Zofia Stopińska

Zofia Stopińska

email Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

VI Rzeszowska Jesień Muzyczna - program

Stowarzyszenie Polskich Muzyków Kameralistów zaprasza na VI edycję festiwalu Rzeszowska Jesień Muzyczna od 7 do 30 października. Projekt stał się nie tylko ważnym wydarzeniem regionu, ale i muzycznym punktem odniesienia w skali krajowej, a to zarówno poprzez dobór muzyków w formacje niespotykane podczas innych festiwali, jak również konsekwentne i przemyślane wplatanie nieznanej polskiej muzyki w programy koncertów. Kolejna edycja właśnie tę linię programową będzie kontynuować – „Zapomniana muzyka” wciąż ma być obecna na festiwalu. VI edycja festiwalu obejmować będzie 6 różnorodnych koncertów w Rzeszowie i 3 koncerty w regionie. Dostęp do wszystkich koncertów będzie bezpłatny.

Koncert towarzyszący:
Wykonawcy: LLLeggiero Woodwind Trio: Maksymilian Lipień (obój), Piotr Lato (klarnet), Damian Lipień (fagot)
Program: W.A. Mozart, W. Żeleński, A. Tansman
7 października 2022 17:00 Szkoła Muzyczna I stopnia w Niwiskach

Koncert inauguracyjny:
Wykonawcy: LLLeggiero Woodwind Trio: Maksymilian Lipień (obój), Piotr Lato (klarnet), Damian Lipień (fagot)
Program: W.A. Mozart, W. Żeleński, A. Tansman.
8 października 2022 19:00 Klasztor oo. Dominikanów, ul. Dominikańska 15, Rzeszów

Recital wokalny: Wykonawcy: Ewa Leszczyńska - sopran, Paweł Popko – fortepian
Program: C. Debussy, K. Szymanowski, M. Ravel, F. Obrados
9 października 2022 19:00 Instytut Muzyki UR, ul. Dąbrowskiego 83, Rzeszów

Koncert towarzyszący:
Recital wokalny Wykonawcy: Ewa Leszczyńska - sopran, Paweł Popko – fortepian
Program: C. Debussy, K. Szymanowski, M. Ravel, F. Obrados
10 października 2022 17:00 Samorządowe Centrum Kultury w Dzikowcu, ul. ks.S. Sudoła 11

Koncert towarzyszący:
Wykonawcy: Duo Accosphere: Alena Budziňáková - akordeon, Grzegorz Palus - akordeon
Program: J.S. Bach, E. Grieg, M. Ravel, K. Szymanowski
14 października 2022 17:00 Gminny Ośrodek Kultury Sportu i Rekreacji w Raniżowie, Rynek 6

Wykonawcy: Duo Accosphere: Alena Budziňáková - akordeon, Grzegorz Palus - akordeon
Program: J.S. Bach, E. Grieg, M. Ravel, K. Szymanowski.
15 października 2022 19:00 Klasztor oo. Dominikanów, ul. Dominikańska 15, Rzeszów

Koncert laureatów Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. S. Moniuszki Wykonawcy: Kwintofonia: Jagoda Krawczewska (flet), Jakub Jackowski (obój), Adam Eljasiński (klarnet), Michał Kanawka (waltornia), Rafał Zason (fagot)
Program: W.A. Mozart, T. Szeligowski, J. Ibert, W. Kilar, M. Arnold
22 października 2022 19:00 Klasztor oo. Dominikanów, ul. Dominikańska 15, Rzeszów

Estrada młodych: Koncert laureatów VII Międzyuczelnianego Polskiego Konkursu Duetów Instrumentalnych i Wokalnych Wykonawcy: Justyna Khil (sopran), Rozalia Kierc (fortepian)
Program: R. Strauss, C.M. von Weber, K. Szymanowski, M. Karłowicz, S. Laks
23 października 2022 19:00 Instytut Muzyki UR, ul. Dąbrowskiego 83, Rzeszów

Koncert nadzwyczajny:
Wykonawcy: Jakub Jakowicz (skrzypce), Katarzyna Budnik (altówka), Marcin Zdunik (wiolonczela), Grzegorz Mania (fortepian)
Program: kwartety fortepianowe R. Schumanna, M. Zdunika (prawykonanie), trio na skrzypce, altówkę i fortepian P. Scharwenki
29 października 2022 19:00 Instytut Muzyki UR, ul. Dąbrowskiego 83, Rzeszów


Wykonawcy: Orkiestra kameralna Extra Sounds Ensemble, Alicja Śmietana - lider, skrzypce
Program: M. Ravel, A. Vivaldi, G.Tartini
30 października 2022 20:00 Klasztor oo. Dominikanów, ul. Dominikańska 15, Rzeszów

VI Rzeszowska Jesień Muzyczna 800

Epilog Muzycznego Festiwalu w Łańcucie

Ostatni dzień września 2022r, we wspaniałym entourage'u sali balowej łańcuckiego Zamku wysłuchaliśmy pięknego koncertu, który organizatorzy zatytuowali "Epilog Muzycznego Festiwalu w Łańcucie".
Wykonawcami byli :
- Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Tadeusza Wojciechowskiego,
- Clemens Weigel - wiolonczela.

