Zespół tworzą instrumentaliści Filharmonii Łódzkiej. Orkiestrze patronuje Henryk Grohman, łódzki fabrykant, koneser sztuki, mecenas artystów, właściciel skrzypiec Stradivariusa z 1719 roku i jednej z najbogatszych kolekcji obrazów, grafik oraz instrumentów przełomu XIX i XX wieku. Orkiestrę prowadzi stojący skrzypek-dyrygent i jej założyciel Tomasz Gołębiewski, I Koncertmistrz Filharmonii Łódzkiej, producent, menedżer kultury, organizator Festiwali Geyer Music Factory i Manu Summer Jazz Sundays.Flagowym projektem GO jest Klasyka polskiej rozrywki - najsłynniejsze melodie, które na nowo zaaranżował Mistrz Krzysztof Herdzin.To największe hity gwiazd polskiej estrady: Marka Grechuty, Maryli Rodowicz, Czesława Niemena, Maanamu, Lombardu, Mieczysława Fogga, Skaldów, Urszuli, Dżemu, w których wplecione są nuty kompozytorów i wirtuozów epoki baroku, klasycyzmu i romantyzmu.

„Karnawałowe nastroje” - koncert z muzyką wiedeńskich Straussów i nie tylko

Rzeszowski Teatr Muzyczny „Olimpia”
Estrada Rzeszowska
10 lutego 2019 roku niedziela godz.19.00
Teatr „Maska” w Rzeszowie ul. Mickiewicza 13

Koncert "Karnawałowe nastroje", to kolejna propozycja Rzeszowskiego Teatru Muzycznego "Olimpia", który od 1 stycznia 2019 roku pracuje pod opiekuńczymi skrzydłami Estrady Rzeszowskiej (wcześniej:Rzeszowskiego Towarzystwa Muzycznego). Dyrektorem Teatru jest Andrzej Szypuła, który poprowadzi koncert jako dyrygent i konferansjer. W programie - nieśmiertelne walce, marsze i polki Jana i Józefa Straussów, arie z popularnych operetek Emmericha Kalmana ("Księżniczka czardasza") i Franciszka Lehara ("Wesoła wdówka", "Cygańska miłość"), musicalu Fryderyka Loewe ("Ma Fair Lady"), a także popularna pieśń Rudolfa Sieczyńskiego "Wiedeń miasto moich marzeń". Gwiazdą wieczoru będzie Natalia Cieślachowska-Trojnar - sopran, towarzyszyć jej będzie Rzeszowska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Andrzeja Szypuły.

W programie:
Johann Strauss - Kaiser - Walzer op. 437 (Cesarski)
Johann Strauss - Annen - Polka française op. 117 (Anna)
Johann Strauss - Tik-Tak - Polka schnell op. 365 (Zegarowa)
Emmerich Kálmán - Czardasz, czardasz - aria Silvy z operetki „Księżniczka czardasza”
Johann Strauss - Frühlingsstimmen - Walzer op. 410 (Odgłosy wiosny)
Johann Strauss - Im Krapfenwaldl - Polka française op. 336 (W lesie pawłowskim)
Johann Strauss - Tritsch-Tratsch - Polka op. 214 (Plotka)
Franz Lehár - Pieśń o Wilii z operetki „Wesoła wdówka“
Johann Strauss - An der schönen blauen Donau - Walzer op. 314 (Nad pięknym, modrym Dunajem)
Johann Strauss - Auf der Jagd - Polka schnell op. 373 (Na polowaniu)
Johann Strauss - Unter Donner und Blitz - Polka schnell op. 324 (Błyskawice i pioruny)
Franz Lehár - Kiedy skrzypki grają - czardasz z operetki „Cygańska miłość”
Johann Strauss - Bitte schön - Polka française op. 372 (Proszę bardzo)
Johann Strauss - Auf Ferienreisen - Polka schnell op. 133 (Na wycieczce)
Rudolf Sieczyński - Wien, du Stadt meiner Träume op.1 (Wiedeń, miasto moich marzeń)
Josef Strauss - Feuerfest - Polka française op. 269 (Święto ognia)
Johann Strauss Vater - Radetzky - Marsch op. 228 (Marsz Radetzky’ego)
Frederic Loewe - Przetańczyć całą noc - z musicalu „My Fair Lady”

Wykonawcy:
Natalia Cieślachowska-Trojnar - sopran
Rzeszowska Orkiestra Kameralna
Andrzej Szypuła - dyrygent
Rzeszowska Orkiestra Kameralna wystąpi w składzie:
Flet - Barbara Wilczyńska
Obój - Dariusz Tobiasz
Klarnet - Robert Mosior
Rogi - Andrzej Kundys, Kinga Lupa
Trąbka - Bogusław Kołcz
Puzon - Mariusz Kozak
Perkusja - Marian Rzym
Skrzypce I
Robert Naściszewski - koncertmistrz
Orest Telwach
Joanna Brzezińska
Skrzypce II
Katarzyna Ślemp
Maryna Telwach
Altówki
Elena Perepeluk
Izabela Tobiasz
Wiolonczele
Anna Naściszewska
Katarzyna Gerula
Kontrabas - Sławomir Ujek
Andrzej Szypuła - dyrygent

