relacje

Festiwal Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej - recital Aleksandry Czernickiej

      Wielu wspaniałych wrażeń i wzruszeń dostarczył jarosławskim melomanom recital Aleksandry Czernickiej, znakomitej pianistki młodego, która wystąpiła 7 marca 2024 roku w sali Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Jarosławiu w ramach XIII Festiwalu Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej.
       Pan Bogusław Pawlak, prowadzący koncerty pomysłodawca tego festiwalu, przybliżając Artystkę podkreślił, że jest absolwentką Jarosławskiej szkoły w klasie fortepianu pani Teresy Romanow-Rydzik.
Później studiowała w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie fortepianu prof. Anny Jastrzębskiej-Quinn. W latach 2021 – 2023 będąc stypendystką Fulbrighta, kształciła się w Stanach Zjednoczonych pod kierunkiem prof. Edwarda Auera. Ukończyła tam również studia z zakresu zarzadzania w kulturze. Aktualnie Artystka doskonali swoje umiejętności na studiach doktoranckich w Teksasie w Stanach Zjednoczonych.

07.03.24 Aleksandra Czerniecka1


      Aleksandra Czerniecka z wielkim powodzeniem uczestniczyła w konkursach pianistycznych oraz w festiwalach i kursach pianistycznych w Polsce i za granicą. Na każdym etapie kształcenia Artystka z radością koncertowała w rodzinnym Jarosławiu.
      Tym razem przyjechała specjalnie na zaproszenie organizatorów Festiwalu Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej. Zaprezentowała swój kunszt pianistyczny wykonując bardzo różnorodny program. Wieczór rozpoczęły piękne kreacje dzieł mistrzów epoki baroku - Sonata d-moll Domenico Scarlattiego oraz Preludium i fuga g-moll z pierwszego tomu Das Wohltemperierte Klavier Johanna Sebastiana Bacha.
Artystka zachwyciła także wykonaniem fragmentami nawiązujących do epoki romantyzmu Moments Musicaux op. 16 Sergiusza Rachmaninowa i Scherzem nr 4 E-dur op. 54 Fryderyka Chopina.
       Mnie najbardziej zachwyciły wykonane przez Aleksandrę Czerniecką dzieła impresjonistów francuskich impresjonistów. Cudownie zabrzmiały Suita bergamasque Claude’a Debyssy’ego i Jeaux d’eau (Gry wodne) Maurce’a Ravela. Oczarowały mnie piękne, nasycone i szlachetnie brzmiące dźwięki w piano. Bardzo trafnie określił wykonania tych utworów pan Bogusław Pawlak stwierdzając, że „pianistka dźwiękiem malowała obraz”.
       Aleksandra Czerniecka to świetna, doskonale wykształcona pianistka dysponująca znakomitą techniką oraz pięknym dźwiękiem w każdym rejestrze i dynamice.
Nic dziwnego, że gorąca owacja trwała bardzo długo, a na bis równie zachwycająco zabrzmiały najpierw Arabeskę nr 1 Claude’a Debyssy’ego, a później Nokturn cis-moll op. posth. Fryderyka Chopina.
       Życzmy Artystce wielu sukcesów i częstych powrotów z koncertami do Jarosławia.

                                                                                                                                                                                                                                     Zofia Stopińska

07.03.24 Aleksandra Czerniecka3

Festiwal Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej - recital Piotra Pawlaka

        Drugi wieczór XIII Festiwalu Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej odbył się 4 marca 2024 w sali koncertowej Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina w Jarosławiu.
      Z recitalem wystąpił Piotr Pawlak - znakomity młody polski pianista, solista i kameralista. Artysta jest zwycięzcą V Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Maj Lind w Helsinkach (2022) i XI Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w Darmstadt (2017) oraz laureatem II nagród konkursów: chopinowskich w Pekinie (2016) i Budapeszcie (2018), I Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej w Rzeszowie ( 2019) i Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego na Instrumentach Historycznych w Warszawie (2023).
       Koncertował w USA, Rosji, Chinach, Gruzji i w wielu krajach Europy, a także występował z wieloma polskimi i zagranicznymi orkiestrami. Artysta w 2021 r. ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku w klasie Waldemara Wojtala. Studiuje również dyrygenturę, gra na organach oraz improwizuje, a także jest laureatem międzynarodowych olimpiad matematycznych.

04 03 2024 3Piotr Pawlak

      Recital w Jarosławiu Piotr Pawlak rozpoczął cyklem Mazurków op. 17 Fryderyka Chopina B-dur, e-moll, As-dur, a-moll) , a później równie zachwycająco wykonał Andante spianato i Wielki Polonez Es-dur op. 2 .
Artysta nawiązał do chopinowskich, XIX-wiecznych praktyk i tak jak Chopin, przed wykonywaniem właściwej kompozycji improwizował i już pomiędzy mazurkami, a także przed Wielkim Polonezem Es-dur słuchaliśmy krótkich improwizacji nawiązujących do historycznego stylu wykonawczego.
Później Piotr Pawlak dał się poznać jako znakomity wykonawca dzieł Johanna Sebastiana Bacha i usłyszeliśmy Preludium i fugi cis-moll z I tomu „Das Wohltemperierte Klavier , a następnie zachwycił mistrzowskim wykonaniem Barcaroli Fis-dur op. 60 Fryderyka Chopina.
Recital zakończyła wspaniała kreacja fortepianowej wersji poematu choreograficznego „La Valse” Maurice’a Ravela.
Zachwycona publiczność natychmiast poderwała się z miejsc, aby wyrazić swój podziw i uznanie dla Artysty, a za gorące przyjęcie Piotr Pawlak podziękował bisami wykonując znakomicie najpierw Sarabandę Ignacego Jana Paderewskiego, na pożegnanie Fantazję-Impromptu cis-moll op. posth. Fryderyka Chopina.

04 03 2024 4Piotr Pawlak

Koncert prowadził pan Bogusław Pawlak, a organizatorami Festiwalu są: Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu i Zespół Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina w Jarosławiu..

To był wspaniały wieczór.

Zofia Stopińska

Festiwal Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej - Inauguracja

2 marca 2024 roku w wypełnionej po brzegi sali koncertowej Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina w Jarosławiu zainaugurowany został Festiwal Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej.
Po oficjalnym otwarciu festiwalu przez Burmistrza Miasta Jarosławia Waldemara Palucha rozpoczął się bardzo ciekawy koncert. Program wypełniły arie z oper i operetek m.in. Mozarta, Verdiego, Pucciniego, Offenbacha, Moniuszki, Żelelńskiego i Lehara. Śpiewali je młodzi, niezwykle utalentowani studenci Wydziału Wokalno-Aktorskiego Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie prof. Jolanty Janucik. Wszyscy z sukcesami uczestniczyli w ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach wokalnych.

Pięknym, jasnym i czystym sopranem koloraturowym zachwyciła publiczność urodzona w Żytomierzu na Ukrainie Valeriia Boichenko. Szczególnie podobały się w jej wykonaniu arie: Królowej Nocy z opery „Czarodziejski flet” Wolfganga Amadeusa Mozarta i Olimpii z opery „Opowieści Hoffmanna” Jacques’a Offenbacha.

02.03.24 FMF I 21 Valeria Poichenko                                                      Valeriia Boichenko - sopran koloraturowy podczas koncertu inaugurujacego Festiwal Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzeńskiej w Jarosławiu

Gorąco oklaskiwana była także Maria Kopińska (sopran), studentka II roku studiów licencjackich, która m.in. niedawno odniosła sukces w XI Ogólnopolskim Konkursie Wokalnym im. Zdzisława Skwary w Mławie, a kilka lat temu, będąc jeszcze uczennicą Szkoły Muzycznej II stopnia w Lublinie otrzymała Nagrodę Specjalną Dyrektora Filharmonii Podkarpackiej podczas Konkursu Wokalnego im. Barbary Kostrzewskiej organizowanego przez Zespół Państwowych Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie.

02.03.24 FMF I 15 Maria Kopińska                                                            Maria Kopińska - sopran i Mischa Kozłowska podczas koncertu w sali ZPSM w Jarosławiu

Z pewnością na długo pozostaną w pamięci studentów z Chin.
Fucai Li (baryton) po ukończeniu studiów wokalnych we Włoszech doskonali swe umiejętności w UMFF w Warszawie na studiach doktoranckich w klasie śpiewu prof. Jolanty Janucik. Publiczność w Jarosławiu doceniła mocny, dobrze brzmiący głos śpiewaka oraz umiejętności aktorskie.

02.03.24 FMF I 20 Fucai Li                                                           Fucai Li - baryton i Mischa Kozłowski - fortepian podczas koncertu inaugurującego Festiwal

Tenor Gu Bang Yao popisał się przede wszystkim wykonaniem w języku polskim niezwykle trudnych arii z oper – najpierw arią Janka z I aktu opery „Janek” Władysława Żeleńskiego, a później arią Stefana „Cisza dokoła” z opery „Straszny dwór” Stanisława Moniuszki.