Na program złożyły się:
- Uwertura do opery "Kalmora" Karola Kurpińskiego,
- Koncert wiolonczelowy a - moll nr 1 op. 33 Camila Saint- Saëns'a,
- IV Symfonia A - dur op.90 Feliksa Mendelssohna - Bartholdiego.

Zarówno zaproponowany program, ale przede wszystkim jego wykonanie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem przez wypełniającą salę balową publiczność.
Piękny koncert wiolonczelowy a - moll, Camila Saint - Saënsa wspaniałe wybrzmiał pod palcami Clemensa Weigela wychowanka André Navarry i Waltera Nothasa, członka wspaniałego zespołu " Berlin Ensamble" .
Pan Weigel  jest laureatem licznych konkursów muzycznych, w roli solisty wystąpił z orkiestrami w Chinach, Japonii, Ameryce Północnej I Południowej, jak też w Europie. Jest też doskonałym kameralistą, członkiem zespołu "Rodin Quartet".
W Łańcucie dał piękny wirtuozowski popis prawdziwie francuskiej elegancji i finezji tak charakterystycznych w twórczości Saint - Saënsa.
Jego występ, melomani nagrodzili, zasłużoną, długotrwałą owacją.

Zachwyciła nas również gra rzeszowskich filharmoników pod batutą Tadeusza Wojciechowskiego. W latach 1998 - 2004 Tadeusz Wojciechowski był dyrektorem artystycznym Filharmonii w Rzeszowie oraz dyrektorem Festiwalu Muzycznego w Łańcucie.
Współpracuje niemal ze wszystkimi orkiestrami symfonicznymi w kraju jak również poza jego granicami. Występował w roli dyrygenta niemal we wszystkich krajach Europy, a także w Turcji, USA, Meksyku, Kolumbii i Japonii.
Ma w repertuarze czterdzieści dzieł operowych jak i większość światowego repertuaru symfonicznego.
Nadmienię tylko, że Maestro Wojciechowski bardzo często prowadzi koncerty z pamięci, tak było w piątkowy wieczór w Łańcucie.
Ma w swym dorobku wiele nagrań dla Polskiego Radia oraz dla Radia Duńskiego.

Piątkowy wieczór w Łańcucie na długo pozostanie w naszej pamięci. Od pierwszych dźwięków wyczuwaliśmy wspaniałe fluidy płynące między członkami Orkiestry a dyrygentem. Wróciły wspomnienia dawnych wspólnych lat zarówno wśród muzyków jak i wielu z nas słuchaczy.
Znakomite wykonanie Symfonii A - dur 24 letniego wówczas Feliksa Mendelssohna - Bartholdiego zakończyło ten czarowny wieczór.
Kompozycje,ich twórców jak również wykonawców przybliżał jak zawsze profesjonalny Stefan Münch. Brawom nie było końca.

Tadeusz Stopiński

                                                                       Clemens Weigel - wiolonczela. fot. ze zbiorów Filharmonii Podkarpackiej     

Clemens Weigel1

WEEKEND SENIORA Z KULTURĄ – w ramach cyklu KAMERALNE KONCERTY FAMILIJNE

KONCERT KAMERALNY W RAMACH WEEKENDU SENIORA Z KULTURĄ

2 października 2022r., niedziela, godz. 17:00

ROBERT NAŚCISZEWSKI – skrzypce
JAGODA PIETRUSIAK – KASPRZYK – flet
MARCIN KASPRZYK – fortepian
MICHAŁ ROT – fortepian
RENATA JOHNSON – WOJTOWICZ – sopran

ELŻBIETA LEWICKA – słowo

W programie: muzyka kameralna Jana Novaka

MIEJSCE: SALA KAMERALNA

Koszt udziału: 5 zł

                                                                          Robert Naściszewski - skrzypce, fot. ze zbiorów Filharmonii Podkarpackiej

Novak R. Naściszewski4

                                                                        Jagoda Pietrusiak-Kasprzyk - flet, fot  ze zbiorów Filharmonii Podkarpackiej

Novak Jagoda Pietrusiak Kasprzyk zdjęcie1

                                                                                              Michał Rot - fortepian, fot. Norbert Bohdziul

Novak Michał Rot C Norbert Bohdziul

 

                                                                 Renata Johnson-Wojtowicz - sopran, fot ze zbiorów Filharmonii Podkarpackiej

Novak Renata Johnson Wojtowicz zdjęcie1

 

XXXI Festiwal im. Adama Didura - Operowe arcydzieła - Jaskółka

24 września 2022r, Sanok i kolejny wieczór 31 edycji Festiwalu im. Adama Didura. Tego wieczoru królowali: soliści, chór i balet oraz orkiestra Opery Śląskiej w Bytomiu prezentując jedną z ostatnich kompozycji Giacomo Pucciniego - Jaskółka / La Rondine /.
Opera ta pod względem muzycznym ustępuje nieco innym utworom Pucciniego, ale zawiera jedną z najpiękniejszych arii sopranowych "Chi il bel Sogno di Doretta" .
Libretto autorstwa Giuseppe Adamiego jest swoistym koktajlem w którym wyczuwamy smaczki "Cyganerii", "Traviaty " i "Zemsty Nietoperza ".
Jest to historia kurtyzany Magdy i młodego studenta Ruggera. Magda, porzuca wygodne życie paryskiej utrzymanki, by odnaleźć u boku Ruggera prawdziwe uczucie.

