Inauguracja Muzycznego Festiwalu w Łańcucie
The King's Singers podczas koncertu inaugurującego 58. Muzyczny Festiwal w Łańcucie fot. z telefonu komórkowego

Inauguracja Muzycznego Festiwalu w Łańcucie

           Wspaniałym koncertem zespołu The King’s Singers został zainaugurowany 11 maja 2019r., w sali balowej łańcuckiego Zamku 58. Muzyczny Festiwal w Łańcucie.
          To jeden z najlepszych zespołów wokalnych na świecie działający od 1 maja 1968r., a utworzony został przez sześciu absolwentów King’s College. W ubiegłym roku Królewscy Śpiewacy świętowali 50-lecie działalności. Zespół koncertował na wszystkich kontynentach oprócz Afryki, już dwukrotnie występował podczas łańcuckich Festiwali i był entuzjastycznie przyjmowany. Tak też było wczoraj w Łańcucie.
           Na długie brawa i owacje na stojąco Zespół sobie zasłużył proponując publiczności bardzo różnorodny program w najlepszym pod każdym względem wykonaniu: idealnej intonacji, brzmieniu i dykcji, a wszystko wykonane zostało w sposób bardzo naturalny. Od pierwszego utworu Artyści nawiązali kontakt z publicznością.
           Pomimo, że koncert był prowadzony przez pana Adama Rozlacha, popularnego dziennikarza PR i krytyka muzycznego, King’s Singersi pokazali, że są także znakomitymi i dowcipnymi konferansjerami swoich koncertów.
           Program łańcuckiego koncertu można podzielić na trzy ogniwa: w pierwszym słuchaliśmy mistrzowskich prezentacji utworów nieco lżejszego kalibru - jak chociażby tradycyjnej pieśni „I love my love” czy „When she loved me” Randy Newmana w aranżacjach Philipa Lawsona (byłego członka zespołu), później zabrzmiały perełki muzyki klasycznej – m.in. Johannesa Brahmsa, Edwarda Elgara, a renesansowe madrygały Orlanda di Lasso zakończyły pierwszą część wieczoru. W części drugiej znalazły się dwa złożone z kilku części utwory: „Tuoll on mun kultani” w arr. Boba Chilcott’a oraz „Rakastava” Jeana Sibeliusa. Publiczość była tak zachwycona, że każdą część nagradzała gromkimi brawami. Wieczór zakończyły oczywiście bisy, a później członkowie zespołu spotkali się z publicznością w jadalni nad bramą przez którą przechodzi się do sali balowej i podpisywali płyty, rozmawiali, pozowali do zdjęć.
          Kunsztu zespołu The King’s Singers ani atmosfery panującej w sali balowej łańcuckiego Zamku nie da się opisać słowami. Trzeba było tam po prostu być. Cudowny pod każdym względem wieczór.
           Mają Państwo taką okazję, bowiem koncert zostanie powtórzony dzisiaj (12 maja) o godz. 15:00. Polecam gorąco, może są jeszcze resztki biletów.

Kolejne koncerty 58. Muzycznego Festiwalu w Łańcucie rozpoczną się od 18 maja 2019 roku.

Zofia Stopińska