02.03.24 FMF I 25 Gu Bang Yao                                                                   Gu Bang Yao - tenor zachwycił wykonaniem arii z polskich oper

Długie i gorące były brawa po świetnym wykonaniu przez Poloneza As-dur op. 53 Fryderyka Chopina przez Mischę Kozłowskiego, który przez cały czas z wielkim wyczuciem i uwagą towarzyszył śpiewakom.
Mischa Kozłowski jest wykładowcą Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie oraz prezesem Fundacji „Partnerstwo w Muzyce”. W młodości uczył się w klasie Katarzyny Popowej-Zydroń, studiował w Warszawie u Piotra Palecznego, Macieja Paderewskiego, Jerzego Marchwińskiego i Katarzyny Jankowskiej–Borzykowskiej oraz w szwajcarskim Bern u Tomasza Herbuta, Patricka Jüdta i Moniki Urbaniak-Lisik.
Jest laureatem czołowych nagród konkursów pianistycznych i kameralnych w Polsce, Niemczech, Szwajcarii i na Ukrainie. Koncertował w większości krajów Europy, a także w Izraelu, Japonii, Chinach, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Tunezji.
Wśród płyt nominowanych do Fryderyków, najważniejszych nagród polskiego przemysłu fonograficznego, znalazły się dwa albumy w których zamieszczone są nagrania z udziałem Mischy Kozłowskiego - Chopin Inspirations i Władysław Żeleński – Pieśni wszystkie.

02.03.24 FMF I 17Mischa Kozłowski                                                                       Mischa Kozłowski - solista i kameralista

Utwory i wykonawców przybliżał publiczności pan Bogusław Pawlak, teoretyk muzyki, kreator wielu działań kulturalnych w Jarosławiu, a przede wszystkim inicjator tego festiwalu.

02.03.24 Jarosław Bogusław Pawlak                                                                  Bogusław Pawłak - teoretyk muzyki i inicjator festiwalu

Pierwszy koncert tegorocznej edycji Festiwalu Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej w Jarosławiu był niezwykle udany, a przed nami dwa recitale w wykonaniu młodych wyśmienitych pianistów Piotra Pawlaka i Aleksandry Czernieckiej, a festiwal zakończy koncert zatytułowany Nasza miłość”, którego głównymi bohaterami będą Dorota Miśkiewicz i Henryk Miśkiewicz.

Festiwal Patronatem Honorowym objął Burmistrz Miasta Jarosławia Waldemar Paluch.
Organizatorami Festiwalu są Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu oraz Zespół Państwowych Szkół Muzycznych im. F. Chopina w Jarosławiu.

02.03.24 FMF I 34 publiczność                                                             Owacja publiczności na zakończenie koncertu inaugurującego Festiwal

                                                                                                                                                                                                                                                                           Zofia Stopińska

ZAMEK KAZIMIERZOWSKI W PRZEMYŚLU - KONCERT WALENTYNKOWY

10 lutego 2024 r. – „Kasia Cerekwicka In Love” KONCERT WALENTYNKOWY

Koncert Walentynkowy Anno Domini 2024 na Zamku Kazimierzowskim odbył się cztery dni wcześniej niż ten dzień poświęcony zakochanym widnieje w kalendarzu, ponieważ 14 lutego przypada w tym roku również Popielec czyli pierwszy dzień Wielkiego Postu.

Wszystkim zakochanym i tym, którzy niedługo się zakochają, Renata Nowakowska Dyrektor Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki ZAMEK stworzyła doskonałą okazję, aby wysłuchać i obejrzeć znakomite widowisko muzyczne w wykonaniu Kasi Cerekwickiej. Świąteczny nastrój miłości ubogaciła wspaniała oprawa świetlna, wybitni muzycy towarzyszący wokalistce, no i oczywiście wielkie przeboje w świetnym wykonaniu. Całości dopełniły czerwone serca, symbol zakochanych, który był głównym elementem dekoracji na Zamku Kazimierzowskim.

01

Najnowszy recital Kasi Cerekwickiej „In Love” – to intymna opowieść o odcieniach miłości od euforii do smutku. W tym wyjątkowym występie artystka przedstawiła miłość taką, jaką jest – jak się zmienia i jak zmienia ludzi i emocje. Podczas koncertu przenosiła nas przez różne etapy miłości, począwszy od szaleństwa zakochania, aż do wypalenia. Przeżyliśmy razem z nią emocje od złości do wybaczenia. Była to prawdziwa podróż przez całe spektrum uczuć.

03

Magiczny, romantyczny klimat to zasługa wyselekcjonowanych najpiękniejszych i najbardziej wyrafinowanych piosenek o miłości, które zostały zaprezentowane w nowych interpretacjach. Wśród artystów, których utwory usłyszeliśmy, znaleźli się m.in.: Beyoncé, Sade, Mariah Carey, Elton John, Aretha Franklin, George Michael, Tina Turner. A „I will always love you”, „Crazy in Love”, „Sweet Love”, „Close to you” to tylko mała część kultowych piosenek o miłości, którym artystka nadała nowe, piękne i aksamitne brzmienie jej wokalu.

Na wszystkich, którzy ten wieczór zdecydowali się spędzić na Zamku Kazimierzowskim przygotowano dodatkową atrakcję. W foyer, jeszcze przed wejściem na salę widowiskową można było degustować słodkie faworki popijając je aromatyczną kawą. Słodkości przekazała przemyska firma cukiernicza „Szanter” (dawniej Lubiniecki), a kawę serwowała przemyska kawiarnia „Miejsce Kawa i Zabawa”.

04

Tym co tworzy i towarzyszy miłości jest życzliwość. Łącząc te dwa elementy, wolontariusze z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci zorganizowali zbiórkę datków na rzecz chorej na niskorosłość Ilony. Przygotowane puszki można było wypełniać przed i po koncercie.

Tekst Tomasz Beliński
Fotografie Adam Tułacz

Gala wręczenia stypendiów Fundacji im. Czesława Prejsnara

5 grudnia w auli Zespołu szkół Muzycznych w Rzeszowie odbyła się uroczystość wręczenia stypendiów Fundacji im. Czesława Prejsnara oraz koncert w wykonaniu stypendystów

Z pewnością nie wszyscy wiedzą kim był Czesław Prejsnar. Ten wybitnie utalentowany skrzypek urodził się 17 grudnia 1940 roku w Kożuchowie w województwie podkarpackim. Naukę gry na skrzypcach rozpoczął będąc uczniem szkoły podstawowej, a później został uczniem klasy skrzypiec Średniej Szkoły Muzycznej w Rzeszowie, którą ukończył w 1961 roku. Kontynuował naukę w Krakowie u prof. Eugenii Umińskiej.
W 1964 roku został I koncertmistrzem Orkiestry Opery Śląskiej, a rok później rozpoczął pracę w Wielkiej Orkiestrze Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach jako koncertmistrz II skrzypiec.
Czesław Prejsnar był twórcą kwartetów smyczkowych - m.in. Kwartetu Smyczkowego im. Grzegorza Fitelberga oraz Prejsnar-Kvartetten.
W 1977 roku rozpoczął pracę w Norweskiej Operze w Oslo na stanowisku I Koncertmistrza. Występował także jako solista i kameralista na różnych koncertach w Norwegii.
Czesław Prejsnar po przejściu na emeryturę powrócił do Polski. Zmarł 16 sierpnia 2014 roku.

Po śmierci Artysty, jego rodzina i przyjaciele powołali Fundację im. Czesława Prejsnara, która wspiera uzdolnionych uczniów ZSM nr 1 w Rzeszowie.

Na uroczystą Galę wręczenia stypendiów Fundacji im. Czesława Prejsnara dla wyróżniających się uczniów Sekcji Instrumentów Smyczkowych i Gitary przybyli członkowie rodziny Prejsnarów oraz mieszkańcy Rzeszowa, a także nauczyciele ZSM nr 1, uczniowie szkoły i rodzice.

Stypendia wręczył pan Jan Prejsnar, prezes Fundacji, a otrzymali je:
Alicja Jabłońska - Stypendium I stopnia - skrzypce
Jakub Topolewicz - Stypendium II stopnia - kontrabas
Franciszek Szczygieł - Stypendium II stopnia - kontrabas
Kamil Piejko - Stypendium II stopnia - kontrabas
Zofia Jaszczuk - Stypendium III stopnia - skrzypce
Weronika Szczygieł – Stypendium III stopnia - wiolonczela
Artur Karwan – Stypendium III stopnia – gitara

Po uroczystości odbył się piękny, bardzo interesujący koncert w wykonaniu stypendystów i towarzyszących im pianistów.

Należy podkreślić, że Stypendia Fundacji im. Czesława Prejsnara mobilizują do uczniów szkoły do dalszej wytężonej pracy i zachęcają do współpracy na różnych polach – m.in. zorganizowany został charytatywny turniej golfowy, a za zebrane środki Fundacja zakupiła małą altówkę dla uczniów szkoły I stopnia w Zespole Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie.

Gratulujemy wszystkim stypendystom i życzymy dalszych sukcesów.

 Zofia Stopińska

IX Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej - podsumowanie

       Przez dwa dni – 24 i 25 listopada 2023 roku, odbywał się IX Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej, organizowany przez Fundację Szkolnictwa Muzycznego i Zespół Szkół Muzycznych nr 1 im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie. Uczestnicy występowali w auli szkoły, a Koncert laureatów oraz wręczenie nagród i wyróżnień odbyło się w sali kameralnej Filharmonii Podkarpackiej.
O podsumowanie tegorocznej edycji poprosiłam jurorów i organizatorów.