Reżyser Bruno Berger-Gorski przeniósł akcję opery w lata 50-te XX wieku. W jego inscenizacji czarno - białe kostiumy dają klasyczny efekt porządku. W oryginalnej wersji akcja rozgrywa się w Paryżu i Nicei lat 20 - tych.
Zmienił też zakończenie opery, uśmiercając tym razem bohatera. Ruggero podcina sobie żyły. W oryginalnej wersji kochankowie rozstają się, każdy idzie w swoją stronę.
"Jaskółka" na deskach teatrów operowych gości stosunkowo rzadko. W Polsce ostatni raz była wystawiana w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie.
Bytomski spektakl jest koprodukcją z Meiningen Staatsheater /Kulturstiftung Meiningen Eisenach zrealizowaną w Niemczech w 2019 roku.
Bytomska premiera miała miejsce 29 maja 2021 roku.

W Bytomskiej produkcji kierownikiem muzycznym jest Yaroslav Shemet; reżyserem: Bruno Berger-Gorski, autorką scenografii jest Helga Ullman, kostiumy projektował: Francoise Raybaud, choreografia: Andris Pulcis, kierownik chóru: Krystyna Krzyżanowska - Łoboda, kierownik baletu: Grzegorz Pajdzik.
W Sanoku podziwialiśmy solistów Opery Śląskiej:
Magda - Iwona Sobotka,
Lisette - Aleksandra Orłowska,
Ruggero - Andrzej Lampert,
Prunier - Albert Memeti,
Rambaldo - Adam Woźniak,
Yvette - Roksana Majchrowska,
Bianco - Kinga Czyż,
Suzy - Anna Borucka,
Perichaud - Bogdan Kurowski,
Goblin, un Givane - Michał Bagniewski,
Crebillon - Juliusz Krzysteczko,
Georgete - Magdalena Okońska,
Gabrielle - Leokadia Duży,
Lolette - Małgorzata Wierzbicka,
Adolfo e Pittori - Janusz Bolewski,Dariusz Nurzyński, Piotr Strzodka,
Rabonier - Wojciech Paczyński,
Un Maggiordomo - Adam Janik,
Voce di Sopranino - Ewelina Szybilska.

Iwona Sobotka, która debiutowała partią Magdy na scenie Bytomskiej Opery była po prostu olśniewająca, a jej głos pełen pasji i blasku. Słuchaliśmy jej z podziwem od pierwszego wejścia do ostatniej sceny. Nadmienię tylko, że partia Magdy jak i Cio-cio-san z "Madame Butterfly", czy Łucji z "Łucji z Lammermoor", to najtrudniejsze partie w sopranowej literaturze operowej. Artystce partneruje Andrzej Lampert, który wciela się w jej ukochanego Ruggera. O walorach głosowych Artysty przekonaliśmy się słuchając jego recitalu, w "Jaskółce" podziwialiśmy również jego wspaniałe aktorstwo. Fantastyczna była również Aleksandra Orłowska w roli Lisette, pokojówki Magdy. Była przebojowa, energiczna z wielkim talentem komediowym, a jej romantyczny duet z Prunierem na koniec I aktu opery był doskonały.
Albert Memeti w partii Pruniera sprawdził się zarówno wokalnie jak i aktorsko. Tą czwórkę głównych bohaterów doskonale uzupełnił Adam Woźniak w roli bankiera Rambaldo.
Jak zawsze doskonale przygotowany był chór i tu ukłon w stronę pani Krystyny Krzyżanowskiej - Łobody.
Wielkie brawa dla młodego kierownika muzycznego spektaklu pana Yaroslava Shemeta.
Bardzo długa owacja na stojąco sanockiej publiczności najdobitniej świadczyła o jej odczuciach. Spektakl był fantastyczny!!!

Tadeusz Stopiński

 

EPILOG MUZYCZNEGO FESTIWALU W ŁAŃCUCIE

30 września 2022r., piątek, godz. 19:00
SALA BALOWA MUZEUM ZAMKU W ŁAŃCUCIE

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII PODKARPACKIEJ
TADEUSZ WOJCIECHOWSKI – dyrygent
CLEMENS WEIGEL – wiolonczela

Stefan Münch – słowo

W programie:
K. Kurpiński – Uwertura do opery Kalmora
C. Saint-Saëns – Koncert wiolonczelowy a – moll nr 1 op. 33
F. Mendelssohn – Bartholdy- IV Symfonia A – dur op. 90

O twórczości teatralnej Karola Kurpińskiego można powiedzieć przede wszystkim, że popularyzowała ona najważniejsze osiągnięcia muzyki europejskiej (od Mozarta do opery wczesnoromantycznej). Kalmora, czyli prawo ojcowskie Amerykanów z librettem Kazimierza Kurpińskiego, wyraźnie ukazuje wpływy Rossiniego. Zbudowana jest w formie sonatowego allegra: powolny, refleksyjny wstęp (Kurpiński zanotował, że melodia oboju jest „prawdziwie amerykańskim śpiewem”) wprowadza dwa tematy (ten drugi jest właśnie rossiniowski), po czy następuje chorałowe przetworzenie i powrót pierwszego tematu, zamiast drugiego pojawia się marszowy motyw z opery, który prowadzi do efektownej kody.