„Wschód – Zachód, czyli z Broadway’u do Hollywood”

AB 8 lutego 2019r., PIĄTEK, godz. 19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
MARIUSZ SMOLIJ – dyrygent

W programie:

B. Boughton – Muzyka z filmu „Silverado”
arr. J. Bocook – „Movie Spectacular”
(Batman, Tańczący z Wilkami, Robin Hood Prince of Thieves)
J. Williams – Tematy z filmu „Lista Schindlera”
A. L. Webber – Suita z musicalu „Upiór w Operze”
R. Hayman – Pops Hoe Down
J. Williams – Marsz z filmu „Midway”
arr. Custer – A Tribute to Henry Mancini
(Baby Elephant Walk, Charade, The Pink Panther,
Days of Wine and Roses, Peter Gunn)
arr. Montgomery – Broadway Christmas Medley
arr. Ricketts – Satchmo! (Tribute to Louis Armstrong)
arr. Riedel – Double Bass Tango
arr. C. Strommen – „Salute to Cinema”
(Singin’ in the Rain, Over the Rainbow, A Day in Life...)
R. Sheldon – Trzy Tańce Kubańskie
arr. Riedel – Duke Ellington Medley
J. P. Sousa – Stars & Stripes March

Filharmonia Podkarpacka zaprasza na koncert „Wschód – Zachód, czyli z Broadway’u do Hollywood”. Usłyszeć będzie można słynne tematy z musicali i muzyki filmowej., które na stałe wpisały się w repertuar koncertowy. Zabrzmi m.in. nagrodzona Oscarem muzyka J. Williamsa do filmu „Lista Schindlera” , Marsz z filmu “Midway”, Suita z musicalu „Upiór w Operze” A.L. Webbera, czy Broadway Christmas Medley.Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej poprowadzi Mariusz Smolij - jeden z najwybitniejszych dyrygentów swojego pokolenia prowadzący orkiestry w Stanach Zjednoczonych i Europie.

Gala Finałowa XIV Międzynarodowego Forum Pianistycznego "Bieszczady bez granic"

Koncerty J.S.Bacha i F.Chopina w wykonaniu Uczestników XIV Forum i LOK „AKADEMIA” pod dyr. Igora Pylatyuka
19:00 SANOK SDK,

1.J.S.BACH- Piano concerto d-moll, BWV 1052 - Ziyu Shao

2.F.CHOPIN – I Piano concerto e-moll, op. 11 - Barbara Wisłocka

3.J.S.BACH – Piano concerto f-moll, BWV 1056 - Pilar Delgado

4.F.CHOPIN- II Piano concerto f-moll, op.21 - Katarzyna Gabryś

5.J.S.BACH– Piano concerto A-dur, BWV 1055 - Elizaveta Zaets

6.F.CHOPIN– Rondo a la Krakowiak F-dur, op.14 - Alena Mamonova

7.J.S.BACH – Piano concerto f-moll, BWV 1056 -- Emilis Sarinskas

8.F.CHOPIN- Andante spianato and Grande Polonaise Brillante Es-dur, op.22 - Julia Bortnowska

9.I.J.PADEREWSKI – Fantazja polska gis-moll, op.19 (wersja na fort. i ork. kameralną) - Andrey Dorofiejew

gospodarze wieczoru: Jarosław Drzewiecki & Janusz Ostrowski

REGER DUO PLAYS YAGLING

To właśnie tacy muzycy, pełni oddania i odpowiedzialności za sztukę, są dzisiaj potrzebni światu. To jest ten rodzaj scenicznej kreatywności, który w uniesieniu jednoczy duszę twórcy z duszą odbiorcy, ukazując geniusz artysty. Wypowiedziane przez Vladimira Fedoseyeva pod adresem Victorii Yagling słowa obrazują ogromny szacunek, jakim w Rosji do dziś cieszy się ta kompozytorka i wiolonczelistka. Choć dziś Yagling kojarzona jest głównie jako fenomenalna artystka i pedagog, jej kompozytorska spuścizna, zwłaszcza w Rosji, cieszy się dużą popularnością. Zarejestrowany w Sali Głównej Narodowego Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego we Wrocławiu album Reger Duo, który współtworzą znakomici muzycy: Krzysztof Karpeta i Michał Rot, obejmuje najbardziej reprezentatywne dzieła skomponowane na wiolonczelę i fortepian przez Yagling na przestrzeni niemal 40 lat.