        IX Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej odbył się w roku jubileuszu 70-lecia naszej szkoły – podkreśla pani Monika Welc, dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie, bo od początku można było się w niej uczyć śpiewu solowego. Konkurs jest znanym wydarzeniem w Polsce, o czym najlepiej świadczy fakt, że zgromadził on uczestników z bardzo odległych ośrodków muzycznych. Z pewnością ważny jest także fakt, że zawsze w jury zasiadają wybitne osobowości świata śpiewu.
Konkurs adresowany jest do uczniów klas śpiewu średnich szkół muzycznych, którzy prezentują swe umiejętności wykonując w pierwszym etapie arię starowłoską i pieśń polską, a w drugim etapie arię barokową lub klasyczną, pieśń romantyczną i utwór dowolny.
      Cieszymy się, że w poprzednich edycjach uczniowie ZSM nr 1 w Rzeszowie byli laureatami tego konkursu, a w tym roku nasza uczennica została wyróżniona.
Podkreślę ogromny wkład Fundacji Szkolnictwa Muzycznego w organizację i przebieg konkursu, a odbywa się on w budynku naszej szkoły. Cieszymy się, że możemy w tym wydarzeniu uczestniczyć.
Za dwa lata X Ogólnopolski Konkurs Muzyki Wokalnej im. Barbary Kostrzewskiej przypadnie w 110 rocznicę urodzin patronki. Mamy nadzieję, że uda nam się wspólnie zorganizować wyjątkową edycję, bo Barbara Kostrzewska była wybitną polską śpiewaczką i pedagogiem.
Mamy nadzieję, że przedstawiciele naszych lokalnych władz będą nas nadal wspierać. Ich obecność podkreśla rangę tego wydarzenia.ZSM 1 Kostrzewska juryJury IX Ogólnopolskiego Konkursu Wokalnego im. Barbary Kostrzewskiej w Rzeszowie: prof. dr hab. Katarzyna Oleś-Blacha, prof. dr hab. Monika Fedyk-Klimaszewska, prof. dr hab. Ryszard Cieśla, fot. ZSM nr 1 w Rzeszowie

       Jak ocenia wydarzenie prof. dr hab. Ryszard Cieśla z Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, który przewodniczył jury. - Uczestnicy zostali profesjonalnie przygotowani, stąd też ocena nie była łatwa - oczywiście byli lepsi, byli gorsi, ale w sumie poziom był wyrównany.
        Niedawno wróciłem z Chin, gdzie przez trzy tygodnie prowadziłem masterclass w różnych uczelniach muzycznych. Słuchałem wielu pięknych głosów chińskich i stwierdzam, że tam szybko poziom wykonawstwa się poprawia. Po przyjeździe do Polski z wielką radością słuchałem tutaj pełnych pasji młodych śpiewaków o równie pięknych i dobrze prowadzonych głosach. To dobrze rokuje na dalszy rozwój wokalistyki polskiej.
        Udział w jury konkursów zawsze wiąże się z ogromną odpowiedzialnością i pracą w wielkim skupieniu. Bardzo dobrze nam się pracowało z prof. Moniką Fedyk-Klimaszewską i prof. Katarzyną Oleś-Blachą. Dyskusje były bardzo rzeczowe, spostrzeżenia zaskakująco podobne i wszystko przebiegało sprawnie. Trudno jednak rozsądzić, czy to dlatego, że mamy bardzo podobne poglądy estetyczne, ogromną wiedzę dydaktyczną i wielkie doświadczenie w pracach jury konkursów wokalnych, czy też poziom uczestników był wysoki.
Trzeba także podkreślić wzorową organizację konkursu i serdeczną, pełną życzliwości atmosferę. Zawsze z radością tutaj przyjeżdżam.

ZSM 1 Kostrzewska Nagroda Piesik            Zuzanna Piesik z  ZSM I i II st. w Sosnowcu - I nagroda w Ogólnopolskim Konkursie Wokalnym im. Barbary Kostrzewskiej w Rzeszowie, przy fortepianie Marcin Mogiła, fot. ZSM nr 1 w Rzeszowie

        Nie po raz pierwszy zasiada w jury Ogólnopolskiego Konkursu im. Barbary Kostrzewskiej w Rzeszowie prof. dr hab. Monika Fedyk-Klimaszewska z Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku.
- Jestem zaproszona do jury tego konkursu po raz trzeci – poprzednio byłam w 2013 roku i wówczas zwycięzcą został Andrzej Filończyk, który bardzo pięknie się zaprezentował, będąc wówczas uczniem Państwowej Szkoły Muzycznej II st. im. Ryszarda Bukowskiego we Wrocławiu w klasie Bogdana Makala, a obecnie odnosi wielkie sukcesy na najsłynniejszych scenach operowych.
        Później byłam zaproszona w 2015 roku i mam także bardzo miłe wspomnienia. Tym razem także wyjadę z najlepszymi wrażeniami, bo jest dużo ładnych głosów i widać u tych młodych ludzi wielką pasję wokalną. Podziwiam ich za miłość do śpiewu klasycznego, bo wiemy, że największą popularnością cieszą się obecnie wszelkie gatunki muzyki komercyjnej, gdzie rządzi pieniądz, a oni wybierają sztukę wysoką, która jest niszowa. Pokochali śpiew i pracują wytrwale nad doskonaleniem swoich umiejętności. Przyjechali na ten konkurs uczniowie klas śpiewu ze szkół muzycznych z Bystrzycy Kłodzkiej, Gliwic, Krakowa, Opola, Łodzi, Mielca, Sosnowca, Sanoka, Tarnowa, Warszawy, a nawet był uczestnik z Gdańska-Wrzeszcza. Uważam, że poziom tegorocznej edycji jest wysoki.
Obrady jury po zakończeniu obu etapów konkursu nie trwały długo, bo nasze opinie o każdym uczestniku były bardzo podobne.
         Jako pedagog bardzo się spełniam w swojej pracy. Dbam o dobrą atmosferę w mojej klasie śpiewu. Staram się, aby podczas prowadzonych przeze mnie lekcji ze studentami nigdy nie było dystansu, bo śpiew jest szczególną dziedziną. Musi trafić do wnętrza studenta i jeżeli stworzę dystans, to nie uzyskam dobrych efektów. Każdy wykonawca powinien wyrażać własne emocje. Atmosfera ciepła i dobroci, bliski kontakt międzyludzki są bardzo ważne. Staram się też zawsze doceniać i chwalić dobre wykonania.
Rozmawiamy w budynku Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie. Przyjechałam tutaj z wielkim wzruszeniem, bo spędziłam w tej szkole cztery lata. Wiele się w tym budynku i jego otoczeniu zmieniło, ale mieszkam w pobliskim hotelu „Fryderyk” i spoglądam przez okno na kamienicę, w której wynajmowałam pokój w czasie nauki w Rzeszowie. Budynek szkoły został zmodernizowany, ale kiedy przeszłam korytarzami, to ze wzruszeniem zaglądałam do sal: teorii muzyki, gdzie miałam zajęcia z panią Małgorzatą Gajewską, obok odbywały się zajęcia z panem Jerzym Sapilakiem, w kolejnej miałam lekcje z kształcenia słuchu z panią Barbarą Dragan, na wprost wejścia znajduje się sala nr 6, w której miałam lekcje fortepianu z panią Krystyną Matheis-Domaszowską. Po obiedzie przeszłam ulicą Słowackiego, aby spojrzeć na budynek dawnego EMPiK-u, gdzie występowałam deklamując poezję, a później przeszłam wokół budynku Filharmonii. Powróciłam do cudownych chwil mojej wczesnej młodości, bo tutaj kształtowała się moja osobowość artystyczna.

ZSM 1 Kostrzewska II nagroda Klaudia Kita              Klaudia Kita z PSM I i II st. im. Wandy Kossakowej w Sanoku - II nagroda w IX Ogólnopolskim Konkursie Wokalnym im. Barbary Kostrzewskiej w Rzeszowie, fot. ZSM nr 1 w Rzeszowie

          Wyjadę z Rzeszowa z przekonaniem, że mamy fantastyczną, zdolną młodzież. Z radością będziemy obserwować dalszy rozwój umiejętności tej młodzieży – zapewniła prof. dr hab. Katarzyna Oleś-Blacha z Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie. Po raz drugi miałam zaszczyt i przyjemność uczestniczyć w obradach jury tego konkursu i jestem zbudowana panującą tu atmosferą oraz organizacją i poziomem wykonawczym.
         Wszyscy uczestnicy mają piękne głosy, ale aby odnieść sukces w dzisiejszym świecie konieczne są wytężona, ciężka praca - pełna oddania i zapamiętania się w tej sztuce oraz spotkanie życzliwych ludzi, również kochających i oddanych tej sztuce. Mam nadzieję, że nasze dyrekcje będą stawiać na sztukę wysoką, że nie zabraknie mecenasów i opiekunów, ażeby sztuka wokalna rozkwitała i mogła być prezentowana. Bez tego rozwój młodych ludzi nie jest możliwy. Studia są kosztowne, potrzebna jest dodatkowa edukacja – kursy, konkursy, płyty… Życzliwi i przychylni ludzie są bardzo potrzebni. Jestem przekonana, że będziemy ich w dalszym ciągu spotykać na swej drodze.
         Będąc doświadczonymi śpiewakami, staramy się pomóc młodym śpiewakom w pierwszych krokach na scenie – umożliwiać im występy, wspomóc merytorycznie pracę głosem, ażeby ten jedyny w swoim rodzaju instrument, jakim jest głos ludzki, mógł się pięknie rozwijać.
Nauka śpiewu, praca z osobami, które ze śpiewem związały swoją przyszłość, jest niezwykłym powołaniem. Jest to wielka odpowiedzialność. Bardzo się cieszę, że mogę się tej pracy oddawać i staram się uświadomić moim studentom, jak wiele elementów jest koniecznych: przygotowanie estradowe, sceniczne, prezencja, znajomość języków, dyspozycja psychiczna…
         Chcę podkreślić, że perspektywa wykonawcy, praktyka muzyka w połączeniu z dużym doświadczeniem pedagogicznym, stwarza szanse na sukces w tej dziedzinie pod warunkiem, że spotkamy osobę, która zechce to wziąć. Proces nauki śpiewu jest procesem bardzo intymnym – dotyczy naszych osobistych emocji i odczuć instrumentu, który jest w nas samych. Dotarcie do tych czułych punktów umysłu, duszy i serca jest trudne, ale przy pełnym zaufaniu i zachowaniu relacji jednej strony do drugiej - mistrza i ucznia - sukces jest możliwy. Gorąco w to wierzę.