Jak zwykle, koncert na wiolonczelę przynosi piękne, niskie, melancholijne brzmienie instrumentu („jak słodko wiolonczela łka, to Liebesleid Kreislera”, pisał Julian Tuwim). Camille Saint-Saëns stworzył dwa koncerty na ten instrument, są one pełne prawdziwie francuskiej elegancji i finezji, a przy tym świadczą o świetnym opanowaniu kompozytorskiej techniki. Koncert a-moll, wykonany po raz pierwszy w 1873 roku, składa się z trzech ogniw, lecz jest w istocie jednoczęściowy: podkreśla to przewijający się kilkakrotnie triolowy temat pierwszego ogniwa (Allegro non troppo), utrzymanego w formie sonatowej. Środkowy epizod (Allegretto con moto) z menuetowym tematem ma taneczny charakter scherza, zaś w finale do głosu dochodzi zarówno piękna, szeroka kantylena, jak i efektowna technika instrumentu solowego.

 Od dnia prawykonania, którym dyrygował kompozytor, IV Symfonia A-dur zwana „Włoską” jest najpopularniejszym dziełem symfonicznym Mendelssohna, a jej wstęp należy do najsłynniejszych fragmentów w historii muzyki.. Napisał je w wieku 24 lat; zainspirowany podróżą do Włoch postanowił wyrazić wrażenia, jakie zrodziły w nim tamtejsze krajobrazy oraz kultura i mieszkańcy. Napisał o tym później do siostry: „Symfonia włoska czyni wielkie postępy. Będzie to najweselszy utwór, jaki kiedykolwiek napisałem”. W tej niezwykle żywiołowej, tryskającej energią kompozycji ujawnia się typowa dla Mendelssohna faktura orkiestrowa: flety, oboje, klarnety i fagoty tworzą harmoniczne tło dla melodyjnej linii skrzypiec. Otwiera ją radosna część w subdominancie d-moll, którą Mendelssohn usłyszał podczas religijnych procesji w Neapolu. W części drugiej badacze odnajdują albo melodię czeskiej pieśni pielgrzymiej, albo interpretację chorału Es war ein König in Thule Carla Zeltera do wiersza Goethego. W tym Andante con moto oboje, fagoty i altówki prowadzą prostą, balladową melodię ludową, opartą na akompaniamencie wiolonczeli i kontrabasów. Bardziej żywe i jasne epizody podkreślają skupiony charakter tej części.

 Inspiracja poezją Goethego pojawia się także prawdopodobnie w części kolejnej Con moto moderato, wykorzystującej melodię walcową, (tym razem wskazuje się na humorystyczny wiersz Lilis Park). Dzieło zamyka część Saltarello, zatytułowana tak od nazwy skocznego, włoskiego tańca ludowego, którego charakter zostaje oddany przez szybki główny temat.

 TADEUSZ WOJCIECHOWSKI

Ukończył studia w warszawskiej Akademii Muzycznej w klasie wiolonczeli Andrzeja Orkisza i dyrygentury w klasie Stanisława Wisłockiego, a następnie doskonalił swoje umiejętności w zakresie gry na wiolonczeli w paryskim Narodowym Konserwatorium w mistrzowskiej klasie Bernarda Michelina.

 Był laureatem międzynarodowych konkursów wiolonczelowych i dyrygenckich, otrzymując II nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Dyrygenckim w Besançon we Francji oraz III nagrodę i Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki na Międzynarodowym Konkursie Dyrygenckim im. Grzegorza Fitelberga w Katowicach.

 Jeszcze w czasie studiów w Paryżu współpracował z takimi zespołami, jak Orchestre de Versaille, Les Musiciens de Paris, Orchestre des Pasdeloup, Orchestre de Colonne i Orchestre de Conservatoire, był także koncertmistrzem Polskiej Orkiestry Kameralnej kierowanej przez Jerzego Maksymiuka, z którą odbył kilka tournées, m.in. po Włoszech, Niemczech i Wielkiej Brytanii oraz dokonał nagrań dla firmy fonograficznej EMI. Równocześnie, od 1976 roku rozpoczął jako dyrygent współpracę z Teatrem Wielkim w Warszawie, która trwała do 1983. W 1982 został zaproszony do Królewskiej Duńskiej Opery w Kopenhadze, gdzie w latach 1983-96 był głównym dyrygentem.