Victoria Yagling
II Sonata wiolonczelowa (1965) Cello Sonata No. 2 (1965)616722
1. Moderato
[4:13]
2. Allegro moderato
[4:45]
3. Larghetto (1967)
[2:58]
4. Siciliana (1967)
[2:18]
Victoria Yagling
III Sonata wiolonczelowa (1980) Cello Sonata No. 3 (1980)616723
5. Allegro agitato
[4:04]
6. Presto
[4:22]
7. Vocalise (1985)
[2:47]
Victoria Yagling
IV Sonata wiolonczelowa (2002) 616724
8. Sostenuto
[7:17]
9. Veloce
[3:34]
10. Adagio
[5:27]
11. Vivace
[8:22]
Wykonawcy:   Krzysztof Karpeta - wiolonczela,  Michał Rot - fortepian

DUX 1528

Szanowni Państwo!

Tak się składa, że przed laty miałam szczęście poznać prof. Victorię Yagling, a nawet słuchać jej gry i zarejestrować wywiad z tą wspaniała artystką. Przez szereg lat prof Victoria Yagling zapraszana była na Międzynarodowe Kursy Muzyczne w Łańcucie, które odbywają się każdego roku w lipcu, a recitale odbyły sie w sali balowej Muzeum-Zamku w Łańcucie. Poznałam wówczas rewelacyjną wiolonczelistkę i wspaniałą nauczycielkę oraz ciepłą, piękną kobietę kochającą muzykę, sztukę i ludzi. Niewiele wiedziałam o jej kompozycjach, bo chyba tylko raz został wykonany podczas koncertu kameralnego uczestników Jej utwór. W ubiegłym roku (dokładnie 12 listopada 2018r.) w sali Towarzystwa Muzycznego w Przemyślu w ramach XXXV Przemyskiej Jesieni Muzycznej odbył się koncert zatytułowany "Opowieść o życiu - Victoria Yagling". W programie znalazły się prawie wyłącznie ( oprócz J. Brahmsa - Gestillte Sehnsucht op.91) utwory Victorii Yagling - pieśni, miniatury wiolonczelowe oraz  IV Sonata na wiolonczelę i fortepian.  Wszystkie pieśni były światowymi prawykonaniami utworów Victorii Yagling. Zakochałam się w tej muzyce, bo po prostu jest piękna, chociaż momentami piekielnie trudna. Piękno muzyki Victorii Yagling ukazali publiczności rewelacyjni muzycy:Joanna Rot - mezzosopran, Michał Rot - fortepian i Krzysztof Karpeta - wiolonczela. Koncert został nagrodzony długimi owacjami i nie obeszło się bez bisów. Od 2008 roku Krzysztof Karpeta i Michał Rot tworzą Reger Duo, a kilka tygodni temu ukazała się płyta, którą mam przyjemność Państwu polecić. Wspaniała muzyka w mistrzowskich kreacjach.

Sporo w kompozytorce i wykonawcach mogą się Państwo dowiedzieć czytając wywiad, który nagrałam 12 listopada 2018 roku po koncercie w Przemyślu. Starczy kliknąć  w link https://www.klasyka-podkarpacie.pl/wywiady/item/1616-opowiesc-o-zyciu

Zofia Stopińska

„Wschód – Zachód, czyli z Broadway’u do Hollywood”

AB 8 lutego 2019r., PIĄTEK, godz. 19:00

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
MARIUSZ SMOLIJ – dyrygent

W programie:
B. Boughton – Muzyka z filmu „Silverado”
arr. J. Bocook – „Movie Spectacular”
(Batman, Tańczący z Wilkami, Robin Hood Prince of Thieves)
J. Williams – Tematy z filmu „Lista Schindlera”
A. L. Webber – Suita z musicalu „Upiór w Operze”
R. Hayman – Pops Hoe Down
J. Williams – Marsz z filmu „Midway”
arr. Custer – A Tribute to Henry Mancini
(Baby Elephant Walk, Charade, The Pink Panther,
Days of Wine and Roses, Peter Gunn)
arr. Montgomery – Broadway Christmas Medley
arr. Ricketts – Satchmo! (Tribute to Louis Armstrong)
arr. Riedel – Double Bass Tango
arr. C. Strommen – „Salute to Cinema”
(Singin’ in the Rain, Over the Rainbow, A Day in Life...)
R. Sheldon – Trzy Tańce Kubańskie
arr. Riedel – Duke Ellington Medley
J. P. Sousa – Stars & Stripes March

MARIUSZ SMOLIJ - dyrygent

Mariusz Smolij jest jednym z najwybitniejszych dyrygentów swojego pokolenia prowadzących orkiestry w Stanach Zjednoczonych i Europie. Opinię tą potwierdzają zarówno krytycy muzyczni po obu stronach Atlantyku jak i American Symphony Orchestra League. Ta prestiżowa organizacja z siedzibą w Nowym Jorku, zrzeszająca wszystkie orkiestry symfoniczne w Ameryce Północnej wyróżniła jego nazwisko na prestiżowej liście najwybitniejszych mistrzów batuty.