ZSM 1 Kostrzewska Karolina Andreasik 1              Karolina Andreasik z Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie - wyróżnienie w IX Ogólnopolskim Konkursie Wokalnym im. Barbary Kostrzewskiej w Rzeszowie, fot. ZSM nr 1 w Rzeszowie

         Od pierwszej edycji Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej w Rzeszowie organizują Fundacja Szkolnictwa Muzycznego i ZSM nr 1 w Rzeszowie. Pani Marta Dybka-Tyczyńska, prezes Fundacji i z-ca dyrektora tej szkoły, mówi o przygotowaniach tegorocznej edycji.
         Prace nad tym konkursem rozpoczęliśmy już pod koniec ubiegłego roku szkolnego od zaproszenia w pracach jury znakomitych profesorów, bo to decyduje o poziomie konkursu. Mieliśmy szczęście, że przyjęli nasze zaproszenie wybitni profesorowie śpiewu: prof. Ryszard Cieśla z UMFC w Warszawie, który przewodniczył jury, prof. Monika Fedyk-Klimaszewska z AM w Gdańsku i prof. Katarzyna Oleś-Blacha z AM w Krakowie.
Później rozesłaliśmy zwiastuny do średnich szkół muzycznych prowadzących klasy śpiewu i zaczęły napływać zgłoszenia. Bardzo ważne było zabezpieczenie środków finansowych na to wydarzenie i starania o to rozpoczęły się w lutym, bo wtedy Miasto Rzeszów ogłasza konkurs na wykonanie zadania publicznego i udało nam się pozyskać dofinansowanie z budżetu Miasta Rzeszów. Reszta środków pochodziła z odpisów 1 % podatku na rzecz naszej Fundacji i od sponsorów.
        Staramy się, aby laureaci konkursu otrzymali nagrody finansowe. Cieszymy się, że wspiera nas także pani prof. Marta Wierzbieniec, dyrektor Filharmonii Podkarpackiej, zapraszając laureata do udziału w koncercie filharmonicznym.
        Przesłuchania konkursowe odbywają się w naszej szkole, a koncert laureatów od lat odbywa się w sali kameralnej Filharmonii Podkarpackiej. Napłynęło sporo zgłoszeń do udziału w konkursie z całej Polski, ale nie wszyscy mogli przyjechać z powodu choroby, ale ostatecznie 23 osoby stanęły w szranki konkursowe i jak podkreślili już jurorzy, wszyscy byli bardzo dobrze przygotowani.
Przesłuchania konkursowe, a także koncert laureatów były otwarte i uczestniczyli w nich także mieszkańcy miasta Rzeszowa.
        Dziękuję za ogromne wsparcie pani Monice Welc, dyrektor ZSM nr 1 i v-ce dyrektor pani Gabrieli Wąsacz, która społecznie pełniła funkcję sekretarza jury.
Długoletni nauczyciele: pani Dominika Celińska-Głogowska, pani Barbara Kotwasińska, pan Marcin Puto – to są osoby, na które zawsze możemy liczyć. Wolontariatem zarażają się też młodzi nauczyciele i także nas wspierali: pani Danuta Kisiel, pani Kornelia Ignas, pan Norbert Buda, pani Jadwiga Kot-Ochał – właściwie każdy nauczyciel, którego prosiliśmy o pomoc, nigdy nam jej nie odmówił. Dlatego praca w fundacji jest satysfakcjonująca. Dziękuję wszystkim gorąco.
         Gratuluję serdecznie laureatom i wyróżnionym, a także dziękuje wszystkim uczestnikom, ich rodzicom i nauczycielom.
         Za dwa lata planujemy X Ogólnopolski Konkurs Wokalny im. Barbary Kostrzewskiej. Chcemy, aby podkreślić jubileusz w sposób szczególny. Może uda nam się zorganizować sesję naukową na temat naszej patronki - Barbary Kostrzewskiej, bo to postać niezwykła, wielka artystka, wychowawca i pedagog oraz wielka patriotka.

                                                                                                                                                                                        Zofia Stopińska

I Ogólnopolski Konkurs Pianistyczny im. Teodora Leszetyckiego w Łańcucie przeszedł do historii

Niedawno polecałam Państwa uwadze historię i dorobek Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Teodora Leszetyckiego w Łańcucie, świętującej w tym roku 55-lecie działalności. Szkoła mieści się w zabytkowym budynku położonym we wschodniej części parku zamkowego.
17 listopada odbył się tam I Ogólnopolski Konkurs Pianistyczny im. Teodora Leszetyckiego adresowany do uczniów szkół muzycznych I i II stopnia, a zorganizowany przez Szkołę Muzyczną I stopnia w Łańcucie i Łańcuckie Towarzystwo Muzyczne.

To ważne wydarzenie wymagało długich przygotowań, o czym zapewnia pan Michał Horodecki, dyrektor szkoły.
       „Kontynuujemy organizowany przez PSM w Łańcucie Konkurs dla młodych pianistów „Per aspera ad astra”. Po kilku edycjach, które odbywały się co dwa lata z wielkim powodzeniem, nastał czas pandemii.
       W tym roku zaproponowaliśmy nową formułę konkursu ogólnopolskiego, adresowanego do szkół muzycznych I i II stopnia. Chcemy, aby w czasie konkursu, któremu patronuje Teodor Leszetycki, wielki pianista, pedagog i kompozytor urodzony w naszym mieście, rozbrzmiewały jego utwory.
Kompozycje Teodora Leszetyckiego są trudne dla większości uczniów szkół muzycznych I stopnia, a chcemy promować twórczość i działalność naszego patrona, i stąd pomysł rozszerzenia formuły.
       Przygotowania rozpoczęły się w lutym tego roku. Przygotowaliśmy regulamin konkursu, wystąpiliśmy z prośbą do Burmistrza Miasta Łańcuta o objęcie honorowego patronatu nad tą inicjatywą i staraliśmy się dotrzeć z naszą propozycją do szkół muzycznych I i II stopnia. Szczęśliwie wszystko się udało. Zainteresowanie konkursem było olbrzymie. Uczestniczyło w konkursie 58 uczestników, chociaż chętnych było dużo więcej. Ze względu na to, że zaplanowaliśmy tylko jeden dzień na przesłuchania konkursowe, nie mogliśmy przyjąć więcej zgłoszeń. Bardzo nam przykro, że wiele zgłoszeń nie zostało uwzględnionych. Postanowiliśmy, że od przyszłego roku będziemy organizować konkurs trwający dwa dni.
Większość uczestników przyjechała do nas spoza Podkarpacia – m.in. z Gdańska, Poznania, Kielc, Łodzi, Bytomia, Warszawy, Wrocławia.
       Do jury zaprosiliśmy znakomitych koncertujących pianistów i doświadczonych pedagogów. Pracami jury kierował prof. Hubert Rutkowski z Hochschule fűr Musik und Theater Hamburg, Prezes Towarzystwa Muzycznego im. Teodora Leszetyckiego w Warszawie. W jury zasiadali także: prof. Beata Bilińska z Akademii Muzycznej w Katowicach, prof. Mariusz Drzewicki z Akademii Muzycznej w Łodzi i dr Jarosław Pelc, kierownik sekcji fortepianu w naszej szkole oraz pracownik naukowy Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Dzięki przychylności prof. Huberta Rutkowskiego nawiązaliśmy współpracę z Towarzystwem Muzycznym im. Teodora Leszetyckiego i mogliśmy wręczyć nagrody za najlepsze wykonanie utworów tego kompozytora”.