 Występował również w tak prestiżowych teatrach operowych świata, jak Metropolitan Opera w Nowym Jorku, Teatro La Fenice w Wenecji, Teatro Carlo Felice w Genui, Królewska Opera w Sztokholmie i Królewska Opera w Oslo. W 1994 został dyrektorem Orkiestry i Chóru Polskiego Radia w Krakowie i pełnił tę funkcję do rozwiązania zespołu. Następnie objął funkcję dyrektora Teatru Wielkiego w Warszawie i pełnił ją do 1996. Od 1998 do 2004 był dyrektorem artystycznym Muzycznego Festiwalu w Łańcucie i Filharmonii Rzeszowskiej. W 2002 został również szefem-dyrygentem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Pomorskiej. Ponadto współpracuje z niemal wszystkimi orkiestrami symfonicznymi w Polsce i z Orkiestrą Sinfonia Varsovia. Jest też pierwszym gościnnym dyrygentem Narodowej Opery Łotewskiej w Rydze, stale współpracuje z Teatrem Operowym w Monachium. W latach 2005 – 2008 pełnił funkcję dyrektora artystycznego Filharmonii Łódzkiej im. A. Rubinsteina.

Występował w wielu krajach, m.in. w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Luksemburgu, Belgii, Danii, Norwegii, Szwecji, Słowenii, we Włoszech, Turcji, Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Kolumbii i Japonii. Dokonał wielu nagrań dla Polskiego Radia i Radia Duńskiego. Ma w repertuarze czterdzieści dzieł operowych oraz większość światowego repertuaru symfonicznego. W roku 2007 został uhonorowany Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”, przyznawanym przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

                                                                                                Tadeusz Wojciechowski - dyrygent fot. Maciej Grabski

Tadeusz WOJCIECHOWSKI fot. Maciej Grabski2

 CLEMENS WEIGEL

Urodzony w Würzburgu, należy do zespołu artystycznego Berlin Ensemble od chwili jego założenia. Rozpoczął studia w Trossingen, następnie kształcił się pod kierunkiem André Navarry w 1987 r. w Wiener Hochschule für Musik und Darstellende Kunst. Po śmierci Navarry, Clemens Weigel kontynuował naukę u Waltera Nothasa w Monachium, gdzie otrzymał dyplom klasy mistrzowskiej w 1994 r. W tym samym roku przyznano mu pierwszą nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Finale Ligure we Włoszech. Jako członek orkiestry „Landesjugendorchester Baden-Württemberg” i „Bundesjugendorchester”, zdobył doświadczenie jako muzyk orkiestrowy. Od 1993 r. Clemens Weigel jest członkiem orkiestry teatru „Staatstheater am Gärtnerplatz” w Monachium. Oprócz pracy jako solista, jest również członkiem dobrze znanego Rodin Quartet, który od lat występuje ze swoją własną serią koncertów muzyki kameralnej w Rezydencji w Monachium.

Clemens Weigel uczy w Wyższej Szkole Muzyki i Teatru w Monachium oraz udziela kursów mistrzowskich na całym świecie. Po tym, jak występował w charakterze solisty z orkiestrami w Chinach, Japonii, Europie oraz Ameryce Południowej i Północnej, z niecierpliwością oczekuje na swój polski debiut w Rzeszowie w 2022 r.

                                                                                     Clemens Weigel - wiolonczela, fot. ze zbiorów Filharmonii Podkarpackiej

Epilog Clemens Weigel 800

XXXI Festiwal im. Adama Didura - Koncert finałowy

 

29.09 2022r.,. godz. 18.00,sala widowiskowa SDK

Wykonanie utworu nagrodzonego w XXX Otwartym Konkursie Kompozytorskim
im. Adama Didura

 Jakub Borodziuk

Nokturn. Pieśń na tenor / mezzosopran i kwartet smyczkowy

do słów Tadeusza Micińskiego

Ewa Biegas - mezzosopran

Airis String Quartet :

Aleksandra Czajor - Kowalska - I skrzypce

Grażyna Zubik - II skrzypce

Malwina Tkaczyk - altówka

Mateusz Mańka - wiolonczela

protokół001

 

Polska muzyka filmowa

Ulubione piosenki z filmów i seriali telewizyjnych

Bożena Zawiślak – Dolny
Katarzyna Zawiślak – Dolny
Marcin Jajkiewicz
Jakub Milewski
Orkiestra Arte Symfoniko pod dyrekcją Mieczysława Smydy

Polska Muzyka Filmowa

 

XXXI Festiwal im. Adama Didura - Klasyka baletu

28.09.2022r., godz. 18.00 Sanocki Dom Kultury (sala widowiskowa) cena biletu 70 zł

Klasyka baletu

Ludomir Różycki – Pan Twardowski

Diabeł – Gabriele Togni, Młody Twardowski – Yauheni Yatskevich, Stary Twardowski – Yauheni Raukuts, Pani Twardowska – Anastasiya Krasouskaya, Kobieta Złota – Mizuki Kurosawa, Kobieta w Czerwieni – Gabriela Kubacka, Matka – Bożena Kowalska, Śmierć – Agnieszka Chlebowska