W wyniku zwycięstw w szeregu poważnych konkursach, Mariusz Smolij od wielu lat związany jest stałymi kontraktami z wybitnymi instytucjami muzycznymi w USA. Dyrygował on ponad 125 orkiestrami w 27 krajach, na czterech kontynentach występując na najbardziej prestiżowych estradach koncertowych świata, m. in. nowojorskiej Carnegie Hall, nowojorskim Lincoln Center, Kimmel Center w Filadelfii, ABC Hall w Johannesburgu, Narodowym Centrum Kultury w Pekinie, Sali Concertgebauw w Amsterdamie, Tonehalle w Zurichu, Salle Gaveau w Paryżu oraz narodowych centrach kulturalnych Polski, Czech, Słowacji, Bułgarii, Serbii, Cypru, Niemiec, Austrii, Węgier, Włoch, Meksyku, Kolumbii, Boliwii, Chin oraz Korei Płdn.

Na liście prowadzonych przez niego orkiestr znajdują się między innymi: Atlanta Symphony Orchestra, Detroit Symphony Orchestra, Houston Symphony, Rochester Philharmonic, New Jersey Symphony Orchestra, Indianapolis Symphony, Indianapolis Chamber Orchestra, Orchestra of the Lyric Opera Chicago, Omaha Symphony Orchestra, Missouri Symphony, St. Louis Philharmonic, Symphony of Nova Scotia (Kanada), Johannesburg Philharmonic Orchestra (RPA), Jerusalem Symphony, Israel Symphony Orchestra, Israel Chamber Orchestra, Rotterdam Chamber Orchestra, Orchestra da Camera Fiorentina, Orchestra Teatro Olimpico Vicenza, Orchestra di San Remo, Orchestra Sinfonica Lecce (Włochy), Orchestre Lamoureux Paris (Francja), Bern Sinfonieorchester, Sinfonieorchester Basel (Szwajcaria), Bergishe Symphoniker, Kiel Philharmonie (Niemcy), Staatsorchester Frankfurt, Budapest Symphony Orchestra, Filharmonia Narodowa w Warszawie, Sinfonia Varsovia, Bułgarska Filharmonia Narodowa w Sofii, Serbska Filharmonia Narodowa w Belgradzie, Narodowa Filharmonia Boliwii, Kolumbii, Meksyku i wiele innych.

Artysta nagrywał dla firm płytowych Hungaroton, Universal Poland oraz Narodowego Radia USA (NPR). Od 2004 roku regularnie współpracuje z międzynarodową wytwórnią NAXOS wydając 12 płyt, często prezentujących światowe premiery nagraniowe. Wydane przez tą firmę CD z muzyką Andrzeja Panufnika, a nagrane wspólnie z Polską Orkiestrą Kameralną, było wyróżnione w Londynie przez prestiżową „London Evening Standard” oraz doskonale ocenione przez wielu krytyków w Europie Zachodniej i USA. Kolejna płyta, z Filharmonią Poznańską, poświęcona była muzyce Tadeusza Szeligowskiego, natomiast siedem ostatnich CD z muzyką węgiersko/amerykańskich kompozytorów (M. Rozsa, E. Zador) nagrane zostały z Budapesztańską Orkiestrą Symfoniczną. Nagranie muzyki Grażyny Bacewicz z Capella Bydgostiensis otrzymało w 2015 roku nagrodę

”Fryderyka” i doskonałe recenzje międzynarodowych krytyków.

W Polsce dyrygent często współpracuje z Polską Orkiestrą Kameralną oraz orkiestrą Sinfonia Varsovia, z którą dokonał szeregu nagrań (Naxos, CDAccord) i którą prowadził podczas tourne koncertowych w Japoni, Francji oraz USA. Artysta dyrygował gościnnie większością polskich zespołów filharmonicznych i radiowych, m.in. Filharmonią Narodową w Warszawie podczas festiwalu Forum Lutosławskiego. W latach 2002 – 2004 pełnił funkcję dyrektora artystycznego Filharmonii Wrocławskiej oraz Festiwalu Wratislavia Cantans. Od 2016 roku pełni rolę dyrektora artystycznego Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej.

W Stanach Zjednoczonych pełni funkcję Dyrektora Artystycznego orkiestry kameralnej Riverside Symphonia w New Jersey oraz Acadiana Symphony Orchestra w Louizjanie. W latach 1994 – 1997 był drugim dyrygentem New Jersey Symphony Orchestra, a w okresie 2000 – 2003, na zaproszenie Christofa Eschenbacha, pracował jako stały dyrygent w Houston Symphony Orchestra. Pomiędzy 1996 – 2000 zajmował pozycję profesora dyrygentury na Northwestern University w Chicago – Evanston, będąc w tym czasie najmłodszym wykładowcą dyrygentury pośród wszystkich czołowych uczelni amerykańskich. Jest wysoce poszukiwanym pedagogiem i prowadził międzynarodowe kursy m.in. w Czechach, Słowacji, Stanach Zjednoczonych, Chinach, Korei Płdn. Polsce oraz dla Konserwatorium w Zurichu (Szwajcaria). Od 2009 roku artysta jest również gościnnym profesorem i dyrygentem univerytetu muzycznego w Tianjin (Chiny).