PSM Łańcut Szkoła 800                                                                         Budynek Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Teodora Leszetyckiego w Łańcuie, fot PSM Łańcut

       „Dziękuję za zaproszenie do udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu dyrekcji Szkoły Muzycznej I stopnia w Łańcucie i pani Jolancie Filar-Choińskiej – powiedziała prof. Beata Bilińska, pianistka, kameralistka, pedagog, profesor Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Patronem szkoły muzycznej w Łańcucie i konkursu jest wybitna postać, która jest zapomniana w naszym kraju – Teodor Leszetycki, fenomenalny pianista i pedagog. Ignacy Jan Paderewski napisał o nim w swoich „Pamiętnikach”: „Nie znałem i do dziś dnia nie znam nikogo, kto by mu dorównał. Nikt absolutnie nie może się z nim porównywać. Jako pedagog – olbrzym, wobec którego wszyscy inni są tylko karłami”.
       Teodor Leszetycki urodził się w Łańcucie. Jego ojciec Józef Leszetycki (z pochodzenia Czech) był nauczycielem muzyki w rezydencji Potockich w Łańcucie, a matka Maria Teresa, z domu Ullman, była Polką wywodzącą się z rodziny od pokoleń osiadłej w Galicji. Teodor jako „cudowne dziecko” popisywał się w salonie Potockich w Łańcucie. W wieku ośmiu lat po raz pierwszy wystąpił publicznie podczas koncertu w teatrze we Lwowie, grając Concertino C-dur op. 214 Carla Czernego na fortepian i orkiestrę, a dyrygował wówczas Franz Xaver Wolfgang Mozart (syn Wolfganga Amadeusa). Oprócz Ignacego Jana Paderewskiego, do znanych polskich uczniów Leszetyckiego (w Petersburgu lub Wiedniu) należeli też: Henryk Melcer-Szczawiński (profesor konserwatoriów muzycznych w Wiedniu, we Lwowie i Warszawie, którego był też dyrektorem), Jerzy Lalewicz (profesor Akademii Muzycznej w Wiedniu i równocześnie pedagog fortepianu we Lwowie), Józef Śliwiński, Ignacy Friedman (asystent Leszetyckiego w Wiedniu). Uczniami Leszetyckiego byli także: Mieczysław Horszowski, Franciszek Bylicki, Anna Niementowska (założycielka Lwowskiego Instytutu Muzycznego) i Maria z Jaszków Sołtysowa.
       Pierwsza edycja konkursu w Łańcucie rozpoczęła się uroczystym akcentem, bo przywitał wszystkich m. in. Burmistrz Miasta Łańcuta, a przez cały czas towarzyszyła nam publiczność.
Uczestnicy zaprezentowali ciekawe utwory, chociaż niewielu, bo zaledwie sześciu sięgnęło po utwory Teodora Leszetyckiego.
Cieszy fakt, że przyjechali do Łańcuta uczniowie klas fortepianu z bardzo odległych szkół muzycznych. Trzeba podkreślić, że jurorzy byli zgodni w ocenie gry wszystkich uczestników i konkurs przebiegał bardzo sprawnie. Pomimo, że ogłoszenie wyników było zgodnie z planem dopiero o 21.00, większość nawet najmłodszych uczestników z rodzicami i nauczycielami czekała do zakończenia konkursu. Stąd wręczenie dyplomów, nagród i wyróżnień było także bardzo uroczyste. To był bardzo intensywny, ale piękny i satysfakcjonujący dzień.
Fantastycznie, że w miejscu urodzenia Teodora Leszetyckiego odbył się i będzie kontynuowany wspaniały konkurs o zasięgu ogólnopolskim”.

Leszetycki Jurorzy fot. PSM Łańcut Jurorzy I Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. Teodora Leszetyckiego w Łańcucie- prof. Hubert Rutkowski, prof. Beata Bilińska, prof. Mariusz Drzewicki, dr Jarosław Pelc, fot. PSM Łańcut

Pan prof. Mariusz Drzewicki, pianista i pedagog Akademii Muzycznej w Łodzi podkreślił: „Zazwyczaj pierwsze edycje konkursów nie przyciągają wielu uczestników, a na ten konkurs zgłosiło się ich bardzo dużo i wielu z nich zaprezentowało najwyższy poziom. Pojawiły się w Łańcucie osoby, które pamiętałem z innych ogólnopolskich konkursów, podczas których zdobywały czołowe miejsca i tutaj potwierdziły swój wysoki poziom.
Na przesłuchania konkursowe przeznaczony był tylko jeden dzień, ale pracowaliśmy przez cały czas w wielkim skupieniu i z wielkim obiektywizmem ocenialiśmy każdego uczestnika we wszystkich kategoriach.
Bardzo się cieszę, że organizatorzy zapowiedzieli drugą edycję konkursu już za rok i będzie on trwał dwa dni. Dzięki temu można będzie zwiększyć liczbę uczestników.
Warto podkreślić, że w łańcuckiej szkole jest znakomita atmosfera, która udzielała się uczestnikom konkursu. Przez cały czas w sali obecna była liczna publiczność, która bardzo ciepło przyjmowała występujących. Atmosfera bardziej przypominała koncert, a nie zmagania konkursowe.
Wszystko przebiegało bardzo sprawnie, bez najmniejszych zakłóceń. Wielkie gratulacje dla organizatorów”.

Leszetycki Laureaci i jurorzy fot.PAM Łańcut                                                 Nagrodzeni uczestnicy i jurorzy I Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. Teodora Leszetyckiego w Łańcucie, fot. PSM Łańcut

Członkiem jury był także dr Jarosław Pelc, pianista i nauczyciel w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w Łańcucie oraz w Instytucie Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego.
„ I Ogólnopolski Konkurs Pianistyczny im. Teodora Leszetyckiego jest kontynuacją konkursu „Per aspera ad astra”, który również był organizowany przez łańcucką szkołę muzyczną, cieszył się ogromnym zainteresowaniem. W nowej, rozszerzonej formule zmieniony został jego zasięg z regionalnego na ogólnopolski, a brali w nim udział uczniowie klas fortepianu szkół muzycznych I i II stopnia w sześciu kategoriach wiekowych. Myślę, że korzystnie wpłynęła także zmiana terminu. Poprzednie edycje odbywały się na przełomie maja i czerwca, co często zbiegało się z Muzycznym Festiwalem w Łańcucie i trudno było o miejsce w pobliskich hotelach. Był to także czas egzaminów w szkołach muzycznych. Zmieniliśmy termin na listopad i okazało się to słuszne. Uczestnicy zaprezentowali znakomite, bardzo ambitne programy, które zostały przez wszystkich jurorów bardzo wysoko ocenione i różnice w punktacji były niewielkie.
Dla przykładu wymienię utwory, które wykonał laureat I nagrody w Grupie E – Filip Kauch z Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II st. im. J. Kaliszewskiej w Poznaniu. Filip ma dopiero 14 lat, a zagrał znakomicie Preludium gis-moll S. Rachmaninowa, Sonatę nr 21 C-dur „Waldsteinowską” L. van Beethovena i Etiudę a-moll op. 25 nr 1 F. Chopina.
Świetnie przygotowani uczestnicy przyjechali z Poznania, Gdańska, Częstochowy, Krakowa, Warszawy, Wrocławia i ze Śląska (Bytomia, Katowic, Jaworzna) oraz z innych miast. Serce rosło, kiedy słuchało się tych występów. Poziom konkursu był bardzo wysoki.
Bardzo cieszy fakt, że wśród nagrodzonych są uczniowie szkół muzycznych z Podkarpacia – m. in. w najstarszej grupie wygrał Adam Choiński, który ukończył łańcucką szkołę muzyczną, a obecnie uczęszcza do Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 im. K. Szymanowskiego w Rzeszowie. W tej samej szkole uczy się Mikołaj Niemirowski, zwycięzca w Grupie A”.

Leszetycki Organizatorzy i jurorzy fot. PSM ŁańcutOrganizatorzy i jurorzy I Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. Teodora Leszetyckiego w Łańcucie - od lewej: dyrektor PSM Michał Horodecki, dr. Jarosław Pelc, prof. Mariusz Drzewicki, prof. Beata Bilińska, prof. Hubert Rutkowski, prezes Łańcuckiego Towarzystwa Muzycznego Jolanta Filar-Choińska.

Dyrektor Michał Horodecki potwierdza, że druga edycja Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. Teodora Leszetyckiego odbędzie się już za rok.
        „Chcemy, aby konkurs na stałe zapisał się w pamięci nauczycieli gry na fortepianie szkół muzycznych I i II stopnia w Polsce. W tym roku szkolnym, a dokładnie na wiosnę, będziemy także kontynuować konkursy, które odbyły się minionej wiosny – Łańcuckie potyczki na smyczki, dla początkujących uczniów klas skrzypiec i wiolonczeli szkół muzycznych I stopnia, a później odbędzie się II Brass Festiwal przeznaczony dla uczniów klas instrumentów dętych blaszanych.
        Konkursy nie mogłyby się odbyć bez nauczycieli, którzy podejmują się organizacji. Wielkie ukłony dla pani Jolanty Filar-Choińskiej, która wzięła na swoje barki organizację konkursu pianistycznego, Łańcuckie potyczki na smyczki organizuje sekcja instrumentów smyczkowych na czele z panią Mirosławą Wojturską, a organizacji Brass Festiwal podejmuje się pan Jacek Szpunar. Bez nich trudno by było przeprowadzić organizacyjnie te konkursy.
        Bardzo dziękuję za udział w pracach jury I Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. Teodora Leszetyckiego prof. Hubertowi Rutkowskiemu, prof. Beacie Bilińskiej, prof. Mariuszowi Drzewickiemu oraz dr Jarosławowi Pelcowi.
Gratuluję nagrodzonym oraz wyróżnionym w tym konkursie i dziękuję za udział wszystkim uczestnikom oraz ich rodzicom i nauczycielom

                                                                                                                                                                                                                       Zofia Stopińska

Jubileusz 70-lecia Średniej Szkoły Muzycznej w Rzeszowie – wspomnień czas

      Zespół Szkół Muzycznych nr 1 im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie obchodzi 70-lecie działalności, bowiem 28 września 1953 r. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Rzeszowie postanowiło utworzyć Średnią Szkołę Muzyczną, która umożliwiała zdolnej młodzieży dalsze kształcenie się w kierunku muzycznym.
Naukę rozpoczęło 34 uczniów na wydziałach: instrumentalnym, wokalnym i instruktorskim.
      Jubileusz szkoły to dobry czas na przypomnienie historii szkoły, na radość z osiągnięć pedagogów i wychowanków oraz plany na przyszłość.
Tak było 2 października w Filharmonii Podkarpackiej, gdzie po uroczystej części oficjalnej, odbył się piękny i ciekawy koncert jubileuszowy, a zakończyło jubileuszowy dzień miłe „Spotkanie pokoleń” w budynku szkoły.