Choreografia i inscenizacja: Violetta Suska; kierownictwo muzyczne: Tomasz Tokarczyk;
scenografia i kostiumy: Maria Balcerek; multimedia i reżyseria światła: Marcin Nogas;
asystent choreografa: Alesia Smyrnova, Dzmitry Prokharau; asystent kierownika muzycznego: Piotr Wacławik; inspicjent: Justyna Jarocka-Lejzak, Mateusz Makselonn

Zespół Baletu Opery Krakowskiej i uczniowie Studia Baletowego Opery Krakowskiej

XXXI Festiwal im. Adama Didura - Stanisław Moniuszko – Śpiewnik domowy

27.09 2022r. godz. 18.00, Sanocki Dom Kultury (sala widowiskowa)

Muzyka popularna XIX wieku
Stanisław Moniuszko – Śpiewnik domowy

Justyna Reczeniedi – sopran
Robert Szpręgiel – baryton
Mateusz Zajdel – tenor
Witold Żołądkiewicz – baryton

Krzysztof Trzaskowski – fortepian
Stanisław Górka – prowadzenie i komentarz

Scenariusz i reżyseria: Andrzej Strzelecki
kostiumy i rekwizyty: Marlena Skoneczko
projekcje: Marek Zamojski
realizacja świateł: Piotr Rudzki
asystent reżysera: Agnieszka Kozłowska
inspicjentka: Dorota Lachowicz

Polska Opera Królewska

Premierowy Król Roger w Operze Bałtyckiej

        Moim gościem jest reżyser, dramaturg i manager - Romuald Wicza-Pokojski. Twórca awangardowy, eksperymentator w obszarze języka i form teatralnych, nastawiony na społeczny wymiar teatru. Ma na swoim koncie ponad trzydzieści realizacji, a współpracował między innymi z teatrami lalek w Toruniu i Olsztynie, Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, Teatrem Polskiego Radia, TVP. Jego spektakle były prezentowane w wielu miejscach na świecie. W 1991 roku założył autorski Teatr Wiczy, legendarny teatr alternatywny, a od 2011 do 2019 roku był dyrektorem naczelnym i artystycznym Miejskiego Teatru Miniatura w Gdańsku, sceny która obecnie jest zaliczana do czołowych teatrów dziecięcych i młodzieżowych w Polsce. W 2017 roku otrzymał brązowy medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Od 2019 roku jest dyrektorem Opery Bałtyckiej w Gdańsku. Romuald Wicza-Pokojski ostatnio godzi obowiązki związane z kierowaniem Operą Bałtycką z przygotowaniem pierwszej w tym sezonie premiery.

        Niełatwo było Panu znaleźć czas na rozmowę, bo przygotowujecie zaplanowaną na 1 października premierę Króla Rogera Karola Szymanowskiego do libretta Jarosława Iwaszkiewicza, a Pan jest reżyserem tej opery. Jak długo trwają przygotowania, od pierwszych założeń do premiery?

        Od momentu kiedy zapada decyzja o tym, żeby zrealizować dany tytuł, do rozpoczęcia prób musi minąć wiele miesięcy, a czasami nawet lat. Z pomysłem realizacji Króla Rogera noszę się już od dawna. Karol Szymanowski, Jarosław Iwaszkiewicz oraz cały klimat młodopolski to jest obszar, który mnie interesuje. Pracujemy nad inscenizacją od dziesięciu miesięcy. Najpierw powstawała koncepcja, później zajmowaliśmy się doborem twórców,. Scenografię zaprojektowała Hanna Wójcikowska-Szymczak, z którą już miałem możliwość współpracować i z którą bardzo dobrze się rozumiemy w działaniach scenicznych. Co dla mnie reżysera ma znaczenie, Hania ma duże doświadczenie w realizacji spektakli operowych. Zaprosiłem też do współpracy bardzo utalentowaną (i dzisiaj wiem, że na długo pozostanie w świecie opery i teatru), mieszkającą i pracującą w Genewie projektantkę mody Magdalenę Brozdę. Stworzenie kostiumów do Króla Rogera będzie jej podwójnym debiutem: operowym i teatralnym. Bardzo ważny jest także na pierwszym etapie wybór osoby, która opracuje muzycznie spektakl. Poprosiłem o to Yaroslava Shemeta. Mam poczucie bezpieczeństwa, że wszystko będzie dobrze przygotowane.

        Mówiąc krótko, postawił Pan na młodych.

        Sam jestem w okresie, kiedy jeszcze bardzo bym chciał mówić, że jestem młody, ale pesel wskazuje wyraźnie, że już raczej przeskoczyłem w wiek dojrzały.

        Jaki będzie Król Roger w Pana reżyserii?. Jak poprowadzi Pan publiczność w świat XII-wiecznej Sycylii czy Syrakuz, w bardzo odległe nam zwyczaje i podejście do religii.