Artysta podczas wieloletniej kariery artystycznej zdobył również szerokie uznanie za kreatywność programową, podnoszenie poziomu artystycznego pracujących z nim orkiestr oraz kunszt pedagogiczny i umiejętności popularyzacji muzyki.

Mariusz Smolij jest absolwentem Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie skrzypiec. Wraz z założonym przez siebie Kwartetem Smyczkowym im. K. Pendereckiego, wyjechał do USA. Kontynuował tam studia m.in. w prestiżowej Eastman School of Music w Rochester, w stanie Nowy Jork. W 1998 roku z ramienia tej instytucji otrzymał stopień doktorski.

„Karnawałowe nastroje” - koncert z muzyką wiedeńskich Straussów i nie tylko

Rzeszowski Teatr Muzyczny „Olimpia”

Estrada Rzeszowska

 10 lutego 2019 roku niedziela godz.19.00

Teatr „Maska” w Rzeszowie ul. Mickiewicza 13

Koncert "Karnawałowe nastroje", to kolejna propozycja Rzeszowskiego Teatru Muzycznego "Olimpia", który od 1 stycznia 2019 roku pracuje pod opiekuńczymi skrzydłami Estrady Rzeszowskiej (wcześniej:Rzeszowskiego Towarzystwa Muzycznego). Dyrektorem Teatru jest Andrzej Szypuła, który poprowadzi koncert jako dyrygent i konferansjer. W programie - nieśmiertelne walce, marsze i polki Jana i Józefa Straussów, arie z popularnych operetek Emmericha Kalmana ("Księżniczka czardasza") i Franciszka Lehara ("Wesoła wdówka", "Cygańska miłość"), musicalu Fryderyka Loewe ("Ma Fair Lady"), a także popularna pieśń Rudolfa Sieczyńskiego "Wiedeń miasto moich marzeń". Gwiazdą wieczoru będzie Natalia Cieślachowska-Trojnar - sopran, towarzyszyć jej będzie Rzeszowska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Andrzeja Szypuły.

Wprogramie:

Johann Strauss - Kaiser - Walzer op. 437 (Cesarski)

Johann Strauss - Annen - Polka française op. 117 (Anna)

Johann Strauss - Tik-Tak - Polka schnell op. 365 (Zegarowa)

Emmerich Kálmán - Czardasz, czardasz - aria Silvy z operetki „Księżniczka czardasza”

Johann Strauss - Frühlingsstimmen - Walzer op. 410 (Odgłosy wiosny)

Johann Strauss - Im Krapfenwaldl - Polka française op. 336 (W lesie pawłowskim)

Johann Strauss - Tritsch-Tratsch - Polka op. 214 (Plotka)

Franz Lehár - Pieśń o Wilii z operetki „Wesoła wdówka“

Johann Strauss - An der schönen blauen Donau - Walzer op. 314 (Nad pięknym, modrym Dunajem)

Johann Strauss - Auf der Jagd - Polka schnell op. 373 (Na polowaniu)

Johann Strauss - Unter Donner und Blitz - Polka schnell op. 324 (Błyskawice i pioruny)

Franz Lehár - Kiedy skrzypki grają - czardasz z operetki „Cygańska miłość”

Johann Strauss - Bitte schön - Polka française op. 372 (Proszę bardzo)

Johann Strauss - Auf Ferienreisen - Polka schnell op. 133 (Na wycieczce)

Rudolf Sieczyński - Wien, du Stadt meiner Träume op.1 (Wiedeń, miasto moich marzeń)

Josef Strauss - Feuerfest - Polka française op. 269 (Święto ognia)

Johann Strauss Vater - Radetzky - Marsch op. 228 (Marsz Radetzky’ego)

Frederic Loewe - Przetańczyć całą noc - z musicalu „My Fair Lady”

 Wykonawcy:

Natalia Cieślachowska-Trojnar - sopran

Rzeszowska Orkiestra Kameralna

Andrzej Szypuła - dyrygent

Rzeszowska Orkiestra Kameralna wystąpi  w składzie:

Flet - Barbara Wilczyńska

Obój - Dariusz Tobiasz

Klarnet - Robert Mosior

Rogi - Andrzej Kundys, Kinga Lupa

Trąbka - Bogusław Kołcz

Puzon - Mariusz Kozak

Perkusja - Marian Rzym

 Skrzypce I

Robert Naściszewski - koncertmistrz

Orest Telwach

Joanna Brzezińska

Skrzypce II

Katarzyna Ślemp

Maryna Telwach

Altówki

Elena Perepeluk

Izabela Tobiasz

Wiolonczele

Anna Naściszewska

Katarzyna Gerula

 Kontrabas - Sławomir Ujek

 Andrzej Szypuła - dyrygent

Tutaj otrzymałem wiele szans

           Zofia Stopińska: Dwoma koncertami, które odbyły się 25 i 26 stycznia tego roku w Filharmonii Podkarpackiej, dyrygował znany doskonale wszystkim melomanom Ruben Silva. Poprowadzenie dwóch bardzo różnych pod każdym względem programów w czasie dwóch kolejnych wieczorów było z pewnością dużym wyzwaniem, zarówno dla dyrygenta, jak i Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej i dlatego naszą rozmowę z Panem Rubenem Silvą rozpoczęłam od pytania o programy tych wieczorów.
           Ruben Silva: Faktycznie, to były dwa bardzo różne koncerty – pierwszy w całości wypełniła muzyka hiszpańska, a drugi fragmenty z operetek, ale sięgnęliśmy tym razem po arie i duety z operetek mniej znanych, chociaż także bardzo pięknych.

          Muzyka operetkowa cieszy się ogromnym powodzeniem, ale coraz większym zainteresowaniem cieszy się niezwykle barwna muzyka hiszpańska. Najlepszym dowodem był koncert w Rzeszowie, podczas którego zabrzmiały: Intermedio z zarzueli „Legenda pocałunku” autorstwa Reveriano Soutullo i Juana Verta, muzyka do baletu „Czarodziejska miłość”, skomponowanego przez Manuela de Falla, część drugą wieczoru rozpoczęło również Intermedio z zarzueli Pablo Luny „Żydowskie dziecko”, po którym powróciliście do muzyki Manuella de Falli z suity baletowej „Trójgraniasty kapelusz”, a na zakończenie zabrzmiało trzecie Intermedio z zarzueli „Wesele Luisa Alonso” Gerónima Giméneza. Koncert bardzo się spodobał, a ostatni, bardzo efektowny utwór, zachwycił publiczność i owacja trwała tak długo, aż zdecydował Pan powtórzyć go na bis.
          - Ja także zauważyłem już dość dawno, że bardzo dużo osób interesuje się muzyką hiszpańską i wcale nie jestem zdziwiony, bo jest bardzo ciekawa, w większości przepełniona różnorodnymi, pełnymi emocji ludowymi motywami. W pierwszej części zachwycały piękne skale i orientalnie zabarwione motywy folkloru Cyganów andaluzyjskich. Bardzo głęboko zakorzeniona w tej muzyce jest również corrida. Ja czuję to w sposób szczególny, bo jak byłem małym dzieckiem, to w Boliwii były także corridy i nawet bardzo lubiłem na nie chodzić. Jako dziecko nie zdawałem sobie sprawy z tego, że byk tak bardzo cierpi podczas walk.

          Urodził się Pan w La Paz – stolicy Boliwii i tam także uczył się Pan w Konserwatorium Muzycznym oraz studiował Pan na Uniwersytecie Katolickim.
          - Jako chłopiec zacząłem śpiewać w chórze i bardzo to polubiłem. Wtedy też stwierdzono, że mam bardzo dobry słuch. Wkrótce zacząłem się uczyć grać na gitarze. Początkowo traktowałem to jako hobby, ale wkrótce zapragnąłem studiować grę na gitarze klasycznej. Zacząłem także uczyć się grać na fortepianie i perkusji. O tym, że ostatecznie zacząłem studiować dyrygenturę, zadecydował przypadek. W szkole działał duży zespół, który wykonywał głównie wokalno-instrumentalną muzykę hiszpańską, połączoną z tańcem. Wszyscy ubrani byli z stroje z okresu renesansu. Przed jednym z koncertów potrzebny był dyrygent i ja postanowiłem się zgłosić. Po koncercie dyrektor szkoły powiedział, że najbardziej podobał mu się dyrygent. Potraktowałem te słowa poważnie i postanowiłem iść dalej w tym kierunku. Tak to się zaczęło.