       O historii jubilatki mówi pani Monika Welc, dyrektorka i jednocześnie absolwentka szkoły.

       „W pierwszych latach działalności Szkoła Średnia mieściła się w budynku Państwowej Szkoły Muzycznej przy ul 1 Maja 19. Dopiero w 1965 roku miasto przyznało Średniej Szkole Muzycznej budynek przy ulicy Chopina 32. Rok później wykonano zdobienie mozaiką autorstwa Zbigniewa Brodowskiego na znajdujących się obok budynkach filharmonii i szkoły.
Modernistyczny budynek i zdobienia podkreślały, że jest to szkoła artystyczna i że w tym miejscu uprawia się sztukę. Pierwszy dyrektor - pan Tomasz Czapla, kierował szkołą do 1963 roku, a od września tego roku dyrektorem została wspaniała pianistka, wychowanka profesora Zbigniewa Drzewieckiego – Krystyna Matheis-Domaszowska, która propagowała muzykę klasyczną, wykonując ją osobiście w szkołach regionu.
       Kolejnym dyrektorem szkoły był od 1974 roku pan Edward Sondej, a później te funkcje pełnili: Jan Jakubczak, Tadeusz Wojturski, Małgorzata Gajewska, Zdzisław Popowicz, Jerzy Kołodziej, Ewa Żebrowska i Jolanta Niżańska, która była nasza panią dyrektor do roku 2021. Po jej nagłym odejściu przez kilka miesięcy Obowiązki Dyrektora pełniła wieloletnia Wicedyrektor do spraw pedagogicznych – Marta Dybka-Tyczyńska, od 1 września 2021 ja mam zaszczyt pełnić tę funkcję”.

08          dyr. Monika Welc podczas koncertu z okazji 70-lecia (2 października 2023 r. w Filharmonii Podkarpackiej)

       Lata spędzone w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia w Rzeszowie wspomina mieszkająca aktualnie w Hiszpanii znakomita pianistka i pedagog, pani Małgorzata Bator-Schreiber

        „Pięć cudownych lat spędzonych w tej szkole (1969-1974). Pięć lat o ogromnym znaczeniu w moim życiu muzyka. Wszyscy pedagodzy z wielkim zaangażowaniem przekazywali wiedzę potrzebną dla naszego rozwoju muzycznego i na dalszą zawodową drogę… Zostałam przydzielona do klasy Prof. Marty Czerewko. To były owocne lata, nauczyłam się bardzo dużo i poznałam inną sferę grania na tym instrumencie. Do dzisiaj jestem zaprzyjaźniona i w intensywnym kontakcie z Prof. Martą Czerewko. Z ogromną sympatią wspominam zajęcia kameralne z Prof. Marią Kuklą. Wspaniała wiolonczelistka i muzyk. Miałam szczęście grać pod jej okiem w trio fortepianowym w składzie: Krzysztof Głodek - skrzypce i Alek Poplewski - wiolonczela. Krzysiek dojeżdżał z Dębicy, a Alek z Krosna! Ja miałam 5 minut spacerkiem do szkoły i przychodziłam jako ostatnia. Naszego występu w Łańcucie na Konkursie Zespołów ameralnych nie zapomnę do końca życia, z co najmniej dwóch powodów:
        1) tego dnia zdawałam ustną maturę z języka polskiego. Zaraz rano poprosiłam nauczycielkę z komisji maturalnej, aby mnie dość wcześnie poproszono na egzamin, bo mam występ na konkursie. Skutek był taki, że zostałam wywołana jako ostatnia (złośliwie, bo jak mogło być coś ważniejszego dla mnie niż matura). Była już godzina 14:10. Cały czas patrząc na zegarek, odpowiadałam krótko na pytania komisji. Przesłuchanie w Łańcucie mieliśmy o 15!!!
        2) Mój brat zawiózł nas do Łańcuta (czuliśmy się jak na torze wyścigowym Formuły 1) i wystąpiliśmy, zdobywając 1. nagrodę!
Wchodząc do tej szkoły zawsze czułam, że my, uczniowie, jesteśmy najważniejsi. Trudno jest mi sobie uświadomić, że od tego czasu minęło już ponad 50 lat! Z tego ważnego okresu życia pozostały tysiące wspomnień i nieliczne przyjaźnie”.

04         Krzysztof Głodek - skrzypce, Alojzy Poplewski - wiolonczela, Małgorzata Bator - fortepian  w sali balowej Muzeum-Zamku podczas KOnkursu Zespołów Kameralnych

      Szkołę Muzyczną II stopnia w Rzeszowie w klasie śpiewu niezapomnianej Anny Budzińskiej ukończył pan Paweł Skałuba, świetny tenor oklaskiwany na scenach europejskich, jak również w Kanadzie, USA i Chinach. Napisał krótko:

       „Wydział wokalny Średniej Szkoły Muzycznej na zawsze pozostanie w moim sercu. To właśnie w Rzeszowie stawiałem swe pierwsze kroki w świecie muzyki i sztuki pod okiem cudownych ludzi, pedagogów wrażliwych nie tylko pod kątem artystycznym, ale co dla mnie jest bardzo ważne, ludzkim, bowiem synteza tych wrażliwości tworzy artystę”.

       Dyrektor Monika Welc wspomina bardzo ważny czas dla rozwoju szkoły.

         „Na przełomie lat 70-tych i 80-tych pozyskano drugi budynek, zwany budynkiem B przy ulicy Szopena 28, gdzie odbywały się zajęcia ogólnokształcące, a wiązało się to z rozwojem szkoły i zmianą struktury –powołano wtedy Zespół Szkół Muzycznych, w skład którego weszły Państwowe Liceum Muzyczne i Państwowa Szkoła Muzyczna II stopnia.
       Bardzo istotne zmiany nastąpiły, kiedy przez cztery kadencje dyrektorem była pani Jolanta Niżańska.
Wyremontowano cały budynek, a na dwóch skrzydłach - zachodnim i wschodnim, dobudowano nowe pomieszczenia. Przybyło szkole w tym czasie (włączając poziom -1, gdzie są klasy perkusji), około 500 metrów kwadratowych powierzchni. Teraz baza lokalowa szkoły jest naprawdę dobra.

Oto jak wspomina lata spędzone w tej szkole prof. dr hab. Urszula Marciniec-Mazur, znakomita wiolonczelistka i pedagog. Od lat związana jest z Akademią Muzyczną im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu, prowadząca także działalność artystyczną, a głównym nurtem jest kameralistyka.

       „Czas spędzony w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej II st. im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie to dla mnie lata zawierania nowych znajomości i przyjaźni, które przetrwały do dzisiaj, intensywny rozwój jako wiolonczelistki, pierwsze znaczące sukcesy, ale również porażki pozwalające nie popaść w samouwielbienie. Nasza wspaniała wychowawczyni, matematyczka Pani Marta Kraus, z wielką cierpliwością i wyrozumiałością znosiła nastoletnie wybryki adeptów na artystów. Zawsze kochałam czytać książki, więc moim ulubionym przedmiotem był język polski, prowadzony przez panią Natalię Kanię, nauczycielkę wspaniałą i wymagającą. Pani Urszula Biskupska, ucząca kształcenia słuchu, była postrachem nas wszystkich, wymagająca, energiczna, narzucała zawsze duże tempo pracy na zajęciach. Patrząc na jej metody dydaktyczne z dzisiejszej perspektywy, mogę stwierdzić, że wyprzedziła metodologię prowadzenia swojego przedmiotu o co najmniej 2-3 dekady. Nigdy już w mojej późniejszej edukacji nie spotkałam tak skutecznego nauczyciela kształcenia słuchu. Najważniejszą „moją panią od wiolonczeli” była pani Maria Kukla, poświęciła mi mnóstwo czasu i serca, ufałam jej bezgranicznie, zawsze uśmiechnięta i cierpliwa. Przez całe swoje życie zawodowe podkreślam i jestem dumna, że jestem absolwentką Szkoły Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie i wychowanką Pani Profesor Marii Kukli”.

05           Urszula Marciniec - wiolonczela, uczennica Liceum Muzycznego w Rzeszowie podczas koncertu szkolnego

       Wspomnieniami podzielił się także absolwent ZSM nr 1 w Rzeszowie, dr. hab. Bartosz Jakubczak, profesor Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, wybitny organista i pedagog.