        Przede wszystkim to jest sztuka bliska misterium. Słowo opera pojawia się na początku i na samym końcu partytury. Szymanowski skreśla słowo dramat muzyczny i wstawia wyraz opera. Natomiast dzieło jest bliskie misterium, mało tego – pieśni żałobnej, bo towarzyszymy królowi w czasie jego śmierci. Cały I akt jest według mnie w obyczaju czuwania przy zmarłym. Świat realny zaczyna przenikać się z urojeniami króla i pewnym jego rozrachunkiem ze swoim życiem. I z pytaniem co tak naprawdę jest w naszym życiu ważne?

         Szukał Pan odpowiedzi?

         Oczywiście. Dlaczego po kataklizmie I wojny światowej, w 1918 roku, kiedy przez teren środkowej Ukrainy (gdzie urodził się i mieszkał Karol Szymanowski i gdzie przebywał Jarosław Iwaszkiewicz, który pobierał nauki w Kijowie) przetacza się też rewolucja październikowa, dwóch artystów postanawia stworzyć Króla Rogera? Pomyślałem o kwestii, która jest mi bliska, może też spotęgowana czasem, w którym się właśnie znajdujemy: co tak właściwie stanowi o naszym życiu? Na czym polega człowieczeństwo? Nasz Król Roger na samym końcu rozumie, że sensem jest głębia uczuć, też uczuć najwyższych, miłości do Boga. Odrzuca rzeczy, które wikłają nas w doczesność. Bardzo ważne słowa wypowiada towarzyszący cały czas królowi w jego odchodzeniu mędrzec Edrisi: prześniony sen, stargany łańcuch złud. Łańcuchem złud są konwenanse, idee, które powodują, że mamy spiżową skorupę, a prześniony sen, to jest nasze życie.

         Z pewnością magnesem dla publiczności będzie świetna obsada solistów. Udało się Panu zaprosić znakomitych, znanych i cenionych artystów.

         Bardzo mi zależało, żeby w roli Roksany wystąpiła pani Olga Pasiecznik i cieszę się niezmiernie, że przyjęła zaproszenie. W roli Pasterza wystąpi dwóch śpiewaków Pavlo Tolstoy oraz Andrzej Lampert, który zaśpiewa podczas drugiej premiery. Chcę jeszcze koniecznie powiedzieć o artyście związanym z Operą Bałtycką, który będzie obchodzić swoje 35-lecie na naszej scenie. Jest to baryton Leszek Skrla, który wystąpi jako Roger. Myślę, że kwestia podsumowania 35-ciu lat pracy artystycznej bardzo się wpisuje w nasze rozumienie Króla Rogera.

         W ostatnich latach dzieło cieszy się ogromną popularnością nie tylko w Polsce., Nie jest to natomiast muzyka łatwa w odbiorze i zwykle premiera zostaje entuzjastycznie przyjęta, ale dzieło po kilku – czasem kilkunastu spektaklach schodzi z afisza. Może uda się wprowadzić Króla Rogera do stałego repertuaru Opery Bałtyckiej?

         Bardzo bym sobie i nam życzył, żeby taka właśnie była droga naszego Króla Rogera. Myślę, że na popularność dzieła za naszymi granicami składają się dwa aspekty. Samemu Karolowi Szymanowskiemu bardzo zależało na tym, żeby wpisać się w kulturę europejską. Możemy przeczytać o tym w jego listach i we wspomnieniach o kompozytorze. Drugi aspekt dotyczy samego utworu, który wręcz prowokuje do tego, aby realizatorzy nakładali na niego swoje artystyczne wizje.
         Ja wolałem jednak wczytać się w to, co jest w poezji libretta. Studiowałem też warstwę muzyczną, jej fragmenty tonalne, po których pojawiają się zakłócenia. Chciałem zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Zależało mi na tym, żeby odczytać Króla Rogera, a nie do czegokolwiek prowokować. Przy takim podejściu do dzieła pokładam nadzieję, że opera Szymanowskiego pozostanie w naszym repertuarze. Ale prawdę o tym powiedzą nam pierwsze spektakle.

                    Olga Pasiecznik (Roksana) i Romuald Wicza-Pokojski (reżyser), fot K. Mystkowski, KFP, arch. Opery Bałtyckiej

Olga Pasiecznik Roksana Romuald Wicza Pokojski reżyser fot. K. Mystkowski KFP arch. Opery Bałtyckiej

         Kieruje Pan Operą Bałtycką od połowy 2018 roku. Kiedy rozpoczynał Pan pracę na tym stanowisku, stawiał Pan na tematy bliskie młodym ludziom, teatr otwarty dla młodego widza, różnorodny repertuar. Słyszałam również o rozbudowie Waszej siedziby, lub budowie nowego budynku. Co z tych planów można było zrealizować, bo wiadomo, że pandemia miała ogromny wpływ na nasze życie. To nie był dobry czas dla rozwoju kultury i dla artystów.