           W 1978 roku, jako stypendysta polskiego rządu, trafił Pan do Akademii Muzycznej w Warszawie, do klasy prof. Stanisława Wisłockiego. Chyba Pan wie, że ten wspaniały dyrygent urodził się w Rzeszowie i tutaj spędził dzieciństwo. Myślę, że studia u prof. Stanisława Wisłockiego były wyjątkowe, bo był świetnym pedagogiem, który wykształcił wielu znanych dyrygentów i Pan do tego grona należy.
           - Oczywiście, od dawna wiem, że Profesor tutaj się urodził. Bardzo lubiłem prof. Stanisława Wisłockiego i wiem, że ta sympatia była wzajemna. Jak przyjechałem z Boliwii, to wziął mnie pod swoje skrzydła, bo było mu żal młodego chłopca, który przyjechał z drugiej półkuli, nie znał języka polskiego. Porozumiewaliśmy się w języku hiszpańskim, który prof. Wisłocki bardzo dobrze znał. Nigdy nie zapomnę, jak zaprosił mnie na koncerty i nagrania do Katowic. Wielka Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia i TV (bo tak brzmiała wówczas nazwa NOSPR-u) pod Jego batutą nagrywała wszystkie symfonie Beethovena. To trwało chyba ponad miesiąc i często zapraszał mnie na kolacje albo na obiady, a po posiłku prosił, abym zabrał pieczywo, które zazwyczaj zostawało, bo dobrze wiedział, że mam mało pieniędzy na utrzymanie się w Polsce. Nigdy nie zapomnę zabawnej historii, jak podczas jednego z obiadów rozmawialiśmy o pikantnych potrawach, z których Ameryka Południowa słynie. Nie zaznaczyłem jednak, że u nas te potrawy przyprawiane są przede wszystkim chili i prof. Wisłocki pragnął mnie ugościć polską bardzo pikantną przyprawą i zaznaczył, że będzie mi ona bardzo smakować. To był chrzan, który pierwszy raz w życiu jadłem i wziąłem sobie od razu dość dużą porcję. Myślałem, że rozerwie mi całą głowę, a szczególnie nos. Nie powiem, żeby mi to smakowało, ale na pytanie, czy mi smakuje, odpowiedziałem oczywiście, że bardzo. Po latach bardzo polubiłem chrzan i teraz naprawdę bardzo mi smakuje.

           Pod kierunkiem prof. Stanisława Wisłockiego przygotowywał się Pan także do ważnych konkursów dyrygenckich w Katowicach i w Budapeszcie.
           - Profesor poświęcił mi dużo czasu i bardzo mi pomógł w tych przygotowaniach. Dla mnie udział w tych konkursach był bardzo ważny, bo zostałem laureatem i otrzymałem nagrodę dla najmłodszego finalisty III Międzynarodowego Konkursu Dyrygenckiego im. Grzegorza Fitelberga w Katowicach. Zostałem także finalistą Międzynarodowego Konkursu Radia i Telewizji w Budapeszcie. Pod koniec studiów spotykaliśmy się rzadziej, bo prof. Wisłocki wyjeżdżał wtedy często na tournée do Ameryki Południowej. Nie był obecny nawet na moim koncercie dyplomowym, podczas którego dyrygowałem Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Narodowej, bo dyrygował wtedy w Argentynie.

          Po studiach postanowił Pan pozostać w Polsce i rozpocząć działalność artystyczną.
          - To także był przypadek, bo byłem przygotowany, że po ukończeniu studiów w Polsce wrócę do Boliwii, ale zacząłem wtedy otrzymywać zaproszenia do poprowadzenia koncertów w różnych polskich filharmoniach. Chcę podkreślić, że pierwsze zaproszenie otrzymałem do Filharmonii Rzeszowskiej, a dyrektorem był wówczas pan Bogdan Olędzki. Później zapraszał mnie do Rzeszowa nieżyjący już, niestety, świetny dyrygent Józef Radwan. Obydwaj byli bardzo kompetentni i sympatyczni, bardzo miło wspominam te koncerty.

            Dyrygował Pan już chyba wszystkimi orkiestrami filharmonicznymi w Polsce, ale działa Pan także bardzo dużo na polu opery i operetki.
            - Tak, pracę w tym nurcie także rozpocząłem przypadkowo (śmiech). Moje życie to właściwie jeden wielki przypadek (śmiech).
Zaraz po ukończeniu studiów kolega, który był waltornistą w Warszawskiej Operze Kameralnej, powiedział mi, że potrzebują dyrygenta i namówił mnie, abym porozmawiał na ten temat z dyrektorem Stefanem Sutkowskim. Posłuchałem kolegi i umówiłem się na rozmowę, podczas której dyrektor Sutkowski potwierdził, że potrzebuje dyrygenta, ale chciałby mnie zobaczyć w akcji. Tak się złożyło, że miałem koncerty w Akademii Muzycznej w Warszawie z orkiestrą studencką i zaprosiłem go. Przyszedł na próbę i już po zakończeniu próby usłyszałem piękne słowa z ust dyrektora Sutkowskiego – „witam w rodzinie” i tak zostałem dyrygentem Warszawskiej Opery Kameralnej. Dyrektor Stefan Sutkowski był nie tylko znakomitym muzykiem, ale także wspaniałym człowiekiem i prawdziwym naszym ojcem. Po odejściu dyr. Sutkowskiego, przez cztery lata byłem dyrektorem artystycznym i muzycznym Warszawskiej Opery Kameralnej. Pracowałem tam do zakończenia działalności na dawnych zasadach, bo teraz ta placówka działa zupełnie inaczej.