       "Uczęszczałem do Liceum Muzycznego w Rzeszowie w latach 1990 – 1996. Dla mnie tu wszystko się zaczęło, jeśli chodzi o muzykę organową. Moim nauczycielem był Profesor Klemens Gudel, do którego zgłosiłem się na konsultację przed egzaminami wstępnymi. W 1990 roku kończyłem Państwową Szkołę Muzyczną I stopnia im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie w zakresie gry na fortepianie i miałem wszelkie podstawy techniczne do kontynuowania gry na instrumencie klawiszowym – w tym na organach.
       Po pierwszym spotkaniu Profesor Gudel wyraził swoją opinię, żeby przystąpić do egzaminów wstępnych. Zrobiłem to i do dzisiaj jestem mu za to wdzięczny. Ukończyłem z wyróżnieniem grę na organach w Liceum Muzycznym, jak również eksternistycznie uzyskałem dyplom w zakresie gry na fortepianie u prof. Marii Gudel.
Profesor Klemens Gudel miał bardzo bogatą wiedzę w różnych obszarach sztuki. Był erudytą, władał również kilkoma językami. Podczas lekcji opowiadał także o kompozytorach wykonywanych utworów, czasami nawet w żartobliwym tonie.
       Zespół Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie dysponuje świetnym instrumentem o trakturze mechanicznej. Jest to instrument, na którym ja także się „wychowałem” jako uczeń tej szkoły. Przekonałem się, że po tych prawie 30-tu latach od momentu ukończenia szkoły, instrument jest w bardzo dobrym stanie, a aula także pięknie wygląda".

07           prof. Bartosz Jakubczak z uczestnikami Seminarium organowego (ZSM nr 1 im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie - 6 października 2023 roku)

        Warto podkreślić, że absolwenci chętnie wracali i podejmowali pracę w tej szkole po ukończeniu studiów. Aktualnie około 60 procent nauczycieli stanowią wychowankowie. Jednym z nich jest znakomity akordeonista, solista i kameralista prof. dr hab. Paweł Paluch, który jest także wykładowcą w Instytucie Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz na Wydziale Instrumentalnym Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

        „W Zespole Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie spędziłem jako uczeń sześć lat. Zanim zostałem uczniem Liceum Muzycznego, chodziłem przez dwa lata do PSM II stopnia, uczęszczając do siódmej i ósmej klasy szkoły podstawowej. Jako uczeń klasy drugiej PSM II st. w swoim planie zajęć miałem m.in. kształcenie słuchu, prowadzone przez Panią mgr. Urszulę Jeczeń-Biskupską. Warto wspomnieć, że ta znakomita nauczycielka znana była z różnych ciekawych pomysłów na efektywne prowadzenie lekcji oraz aktywizację uczniów, w tym szybkie sprawdzanie ich wiedzy i umiejętności. Gdy znalazłem się w pierwszej klasie Liceum Muzycznego, znowu miałem zajęcia kształcenia słuchu z Panią Biskupską. Pani Profesor od razu na początku roku szkolnego zaproponowała mi, „abym się nie nudził”, że raz w tygodniu mogę uczęszczać na zajęcia do Niej ze swoją klasą, a drugi raz z jedną z grup z klasy trzeciej. Stwierdziła, że udało się jej wyłonić z trzecioklasistów „fajną grupę”. Tworzyli ją: Z. Jakubek, E. Brud (Nidecka), D. Kowalska, M. Jaworska, K. Uściłkowski, W. Wcisło, Z. Szymczyk, I. Kozioł. Wraz z kolegą z klasy Robertem Opiołą, jako soliści zdobyliśmy dość sporo nagród na krajowych i międzynarodowych konkursach. Jako instrumentalista zawdzięczam wiele mojemu nauczycielowi akordeonu – mgr. Krzysztofowi Milczanowskiemu (później również u Niego jako docenta kończyłem studia w Krakowie) oraz nauczycielom fortepianu, którymi byli: mgr Aleksandra Miłoś, mgr Zdzisława Ząbek oraz mgr Wojciech Żakowski. Jako znakomici pedagodzy wpłynęli Oni znacząco na mój dalszy rozwój artystyczny”.

       Pani dyrektor Monika Welc z satysfakcją mówi o tym, co aktualnie dzieje się w Zespole Szkół Muzycznych nr 1 im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie.

       „Jesteśmy szkołą samorządową (chociaż nie jedyną w mieście), różnimy się jednak od innych szkół samorządowych w regionie, bo działamy w stolicy województwa w dużej gminie. Utożsamiamy się z Rzeszowem i cieszy nas, że możemy to miasto reprezentować podczas różnych wydarzeń i konkursów oraz występować na terenie miasta. Dajemy koncerty, zabezpieczamy oprawę muzyczną różnych wydarzeń.
       W ramach ZSM nr 1 działają: Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I stopnia, Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II stopnia i Państwowa Szkoła Muzyczna II stopnia. Kształcimy od podstaw do ukończenia szkoły średniej dyplomem dającym tytuł: zawodowy muzyk.
       Dziś nasi uczniowie i absolwenci to laureaci około 200 różnych konkursów muzycznych, konkursów wiedzy, olimpiad przedmiotowych, to także kilkudziesięciu stypendystów rozmaitych stypendiów za osiągnięcia artystyczne, ale i ogólnokształcące w ciągu jednego roku.
       Wielu absolwentów to wykładowcy i profesorowie akademii muzycznych, artyści koncertujący na scenach Polski i Europy nie tylko jako muzycy klasyczni, ale także uprawiający muzykę popularną, tzw. rozrywkową i jazz.
Odczuwając satysfakcję z osiąganych sukcesów, czujemy także zobowiązanie do kontynuowania dzieła, jakim jest dalszy rozwój szkoły. Czynimy wszystko, aby ZSM nr 1 był numerem jeden nie tylko z nazwy”.

02          Orkiestra i Chór Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie pod batutą Roberta Naściszewskiego podczas koncertu z okazji 70-lecia szkoły

        Dyrekcji, pedagogom i uczniom Zespołu Szkół Muzycznych nr 1 w Rzeszowie życzymy wielu sukcesów i wspaniałych osiągnięć w kolejnych dekadach.

                                                                                                                                                                                                                                                        Zofia Stopińska

Jubileusz 70-lecia Średniej Szkoły Muzycznej w Rzeszowie – wspomnienia absolwentów – Piotr Szabat

      W tym roku mija 70 lat od utworzenia Średniej Szkoły Muzycznej w Rzeszowie, na bazie której działa Zespół Szkół Muzycznych nr 1 im. Karola Szymanowskiego. Absolwenci szkoły działają w różnych ośrodkach muzycznych w Polsce i za granicą. Poproszeni o wspomnienia wychowankowie szkoły chętnie się nimi dzielą, podkreślając, jaki wpływ na ich artystyczną i pedagogiczną działalność miały lata spędzone w szkole.
      Otrzymałam niedawno list ze wspomnieniami od pana Piotra Szabata – znakomitego skrzypka mieszkającego aktualnie w Niemczech. Po ukończeniu nauki w ZSM nr 1 w Rzeszowie Piotr Szabat studiował w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie skrzypiec prof. Krzysztofa Jakowicza oraz Jakuba Jakowicza. Po ukończeniu studiów w Warszawie wyjechał z Polski, aby rozpocząć studia w Bernie u prof. Bartłomieja Nizioła.
      Współpracował z Südwestdeutsche Philharmonie Konstanz i Orkiestrą Symfoniczną w Lichtenstein. Od 2013 roku Piotr Szabat jest I skrzypkiem Stuttgarter Kammerorchester, a także występuje jako solista i jest cenionym kameralistą grającym często w trio, w kwartecie smyczkowym, a z żoną Natalią Szabat tworzą duet (skrzypce i fortepian).
Piotr Szabat gra na skrzypcach zbudowanych przez polskiego lutnika Grzegorza Bobaka. Pasją Artysty są wędrówki po górach.ZSM 1 Piotr Szabat fot. Oliver Roeckle                                                                                          Piotr Szabat ze skrzypcami Grzegorza Bobaka, fot. Oliver Roeckle

      Oto jak pan Piotr Szabat wspomina czas spędzony w Zespole Szkół Muzycznych im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie.

       Zespół Szkół Muzycznych nr. 1 był częścią mojego życia, odkąd sięgam pamięcią. Wszystko za sprawą mojego taty, Stanisława Szabata, który przez wiele lat był pedagogiem tejże placówki. Pamiętam, że jeszcze jako dziecko zdarzało mi się odwiedzać tatę w pracy i słuchać dźwięków klarnetu, bo uczył grać na tym instrumencie.
       Moje pierwsze doświadczenia jako ucznia tej szkoły rozpoczynają się w roku 1998, kiedy to rozpocząłem edukację w Państwowej Szkole Muzycznej II-go stopnia w klasie skrzypiec pana Krzysztofa Swobody, ale na dobre wsiąknąłem w struktury szkoły 2 lata później, kiedy to zostałem uczniem Państwowego Liceum Muzycznego w Rzeszowie.
       W liceum spędzałem całe dnie, najpierw przedmioty ogólnokształcące i teoretyczne, a po południu zajęcia z instrumentu, ćwiczenie i co najważniejsze życie szkolne. Kiedy nie ćwiczyliśmy i nie siedzieliśmy w klasie, przesiadywaliśmy w holu bądź przy portierni potrafiąc godzinami rozmawiać ze sobą nie tylko o muzyce, ale o wszystkim co było dla nas w tamtym okresie życia ważne. Ponieważ był to czas, w którym telefonia komórkowa w Polsce dopiero raczkowała, portiernia i hol były punktem zbiorczym i informacyjnym – było to zawsze tętniące życiem serce szkoły. Chciałeś kogoś znaleźć - idziesz na portiernię, potrzebujesz ćwiczeniówki idziesz na portiernię, chcesz przekazać wiadomość – portiernia, chcesz pogadać – portiernia. Jeśli portiernia była sercem szkoły to jej dobrymi duchami były z pewnością nasze panie portierki, pani Grażynka i pani Zosia. Z nimi konie można było kraść!!!