         Pandemia spowodowała, że wiele działań zostało zatrzymanych. Natomiast cały czas pracujemy nad planami budowy, czy rozbudowy opery. Są to bardzo czasochłonne kwestie, bo trzeba tym tematem zainteresować wiele osób, które są decyzyjne. Potrzebujemy też czasu na zgromadzenie środków na tak ogromne przedsięwzięcie. Nie rezygnujemy jednak z naszych planów. Wpisują się one w tradycję Opery Bałtyckiej, która zawsze miała bardzo progresywny charakter. Natomiast sama pandemia spowodowała refleksję, że na razie powinniśmy bardziej skupić się na odbudowaniu naszej publiczności, aniżeli jej poszerzaniu. Dlatego w programie zaczęły się pojawiać tytuły z głównego nurtu operowego: Aida Giuseppe Verdiego czy Madame Butterfly Giacomo Pucciniego.

         Teatr Operowy wymaga dużych środków finansowych, a dyrektor musi o nie zabiegać na różne sposoby. Nie jest to łatwe zadanie, nawet w tak prężnych ośrodkach jak Gdańsk, chociaż na przykład na Podkarpaciu byłoby zapewne jeszcze trudniej.

         Nie wiem gdzie jest łatwiej. Wiem natomiast, że droga do mecenasów nie jest usłana różami. Dotarcie do odpowiednich osób jest wynikiem wielu rozmów, negocjacji i zachęcania. Opera nie jest popularnym nurtem muzyki i nie może rywalizować w staraniach o pozyskanie środków z działaniami w dziedzinie muzyki rozrywkowej. Wielkie firmy, mimo iż mają swoje misje, wcześniej czy później zaczynają stawiać pytania: jak to się przełoży na popularność, na sprzedaż? Mam tylko nadzieję, że ten stan rzeczy zacznie ulegać zmianie. Opera Bałtycka ma jednego organizatora, a mianowicie Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Pracujemy nad wsparciem naszych działań przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pojawia nadzieja, że to będzie w przyszłym sezonie.

         Jest Pan reżyserem i dramaturgiem z ogromnym dorobkiem. Czy będąc dyrektorem Opery Bałtyckiej musiał Pan zrezygnować, albo mocno ograniczyć tę współpracę z innymi teatrami?

         Pracuję nad tym, aby znaleźć miejsce na realizacje artystyczne poza operą. Aktualnie, gdybym miał to określić procentowo, to może 5 procent mojego czasu pozostaje mi na działalność artystyczną. Musiałem ją mocno zredukować, bo zarządzanie tak dużą instytucją artystyczną, w której pracują trzy zespoły: orkiestra, balet i chór, pochłania mnie całkowicie.

         Co pojawi się na deskach Opery Bałtyckiej w tym sezonie?

         O pierwszej premierze już rozmawialiśmy i będzie to Król Roger. Zaplanowana jest na 1 października w Międzynarodowym Dzień Muzyki. W grudniu zapraszamy na premierę baletową Don Kichota w choreografii związanych z nami artystów, czyli Wojciecha Warszawskiego i Izabeli Sokołowskiej-Boulton. W maju zaprosiłem do wyreżyserowania Księżniczki czardasza Imre Kálmána artystę z Gdańska Jerzego Snakowskiego. Bardzo liczę na ten spektakl, na radość jaka może z niego płynąć dla nas wszystkich. Mam nadzieję, że Jerzy będzie mógł dać upust swojej wyobraźni na temat Księżniczki czardasza.

         Na widowni Opery Bałtyckiej często zasiadają nie tylko mieszkańcy Gdańska, czy Trójmiasta. To są również turyści i osoby odwiedzające Wasze miasto w celach zawodowych.

         To prawda. Mamy dla nich bogatą ofertę. Zapraszamy między innymi na: Aidę Giuseppe Verdiego, Madame Butterfly Giacomo Pucciniego, Cyrulika sewilskiego Gioacchino Rossiniego. To są tytuły operowe, które od dawna są w naszym repertuarze. Z baletowych tytułów po dwóch latach wznawiamy Giselle oraz przez cały czas utrzymujemy w repertuarze, cieszący się bardzo dużym powodzeniem, Sen nocy letniej. Liczymy, że uda nam się odbudować przynajmniej taką widownie, jaką mieliśmy przed pandemią.

         Szczerze Wam życzę, żeby te plany się spełniły, a Panu życzę dużo czasu na własną działalność artystyczną.

         Proszę mocno trzymać za to kciuki i serdecznie zapraszam wszystkich do Opery Bałtyckiej.

Zofia Stopińska

Regionalne Warsztaty z improwizacji jazzowej

Dyrekcja i sekcja fortepianu Zespołu Szkół Muzycznych Nr 1 w Rzeszowie serdecznie zaprasza nauczycieli i uczniów klas fortepianu na Regionalne Warsztaty z improwizacji jazzowej. Prowadzenie – FILIP WOJCIECHOWSKI.

Warsztaty organizowane są pod patronatem Centrum Edukacji Artystycznej. Informacje dotyczące przebiegu i formy realizacji warsztatów na stronie internetowej szkoły: szkolamuzyczna.rzeszow.pl – strona główna i zakładka ( Informacje).

Subskrybuj to źródło RSS