           Szefował Pan także w filharmoniach i teatrach operowych.
           - Zacznijmy od filharmonii; dość długo, bo w sumie 10 lat, byłem dyrektorem artystycznym Filharmonii Koszalińskiej, a od roku jestem dyrektorem naczelnym i artystycznym Polskiej Filharmonii „Sinfonia Baltica” w Słupsku. Byłem jeszcze dyrektorem artystycznym Opery Wrocławskiej i Opery Krakowskiej oraz kierownikiem muzycznym Teatru Wielkiego w Łodzi. Byłem jeszcze konsultantem muzycznym Gliwickiego Teatru Muzycznego, który został niestety zlikwidowany, a także pierwszym dyrygentem Narodowej Orkiestry Symfonicznej w La Paz w Boliwii. W sumie nigdy nie narzekałem i nie narzekam na brak pracy.

           Pomimo tylu obowiązków w Polsce ma Pan czas na muzyczne powroty do Boliwii?
           - Dość rzadko, ale od czasu do czasu tak. Ostatnio dyrygowałem w Boliwii w ubiegłym roku, a w programie były utwory Piotra Czajkowskiego, które zostały bardzo gorąco przyjęte.
            Z moich obserwacji wynika, że we wszystkich salach koncertowych publiczność stanowią osoby, które ukończyły już czterdziesty rok życia. Twierdzę, że trzeba kochać muzykę klasyczną i być trochę przygotowanym do jej odbioru. Dlatego niezmiernie ważne są koncerty edukacyjne dla dzieci i młodzieży, żeby młodzi wiedzieli, że taka muzyka istnieje. Aktualnie są oni „bombardowani” przez wszystkie środki przekazu wszelkimi odmianami muzyki pop. Nie znają muzyki klasycznej i nie potrafią jej słuchać. W polskich szkołach nie przygotowuje się młodych ludzi do odbioru muzyki klasycznej. Do szkół muzycznych trafia zaledwie garstka utalentowanych muzycznie młodych ludzi.

           Sporo Pan dyrygował i dyryguje za granicą. Z Warszawską Operą Kameralną zwiedził Pan kawał świata.
          - To prawda, z Warszawską Operą Kameralną byłem prawie we wszystkich krajach Europy. Bardzo często wyjeżdżaliśmy na długie tournée – byliśmy w Japonii, Rosji, Anglii.
          Dyrygowałem także orkiestrami i spektaklami w Meksyku, Kolumbii, Serbii, Hiszpanii, Niemczech, we Włoszech i ciągle mam zaproszenia do poprowadzenia kolejnych koncertów.

           Przyjechał Pan do Polski na studia, ale pozostał Pan u nas, założył Pan rodzinę – czy myśli Pan o Polsce jak o ojczyźnie?
          - Tak, chociaż jest to moja druga ojczyzna, bo pierwszą ojczyzną jest zawsze kraj urodzenia. Mogę nawet powiedzieć, że tej drugiej ojczyźnie zawdzięczam więcej od pierwszej, bo tutaj dano mi szanse najpierw na dobrą edukację muzyczną, a później na pracę i rozwój. Uważam, że Polacy potrafią doceniać to, co jest dobre i tutaj otrzymałem wiele szans. Tutaj mam swój dom, rodzinę, moje dzieci są Polakami, bo tutaj się urodziły, poznałem język polski i odpowiada mi polska kuchnia. Dobrze się tutaj czuję.

           Z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej przygotował Pan dwa koncerty – o pierwszym już trochę rozmawialiśmy, ale trzeba powiedzieć, że dzisiaj również sala była pełna, orkiestra przygotowana, bardzo pięknie śpiewający i świetnie prezentujący się na scenie soliści w osobach dwóch pięknych sopranistek Katarzyny Laskowskiej i Bogumiły Dziel-Wawrowskiej, dwóch tenorów Piotra Rafałko i Adama Sobierajskiego, dwie pary tancerzy, a wszystko to opatrzone rzeczowymi, czasami zabawnymi komentarzami Łukasza Lecha. Jestem pod wielkim wrażeniem.
           - Teraz mogę powiedzieć, że ten drugi koncert był dla nas wszystkich trudniejszy od pierwszego. Mieliśmy gorszy materiał muzyczny i podczas prób wiele czasu traciło się na różne uzgodnienia. Z pewnością nad pierwszym koncertem pracowało się spokojniej, ale mogę pochwalić orkiestrę, bo jest na bardzo dobrym poziomie, pięknie brzmi, tworzą ją znakomici muzycy i zawsze był pełny skład gotowy do pracy. Trzeba jeszcze podkreślić, że macie wspaniałą salę – prawdziwy skarb.

Z Panem Rubenem Silvą, znakomitym polskim dyrygentem pochodzenia boliwijskiego rozmawiała Zofia Stopińska 26 stycznia 2019 roku w Rzeszowie

Subskrybuj to źródło RSS