       W najbliższym otoczeniu szkoły znajduje się obecnie piękna i chętnie odwiedzana fontanna multimedialna. Za moich czasów, było to betonowe boisko do koszykówki, obrośnięte zaniedbanymi krzakami, dookoła którego na ławkach przesiadywali punkowcy. Było to miejsce, do którego po lekcjach albo na przerwach uciekała młodzież ZSMU by potajemnie wypalić papierosa, bądź wypić jakimś cudem zdobyte piwo…


       Nie da się ukryć faktu, iż obydwa budynki ZSM nr 1 w Rzeszowie rozdziela budynek Filharmonii Podkarpackiej. Niemalże co piątek zasiadałem na widowni by wsłuchiwać się w interpretacje znakomitych solistów i dyrygentów, aż pewnego pięknego dnia sam stanąłem na tej scenie wraz z orkiestrą (jeszcze w tym czasie Filharmonii Rzeszowskiej) na koncercie dyplomantów, wykonując pierwszą część Koncertu skrzypcowego D-dur Johannesa Brahmsa. Stanąć na scenie Filharmonii, którą odwiedza się od dziecka było niesamowitym przeżyciem, które dane mi było powtórzyć wiele lat później.

        Wróćmy jednak do czasów szkolnych.
      Do dziś pamiętam lekcję chemii, na której pani mgr Anna Różańska (ciepła i wyrozumiała nauczycielka biologii i chemii) zadała mi pytanie: „czy piwo będzie dysocjować elektrolitycznie?”
Z mych ust padła odpowiedź: „niestety nie wiem…, ale wiem, że piwo ma inne skutki uboczne.” – chyba nie muszę dodawać, że z chemii byłem noga.
       Bardzo miło wspominam lekcje teorii muzyki z panią mgr Małgorzatą Gajewską, które były równie śmieszne co kształcące, a jej sławna „śmierćnuta” po dziś dzień wybrzmiewa z tyłu mej głowy. Tym samym echem wybrzmiewa we wspomnieniach „kwinta d-a”, którą żegnała się z nami na koniec każdego kształcenia słuchu pani mgr Urszula Biskupska.
       Nie sposób nie wspomnieć o mojej drugiej wychowawczyni, pani mgr. Irena Paterek. To jej poświęceniu i zajęciom dodatkowym zawdzięczam świetne przygotowanie do rozszerzonej matury z języka niemieckiego. Biorąc pod uwagę moje późniejsze studia w Szwajcarii i obecne miejsce pracy w Niemczech, mogę śmiało powiedzieć, że nauka ta nie poszła w las.
       Na koniec wspomnę mgr. Oresta Telwacha, który z ogromnym poświęceniem i zaangażowaniem pomógł mi nie tylko doskonalić moje umiejętności z zakresu gry na skrzypcach, ale też pomógł mi odnaleźć siebie i skanalizować uczucia poprzez grę na skrzypcach w dosyć zagmatwanych czasach młodzieńczego buntu. Oficjalnie przysługiwały mi 2 lekcje skrzypiec w tygodniu, jednak ja chodziłem na lekcję czasem nawet i 5 razy w tygodniu. Kiedy spotykaliśmy się na korytarzu, w dni, w których nie miałem mieć lekcji padało szybkie pytanie: „masz czas po południu, albo wieczorem? – tak…To przyjdź, poćwiczymy trochę”. Za ogrom pracy, przyjacielskie relacje i niezliczone lekcje jestem mu ogromnie wdzięczny.

        Te kilka lat spędzonych w ZSM nr 1 było dla mnie przepięknym czasem, za który wszystkim nauczycielom, pracownikom, kolegom i koleżankom serdecznie dziękuję.

        Życzę wszystkim nauczycielom i pracownikom oraz uczniom Zespołu Szkól Muzycznych nr 1 w Rzeszowie cudownego czasu jubileuszu i wielu sukcesów. Jestem dumny, że mogłem być uczniem tej szkoły.

                                                                                                                                                                                                                                                                  Piotr Szabat

   ZSM 1 Piotr Szabat 2 SKO Urban OR EDk4 2306 1                                                                        Piotr Szabat - krótka przerwa w podróży na kolejny koncert, fot. Oliver Roeckle

 

Jubileusz 70-lecia Średniej Szkoły Muzycznej w Rzeszowie – wspomnienia absolwentów – Magdalena Dobrowolska

W tym roku 70-lecie działalności świętuje Zespół Szkół Muzycznych nr 1 im. Karola Szymanowskiego w Rzeszowie, który w 1953 roku został utworzony jako Średnia Szkoła Muzyczna. Poproszeni o wspomnienia wychowankowie szkoły chętnie się nimi dzielą, podkreślając jaki wpływ na ich działalność artystyczną i pedagogiczną miały lata spędzone w szkole przy ulicy Chopina 32. Niedawno otrzymałam kilka zdjęć i wspomnienia od pani Magdaleny Dobrowolskiej.

Po ukończeniiu w 1995 roku Liceum Muzycznego w klasie rytmiki, w działającym w ramach ZSM nr 1 w Rzeszowsie,  w 2000 roku ukończyła studia z zakresu muzykologii w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Związana była w tym czasie jako solistka z chórem tejże uczelni. później pracowała jako chórzystka i solistka w Teatrze Muzycznym w Lublinie. W 2006 roku ukończyła Wydział Wokalny w Akademii Muzycznej w Katowicach. Od 2005 roku pracuje jako artystka i solistka Chóru Filharmonii Narodowej w Warszawie.

Z tej Szkoły wyniosłam zamiłowanie przede wszystkim do śpiewania w chórze - co dzisiaj jest moją pracą, ale także podczas studiów śpiewałam we wszystkich możliwych chórach w mieście :-)
Ogromnym zaszczytem było dla mnie dostanie się do reprezentacyjnego chóru Cantores Resovienses, który prowadziła Pani Urszula Jeczeń-Biskupska, gdzie czasami mogłam zaśpiewać solo, nie wspominając już o występach zagranicznych! To było życie, to było jak najlepsza nagroda!

 ZSM1 Wspomnienia M. Dobrowolska wyjazd z chórem do Paryża 1992 r 1                                                                                  Wyjazd z chórem Cantores Resovienses do Paryża

Dzięki Pani Urszuli uwielbiałam kształcenie słuchu. Te wszystkie ćwiczenia solfeżowe, skale czy zgadywanie interwałów. Czasem prześcigaliśmy się kto pierwszy napisze dyktando.
Dzięki bardzo wysokiemu poziomowi, jaki wprowadziła Pani Urszula byłam zwolniona z zajęć kształcenie słuchu na moich studiach muzykologicznych oraz wokalnych. Zdawałam tylko ostatnie egzaminy w sesji.
Jednym ze wspaniałych przeżyć były Jasełka wystawiane w Filharmonii Podkarpackiej, reżyserowane przez Panią Barbarę Wachowicz. Była to kooperacja kilku szkół rzeszowskich i chyba Zespołu Resovia Saltans. Mieliśmy niesamowite stroje, które też po części sami wykonywaliśmy.

Nie zapomnę także, a może przede wszystkim naszej wspaniałej wychowawczyni ś.p. Grażyny Materny. Rozumiała nas jak nikt inny. Broniła i wspierała w każdej chwili.
Ta przyjaźń, przetrwała jeszcze wiele lat po ukończeniu szkoły. Spotykaliśmy się u niej na herbatce w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie, gdzie P. Grażyna pracowała.

ZSM1 Wspomnienia M. Dobrowolska Występ w Muzeum w Rzeszowie P. Materna 1                                                                                            Z panią Grazyną Materną po występie w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie

Ze względu na kierunek, jaki wybrałam - Rytmikę - mój dzień w szkole (każdy) trwał od świtu do nocy. Rytmiczki miały najwięcej zajęć w planie. Ale mimo to - kochałam rytmikę! Prowadziła ją Pani Beata Barańska. Kilka lat starsza od nas, miałyśmy doskonały kontakt. Po wszystkich obowiązkowych zajęciach wieczorem zaczynały się próby do dyplomów z Rytmiki, czyli nauka układów ruchowych do muzyki. Gdyby moja ścieżka zawodowa nie skręciła w kierunku śpiewu - to na pewno ruch, taniec, rytmika - to byłby mój plan na życie.

Obecnie śpiewam jako artystka i solistka w największym polskim zespole - Chórze Filharmonii Narodowej, który jest uznany w świecie jako jeden z najlepszych, uhonorowany licznymi nagrodami za swoje zasługi i poziom m.in. Nagroda Grammy za najlepsze wykonanie muzyki chóralnej K. Pendereckiego.
Jestem szczęśliwa, że mój los właśnie tak się ułożył.

                                                                                                                                              Magdalena Dobrowolska

Subskrybuj to źródło RSS